MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ruda2017 wrote:Ja pytałam dr Z i mi powiedział 2500 zł plus wizyty. Cena za adopcje i transfer. Leków nie ma bo transfer na naturalnym cyklu. Musisz pytać dr bo dziewczyny na recepcji nic nie wiedzą.
Tak będę pytać B
Jak u ciebie sytuacja? -
juhaska wrote:No widzisz a Invicta wyliczył leki na tysiąc złotych przy AZ
Tak będę pytać B
Jak u ciebie sytuacja?Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
Susełek, trzeba odstawić przed 34 tc (ja odstawiłam coś koło 32tc).
Tu masz fajny wpis na temat kwasu acetylosalicylowego w ciąży
https://mamaginekolog.pl/profilaktyka-kwasem-acetylosalicylowym-ciazy/susełek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hapulus wrote:@ pełna gęba. Dzięki dziewczyny za dobre słowa. Szykują się zaraz kolejne staraczki więc zła passa zostanie przerwana-wierzę mocno w wasze powodzenie:)
My czekamy na jakiś zastrzyk finansowy(na szczęście coś tam jest na horyzoncie) i od razu działamy. Swoją drogą chcemy rozpocząć procedurę adopcyjną-jedno drugiego przecież nie wyklucza.
pozdrawiam
Paulina.
Hapulus - przykro mi
podziwiam za decyzję o adopcji - ja mimo to, że powoli godze się z tym, że własnych (genetycznie) dzieci mieć nie będziemy ciągle nie rozmawiamy nawet o adopcji...
-
Mysza1986 wrote:Taaak wrocilam do domu i do formy. Szpital tylko na 24hStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
nick nieaktualnykornelkornel wrote:Moly jak się czujesz na „ostatnich nogach” ?
Dziękuję, że pytasz, czytam Was na bieżąco, po cichutku kibicującFizycznie czuję się naprawdę super, a psychicznie już niestety trochę gorzej. Do terminu został mi ponad tydzień, a objawów zbliżającego się porodu zero. Jutro mam jeszcze wizytę kontrolną z badaniami zobaczymy co dr powie, bo ostatnio wspominał, że jak tak dalej pójdzie to końcówka będzie w szpitalu. Lili ma już bardzo mało miejsca (waży 3500g) i maltretuje mi brzuch na wszystkie strony. Wypróbowałam już wszystkie znane mi sposoby na pospieszenie naszej kluseczki, ale wygląda na to, że będzie z niej mały uparciuch
kornelkornel, a jak Wy się czujecie z córeczką? Zdecydowaliście się już ostatecznie na Marcysię, bo chyba w grę wchodziła jeszcze Antosia dobrze pamiętam? Jesteście już po połówkowych? -
nick nieaktualny
-
Moly, ale ten czas leci jeszcze pamiętam jak czekałam na Twój post jak betowałaś !
Myślę że czekanie na poród jest o wiele lepsze niż czekanie na pozytywną betę/2 kreski chociaż zobaczymy czy będę taka mądra przed 26.10
U nas po przebojach z I trymestru jak na razie (odpukać) wszystko ok. Na połówkowych byliśmy 2 tygodnie temu, Marcycha była bardzo ruchliwa, bo sobie postanowiłam zjeść batona przed badaniem i Sz. nie mógł jej porządnie zbadać, wyszła niedomykalność zastawek w sercu, ale to nie jest potwierdzone przez to jej fikanie. W główce ma 2 torbielki na całe szczęście jednym i drugim nie mamy się przejmować
Mała zaczęła fikać 1 czerwca i z dnia na dzień coraz bardziej daje o sobie znać, najczęściej jak chce iść spać robi sobie fitness wieczorny
Mamy kupiony już fotelik, wybrany wózek więc powoli do przodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 16:08
-
nick nieaktualnykornelkornel wrote:Moly, ale ten czas leci jeszcze pamiętam jak czekałam na Twój post jak betowałaś !
Myślę że czekanie na poród jest o wiele lepsze niż czekanie na pozytywną betę/2 kreski chociaż zobaczymy czy będę taka mądra przed 26.10
U nas po przebojach z I trymestru jak na razie (odpukać) wszystko ok. Na połówkowych byliśmy 2 tygodnie temu, Marcycha była bardzo ruchliwa, bo sobie postanowiłam zjeść batona przed badaniem i Sz. nie mógł jej porządnie zbadać, wyszła niedomykalność zastawek w sercu, ale to nie jest potwierdzone przez to jej fikanie. W główce ma 2 torbielki na całe szczęście jednym i drugim nie mamy się przejmować
Mała zaczęła fikać 1 czerwca i z dnia na dzień coraz bardziej daje o sobie znać, najczęściej jak chce iść spać robi sobie fitness wieczorny
Mamy kupiony już fotelik, wybrany wózek więc powoli do przodu.
Ciężko porównać czekanie na betę, a czekanie na poród. Wg mnie to inny rodzaj "czekania", ale przy jednym i drugim stres jest niestety duży, a im bliżej rozwiązania tym psychika bardziej zmęczona. Zapytam Cię jak będziesz się zbliżała do końcóweczki co jest lepsze
Ale miałaś super prezent na dzień dziecka, idealnie się wpasowałaSkoro nie macie się przejmować to znaczy, że nic złego się nie dzieje, w każdym razie trzymam kciuki zarówno za serducho jak i torbielki. Na wyprawkę jeszcze dużo czasu, z jednej strony zazdroszczę buszowania po sklepach i internecie, z drugiej cieszę się, że mam to za sobą
kornelkornel lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoly wrote:Mada, Susełku jak się czujecie? Kubuś i Eryk są grzeczni ?
Moly a już myślałam, że jesteście na porodowceLili 3,5kg już? Oj ale urosła
powiem Tobie tak zaczynam Cię rozumieć. Też się obawiam takiego siedzenia jak na bombie. Z jednej strony chcę go już zobaczyć a z drugiej strony boję się porodu. Trochę mnie martwi bo ostatnio mam takie bóle pod brzuchem ale pojawiają się, poleze i jest ok, czyżby to skurcze? W środę mamy wizytę i zobaczymy co się dzieje. Nie ukrywam że jestem jak pączek i już niektóre czynności są utrudnione. Kubuś ma się dobrze, w dzień daję o sobie znać aż brzuch faluje a w nocy jeszcze daję pospac
w lipcu już zacznę pakować torbę do szpitala no i łóżeczko złożymy. Kosmetyki dla Malucha i dla mnie po porodzie pokupowalam. Brakuje nam wanienki i chcę jeszcze karuzele do łóżeczka kupić
najgorsze jest to, że nie wiem jak będę rodzić i gdzie? Czekamy na decyzję, bo namieszali z tą cesarka. Na szczęście wizyty są co 2tygodnie a po 36tygodniu będą co tydzień więc sytuacja będzie monitorowana. Trzymaj się i czekamy na dobre wieści!
i koleżankę Kuby Lilkę
Dawaj znać i się nie denerwuj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 18:04
-
nick nieaktualnyU nas w porządku. Odetchnęłam z ulga po tej fali upałów i teraz czuje się rewelacyjnie. Brzuszek jeszcze bardzo nie ciazy. W czwartek idę na wizytę III trymestru do dr Sz. Już nie mogę się doczekać bo nie widziałam Eryka od 3 tygodni. Ciekawa jestem jak wyglada i może pokaże tym razem buziaczka a nie dupke. Kornelkornel mój tez na połówkowych miał torbiel w główce i tez Sz kazał się tym nie przejmować.
Eryk generalnie grzeczny i nie dokazuje za dużo. Ma swoją porę koło 23 jak idę spać to on lubi wtedy figlować. A przez cały dzień raczej spokojny i kopie delikatnie.
Moly czekam na dobre wiadomości od Ciebie. Ja porodu bałam się najbardziej koło 20 tc, a teraz ogarnął mnie jakiś spokój w tym temacie. I myśle ze wszystko będzie dobrze.
Mada a robią Ci już ktg ? -
nick nieaktualnySuselek jeszcze nie miałam nigdy, bo mówiłam, że się dobrze czuję a jak wskoczylam w 32tydzień to mi się ciężko zrobiło i co jakiś czas bóle się pojawiły. Jutro wizyta wiec zobaczymy. Tylko, żebym nie musiała brać prolutexu bo kolejny zastrzyk i gdzie je robić?
Powodzenia u dr Szmy byliśmy w 30tygodniu i Mały nie chciał się pokazać, rączkami się przyslonil i było widać tylko nosek ale na koncu badania dał sobie fote zrobić i trochę się odsłonił
pamiątkę mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 09:26