X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Jedna procedura Ivf bez refundacji lekow ,badajac 5/6 zarodkow liczac wizyty ,wszystie suplementy to ok 30 tysiecy .


    Dzieki za inf. ;)

  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WiśniaW wrote:
    Whaaaat :o. Co to był za lek!? Ja to zawsze pytam jak dostaje receptę czy lek jest na refundacji, mniejszej czy większej nie ważne, ale zawsze coś! A szczególnie jak jest duza refundacja. Jak jest okazja coś „dostać” od Państwa na które się płaci to trzeba brać. Ja nie mogę doczekać się dnia aż ktoś zauwazy w końcu, że to ludzie, który starają się o dzieci potrzebują wsparcia :( ale zdążyłam zauważyć, że rozumieją to ci, którym ten przykry wątek w życiu się przytrafił lub komuś z najbliższego otoczenia...

    To był lek elonva 1 amp strzyk. Oczywiscie jestem tego samego zdania. Jak jest możliwość to tez korzystamy. Ja nie wiem czy sie doczekam aż ktoś zauważy ten problem bo jak narazie to ze strony Państwa są same utrudnienia. Byc może inne osoby sie doczekają. Ja sie nawet noe spodziewałam ile osób ma problemy z zajściem w ciąże.

  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Glownym problemem jest to ,ze wiekszosc lekarzy nie ma pojecia o leczeniu nieplodnosci i jest sie na zasadzie krolika doswiadczalnego tutaj chyba mi najwiecej czasu ucieklo znalezc odpowiedniego lekarza ,ktory wie co robi a nie bawi sie w medycyne :)


    Bo nie umieją sie przyznać ze sobie nie radzą. My po ponad roku starań trafiliśmy to kliniki. Mimo ze sie jeszcze nie udało to jesteśmy zadowoleni ze tu trafiliśmy.

  • WiśniaW Autorytet
    Postów: 1334 1717

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina28. wrote:
    Bo nie umieją sie przyznać ze sobie nie radzą. My po ponad roku starań trafiliśmy to kliniki. Mimo ze sie jeszcze nie udało to jesteśmy zadowoleni ze tu trafiliśmy.

    Ja to samo uważam, że rok straciłam ( po za „doświadczeniem” z lekarzami i zdobyta wiedza). Fakt pierwszy rok to tak się śmieje, że jest na zapoznanie się z tematem i zbieranie wiedzy co i jak, nawet miałam w planach ruszyc do kliniki po roku, zreszta tez tak sugerował mój lekarz. Ale jakoś się złożyło, że dowiedziałam się o super lekarzu z Warszawy, który kieruje swoje pacjentki do szpitala na NFZ na 1 i 2 fazę cyklu, robią mnóstwo badań i podejmują działania - no i pojechałam. Po za Hsg na NFZ bez znieczulenia, nie wyniosłam z tego okresu nic, a łącznie od stycznia do lipca byłam pod opieka tamtego lekarza, później przerwa miesięczna od tych wszystkich leków, wykorzystana na urlop i ponowna próba już z inseminacja i mamy koniec kolejnego roku.. Po niepowodzeniu już nie mam złudzeń, żeby szukać gdzieś znowu lekarza, który myśli, że jemu się uda i sobie próbuje. W pewnym momencie pamietam, że śmiałam się, że ja już sama się leczę, bo lekarz przepisywał mi 1 lub 2 clo a to już dawno na mnie nie działało i brałam po 3 plus estrofem na endo i wszystko było cacy rosło pękało, a tak to tylko hmmm no nie rosnie :/ ale spotkałam bardzo duzo dziewczyn i na prawdę straszne jest to jak wiele jest lekarzy, którzy nie wiedza co i jak ale sobie próbują zamiast kierować do innych którzy wiedza o co chodzi i jak z tym walczyć :( mój lekarz wprost mi mówił od początku jaki jest plan u niego jeśli się nie powiedzie to proponuje klinikę, bo on stara się pomoc do pewnego etapu, niby wie co dalej itd, ale jest świadomy, że są lekarze, którzy zajmują się tym na codzien i na pewno są w tym lepsi. I za to go szanuje i taki powinien być każdy lekarz! Mieć świadomość własnych możliwości...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 19:20

    iv099vvjjlhn9yib.png

    📍Starania od 2016r -Obecnie 28lat, wykryto ANXA5
    📍 Mąż- Fragmentacja DNA 23% 🐌
    📍 11.2018r. - 1 IUI -nieudane
    1️⃣ IVF-03.2019: Punkcja: 8pobrano, 3zapłodnione-1x❄️
    👉Hiperstymulacja
    👉04.2019r. Crio - 6.2.1nieudany 💔
    2️⃣ IVF-05.2019r. Zmiana kliniki na Invicta Bydgoszcz/Gdańsk
    👉06.2019r.
    2 IVF : Punkcja + separacja plemników: 13 pobrano, 8 zapłodnionych - 6x ❄️
    👉13.09.2019r. Transfer [4.1.1 i 4.2.2] 20dpt 1609 - krwawienie / 21 dpt 980,6 - [*] 😔😭
    👉 14.01.2020r. Transfer[3.2.2 i 4.2.2]
    ➖ 3dpt 34,8 (pregnyl)➖ 6dpt 59,9➖ 8dpt 178,5➖ 10dpt 456,3➖ 13dpt 1230➖ 17dpt 4216 [p.ciążowy 6x4x3mm]➖ 20dpt 7919
    ➖ 24dpt beta 20695 +krwiak😭
    ➖ 27dpt (6+1) bije💓!! 0,56cm 🥰
    ➖ 36dpt (8+0) 1,65cm 🥰
    ➖ 41dpt (8+5) 2,05cm 🥰
  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WiśniaW wrote:
    Ja to samo uważam, że rok straciłam ( po za „doświadczeniem” z lekarzami i zdobyta wiedza). Fakt pierwszy rok to tak się śmieje, że jest na zapoznanie się z tematem i zbieranie wiedzy co i jak, nawet miałam w planach ruszyc do kliniki po roku, zreszta tez tak sugerował mój lekarz. Ale jakoś się złożyło, że dowiedziałam się o super lekarzu z Warszawy, który kieruje swoje pacjentki do szpitala na NFZ na 1 i 2 fazę cyklu, robią mnóstwo badań i podejmują działania - no i pojechałam. Po za Hsg na NFZ bez znieczulenia, nie wyniosłam z tego okresu nic, a łącznie od stycznia do lipca byłam pod opieka tamtego lekarza, później przerwa miesięczna od tych wszystkich leków, wykorzystana na urlop i ponowna próba już z inseminacja i mamy koniec kolejnego roku.. Po niepowodzeniu już nie mam złudzeń, żeby szukać gdzieś znowu lekarza, który myśli, że jemu się uda i sobie próbuje. W pewnym momencie pamietam, że śmiałam się, że ja już sama się leczę, bo lekarz przepisywał mi 1 lub 2 clo a to już dawno na mnie nie działało i brałam po 3 plus estrofem na endo i wszystko było cacy rosło pękało, a tak to tylko hmmm no nie rosnie :/ ale spotkałam bardzo duzo dziewczyn i na prawdę straszne jest to jak wiele jest lekarzy, którzy nie wiedza co i jak ale sobie próbują zamiast kierować do innych którzy wiedza o co chodzi i jak z tym walczyć :( mój lekarz wprost mi mówił od początku jaki jest plan u niego jeśli się nie powiedzie to proponuje klinikę, bo on stara się pomoc do pewnego etapu, niby wie co dalej itd, ale jest świadomy, że są lekarze, którzy zajmują się tym na codzien i na pewno są w tym lepsi. I za to go szanuje i taki powinien być każdy lekarz! Mieć świadomość własnych możliwości...

    To chyba juz cos świadczy o tym lekarzu ze Ty więcej wiedziałaś niż on. Mnie dziwi podejście lekarzy bo przecież jak masz np problemy ze sercem to od razu do specjalisty cie wysyłają a tu sami sie mądrzą. Tak samo wg mnie powinno byc tu.

  • anakonda Autorytet
    Postów: 5265 1916

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina28. wrote:
    Podziwiam za wytrwałość naprawdę.
    My od pierwszej wizyty do teraz wydaliśmy około 60 tys. ( nie licząc dojazdów)3 próby in vitro jeden transfer. Mieliśmy za każdym razem genetyczne. Koszty są maskryczne. Chyba sie nie spodziewaliśmy ze aż takie. A Z mówił ze tylko 3 próby są refundowane wiec nie wiem ile następna próba wyniesie. ( oby jej nie było). Pieniądze niby schodza na drugi plan ale nie ma co ukrywać odgrywają duża role niestety.
    Tak trzy stymylacje sa refundowane . Ja stymuluje sie bardzo kiepsko mimo amh pewnie teraz kolo 4 ma mam dawki 450j teraz wydalam na leki do stymulacji 5000 koszta sa ogromne niestety . Ma szczescie na ta procedure moja mama nam ufundowała . Ale my w zasadzie jestesmy tacy ze jesli trzeba sie zaczeka i kazdy ma prawo do wakacji od pracy i staran a bywalo i tak ze moj maz pracował na 2 stanowiskach a ja albo brałam w czasie rozliczeń tony Pitów albo zwyczajnie dorabialam jako kelnerka . Zawsze jest jakies wyjscie czasami trzeba poczekac az sie uzbiera czasami trzeba dopomóc . Ja jestem osoba taka ze z przyjemności b nie zrezygnowała.

    Malina28. lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Tak trzy stymylacje sa refundowane . Ja stymuluje sie bardzo kiepsko mimo amh pewnie teraz kolo 4 ma mam dawki 450j teraz wydalam na leki do stymulacji 5000 koszta sa ogromne niestety . Ma szczescie na ta procedure moja mama nam ufundowała . Ale my w zasadzie jestesmy tacy ze jesli trzeba sie zaczeka i kazdy ma prawo do wakacji od pracy i staran a bywalo i tak ze moj maz pracował na 2 stanowiskach a ja albo brałam w czasie rozliczeń tony Pitów albo zwyczajnie dorabialam jako kelnerka . Zawsze jest jakies wyjscie czasami trzeba poczekac az sie uzbiera czasami trzeba dopomóc . Ja jestem osoba taka ze z przyjemności b nie zrezygnowała.

    My tez tak z mężem ustaliliśmy ze nie będziemy ze wszystkiego rezygnować. Małe wakacje zaraz nie przekreśla in vitro a samopoczucie od razu lepsze. To fajnie ze macie pomoc bliskich. To dużo daje.

  • fishka Ekspertka
    Postów: 159 96

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to jest z jednej strony smutne że walka o nasze dzieci kosztuje nas nie dość że tyle stresów, to i tyle wyrzeczeń finansowych. czasami też mam myśli że to niesprawiedliwe że musimy wydawać ostatnie pieniądze na to co inni mają na wyciągnięcie ręki.
    staram się szybko pozbywać takich myśli i pomimo tego że nam pozostała jeszcze tylko jedna szansa na jeden transfer (tylko ze względów finansowych) to i tak jestem wdzięczna za to że wciąż mogę mieć tą nadzieję.

    O spem miram...
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5265 1916

    Wysłany: 3 lutego 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina28. wrote:
    My tez tak z mężem ustaliliśmy ze nie będziemy ze wszystkiego rezygnować. Małe wakacje zaraz nie przekreśla in vitro a samopoczucie od razu lepsze. To fajnie ze macie pomoc bliskich. To dużo daje.
    Zawsze na wakacje mozna jechac kwiecien maj np.w Chorwacji Albanii duzo taniej bo nie sezon malo ludzi pogoda piekna . My zawsze nawwt na.weekend jezdzimy nie w sezonie taniej i czlowiek zresetowany.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 20:31

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez sie ciesze ze z możemy chociaż spróbować...

  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Zawsze na wakacje mozna jechac kwiecien maj np.w Chorwacji Albanii duzo taniej bo nie sezon malo ludzi pogoda piekna . My zawsze nawwt na.weekend jezdzimy nie w sezonie taniej i czlowiek zresetowany.

    Pewnie zawsze inaczej.

    A czy któraś z Was tez czeka na badania genetyczne?

  • anakonda Autorytet
    Postów: 5265 1916

    Wysłany: 3 lutego 2019, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina dlugo czekasz my mieliśmy wyniki po 5 dniach. Moze teraz dłużej przez urlop .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Malina dlugo czekasz my mieliśmy wyniki po 5 dniach. Moze teraz dłużej przez urlop .

    Tez tak zawsze było ale Z mówił ze jest kolejka. Miałam punkcję 19 stycznia. Wiec juz siedzę jak na szpilkach i strasznie mi sie dłuży..

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 3 lutego 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fishka wrote:
    to jest z jednej strony smutne że walka o nasze dzieci kosztuje nas nie dość że tyle stresów, to i tyle wyrzeczeń finansowych. czasami też mam myśli że to niesprawiedliwe że musimy wydawać ostatnie pieniądze na to co inni mają na wyciągnięcie ręki.

    Dokładnie tak samo uważam, pomyśleć że np ludzie z patologii maja tyle dzieci bez najmniejszego problemu mimo cpania, chlania, palenia itp i jeszcze 500+ i inna kasę dostają, a my tu wszystkie prowadząc raczej zdrowy tryb życia nie dość, że latami walczymy o chociaż jedną ciąże to jeszcze żeby ją uzyskać wydajemy dziesiątki tysięcy zł :0
    To jest niepojęte dla mnie. A jeszcze Państwo tym ludziom pomaga a nam rzuca kłody pod nogi i utrudnia. Płakać się chce..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 21:42

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja podliczałam koszty przez pierwszy rok leczenia, a później dałam spokoj po co się denerwować. Ale za wszystko płaciłam kartą i kiedys jak znajde czas to sobie wszystko podliczę. Mysle ze za samo leczenie wyjdzie koło 30 tyś. a i w ciązy na leki tez trochę poszło. Chociaż ja prolutex brałam bardzo krótko bo jeszcze z tydzien od pozytywnej bety i dr K kazała odstawić bo miałam wysoki progesteron. Mój brzuszek i portfel bardzo się ucieszyły :). Takze dziewczyny warto oznaczyć progesteron przy badaniu bety to moze nie bedzie trzeba brać do 12 tyg. Ale dupka i lutinus brałam bardzo długo. Ale np. chyba z tego co dobrze pamietam to moly brała luteine zamiast lutinusa, która jest o wiele tansza. Ja przyznam się ze tez ze 2 paczki brałam luteiny mimo ze przepisywali lutinusa. Zreszta po dzien dzisiejszy nie wiem czemu zapisują ten drogi lutinus zamiast polskiej luteiny? Ktoś wie? Pytałam dr Kru ale szczerze mówiąc tak dziwnie tłumaczył ze nie zrozumiałam.
    Jesli chodzi o problem niepłodności to kurde kiedy ten rząd się obudzi ile ludzi ma problem z zajściem w ciąze. Ja mimo ze nie raz miałam już dość i gorsze dni to jednak jestem wdzieczna ze stać mnie było na in vitro. Ale to sa takie kwoty ze napewno niektórzy mogą tylko pomarzyć. I jest to dla mnie naprawde przykre.

  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 3 lutego 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Ja mialam 21 stycznia punkcje i 30 wynik genetyki ,wiec pewnie Ty tez za pare dni sie doczekasz :)

    Oby bo juz sie nie moge doczekac. Tylko nawet do mnie nie dzwonili ze przelew mam zrobić.

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 4 lutego 2019, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina nie jestem pewna, ale o ile się orientuję to laboratorium miało mieć urlop w tym samym czasie co Ż. Co ma sens w zasadzie skoro bez niego chyba nie odbywają się punkcje...?
    W każdym razie może to jest wyjaśnienie?

  • anakonda Autorytet
    Postów: 5265 1916

    Wysłany: 4 lutego 2019, 06:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina28. wrote:
    Tez tak zawsze było ale Z mówił ze jest kolejka. Miałam punkcję 19 stycznia. Wiec juz siedzę jak na szpilkach i strasznie mi sie dłuży..
    Oj to faktycznie długo. Trzymam kciuki za jak najlepszy wynik.

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Apolonia87 Ekspertka
    Postów: 171 181

    Wysłany: 4 lutego 2019, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny poradzić się potrzebuje.
    Powiedzicie mi czy normalne, że na początku ciąży czasami boli całe podbrzusze, a czasami tylko jeden jajnik prawy?. Ból chwilami mocny tak jak na okres aż promieniuje na nogę a po chwili puszcza. Wizyta u lekarza dopiero w przyszłym tygodniu, a ja głupia poczytałam Internet gdzie piszą, że jak boli jedna strona jeden jajnik to może być ciąża pozamaciczna. A przyrost bety prawidłowy był. Pewnie panikuje zaraz dostanę opier...ale to moja pierwsza ciąża i wolę to niż się martwić.

    Starania od 2015 r. Metodą prób i błędów
    Hiperprolaktynemia.
    AMH 0,97
    3× IUI nieudane
    INF 01.2019 MedArt d. Ż
    8dpt beta 75,71
    9dpt beta 143,79
    26dpt ❤
    Czekamy na córeczkę ❤
    Nie zwycięża tylko ten kto nie walczy.
  • Pelna nadziei Autorytet
    Postów: 470 117

    Wysłany: 4 lutego 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apolonia87 wrote:
    Dziewczyny poradzić się potrzebuje.
    Powiedzicie mi czy normalne, że na początku ciąży czasami boli całe podbrzusze, a czasami tylko jeden jajnik prawy?. Ból chwilami mocny tak jak na okres aż promieniuje na nogę a po chwili puszcza. Wizyta u lekarza dopiero w przyszłym tygodniu, a ja głupia poczytałam Internet gdzie piszą, że jak boli jedna strona jeden jajnik to może być ciąża pozamaciczna. A przyrost bety prawidłowy był. Pewnie panikuje zaraz dostanę opier...ale to moja pierwsza ciąża i wolę to niż się martwić.
    Nie martw sie mnie wszystko.bolalo i tez panikowalam. Pierwsze miesiace to byl wlasnie.bol.jak na okres i ciągle cos czulam tez czytalam o ciazy pozamacicznej itd. I niepotrzebnie bo to mysle bylyby gorsze objawy.

    Apolonia87 lubi tę wiadomość

    Pelna nadziei
‹‹ 1121 1122 1123 1124 1125 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ