IVF po IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też Grosiaa &&& odświeżam stronkę i nic nie ma
Grosiaa lubi tę wiadomość
Plemniki-morfologia1%, liczba ok, hba83%
14.02.2017 punkcja,11 pęcherzyków,7komorek,6 zaplodnionych
19.02.2017 transfer1blastusi6dniowej4aa, (3krio6dn)
4dpt5,76 5dpt13,6 7dpt32,45 9dpt69 10dpt134 12dpt214 14dpt462 16dpt983 21dpt4823 -
mamaporaz2 wrote:Co jest złego w pytaniu o otylosx po ciazy z ivf? Ja jestem 3.5 tyg po porodzie mam 5 kilo na plusie i szlag mnie trafia widząc mój brzuch. Po cc narazie ćwiczyć nie moge, jem tez niezbyt dietetycznie bo maly zle reaguje ns duzo rzeczy. Jem naprawdę niewiele produktów...
Moze waga dla niektórych jest problemem i maja do tego prawo
Ja podczas staran od tych wszystkich lekow stymulacji itp przybralam 25kg i szczerze malo mnie to obchodzi najwazniejsze ze sie udalo i bede miala dziecko a waga zajme sie pozniej... no ale napewno nie bede roztrzasac tego tutaj tylko jak juz bede miala potrzebe taka zeby poradzic sie w tej sprawie to poszukam jakiegos forum ogólnego gdzie kobiety walcza o ppwrot do dawnej czy lepszej sylwetki a nie gdzie walcza o to zeby zostac mama...
Bo chyba walka o ciaze ma jednak malo wspolnego z odchudzaniem sie po ciazyKlara Wysocka, Grosiaa, Halszka112, Bella93, Żabcia Real one, sylwia80 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Grosia tak bardzo, bardzo mi przykroStarania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
Dziewczyny... Potrafimy być dla siebie takimi sukami, my kobiety, nie wiem dlaczego? Trwają jakieś licytacje która ma gorzej, czy upokarzaniem drugiej osoby budujecie swoje samopoczucie i pewność siebie?
Żabcia Real, nie wiem co chciałaś osiągnąć swoim wpisem? Naśmiewasz się? Szukasz poklasku?
Mamaporaz2, nie kontynuowałaś wątku, jak zwracałysmy uwagę, że ciągłe narzekanie i marudzenie na ciążę, poród, karmienie itp. nie jest tutaj na miejscu, bo ranisz inne osoby - wtedy ucichłaś. Wątek znowu odżył, ale serio, pisanie o bliznach poporodowych, tyciu po stymulacji, problemach z sutkami przy karmieniu i innych sytuacjach związanych z urodzeniem dziecka nie jest na miejscu, jest nietaktowne. Każda z nas walczy tutaj o swoje marzenia. Zapomniałaś już o tym?
Ja rozumiem, że wszystkie się zżyłyście, tęskinicie wirtualnie i w ogóle, ale czasami warto napisać mniej niż więcej, bo każda z nas chciałaby się "rozpływać nad słodkimi minkami" dziecka, ale nie możemy.
Bella, ludzie są podli. Nie warto tracić energii na nich.
Grosiaa, przykro mi.
Izabelka, głowa do góry, ja jeszcze nie mam pojęcia o tych wszystkich rzeczach związanych z procedurą, ale skoro jest jeszcze szansa, to należy wierzyć, że się uda.
Cierpliwa, mam mniej więcej połowę tego co Ty na plusie, tego nadbagażu, ale jeżeli kolejna część zagwarantuje mi sukces, to biereWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 21:18
Ewee, Cccierpliwa, spineczka, lipcowka86, Halszka112, Bella93, sylwia80, Iwkaaa lubią tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Ja piszę to po to zeby dać nadzieje, ze jadnak sie udaje. A jak wiadomo nadzieja umiera ostatnia.
Ale jeżeli chcecie żebym nic nie pisała o mojej ciąży/ Mikołaju to rozumiem. Nie chce Was ranić, ale pozwolcie mi tu zostać z wami bo na prawdę z częścią dziewczyn sie bardzo zzylam i uważam Was za swoją rodzine
Ewentualnie w razie pytań mogę się odzywać i pisać jaką ja miałam stymulację, kiedy co się działo itpPlemniki-morfologia1%, liczba ok, hba83%
14.02.2017 punkcja,11 pęcherzyków,7komorek,6 zaplodnionych
19.02.2017 transfer1blastusi6dniowej4aa, (3krio6dn)
4dpt5,76 5dpt13,6 7dpt32,45 9dpt69 10dpt134 12dpt214 14dpt462 16dpt983 21dpt4823 -
ka87 wrote:Ja piszę to po to zeby dać nadzieje, ze jadnak sie udaje. A jak wiadomo nadzieja umiera ostatnia.
Ale jeżeli chcecie żebym nic nie pisała o mojej ciąży/ Mikołaju to rozumiem. Nie chce Was ranić, ale pozwolcie mi tu zostać z wami bo na prawdę z częścią dziewczyn sie bardzo zzylam i uważam Was za swoją rodzine
Ewentualnie w razie pytań mogę się odzywać i pisać jaką ja miałam stymulację, kiedy co się działo itp
Twoje wiadomości od samego początku miały inny wydźwięk
Osobiście odbierałam je jako wsparcie i danie nadziei, nie inaczej.Halszka112 lubi tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Zgadzam się z Klarą, już za chwileczkę przeistoczymy wszystkie ten wątek w ciężarówki i będą nam potrzebne Twoje ciążowe rady ka
Klara Wysocka, Halszka112 lubią tę wiadomość
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Grosia ^#%&%%&%$^&%$^$^& takie brzydkie sliwa cisna mi sie na jezyk strasznie mi przykro i bardzo mocno tule:*
Klara chocbym jeszcze i kolejne 20 miala najpierw zyskac do sukcesu nie zawahalabym sie rowniez... czym sa te dodatkowe kilogramy w stosunku do tego o co kazda z nas walczy/walczyla... raz sa raz ich nie ma... a nawet jakby mialy zostac juz po wszystkim to trudno zawsze powiem ze bylo warto!
Tez nie rozumiem takiego narzekania i zgadzam sie ze wszystkim co napisalas...
Ka87:* u ciebie to inaczej wyglada... jestes tu zawsze powiesz dobre slowo dasz nadzieje podzielisz sie tym co wiesz i informacjami jak u was bylo jak jest...
Ja tez wchodze ale trzymac kciuki za dziewczyny i przypominac ze wszystko jest mozliwe tez napisze co u mnie jesli jestem o to pytana... ale jest roznica w tych wypowiedziach...
Nie narzekam na rozstepy wage czy ze mi ciezko bo raz ze chocbym nie wiem jak ciezko znosila ciaze to i tak to najlepsze co mnie spotkalo a dwa wiem ze kazda jedna dziewczyna tutaj dalaby sie za zle samopoczucie mdlosci czy wymioty pokroic byle tylko sie udalo! Wiem bo sama bylam jedna z takich dziewczyn ktora marzyla nawet o wymiotach byle tylko doswiadczyc tego cudu...
No a serio mowienie na takim watku jak ten ze kilogramow za duzo, ze za dlugo w szpitalu, ze sie zaluje procedury albo jak to strasznie ciezko zle niedobrze itp kiedy ma sie to o czym kazda tu marzy jest conajmniej nie na miejscu chociaz to i tak delikatnie powiedziane...Klara Wysocka, lipcowka86, Halszka112, sylwia80 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
do87 wrote:Kochana leki grzecznie czekają w lodowce. Teraz jestem jeszcze w „starym” cyklu i nie mam pojęcia ile bedzie trwał bo nie był ani stymulowany ani monitorowany. Także ja tez czekam. Niezbyt cierpliwie
A jak Twoje jajniki po zbombardowaniu lekami ?
Grosiaa przytulam, cholernie mi przykro31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
nick nieaktualnyKa nie fisiuj i nie masz prawa przestać sie odzywać !!!! ❤️❤️❤️
Bardzo Wam Kochane dziękuję za ciepłe słowa, jest mi smutno, ale byłam na to przygotowana. Byłam na to przygotowana do tego stopnia, że już w poniedziałek o 8 rano mam kolejną wizytę rozpoczynającą drugi protokół . Mam Zamiar powiedzieć panu doktorowi, że nie mam więcej kasy na trzeci, więc musi zrobić wszystko żeby się udało, niech mi przepisuje wszystkie leki jakie są w aptece, mogę się kłócić 50 razy dziennie ale musi się udać
Mój Kochany M mówi ze do soboty jest jeszcze trochę czasu i ze ma nadzieje ❤️
Klara Wysocka, Cccierpliwa, tolerancyjna, do87, inka2707, Aśka32, Halszka112, Motylek1313, sylwia80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGrosiaa wrote:Ka nie fisiuj i nie masz prawa przestać sie odzywać !!!! ❤️❤️❤️
Bardzo Wam Kochane dziękuję za ciepłe słowa, jest mi smutno, ale byłam na to przygotowana. Byłam na to przygotowana do tego stopnia, że już w poniedziałek o 8 rano mam kolejną wizytę rozpoczynającą drugi protokół . Mam Zamiar powiedzieć panu doktorowi, że nie mam więcej kasy na trzeci, więc musi zrobić wszystko żeby się udało, niech mi przepisuje wszystkie leki jakie są w aptece, mogę się kłócić 50 razy dziennie ale musi się udać
Mój Kochany M mówi ze do soboty jest jeszcze trochę czasu i ze ma nadzieje ❤️
U mnie piersi jak z waty się zrobiły, więc nie sądzę, aby i nam się udało -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Grosiaa wrote:My zaczynamy od razu w kolejnym cyklu czyli w przyszłym tygodniu.
Grosia przykro mi...
Podziwiam za siłę walki !! I trzymam kciuki by tym razem się udało !! -
nick nieaktualnyPierwszy protokół był długi a nawet bardzo długi.teraz krótki
No dziś już niestety nie jest tak kolorowo jak wczoraj, jestem jeszcze na L4 więc siedzę sama w domu i płacze od rana....
To jest smutek nie do opisania. Ostatni raz czułam się tak dwa lata temu po śmierci Taty.
Przy M za bardzo nie mogę płakać bo nie chce mu robić dodatkowej przykrości więc przy nim zawsze się trzymam i do tego wczoraj mieliśmy rocznicę więc musiałam trzymać fason ...
Do soboty dwa dni moze to bardzo leniwe Groszki i sie jeszcze rozkręcają ....ehhhhh