X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Antonina Autorytet
    Postów: 505 601

    Wysłany: 13 września 2019, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ollinda wrote:
    Dziewczyny, czy któraś z Was przechodziła może inseminację w MedArt Poznań? Jakie badania musialyscie zrobić wcześniej? Jak oceniacie klinikę pod tym względem?

    Ja miałam 2 inseminacje.
    Ale nie wymienię Ci niestety dokładnie badań,gdyż wcześniej będąc pod opieką innego lekarza miałam większość zrobionych.
    Ale niestety będzie ich trochę.
    Klinika jest to miejsce do którego jeżdżę z Wrocławia. Więc oceniam ja największą nota jaką się da 😊

    Ollinda lubi tę wiadomość

  • niezapominajka12345 Autorytet
    Postów: 2290 1761

    Wysłany: 13 września 2019, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Looo a czemu brałas aż 3 opakowania? Ja na początku miałam zalecone 3 opakowania, a teraz jednak mam brać 1...

    Magnetyczna wrote:
    Przygotowujesz sie do ivf? Jeśli tak to spokojnie możesz iść po 5 plastrze. Ja co prawda brałam tabletki ale zjadłam aż 3 opakowania 🙂

    starania od maja 2018 r.
    wiek: 31 lat
    niedoczynność tarczycy
    nietolerancja glutenu
    Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
    AMH 2,19
    Badanie nasienia-ok
    obydwa jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna?:/
    07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
    03.02.2020 r. - 2 IUI - udana :) jest serduszko❤️✊😊
    nzjdskjos9e2yu1z.png
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baileys wrote:
    Hehe, Emma widze mamy podobne godziny funkcjonowania. Spanie jest przereklamowane 😁
    To takie niesprawiedliwe, ze ludzie, ktorzy chca isc spac, musza najpierw polozyc spac ludzi, ktorzy nie chca isc spac 🤪
    Śmiech przez łzy. 😀 Mój mały ludź jest na tyle kochany, że przespałby może i całą noc, ale ja przeszłam na kpi i niestety muszę odciągać mleko w nocy, żeby laktacja nie zanikła. ☹️

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Pom-pon Autorytet
    Postów: 1332 848

    Wysłany: 13 września 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy zrobią mi w Medarcie zdjęcie szwów po cc? W wypisie mam że zdjęcie szwów u swojego lekarza prowadzącego. Czy dr Kru mi to zrobi?

    2 IUI 1/ 2019 - 15 dpo hcg 527
    MedArt Poznań
    9R3tp2.png

    8/2018 <3 <3 (*)
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom-pon wrote:
    Dziewczyny, czy zrobią mi w Medarcie zdjęcie szwów po cc? W wypisie mam że zdjęcie szwów u swojego lekarza prowadzącego. Czy dr Kru mi to zrobi?
    A położna do ciebie nie przychodzi? Generalnie to ona powinna się tym zająć.

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 16:15

  • Anulas Autorytet
    Postów: 2102 1326

    Wysłany: 13 września 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebrałam wynik posiewu. Wyszły jakies świństwa :
    1
    Identyfikacja (80) Escherichia coli
    Liczność kolonii: (++++) - wzrost bardzo obfity
    2
    Identyfikacja (80) Raoultella planticola
    Liczność kolonii: (+++) - wzrost obfity

    Jutro mam pobranie i może w czwartek podanie. Czy przy tych wynikach jest jakaś szansa?
    Dostała któraś antybiotyk przed transferem?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom-pon wrote:
    Dziewczyny, czy zrobią mi w Medarcie zdjęcie szwów po cc? W wypisie mam że zdjęcie szwów u swojego lekarza prowadzącego. Czy dr Kru mi to zrobi?

    A rodzilas na Lutyckiej? Jesli tak, to musisz isc do lekarza prowadzacego. Polozna moglaby zdjac tak jak pisze Emma, ale musialaby miec skierowanie ze szpitala. Moja jak byla na patronazu to mimo szczerych checi (szwy juz sie wrastaly), bez tego skierowanie powiedziala, ze nie zrobi.
    A szpital Lutycka nie daje celowo skierowan, bo uwaza, ze polozne robia to źle i chce, żeby pacjentki szły na wizytę kontrolną po tygodniu do profesjonalnego lekarza😛

    Dlatego ja tak szybko bylam w klinice na pierwszej wizycie pologowej. Dr Kru sciagnal szwy bez problemu, zrobil usg, sprawdzil jak obkurcza sie macica. Uwazam, ze jak najbardziej warto isc do niego tak szybko. Tylko bylam mega posikana, zeby Maja sie nie obudzila w domu i nie wydarła za mleczkiem przez ten czas 😄 Dobrze, ze mieszkam blisko kliniki, to zdazylam w przerwie miedzy karmieniami😄

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    Śmiech przez łzy. 😀 Mój mały ludź jest na tyle kochany, że przespałby może i całą noc, ale ja przeszłam na kpi i niestety muszę odciągać mleko w nocy, żeby laktacja nie zanikła. ☹️

    Ja walczylam po CC kilka dni o pokarm, ale jak sie w koncu udalo, to idzie nam - pomijajac klopoty brzuszkowe Majki - bardzo fajnie. Mała przybiera, waży juz 4700 g, smok moj kochany 😁

    Marta12, a jak u Ciebie? Hehe, taka bylas aktywna na forum, a widze syncio Cie pochlonal do reszty 😊

  • anakonda Autorytet
    Postów: 4681 1567

    Wysłany: 13 września 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulas wrote:
    Odebrałam wynik posiewu. Wyszły jakies świństwa :
    1
    Identyfikacja (80) Escherichia coli
    Liczność kolonii: (++++) - wzrost bardzo obfity
    2
    Identyfikacja (80) Raoultella planticola
    Liczność kolonii: (+++) - wzrost obfity

    Jutro mam pobranie i może w czwartek podanie. Czy przy tych wynikach jest jakaś szansa?
    Dostała któraś antybiotyk przed transferem?
    Tak ja brałam od punkcji 10dni dostałam antybiotyk bezpieczny dla kobiet w ciąży ale ja miałam inne bakterie ale nie pamiętam jaka chyba coś na S....

    Anulas lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
    24.11 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️

    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie, dziewczyny, ja miałam skierowanie ze szpitala i położna zrobiła to bez problemu. Teraz niby wystarczy obciąć pętelki po bokach rany, ale moja wyjęła mi szwy w całości, żeby blizna była mniej widoczna.

    Baileys, to super. Moja tydzień temu ważyła 4800g. 🙂 Bardzo walczyłam o kp, ale niestety zmagałyśmy się obie z problemami - u mnie ból, taki wyciskający łzy, a u małej silny odruch wymiotny, zbyt płytkie chwytanie, łykanie powietrza przy karmieniu... Męczyłyśmy się 6 tygodni, nikt nam nie umiał pomóc (nawet cdl nie udało się przystawić małej - ani w szpitalu, ani w gabinecie na wizycie). Gratuluję, że u was się udało, to (wbrew pozorom) bardzo wygodne, bo nakarmisz wszędzie i zawsze, a do tego bliskość, której przy karmieniu butlą nie ma. 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 11:05

    baileys lubi tę wiadomość

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda - My sie zdecydowalismy na Cybexa ,co do meza ,to ja tez teraz z perspektywy czasu mowie aby juz troche wczesniej zamawiac wszystkov- ja te ostatnie tygodnie czulam sie jak wieloryb i fizycznie klspa wiec nawet gdby mi bylo dane to bum nie misla sily lata i ogladac wozki .


    Powiem Ci ,ze te pietwsze miesiace to ja zapowiedzialam ,dopiero po 3 miesiacach moga sie zaczac odwiedziny bo poprostu jestem zmeczona. i mawet zbytnio mie mam sily sie wysilac na jakies glebsze rozmowy ,teraz jeszcze jak maz do pracy wrocil ,ale tu mi doktor nagral polozna do pomocy wiec mam nawet czas aby sie troche przespac ,a glownie robimy 3 rzeczy ,karminy ,przebwijamy sie i cwiczymy 8-)
    No ale mamy juz 2600 g ,<3 ,reszta sie nie liczy .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 11:11

    Emma_, baileys, Alu_87, Ruda2017, Mera, diversik89, Malina28., Dalia90, iMonia, olka_sz lubią tę wiadomość

  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do odwiedzin, to bądźcie asertywne. Ja jeszcze przed porodem miałam zapowiedziane, że będą przyjeżdżać i pomagać przy dziecku i od razu powiedziałam, że dziękuję - poradzę sobie. To była najlepsza decyzja, bo razem z mężem uczyliśmy się obsługi dziecka i teraz robimy to bez strachu, bo nie było przy nas nikogo, kto zrobiłby to "lepiej". Jeśli nie chcecie nikogo widzieć przez pierwsze tygodnie po porodzie, to mówcie już teraz, niech się rodzina oswoi. Byłam tydzień po ciężkim porodzie, dwa dni po wypisie ze szpitala, walczyłam z laktacją, obie byłyśmy z małą osłabione przez anemię, bo straciłyśmy dużo krwi, a na cały dzień przyjechała do nas teściowa... Myślałam, że umrę ze zmęczenia. Mam wrażenie, że jak pojawia się dziecko, to ludzie zapominają, że matka i maleństwo potrzebują spokoju i ciszy, żeby zregenerować siły i oswoić się ze sobą. Przerobiłam parę takich zbyt długich, zbyt męczących odwiedzin. I jeśli jeszcze mogę coś powiedzieć ze swojego doświadczenia, to (jeśli sobie nie życzycie) mówcie od razu, żeby nie całowali dziecka... Dla naszych odwiedzających to nie było oczywiste i najadłam się przez to stresu...

    Ruda2017, Malina28., Apolonia87 lubią tę wiadomość

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma, ale kpi to tez wspaniala sprawa, bo nadal podajesz coreczce swoje super wartosciowe mleko 🙂 Ja podziwiam, bo bylabym zbyt leniwa na wstawanie nocne i odciaganie. Na plus macie tez to, ze mozecie oboje karmic - nasza wcale nie potrafi pic z butli, je zbyt szybko, dławi sie i mam problem, zeby zostawic ja tylko z mezem i wyjsc cos zalatwic poza domem

    U mnie piersi szybko sie zaadaptowaly i bol brodawek minal. Maja od poczatku byla bardzo duza i miala mega sile ssania, wiec tez sobie umiala chwycic piers - nawet przy kulejacej na poczatku technice. Walcze natomiast z tym, ze je zbyt łapczywie i chwyta mnostwo powietrza, a potem brzuszek boli🙁 nie chce podawac lekow z symetykonem czy Delicolu, bo ma dopiero 2,5 tygodnia, licze ze z czasem to minie.

    A Ty bylas u Kru na wizycie pologowej? Mnie po tej pierwszej tydzien po porodzie kazal przyjsc jeszcze raz po ok. 8-10 tyg od porodu

  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no i zapomniałam o czymś bardzo ważnym - nauczcie się rady wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim. 😄 Bo nagle okaże się, że jesteście fatalnymi matkami, które zbyt cienko ubierają swoje dzieci, za często noszą, zbyt rzadko przewijają, źle masują, jedzą co popadnie i powodują bóle brzuszka... Jak cudownych ludzi byście nie miały w swoim otoczeniu, to i tak się zdarzy - będą wam gadać do znudzenia, co i jak macie robić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 11:27

    Malina28. lubi tę wiadomość

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • nadzieja1620 Koleżanka
    Postów: 36 17

    Wysłany: 13 września 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hiacynta48 wrote:
    No właśnie, ja pierwszy przyklejalam 5 i teraz nie wiem czy powinnam przyjść równo po 3 tygodniach, też we czwartek czy mogę np.1 października. A próbowałam do niego zadzwonić? Czy tylko SMS? Jescze można przez te panie ale tam też chyba trudno.


    No to też możesz 1.10 może się spotkamy hehehe spokojnie mi mówił że nie ma problemu czy po 4 czy po 5 plastrze

    2015 IVF - 2 zarodki 8bb i 8bb - synek <3
    09.2019 ??? zaczynamy przygodę!
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 13 września 2019, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    Byłam tydzień po ciężkim porodzie, dwa dni po wypisie ze szpitala, walczyłam z laktacją, obie byłyśmy z małą osłabione przez anemię, bo straciłyśmy dużo krwi, a na cały dzień przyjechała do nas teściowa... Myślałam, że umrę ze zmęczenia. Mam wrażenie, że jak pojawia się dziecko, to ludzie zapominają, że matka i maleństwo potrzebują spokoju i ciszy, żeby zregenerować siły i oswoić się ze sobą.

    Oj tak. Moja teściowa baaaardzo chciała pomagać i jak już przyjechała to siedziała cały dzień! Doprowadzało mnie to do szału. Już 3 h odwiedzin to było dla mnie za długo. A ona jeszcze jak już była to WSZYSTKO chciała robić przy Małej, a ja byłam zaborcza o nią i zazdrosna. Co innego teraz :-D Teraz może siedzieć cały dzień jak jej się chce i zajmować się wnuczką - a jest co robić :-D A ja chętnie posiedzę na tyłku :-) Urodzenie dziecka to prawdziwy test relacji na linii synowa-teściowa xD

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baileys wrote:
    Emma, ale kpi to tez wspaniala sprawa, bo nadal podajesz coreczce swoje super wartosciowe mleko 🙂 Ja podziwiam, bo bylabym zbyt leniwa na wstawanie nocne i odciaganie. Na plus macie tez to, ze mozecie oboje karmic - nasza wcale nie potrafi pic z butli, je zbyt szybko, dławi sie i mam problem, zeby zostawic ja tylko z mezem i wyjsc cos zalatwic poza domem

    U mnie piersi szybko sie zaadaptowaly i bol brodawek minal. Maja od poczatku byla bardzo duza i miala mega sile ssania, wiec tez sobie umiala chwycic piers - nawet przy kulejacej na poczatku technice. Walcze natomiast z tym, ze je zbyt łapczywie i chwyta mnostwo powietrza, a potem brzuszek boli🙁 nie chce podawac lekow z symetykonem czy Delicolu, bo ma dopiero 2,5 tygodnia, licze ze z czasem to minie.

    A Ty bylas u Kru na wizycie pologowej? Mnie po tej pierwszej tydzien po porodzie kazal przyjsc jeszcze raz po ok. 8-10 tyg od porodu
    Tak, to wspaniała sprawa, ale niestety bardzo wymagająca. Przy okazji każdy wokół próbuje ci powiedzieć, że mm to nie trucizna i niepotrzebnie się męczysz. 🤦🏻‍♀️ Pewnie problemy brzuszkowe miną, kiedy układ pokarmowy dojrzeje. U nas są odkąd skończyła miesiąc. Na wizycie u Kru. byłam w tym tygodniu. Wszystko u mnie dobrze, macica już prawie całkowicie obkurczona, kolejna wizyta za pół roku, a pan doktor oczywiście uroczy. 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 12:21

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7408 3543

    Wysłany: 13 września 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonna, ja powiedziałabym, że to test relacji matki z resztą świata. 😆 Nic mnie teraz tak nie irytuje jak ludzie. Najchętniej zamknęłabym się z małą w jakiejś piwnicy i siedziała tam dopóki o nas nie zapomną. 😂

    kornelkornel lubi tę wiadomość

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 13 września 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ tez racja :-D A propos całowania dziecka, to jak się okazuje nie wszyscy też wiedzieli, że trzeba myć ręce jak się przychodzi do domu i chce dziecka dotykać :|

    Emma_ lubi tę wiadomość

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
‹‹ 1602 1603 1604 1605 1606 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ