Lublin - jaką klinikę leczenia niepłodności polecacie?

Hej, dziewczyny zastanawiamy się z mężem nad inseminacja, moja doktorka również ja sugerowała.
Pytanie gdzie w Lublinie najlepiej ja zrobić? Chodzi mi o to, żeby wszystko było na czas i bez problemów.
Myślałam o klinice Macierzyństwo i życie, ale nie wiem czy tam robią inseminacje? 🧐

Ja leczylam sie u Dr Takczuk okolo rok czasu, zachecona dobrymi opiniami. Musze przyznac ze Pani doktor ma faktycznie ogromna wiedze i doskonale podejscie do pacejenta. Zdiagnozowano u mnie pcos i IO, zostalam skierowana do diabeteloga. Wykonalam szereg badan zleconych przez Pania dr, jak rowniez na wlasna reke (nie chcialam tracic czasu). Niestety po roku staran i 2 IUI nic z tego. Czytajac natomiast fora internetowe i obecnie leczac sie u kogos innego, z perspektywy czasu widze, ze Pani dr leczyla mnie bardzo chaotycznie.
- Nie mialam monitoringu owu (po podaniu ovitrelle, ani w ogole bez zatrzyku nikgdy nie mialam robionego usg aby sprawdzic czy w ogole owu byla).
- Nie wiadomo bylo czy moje pecherzyki same rosna i pekaja bez "wspomagaczy czy nie"
- Dostawalam aromek, lub inne leki (nie pamietam nazwy) ale co jakis czas, nie bylo w tym systematycznosci
- Przed zadnym IUI nie mialam stymulowanego cykly przez dluzszy okres czasu.
Jesli ktos tak jak ja stara sie juz dosc dlugo to wie ze te rzeczy ktore wymienila to podstawy, bez nich leczenie raczej to bicie na oslep.
W Ovum wydalam kupe kasy, niestety z zerowym efektem.
Wiem ze Pani dr pomogla wielu osobom i faktycznie ma swietne opinie, natomiast ja do nich nie naleze, niestety. Walcze dalej:)
Btw: jesli jest tu jaka staraczka a lubelskiego, ktora chcialby pogada o trudach i zmaganiach i sie wesprzec, wymienic doswiadczeniami, to ja chetnie

Jeśli chcesz mogę Ci na priv napisać gdzie napewno nie robic

Hej dziewczyny,
Ja też jestem po 2 procedurach w Ovum. I niestety zero zarodków. Zastanawiam się nad Kriobankiem, widzę że kilka z Was przeniosło się tam z Lublina.
Nie wiem co jest powodem, czy Ovum ma słabe zaplecze embriologiczne czy ja mam tak kiepskie komórki

Ja leczylam sie u Dr Takczuk okolo rok czasu, zachecona dobrymi opiniami. Musze przyznac ze Pani doktor ma faktycznie ogromna wiedze i doskonale podejscie do pacejenta. Zdiagnozowano u mnie pcos i IO, zostalam skierowana do diabeteloga. Wykonalam szereg badan zleconych przez Pania dr, jak rowniez na wlasna reke (nie chcialam tracic czasu). Niestety po roku staran i 2 IUI nic z tego. Czytajac natomiast fora internetowe i obecnie leczac sie u kogos innego, z perspektywy czasu widze, ze Pani dr leczyla mnie bardzo chaotycznie.
- Nie mialam monitoringu owu (po podaniu ovitrelle, ani w ogole bez zatrzyku nikgdy nie mialam robionego usg aby sprawdzic czy w ogole owu byla).
- Nie wiadomo bylo czy moje pecherzyki same rosna i pekaja bez "wspomagaczy czy nie"
- Dostawalam aromek, lub inne leki (nie pamietam nazwy) ale co jakis czas, nie bylo w tym systematycznosci
- Przed zadnym IUI nie mialam stymulowanego cykly przez dluzszy okres czasu.
Jesli ktos tak jak ja stara sie juz dosc dlugo to wie ze te rzeczy ktore wymienila to podstawy, bez nich leczenie raczej to bicie na oslep.
W Ovum wydalam kupe kasy, niestety z zerowym efektem.
Wiem ze Pani dr pomogla wielu osobom i faktycznie ma swietne opinie, natomiast ja do nich nie naleze, niestety. Walcze dalej:)
Btw: jesli jest tu jaka staraczka a lubelskiego, ktora chcialby pogada o trudach i zmaganiach i sie wesprzec, wymienic doswiadczeniami, to ja chetnie

Też tak mi się wydaje, komórki mrożone z listopada były, od nowego roku wzięłam się porządnie, zero słodyczy, zero alko, mąż tak samo. Zastanawiam się czy podchodzić 3 raz w Ovum czy już zabrać stamtąd dokumentację i próbować w Białymstoku.

Hej, byłam pierwsza wizyta 27 kwietnia, wdrożone leczenie i 15 czerwca punkcja, efekt 5 zarodków. Transfer odroczony ze względu na leczenie immunologiczne na wrzesień

A u kogo się tam leczysz i w której klinice?

Ja leczylam sie u Dr Takczuk okolo rok czasu, zachecona dobrymi opiniami. Musze przyznac ze Pani doktor ma faktycznie ogromna wiedze i doskonale podejscie do pacejenta. Zdiagnozowano u mnie pcos i IO, zostalam skierowana do diabeteloga. Wykonalam szereg badan zleconych przez Pania dr, jak rowniez na wlasna reke (nie chcialam tracic czasu). Niestety po roku staran i 2 IUI nic z tego. Czytajac natomiast fora internetowe i obecnie leczac sie u kogos innego, z perspektywy czasu widze, ze Pani dr leczyla mnie bardzo chaotycznie.
- Nie mialam monitoringu owu (po podaniu ovitrelle, ani w ogole bez zatrzyku nikgdy nie mialam robionego usg aby sprawdzic czy w ogole owu byla).
- Nie wiadomo bylo czy moje pecherzyki same rosna i pekaja bez "wspomagaczy czy nie"
- Dostawalam aromek, lub inne leki (nie pamietam nazwy) ale co jakis czas, nie bylo w tym systematycznosci
- Przed zadnym IUI nie mialam stymulowanego cykly przez dluzszy okres czasu.
Jesli ktos tak jak ja stara sie juz dosc dlugo to wie ze te rzeczy ktore wymienila to podstawy, bez nich leczenie raczej to bicie na oslep.
W Ovum wydalam kupe kasy, niestety z zerowym efektem.
Wiem ze Pani dr pomogla wielu osobom i faktycznie ma swietne opinie, natomiast ja do nich nie naleze, niestety. Walcze dalej:)
Btw: jesli jest tu jaka staraczka a lubelskiego, ktora chcialby pogada o trudach i zmaganiach i sie wesprzec, wymienic doswiadczeniami, to ja chetnie

Hej, jestem nowa na grupie.
Starania od ponad 3 lat.
Chętnie wymienię się doświadczeniami odnośnie Ovum.
Prowadziła mnie dr Tkaczuk, później Polak, teraz jestem przed wizyta u dr Mroczkowskiego.
Mam za sobą nieudana IUI.
Ale jak zaczęłam czytać to co piszecie, faktycznie trudno się nie zgodzić z opiniami- wszystko opiera się na tych samych schematach. Dość chaotycznie.

Kriobank, dr Agnieszka Kuczyńska. Zna się z dr Tkaczuk. To ona mnie tam pokierowała.