X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a Wy dajecie maluchom jakieś witaminy?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja oprócz D3 i K nie daję, zobacze co powie pediatra we wt, może jakies zaleci.
    Myslałam o witaminie C dla niemowląt, tym bardziej, że podaję jej żelazo, byłoby na lepsze wchłanianie.
    Czy podczas kp można rutinoscorbin?

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella ja biorę Neorutin C.
    A Małemu przy tym katarku podam CebionMulti,na wypisie ze szpitala mam podane 3krople od 2ms.

    U nas tego sluzu jest w każdej kupce. Tak myślę i myślę i jedyne co mogłoby go uczulac to herbatniki lub kawa Inka. Spróbuje wyeliminowac to na jakiś czas i zobaczymy,prędzej obstawiam te herbatniki.

    Nie wiem czy z katarem można wychodzic wogole na spacer?

    Prezenty macie już spakowane? :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas, a jak katarek dzisiaj? Może mniejszy, wtedy na spacer jak najbardziej.
    Zobacz jak pogoda, jak mrozik to ok, ale wilgoć to chyba lepiej odpuścić z takim noskiem.
    Choć umnie, nie patrzę na to, wychodze z Mała jak ma katarek, nawet jak oczko jej ropiało.
    U mnie córcia z katarkiem ma róznie, teraz im starsza tym lepiej ma z noskiem.
    Frida i Disnemar pomagają, niezbędniki w apteczce malsuzka.
    Śladowe iloścu sa jak najbardziej w porzadku, pytałam pediatry.
    U mnie w poczatkach Mała potrafiła zrobić zielonkawe kupki, wtedy dawało to domyślenia, tak było parę razy. Teraz sa zółciutkie.
    W herbatnikach tak pomyślałam, też jest trochę chemii, już predzej to może.
    Ja ostatnio bardziej ciatska jem z cukierni, herbatniki nie.
    Piję sobie kawkę, dziś zrobiłam siekierę, parzoną z mlekiem, robię pedicure, nie ma bata, czuję się taka zaniedbana i byle jak, wydaje mi się, że twarz mi się zaokrągiłia i żle się z tym czuje, musze mniej żreć i rowerek stacjo odkurzyć ze strychu, ale ja to ja, wiadomo, że teraz dziecko najwazniejsze - najedzone, zdrowe, utulone i szczęsliwe....:-)
    Moja od paru tygodni, nawet jak nie głodna, ssie całą dłoń, najczęsciej prawą, śmiesznie to wygląda.
    Brat żartuje, że robi Twixa, wiecie jak człowiek podpity i ma już helikopter w głowie, to sobie palcami pomaga, aby ulżyć, haha
    Tak samo Mała, wczoraj za głęboko wsadziłą, daję jej smoczek z zamian, bo jednak raczki sa brudne.
    Jakie plany na dziś?
    Ja myślałąm, że zwykły dzien tygodnia i chciałam rano na szczepienie psa zabrać.
    U mnie raczej spokojnie, do galerii może jutro albo we wt się wybiorę.
    Także karmienie, kupki, obiad, prasownako, spacer :-) Mąz dalej zajety projektem, ma ogrom pracy, ale dobrze, nie siediz mi na dole.
    Trochę się zaczynam wkur...ć, bo znowu go rozpieściłam i hulaj dusza, chłop jak to chłop wykorzystuje to :/ Mało pomaga, nawet na zakupy leń się zrobił, a tylko na górze siedzie, niby non stop kosztorysy i projekt, pewnie filmy i net mu tez nie obce.
    W czym najwięcej poamgają Wam panowie w domu, pry dziecku?
    Kasiu, a Ty w ile min ukręciłaś te 140ml? Robiłaś w 4 ratach?
    To, ze nie leciało od razu to pewnie dużo nie minęło od tamtego karmienia albo odciagałaś pokarm.
    Jak zakupy?
    Ja chyba wrócę po ten płaszczyk kozsuzkowy,sliczny był, choc cena dośc spora.
    Marzy mi się jeszce kurtka na zime, z kapturem, zielona.
    Nie pytam już jak nocka, bo pewnie karmienia były ;-)
    A ten fotelikto już na drugi trzeba w takiej siedzacej formie? Np. http://www.3kropki.pl/p/chicco-go-on-isofix-moon.html?gclid=CjwKEAiA4dPCBRCM4dqhlv2R1R8SJABom9pH3rbTiCmL_Hxuv6v1PsjaKlkRrR7TvHhqSH4U0jyVyRoCkyDw_wcB czy w formie nosidełka dalej? I to od 9 miesiaca dopiero???
    Ja z prezentami w polu, nic jeszcze nie mam. Dla córci zamówię konika morskiego, zabawke interaktywną. Licze, że tesciowa zrobi dobre podarki dla Małej, ona umie wyczuć co w danej chwii potrzebuję, chociaż to plus u niej.
    Dobrego ranka :-)



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 09:05

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś pospalismy,w sumie 8,5h :-) rekord chyba :-)
    Robert już nie ma kataru tzn.jak kichnie to coś tam mu takiej rzadszej wydzieliny Frida wyciagne,ale z nosa bynajmniej się nie leje. Dziś brzydko za oknem,więc spacer odpuscilismy. Od jutra ma być slonecznie i temperatura na plusie,więc będziemy spacerowac. Jutro jeszcze mamy rabo usg bioderek,ciekawa jestem co wyjdzie.

    Agnella Twoja Julka też już miala katarek?

    Dziewczyny jak to jest z tymi szczepieniami,tzn.ile tygodni musi minac żeby dac drugą dawkę? W poradni pielęgniarka mówiła,że miesiąc,a córkę szczepilismy co 6tyg.
    Agnella jak Ty szczepilas?

    Ten drugi fotelik my mamy Maxi Cosi siedzący z funkcja polsiedzaca.

    Mój mąż nosi małego,zabawia,pomaga przy kąpieli,jedynie rzadko przewija;-)
    Ale dużo mi pomaga :-)


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 13:47

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jak weekend i nocka dziewczyny :)? My wczoraj byliśmy u rodziny, mały spał prawie cały czas, ale przy przebieraniu zrobił dwa razy pod rząd kupe i osikal prześcieradło, wstyd :). Ale fajnie było, mogliśmy sie odstresować.
    Dostaliśmy tez od wujostwa maść z witamina A i E, ich syn miał skaze juz jak sie urodził i oni smarowali taka maścią, ja wczoraj Filipowi szyjkę posmarowałam i zdaje sie ze efekt super wiec mu twarzyczkę dzisiaj posmaruje. A jadłam wczoraj prawie wszystko, karczek w sosie grzybowym - nałożyłam sobie sam karczek z odrobinka sosu, skusiłam sie na tajskie przysmaki w cieście francuskim, kawałek kurczaka w panierce i kawałek sernika. Obserwowałam małego pod katem zmian ale zdaje sie ze nic nowego sie na twarzy nie pojawiło a i nie miał perturbacji żołądkowych :). Także przetarcie przed wigilia jest :).

    Agnella te foteliki to spokojnie... jeszcze masz czas :). To juz nie nosidełka tylko normalne foteliki. Nie pamietam od ilu sie je używa chyba od wagi 12 kg albo ilus tam cm.

    Kurcze żałuje trochę ze powiedziałam mamie zeby szumisia kupiła bo chcemy matę edukacyjna. Tescie kupią bujaczek to maty nie ma komu. Moi znajomi kładli dziecko na macie juz od 1,5 miesiąca. Filip ma 5 tygodni, teoretycznie zabtydzien juz mógłby na macie. ZamontowAlismy mu karuzele nad łóżeczkiem i juz przy zmianie pieluszki wyraża zainteresowanie :).

    Agnella ja te swoje 140 ml ukręciłam w 4 ratach chyba. Z czego jeden raz nad ranem i wtedy najwiecej poszło bo chyba z 60 ml czy 70 nawet. Zamroziłam to wszystko - zmieszane razem, chyba mogłam? Jak sie nie nada do jedzenia to bedzie do kąpieli :).

    Dziewczyny nie uwierzycie ale zdjęcie z avatarka robione było chyba z 3 tygodnie temu haha :). Ale Filip jest pyzaty to fakt :).

    Dziewczyny kladziecie wasze dzieci na wznak? Ja prawie wcale :(, bo młody ulewa czasem bez względu na to czy odbije czy nie i sie boje ze na wznak uleje :(. I boje sie ze teraz głowa mu taka jajowata zostanie :(.

    Agnella a nie możesz tego chłopa swojego jakoś zaktywizować, porozmawiać? Moj duzo pomaga, zajmuje sie małym jak wraca z pracy, obiad ugotuje, w weekend rano go ogarnia bym mogła śniadanie w spokoju zjeść, zakupy zrobi. Ale tez nieraz narzeka ze podaj to podaj tamto a on jest zmęczony. No takie juz chłopy sa, ale duzo zrobi przy dziecku.

    Dziewczyny a te katarki to skąd u was? Najlepiej sprawcie sobie termometry z pomiarem wilgotności w mieszkaniu jak nie macie. Ja taki mam i pilnuje wilgotności i wczoraj nawet babcia emerytowana polozna powiedziała ze wilgotność w mieszkaniu bardzo ważna jest i byśmy tego pilnowali.

    Pokochałam noszenie w chuście :), Filip sie uspokaja i usypia od razu :). W ogóle Filip jak gonklade sobie na brzuchu to do cyca sam głowa schodzi, tak mi dziobie klatkę piersiowa jak dzięcioł haha :), i próbuje główka do cycusia. Ja mu pomagam ze go obniżam troszkę i on sobie juz sam brodawkę chwyta jak znajdzie. To niesamowite jak niemowlę po zapachu potrafi drogę do upragnionego mleczka odnaleźć :). Robicie tak czasem ze swoimi dziećmi?

    Dziewczyny wlasnie ja jadam herbatniki :(. A czemu nie polecacie, syfiasty skład?

    Agnella ale czemu podajesz witaminę K? Tego sie juz nie podaje. Jesli Julka dostała w szpitalu domięśniowo 150 mg to juz starczy ta dawka. Wit K jest niebezpieczna w nadmiarze. Skonsultuj sie z pediatra. Mi w szpitalu nie kazali - tylko D, tak samo dwie rożne pediatry powiedziały i polozna. Oprócz tego nie podaje żadnych witamin ale sama biorę doppelherz mama premium. Jak mi sie przypomni :).

    Kas bierzesz euthyrox? Ja w kratkę bo zapominam :(.

    Dzisiaj z młodym na badania, oby wyniki dobre były.

    Ja mojemu kupiłam juz koszule dwie z wolczanki, sama dla siebie chciałam kolczyki do kompletu do zawieszki na święta, ale jak zobaczyłam ich cenę... nie wiem ile teściowa za zawieszkę dała i nie chce wiedzieć. A szkoda bo przepiękne te kolczyki :(. My w 1 dzień świat idziemy na obiad do jednych rodziców a w drugi do drugich :). A wy?



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 09:30

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny te foteliki to już tak od 5,6ms. Córka miała 5ms i już miała nowy fotelik. To nosidełko to tak na chwilę wystarcza,u nas może to być fakt 3ms max.

    Byliśmy na bioderkach i super :-) kontrola za 1,5ms.
    Za chwilę idziemy na spacer,dziś jeszcze położna przychodzi.
    Katar minął tzn.z nosa nie cieknie :-)
    My wilgotność mamy chyba duża,jak temu zapobiec?

    Dziewczyny u Was też dzieci wyginaja się w literke C? Robercik głównie na przewijaku.
    Kasiu Wy chodzicie na jakas rehabilitacje czy to dopiero po 3m.z.?

    Na Wigilię idziemy do tesciow i e 2święto,w 1do rodziców.

    Kasiu tak wcześnie można kłaść na tą matę? Muszę wyciągnąć tą swoją w takim razie.

    Euthyrox biorę,zeszlam już do dawki 75 z 143,5. Czuje się dobrze,chyba po świętach zrobię badania. Ty już robilas?

    Ja teraz przy tym katarku daję Mlodemu 3krople Cebion Multi.

    Kasiu herbatniki nie głównie ze względu na jakies tam sladowe mleko.
    Ja muszę obserwować ten śluz.

    Mój leży tylko na plecach,innej pozycji nie uznaje;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 11:44

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas super ze bioderka dobre :). A dalej szeroko pieluszkujesz?

    Kas nie ma chyba górnej granicy wilgotności. A skąd wiesz ze masz za duża? Przyczyna kataru i zatkanego noska jest za niska wilgotność.

    Moj sie nie wygina w literę C. Skonsultuj z pediatra bo wyginanie w C jest jednym z objawów wzmożonego napięcia mięśniowego. Ale temu towarzysza tez inne objawy (np jedna strona ciała sztywniejsze niz druga, problemy z koncentracja etc). Wiec myśle ze wszystko ok :).

    My tez niedługo na spacer, mama przyjeżdża i pójdziemy na pocztę bo tam nie ma podjazdu na wózki. Idę odebrać sukienkę z happymum. I opierdzieluc listonosza bo to juz drugi raz kiedy len zostawia paczkę na poczcie zamiast do domu dostarczyć!!

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś zaszczepiłam psinkę, pojechałam do hurtowni po smoczek do butelki, spożywka, spacerek i leci pn. Zaraz karmienie,pranko, prasowanie, ale w ratach, po 3 ciuszki, więcej mi się nie chcę ;-)
    Można tak połaczyć mleko i mrozic.
    Nie lepiej Ci w tym samym dniu odlać mleczko, nawet tak, aby nie trzeba było mrozić?
    Ja jak odciągam, wstawiam do lodówki, potem drugą partię też do chłodzenia i łaczę po jakim czasie, chodzi o to, aby temp były zbliżone do siebie przed podaniem czy zmrozeniem.
    Ogólnie wolę od razu, w 15-30 min duże porcję odciagnąc albo dwie naraz, nieraz tylko córcia albo inne obowiązki mi nie daja.
    Często też zostawiam odlane mleczko w kuchni, tam temp ok 18stopni, jak Mała wstaję, lekko podgrzewam w kąpieli wodnej i daję :-)
    Dalej wyje, że musze tak karmić młodą, brakuje mi chwil z cyckiem :( :( :(
    A tak pieknie nam szło na początku, nikt się nie wtrącał, potem zaczeły się schody, rady itp., a ja sama zaczęłam schizować.
    Własnie ta psycha, dlatego trzeba ze spokojem do tego podchodzić.
    A tu trzeba być twardym nie miękkim. Twarda dziewczyna nigdy się nie złamie, nawet głupimi radami, tekstami itp.
    Mój lutek też wygodny, albo zwizo zostawia albo do siostry ciotecznej męża wszytskielisty, przesyłki.
    U Ciebie 3 piętro, po co mu wchodzić, takie to jego myslenie.
    Pewnie humorek dobry jak odbierzesz sukienkę, ja dziś zrobiłąm zamówienie modnej kiecce, czerwoną w kratkę :-) Może do Wigilii dojdzie.
    To te foteliki, te siedząc, a nie tyłem do jazdy już od pół roku nawet, szok, jak ten czasi nam zleci i trzeba będzie taki mieć w aucie.
    Jak pomyślę, że Wigilia z teściami, nieco humor mi sie psuje, ale da się przeżyć.
    Oby nie chcieli zjechać na resztę świąt, ale co zrobić, to dziadkowie w końcu.
    Wiem, ze powinno się inaczej i cieszyć, ale z tymi ich radami, podejściem do życia, no inna bajka...Na I dzień jedziemy do moich rodziców.
    U mnie katarek był dwa razy, ale nie jakiś duży, akurat wtedy miałąm bardzo wilgotno w pokoju, często Julia ma białe glutki.
    Kas, to ostatnia wizyta położnej?
    Super, że bioderka ok, ja mam taką wizyte 17 stycznia.
    Mnie herbtaniki się znudziły, codziennie paczkę, jak nie więcej żarłam, nie jem dlatego, bo nie podoba mi sie ich skład, ale z fracji, ponieważ wczesniej bałąm się coś więcje jeść niż je, sernik i szarlotkę. No jużmiejsca nie mam na nie ;-)
    A teraz inne ciasta, drożdzówki, lody z bitą smietana, jednak pokarm we krwi się tworzy. Jem tez orzechy i inne bakalie, Juleczka nie ma uczulenia.
    Ostatnio zarykowąłam gofra z dzemem truskawkowym, dowiedziałąm się po fakcie, ale nic nie było :-)
    kasiu, ja bardzo często Młoda tak usypiam po karmieniu i ona szuka cycka, głowką kiwa góra-dół, wyć mi się wtedy chce, że jej nie karmię pełnią parą tylko...laktatorem, tak ładnie go nie ssie, trochę podziubie, wypiję i tyle, zasypia, został jednak jej ten nawyk, coś pięknego, też ją wtedy zniżam do cycka, cieszę się, ze chociaż taką więż mamy skoro jej nie cyckuję.
    I właśnie, wolę tak na sobie córcię kłasc, bo jak ją nakarmię to boję się na brzuszku na materacu, bo tez ulewai to zawsze.
    Główkę pięknie trzyma i podpiera się na rączkach, silna babka z niej.
    Ja spobie zegarek kupię na Gwiazdkę, już od miesięcy chodze i nie mogę kupic ;-)
    Do tego kozaczki albo botki typowena zimę.
    Macie już w szafie lub podobają Wam się takie za kolano wysokie?
    Fajnie, że nasze maluszki wizyty przesypiają, moja też :-)
    Podróż też lubi, śpi wtedy :-)
    Skoro nic nowego nie przybywa, żądnych krostek,kupek zielonych to nie powinna to być alergia.
    Dziewczyny, czy nie za długa przerwa jak Julia zje porcję o 3.40, a wstanie dopiero o 9-10 na kolejną???
    Ja dzisiaj miałam wychodne, sporo mnie nie było, jeszcze do rodzinnej skoczyłam po receptę na żelazo, w weterynarii oblężenie, a już w głowie czy tatuś dobrze nakarmi - moje mleko dobrze podgrzeje, odbiję...jak przyjechałąm to Juleczka konczyła jeśc, sama ją odbiłam.
    Dziś czuję się fajnie, paznokcie na czerwono, ładny makijaż, chyba sesje z Mała zrobię, założyłam jej tunikę, półśpioszki, ślicznie wygląda.
    Twój Filipek na dużego wygląda, jakby miał przynajmniej 3 miesiace, ale ma dużo włosków. I brewki wyrażne, moja poszła po mnie i słabe ma, haha
    Nic, kiedyś sobie permametne zrobi, wtedy to już tania impreza pewnie będzie i na porządku dziennym ;-)
    Kas, nie zapodałabyś fotki Robcia :-) ?
    Acha, przerwę w szcepieniach jednak dłuższa mamy miec, i pneumo dopero z inną resztą po świętach, jak nie po Nowym Roku.
    Jak Filipek znióśł pobieranie, z raczki czy główki miał krewkę braną?
    Biedulek, ja nie mogłam patrzec, strasznie to przeżywałam.
    Ten mój psot bez skałdu i łądu, napisze więcej, koncze, bio Mała się wybudza,
    ;-)

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szeroko pieluchujemy profilaktycznie do 3ms na noc,w dzień ma mieć swobodę nóżek :-)

    My mamy codziennie rano mokre szyby,prawie codziennie suszy się pranie,więc myślę że wilgotność mamy ok :-) ale nie wiem sama hihi

    Z tym napieciem dałaś mi do myslenia,ale te sprawy z asymetria to do 3ms są chyba fizjologiczne tak? Kurcze. On leży normalnie prosto,tylko jak czasem na przewijaku się denerwuje bo głodny to wygina się w jedną czy drugą stronę tworząc właśnie takie C.hm

    Z listonoszami to szkoda gadać,jeszcze teraz przed świętami to już wogole,ja większość teraz do paczkomatu zamawiam.

    Fotkę zapodam wieczorem :-)

    Agnella moja położna powiedzialaby że taka przerwa jest za długa,ale jak Julka nie płacze to wg mnie jest ok. Jedna taka przerwa może być,u mnie jest 4,5h.max.
    Położna ma przyjść za godzinę.

    Agnella ja kozaki lubię do kolana max. Kupilam jeszcze w ciąży czarne uniwersalne z Wojasa :-) teraz jednak z wózkiem na sportowo gonie,kurtka,czapka 4F,buty sportowe :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 16:17

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak u Was nocka?
    Ja od 3ciej nie spię. Jak nie usypianie córeczki to karmienie. Potem jak głupia zabrałam się za porządki, orania odgroma się zebrało.
    Robicie gruntowne porzadki w domu, typu mycie podłog, trzepanie dywanów,okna?
    Ja chyba nie.
    Jakoś cięzko mi sie zorganoizowac, dziś mam kryzys zmęczeniowy.
    Kocham być mama, ale czasami chciałabym więcej wolności...
    Wiadomo, są dni lepszei gorsze.
    Wybieracie się na spacerek?
    Dziś u mnie plucha, śniegu już ani widu ani słychu.
    I pieczecie coś na święta?
    Ja planuje jedynie sałatkę jarzynowa z majonezem zrobić, może bigos.
    Dobrego dnia :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 08:28

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na noce nie narzekam,śpimy po ok.7godzin,rano zawsze wypoczeta.
    Agnella zdrzemnij się w ciągu dnia,chociaż godzinkę,to dużo jednak daje.

    Na spacerek idziemy za godzinę,teraz Młody jeszcze śpi. U nas dziś mroźno,slonecznie.

    Wczoraj była położna,już ostatni raz,akurat karmilam. Robert zrobil przy niej kupę,sluzem kazała się nie przejmować,na piersi często występuje,ze względu na skład mleka kobiecego. Jeśli dziecko nie ma wysypki,kolek,nie płacze ciągle to jest ok. Z katarem na dwór jak najbardziej wychodzic,bo zimne powietrze obkurcza sluzowke i lepiej się oddycha. Choć u nas katar już zazegnany.

    Dziś od rana pakuje prezenty dla wszystkich :-) fajna sprawa. Roberta posadzilam do bujaczka,interesuje się już tymi zabawkami które mu tam dyndaja;-)

    Agnella ja piekłam tylko drobne ciasteczka,ugotuje sobie rybę z warzywami,resztę robi teściowa :-)
    Polozna mówiła że grzyby nie uczulaja i trochę zupy nie zaszkodzi,byle z umiarem i obserwować.

    Kurcze,mieszkania całkowicie nie jestem w stanie ogarnąć,jedynie kurze,podlogi,ale okna odpadają;-)

    Aha,pytalam położną o tą asymetrie i napiecie,mówiła że jest ok,a jakby mnie coś niepokoilo to po 3ms zglosic pediatrze wtedy da skierowanie do specjalisty.
    Wiecie co,wczoraj się dowiedzialam że kolezanka urodzila dziecko z porazeniem:( za długo zwlekali z cesarka,a była już po terminie. Do tego później to dziecko dostalo jeszcze wylew i jest sparaliżowane. Tragedia :(
    Z kolei druga kolezanka stracila dziecko w 6/7ms ciąży:(
    Smutne,akurat przed Świętami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2016, 11:52

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sliczny Robercik, ale się zmienił od ostatniej fotki.
    Rosą te nasze dzieciątka i to szybko.
    Moja wyratsa już z 62cm, a jak u Was z ciuszkami?
    Wczoraj robiłam pranko takich większych ubranek, czeka mnie dziś mega prasowanko.
    Musże jeszcze do biura skoczyć, wyobrażcie sobie,że nie zgłosiłam córci do ubezpieczenia.
    Ja wczoraj byłam w galerii po nowe buteleczki, Canpol Babies i Avent'a zwycieżyły. Z innych małą mi przetsała jeść :( Cały czas jakies zmartwienie o jedzenie, najwazniejsze, że przybiera na wadze.
    Kas, u Ciebie przerwa 7 godzinna?
    U mnie w nocy nie chce mała jeśc, raz ją wybudzałam i zjadła tylko 70ml. Chyba coś jest na rzeczy, dzieci jednak lubią pospać jak sa starsze.
    Ja też same przykre wiaodmości, moi znajomi, którzy są 11 lat małzeństwem, mieli In Vitro, udało sie od razu, przedwczoraj poronienie było, a już remontowali pokoik, kupowali ciuszki, troszkę za szybko jednak.
    Kolejna para nie może się doczekać już 10 lat rzem i smutne świeta będa mieli, aż nie chciałąm nic mówić osobie i Julci za dużo, aby im przykrości nie zrobić.
    Akurat te osoby przyjedzają na Sylwka do meża na agro. Taki zbieg okoliczności.
    Porażenie mózgowe tragedia, najgorzej, że dziecko takie sie nie rodzi, tylko najczęsciej jest to wina porodu, skutek długiego niedotlenienia. Całe szczescie, że u nas poród przebiegł dobrze, pal licho łyżeczkowania, resztki porodowe, oby tylko takie problemy.
    Ja I dziecko miałąm termin na świeta, pamiętam, że je przezywałam, po roku już nie, tak teraz te wspomnienia są już blade, zapomina sie o tym i cieszy sie tym co jest :-) :-) :-)
    Mówiłam o tym śluzie, ja zgłosiłąm to pediatrze, normalne stwiedziła przy kp. I do tego te kupki zawsze będa rzadsze. Po mm sa ubite i grubsze.
    Także nie myśl, że to wina herbatników czy coś zjadłaś nie tak :-)
    Ja też słysząłam, że odroina grzybków nie zaszkodzi. Na pewno sobie skorzystam ze świątecznego menu, oczywiscie z umiarem.
    Kasia, co u Ciebie i Filipka?
    Dziewczyny, a ten drugi fotelik to jest do montowania przodem czy tyłem?
    I czy ma być tym od 9-15kg czy od razu brać 9-36kg?
    Jak dzionek Wam się zapowiada?


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 08:28

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aecec95c370a.jpg

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przepraszam nie jestem w stanie nadrobić.

    U nas złe. Niekończące sie pasmo nieszczęść. Filip ma bilirubine 15.66. Wczorajszy dzień zapisze sie na zawsze chyba w naszej pamięci. Jak tylko otrzymałam ten wynik przedwczoraj wieczorem to zamarłam. Nie jest juz tak żółty jak był a tu taki wynik. Polozna na cito umówiła mi wizytę u rodzinnej na NFZ i wczoraj byłam, ta od razu skierowanie do szpitala. Pojechałam jeszcze do tej pediatry prywatnie co wtedy byliśmy i lampy braliśmy i ona mówi czy sie tu laboratorium nie pomyliło bo jego zoltosc nie wyglada na az tak wysoka. W każdym razie powiedziała ze próbujemy sie odratować przed świetami przed szpitalem i niestety od wczoraj od 18:30 nie karmie piersia do dzisiaj do 18:30. Ściągnęłam juz masę mleka, obudziłam sie z nawałem dzisiaj rano i ściągnęłam z jednego cycka 200 ml. Ale nieważne. Mowila ze faktem jest ze u niemowlaków nawet tak dużych jak on nierzadko żółtaczka mleka kobiecego to wartości powyżej 15 czy 20. To ja nie chce myślec jaki poziom miał miesiąc temu. Mówi ze niestety na dobę karmienie odstawiamy mimo ze nie jest fanka tej metody ale na święta do szpitala to słabo. Oprócz tego lampy do domu i kazała zorganizować sobie pomoc bo nie ogarnę. Moj chłopak został dzisiaj w domu bo faktycznie bym nie dała rady przygotowywać mleko, odciągać swój pokarm i naświetlać syna. Jutro kontrolna bilirubina i trzymajcie kciuki by spadła bo jak nie to chyba święta w szpitalu. Morfologia robiona wczoraj wyszłaPrawidłowo oprócz rozmazu białych krwinek -ponad normę limfocyty i ponizej normy granulocyty ale obie lekarki powiedziały ze taki poziom i niemowlaka jest normalny i takie proporcje. Tsh i ft4 w normie wiec przyczyna żółtaczki nie jest tarczyca. Dzisiaj złapaliśmy mocz i wynik również prawidłowy, wręcz idealny. Czyli żadne zakażenie układu moczowego. Jutro kontrolna bilirubina, morfologia, CRP i próby wątrobowe i bedziemy metoda eliminacji patrzeć. Jak kłuli Filipa w rękę przedwczoraj to patrzył sie na mnie tak błagalnie ze mi sie od razu szpital przypomniał i tam razem z nim płakałam. Nie mówiąc juz o karmieniu mm - oboje beczelismy. Filip nie chcia butelki, musiałam zmienić na leniwy smoczek i zassal. Dzisiaj juz je normalnie. Przed nami ostatnie mm i potem cyc.

    Nie mówiąc juz o tym ze pediatra ta nasza orzekła ze jego skóra to ewidentne alergia. Dzisiaj patrzę i faktycznie takie lustro jest błyszczące. Dostaliśmy to mm na receptę nutramigen - bez bmk. Smaruje mu maścią na bazie cholesterolu z wit A i e ale raczej nie widzę poprawy. A z tylu karczek wysypany, na dodatek na uszku i brwiach ma chyba ciemieniucha bo takie żółte łuski i z tego uszka sączy sie, z małżowiny tak jakby ślady to zostawiało. I nie wiem teraz bo to uszko tez wykropkowane w wysypce i Nienwiem czy to z wysypki jakies łojotokowej zapalenie skory czy co. Jutro mamy kontrole u pediatry to od razu cos moze na to da.

    Nie moge uwierzyć ze tak mamy pod górkę, co sie wybeczalam przez dwa dni to jak w szpitalu. No trudno. Jesteśmy w lesie z przygotowaniami na święta, ze sprzątaniem mieszkania, nie mamy w domu jedzenia, wszystko pod synka podporządkowane. Oby te przejścia teraz to były juz ostatnie i w przyszłości był okazem zdrowia.

    Dziewczyny śliczne zdjecia waszych pociech. Ja Filipa nie wklejam bo jego twarzyczka niewyjściowa trochę :).

    Idę ostatnia porcje mm przygotować. Filip jak je to mm to patrzy na mnie takim wzrokiem ze serce mi sie kraje. Ale mu to dzisiaj wynagrodzę i bedzie mógł cyca ssać do woli.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 16:54

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu kurcze ale się Wam ciągnie ta zoltaczka:( mam nadzieje że teraz w końcu pójdzie precz,przecież już tak ładnie spadało. Trzymam kciuki za resztę badań coby były dobre :-)
    Wierzę że dużo nerwów Cię to kosztuje,ale jesteś silna babka. Jeden dzień bez kp dobrze ze tylko jeden. Mocno trzymam kciuki!
    Kasiuna alergię odstaw w całości nabiał i powinno schodzić. Maść też zadziala,potrzeba czasu,choć moja córka dostala ze sterydem na skaze. Zobaczysz co pediatra powie. Na ciemieniuche Oilan krem.

    A mnie łapie jakieś przeziębienie. Lekki katar zlapalam,w gardle drapie,szlag by to. Pije Prenalen i zobaczymy. Oby Młodego nie zarazic.eh

    Agnella ale Julka puclata :-) wygląda zdrowo:-) chyba nie musisz się już martwic że się nie najada.

    Agnella ja fotelik mam 9-18kg,potem córka gdy miala jakoś 4,5lat to siedziala już na zwyklej podstawce.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, kochana, oby tylko takie problemy, fakt, że żóltaczka wysoka, nie spodziewalam się, przecież ładnie opadało...Teraz te mleko modyfikowane powinno pomóc. Dobrze, że tylko jeden dzień, domyslam jak serce Ci się kraje. Jak trzeba to trzeba, nie miałaś wyboru, dziś nadrobisz cyckowanie.
    Jednak kp wzmaga mocno biliburinę, teraz po tej pauzie powinno być mniej. U mnie też to było przyczyną długiej zóltaczki u córci.
    Ja sama nie chcę myśleć jaką moja miałą jak karmiłam i nie podgrzewałąm mleka, jeszzce 2-3 tyg żólta była.
    Dopiero ponad tydzień temu spadła do 1,4. U nas długo sie ciągnęło.
    A nie mogłaś zrobić tak, żeby odciagać i podgrzać do pierwszych bąbelków?
    Ja tak robiłam 2-3 dni i zbiło. To tak tylko info w razie, gdyby dalej był wyższy poziom biliburiny.
    Są smoczki Canpol Bbaies i Lovi, Natural, ja takie mam, nasladują sutek mamy,dziecko musi ssać, wolniej leci, zupełnie jak z piersi.
    Kiedy teraz badanie biliburiny? Nie możesz bez kłucia, pójśc gdzies aparatem do czołka?
    Nie martw sie, teraz już tylko lepiej bedzie, obędzie się bez hospitalizacji.
    A kp nadrobicie, te chwilę z cyckowanim, jednak mleko matki najlepsze i smakuje najwyborniej.
    Oby tylko zołtaczka już ładnie spadała, najwyżej szczepienie Ci się przedłuży.
    Jak pisałaś o tych plamkach, rumieniu, to od razu pierwsza mysl miałam nabiał albo potówki.
    Jednak po I miesiacu jak ma coś wyjśc to wyjdzie.
    Najgorszy alergen czyste mleko, ser żólty...jednak laktoza nie ma tu nic do rzeczy.
    Trudno. Zmiana diety, nabiał won i bedzie ok. Poczytaj sobie czym możesz zastąpić te mleczne produktym, z czasem możesz od nowa wprowadzac, ale to już po 3 miesiącu.
    Zreszta pediatra Ci powie co i jak.
    Ja wiem, że orzechy (ale to alergen,u mnie akurat nie powoduje alergii, u innego może), pietruszka, jarmuż, szczypiorek maja wapń w sobie, ogólnie wszelkie zielone warzywa. Soja, ale tu ja bym się bała. Sezam i pestki słonecznika.
    I nie martw, pewnie nastrój już masz lepszy, Mały wisi na cycku itp:-)
    Wiem,że na ciemieniuche tez można Bephanten albo Alantan, tak moja fryzjerka robiął.
    Z tego copamiętam alergia wzmaga ciemieniuchę.
    Ty w okresie niemowlecym miałas skazę?
    Ja tak, miałąm straszną wysypą na bużce i całej główce.
    Ja nawet dla Julci mleko modyfikowane dostałam przezornie Bebilon Pepti DHA na uczulenie, bo moja pediatra mnie pamiętała z tego okresu.
    I to było 31 lat temu, nie powiedziałabym, trzyma się babka i bardzo zadbana i młodo wyglada.
    Kochana, przejmujesz sie porzadkami, przygotowaniami do świat, daj spokoj, dziecko, jego zdrowie najwazniejsze. Wal to. Zrób listę dla chłopa, niech uzupełnił lodówkę, wąłówkę i tak pewnie dostaniesz :-) Ważne, aby chleb był i woda do picia.
    Ja sie nie przejmuje, nie robię porzadków, nie piekę, wazne spokoj i dziecko.
    Wałowki za dużej nie dostane, jedynie od babci pewnie, mama nie da nic, teściowa chcę mnie nauczyć, że nic za łątwo nie jest, trudno, przezyje bez jej kaczki i innych wędlin.
    Kas, co u Ciebie i Robcia?
    Mnie co jakiś czas tez coś łapie,ja czesto na spacerkach gadam przez teli gardło potem cmi. Pije ciepłe owocowe herbaty, kawę Inkę i pomaga. Biorę co jakiś Rutinoscorbin lub apap. Okręc po domu szyje...apaszką, nawet nie wiesz jak to pomaga.
    Ja zaraz idę podac Małej żelazo, nie lubi tego :(
    Dobrze, że teraz po ostatniej morfo urosła hemoglobina.
    Jak Wam dzionek sie zapowiada?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 08:54

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DZIewczyny na szybko bo sie niedługo zbieramy. Bilirubina spadła do 12, uff. No czyli musiało być od kp. Próby wątrobowe w normie, CRP 0.2, jeszcze na morfologię czekamy. No ale chyba jest dobrze. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :). Cieżko jest trzymać Filipa jak go kłują. Poproszę pediatrę o receptę na krem znieczulający. Młody łapie takiego stresa ze natychmiast po wyjęciu igły usypia a po powrocie pampers przesiąknięty :(. Agnella inaczej nie da rady pobrać. Ta bilirubina dotykowa ma spore granice błędu. Przykładowo - w szpitalu z pięty mieliśmy 11 a z krwi wyszło mu 15. Taki rozstrzał. Musimy kłuć. Tak, słyszałam ze można własne mleko gotować. Albo poić woda, zobaczymy co lekarka dzisiaj powie. Ja nie ściągnie tyle zeby mu starczyło raczej chyba ze rozmroże pokarm. Najważniejsze ze spada.

    Ta atopia mu sie ładnie wysusza a na ciemieniucha kupie oilan jak Kas radzisz. Kupiłam tez oilan do kąpieli bo to dziecięcy emolient. Juz mu sie zmniejszyła na brwiach i uszkach. Oby wszystko do normy wróciło. Dzisiaj ogarniamy mieszkanie, zamówiłam sukienkę z happymum na wigilie do kp ale za duzy dekolt i musze odesłać. I nie mam w do sie ubrać echh. Jedzenie w miare mamy ogarnięte i faktycznie wałowe od rodziny. Najważniejszy jest teraz Filip. Uśmiecha sie juz powoli na nasz widok, gada sobie rożne samogłoski i juz mu kupuje matę bo karuzela nad łóżeczkiem go bardzo interesuje.

    Czytałam poprzednie wasze wpisy, my sie bujany z żółtaczka a znajomi zupełnie inne problemy. Tez mam znajomych po porodzie dziecko rehabilitują bo porażenie ale... wyszło dopiero w 8 miesiącu zycia jego, az strach.

    Szykujemy sie do lekarza. Jakie macie plany na dzisiaj?

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu widzisz wszystko jest na dobrej drodze :-) najważniejsze że Święta w domku :-) i wyniki dobre.

    Mnie dopadl katar:( piję Prenalen w saszetkach,psikam do nosa,eh. Boję się żeby Roberta nie zarazić. Gardło nie boli.

    Za szybko go pochwalilam,od dwóch dni budzi się w nocy co 2,3h,eh. Mało się wysypiam,jeszcze ten katar,niezbyt dobrze się czuje. W domu też mam nieogarniete. Ciągle tylko pranie i prasowanie i tak non stop. No ale trudno.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po wizycie. Morfologia dobra, naswietlamy sie i kontrola w srode po swietach. Potem kontrolna bilirubina. Doktorka mowi ze taki juz moze byc z niego egzemplarz ze sie bedziemy bujac tygodnie az spadnie. Rekordzisci u niej az 4 miesiace. No zobaczymy. Boje sie najbardziej ze wzrosnie po odstawieniu od lamp. Ale wyniki badan nie wskazuja na zakazenia czy uszkodzenie watroby.

    Tak sie zastanawiam bo malemu wysypka ladnie schodzi i juz mnie naszlo ze moze zoltaczka przedluza sie przez wirusa opryszczki bo ja ostatnio mialam opryszczke. A przy hpv jest tez wysypka. No ale wyniki badan na to nie wskazuja. Zalecila nam mycie buzki jego i smarowanie emolientem, moze byc ten oillan baby.

    Po powrocie i kp maly dal nam pospac troche i zjedlismy obiad i zaczelismy sprzatac. Ale i tak ze sprzataniem jeszcze troche w lesie.

    Kas nie zarazisz malego. Jak jestes przeziebiona to wytwarzasz przeciwciala i przekazujesz mu z mlekiem. Wiecie ze jak kobieta ma zatrucie pokarmowe to nie powinna zaprzestawac kp? Bo wlasnie przekazuje przeciwciala na to zatrucie dziecku i dzieki temu je chroni.

    Kas prenalen niee... To sama glukoza z fruktoza z dodatkiem maliny i czosnku, zobacz sklad. Juz lepiej herbatka z miodem i cytryna i imbirem, do tego woda morska do nosa.

    zem3i09kl173cczw.png
‹‹ 177 178 179 180 181 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ