LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamisia laparo diagnostyczne wykonuje się przed owu, żeby mieć pewność, że nie ma ciąży, wtedy też jest cienkie endometrim. Tak mi przynajmniej tłumaczył lekarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 22:32
kamisia lubi tę wiadomość
-
A Wam przesunęła się @ po hsg? Jeśli tak to ile?🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Mi lekarz mowil ze do 14 dnia cyklu ale po@ robimy laparo.
W szpitalu bylam 3 dni po tyg. Czulam sie ok. I wróciłam do pracy. W szpitalu wypisywali zwolnienie na 30dni.
Po laparo lekarz zalecił zastrzyki ale dal kilka opcji do wyboru.
Pytałam o ta inaeminacje. Poniewaz chcialam zeby lekarz przepisał mi leki na stymulacje bez inseminacji ale powiedzial ze to bez sensu i male powodzenie.
Kamisia ja mialam okres w terminie. Jednak trwal 3 dni .( zwykle 9 ) ale po samej laparo ze sprawdzeniem drożności krwawilam tydzWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 06:25
-
no wiec mialam nosa- endometrioza I stopnia, zajety jeden jajnik i wiezadlo krzyzowo- maciczne, czyli tam gdzie mnie bolalo... wszystko usuneli laserem przezpochwowo wiec nie mam zadnych dziurek w brzuchu pierwsza tego typu operacja w polsce 16 osob na sali operacyjnej paczalo co tam mam
powoli dochodze do siebie, dokucza mi jedynie zoladek i jelita bo nie chca zaczac pracowac,sa spuchniete i wzdete:/
za dwa tyg mozemy zaczac starania, moze sie uda:) -
nick nieaktualnyolencja wrote:no wiec mialam nosa- endometrioza I stopnia, zajety jeden jajnik i wiezadlo krzyzowo- maciczne, czyli tam gdzie mnie bolalo... wszystko usuneli laserem przezpochwowo wiec nie mam zadnych dziurek w brzuchu pierwsza tego typu operacja w polsce 16 osob na sali operacyjnej paczalo co tam mam
powoli dochodze do siebie, dokucza mi jedynie zoladek i jelita bo nie chca zaczac pracowac,sa spuchniete i wzdete:/
za dwa tyg mozemy zaczac starania, moze sie uda:)
Cześć Olencja. Pamiętam Cię z dawna dawna z wątku inseminacji, śledziłam między innymi Twoje losy ( taka Twoja psychofanka ) i w pewnym momencie pamiętam, że się poddałaś,ale widzę, że jednak dalej walczysz Super, że usunęli wszystko i trzymam kciuki za powodzenie Ja czytając kiedyś Twoje losy nie myślałam, że aż tyle to potrwa ;/ Ja też świeżo po laparoskopii i histeroskopii i też endo niewielkie, ale można podpiąć pod 1 stopień. Tylko u mnie dwa małe ogniska, bez zrostów itp. -
nick nieaktualny
-
Właśnie odebrałam wyniki badań, ogarniacie to może? Niby wszędzie mam normę, ale może wyniki coś jednak wskazują.
TSH wynik 1,94 µIU/ml min 0,350 max 4,940 N
FT3 wynik 3,44 pg/ml min 1,71 max 3,71 N
FT4 wynik 0,97 ng/dl min 0,70 max 1,48 N
anty-TPO wynik 0,48 IU/ml min 0,00 max 5,61 N
anty-TG wynik 0,82 IU/ml min 0,00 max 4,11 NWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 18:29
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Ft4 za niskie a ft3 za wysokie - przydalaby sie wizyta u endokrynologa
-
Czułam, że coś będzie nie tak.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Dziewczyny mam do was kilka pytan bo wglebiam sie w temat laparoskopi, mysle ze juz niebawem bede miała robione.
1. Czy na sale operacyjna jedzie sie bez ubran? Bez pizamy i kapci?
2. Na jakim lozku wykonywany jest zabieg, ginekologiczynm czy zwyklym operacyjnym?
3. Czy pielegniarki mnie przykryja jakims kocem? Przede wszystkim nogi? Bo bardzo nie lubie mieć odkrytych
4. Czy lepiej jechać do szpitala juz ogolona czy zrobić to na miejscu?
Z gory ddzeki za odpowiedzi
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
1. W szpitalu, w ktorym robilam laparo, jechalo sie na sale na swoim lozku w swojej koszuli.
2. Ja mialam na zwyklym.
3. Niczym nie przykrywaja - spisz i jest Ci to obojetne, a jak sie budzisz to juz jestes pod koldra.
4. Ja zawsze jestem ogolona - nie wyobrażam sobie bobra pokazywac lekarzowi.(ogolona juz w dniu przyjecia)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 18:40
Lonia1990 lubi tę wiadomość
-
1. Ja na sale operacyjną jechałam w szpitalnej jednorazowej koszuli (kazano mi się przebrać w nią rano przed zabiegiem).
2. Łóżko było operacyjne, ale z podpórkami na nogi - pozycja jak na fotelu gin konieczna przy sprawdzaniu drożności.
3. Na stole operacyjnym oczywiście leży się nago, po odzyskaniu świadomości byłam już na zwykłym łóżku przykryta kołdrą i kocami.Lonia1990 lubi tę wiadomość
-
1. Na salę operacyjną szłam (była tuż obok sali przygotowania) w szpitalnej piżamie jednorazowej i dostałam jednorazowe kapciuszki.
2. Na łóżku operacyjnym, ale z podpórkami na nogi jak na fotelu gin.
3. Jak już leżałam na stole (w tej jednorazowej koszulce), to pielęgniarki zakryły mi miejsca "wrażliwe" jakąś pelerynką (musiałam dobrze ułożyć się na tym stole, tak jak do badania gin). Było tam kilka osób i nie chciały, bym czuła się skrępowana. Nie pamiętam co było później Obudziłam się w tej samej piżamie na łóżku w swojej sali, przykryta byłam kołdrą i grubym kocem, bo po narkozie jest zimno.
4. Depilację robiłam dzień przed zabiegiem. Dzień przed zabiegiem i w dniu zgłoszenia do kliniki prałam prysznic z żelem antybakteryjnym zaleconym przez klinikę (prysznic w domu).
-
A czy mogę mieć skarpetki na nogach do zabiegu? Potrzebny jest szlafrok do szpitala? Bo nie mam i nie wiem czy kupowac?
Zabieg czeka mnie w maju, w niedzielę bede sie umawiac z lekarzem na konkretny dzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 17:39
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Szlafrok się przydaje, bo piżamka jednorazowa, którą dostaje się na czas zabiegu jest prześwitująca Bez szlafroku może też być zimno, ale to już kwestia indywidualna.
Wątpię, żeby podczas zabiegu pozwolili Ci być w skarpetkach. Ja musiałam zdjąć skarpetki przed wejściem na salę zabiegową. Prawdopodobnie chodzi o kwestie krążenia. Z tego też powodu każą zmyć lakier z paznokci. To była druga narkoza w moim życiu i drugi raz nie mogłam mieć pomalowanych paznokci.