MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
anakonda wrote:Żałujesz podwójnych transferów? My genetyke mieliśmy po poronieniu zaraz . Ja nadal bije się z myślami co zrobię jeśli dojdzie do transferu. Mamy postanowione 2 tym razem ale nie wiem czy nie spękam
1transfer: pierwszy, świeży transfer był zrobiony przy progesteronie powyżej 1,5!! (wtedy jeszcze nie wiedziałam tez że mam MTHFR)= -2 zarodki - teraz wiem, że nie powinnam była się na niego godzić, że powinniśmy go odroczyć, albo wziąć 1
2 transfer: tu była ciąża ale przy tej homocysteinie (od dwóch lat brałam przecież zwykły kwas foliowy) to się skończyło jak się skończyło (poronienie i znów -2 zarodki) dopiero wtedy została zbadana genetyka, ale ja juz nie miałam 4/6 zarodków
3 transfer: tu miałyśmy robić wszystko tak jak w poprzednim cyklu, ale Pani dr postanowiła zaeksperymentować (encorton włączyła później niż zwykle, zamiast plastrów systen 50 jakiś żel, no i trnasfer nie w 19dc tylko w 20dc "bo tak") -2 kolejne i koniec zarodków.
Trzeba robić nową procedurę... ale hola, hola to kosztuje, II procedury w roku, 3 transfery, leki, badania? nawet przy niezłych zarobkach to wykańcza...
Wolałabym wczesniej wydać te 330zł wcześniej na zbadanie genetyki lub 60 na homocysteinę niż kilkanaście tysięcy za procedurę leki etc + czas i psychika.
Wiem, że moje podejście pewnie spowodowane jest tym że procedura się nie udała, pewnie gdyby się udało wychwalałabym klinike pod niebiosa. Nie jest też powiedziane, że jeszcze tam nie wrócę np. na III procedurę, ale na pewno będę bardzej świadoma, szkoda że musiałam się wszystkiego nauczyć na własnych bolesnych doświadczeniach.
Nie wiem jak będzie dalej, ale cieszę się, że zbadaliśmy teraz z mężem kariotypy- być może nasze zarodki z poprzedniej procedury wszystkie były po prostu z wadami, lepiej o tym wiedzieć i rozważyć AZ niż wydawać kolejne tysiące zł na procedury które nie maja prawa się powieść, ale napełniają kieszenie klinik. Okazało się też, że przy moich schorzeniach można zapłodnić wszystkie komórki! Co oczywiście zaoszczędziłoby mojej $.
Moje przesłanie do dziewczyn które zaczynają: lepiej wydać kilkaset złotych na badania przed procedurą niż kilkanaście (+ leki kilkadziesąt) tysięcy złotych na procedury... Teraz już się nie spieszę.
Sorry za ten rzyg od rana, to tak bez złości czy negatywnych emocji- po prostu moje wnioski po I procedurze i 3 transferach.
-
Zgodzę się z Tobą. Nie wiem jak dr K ale Ż nie bada nic i tylko by robił kolejne próby. Ale to też trochę wyjście na przeciw klientkom które mówią, chcę już i koniec (np ja, on nie chciał startować z procedurą a się uparłam). Jak już startujemy z IVF to myślimy, że się uda więc to też zrozumiałe, że chcemy już. Ja progesteron miałam badać tylko raz w 3dc, przy cyklu z crio nie kazał badać nic, wcale. Potem już badania robiłam sama żeby być pewna, że wszystko teoretycznie jest ok. Cytologię miałam sprzed roku, posiewu nie pobrał nigdy żadnego a encorton przepisał niechętnie żebym się odwaliła. Ja miałam dużo wątpliwości ale finalnie jestem mu wdzięczna i każdemu bym go poleciła z wiadomych powodów. Mycha trzymam za was mocno kciuki, liczę na to, że się uda :*
-
Mysza rozumiem cię, ale myślę że za bardzo zastanawiasz się nad tym co było - ja też miałabym kilka zastrzeżeń do swojego leczenia ale się nad tym nigdy nie zastanawiałam - po porostu lepiej dla mojej psychiki do tego nie wracać... Oczywiście ja też mówię z perspektywy osoby która jest w ciąży, ale my ogólnie mamy z mężem taki charakter że jeśli na coś się zdecydowaliśmy, coś już się odbyło to do tego nie wracamy bo to w ogóle nie ma sensu i nie rozważamy że "a mogliśmy zdecydować się na tamto a nie na na to". Nie bronię kliniki, rozumiem ciebie i Twoje rozżalenie (jak sama wiesz u mnie łatwo też nie było i nie jest) po prostu życzę Ci żebyś z myślenia o przeszłości przerzuciła się na przyszłość
super że porobiliście nowe badania, dowiecie się czegoś więcej o swoich organizmach i też jestem za tym, żeby podchodząc do ivf zbadać wszystko co podstawowe mimo że dr nie zleca tych badań - ja dużo robiłam właśnie poza nią - chociażby genetykę
i wierzę że wam się uda! Nowa klinika równa się nowy początek, ale myśl jednak o tym co będzie nie co było, bo tego już nie zmienisz
jak to któraś z dziewczyn (kicia?) mi radziła wizualizuj sobie przyszłość i siebie z wózeczkiem
dobra mi to nie wyszło, w sensie ta wizualizacja bo raczej pragmatycznie do życia podchodzę ale może u ciebie to będzie klucz do szczęścia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 09:33
kiciakocia lubi tę wiadomość
M&K2017
M 😍 2020 -
Właśnie dlatego nie zdecydowałam się na Żaka. Ja fakt jestem w goracej wodzie kapana ale lubie też mieć wszytko czarno na białaym. Lubię widzieć wyniki i wiedzieć że mozna działać. Dlatego wole poczekać i zdac się na panią dr.
A dr. Ż mam wrażenie robi wszytko na odpierdziel. Ale to tylko moje zdanie
A do Pani dr jak na razie nie mam nic. Mamy nadzieję że wie co robi i niedługo bede jej wdzięczna
No a u mnie 2dc. 2 gonapeptyl wstrzyknięty jutro 3 dawka badania i do kliniki na 18I działamy mam nadzieję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 09:40
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Mysza ale to była twoja decyzja o dwóch zarodkach czy dr sugerowała. Mnie też bardzo namawia na 2 i mąż jest zachwycony ale ja jeśli się zgodzę ( zmieniam zdanie milion razy ) to tylko dlatego że mój mąż nalega. Zresztą Pani dr też jak spytałam czy widzi mnie w ciąży mnogiej odpowiedziała absolutnie NIE bo ie mam predyspozycji. Jeśli mogę coś doradzić to zbadaj immnunologie a leczenie ewentualne zostaw po stymulacji . Podobno stymulacja gorzej wychodzi ale ile w tym prawdy nie wiem . Podejdziesz przebadana wzdłuż i wszerz. Nie będziesz sobie miała nic do zarzucenia . Widzisz ja akurat mam odwrotnie i u mnie to ciągnie się wszystko przez rok 1 transfer ale dr lubi odwołać mi transfer dzień przed i nie mam na to wpływu i nie działa u mnie pochopnie.
Imbirem ma rację nie wracaj do tego co było tego i tak nie zmienisz .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Mysza ja Ciebie rozumiem. 4 inseminacje i 4 transfery bez jakichkolwiek badań. Dopiero przed ostatnim transferem wspomniał coś że jeszcze możemy celiakie zbadać. A to raptem 350 zł kosztowało więc skoro ma takie doświadczenia to powinien to zlecić od razu. Być może to było to a być może tyle czasu musieliśmy czekać na TEN zarodek ale trochę mam żal do niego.
-
Imbirek91 wrote:Widziałam właśnie że mają 3 stopień referencyjności i nawet konkretny oddział neonatologiczny więc wierz mi że jeśli dotrwam do tego 34 tc to nie omieszkam się z nimi skontaktować
ale jeszcze najpierw ty musisz sprzedać nam tutaj swoje doświadczenia jak to rzeczywiście będzie
Imbirek91 lubi tę wiadomość
-
Nie wracam do tego co było żeby się użalać tylko żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość i ewentualnie się nimi podzielić z innymi. Imbirek ja też z tych pragmatycznych
2 zarodki zawsze były sugerowane/ rekomendowane, choć nie ukrywam że i mi się marzą bliźniaki.
Dla lekarzy jest to po prostu kolejna "próba" lub po prostu "nie ten zarodek" a dla nas staraczek często jest to suma wyrzeczeń finansowych i olbrzymi koszt psychiczny.
Anakonda: podchodzisz do cyklu z potencjalnym crio: zawsze badasz hormony, kupujesz siatkę leków i suplementów i je w siebie władowujesz (choćby taki medargin czy vitaminy) masz 2x ocenę cyklu po 150zł i finalnie odwołujecie. Jasne że lepiej odwołac niż zmarnowac zarodki, ale pytanie na ile takich cyklów jeszcze stać nas finansowo i psychicznie?
Lady E- obyś była jedna z tych co to "zaskoczą" szczęśliwie za 1 razem
Mała HD- ja też byłam taką pacjentką co to była przekonana że IVF i nic więcej, i że na pewno się uda :p
Imbirek91 lubi tę wiadomość
-
Mysza ja jakoś sie nie łuzę że się uda za 1szym. Ale mąż oczywiście twierdzi że się uda i koniec. I oczywiście chce brać dwójke. Ja osobiscie boje się ciąży bliźniaczej ale zobaczymy do listopada mam czas na myslenie
Zobaczymy ile bedziemy mieli zarodków. Jak mało bierzemy pojedyńczo jak sporo możemy sie zdecydować na 2
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Mysza zgadza się choć dr bardzo często nie brała ode mnie za wizytę. Leki hm drogie w pierun szczególnie teraz jak dostałam globulki 40 szt za 137 zł. Co do psychiki ja jakoś się nie użalałam nad sobą że znowu odwołuje. Trudno nie poradzę na to że mi endometrium płata takie figle . Wolę to niż transfer na 5 mm endometrium.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
jeszcze będę miała do Was pytanie o badania, mam już trochę tego:
Biocenoza pochwy
Chlamydia pneumoniae
Chlamydia trachomatis
Cholesterol HDL 1
Cytogenetyczne badanie kariotypu
Cytologia ginekologiczna
Cytomegalowirus (CMV)
Czynnik V Leiden
Estradiol
Grupa krwi
HBs antygen
Homocysteina
Insulina po obciązeniu (75 g glukozy 0,1,2)
Mycoplasma pneumoniae
PPJ (ANA1) met. IIF, test przesiewowy
Progesteron
Prolaktyna
Termolabilny wariant MTHFR
Test obciążenia glukozą (75 g)
Toxoplazma gondii
Treponema pallidium
TSH 1
Wirus Epstein-Barr (EBV)
Wirus HIV
Wirus różyczki (Rubella virus)
Wirus zapalenia wątroby typ B
Wirus zapalenia wątroby typ C
Przeciwciała przeciw plemnikowe, przeciw antygenom jajnika, łożyskowe, Anca, paca, canca, aeca
Jak myślicie czy coś jeszcze zrobić? -
Ft3, ft4, a-tpo, a-tg, h. pyroli, subpopulacje limfocytow.
Pierwsza chlamydia raczej niepotrzebna, lepiej zrobic chlamydie, myco i urea metoda pcr. Do badania insuliny obowiazkowa glukoza -
Jeszcze homocysteina gluten kw foliowy i b12
Subpopulacje limfocytów to immunologia Pani dr K nie jest za tym wiec nie masz co nawet robić bo jeśli wyjdzie źle to schowa w dokumenty wynik i tyle . Oczywiście posiew u Ciebie i posiew nasienia przed ivf obowiązkowo + ty pakiet chlamydia ureo i myco (250 zł ) Powiem tak przygotuj sie na większą sumę niż 250 zł za wizytę . Na miejscu jest punkt pobrań Alab a na wizycie dr od razu wymazy pobierze . A i wirusówka z krwi ty i mąż nie pamiętam co cam było ale to ważne jest rok bodajże .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Wszystkie obowiazkowe badania do IVF wstawilam dzisiaj na watek IVF.
Nie wiem gdzie w Waszej okolicy mozna wykonac to badanie, ale jak Anakonda mowi, ze dr nie wezmie tego pod uwage to nie wiem czh jest sens robic badanie. -
Help. Boli mnie lewy bok przy poruszaniu się. Dosyc mocny ból. Od wczoraj gonapeptyl. Czy to może być skutek uboczny i przejdzie? Czy mam się martwić?
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka