Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Kas, ale długo już ze sobą jesteście, u Was to nie tylko miłość, ale dużo przyjaźni, oddania, wiele wspomnień, przeżyć...
To masz teraz nienudno Szybko zleci i niedługo z powrotem do domu
U mnie brzuch strasznie wysoko i chyba już od dwóch tygodni czuję kopniaczki pod żebrami, jakby to opisać dokładniej - tam gdzie przepona, gdzie kończy się stanik.
Na zmianę raz niziutko, tuż przy łonie, a potem góra. Często też przy pępku.
Zależy też to od kształtu brzuszka, wysokości.
Kas, u mnie tez wiecznie jakieś infekcje, mam nadzieję, że ta Natamycyna pomoże i chociaż trochę spokoju będę miała.
Miałaś sprawdzaną szyjkę, ładnie trzyma...ginka wie o bakterii, więc na spokojnie i nie myśl o tym do wizyty, a może już te leki pomogły, super by było
E.coli to najgorzej jak się zarazi przy cc, chodzi o głęboką ranę.
A tak, że jest w pochwie to czytałam, że często w ciąży obok grzybka jest.
Własnie sobie przypomniałąm, że w mojej miejscowości w prywatnej klinice była e.coli i dziewczyny bały się tam rodzić, bo podobno najgorzej jak przy cc rana się zarazi, a własnie miały tam wyznaczone cesarki.
Ważne też jest, aby zakwaszać pochwę, używać co jakiś czas kwasu mlekowego w kapsułkach dopochwowym.
Przypomniałam sobie, że w I ciąży używałam płynu do higieny z apteki, czerwonego Lacibios Femina, świetny był - skończyły się grzybki od kiedy zagościł w łazience.
Właśnie antybiotyki tak mocno nie szkodzą jak inne naprawdę zakazane leki.
A jak sie bierze te bezpieczne w ciąży to na spokojnie, a jest ich spora grupa.
Nie czytaj neta. Autyzm podobno najczęściej bierze się od tych szczepionek 3 w 1, czytałam też publikacje, że jak tata dziecka jest po 40-tce i więcej.
Moja koleżanka nie wiedząc, że jest w 2 miesiącu brała przez dwa tygodnie silny antybiotyk, potem w 6 miesiącu ciąży kolejny na spuchnięty ząb - córa zdrowa, no ma już 8 lat
Kas, kiedyś nawet wymazów na tego paciorkowca przed porodem się nie robiło.
A z córką miałaś i nie zdążyłaś antybiotyku przyjąć?
I tak maluszek zdrowy się urodził, pewnie te antybiotyki profilaktycznie się podaje tuż przed porodem, bo taki jest wymóg z Unii Europejskiej.
Ja tymi bakteriami, infekcjami za bardzo się nie przejmuję.
Na pewno przed samym porodem zrobię ogólny wymaz.
Chyba, że na następnej wizycie gin zaleci.
Gorzej bo o samej szyjce co jakiś czas myślę, czy dobrze trzyma, nawet nie wiem ile teraz mm ma.
Mnie dziś koleżanka z Belgii nastraszyła, a gadałyśmy przez tel ponad godzinę, m.in żebym balsami sie nie smarowała, jedynie brzuszek specjalnymi na rozstępy...I boję się, bo od początku ciąży używam zwykłych balsamów, typu Ziaja lub Garnier, bo mam suchą skórę. A w ciąży ponoć to przenika do dziecka, wpływa na rozwój dziecka w przyszłości i że najbezpieczniej zwykła oliwka dla dzieci albo nic.
I farbowaniem i lakierami do paznokci się wstrzymać.
Żebym się nie malowała, dała skórze oddychać bo też to przenika - ale ta rada to nie dla mnie.
Czasami tylko jak mi sie nie chcę to nie robię makijażu, ale jak się z kimś mam spotkać, idę do galerii, lekarza - nie wyobrażam sobie wyjścia bez fluidu i tuszu.
Jak pomyślę, ile już tych zakazów złamałam, no w głowie się nie mieści.
Tylko z tymi balsami mnie tknęło i mam małego stracha, bo nie wiem czy są tam bezpieczne składniki.
Wy używacie balsamów do ciała na co dzień?
-
U mnie wczoraj znowu wyplynal sluz, ale juz rzadszy, ni to zielonkawy ni to zolty. Ale jutro wizyta, maluszek kopie juz normalnie, wiec jak cos bedzie na szyjce to gin to wylapie.
Agnella balsamami sie nie przejmuj , jesli bardzo chcesz to u wujka googla sprawdz, byl kiedys artykul, jakis czas temu, lista 150 niebezpiecznych produktow w ogole, wsrod nich pasty colgate (jakis rodzaj), fructis chyba, cos jeszcze, wydala te liste francuska federacja jakas tam kosmetyczna. W tych kosmetykach chodzi o to, ze zawieraja zwiazki przypominajace ludzkie hormony i moga zaburzac gospodarke hormonalna u kobiet u mezczyzn. Najgorsze i tak sa antyperspiranty, przez tryklomin czy jakos tak sie nazywa ta substancja i aluminium, tego w ogole nie powinno sie uzywac!! Wiele badan wykazalo, ze u kobiet ich uzywajacych rak piersi wystepowal czesciej, i zaczynal sie w dole pachowym wlasnie. Ale o szkodliwosci dla dziecka, to co jemy ma wieksze znaczenie.
Ja uzywam balsamow do ciala, ale tylko organiczne i roslinne, wlasnie tolpa, body shop, organique. One nie maja parabenow i innych szkodliwych substancji wiec sa bezpieczne a skora po nich cudowna. Tak samo mam zele pod prysznic, teraz ciazowe kosmetyki, tez wszystko naturalne roslinne. Moj gin z kolei nie bardzo chcial zebym brzuch smarowala jesli mam te twardnienia, w ogole powiedzial ze najlepiej nie dotykac, dotykam smaruje rozchodzi sie cieplo, produkuje sie oksytocyna i moze to poglebiac te wszystkie twardnienia. Sama widze, ze jak dotykam brzuszka, to zaraz w tym miejscu robi sie cieply i maluszek oddaje kopka, wiec cos w tym musi byc. Ale oczywiscie smaruje nadal, dotykam, nie wyobrazam sobie inaczej.
Ja Agnella jak TY, bez fluidu i tuszu nie wyjde , glownie do pracy, bo w wolne dni, jak musze do sklepu czy do lekarza, to tylko krem BB (oczywiscie tez tolpa ), lekko wytuszuje gorne rzesy i starczy. A czasem nakladam tylko roz na policzki plus tusz na rzesy i tez twarz ladnie wyglada.
Kasiu ty sie nie martw tym antybiotykiem, wlasnie mialam pisac i Agnella mnie uprzedzila, o wiele gorsze sa szczepionki w tym wypadku. Ja nie jestem przeciw szczepionkom, zamierzam szczepic dziecko, ale tak jak to robi reszta Europy Wschodniej i Zachodniej - w 3 miesiacu po urodzeniu gdy dziecko traci juz odpornosc nabyta w brzuszku od matki. Pamietajcie dziewczyny tez ze macie prawo poprosic zawsze o sklad szczepionki, ile rteci, ile olowiu, szpital czy przychodnia musza wam sklad udostepnic i wybierajcie takie, ktore nie zawieraja tych substancji lub znikome ilosci. Co do samego autyzmu to niby pro - szczepionkowcy przekonuja ze to nie ma zwiazku, ja jednak mam wsrod bliskich znajomych przypadek przypadek, no moze zbieg okolicznosci, ale jednak - kolezanka dziecko na odre szczepila i niedlugo po szczepionce zaczal sie zmieniac chlopczyk, zachowanie i w ogole, no i po jakims czasie zdiagnozowali u niego autyzm. Wiec teraz nie wiadomo, jak to wytlumaczyc, zbieg okolicznosci czy jak? I ona do dzisiaj pluje sobie w brode, ze go na te odre zaszczepila, ale z drugiej strony co masz innego zrobic, zachorowan na odre jednak jest wiecej niz na inne choroby na ktore sie szczepi.
U mnie Agnella tak samo po provagu, uzywam dwa razy dziennie do mycia i odkad uzywam to nie mam takich problemow z infekcjami. Grzybki czesto sa efektem infekcji bakteryjnej bezobjawowej - bakterie zmieniaja ph pochwy i grzybek moze sie swobodnie rozwijac.
Wlasnie ja slyszalam, ze najgorsze urodzenie dziecka w 8 miesiacu, bo to krytyczny moment dla pluc wlasnie, i juz lepiej w 7 urodzic czy po 36 tc niz wczesniej wlasnie ze wzgledu na plucka. Masz racje Agnella, moze nie musimy sie martwic tak bardzo, skoro lekarz nic nie wylapal to powinna ciaza przebiegac dobrze do samego konca, ale nutka niepewnosci zawsze jest - skad wiadomo, ze zobaczyl co mial zobaczyc? Moze niedokladnie spojrzal czy cos, nie wszystkie wady widac na pierwszy rzut oka. Mozna tylko miec nadzieje, ze nic nas zlego nie spotka.
Do mnie same negatywne wiadomosci docieraja, wczoraj sie dowiedzielismy w firmie ze zmarla kolezanka, udusila sie piwem czy woda na grillu. No jakis koszmar, miala 26 lat dziewczyna. Ciezko uwierzyc w takie rzeczy.
Agnella ja tez takie historie jak Ty milosne, najlepsze jest to, ze kazdy facet wydawla mi sie tym jedynym haha . Jak sobie dzisiaj o tym pomysle to mi sie smiac chce bo nigdy bym juz na tych bylych facetow nie spojrzala. Jedynie do tego ostatniego mam sentyment, mysle czasem co u niego i w ogole, jestem pewna ze moj chlopak o swojej ex tez czasem mysli jak jej sie powodzi. U nas wczoraj oczywiscie zadnego chrzczenia lozka nie bylo, w ogole od tej klotni pitakowej, chyba najgorszej jaka kiedykolwiek mielismy to czuje sie przy nim obco, jakby w ogole nie byl moim facetem ani tymbardziej ojcem dziecka. Jak obcy czlowiek. Nawet sie nie dotykamy, rozmawiamy bez usmiechu, bez emocji. Nie wiem ile to tak potrwa ale chyba w ciazy wlacza mi sie inne myslenie - syn najwazniejszy, niech sie wokolo sypie, ale dziecko najwazniejsze i dla niego bede dobra matka, jesli nawet nie bede potrafila byc dobra zona w przyszlosci czy partnerka dla mojego faceta. Takie mysli mam.
W szpitalach niestety strach, co druga osoba ktora znam ze szpitala wyszla z gronkowcem. Szpital, ktory ja do porodu wybralam jest niestety starym szpitalem, w srodku syf kila i mogila, jesli chodzi o wyglad, ale to nie musi byc rownoznaczne z roznoszeniem bakterii. I tak sie cieszy renoma mimo wszystko jesli chodzi o porodowki. Ale nigdy nic nie wiadomo. Kiedys to czlowiek nie patrzyl, rodzilo sie bez badan, nic sie nie dzialo. Faktem jest, ze czeste kiedys byly zapalenia pluc po porodzie u dzieci, ja sama od razu po urodzeniu zachorowalam na odmiedniczkowe zapalenie nerek, a to sie z bakterii tylko bierze. Ale dalej nie wiem czy wiecie, wymaz z pochwy nie jest wymagany przed porodem, znajduje sie tylko w zaleceniach, nie w wymogach.
My jutro urlop mamy, w poniedzialek do pracy wracam, juz sie nie moge doczekac . Wyspie sie, chociaz pare rzeczy do zalatwienia bedzie, dwie imprezy, idziemy tez na mecz pilki noznej, mam nadzieje ze maluch sie nie zdenerwuje na stadionie. Juz na jednym meczu bylismy, ale to byl 13 tc, ruchow nie czulam, wiec nie wiem jak maluch to przezyl, czy w ogole cos slyszal. No i zamierzam troche poleniuchowac, a juz niedlugo wolne w ogole . -
Dziewczyny, ja już wyluzuję z tymi radami chyba, coraz jakieś to słyszę...Naprawdę, bo tylko schizy można dostać. Dalej te same balsamy będę używała, wiadomo z farbowania włosów też nie zrezygnuję, a dezodorant zwykły w sprayu używam Fa na zmianę z Nivea
No w końcu mam zamiar cieszyć się z ciąży, a nie znowu schizować
Kasia, dokładnie, kiedyś badań sie nie robiło i było ok. Nie było neta i tych zakazów.
Ja w końcu dziś się wyspałam, a tak zawsze po 6 lub 7 wstawałam. Mniej wychodzę....Ale za to w garach dużo siedzę i w domu też jest co robić.
Po sklepach mniej chodzę, bo żal patrzeć na te ładne ciuchy czy ciążowe czy nie, a tak co z oczu to z serca .... I trochę w portfeliku zostanie, ale...w sumie na spożywcze się wyda
Kasia, super, że masz taki długi weekend
Na zwolnieniu będziesz miała więcej czasu dla siebie, a jak będziesz chciała to zajęć sobie znajdziesz, na pewno na nudę nie będziesz się skarżyła.
Do tego jak przyjdą meble, będzie co robić.
Kasia, mam dokładnie jak Ty myśli - my też w zgodzie, ale seksu już trochę nie było...Jakiś niesmak został, żal. Nie przytulamy się.
Trochę dni minie i wszystko się odbuduje i będzie dobrze - będzie jak przedtem, wróci przytulanie w nocy, czułość partnerska, przyjedzie też chęć na seksik
Wiadomo, dziecko będzie dla nas zawsze najważniejsze.
Ja czasami myślę o swoim byłym, tym przed mężem, nie ma profilu na facebook-u, ale jego żona posiada...Czasami oglądam byłą męża, tak z babskiej ciekawości
O innych miłostkach raczej nie myślę, wspominam czasami takiego jednego chłopaka, trochę z nim byłam w związku...Taka chyba już nasza ciekawość
Ja dziś miałam sen - moja córeczka miała prawie dwa latka, na siłę próbowałam ją karmić piersią, ale nie chciała (raczej planuję maks do pół roku cyckowanie), uciekała i byłam wykończona opieką Ale fajny sen. A włoski po mnie, kolor.
Ogólnie zauważyłam, że w ciąży też mam różne sny, często jakieś takie głupie i wręcz śmieszne, też koszmary. Np. co jakiś czas śni mi sie krew na wkładce. A często, że karmię córeczkę piersią. Takie na zmianę. Ogólnie więcej śnię i te sny takie realne sie wydają.
Koleżanki mówiły, że przed porodem miały koszmary, śniły im sie chore i kalekie dzieci, kostnice, cmentarze itp. Pewnie tak irracjonalny strach przed porodem się udziela.
Też macie dużo więcej snów?
Kasia, ja smaruję brzuszek teraz min dwa razy dziennie, staram się nawet częściej, tak lekko wmasowuję....od lekkiego smarowania nic nie będzie. Na pewno nie można robić masaży długich oraz mocnych, typu jakie się robi na cellulit, szczypania.
Zapalenie płuc może się wziąć z tego, że dziecko zachłysnęło sie wodami płodowymi, ale to naprawdę rzadko.
My, znając życie, pewnie zrobimy sobie wymaz przed porodem, tak dla świętego spokoju.
Kasia, dobrze, że jutro wizyta to Cie gin uspokoi. Myślę, że takie co jakiś czas wypływanie to nic złego, ja też często mam, i tak od początku ciąży. Do tego cały czas żółty śluz.
A swędzi, mocno piecze Cię?
Dziewczyny, robiłyście badanie z krwi na cytomegalie, zlecali Wam lekarze?
Mój nie.
Ja planuje dzieciątko zaszczepić na pewno na pneumokoki i rotawirus.
Chociaż moja koleżanka szczepiła, a od wczoraj jest z rocznym synusiem w szpitalu, prawdopodobnie ostrej trzydniówki dostał. Żal takich małych dzieci jak chorują.
Ja im bliżej 28-30 tc to już o torbie szpitalnej myślę. Że za miesiąc już chyba ciuszki popiorę. W końcu wózek kupię
U nas poważnie się zrobi, jak ja będę w 30 tc, a Wy 26.
W ogóle teraz to nam szybko zleci...
Ostatnio czuję się ociężała i mniej atrakcyjna, pępek sterczy niemiłosiernie, ciężej się chodzi, ale nie to, że narzekam, bo się cieszę, że jestem w ciąży.
Pewnie też czujecie powoli większy ciężar.
A wózek już raczej na 100& wybrany, zakochałam się w http://www.adamex.pl/galactic
Dobry na zimę, bo gondola szeroka i głęboka, a na to trzeba patrzeć.
Wczoraj jak byłam w sklepie to widziałam parę z wózeczkiem Baby Design (napis był z tyłu) - bardzo ładny. Bo Ty Kasia też już chyba wybrałaś swój typ
-
Agnella no nie ma co sie stresowac, kosmetyki normalnie uzywaj, o wiele gorzej dziecku jedzenie moze sluzyc bo to idzie pepowinka przez lozysko, nawet glupie oslonki z zelatyny z witamin prenatalnych co bierzemy. Masa tego jest, kosmetykow malo sie uzywa na cialo jednak, wiec to znikome ilosci.
Ja to tesknie za tym zarem co byl na samym poczatku zwiazku, ale wiadomo.... nie ma co liczyc, a najgorsze jest to, ze po porodzie jeszcze gorzej bedzie... Wszystkie moje kolezanki co urodzily mowily mi, ze po porodzie zycie seksualne, jakies emocje, przestaja istniec na rzecz dziecka. Tak sobie mysle, ze gdybym nie zaszla w ciaze, to nie wiem czy bysmy sie nie rozstali po prostu? Ja mam tez tak, ze sprawdzam np byla mojego faceta, na FB zdjecia jakies, nawet raz sie natknelam na ich stare maile, to oczywiscie przeczytalam... kiedys smsy zdarzylo mi sie przeczytac jak juz nie byli razem. Teraz juz mnie to nie rusza, dziecko na pierwszym miejscu I nie ma znaczenia przeszlosc. Ale my baby tak mamy chyba ze rozpamietujemy prawda.
Odebralam dzisiaj wyniki badan I morfologia znowu na leb na szyje, hemoglobin 10,2 a hematokryt 29,8%, masakra . Nie moge zwiekszyc zelaza bo juz nic w toalecie nie wycisne z siebie. Mocz zbiedzilam, bo z pierwszej probki zpaomnialam pobrac, pobralam z drugiej I wyniki tez nienajlepze, ph 8, ciezar wlasciwy nizszy niz byl, troche wiecej erytrocytow no I urobilinogen sie pojawil w niewielkich ilosciach. Echhh... zobaczymy co jutro gin na to powie.
Ja mam Agnella duzo erotycznych snow , moze nie duzo, ale raz na jakis czas mi sie zdarza. a tak to koszmary mi sie nie snia, a przed ciaza sie snily. Ale moze przed porodem sie to zmieni. Dziecko mi sie tez nie sni... a przed ciaza snilo mi sie kilka razy, ze jestem w ciazy czy z malym dzieckiem. A Wy miewacie sny erotyczne ?
Agnella, ja robilam na cytomegalie w 1 trymestrze, wyszly mi przeciwciala wiec juz gin drugi raz nie kazal zrobic. To badania wymagane chyba, powinny byc zrobione w 1 trymestrze, ale nie mam pewnosci.
Jak czujesz ze Adamex dla ciebie to kup , ja mialam tak od pierwszego wejrzenia z baby design. Trzy sasiadki z klatki maja wozki baby design, duzo ich widze. Ale przejade sie jeszcze do sklepu tylko z wozkami I tam zobacze jeszcze co jest.
Macie wlasnie jakies przeczucie do kogo dziecko podobne bedzie ? U nas oboje mamy ciemne wlosy I brazowe oczy, moj facet czarne wlosy I prawie czarne oczy, duze wydatne usta I jestem przekonana, ze dziecko bedzie po nim . Ba, nawet na ostatnim usg zdjecie twarzyczki, to usteczka synus wydatne juz ma, tak widac na zdjeciu, wiec napewno po tacie .
Ja o torbie szpitalnej nie mysle jeszcze, jeszcze to wszystko wydaje mi sie abstrakcja, a to przeciez juz zaraz, po 36 tc juz w pewnej gotowosci sie chyba jest prawda? Ale narazie mieszkanie na glowie, zaczniemy stopniowo od wozeczka, komodki, lozeczko, zaraz ciuszki, torba na koniec .
Oj maly zaczepia strasznie jak pisze , kopki prowokujace do kontaktu mamusie, tez tak macie? Cos robicie, a dziecko nagle zaczyna intensywnie kopac ?
-
Kasia, to na pewno jest ok ze śluzem. Na pewno gdyby coś nie tak było to doszłyby inne symptomy, typu pieczenie.
Jak coś swędzi to oznaka, że coś się dzieje, najprawdopodobniej grzybek.
Czytałam, że w ciąży śluz własnie jest żółty, biały, przezroczysty.
Więc też się uspokoiłam
Nieraz mam tylko schizy czy z szyjką ok. Jak będę miała echo może specjalista sprawdzi, bo wiem, że będzie robił jeszcze usg całego dziecka.
Ty przynajmniej jutro będziesz wiedziała i będzie trochę spokoju, no i zobaczysz syneczka
Mam je na 29 lipca, w sumie jeszcze trochę.
Dziś od rana w garach, potem porządki, zakupy spożywcze...I miałam kłucia na dole, również na wysokości pępka. Teraz pępek boli i co jakiś czas dół, mam nadzieję, że z szyjką w porządku. Może coś się rozciąga i znowu brzusio rośnie. Wzięłam magnez i nos-pę i wypoczywam. Tak to Mała ładnie daje kopniaczki.
Wiem, że zwolnić też trzeba.
Moja też, np chodzę po sklepie, schylam sie po jakaś rzecz, a jak siedzę przy kompie to wtedy najczęściej zaczepia i kopniaczki daje
Też często zastanawiam sie jak córeczka będzie wyglądała, do kogo będzie podobna
Mąż jest łysy;-)(miał jasne brązowe włosy), ja naturalna ciemna szatynka, w sumie średni brąz jak pod słonce...Zielone oczy, mąż niebieskie.
Wydaję mi się, że synek pójdzie w Twojego, a moja Mała we mnie, bo ustka na usg ma po mnie. I Twój synek na pewno będzie miął ciemne oczka, bo obydwoje macie brązowe.
Teraz jak będę u gina to poproszę, aby koniecznie zrobił w 4D, bo to naprawdę taka mała zapowiedz będzie wyglądu twarzyczki
Już nie mogę sie doczekać maluszka na świecie.
Ja dużo Baby Design widzę, zgrabne są.
Kasia, o erotycznych zapomniałam wspomnieć, mam je średnio raz na tydzień, jak nie częściej. I nie tylko mąż się śni
Przed zajściem też mi się śniło, że jestem w ciąży, że i będę miała córeczkę - i sprawdziło się, będzie cipuszka I teraz często, że jest na świecie, ma brązowe włoski i jest do mnie podobna.
Kochana, ja raz też czytałam w jego nieużywanej komórce jego stare sms-y z byłą, zostały w karcie telefonu. Na poczcie raz sie nie wylogowął...i nie wytrzymałam, tez przeczytałam jego maile z wypiekami na twarzy i ciekawością. Mnie też już nie rusza, a nie powiem, dawniej brało w środku mocno, teraz w ciąży się zmieniło i nie myślę o przeszłości. Zupełnie inny tor myślenia.
Też miałam myśli, że gdyby nie maluszek to czy kiedyś nie rozstalibyśmy się, bo różne etapy mieliśmy, do tego te delegacje, bardzo różni jesteśmy. A dziecko jednak złączyło.
Też słyszałam, że intymność jest inna po porodzie, jest zupełnie inaczej i inne priorytety, oj zmieni się dużo. Ale myślę, że nie będzie źle i nie trzeba na zapas myśleć.
A na którą masz wizytę? Jak się uda powtórz jeszcze mocz z rana jak sie wyrobisz z wynikiem do tego czasu z ginem.
Kup może witaminy Femibion 2, one są dobre na żelazo, bo w składzie jest łatwo przyswajalny kwas foliowy(metafolin), który ułatwia 'budowę' żelaza.
Podobno godne polecenia są też Matruelle Pharmaton, ładnie podnoszą żelazo.
W I ciąży praktycznie od początku II trymestru miałam je niskie i hemoglobinę - na Tardyferol Fol leciałam. Brałam falvit Mama i nie polecam tych witamin, bo słabe były i za dużo tam tego wszystkiego, żeby mogło być dobre połączenie, ich synergia.
Ja dziś się narobiłam, kupiłam na późny wieczorny deser napoleonki, od rana robiłam kapuśniak, potem kurczaka i kopytka...Tak w ramach, żeby zyskać u męża, bo jemu ostatnio w ogóle nie gotowałam w chwili złości, tylko sobie...A mąż dzwoni, że do 1 wszej mu zejdzie, już powiedziałam, żeby nie jechał po nocy. On nie specjalnie, ale wielka szkoda, bo dziś chciałam złagodzić ten mały topór wojenny co był, chociażby przez żołądek do serca, bo też w niektórych sprawach byłam niesprawiedliwa, a teraz znowu mam żal, że taką ma pracę. Ach...I do tego smutno mi się zrobiło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 20:29
-
No to widac jestesmy takie same jesli chodzi o czytanie w smsach i maila h , ja pamietam tez z wypiekami zawsze, a jak czasem pisal do niej z troska... Kiedys mimpowiedzial, ze to 9 lat i on nie wyrzuci tego nigdy z pamieci jakby sie nie wydarzylo, z reszta ja tez z eks tego nie zrobie, nawet zdjecia z wakacji na telefonie jeszcze trzymam jak glupia. Ale z jakichs powodow sie rozstalismy, zostaniemy teraz rodzicami, wiec pora patrzec w przyszlosc a nie w przeszlosc. Mi sie tez nie zawsze moj facet sni haha . Ale ze snami trzeba uwazac, mi sie dwa razy znajomi mezczyzni snili i pozniej juz inaczej na nich patrzylam. Jednym z nich jest wlasnie moj obecny facet, pracowalismy biurko w biurko bez zadnego zainteresowania soba, az mi sie przysnil, no i na drugi dzien juz nie potrafilam na niego inaczej spojrzec jak z rogalem na gebie . Jakos to zadzialalo, a moze mi sie przysnil wlasnie dlatego ze jednak cos tam mi w glowie siedzialo wczesniej, podswiadomie ? Nie wiem, ale Freud napewno mialby na to jakas teorie . A Ty tak mialas kiedys ? Ze ci sie jakis kolega ktory sie przysnil, spodobal w realu ?
Tak sie zastanawiam, parowki na kolacje czekaja i nie wiem czy to jednak nie jest niezdrowo . Parowki ponoc najgorsza rzecz.
A my znowu sie scielismy. Na jutro umowilam sie na sprzedaz telefonu, maz jakiejs kobitki ma podjechac, a moj od razu, ze obcych ludzi do domu wpuszczac nie bedzie, bo nas okradna. Jezus Maria! Ile mysmy juz obcych wpuscili, a to meble przywozili, pizze, kanape. Naprawde mam jakiegos kosmite w domu, nic nikogo obcego nie mozna wpuscic bo nowe mieszkanie i zaraz ktos sobie zaplanuje by je okrasc. Jak slysze takie rzeczy to mi sie w ogole odechciewa z nim gadac i na niego patrzec. A oczywiscie jak na zlosc jutro wolne mamy wiec idealnie znowu klotnia. Ekstra . Jak zyc z tymi facetami .
Wlasnie ja sie zastanawiam czy nie robie bledu, bo bralam doppelherz mama, teraz vitaminer, to chyba z 20 witamin w 1 i moze za duzo tego? Zobaczymy co gin jutro powie. Z drugiej strony skoro ja dalej szczupla jestem to i tak wieksza szansa na takie anemiczne wyniki, zawsze kosciotrupy maja takie anemie .
Agnella a tak z ciekawosci, gdzie Twoj malzonek tak codziennie w te delegacje jezdzi? Szkoda ze dzisiaj nie przyjedzie, to musi trudne zycie byc, ale juz teraz masz towarzyszke w brzuszku. Ja sie ciesze jak jestem sama, nie wiem to chwila oddechu, teraz jak jest synek to nie czuje sie samotna, mimo ze w brzuszku jeszcze .
Dzisiaj mnie rozbolal brzuch, tak lekko jak na okres, po kolacji. Zauwazylam, ze zawsze jak obficie zjem, to zaczyna mnie bolec brzuch. Sobie wyemancypowalam, ze to dlatego, ze wzdymaja sie jelita i zoladek syty, to sie rozpychaja i przez to uciskaja na macice i stad bol. Tez tak macie dziewczyny jak zjecie do syta, ze czasem takie bole ni to okresowe, ni to bole brzucha was lapia?
Wizyte mam na 17:45, wlasnie nie wiem czy powtarzac bo z drugiej strony za dwa tygodnie bedzie kolejna wizyta. No i pojemnika nie kupilam echhh .
A mi sie snily chlopczyki,mjak ciaza to ze z synem, moze dlatego ze chcielismy syna wiec tak sie tez stalo . Ciekawe jakie sny beda przed porodem, wczoraj mimo ze nowy materac i lozko to nic nie zapamietalam ze snu.
Agnella z szyjka u Ciebie napewno ok, takie ciagniecia, klocia, ja podobnie mam. Ale nospe wzielam ostatnia chyba w 8 tc, od tamtej pory nie biore bo juz by mi watroba siadla calkiem. Dwa dni temu mialam klucia po lewej stronie, jakby mi ktos igla wiercil w brzuchu, strasznie nieprzyjemne. Zbieglo sie to z tym sluzem wlasnie, ale na drugi dzien po nocy oczywiscie przeszlo. Teraz roznie, ale praktycznie ze dwa, trzy razy w tygodniu zdarzaja mi sie klocia i ciagniecia, choc nie widze jakiejs wielkiej roznicy w rozmiarze brzuszka,
Agnella ja nawet nie pisalam, ale tez mnie Pan Hemoroid dorwal tydzien temu znowu, ewidentnie przy podcieraniu bo kilka razy sprawdzalam i wiem, ze to z niego krew sie saczyla lekko. A najlepsze jest to, ze wcale nie mam zaparc jakichs strasznych, a mimo wszystko znowu z znowu od paru dni nic. Ja stosuje masc procto glyvenol i jest skuteczna, jak dostalam pierwszy raz, smarowalam, po trzech dniach zniknal, teraz znowu raz posmarowalam i zniknal. Ale jak sie znowu pojawi to chyba trzeba bedzie lekarzowi zglosic, czytalam ze hemoroidy generalnie nie sa wcale bezpieczne, moga rosnac i rosnac az doprowadzic do krwotoku np. Przy porodzie. I dupa blada wtedy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 21:52
-
Witam,siedzę w labie,wypilam glukoze cytrynową,lepsza w smaku ale i tak mnie mdli:/ oddalam mocz,krew też na morfologie,tarczyce,no zobaczymy co wyjdzie.
Kasiu faktycznie to Twoje żelazo kuleje,bierzesz dalej 1tabletkę tego Sorbiferu? Może pij jakieś soki z buraka,pietruszki mocz z drugiego pobrania może wyjść zafalszowany,zobaczysz co gin Ci dziś powie.
U nas remont trwa,ściany pomalowane,kolory idealne jeszcze dodatki i będzie git.
Wozeczki macie ładne wybrane,one wszystkie teraz są bardzo podobne,pewnie wagą i detalami się różnią.
Balsamy ja akurat stosuję,kremy,fluid i makijaż codzienny tak jak przed ciąża,jedynie paznokci nie maluję,ale to bardziej z lenistwa.
Ja jak za dużo zjem to mnie wydyma,ale brzuch nie boli. Po ostatniej akcji staram się jednak prowadzic bardziej racjonalna dietę. Teraz obiadki mamy u tesciowej,dziś gołąbki i zupa pomidorowa.
Witaminy bralam na początku Feminovit dha,jednak teraz biorę Doppelherz Mama Premium. Mają żelazo,magnez,jod,kwas foliowy,wit.b6 i b12 oraz Dha 600mg,czyli zalecana dawka,a wiekszosc zestawow ma tylko 200-300mg,podobno Dha zapobiega przedwczesnym porodom i w szpitalach zalecają przy ciazach zagrozonych nawet jeszcze większe dawki.
Dziś zaczelam 23tc,jeszcze 2tyg.i odetchne bardziej
Sny erotyczne mam dosyć czesto zazwyczaj nie z mężem w roli głównej.
A co do podobienstwa dzieci do rodziców,my akurat z mężem jesteśmy podobni,córka jednak podana bardziej na tatusia. Zobaczymy jak będzie z synem.
-
Kasiu daj nam znac od razu jakie wyniki glukozy. Dzisiaj odbierasz?
Biore dalej sorbifer, nie wiem skad takie wyniki . Ale faktycznie, przed dwoma tygodniami robilam, byly lepsze, ale wtedy wlasnie soki z burakow pilam, wiec musze chyba wrocic do trgo, nie ma wyjscia. I duzo mieska czerwonego.
Super, ze wam sie kolorki podobaja, nie zawsze jest tak wlasnie, ze wychodzi fajnie, czasem sie zmienia koncepcje albo przemalowuje. Moja kolezanka kiedys caly komplet mebli oddala do ikei, skrecone przez kilka dni, ale stwierdzila ze jej sie wcale juz nie podobaja .
A wozeczki faktycznie masz racje, one chyba wszystkie takie same, nie ma tu jakiejs kosmicznej filozofii, kwestia co sie jak prowadzi.
Kasiu wiadomo ze zaraz granica przezywalnosci, ale nie oszukujmy sie, ciagle ratowanie 25 tygodniowych maluszkow to rzadkosc. Po 28 tc mowi sie ze to juz jest duza szansa. Trzeba wejsc w trzeci trymestr, wtedy juz plucka ida mocno do rozwoju, a teraz to nawet trzustka dobrze insuliny produkowac nie zaczela, nerki mocno nierozwiniete... Ja bede spokojniejsza za 6 tygodni . -
Kas, ale czas leci, to dziś masz glukozę. Nawet jakaś smakowa, mimo to smaczna nie jest, ale nie jest źle jak większość osób to opisuje i...czas szybko zleci.
Czy glukozę trzeba jeszcze raz robić, np. po 30tc?
Potem możesz być senna cały dzień, do tego aura taka też.
Czasami są takie myśli, minął kolejny tydzień, już bezpieczniej. Ale wiadomo, że będzie ok, ja o to spokojna jakaś jestem... tylko same sobie tak dopowiadamy, tak, żeby milej i lżej na sercu matki było
Super, że masz obiad z głowy i do tego pyszności, ja wczoraj się narobiłam to dziś tylko wszystko podsmażę, podpiekę i jedynie surówka do wymyślenia
A gołąbki chodzą za mną od dłuższego czasu, muszę je niedługo zrobić, pewnie już w następnym tygodniu, bo teraz chcę odpocząć od dłuższego pichcenia i coś na szybkiego.
Kasia, ja na żelazo codziennie dodaję natkę pietruszki do dan mięsnych obiadowych.
Migdały mają dużo żelaza, codziennie jem sporą garść, a z rana do kanapek łuskane pestki słonecznika, nieraz cała szklanka wychodzi.
Polecam witaminy femibion 2, bo dodatkowo mają jeszcze DHA One mają dobra wchłanianie.
Pewnie gin przedłuży ten Sorbiles albo może Tardyfelor Fol przepisze.
Jak jak brałam to na noc te tabletki.
Kupę czasu masz do wizyty, do tej 17 możesz się nawet zdrzemnąć i mnóstwo rzeczy porobić. I masz wolne
Ale fajnie, że synka dziś zobaczysz
Na pewno się pogodzicie, tym bardziej, że wieczorem usg syneczka:-)
kas, niedługo i będzie Twoja wizyta
Kasia, mamy z tym hemoroidami, ale najśmieszniejsze, że nic nie boli. choć czasami czuje jakiś mały ból, ale niemocny.
Nie wiem czy Cię pocieszę czy rozśmieszę, ale moich koleżankom podczas porodu nie pękały i krwotoku nie było, za to spuchły wielkości śliwki, brzoskwini. Nie wyobrażam sobie z takim potem chodzić, póki się nie zmniejszy. Pewnie trzeba go potem jakoś w majtki chować i papierem owijać :-)
A takie bóle jakby na okres to często ma po przejedzeniu, wczoraj miałam po wieczornym przeżarciu, bo innego słowa tu nie mogę użyć, jeszcze na noc zjadłam ogromną napoleonkę...
Kasia, te kłucia to na pewno u nas brzusio się rozrasta. Zobaczysz za tydzień, dwa jeszcze bardziej nam wyskoczy i przytyje. Teraz to takie przygotowanie, rozciąganie więzadeł.
Pewnie zauważyłaś, że nie co tydzień rośnie równomiernie, tylko nagle jakoś tak z dnia na dzień większy, a np. przez 2 tygodnie był taki sam.
Dziewczyny... Za jakiś czas trzeba będzie nasze piłeczki zapodać, jestem ciekawa jak nam urosły, fajne mamy brzuszki
Mój mąż zajmuję się w sezonie letnim agroturystyką, teść to zaczął. Mamy odległość 65 km od siebie, ale w sumie nie jest źle i nie jest to dużo. I małżonek często jest uzależniony od turystów, ich przyjazdów, odjazdów, czasami nocnych, a oprócz tego jest projektantem budowlanym, więc też przez to czasami w trasie.
Ja też co jakiś czas jeżdżę do męża, ale jak jest za dużo osób i nie ma gdzie odsapnąć, to tylko dyskomfort. Zdecydowanie wolę miasto
A Wasi czym się zajmują?
Kasia, tak, dokładnie, nie czuję się samotna, o nie. Jeszcze w ciąży tym bardziej, no i jeszcze piesek jest Kocham taką wolność.
Lubię takie chwile samotności i czasami nawet nie chce mi sie gości zapraszać. Lubię się z kimś spotkać, pójść, ale domu otwartego też nie prowadzę.
Bardziej chodzi mi, że jestem sama z takimi sprawami typu ciężkie zakupy - woda, ziemniaki, warzywa, karton mleka, jak się tego zbierze...Piec i rozpalanie w nim drewnem. I troszkę przez te delegacje mało się rozmawia, choć są komórki.
Mąż czasami jak mnie widzi w starej bluzce, takiej nawet dwuletniej po domu to myśli, ze nowa. Nawet nie wie w co sie ubieram na co dzień, haha.
Jakbym słyszała swojego, pamiętam jak ktoś miał przyjść do mnie z OLX, na dodatek pod furtkę, to też się wkurzał, że ta osoba zobaczy dom i nas okradnie, bo to pewnie ktoś podejrzany, skoro z neta. Albo mój dobry klient przyjechał do mnie pod bramę, na dodatek stary znajomy, alby mi ulżyć i sama nie musiała pruć, umowę podpisać na szybkiego to mąż się wściekał, że obca osoba widzi, gdzie mniej więcej mieszkam. Wydawało mi sie to takie dziwaczne, ale dużo chłopów tak ma
Często szef do mnie podjeżdżał jak pracowałam, np. przywieźć nowe dokumenty, umowy jak zabrakło albo po mnie jak do klienta mieliśmy wspólnie jechać...a mąż już w innej kategorii tym razem myślał, że co jego siostry cioteczne pomyślą, że mam kogoś i jakiś chłopów sobie sprowadzam i ciągam się w ich autach.
Mój to w ogóle pod niektórymi rzeczami dziwaczny, dobrze ujęte - istny kosmita.
Czasami w myślach aż za głowę się łapię...
Ja jem parówki, najczęściej drobiowe, mniej więcej gdzie skład przynajmniej 70-80% mięsa, bardzo lubię na ciepło i ketchupem, pomidorem z cebulą i bułeczką Jak nie wędlina to własnie parówki, raz dziennie na kolację lub śniadanie zamiennie z nabiałem musi być jakieś "mięsko" do pieczywka. Po co zwracać uwagę na takie szczegóły, jedz na co masz ochotę, czego organizm potrzebuje.
Jem też często białe kiełbaski na obiad, pyzy mrożone, kupne naleśniki lub paszteciki i też niby niezdrowe.
Własnie na juto mam ochotę na białą kiełbaskę (leży i czeka w zamrażalce), smażone ziemniaczki i kapustę kiszoną. Przynajmniej za dużo pracy tu nie będzie
Lepiej teraz korzystaj, bo jak piersią będziesz karmiła to już okrojona dieta będzie. I tak ponad połowa ciąży za nami, ta mniejsza szybko zleci, więc korzystaj z tych przywilejów. Przecież nie jesz, np. zupek z proszku czy puree z kartonu, nie pijesz napojów izotomicznych - to dopiero niezdrowe.
Kasia, to Swojego poznałaś w pracy Ale pewnie nie pracujecie razem już?
Z tymi snami tak jest, że ktoś nam podświadomie się podoba to może sie przyśnić. Kiedyś podobał mi się mój dyro i mi się przyśnił. Na drugi dzień w pracy, zastanawiałam się czy wie, że o nim śniłam i nawet buraka strzeliłam jak go zobaczyłam.
Macie jakieś zachcianki? Bo ja w sumie aż tak nie. Ostatnio tylko uwielbiam jogurty greckie, kiwi i co jakiś czas jakieś ciacho typu napoleonka, coś kremem lub bitą śmietaną albo zwykły, klasyczny sernik.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 12:19
-
Mam wyniki krzywej 87/137/120 chyba dobre ogólnie polepszyla mi się morfologia: hemoglobina 11,6, leukocyty 10,3, hematokryt 34%,neurofile 7,02 reszta w normie czekam jeszcze na wyniki moczu i tarczycy.
Edit:mocz ok,ph 6,00, nieliczne bakterie,leukocyty 0-1
Tsh 0,541 i ft4 1,31 więc ok.
A Crp 4,91 spadło po antybiotyku i wyleczeniu zęba. Jednak czytalam że przy Hashimoto i IO może być podwyzszone. Już się tym nie martwię
Balam się o ten cukier,bo ostatnio bardzo dużo jadlam slodkiego,wczoraj mega dużo ciasteczek i czekolady:/ niby mówią,że cukrzyca najczęściej objawia się ok.32tc i jak wcześniej wynik jest watpliwy,to później się powtarza.
Mój mąż jest kierownikiem w firmie samochodowej pracę ma na miejscu,5km od domu,pracuje na zmiany ale codziennie się widujemy.
Kasiu czekam na relacje z wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 19:50
-
Hej dziewczyny pisze tutaj bo wątek aktywny caly czas a na pewno wiecie co i jak... wiec dostalam od gina skoerowanie na krzywa cukrowa w zwiazku z problemami ze zbiciem wagi i pcos...
Nie dosc ze bylam wkurzona bo zapomnieli o mnie i nie pobrali krwi po godzinie od obciazenia wiec mam w sumie kreske a nie krzywa bo mam wyniki na czczo i po 2h to jeszcze dzis odebralam wyniki insuliny i na czczo moja insulina wynosi 75,1! A wyliczony wskaznik homa ir 17,4!
Podlamaly mnie te wyniki...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej dziewczyny
U nas na powrót wporzadku, szyjka znowu 4,5 cm, gin mówi ze mogło być niefortunne ułożenie szyjki bo np dziecko naciskało albo skurcz jakiś macicy był, teraz mierzył z każdej strony i miedzy 4.23 a 4.74 . Dzidzia super, ważymy juz 525 gram , magiczne pol kilo pękło . Maluch zakładał nogi na głowę , wiedziałam ze dzieci elastyczne ale nie aż tak . Co do moich wyników to powiedział ze ciagle ok, często tak kobitki maja szczególnie szczupłe, powiedział żebym spróbowała sorbifer druga tabletkę włączyć. Mówił ze to silny lek i jesli nie będzie poprawy i wyniki bedą znowu sie pogarszały to wyśle mnie do hematologa . Chciał mnie na za miesiąc umówić ale ze chce juz L4 i potrzebuje zaświadczenie do szkoły rodzenia to mnie umówił na 28 lipiec. Muszę jyz zrobić test z glukoza niestety .
Kasiu pozazdrościć ze takie wyniki . CRP myśle ze to od hashi, bo ja tez mam IO i jeszcze stan zapalny nerek i mam CRP 1.30.
U nad zawodowo - pracujemy oboje w dużym zagranicznym banku, ja prowadzę mały zespół projektowy a mój facet jest menedżerem tzw średniego szczebla czy jak to sie na nich mówi , poznaliśmy sie w tej samej firmie i obije w niej pracujemy co ma swoje wady i zalety.
Agnella ja z wielu źródeł słyszałam ze nawet przy karmieniu piersią trzeba wszystko jeść bo dziecku trzeba dostarczać wszystkie składniki i jesli chodzi o kolkę to nie ma znaczenia niestety - takie zdanie moje koleżanki na szkole rodzenia słyszały. Wiadomo ze nie można jeść niezdrowo i unikać szybkich dań etc, na początku karmienia mniej produktów pózniej stopniowo do własnej diety wszystko włączać. Ja chce karmic rok ,
Ja zachcianek nie mam , jedynie kusza mnie słodycze co przed ciąża sie nie zdarzało. A teraz mam takie nagle skoki, ze np musza być jutro mielone a pojutrze jakiś barszcz, dzisiaj mnie znowu naszło na kaszankę z grilla, z cebulka i kapusta kiszona mmmm .
Stwierdzam Agnella Że mamy podobnie z jedzeniem , mysi być mięsko do tego bułka z pomidorkiem i młoda cebulka pycha . Ja jem od 2 miesięcy pomidory malinowe, kupuje pyszne na targu i jadam na tony, wiec tak, to może być zachcianka . Ciekawe czy dziecko to przejmie ? Moja mama mówiła ze pierwsza zupę jaka dała mi zjeść jak juz zaczęłam jadac to Byla zupa pomidorowa i uwielbiam do dziś pomidory w każdej postaci .
Mój facet jak twój, ale z tym okradaniem mieszkania mnie rozbawił.wiadomo, wszystko może sie zdarzyć ale z drugiej strony tyle obcych ludzi u nas juz było w mieszkaniu ze każdy mógłby nas okraść. Paranoja, a trzeba jakoś żyć.
Dziewczyny tak gadałyśmy o tych koszmarach i mi sie śniło zeszłej nocy ze wypłynął ze mnie gesty krwisty czop, taka krew w mlekiem. Poleciałam do lekarza i spytałam czy to juz poród a lekarz ze stoickim spokojem ze w zasadzie tak i żebym jechała do szpitala tam podadzą mi kroplówkę na zatrzymanie akcji porodowej i będzie dobrze. Kolejna scena to w szpitalu Na łożku pielęgniarka bardzo miła mówi mi ze kroplówka juz leci i zeby sie nie martwić ze wszystko będzie dobrze. Masakra . Za to dzisiaj kolejny erotyczny sen wiec juz o tamtym nie myśle . Oczywiście nie z ojcem dziecka w roli głównej . Zauważyłam ze większość moich erotycznych snów to nie z jednym facetem aż strach pomysleć co mi tam głęboko w głowie siedzi .
Agnella ja rak samo, lubie być sama, w domu posiedzieć, poczytać , wole to niz bycie w gronie ludzi. Ale wspólnych spraw nie lubie sama załatwiać. A teraz jak wracam do domu z pracy wczesniej to duzo sama robie i załatwiam i meczy to trochę.
Mój brzuchol urósł, obudziłam sie wczoraj juz z większym brzuszkiem . Juz nie da sie go nie zauważyć szczególnie jak cos obcislego założę. A juz jak zjem cos to jest całkiem wydatny .
Agnella, ja sobie nie wyobrażam ze mogą tak hemoroidy urosnąć to normalnie kawał jakiś chyba . Ja czytałam ze jak są duże to należy je operacyjnie usunąć bo stanowią niebezpieczeństwo. Ja swoje pod palcami wyczuwam, ale o dziwo teraz juz nie krwawią wiec nie wiem czy to pan hemoroid w końcu czy co to tam jest, ale chyba tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 08:16
-
Kaska1985 wrote:Cierpliwa, w jakich jednostkach ta insulina? To chyba niemożliwe taki wynik
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa. Wysoka ta insulina.
A jak krzywa wyszła? Na czco i ta po 2 h?
Kas, czytałam na necie normy, mieścisz się i wyniki są ok, żadnej cukrzycy nie masz.
Ostatnia spada, a nie rośnie więc to też dobrze.
Dokładnie, ja też akurat przed badaniem jadłam sporo słodkości, słodkie capuccino, dużo bananów. Może lepiej tak niż być specjalnie na diecie te parę dni, przecież nie zrezygnujemy ze swoich przyzwyczajeń i słodycze będziemy jadły.
A reszta wyników dobra.
Kasia, w ciąży często jest fizjologiczna niedokrwistość, to normalne. Nie masz jakiś złych wyników przecież, zobaczysz, obędzie się bez hematologa, Twój gin na wyrost jak to lekarz. Akurat pewnie tak sie złoży, ze wyniki sie poprawią.
Może zmień witaminy i buraczków więcej włącz. Dobrze, że mięso jesz.
Mówiłam, że z szyjką będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze
Przynajmniej jesteś spokojna:-).
Ale synek przytył, ładnie
Widocznie te bóle to własnie rosnący brzusio, dziś też mam wrażenie, że jeszcze większy z rana:-)
Niedługo znowu jakieś bluzki będziemy musiały kupować.
Kaska, ja mi koleżanki o tym mówiły to też ciężko było uwierzyć, że taka wielkość tych hemoroidów. One im chyba same znikały, bo nie miały żadnych zabiegów.
Właśnie od porodu się tak może zrobić, od parcia, całego tego wysiłku. Istne jaja albo...jajo.
Kasia, mnie powoli też męczą te załatwiania, nawet głupie zakupy spożywcze.
Dokładnie, ja też lubię poczytać, swobodnie posiedzieć na necie, na czym chce i mąż mi nie zagląda przez ramię.
Pracujesz z ludźmi, więc kontakt jest i starczy, potem się chce odpocząć od tego.
To fajne masz stanowisko, ale przynajmniej nie macie tak ze swoim, ze Ty np. Jesteś jego szefową albo na odwrót, tak to można pracować.
Kasia, u mnie dalej miłość jedzeniowa...do malinowych bez zmian, codziennie przynajmniej dwa takie pomidorki muszę zjeść I często rzodkiewkę do nabiału.
Testem glukozy sie nie przejmuj, słodkości jesz w normie, tycia nie masz nadmiernego, więc w normie będzie.
Ja z tą cytomegalią się martwiłam i dlatego Was pytałam, bo mój gin nie zlecał - jedynie z takich infekcyjnych to tokso i różyczkę. A CMV wymagana jest przed echem serduszka i mogła być przyczyną wady w tamtej ciąży, dla świętego spokoju zrobiłam wczoraj i wyszło Igg 0,0 i IgM 0,07 czyli ujemnie. Ulga. A z drugiej muszę na nią uważać, tylko niedługo III trymestr, więc zawsze wszystko wtedy lżej, jeśli chodzi o choroby.
Ty masz przynajmniej z nią spokój, bo masz przeciwciała.
Kasie, będziecie powtarzać tokso w III trymestrze?
Dziewczyny, ale miałam wczoraj stracha, skusiliśmy się na seksik...a po od razu różowy śluz, potem jakby brązowy i spać nie mogłam, na patyczku brąz był...Rano już przeszło, teraz ciemnożólty. Zastanawiam się czy to nie podrażnienie i nie za mocno było czy coś z szyjką się dzieje i zaraz wizja porodu przedwczesnego.
Mam stracha, nie wiem, ale chyba do gina to na wyrost lecieć i sprawdzać szyjkę, miałam taką myśl wczoraj, żeby dziś podskoczyć.
Jeszcze schizy dostałam, bo od razu po jakieś białe jak białko kurze coś wyleciało, mam nadzieję, ze to nie czop śluzowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 10:47
-
Agnella
Insulina na czczo 75,1 a po 2h 32,05
Glukoza na czczo 94 a po 2h 88
Homa ir 17,4Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 10:37
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kasiu super że z maluchem wszystko dobrze i z szyjka a czemu masz wizytę już tak szybko? Teraz już masz L4?
Ja cytomegalie robilam na początku ciąży,toxo też,wyniki ujemne,nie wiem czy ginka każe powtarzać.
Agnella ten śluz to pewnie podrażnienie po stosunku,bez paniki
My dziś wprowadzamy się z powrotem,czasu mam mało,jutro do Was zajrzęWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 11:31
-
Kasiu, sama chcialam za dwa tygodnie, gin chcial za miesiac, bo z szyjka wporzadku. Za miesiac byloby optymalnie, bo bym pozniej te glukoze zrobila, ale ze chce wziac zwolnienie od sierpnia i potrzebuje zaswiadczenie do szkoly rodzenia tna koniec lipca wlasnie to juz umowilismy sie za dwa tygodnie. Wczoraj tez lekarz jeszcze raz pomiary dziecka zrobil, wszystkie parametry roznia sie o 3-4 dni miedzy soba, na wczesniejszym usg bylo chyba tydzien roznicy. Dzidzi nie dalo rady sie zmierzyc, z ciekawosci spytalam ile maluch ma, nie miescil sie na ekranie, lekarz od glowki tylko do konca brzuszka chyba zmierzyl i bylo prawie 15 cm, wiec powiedzial ze z pupka moze byc ze 20 juz .
Dziewczyny jak macie ujemne, to lekarz powinien dac wam skierowanie na powtorzenie parametrow, ktore sa ujemne. To chyba w wymogach jest, nie w zaleceniach. U mnie CMV dodatnie igg bylo, wiec tego mi nie kazal, rozyczki tez nie, ale kazal tokso wlasnie. Pozniej z tego co wiem w trzecim trymestrze powtarza sie HCV i HIV.
Agnella ja bym poszla do lekarza jesli sluz sie powtorzy, w sensie kolor czerwonawy lub brazowy i jesli wyczujesz ze dziecko sie mniej rusza. Jesli bedzie sie normalnie malutka ruszala i sluz bedzie ok to bym poczekala do wizyty. Generalnie i tak warto lekarzowi zglosic, moze po prostu ci polip wyrosl malutki doczesnowy i on moze dawac krwawienia. Zaraz poczujesz jak mala kopie to sie od razu uspokoisz .
Jakie macie plany weekendowe? U nas dzisiaj idziemy na mecz, jutro impreza parapetowa u kumpla, niedziela czas odpoczynku chyba .
Ja sie boje jak bede miala isc do hematologa, musze naprawde wziasc sie za siebie, buraczki i pietruszka, sok z pietruszki jakos musze skombinowac. Moze kupie sobie sokowirowke albo wyciskarke zeby ten sok robic. Agnella jakie Twoje wyniki hemoglobiny? Kiedys badania robisz? Tuz przed echem serca?
U mnie w banku to nawet nie byloby mozliwe zeby partnerzy byli swoim szefem czy szefowa, od razu zmieniaja stanowiska jak taka sytuacja, pilnuja tego. Ale tak to w korpo bywa . Wspolpracujemy jednak ze soba, moj zespol jakies projekty i usprawnienia na obszarze mojego chlopaka robi , wiec jakas synergia jest . Agroturystyka to super, ja gdybym miala taka mozliwosc to bym wszystko w cholere rzucila i tym sie zajmowala , ale rozumiem ze od kuchni to moze wcale nie byc takie piekne. Agnella a Ty zawodowo handlowiec jestes?