Luty przychodzi i ciążę nam przynosi - 💕IN VITRO LUTY 2020💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia Sylwia wrote:Hmm przede wszystkim to cały czas czuje się wnerwiona, bo nic nie wiadomo. Krew pojawia się co ok 3 h i znika po 0,5 h...Jutro będę miała badanie więc okaże się co i jak. Jak dzwoniłam do doktorka z kliniki to stwierdził że nie ma sensu zebym przyjeżdżała w czwartek, (jeśli mnie wypuszcza). Umówiłam się już na poniedziałek na miejscu do gina, który pracuje w szpitalu w którym leżę. Nie chcę przy każdym krwawieniu biegać na oddział, bo to nie ma sensu, a z drugiej strony tutaj jestem trochę spokojniejsza o malucha...
Koniecznie daj znać jutro, liczę ze w końcu się wycisza te krwawienia.Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Hej dziewczyny juz jestem po wizycie maluch 3.4 cm. Maly czlowiek pieknie machal do mamy:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 21:54
kamisia, Bella93, Nadzieja27, Niki345, Catlady, Cherry78, nadzieja91, Kosmamitka, Jlod, Makt, Yoselyn82, monzaw, Umka, carrieSATC, Dave87, Miracle, Kosanka, BlackDi, Mevr_A, Magi88, Szatyneczka, Sylwia Sylwia, niesprawiedliwa, annanajot, Salome, Ewelka02, Micha, Nasty lubią tę wiadomość
-
Magi88 wrote:Tak opisują w alabie wcześniejsze wyniki też tak robilam i zawsze było <0,1 oznaczają dokładnie zawsze
U mnie w zależności od lab jest <0,1 lub <1,2, ale moja znajoma ma w pobliżu właśnie tylko taki lab który oznacza jak u Ciebie <2,3.
Twój wynik na dzień dzisiejszy to brak ciąży. -
Nadzieja27 wrote:Moja szwagierka podobnie.. zaczęliśmy starać się wcześniej od nich , i się nie udawało kilka miesięcy i pamietam jak dziś - spacer ze szwagierka . Ona zdradziła ,ze miesiąc wcześniej odstawiła antykoncepcję i się starają o dziecko , ale ze ten raz się nie udał itd. Ale ,ze sobie wyliczyła ,ze jak w tym cyklu zajdzie to urodzi pod koniec marca. Jeszcze pamietam jak dziś jak jej mówiłam o testach owulacyjnych. Kupiła je i efektem jest synek - urodzony właśnie pod koniec marca 🙈. Generalnie wiedza o naszym problemie i ostatnio jej tekst rozwalił mnie na łopatki „ ja nie wiem dlaczego Ty się tak stresujesz , jakby nam nie wyszło z synkiem to bym się tak nie przejmowała..” już to widzę 🙈. Kolejny tekst którym mnie rozwaliła „ jakbym ja sobie musiała robić zastrzyki przez mojego męża to codziennie bym mu to wypominała”... i czasem sobie tak myśle ,ze Bóg specjalnie nas wszystkie wybrał do tych całych starań bo wiedział ,ze to wszystko nas do siebie zbliży. U słabych ludzi małżeństwa dawno by się rozpadły..
Ja myśle ze niestety jakiś tam odsetek par przez ivf się rozpadł. Bo to jest jednak ciężka droga.
Mimo ze kocham moich rodziców, to jestem świadoma ich wad i różnicy pokoleniowej oraz pewnych przekonań z tego wynikających... Dlatego z jednej strony jeden tekst mojego taty mnie nie zdziwił ale z drugiej poczułam takie ukłucie ze musiałam dosadnie wyrazić swoje zdanie. Mianowicie stwierdził ze jakby się okazało ze oni z mama maja problem to on by się na pewno nie poddał takiemu zabiegowi jak mój mąż (miał tese) i w ogóle to nie wie czy by się dał namówić na badania... i to mnie zaklulo w tym punkcie ze dopóki to kobieta zabiega, robi badania, zastrzyki, itd to jest ok, ale facet to już musi strzelać sama najlepsza armia. Wiem ze na pewno mój tata tak nie myśli, ale takie wtedy miałam skojarzenieNadzieja27, Jlod, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Makt wrote:Ja myśle ze niestety jakiś tam odsetek par przez ivf się rozpadł. Bo to jest jednak ciężka droga.
Mimo ze kocham moich rodziców, to jestem świadoma ich wad i różnicy pokoleniowej oraz pewnych przekonań z tego wynikających... Dlatego z jednej strony jeden tekst mojego taty mnie nie zdziwił ale z drugiej poczułam takie ukłucie ze musiałam dosadnie wyrazić swoje zdanie. Mianowicie stwierdził ze jakby się okazało ze oni z mama maja problem to on by się na pewno nie poddał takiemu zabiegowi jak mój mąż (miał tese) i w ogóle to nie wie czy by się dał namówić na badania... i to mnie zaklulo w tym punkcie ze dopóki to kobieta zabiega, robi badania, zastrzyki, itd to jest ok, ale facet to już musi strzelać sama najlepsza armia. Wiem ze na pewno mój tata tak nie myśli, ale takie wtedy miałam skojarzenie
Ale to też myślę, że jest inaczej dopóki nas nie dotknie problem. Tak jak mówiłam, sposób myślenia poszerza się wraz z sytuacją w której się znajdziemy. On tak mówi, a może gdyby był w waszej sytuacji to by zrobił tak samo i to mimo tego co mówi. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tak naprawdę nigdy nie wiemy do czego jesteśmy zdolni dopóki się nie znajdziemy w sytuacji kryzysowej.Jlod, Makt, Szatyneczka, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
nick nieaktualnyMakt wrote:Ja myśle ze niestety jakiś tam odsetek par przez ivf się rozpadł. Bo to jest jednak ciężka droga.
Mimo ze kocham moich rodziców, to jestem świadoma ich wad i różnicy pokoleniowej oraz pewnych przekonań z tego wynikających... Dlatego z jednej strony jeden tekst mojego taty mnie nie zdziwił ale z drugiej poczułam takie ukłucie ze musiałam dosadnie wyrazić swoje zdanie. Mianowicie stwierdził ze jakby się okazało ze oni z mama maja problem to on by się na pewno nie poddał takiemu zabiegowi jak mój mąż (miał tese) i w ogóle to nie wie czy by się dał namówić na badania... i to mnie zaklulo w tym punkcie ze dopóki to kobieta zabiega, robi badania, zastrzyki, itd to jest ok, ale facet to już musi strzelać sama najlepsza armia. Wiem ze na pewno mój tata tak nie myśli, ale takie wtedy miałam skojarzenie
Ja mojego męża musiałam szantażem wziąć aby poszedł na badanie nasienia.. byłam przekonana ,ze to po mojej stronie leży problem.. ale okazało się inaczej. Jak powiedzieliśmy mamie , tacie i babci mojego męża to szczerze przyznali ,ze podejrzewali ,ze mamy problem ale ,ze to ze mną coś nie tak. Byli w ciężkim szoku . -
Nadzieja27 wrote:Ja mojego męża musiałam szantażem wziąć aby poszedł na badanie nasienia.. byłam przekonana ,ze to po mojej stronie leży problem.. ale okazało się inaczej. Jak powiedzieliśmy mamie , tacie i babci mojego męża to szczerze przyznali ,ze podejrzewali ,ze mamy problem ale ,ze to ze mną coś nie tak. Byli w ciężkim szoku .
Ale to tak jest, społeczeństwo ogólnie jest przekonane, że to głównie kobiety mają problem z płodnością.
Mój nie lubi badań i lekarzy, ale nasienie oddawał bez gadania. Przy oddawaniu krwi jest mu słabo i też do badań oddał bez mruknięcia. Bo wiem jak bardzo chce tego dziecka. Nie raz mówił mi jak mnie podziwia za te wszystkie zastrzyki. Bo sam spitolił jak siostra wenflon mi zakładała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 22:22
Jlod, Makt, Jusia 82, Szatyneczka lubią tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
kamisia wrote:To nie jest dziwne, one po prostu podchodzą do ciąży bezstresowo. Trzy testy i lekarz. Moja siostra też bety nie robiła, ani razu, w dwóch ciążach. W jednej pracowała prawie do końca, w drugiej do 6miesiąca i to tylko dlatego, że sporo przytyła i było jej ciężko. Dodam tylko, że to była praca praktycznie cały czas stojąca. A ja jeden apsik i krwiak. Niepojęte.
Moja siostra jest za to trochę odmienna w tym temaciejest lekarzem ale sama uczciwie się przyznała ze wielu rzeczy nt ciąży nie wiedziała bo nigdy na ginekologa się nie szykowała (robi specjalizacje z interny). I udało im się faktycznie w 1 lub drugim cyklu starań, bez testów owulacyjnych, tylko na jej przeczucie kiedy ma owulacje (tutaj akurat obie jesteśmy na to bardzo dobrze wyczulone), ale ona z kolei nigdy nie zrobiła testu. Gdy spóźniał jej się okres kilka dni (ma tez dość nieregularne cykle) poszła na bete, powtórzyła za jakiś czas a w 6 tc poszła na pierwsze usg
a ciąże przezywają bezstresowo z jednego powodu - jej mąż tez jest lekarzem, on czytał czy jest potrzeba sie czymś martwic czy nie i jej mówił bo ona uznała ze jej ciężarny mózg pewnie by wszystko wyolbrzymiał 😁
Ja niestety nie mam tego luksusu bo mój mąż strasznie przeżywa ciąże, nawet mi powiedział ostatnio że ze względu na ten stres nie wie czy będzie w stanie przeżyć to jeszcze raz, wiec ja trochę z musu musiałam zachować zdrowy rozsądek i spokój ducha - co na szczęście z moim usposobieniem nie jest takie trudneale tez na pewnym etapie doszłam do dwóch wniosków:
- jeśli ma się wydarzyć coś złego, to pewnie i tak to się stanie, ja tylko mogę zminimalizować pewne ryzyka, ale na wiele problemów medycyna wciąż nie ma gotowych rozwiązań
- jeśli będę się ciagle o coś martwic, to ciąża przeleci mi przed nosem i nie zasmakuje ani odrobine radości z niej płynącej, a zawsze zakładałam ze to będzie dla mnie jednak czas relaksu, odpoczynku i przezywania tego stanu.
Oczywiście nie powiem zeby w100% udało mi się te założenia spełnić, ale jednak staram się o tym na bieżąco pamiętać również ze względu na mała która czuje moje emocje i bardzo to wpływa na jej rozwój płodowyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 22:28
Jlod, Nadzieja27, Umka, Kasika88, Cherry78, Mevr_A, Kosmamitka, Szatyneczka, niesprawiedliwa, Ewelka02 lubią tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Nadzieja27 wrote:Ja mojego męża musiałam szantażem wziąć aby poszedł na badanie nasienia.. byłam przekonana ,ze to po mojej stronie leży problem.. ale okazało się inaczej. Jak powiedzieliśmy mamie , tacie i babci mojego męża to szczerze przyznali ,ze podejrzewali ,ze mamy problem ale ,ze to ze mną coś nie tak. Byli w ciężkim szoku .
My też myśleliśmy, że to u mnie jest problem. A jednak to mąż był winowajcą. Jako, że mam trombofilie i każdy gdzieś wiedział że chodzę do hematologa to przypisali sobie problem do mnie i nie wyprowadzamy ich z błędu. Niech już tak będzie, że ja jestem winowajcą.. I tylko ja z nim o tym wiem i lekarze. Pewnie też wszyscy by byli w szoku.Nadzieja27 lubi tę wiadomość
Wiek 29 - 2 lata starań
07/2019 - badania nasienia- niska jakość /hormony/kariotypy u obu okej
10/2019- pierwsza przygoda z in vitro
Długi protokół - invicta Gdańsk
25.11 - pick up - pobrano 19 oocytów
30.11 - transfer 1 zarodka BL.4.1.1
Mamy 3 ☃️
BETA
3dpt 12,6, 6dpt 23,8, 10dpt 161
13dpt 294
16dpt 786
17dpt 1282
20dpt 3658
02.01.2020 Mamy
12/19 Hiperstymulacja jajników - stopień ciężki - szpital od 10dtp do 17 dpt 😪
Wodobrzusze, płyn w otrzewnej/opłucnej + 10kg
10.01 krwotok - szpital (krwiak)bije
Połówkowe - Agatka 🥰
24.04 krwotok - karetka - szpital- krwiak? Skurcze przepowiadające?
27.05-3.06 - sterydy Celeston
27.07 - odpłynięcie wód płodowych CC - 👶 Agata, 2670gram, 56cm i 4pkt
-
Kamila 90 wrote:Hej dziewczyny juz jestem po wizycie maluch 3.4 cm. Maly czlowiek pieknie machal do mamy:-)
😍❤️
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
dalej nic nie ma wynikow
2 NATURALNE CUDA
Synuś i Córeczka
1 podejście - Criotransfer-28.01
7dpt-beta 32,3
28 dpt-beta 7144 , prog. - 22.81, estradiol- 1822
obecnie 6t 4d-mamy serduszko malenstwo ma 0,74cm
8t 5d - 10marca
Wizyta 12.03.- Maleństwo ma 2cm -
Kamila 90 wrote:Hej dziewczyny juz jestem po wizycie maluch 3.4 cm. Maly czlowiek pieknie machal do mamy:-)
❤️😘❤️😘 pieknie rosnie😀Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Nadzieja27 wrote:Ja mojego męża musiałam szantażem wziąć aby poszedł na badanie nasienia.. byłam przekonana ,ze to po mojej stronie leży problem.. ale okazało się inaczej. Jak powiedzieliśmy mamie , tacie i babci mojego męża to szczerze przyznali ,ze podejrzewali ,ze mamy problem ale ,ze to ze mną coś nie tak. Byli w ciężkim szoku .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 22:22
Yoselyn82, Makt, nadzieja91 lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
kamisia wrote:Ale to też myślę, że jest inaczej dopóki nas nie dotknie problem. Tak jak mówiłam, sposób myślenia poszerza się wraz z sytuacją w której się znajdziemy. On tak mówi, a może gdyby był w waszej sytuacji to by zrobił tak samo i to mimo tego co mówi. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tak naprawdę nigdy nie wiemy do czego jesteśmy zdolni dopóki się nie znajdziemy w sytuacji kryzysowej.
Jasne, jest w tym dużo racji, ale wiesz mnie już irytuje moment, gdy np ktoś się mnie pyta czy męża o radę bo wie ze chwile się staraliśmy, usłyszy ze najlepiej byłoby jakby facet zrobił badanie nasienia bo to jest szybka piłka, wiele może wyjaśnić a jednak u kobiety ta diagnostyka dluzej trwa, choćby ze względu na konieczność wykonania badań w odpowiednim dniu cyklu, a w odpowiedzi słyszę „on się na pewno nie zgodzi”. No to chcemy mieć to dziecko razem czy jedynie w sytuacji gdy nie wymaga to żadnych poświęceń?i zawsze bawi mnie ze facet to się musi nastroić do tego badania... bo co? Jak będzie akurat w dobrym nastroju to badanie magicznie na pewno wyjdzie dobrze? :p
Moze jestem tutaj wojująca feministka ale nie umiem zrozumieć dlaczego faceci maja być w tym inaczej traktowani czy głaskani po głowie, bo jakoś tak się przyjęło ze ich psychika jest delikatniejszaoczywiście nie mówię broń Boże ze mamy partnera zostawić z tym samego jeśli faktycznie coś zle wyjdzie po jego stronie, tylko chodzi mi o jakaś taka sprawiedliwość ze chyba obojgu powinno nam tak samo zależeć i tyle samo od siebie dajemy, w granicach decyzji z którymi oczywiście czujemy się dobrze i do których się nie zmuszamy - a dla mnie zrobienie takiego prostego badania na pewno nie jest tym momentem
kamisia, Niki345, Catlady, Jlod, Kosanka, Szatyneczka, ola_90 lubią tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kamisia wrote:Ale to tak jest, społeczeństwo ogólnie jest przekonane, że to głównie kobiety mają problem z płodnością.
Mój nie lubi badań i lekarzy, ale nasienie oddawał bez gadania. Przy oddawaniu krwi jest mu słabo i też do badań oddał bez mruknięcia. Bo wiem jak bardzo chce tego dziecka. Nie raz mówił mi jak mnie podziwia za te wszystkie zastrzyki. Bo sam spitolił jak siostra wenflon mi zakładała.
No i właśnie o to mi chodziło w poprzednim poście
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Makt wrote:Moja siostra jest za to trochę odmienna w tym temacie
jest lekarzem ale sama uczciwie się przyznała ze wielu rzeczy nt ciąży nie wiedziała bo nigdy na ginekologa się nie szykowała (robi specjalizacje z interny). I udało im się faktycznie w 1 lub drugim cyklu starań, bez testów owulacyjnych, tylko na jej przeczucie kiedy ma owulacje (tutaj akurat obie jesteśmy na to bardzo dobrze wyczulone), ale ona z kolei nigdy nie zrobiła testu. Gdy spóźniał jej się okres kilka dni (ma tez dość nieregularne cykle) poszła na bete, powtórzyła za jakiś czas a w 6 tc poszła na pierwsze usg
a ciąże przezywają bezstresowo z jednego powodu - jej mąż tez jest lekarzem, on czytał czy jest potrzeba sie czymś martwic czy nie i jej mówił bo ona uznała ze jej ciężarny mózg pewnie by wszystko wyolbrzymiał 😁
Ja niestety nie mam tego luksusu bo mój mąż strasznie przeżywa ciąże, nawet mi powiedział ostatnio że ze względu na ten stres nie wie czy będzie w stanie przeżyć to jeszcze raz, wiec ja trochę z musu musiałam zachować zdrowy rozsądek i spokój ducha - co na szczęście z moim usposobieniem nie jest takie trudneale tez na pewnym etapie doszłam do dwóch wniosków:
- jeśli ma się wydarzyć coś złego, to pewnie i tak to się stanie, ja tylko mogę zminimalizować pewne ryzyka, ale na wiele problemów medycyna wciąż nie na gotowych rozwiązań
- jeśli będę się ciagle o coś martwic, to ciąża przeleci mi przed nosem i nie zaskakuje ani odrobine radości z niej płynącej, a zawsze zakładałam ze to będzie dla mnie jednak czas relaksu, odpoczynku i przezywania tego stanu.
Oczywiście nie powiem zeby w100% udało mi się te założenia spełnić, ale jednak staram się o tym na bieżąco pamiętać również ze względu na mała która czuje moje emocje i bardzo to wpływa na jej rozwój płodowy
Mnie już teraz przeszło przez myśl, że przy następnej ewentualnej ciąży może być tak samo. I przeraża mnie to. To chyba nie na moje siły. Teraz. Nie wiem co będę myśleć za dwa lata. Może trzymając w ramionach maleństwo dojdę do wniosku, że warto było mimo tych stresów i drgania nerwu pod okiem. Że warto spróbować znowu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 22:30
Makt, Jlod lubią tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
Nastia wrote:dalej nic nie ma wynikow
Dziady.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
nadzieja91 wrote:My też myśleliśmy, że to u mnie jest problem. A jednak to mąż był winowajcą. Jako, że mam trombofilie i każdy gdzieś wiedział że chodzę do hematologa to przypisali sobie problem do mnie i nie wyprowadzamy ich z błędu. Niech już tak będzie, że ja jestem winowajcą.. I tylko ja z nim o tym wiem i lekarze. Pewnie też wszyscy by byli w szoku.
U mnie wszyscy przypisywali problem z ciąża mojemu Hashi i IO a ja się zbuntowałam! Powiedziałam mojemu ze razem w tym siedzimy i mam dość słuchania trzeci rok z rzędu pytań o moje zdrowie z nadzieja w głosie ze jak wyniki są ok to zaraz oznajmimy ze jestem w ciąży :p umówiliśmy się ze mowimy rodzicom i mojej siostrze bo potem pomagała nam ogarnąć lekarzy, ale reszte jeśli mąż chciał to sam wtajemniczał. Ja co najwyżej powiedziałam kilku osobom ze podchodzimy do ivf ale nie wstawałam się w szczegóły co i jakWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2020, 22:37
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kamisia wrote:Dziady.
kamisia lubi tę wiadomość
*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
Niki345 wrote:Dlaczego zawsze wszyscy myślą, że "problem jest po stronie kobiety", akurat w przypadku trudności z poczęciem dość równomiernie się to rozklada na czynnik męski/damski/niezdiagnozowany. Często tez się zapomina, że niezależnie od diagnozy nie jest to problem jego lub jej, tylko pary i to para musi przejść przez ten problem razem. Strasznie mi ten temat podnosi ciśnienie.. Ech..
Mam tak samo 😁
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia