MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Kata fajnie że idziecie do przodu . Po twoich postach widać ze masz inne nastawienie
MedA nie straszjak rozmawiałam z koleżanką to miała tylko wizytę w 14dc i potem transfer i tak sobie pomyślałam o fajnie
No nic pozostaje mi wcinać witaminy
.
Pytanie gdzie najlepiej nalepić ten plaster systen 50 by się nie odklejał ?Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Campari wrote:Anakonda, ja naklejałam nad pośladkiem i źle to wspominam
odlepiały mi się i zaklejałam dodatkowo plastrem. Może na ramieniu byłoby lepiej? Może dziewczyny mają jakieś rady. Strasznie nie lubiłam tych plastrów.
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Cześć Dziewczyny
Trafiłam na ten wątek kilka dni temu i przeczytałam go od deski do deski, co zajęło mi kilkanaście godzin (!) - z przerwami oczywiściePowiem Wam, że wciąga bardziej niż książka
Czuję swego rodzaju więź z Wami po przeczytaniu wszystkiego i wiem, że każdej z osobna będę mocno kibicowała.
Postanowiłam, że dołączę do Was i postaram się również tutaj udzielać, wspierać, dzielić wiedzą i doświadczeniem - jeśli będziecie chciały.
Moja historia staraniowa zaczyna się pod koniec 2010 r. Generalnie problemem były często wydłużone cykle lub wręcz brak @ i konieczność jej wywoływania oraz niezbyt dobre parametry nasienia. Za sobą mam już waporyzację jajników (kilka lat żyłam w przekonaniu, że mam PCOS) ze spontaniczną ciążą biochemiczną tuż po tym, 7 IUI (2 ciąże biochemiczne), IVF na Polnej (3 transferowane zarodki bez rezultatu). Po namowach koleżanki, która zaszła w ciążę po długim diagnozowaniu (i nadal tak naprawdę bez diagnozy) w MedArcie u dr Ż. zdecydowałam, że i ja się tam udam. Wybrałam jednak dr K. Na pierwszej wizycie na początku września wykluczenie PCOS (zdaniem Pani dr obraz jajników zupełnie na to nie wskazuje), długa lista badań + posiew (mój i męża). Nieco podwyższone TSH 3,07, więc dostałam Letrox 50. W posiewie bakterie (Streptococcus agalactiae - u mnie wzrost obfity, u męża pojedyncze kolonie; do tego kiepska flora Lactobacillus species). Kuracja antybiotykowa i posiewy kontrolne. Nadal wynik ten sam (tylko Lactobacillus species już OK), więc antybiotyki ponownie. Czekam na kolejną wizytę 19 listopada i będziemy ustalać dalszy plan.
Na pierwszej wizycie Pani dr nie chciała proponować od razu IVF, bo uważała, że w naszym przypadku wskazaniem jest tylko i wyłącznie długi czas starań. Po serii badań i wymianie SMS-ów zmieniła zdanie i sugeruje nam IVF w osłonie antybiotyku. Pytałam o IUI i odradziła, ale decyzję pozostawia nam.
Choć jestem u niej krótko, to jednak jestem bardzo zadowolona. Pierwszy raz mam do czynienia z takim zaangażowaniem lekarza, to jest wprost niewiarygodne! Pani dr sama do mnie pisała, jak wyniki były złe z instrukcją dalszego postępowania, za co jestem bardzo wdzięczna.
Mam wrażenie, że mimo, iż moje TSH nie jest mocno podwyższone, to jednak przyjmowanie Letroxu pomogło. Poprzedni cykl zdawał się prawie książkowy i choć bazuję tylko na własnych obserwacjach, bo nie byłam na USG, wydaje mi się, że miałam piękną owu. A lubię cykle z owu, bo są przewidywalne, a niestety są u mnie rzadkością (a AMH mam aktualnie prawie 8 ).
U Pani dr będę teraz w 14dc, więc być może zrobimy z marszu IUI - jeśli będzie na to jej zgoda. Nie chcę marnować cyklu. A dalej to pewnie spróbujemy IVF, bo nie chcę tracić czasu.
Nieźle się rozpisałam, ale uwierzcie, że starałam się jak najkrócejChciałam, żebyście w skrócie poznały moją historię tak, jak ja poznawałam Wasze czytając do wszystko.
Na koniec mam pytanie: czy któraś z Was miała może tę bakterię Streptococcus agalactiae? Zastanawia mnie, czy ona wpływa na płodność (w necie piszą tylko, że jest groźna dla noworodka przy porodzie). Wiem, że po prostu niektórzy są nosicielami i się tego nie ubije, ale nie wiem, czy powinnam uznawać to za problem przy zachodzeniu w ciążę (a jeszcze nie miałam okazji podpytać o to Panią dr). Gdybyście miały w tym zakresie jakąś wiedzę, proszę podzielcie się.
Pozdrawiam wszystkich ciepło!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 21:08
-
CAMPARI dzięki spróbuje nakleić plaster zobaczymy
Gabissko witaj w naszym gronie co do twojej bakterii nie mam pojęcie bo "jeszcze jej nie miałam"A tak serio to tez sie z nimi borykam co rusz to nowe kwiatki wychodzą . Ale Pani dr mówiła że to nie jet problem .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 21:16
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
gabisssko wrote:Anakonda, mieszkam 15km od CiebieStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Witaj gabisssko u nas
jak widzisz, historii tu tyle co nas, każda inna, ale każda jedna będzie miała szczęśliwy finał, trafiłaś w dobre ręce. Co do GBS (streptococcus) u mnie się to pojawiło, ale już byłam w ciąży. Temat trochę zgłębiłam, sam w sobie faktycznie nie jest szkodliwy i zajściu raczej nie przeszkadza. Niektórzy lekarze wogóle tego nie ruszają, ale nasza pani dr jest raczej zwolenniczką leczenia, a właściwie zaleczenia bo on i tak wróci niestety. A jeśli wzrost jest obfity to najlepiej próbować go wybić zanim się zajdzie. Dobrze, że udało się odbudować lactobacillusy
Co do tsh to dla staraczki najlepsze jest poniżej 2, więc bardzo dobra decyzja o włączeniu letroxu. Trzymam kciuki za powodzenie w walce -
gabisssko wrote:WitkowoStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Kiciakocia jak po wizycie ?Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Anakonda endometrium 8,6 mm, w lewym jajniku dużo pęcherzyków ok 1 cm, w prawym mniej większych, największy 1,36 mm. W niedzielę kolejna ocena czyli w 9 ds
Ajda mi kazała brać folik, ale biorę jakiś inny z tą dawką co folikWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2016, 14:27
-
Ajda ja biorę actifolin ze względu na mutacje Mthfr .
Kiciakocia no to ładnie idzieStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
nick nieaktualny