X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF STYCZEŃ 2021 🍀💖
Odpowiedz

IVF STYCZEŃ 2021 🍀💖

Oceń ten wątek:
  • Merida8 Ekspertka
    Postów: 231 713

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulaa wrote:
    No to poczekaj do soboty ☺️
    Będzie dobrze 🙏

    Mnie dzisiaj znowu trochę ćmił brzuch, ale w sumie przeszło i nie zdążyłam nawet nospy wziąć..

    Boje się tego usg w poniedziałek jak diabli
    Rozumiem Cię. Każda z nas na każdym etapie się czegoś boimy, dlatego dobrze, że mamy siebie. Inni mówią, że trzeba poczekać, że nie mamy o tym myśleć, ale to nie jest takie proste i tylko tu wiemy, że znajdziemy zrozumienie. Dlatego dziękuję Wam za to 😁❤️

    Trzymam kciuki za Was wszystkie ☘️✊🤞
    Musimy wierzyć, że będzie dobrze ☘️☘️☘️

    Miracle, jaina_proudmoore, Ulaa, Silnaja, Kombinacja lubią tę wiadomość

    07.06.2019- HSG- niedrożny lewy jajowód, prawego brak po usunięciu ciąży pozamacicznej
    09.07.2019- AMH- 3.24
    niedoczynność tarczycy
    12.06.2020- badanie kariotypu (kariotypy OK)

    INVICTA Gdańsk, 1 IVF, długi protokół

    07.01.2021- Transfer blastki 4.1.1 ☘️🤞brak ciąży ☹️
    ❄️4.2.2 ❄️3.2.1

    12.02.2021- Criotransfer- 2 zarodki- nieudany

    18.09.2021- CUD! jestem w ciąży! (naturalnej) :)

    27.06.2024- drugie HSG- częściowo drożny jajowodów

    II IVF Bocian Gdańsk:
    27.08.2024- transfer blastki 5.1.1
    ❄️4.1.1, ❄️ 4.2.1, ❄️2x 4.2.2

    8dpt- beta: 81,60 mIU/ml
    10dpt- beta: 210 mlU/ml
  • Millidxb Przyjaciółka
    Postów: 105 101

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amica wrote:
    Sorki, że tak Wam wpadam na forum, ale byłam Zielona w tej samej sytuacji, tyle że ja poroniłam w 12tc i jeżeli chcesz wiedzieć czy była to wada genetyczna to ja polecam testdna. Ja to załatwiałam online i przez telefon w trakcie poronienia w szpitalu. Przyjeżdża kurier do szpitala i zabiera materiał poronny. Trzeba tylko wówczas lekarzowi powiedzieć, że będziesz robić badania.

    https://www.testdna.pl/badanie-przyczyn-poronienia/

    Strasznie mi przykro, że Cię to spotkało. Trzymaj się dziewczyno!
    Witaj Amica,nie wiem czy mnie kojarzysz bo ja Ciebie tak!Milli Magda z ovufriend ,chyba jakies 5 lart temu,potem mialysmy grupe na fb!

    maj 2019 FET AZ 2xblastocysty 5 AA -cb
    lipiec 2018 FET AZ 2 x blastocysty 3AA-Jasio 18tc
    czerwiec 2018 FET AZ-2xblastocysty 5aa -cb

    AMH-0,04
    jeden jajnik,dwa jajowody niedrozne
    toczen ukladowy,RZS,hashimoto
    maz-azospermia

    *Wiosna - lato 2021 wracamy do gry!
    2 zarodki 8a! Gyncentrum Katowice
    *Orchid Fertility Dubai
  • Millidxb Przyjaciółka
    Postów: 105 101

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona jest mi ogromnie przykro,podczytywalam Cie jeszcze na watku grudniowym ,niech to szlak!

    Zielona@ lubi tę wiadomość

    maj 2019 FET AZ 2xblastocysty 5 AA -cb
    lipiec 2018 FET AZ 2 x blastocysty 3AA-Jasio 18tc
    czerwiec 2018 FET AZ-2xblastocysty 5aa -cb

    AMH-0,04
    jeden jajnik,dwa jajowody niedrozne
    toczen ukladowy,RZS,hashimoto
    maz-azospermia

    *Wiosna - lato 2021 wracamy do gry!
    2 zarodki 8a! Gyncentrum Katowice
    *Orchid Fertility Dubai
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulaa wrote:
    No to poczekaj do soboty ☺️
    Będzie dobrze 🙏

    Mnie dzisiaj znowu trochę ćmił brzuch, ale w sumie przeszło i nie zdążyłam nawet nospy wziąć..

    Boje się tego usg w poniedziałek jak diabli

    Też mam USG w poniedziałek i też zaczynam się bać, choć lęk nie jest tak intensywny jak przed pierwszym (poszłam do psychologa, jest lepiej). Bardzo bym chciała by wtedy wyjaśniło się ostatecznie (tzn. na tyle ostatecznie na ile to możliwe na danym etapie ciąży bo wiadomo, że może to się zmienić w przeciągu nawet godziny). Boję się pustego jaja płodowego, wcześniej bałam się ciąży pozamacicznej, więc poczułam ulgę, że niezależnie od wszystkiego pęcherzyk jest przynajmniej na miejscu.
    Boję się, że nie będzie zarodka albo akcji serca. Albo znowu będzie akcja: "nie wiemy, dzieje się coś niepokojącego, czekamy".
    Najbardziej jednak boję się, że jeszcze będzie ok, a poronię w późniejszym terminie np. 7-10 tydzień ciąży, dlatego naprawdę wolałabym gdyby miało rozstrzygnąć się niekorzystnie by rozstrzygnęło się jak najszybciej.
    Powiem Wam, że przygotowywałam się, że pierwszy transfer "nie zaskoczy" albo że zajdę w ciążę, a kłopoty mogą się pojawić przykładowo koło 6 tygodnia ciąży lub później, ale nie spodziewałam się, że nie nacieszę się względnym spokojem związanym ze stwierdzoną ciążą nawet pełnego tygodnia.
    Raczej nie zakładałam, że za pierwszym razem się uda bo znam statystyki, ale zakładałam, że jak test będzie pozytywny to choć pierwsze tygodnie będę szczęśliwa, a wyszło jak wyszło.
    Nie cieszę się tą ciążą, za dużo obaw. Tak naprawdę to chyba tylko tuż po pierwszej becie byłam szczęśliwa, trwało to do następnego dnia gdy test z moczu pokazał "biel", a później druga beta nie przyrosła prawidłowo.
    A potem jeszcze nadzieja bezpośrednio po wizycie u lekarza na której powiedział, że wszystko jednak jest ok - i dokładnie siedem godzin po wyjściu z gabinetu później krwawienie.
    Do tej pory pamiętam jak wkładałam podczas krwawienia Luteinę do środka myśląc, że to przecież nadaremno.
    Potem znowu dwa dni spokoju i znowu plamienie (na szczęście tym razem króciutkie). I potem już prosiłam w duchu tylko by choć kolejne pełne 3 dni były spokojne - bez krwawienia.
    A i tak strach gdy wypływa luteina.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • I am waiting for a miracle Autorytet
    Postów: 6173 7855

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta8 wrote:
    Dziewczyny bardzo Wam wszystkim dziękuję! za rady i słowa wsparcia ❤️ Jesteście nieocenione!
    Mamy więc plan:
    1. Do końca tygodnia powinnam mieć wynik testu pappa
    Kiedy zrobiłaś test? Ile się na niego czeka...? :(

    „Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
    Mama 2 aniołków
    Początek starań 03.2005r.
    IV IVF:
    - VI transfer blastocyst 3AA <3 i 3AA
    9dpt 413
    11dpt 1197
    15dpt 4166
    22dpt 30071
    2,7mm miłości <3
    25dpt 54928
    3,6mm miłości <3
    27dpt
    5,6mm miłości i 140 <3
    28dpt
    6,8mm miłości <3
    29dpt 99065
    30dpt 111335
    19w6d 320g miłości
    21w0d 390g miłości
    29w4d 1550g miłości
    Ukochany synek 💙

    Starania o rodzeństwo <3
    V IVF:
    - IX transfer blastocysty 3AA <3
    9dpt 225
    12dpt 491 (68,4%)
    14dpt 711 (44,8%)

    ❄️ 3BB ❄️ 5AB

    preg.png
  • polnymak Autorytet
    Postów: 272 382

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulaa to ja zaczęłam temat objawów itd., przepraszam, jeśli Cię zestresowałam :(

    Krakowska ja też jestem po pierwszej procedurze i mam chyba podobne odczucia.

    Do samej procedury podeszłam bardzo na luzie i z optymistycznym nastawieniem, ale też powiedziałam sobie, że statystycznie najwięcej ciąż jest po trzecim podejściu, więc nie ma presji...ważne, że w końcu po kilku latach coś ruszyło....po pierwszej becie była radość, a później coś bardzo dziwnego zaczęło się ze mną dziać i szczerze mówiąc psychika mi już trochę siada. W głowie pojawia się myśl, że coś za łatwo przyszło i na pewno musi być w tym jakiś kruczek....

    Bardzo wierzę w kropka, ale nie potrafię np. powiedzieć, że jestem w ciąży... cały czas mam w głowie, że jest szansa, że się uda...ale trzeba czekać na kolejne badanie/ kolejną wizytę i zobaczymy.

    Dzisiaj pani doktor stwierdziła, że jest wczesna ciąża, jest pęcherzyk żółtkowy... kilka razy pytałam, czy to znaczy, że nie będzie pustego jaja, bo jakoś tego się bałam najbardziej.

    Mimo wszystko, wciąż sobie dawkuję te pozytywne emocje, żeby za mocno nie uwierzyć... kolejny etap zaliczony, ale przed nami ten najważniejszy -wizyta serduszkowa...

    Zastanawiam się, czy kiedyś w ogóle przyjdzie taki moment, że pozwolę sobie na taką czystą radość? Kiedy można odetchnąć? Po prenatalnych?

    Przepraszam, że wprowadzam takie pesymistyczne rozkminy :( :(




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2021, 17:27

    Krakowska lubi tę wiadomość

    👩🏻 35 🧑🏻35

    Starania od 2018

    Niepłodność - czynnik męski

    Mutacje MTHFR i Pai1

    12.2020 - pierwsze podejście do Ivf
    8 tc 💔
    Mamy ❄️❄️❄️
  • Marta93 Autorytet
    Postów: 1674 1536

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Dzięki,.ok
    A parę dni temu na.fioletowej u dziewczyny też w 9 albo 10 tc przestało bić serce, też się wtedy bardzo wystraszyłam i zaczęłam mieć obawy 😔
    Kochana nie chce przeszukiwać całego forum, widzę że mam to samo Pai co ja hetero 4g brałaś heparynę?

    8969aff1d1.png
    11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nisia18 wrote:
    Cześć dziewczyny . Ja pierwszy raz tutaj , zazwyczaj obserwowałam .
    Może ktoś doradzi 🙏🏻
    Za mną 1 nieudana procedura ICSI
    Jestem w trakcie 2 procedury ICSI, gdzie problemem w moim przypadku jest czynnik męski .
    Po poprzedniej procedurze zostały mi 3 zamrożone oocyty i zastanawiam się czy je rozmrozić i próbować zapłodnić nasieniem męża wraz ze świezymi oocytami czy potrzymać do te 3 oocyty do dawstwa - jak radzi lekarz . Czy w przypadku azoospermi jest az tak trudno o dobre zarodki ?
    Zastanawiam się nad zapłodnieniem wszystkich i w razie nie udanych prób spróbować podjeść do Inseminacji nasieniem dawcy , a nie In Vitro , co robić 🙇🏼‍♀️Poradzi ktoś ..
    W każdym razie Nowy Rok - Nowe nadzieje - Powodzenia 🍀
    Ja bym zapladniala wszystkie komórki wraz z rozmnożonymi jeśli to tylko kwestia Waszej decyzji.
    Ile i jakie mieliście wcześniej zarodki ? Rozumiem, ze plemniki z biopsji?
    My mieliśmy plemniki z biopsji i z 10 dojrzałych komórek uzyskaliśmy tylko 3-4słabe zarodki. 4 został zamrożony tez ale tak bardziej przy okazji.. bo takich się już zwykle nie mrozi bez dalszej hodowli. A jakie mieliście zarodki i ile? Ja tez właśnie się ostatnio zastanawiałam czy jest w ogóle szansa na dobre zarodki przy plemnikach z biopsji.

    Edit: złe przeczytałam. Ja bym zostawiła te 3 oocyty na Oc z dawca jako 3. Krok.
    IUI AID ma niska skuteczność, jak to IUI:)
    Wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek, mam kilka pytań:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2021, 17:41

  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6769 9545

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Też mam USG w poniedziałek i też zaczynam się bać, choć lęk nie jest tak intensywny jak przed pierwszym (poszłam do psychologa, jest lepiej). Bardzo bym chciała by wtedy wyjaśniło się ostatecznie (tzn. na tyle ostatecznie na ile to możliwe na danym etapie ciąży bo wiadomo, że może to się zmienić w przeciągu nawet godziny). Boję się pustego jaja płodowego, wcześniej bałam się ciąży pozamacicznej, więc poczułam ulgę, że niezależnie od wszystkiego pęcherzyk jest przynajmniej na miejscu.
    Boję się, że nie będzie zarodka albo akcji serca. Albo znowu będzie akcja: "nie wiemy, dzieje się coś niepokojącego, czekamy".
    Najbardziej jednak boję się, że jeszcze będzie ok, a poronię w późniejszym terminie np. 7-10 tydzień ciąży, dlatego naprawdę wolałabym gdyby miało rozstrzygnąć się niekorzystnie by rozstrzygnęło się jak najszybciej.
    Powiem Wam, że przygotowywałam się, że pierwszy transfer "nie zaskoczy" albo że zajdę w ciążę, a kłopoty mogą się pojawić przykładowo koło 6 tygodnia ciąży lub później, ale nie spodziewałam się, że nie nacieszę się względnym spokojem związanym ze stwierdzoną ciążą nawet pełnego tygodnia.
    Raczej nie zakładałam, że za pierwszym razem się uda bo znam statystyki, ale zakładałam, że jak test będzie pozytywny to choć pierwsze tygodnie będę szczęśliwa, a wyszło jak wyszło.
    Nie cieszę się tą ciążą, za dużo obaw. Tak naprawdę to chyba tylko tuż po pierwszej becie byłam szczęśliwa, trwało to do następnego dnia gdy test z moczu pokazał "biel", a później druga beta nie przyrosła prawidłowo.
    A potem jeszcze nadzieja bezpośrednio po wizycie u lekarza na której powiedział, że wszystko jednak jest ok - i dokładnie siedem godzin po wyjściu z gabinetu później krwawienie.
    Do tej pory pamiętam jak wkładałam podczas krwawienia Luteinę do środka myśląc, że to przecież nadaremno.
    Potem znowu dwa dni spokoju i znowu plamienie (na szczęście tym razem króciutkie). I potem już prosiłam w duchu tylko by choć kolejne pełne 3 dni były spokojne - bez krwawienia.
    A i tak strach gdy wypływa luteina.

    To prawda.. Na każdym etapie jest strach, choć dotyczy trochę czegoś innego.
    Ja teraz ekstremalnie mocno boję się właśnie pustego jaja płodowego, ale tłumaczę sobie, że no kurczę, jednak byłam 3 razy w ciąży, dwa porody za mną, jedno poronienie i zawsze były zarodki więc dlaczego miałoby być inaczej tym razem..
    Myślę, że jak już zobaczę w poniedziałek, że jest pęcherzyk i zarodek to się uspokoję i nie będę rozmyślać i drążyć.

    Po prostu in vitro dla mnie to zupełnie coś innego niż naturalne zajście w ciążę.. Przecież my nawet długo przed samą punkcją i transferem nawet się nie kochaliśmy 🙈
    Śmieliśmy się z moim ostatnio jak to trzeba mało seksu uprawiać żeby począć dziecko 😂

    Więc dla mnie ta ciąża jest tylko na papierze.. Bo są wyniki badań, które na to wskazują. Póki co nie mam zbytnio objawów żadnych ciążowych więc też samopoczucie nie wskazuje na ciążę.

    Także jak już zobaczę na ekranie usg zarodek i lekarz powie, że serio coś tam jest to dopiero uwierzę, że to się dzieje naprawdę 🙈
    Taki ze mnie niedowiarek trochę 🤷‍♀️

    Krakowska lubi tę wiadomość

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta93 wrote:
    Kochana nie chce przeszukiwać całego forum, widzę że mam to samo Pai co ja hetero 4g brałaś heparynę?
    Tak, miałam heparynę i acard

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6769 9545

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polnymak wrote:
    Ulaa to ja zaczęłam temat objawów itd., przepraszam, jeśli Cię zestresowałam :(

    Krakowska ja też jestem po pierwszej procedurze i mam chyba podobne odczucia.

    Do samej procedury podeszłam bardzo na luzie i z optymistycznym nastawieniem, ale też powiedziałam sobie, że statystycznie najwięcej ciąż jest po trzecim podejściu, więc nie ma presji...ważne, że w końcu po kilku latach coś ruszyło....po pierwszej becie była radość, a później coś bardzo dziwnego zaczęło się ze mną dziać i szczerze mówiąc psychika mi już trochę siada. W głowie pojawia się myśl, że coś za łatwo przyszło i na pewno musi być w tym jakiś kruczek....

    Bardzo wierzę w kropka, ale nie potrafię np. powiedzieć, że jestem w ciąży... cały czas mam w głowie, że jest szansa, że się uda...ale trzeba czekać na kolejne badanie/ kolejną wizytę i zobaczymy.

    Dzisiaj pani doktor stwierdziła, że jest wczesna ciąża, jest pęcherzyk żółtkowy... kilka razy pytałam, czy to znaczy, że nie będzie pustego jaja, bo jakoś tego się bałam najbardziej.

    Mimo wszystko, wciąż sobie dawkuję te pozytywne emocje, żeby za mocno nie uwierzyć... kolejny etap zaliczony, ale przed nami ten najważniejszy -wizyta serduszkowa...

    Zastanawiam się, czy kiedyś w ogóle przyjdzie taki moment, że pozwolę sobie na taką czystą radość? Kiedy można odetchnąć? Po prenatalnych?

    Przepraszam, że wprowadzam takie pesymistyczne rozkminy :( :(

    Nie kochana, to nie Twoja wina, zupełnie ❤️ nie masz za co przepraszać. Ja tak naprawdę o tym już myślałam, ale nic nie pisałam..
    Ale kurczę no nie pamiętam jak to było jak byłam w poprzednich ciążach, strasznie szybko to wszystko ulatuje z pamięci, tak samo jak trud porodu 😂

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Marta93 Autorytet
    Postów: 1674 1536

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Tak, miałam heparynę i acard
    Eh ciekawe czemu się zatrzymało:(

    8969aff1d1.png
    11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co u mnie np może nie grać że ciąża doszła do tego etapu i koniec??? Macie jakiś pomysł?
    Ja sobie wmawiam że to byla wada genetyczna płodu, e może jednak coś z mojej strony... Czy jeżeli byłby problem z mojej strony to poronienie byłoby wcześniej?

    Teraz wogóle jestem w czarnej dupie. Nie mam lekarza. Ten który do tej pory mnie prowadził jest w innej klinice. To by się wiązało z.przeniesienm zarodków. Nie wiem czy chce przenosić. Nie wiem co robić. Dupa blada 😖

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • I am waiting for a miracle Autorytet
    Postów: 6173 7855

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Dziewczyny co u mnie np może nie grać że ciąża doszła do tego etapu i koniec??? Macie jakiś pomysł?
    Ja sobie wmawiam że to byla wada genetyczna płodu, e może jednak coś z mojej strony... Czy jeżeli byłby problem z mojej strony to poronienie byłoby wcześniej?

    Teraz wogóle jestem w czarnej dupie. Nie mam lekarza. Ten który do tej pory mnie prowadził jest w innej klinice. To by się wiązało z.przeniesienm zarodków. Nie wiem czy chce przenosić. Nie wiem co robić. Dupa blada 😖
    A może zmienisz ginekologa? Jest Was kilka na tym wątku z kliniki i może dziewczyny kogoś doradza...Twoja klinika jest chyba naj naj naj w Polsce?
    Takie mam odczucie...

    „Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
    Mama 2 aniołków
    Początek starań 03.2005r.
    IV IVF:
    - VI transfer blastocyst 3AA <3 i 3AA
    9dpt 413
    11dpt 1197
    15dpt 4166
    22dpt 30071
    2,7mm miłości <3
    25dpt 54928
    3,6mm miłości <3
    27dpt
    5,6mm miłości i 140 <3
    28dpt
    6,8mm miłości <3
    29dpt 99065
    30dpt 111335
    19w6d 320g miłości
    21w0d 390g miłości
    29w4d 1550g miłości
    Ukochany synek 💙

    Starania o rodzeństwo <3
    V IVF:
    - IX transfer blastocysty 3AA <3
    9dpt 225
    12dpt 491 (68,4%)
    14dpt 711 (44,8%)

    ❄️ 3BB ❄️ 5AB

    preg.png
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polnymak wrote:
    Ulaa to ja zaczęłam temat objawów itd., przepraszam, jeśli Cię zestresowałam :(

    Krakowska ja też jestem po pierwszej procedurze i mam chyba podobne odczucia.

    Do samej procedury podeszłam bardzo na luzie i z optymistycznym nastawieniem, ale też powiedziałam sobie, że statystycznie najwięcej ciąż jest po trzecim podejściu, więc nie ma presji...ważne, że w końcu po kilku latach coś ruszyło....po pierwszej becie była radość, a później coś bardzo dziwnego zaczęło się ze mną dziać i szczerze mówiąc psychika mi już trochę siada. W głowie pojawia się myśl, że coś za łatwo przyszło i na pewno musi być w tym jakiś kruczek....

    Bardzo wierzę w kropka, ale nie potrafię np. powiedzieć, że jestem w ciąży... cały czas mam w głowie, że jest szansa, że się uda...ale trzeba czekać na kolejne badanie/ kolejną wizytę i zobaczymy.

    Dzisiaj pani doktor stwierdziła, że jest wczesna ciąża, jest pęcherzyk żółtkowy... kilka razy pytałam, czy to znaczy, że nie będzie pustego jaja, bo jakoś tego się bałam najbardziej.

    Mimo wszystko, wciąż sobie dawkuję te pozytywne emocje, żeby za mocno nie uwierzyć... kolejny etap zaliczony, ale przed nami ten najważniejszy -wizyta serduszkowa...

    Zastanawiam się, czy kiedyś w ogóle przyjdzie taki moment, że pozwolę sobie na taką czystą radość? Kiedy można odetchnąć? Po prenatalnych?

    Przepraszam, że wprowadzam takie pesymistyczne rozkminy :( :(

    Ja Cię doskonale rozumiem. Też podeszłam w miarę na luzie, zwłaszcza że stymulację przechodziłam świetnie i łagodnie - żadnych skutków ubocznych ani psychicznych ani fizycznych, czułam się świetnie i nie wiedziałam o co chodzi osobom, których in vitro tak męczy. Potem nastrój zaczął siadać.
    Ja najbardziej bałam się ciąży pozamacicznej bo to chyba dużo większy problem (zwłaszcza jak nie można jej namierzyć) niż pustego jaja płodowego, które po prostu normalnie "ronisz". I chyba też więcej komplikacji i niebezpieczeństwa, więc jak nie jesteśmy w ciąży pozamacicznej to już chyba jakaś ulga. Po 8 tygodniu ryzyko poronienia spada o 10%, a jeszcze bardziej wiadomo po 3 miesiącu. Ja bym się tego trzymała i że 8 tydzień i już tyle mniejsze ryzyko.
    Ja w ogóle nie czuję się w ciąży, ani fizycznie ani psychicznie, choć wiadomo stosuję się do zaleceń.
    W programie Rozenkowej słyszałam, że statystycznie udaje się najczęściej drugi transfer.
    A ile dni jesteś po transferze? Mi pomaga obecność męża na badaniach.
    I trochę pomaga świadomość, że podobno lepiej jak w ogóle ciąża się pojawiła nawet utracona niż gdyby beta w ogóle nie drgnęła. Podobno podwyższa to szanse w kolejnym transferze, ale wiadomo każda z nas liczy, że uda się w pełni za pierwszym razem.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • I am waiting for a miracle Autorytet
    Postów: 6173 7855

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Dziewczyny co u mnie np może nie grać że ciąża doszła do tego etapu i koniec??? Macie jakiś pomysł?
    Ja sobie wmawiam że to byla wada genetyczna płodu, e może jednak coś z mojej strony... Czy jeżeli byłby problem z mojej strony to poronienie byłoby wcześniej?

    Teraz wogóle jestem w czarnej dupie. Nie mam lekarza. Ten który do tej pory mnie prowadził jest w innej klinice. To by się wiązało z.przeniesienm zarodków. Nie wiem czy chce przenosić. Nie wiem co robić. Dupa blada 😖
    A co powiedział gin? Dlaczego tak się stało? :(

    To moje prywatne odczucie, nawet kiedyś Was o to zapytałam... czy jak bierzemy np. nieprzebadany zarodek genetyczny i on nie jest zdrowy... to nie jest tak, że my za wszelką cenę chcemy go utrzymać biorąc Zario/Accofil itp... Normalnie macica by go odrzuciła, a finalnie dzieje się tak ok 9 tygodnia, bo my utrzymujemy na siłę te zarodki...

    „Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
    Mama 2 aniołków
    Początek starań 03.2005r.
    IV IVF:
    - VI transfer blastocyst 3AA <3 i 3AA
    9dpt 413
    11dpt 1197
    15dpt 4166
    22dpt 30071
    2,7mm miłości <3
    25dpt 54928
    3,6mm miłości <3
    27dpt
    5,6mm miłości i 140 <3
    28dpt
    6,8mm miłości <3
    29dpt 99065
    30dpt 111335
    19w6d 320g miłości
    21w0d 390g miłości
    29w4d 1550g miłości
    Ukochany synek 💙

    Starania o rodzeństwo <3
    V IVF:
    - IX transfer blastocysty 3AA <3
    9dpt 225
    12dpt 491 (68,4%)
    14dpt 711 (44,8%)

    ❄️ 3BB ❄️ 5AB

    preg.png
  • Sto_krotka Autorytet
    Postów: 1665 1789

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Dziewczyny co u mnie np może nie grać że ciąża doszła do tego etapu i koniec??? Macie jakiś pomysł?
    Ja sobie wmawiam że to byla wada genetyczna płodu, e może jednak coś z mojej strony... Czy jeżeli byłby problem z mojej strony to poronienie byłoby wcześniej?

    Teraz wogóle jestem w czarnej dupie. Nie mam lekarza. Ten który do tej pory mnie prowadził jest w innej klinice. To by się wiązało z.przeniesienm zarodków. Nie wiem czy chce przenosić. Nie wiem co robić. Dupa blada 😖
    Kochana, a lekarz coś powiedział na ten stan rzeczy?
    Ty badałaś Kropki?
    Jest jeszcze dr P, nie myślałaś? albo dr K? Temu duetowi ufam!
    Nie wiem czy powinnam tak pisać, czy to politycznie poprawne, ale nie umiem się z tym pogodzić, cały czas myślę i nie mogę tej niesprawiedliwości świata pojąć. Bardzo mi przykro 🙁 jesteś mi bliska, dużo mi pomogłaś najtrudniejszych dniach... ta sama klinika itd. Przytulam ❤

    Zielona@ lubi tę wiadomość

    2021 (4FET)💙
    2022 naturals 💔
    2023 (5FET)ostatni 💝 ❄ 3.1.2 🙏🍀
    3-7dpt II, 7dpt bhcg 83,32| 9dpt 267,7| 11dpt 626,6 🙏 | 17dpt 6006,0
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I am waiting for a miracle wrote:
    A co powiedział gin? Dlaczego tak się stało? :(

    To moje prywatne odczucie, nawet kiedyś Was o to zapytałam... czy jak bierzemy np. nieprzebadany zarodek genetyczny i on nie jest zdrowy... to nie jest tak, że my za wszelką cenę chcemy go utrzymać biorąc Zario/Accofil itp... Normalnie macica by go odrzuciła, a finalnie dzieje się tak ok 9 tygodnia, bo my utrzymujemy na siłę te zarodki...
    Prawdopodobnie wada genetyczna bo to w sumie najczęstszą przyczyną poronień.
    Ja nie miałam nic takiego, żadnych sterydów, czy accofilow tylko proga, acard i heparynę.

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sto_krotka wrote:
    Kochana, a lekarz coś powiedział na ten stan rzeczy?
    Ty badałaś Kropki?
    Jest jeszcze dr P, nie myślałaś? albo dr K? Temu duetowi ufam!
    Nie wiem czy powinnam tak pisać, czy to politycznie poprawne, ale nie umiem się z tym pogodzić, cały czas myślę i nie mogę tej niesprawiedliwości świata pojąć. Bardzo mi przykro 🙁 jesteś mi bliska, dużo mi pomogłaś najtrudniejszych dniach... ta sama klinika itd. Przytulam ❤
    Do doktor K zapisy dopiero w maju na drugą połowę roku, doktor P też ma niezłe terminy ale mąż też się skłania bardziej do dr P albo do przeniesienia zarodków. Nie wiem może to głupie ale miałam 2 transfery i 2 razy ruszyło więc przynajmniej tyle wiem że zarodek tam byl gdzie być powinien a co do innych lekarzy (pomijając P. i K. to nie wiem jak robią transfery ale dla mnie to też kluczowe).
    Odpocznę, pomyślę, jeszcze najgorsze przede mną... I szara, g*wniana rzeczywistość 😔

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Sto_krotka Autorytet
    Postów: 1665 1789

    Wysłany: 14 stycznia 2021, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I am waiting for a miracle wrote:
    A co powiedział gin? Dlaczego tak się stało? :(

    To moje prywatne odczucie, nawet kiedyś Was o to zapytałam... czy jak bierzemy np. nieprzebadany zarodek genetyczny i on nie jest zdrowy... to nie jest tak, że my za wszelką cenę chcemy go utrzymać biorąc Zario/Accofil itp... Normalnie macica by go odrzuciła, a finalnie dzieje się tak ok 9 tygodnia, bo my utrzymujemy na siłę te zarodki...
    Też kiedyś o tym myślałam, ale na mój biologiczny mózg sprawa nie jest zero-jedynkowa. Na pewno coś w tym jest, ale natura jest mega skomplikowana. Zwłaszcza w takich procesach podziałów i wzrostu, zdolność do regeneracji i takie tam rzeczy są na najwyższym poziomie, nawet na poziomie cudów. Nawet chory zarodek przy takim namnażaniu komórek jaka zachodzi, jest w stanie ulec naprawie. Z drugiej strony nawet przebadany, może mieć inne wady, coś w rozwoju może pójść nie tak... lub może być np. wściekły organizm matki jak mój i bez immunosupresji ani rusz 🤔 garść luźnych refleksji

    I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość

    2021 (4FET)💙
    2022 naturals 💔
    2023 (5FET)ostatni 💝 ❄ 3.1.2 🙏🍀
    3-7dpt II, 7dpt bhcg 83,32| 9dpt 267,7| 11dpt 626,6 🙏 | 17dpt 6006,0
‹‹ 164 165 166 167 168 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ