MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaka przyczyna utraty ciąży naturalnej wyszła? W którym tygodniu strata i czy po IVF? Przykro mi:( Jeśli chodzi o te ciąże po nieudanych transferach lub zakończonych biochem. - podobno czasem pomaga taka silna stymulacja do IVF - ze coś się w organizmie „odblokowuje” i ten zaczyna działać lepiej/inaczej. Bo jak tu tłumaczyć moje dwie ciąże pozamaciczne i nagle normalna...? A jeśli chodzi o te skuteczność - co tu dużo mówić, oni nie są cudotwórcami. Próbują, kombinują ale 100% gwarancji czy diagnozy niestety nigdy nie maja:/
Dominikaaa wrote:Kurcze ja się trochę zaczynam zastanawiać nad skutecznością lekarzy z Medart, tyle ciąż naturalnych, po nieudanych transferach, u mnie też dwa transfery nieudane, a ciąża naturalna była, fakt też się poroblnila, ale przyczyną znana, po transferach niestety brak przyczyny i zdrowe zarodki
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Medartka wrote:Dokładnie, zdążyłam zrobić 1 badanie zlecone przez docenta (bo miałam telekonsultacje u niego, zlecił badania) i...ciąża - z tego jajowodu, co to go miałam koniecznie usuwać (jajowod po drugiej ciąży pozamacicznej) i cykl po poronieniu po IVF. Cud? Oby... Na razie 10 tc, 2 tyg temu na USG było ok, a jak jest teraz - nie wiadomo. Aż strach głośno mówić/myśleć. Teraz martwi mnie ta długa infekcja i ciągły stan podgorączkowy:/ To 5 ciąża, do tej pory wszystkie zakończone bolesnym rozczarowaniem - bez obaw się już nie da:/ Dlatego znów do Was wróciłam
A gardlo solą płuczesz? -
Wszystko robię co tylko można
Solą, rumiankiem, tantum verde, herbata z miodem i imbirem, czosnek, syrop z cebuli i nic:/ najgorsza ta ciagle podwyższona temperatura://
Anulas wrote:A gardlo solą płuczesz?
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Dominikaaa wrote:Kurcze ja się trochę zaczynam zastanawiać nad skutecznością lekarzy z Medart, tyle ciąż naturalnych, po nieudanych transferach, u mnie też dwa transfery nieudane, a ciąża naturalna była, fakt też się poroblnila, ale przyczyną znana, po transferach niestety brak przyczyny i zdrowe zarodki
Mi tez dr mówiła, że czesto 6 transferow zdrowe zarodki wyniki ok a tu nic. I okazuje się, że w przerwie zachodzi w ciążę. Pewnie te wszystkie stymulacje cos ruszaja to raz a dwa wolna glowa bo przeciez nie zajdziesz w ciążę naturalnie i pach😉 -
Medartka wrote:Wszystko robię co tylko można Solą, rumiankiem, tantum verde, herbata z miodem i imbirem, czosnek, syrop z cebuli i nic:/ najgorsza ta ciagle podwyższona temperatura://
Gdzieś chyba widzialam, że do 37.8 w ciąży to nie temperatura. Masz wyzsza? -
Otóż to. Ja miałam po poronieniu po IVF moment zwątpienia i...wyrabania. Miałam dość, byłam zmęczona i zniechęcona. Powiedziałam sobie, ze teraz ide w kierunku szerszej diagnostyki (immunologia) i cieszyłam się na nadchodzące wakacje - ze będzie ciepło, słońce, morze, ze w końcu człowiek trochę zazna radości i nagle ta ciąża. Choć tak, jak napisałam, „boje” się nawet o niej pisać/mówić, to bardzo wczesny etap jeszcze, a po dotychczasowych przejściach ciężko wierzyc w szczęśliwy przebieg i finał, wiadomo jak jest.
Anulas wrote:Mi tez dr mówiła, że czesto 6 transferow zdrowe zarodki wyniki ok a tu nic. I okazuje się, że w przerwie zachodzi w ciążę. Pewnie te wszystkie stymulacje cos ruszaja to raz a dwa wolna glowa bo przeciez nie zajdziesz w ciążę naturalnie i pach😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 21:59
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Na szczęście nie i dlatego zrezygnowałam po pierwszych 3 dniach choróbska z paracetamolu. Lepiej mi po nim było, ale po co, skoro gorączki brak. Ale od 2 tygodni ciagle stan podgorączkowy i to gardło - i nic kompletnie nie jest lepiej. Mam nadzieje, ze jakimś cudem w końcu minie.
Anulas wrote:Gdzieś chyba widzialam, że do 37.8 w ciąży to nie temperatura. Masz wyzsza?
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Medartka wrote:Dziękuje za odp. Nifty robisz rozumiem sama dla siebie, nie było wskazań ze strony Sz tak? Możesz wysłać link do tego Nifty, na który się zdecydowałaś? I z jakich względów go robisz?
Wow Medartka dopiero Cie skojarzylam! Super! Gratulacje! Tak, sama dla siebie. Nie bylo wskazan ze strony dr Sz. Nie chce opierac sie tylko na USG, a pappy nie chce robic. Robie ze strony testDNA. Jutro ma przyjsc pielegniarka. Utargowalam 150 zl po tym jak Niezapominajka tu pisala, ze jej obnizyli cene.
Medartka, niezapominajka12345, Panna Migotka lubią tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Trzymam kciuki za dobry wynik! I na pewno taki będzie po tak ładnym prenatalnym!
antonna wrote:Wow Medartka dopiero Cie skojarzylam! Super! Gratulacje! Tak, sama dla siebie. Nie bylo wskazan ze strony dr Sz. Nie chce opierac sie tylko na USG, a pappy nie chce robic. Robie ze strony testDNA. Jutro ma przyjsc pielegniarka. Utargowalam 150 zl po tym jak Niezapominajka tu pisala, ze jej obnizyli cene.
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Medartka wrote:Otóż to. Ja miałam po poronieniu po IVF moment zwątpienia i...wyrabania. Miałam dość, byłam zmęczona i zniechęcona. Powiedziałam sobie, ze teraz ide w kierunku szerszej diagnostyki (immunologia) i cieszyłam się na nadchodzące wakacje - ze będzie ciepło, słońce, morze, ze w końcu człowiek trochę zazna radości i nagle ta ciąża. Choć tak, jak napisałam, „boje” się nawet o niej pisać/mówić, to bardzo wczesny etap jeszcze, a po dotychczasowych przejściach ciężko wierzyc w szczęśliwy przebieg i finał, wiadomo jak jest.
Bać to się będziesz cale 9 miesiecy. Wiem po sobie. Po badaniu dzien dwa spokoju potem już myslenie o najgorszym. Przez chwile myslalam, że jak przyjdzie II trymestr bede spokojniejsza. Ale przez to plamienie nie uspokoiłam się 😡 -
Medartka wrote:Dokładnie, zdążyłam zrobić 1 badanie zlecone przez docenta (bo miałam telekonsultacje u niego, zlecił badania) i...ciąża - z tego jajowodu, co to go miałam koniecznie usuwać (jajowod po drugiej ciąży pozamacicznej) i cykl po poronieniu po IVF. Cud? Oby... Na razie 10 tc, 2 tyg temu na USG było ok, a jak jest teraz - nie wiadomo. Aż strach głośno mówić/myśleć. Teraz martwi mnie ta długa infekcja i ciągły stan podgorączkowy:/ To 5 ciąża, do tej pory wszystkie zakończone bolesnym rozczarowaniem - bez obaw się już nie da:/ Dlatego znów do Was wróciłam
Piękna wiadomość i tym razem będzie inaczej!
Może rzeczywiście ciąże dobrze wpływają na wiele rzeczy, że niby łatwiej jest zajść w ciąże po ciąży itp. A co dr K na to?
-
Taaak, co „etap” to jakiś stres i strach. Ale mi na razie ciężko uwierzyć, ze tym razem mogło y być inaczej, dobrze. Staram się nie myśleć nawet o tej ciąży, odpychać mysli, ale jak przychodzą takie rzeczy jak ta infekcja to..
Już jestem nią wykończona, ale wiadomo, największy stres, ze ciąża się przez to nie utrzyma:/
Anulas wrote:Bać to się będziesz cale 9 miesiecy. Wiem po sobie. Po badaniu dzien dwa spokoju potem już myslenie o najgorszym. Przez chwile myslalam, że jak przyjdzie II trymestr bede spokojniejsza. Ale przez to plamienie nie uspokoiłam się 😡
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Już 4 razy mówiłam, ze „tym razem musi być inaczej” Wiem, ze nie mam wpływu, nic nie zależy ode mnie, wiec staram się za dużo nie myśleć i nie wybiegać wcale w przyszłość. Za dużo rozczarowań już za mną (jak i za wieloma z nas tutaj:/). A dr K na to hm....”oddała mi honor” za te decyzje moja (wbrew jej zaleceniom, przez co miałyśmy „spine”) o zachowaniu jajowodu i każe trzymać kciuki. Szczerze mówiąc, to ja sama nie wiem, u kogo się leczę - czy u niej czy u Kru, co mnie bardzo irytuje:( Przez jej urlop, raz nieobecność itd odsyłała mnie do niego, ale ja wolałabym (nie wiem, czy słusznie) zostać u niej o czym jej napisałam. Niby Ok, ale jak ostatnio zapytałam ja o kilka
Rzeczy (w tym o termin możliwej wizyty u niej) to od paru dni zero odzewu, a wizyta u Kru już umówiona, także jakoś słabo to wychodzi aktualnie.
Mrs.P wrote:Piękna wiadomość i tym razem będzie inaczej! Może rzeczywiście ciąże dobrze wpływają na wiele rzeczy, że niby łatwiej jest zajść w ciąże po ciąży itp. A co dr K na to?
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Medartka wrote:Już 4 razy mówiłam, ze „tym razem musi być inaczej” Wiem, ze nie mam wpływu, nic nie zależy ode mnie, wiec staram się za dużo nie myśleć i nie wybiegać wcale w przyszłość. Za dużo rozczarowań już za mną (jak i za wieloma z nas tutaj:/). A dr K na to hm....”oddała mi honor” za te decyzje moja (wbrew jej zaleceniom, przez co miałyśmy „spine”) o zachowaniu jajowodu i każe trzymać kciuki. Szczerze mówiąc, to ja sama nie wiem, u kogo się leczę - czy u niej czy u Kru, co mnie bardzo irytuje:( Przez jej urlop, raz nieobecność itd odsyłała mnie do niego, ale ja wolałabym (nie wiem, czy słusznie) zostać u niej o czym jej napisałam. Niby Ok, ale jak ostatnio zapytałam ja o kilka
Rzeczy (w tym o termin możliwej wizyty u niej) to od paru dni zero odzewu, a wizyta u Kru już umówiona, także jakoś słabo to wychodzi aktualnie.
Ona chyba jest teraz na urlopie. W piątek na pewno nie było jej. -
Dobrze pamietam - to ta historia z tragicznym wynikiem prenatalnych? Nie pamietam, która dziewczyna to przeszła, ale ja o niej często myśle..
Anulas wrote:Często mysle o Kaach. Ciekawe czy tu zagladasz jeszcze i jak się trzymasz😢
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
O widzisz! Super ze się udało 👍😅 niby tylko 150 zł to wiadomo mało jak na koszt całego badania ale dobre i to, prawie na kolejną wizytę będzie 😅😅😉👍antonna wrote:Wow Medartka dopiero Cie skojarzylam! Super! Gratulacje! Tak, sama dla siebie. Nie bylo wskazan ze strony dr Sz. Nie chce opierac sie tylko na USG, a pappy nie chce robic. Robie ze strony testDNA. Jutro ma przyjsc pielegniarka. Utargowalam 150 zl po tym jak Niezapominajka tu pisala, ze jej obnizyli cene.starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
Może tez to ma wpływ, tzn sama ciąża. Ale to już 2 tygodnie i gardło jakby miało wybuchnąć nos zatkany wiec ewidentnie infekcja jakaś paskudna. Plus Encorton na dokładkę.
Anulas wrote:Medartka a może to takie twoje objawy ciazowe? 🤔 Ja przy dwoch poprzednich mialam podwyzszona temperature i bylam pewna, że zatoki chore. Jesli dobrze pamietam to Za duzo, ktora tez naturalnie zaszła, również miala objawy przeziebienia.
*Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat -
Również o mojej myślę....tak bardzo mi przykro że musiała przez to przechodzic👎👎
Mam nadzieję, że jednak czas leczy rany i wróci tu co nas szybciutko ✊💪Anulas wrote:Często mysle o Kaach. Ciekawe czy tu zagladasz jeszcze i jak się trzymasz😢starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
