Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
Andziula_1988 wrote:Ja chodziłam do RS. Jeśli nie ma żadnych wskazań i podejrzeń nie kieruje na genetykę. Tylko to co potrzebne przed ivf. Wychodzi z założenia, że to strata czasu i pieniędzy. Tak nam to tłumaczył.
Śnieżka RS bywa równy. Ja go ogólnie polubiłam. Na niektórych wizytach miewał humorki, ale nie przejmowałam się tym i pytałam o wszystko. Zrezygnowałam z niego, bo miałam wrażenie, źe stoję w miejscu, po drugie nie dopilnował terminu badań do IUI i przez to miałam wiele stresu. Wielu osobom pomógł. I wiedzę ma. Jednak nie jest za bardzo mocna ingerencją w organizm i mocną stymulacją. Ja pierwsze trzy IUI miałam na naturalnych cyklach. Później doprosilam się o stymulację.
Z tego co widzę jednak mieliście zrobione kariotypy i CFTR przed IVF? Przed IUI nie robiliście, ale już jak była decyzja o IVF to wtedy? Nam genetyk powiedział, że to standard w Szczecinie... Że w VL na to kłada nacisk, bo takie wytyczne mają? (od szefa )
Jeśli moge zapytac, bo nie doczytałam, to:
Ile prób mieliście IUI? Ile stymulowanych? I czy udało Wam się za pierwszym IVF?
Gratuluje bobasa, niech rośnie duży i zdrowy
A pozostałym dziewczynom powodzeniaM:
Astenoteratozoospermia
Morfologia plemników 0%
Chromatyna 22%
HBA 51%
TZI = 1,48
Mutacja CFTR w 7 chromosomie
Zespół Supersamca XYY (dodatkowy 47 chromosom)
Ja:
Niedoczynność tarczycy
AMH: 2,46
Oboje:
Podwyższona prolaktyna
-
Super, że jednak zdecydowaliście sie na IVF, że nie poddaliście się po nieudanych IUI podziwiam za wytrwałość
Andziula a czy Twoj M. miał robiony może test HBA przed IUI?
No i pytanko jeśli chodzi o badania prenatalne, ktoś jakies informacje posiada? Czy jest to normą po IVF lub IUI? Wybiegam daleko w przyszłość, nie wiadomo jak wyjdzie moja genetyka... czy w ogole będziemy mieli szanse podejść...M:
Astenoteratozoospermia
Morfologia plemników 0%
Chromatyna 22%
HBA 51%
TZI = 1,48
Mutacja CFTR w 7 chromosomie
Zespół Supersamca XYY (dodatkowy 47 chromosom)
Ja:
Niedoczynność tarczycy
AMH: 2,46
Oboje:
Podwyższona prolaktyna
-
Decyzja o ivf była trudna. Nie ze względu przekonań czy tym podobne, ale bałam się, że jak się nie uda to już nic nam nie zostanie. Ale były badania kliniczne i to też przyspieszyło moją decyzję.
Mój m nie miał tego badania.
Co do badań prenatalnych to ogólnie teraz są zalecane każdej ciężarnej. Ale przymusu nie ma.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 11:19
-
to ja mialam w ciazy progetseron 13 z hakiem ) wiec chyba ejstem rekordzistka i to juz dosyc sporo po terminie miesiaczki, progesteron sie wydziela skokowo , mozesz zrobic badanie i zlapac jeszcze nizszy poziom a za 5 min bedzie wysoki wiec nie ma sensu go mierzyc jesli jest dobry
chlamydie tez mialam na skierowaniu do szpotala jednak potem okazalo sie ze i tak podawali antybiotyk profilaktycznie wiec to chyba jakis pic na wode spokojnie bez mozna isc;P ost jak bylam na laparo mialam jzu neiwazne wyniki bo tylko 6 mies wazne i normalnie byla laparo -
stereo 24 go mam wizyte i az sie boje co w tej amcicy po usunieciu bo tez 24 go mam wynik histopat i moze cos sie dowiemy , czekamy na wyniki kariotypu cftr i chlamydii pcr , musze jeszce cytologie zrobic , teraz lecze dla odmiay infekcje po spzotalu sie zrobila:/ i biore tabletki anty pzred tym wszystkim sama je chcialam
streo moje wielkie gratulacje to piekny cud sie stal:)
sylwia jak tam u ciebie sytuacja kiedy startujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 20:57
-
Dziękuję .
U ciebie Jakaś paskudna infekcja czy szybka do zaleczenia?? Wyniki pewnie wykdą ok. Ja w pn na kontrolną po laparo i pierwsza w celu potwierdzenia ciąży.
Niuni ty całą ciąże prowadzisz w vl?? Ja myślałam żeby iść do Mędrka. Ale jeszcze muszę poczytać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 20:58
Endometrioza, wysoka prolaktyna, niedoczynność.
Po dwóch histeroskopiach.
Ciąża biochemiczna 10.2017r.
Laparoskopia 12.2017 jajowody drożne.
Synuś 2010 -
Andziula_1988 wrote:Ja chodziłam do RS. Jeśli nie ma żadnych wskazań i podejrzeń nie kieruje na genetykę. Tylko to co potrzebne przed ivf. Wychodzi z założenia, że to strata czasu i pieniędzy. Tak nam to tłumaczył.
Śnieżka RS bywa równy. Ja go ogólnie polubiłam. Na niektórych wizytach miewał humorki, ale nie przejmowałam się tym i pytałam o wszystko. Zrezygnowałam z niego, bo miałam wrażenie, źe stoję w miejscu, po drugie nie dopilnował terminu badań do IUI i przez to miałam wiele stresu. Wielu osobom pomógł. I wiedzę ma. Jednak nie jest za bardzo mocna ingerencją w organizm i mocną stymulacją. Ja pierwsze trzy IUI miałam na naturalnych cyklach. Później doprosilam się o stymulację.
Dzięki, udało mi się umówić na wizytę na 30go stycznia. Trochę mnie przeraża wiadomość, że czułaś, że stałaś w miejscu - latka lecą, ech. W takim razie cierpliwie czekam na wizytę i zobaczymy jakie będzie wrażenie.
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
36 lat - starania o pierwsze dziecko od grudnia 2011
- rozwój pustego pęcherza płodowego (styczeń 2012)
- trzy zagnieżdżenia + poronienia
- ilość plemników znikoma i mała ruchliwość
- podjęta decyzja o invitro -
sylwia211987 wrote:Pytanie do dziewczyn które miały długi protokół do in vitro, od którego dnia cyklu brałyście antykoncepcje?? Czy jest ona standardem w długim protokole??? Ile czasu bierze się tabletki anty?2009 syn (I cykl i juz)
I.2015 - ciaza obumarla t.8
IX.2015 - ciaza obumarla t.7
V.2016 -HSG, X.2016 laparoskopia z chromotubacja - jajowody dróżne
II.2017 - I inseminacja
III.2017 - II inseminacja
VI. 2017 - I in vitro
IX. 2017 - II in vitro
II.2018 - III inseminacja
III.2019 - IV inseminacja
Insulinoopornosc, niedoczynnosc tarczycy,
dodatne ANA, po immunosupresjinasienie ok -
Wpaula wizytę mam 2 luty i dopiero coś się dowiem, przez telefon lekarz powiedział że zaatakujemy agresywniej a na wizycie inna doktor stwierdziła że teraz będzie długi protokół także czekam nie cierpliwie, szkoda bo przeocze jeden cykl. Na razie się zdenerwowałam bo moje amh spadło i już nie łapie się na refundację, ale na innym wątku dziewczyna mi napisała że nie tylko refundacja zależy od niskiego amh, jeżeli ma się fsh poniżej 15 to też jest refundacja, więc jest nadzieja ze jeszcze się łapie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 09:13
Sylwia211987 -
Mnice wrote:Sylwia, ja miałam za pierwszym razem długi protokół bez antykoncepcji. Dostałam leki wyciszajace (jak przy menopauzie). W sumie protokół trwał ok 1,5m-ca.Sylwia211987
-
Andziula_1988 wrote:Decyzja o ivf była trudna. Nie ze względu przekonań czy tym podobne, ale bałam się, że jak się nie uda to już nic nam nie zostanie. Ale były badania kliniczne i to też przyspieszyło moją decyzję.
Mój m nie miał tego badania.
Co do badań prenatalnych to ogólnie teraz są zalecane każdej ciężarnej. Ale przymusu nie ma.
Może zadam głupie pytanie, ale co to są badania kliniczne?
A moim największym zmartwieniem jest ryzyko dziedziczenia tej przeklętej genetyki, nie chciałabym w 12 czy 16 tc podejmowac decyzji... Czasem myślę, że może nie powinniśmy miec dzieci, skoro u nas przyczyna jest znana i może faktycznie nie warto przekazywac tego dalej... może natura wie co robi i tyle...
mój m. mnie nie rozumie... Dla niego to wszystko jakieś prostsze jest...M:
Astenoteratozoospermia
Morfologia plemników 0%
Chromatyna 22%
HBA 51%
TZI = 1,48
Mutacja CFTR w 7 chromosomie
Zespół Supersamca XYY (dodatkowy 47 chromosom)
Ja:
Niedoczynność tarczycy
AMH: 2,46
Oboje:
Podwyższona prolaktyna
-
Malinowa, trudna strasznie decyzja..
A co na to wszystko mówią lekarze, pozwalają ryzykować??
Bralysmy udział w badaniu klinicznym, które miało na celu wyciszenie skurczów macicy. Podawany był lek przed transferem zarodka. Musiało by spełnionych wiele kryteriów. To tak po krotce oczywiście. A co najważniejsze, sponsor zwracał spora sumę pieniążkow. Ale to tez, zależne bylo od uzyskanych rezultatów i nnych czynnikow... długo by dokładnie to opisać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 16:11
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Andziula patrzę na Twój suwaczek i nie wierzę!! To już skończony zaraz 17 tc??!!! My skończyliśmy 33 tc i zaczynamy 34tc. Jejku, jak czas szybko leci!!U mnie zaczął powoli odchodzić czop śluzowy, skurczy na razie brak, choć brzuch pobolewa. Dr mówi, że jeszcze jakieś 2-2,5 tyg. Czekamy na nasze krewetki:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 16:19
Stereo, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
27.07 bliźniaki!!