Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyawola wrote:Ech 😟 z tego forum dopiero dowiedziałam się, że najlepiej byłoby dzień przed transferem skontrolować. Tylko to lekarz powinien dopilnować tego.
Niestety, pierwsza porażka za mną. Mam jeszcze dwa zarodki i trudna decyzje o wyborze lekarza.
Ktoś doradzi? -
Dziewczyny to naprawdę się dzieje no ciekawe co to za klinika będzie może Bocian u Bączka tłumy tylko w tym tygodniu w Warszawie na punkcji było sporo osób od nas no ciekawe może wkoncu powstanie jakieś fajne i bezpieczne miejsce.
szatanka, Lońka, Mała_Mi2, sniezka, Orchid89 lubią tę wiadomość
-
Mnie tam przy ostatnim transferze mówiono, że trochę się pozmieniało i poziom 8 w dniu transferu wystarczy. Tyle właśnie miałam i udało się zajść. Potem EB dalej utrzymywała, że 8 jest ok, mimo, że miałam plamienia na początku ciąży, nawet już podchodzące żywą krwią, wtedy zadzwoniłam do RS na urlopie i on powiedział, że powinnam mieć minimum 12 i zalecił dodatkowy prolutex. Podziałało, a prog utrzymywał mi się właśnie na takim poziomie 12-13 aż do wykształcenia łożyska i już więcej plamień nie miałam.
kamisia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jestem od początku u WG, prowadzę teraz też ciążę u Niego i wg mnie to dobry lekarz. Nie wiem jak będzie teraz przy tym natłoku.
Jedyne co mogę powiedzieć, to niezależnie u kogo będziecie i tak trzeba samemu wiele rzeczy pilnować. Progesteron dobrze oznaczyć dzień przed transferem i mieć wynik na transfer i od razu omówić z lekarzem i dostać np dodatkowa receptę.
Do transferu polecam przede wszystkim WG. Nikt tak w tej klinice nie zrobił mi transferu jak on. Specjalnie wymierzał najlepsze miejsce na podanie zarodka, robił usg przed, po, tłumaczył wszystko.
Powodzenia dziewczyny.Kamma9207, Butterfly23, Matylda84, kamisia lubią tę wiadomość
-
Ja też mam ciążę z transferu u WG Ale nie wiem, czy u mnie dobrze wymierzył, bo mam łożysko na przedniej ścianie, a to chyba gorzej niż na tylnej, np. dość słabo czuję jeszcze ruchy dziecka
Jest jeszcze w klinice JW. Ja chodziłam do niej 3 lata i byłam zadowolona, zaszłam dzięki niej w 1. ciążę i to dość szybko w sumie. Nie marnowała czasu na duperele i próbowanie w nieskończoność tego samego, tylko ciągle proponowała coś nowego aż się udało. Ona się trzyma bardzo blisko z CP, mają takie samo podejście do sprawy. W końcu z niej zrezygnowałam, bo miałam lekkie wrażenie, że straciła do mnie serce i popełniła moim zdaniem błąd przy transferze, ale przede wszystkim chciałam już coś zmienić, niemniej mnie się wydaje, że to dobry lekarz. A na pewno zaangażowany i nie naciąga na kasę.Mała_Mi2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Ja też mam ciążę z transferu u WG Ale nie wiem, czy u mnie dobrze wymierzył, bo mam łożysko na przedniej ścianie, a to chyba gorzej niż na tylnej, np. dość słabo czuję jeszcze ruchy dziecka
Jest jeszcze w klinice JW. Ja chodziłam do niej 3 lata i byłam zadowolona, zaszłam dzięki niej w 1. ciążę i to dość szybko w sumie. Nie marnowała czasu na duperele i próbowanie w nieskończoność tego samego, tylko ciągle proponowała coś nowego aż się udało. Ona się trzyma bardzo blisko z CP, mają takie samo podejście do sprawy. W końcu z niej zrezygnowałam, bo miałam lekkie wrażenie, że straciła do mnie serce i popełniła moim zdaniem błąd przy transferze, ale przede wszystkim chciałam już coś zmienić, niemniej mnie się wydaje, że to dobry lekarz. A na pewno zaangażowany i nie naciąga na kasę.
Ja z prenatalnych też mam wpisane łożysko wysoko na przedniej ścianie. I już bardzo wyraźnie czuje ruchy i nawet mąż czuje pod ręką. Ale jestem mega szczupła też.
Jak się czujesz?Mała_Mi2 lubi tę wiadomość
-
Jestem w szoku co do zwolnień EB i PC. Bylam kulka dni temu u EB i nic nie wspominala. Podpisywaliamy zgody na in vitro a teraz co z tymi dokumentami? Na nowo bedziemy musieli wypelniac z podpisem nowego lekarza? Jutro jade do vitrolive bo sa jakies warsztaty dotyczace przygotowan do procedury. Mam ochote im powiedziec co nieco ....Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
Misia88z wrote:Ja z prenatalnych też mam wpisane łożysko wysoko na przedniej ścianie. I już bardzo wyraźnie czuje ruchy i nawet mąż czuje pod ręką. Ale jestem mega szczupła też.
Jak się czujesz?
No wlasnie, ja nie jestem szczupła, ale przyznam, że trochę mnie już ten fakt zaczyna martwić. Był moment, że czułam już całkiem wyraźnie, ale potem znowu się to stlumilo, moze przez to, że nagle przybrałam ze dwa kg. Idę w pt do WG do Medicovera pogadać z nim o tym, bo RS tydzień temu tylko wzruszył ramionami i nawet mi na sekundę głowicy nie przestawił, żeby zobaczyć, czy dziecko ma się dobrze. Mam nadzieję, że mi przez to zamieszanie w VL WG nie odwoła wizyty.
A czuję się bardzo spoko, do tej pory wręcz jakbym nie była w ciąży, ale już brzuch zaczyna powoli ciążyć. A Ty? -
nick nieaktualnyszatanka wrote:No wlasnie, ja nie jestem szczupła, ale przyznam, że trochę mnie już ten fakt zaczyna martwić. Był moment, że czułam już całkiem wyraźnie, ale potem znowu się to stlumilo, moze przez to, że nagle przybrałam ze dwa kg. Idę w pt do WG do Medicovera pogadać z nim o tym, bo RS tydzień temu tylko wzruszył ramionami i nawet mi na sekundę głowicy nie przestawił, żeby zobaczyć, czy dziecko ma się dobrze. Mam nadzieję, że mi przez to zamieszanie w VL WG nie odwoła wizyty.
A czuję się bardzo spoko, do tej pory wręcz jakbym nie była w ciąży, ale już brzuch zaczyna powoli ciążyć. A Ty?
Myślę, że WG bez problemu zrobi usg i pokaże wszystko. U Nas zawsze sam prosi nawet męża żeby zobaczył.
A u mnie po plamieniach i krwawieniach 1 trymestru wszystko ok. Tylko ciągle mam różne bóle brzucha. W poniedziałek też idę do WG, mam nadzieję, że nie będą wywalac ciężarnych.. -
nick nieaktualnyWerkaP2 wrote:Prosze powiedzcie mi czy ktoras z Was przeprowadzala procedure in vitro u dr Glabowskiego? Jakie sa Wasze opinie? Jest to lekarz gidny polecenia?
Widzę w stopce, że jednak się nie udało.. Bardzo mi przykro..
Tak jak pisałam wyżej, jestem u WG i miałam u Niego 3 procedury. Dla mnie z tych co zostali najlepsza opcja.. Ale jak to będzie w tym zamieszaniu to nie wiem.. Bo On ma w lutym urlop ale nie wiem czy to aktualne -
awola wrote:Cześć Dziewczyny
Często czytam założony wątek. Wiele dowiedziałam się dzięki Wam. Dziękuję.
Jestem, a raczej już byłam pacjentką PC. Jestem po nieudanym transferze pod jego nadzorem. Chcę przystąpić do kolejnego transferu. Którego lekarza polecacie jeżeli chodzi o dobre przygotowanie do transferu? Czy którąś z Was przygotowywał PB do transferu?
Bardzo trudny wybór. Chciałam z PC omówić poprzedni transfer i dowiedzieć się czy niski poziom progesteronu w dniu transferu miał wpływ na niepowodzenie (w dniu transferu 8, 45). Ale niestety już nie zdąrzyłam 😟
Ja jestem pacjentka P. B może nie jest taki żartowniś jak P. C, ale mi zależało żeby lekarz był skuteczny, a nie śmieszny. Miałam jedna procedurę, wszystko dokładnie omówił, zlecił badania, przepisał leki. Trzeci transfer był udany. Przy drugim przygotowywał mnie W. G bo P. B był na urlopie no i niestety nie zlecił prolutexu a progesteron był do dupy, chociaż mu o tym mowilam, że przy pierwszym transferze był prolutex. Prowadziłam u P. B także ciąże, nie mam żadnych zastrzeżeń, kulturalny, miły zawsze pod telefonem, mam wrażenie że przy mężu był bardziej skryty, jak byłam sama na wizycie to często żartował, zagadywał. Ale każdemu pasuje kto inny, to też zależy czego ty oczekujesz od lekarza. Panie z recepcji chyba go nie lubią, bo nie raz słyszałam docinki na jego temat9.05.2018 I ICSI
24.05.2018 transfer:(
24.07.2018 criotransfer:(
25.09.2018 criotransfer 10dpt-408,05 13dpt-1872,13 15dpt-5038,65 17dpt-11937,90 Pozostało❄️❄️ 11.06.2019 Franio❤️ -
Jula86 wrote:Ja jestem pacjentka P. B może nie jest taki żartowniś jak P. C, ale mi zależało żeby lekarz był skuteczny, a nie śmieszny. Miałam jedna procedurę, wszystko dokładnie omówił, zlecił badania, przepisał leki. Trzeci transfer był udany. Przy drugim przygotowywał mnie W. G bo P. B był na urlopie no i niestety nie zlecił prolutexu a progesteron był do dupy, chociaż mu o tym mowilam, że przy pierwszym transferze był prolutex. Prowadziłam u P. B także ciąże, nie mam żadnych zastrzeżeń, kulturalny, miły zawsze pod telefonem, mam wrażenie że przy mężu był bardziej skryty, jak byłam sama na wizycie to często żartował, zagadywał. Ale każdemu pasuje kto inny, to też zależy czego ty oczekujesz od lekarza. Panie z recepcji chyba go nie lubią, bo nie raz słyszałam docinki na jego temat
Dziękuję za poradę 😉 mój mąż ma polimorfizm 7N. Jak dobrze pamiętam u Was też było to przeszkodą. Czy z Waszym maleństwem jest wszystko w porządku?
Twoja historia daje mi nadzieję, że i do nas zapuka szczęście. -
awola wrote:Ech 😟 z tego forum dopiero dowiedziałam się, że najlepiej byłoby dzień przed transferem skontrolować. Tylko to lekarz powinien dopilnować tego.
Niestety, pierwsza porażka za mną. Mam jeszcze dwa zarodki i trudna decyzje o wyborze lekarza.
Ktoś doradzi?
Tak, porażką jest to, że nie każą w vitro kontrolować proga, dzięki temu ja też miałam nieudany transfer pięknej blastki, przy następnym pilnowałam tego sama.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Stanka36 wrote:Jestem w szoku co do zwolnień EB i PC. Bylam kulka dni temu u EB i nic nie wspominala. Podpisywaliamy zgody na in vitro a teraz co z tymi dokumentami? Na nowo bedziemy musieli wypelniac z podpisem nowego lekarza? Jutro jade do vitrolive bo sa jakies warsztaty dotyczace przygotowan do procedury. Mam ochote im powiedziec co nieco ....
Nie wspomniała bo nie wiedziała🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
kamisia wrote:Tak, porażką jest to, że nie każą w vitro kontrolować proga, dzięki temu ja też miałam nieudany transfer pięknej blastki, przy następnym pilnowałam tego sama.
-
kamisia wrote:Nie wspomniała bo nie wiedziała
A wiadomo co się stało, że ich zwolnili? Między innymi EB zawdzięczam swoją ciążę (pierwsza próba i od razu udana) i dobre prowadzenie ciąży, niestety tylko do dzisiaj. Jestem w 33 tc i najgorsze że muszę sobie szukać innego ginekologa, a wizytę miałam mieć jutro... -
Mara93 wrote:A wiadomo co się stało, że ich zwolnili? Między innymi EB zawdzięczam swoją ciążę (pierwsza próba i od razu udana) i dobre prowadzenie ciąży, niestety tylko do dzisiaj. Jestem w 33 tc i najgorsze że muszę sobie szukać innego ginekologa, a wizytę miałam mieć jutro...
A przepisali Cię do kogoś innego? Ja jestem w podobnej sytuacji, też z dnia na dzień odwołali. Dzwoniłam do kliniki i podobno EB ma pojedyncze wizyty w lutym tylko ciążowe , niestety nie dadzą rady wcisnąć już. -
awola wrote:Przyjmowałaś Prolutex przed transferem? Jakie dawki leków miałaś?
Przy ostatnim transferze przyjmowałam
duphaston 3x1
progesterone besins 3x1
prolutex 1x1
W dniu transferu prog 22. Po 6 dniach prog już był niższy, dostałam dodatkowy prolutex. I ten prog wciąż skacze.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊