X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super, że morfo ok, biliburina powoli opada :-)
    Żal dzieci podczas pobierania. Moja raz miałą z głowki, ale łzy mi tez leciały, tak patrzyła tymi swoimi oczkami.
    Ale co zrobic, jak trzeba to trzeba.
    U mnie też przyszła sukienka z ModnejKicecki, wczoraj wypełniłam formularz zwrotu, szkoda....Dziwnie leży, kieszenie ma po bokach tak jakby to byłyd dodatkowe biodra, zero wcęcia w tali. I nie mam w czym iść na święta, a tak kolorki mi sie podobały, takie czerwono-szare, kratka.
    Muszę wydobyć jakies stare ciuszki, robię dziś porządki to przy okazji poszukam jakieś spódniczki i bluzeczki.
    Ja nawet jak miałąm dwudniowe zatrucie karmiłąm Juleczkę, a bałam sie, że jej też to przejdzie z mojego mleka i sprawdzałam tylko jej kupki ze strachem. Coś jest jednak w mleku matki i przeciwciałach.
    Kasia, dużo ciepłęgo pij. Bierz na noc witaminę C. Szybko przejdzie.
    Kasiu...Nie martw się tą żóltaczką, jak widzisz nie jest to nic od wątroby i innych, tak po prostu Twój synuś ma. Na nic to nie wpływa przeciez, więc bez obaw.
    Kas, moja za to w ciągu dnia dopisuje, nawet nie mam czasu zjeśc ani do wc skoczyć, bo żal ją zostawić samą w lęzaczku czy łożeczku, tak pragnie czułości, leżenie obok, gaworzenia, tego niemowlęcwego rozmawiania razem z nią. Pieknie sie smieje, wtedy leję domowe obowiązki, serce wypełnia mnie szczęsciem i czas spędzam z córcią.
    A nocki róznie, czasami za dłuie przerwy robi, to wtedy wybudzam, aleje wtedy mało.
    Kas, ja też do pewnego czasu bujałam się z nockami, potem ulga.
    Jeszcze trochę, może tydzień, dwa i też będzie lżej.
    Z tym praniem to masakra, ja zaraz ide prasować, musiałam wieksze ciuszki z toreb wyciągnąc, teraz czeka na mnie...deska....Jak ja to lubię, haha
    Ja nie ogarnę chałupki na błysk, na bank, ale chociaż trochę planujemy dziś z meżem porzadki zrobić.
    I nie robię sałatki, szkoda czasu, Małą mi nie da.
    Trudno, pojadę do teściów bez świątecznych wiktuałów.
    Kasiu, z tym porażeniem to straszne, że nieraz wychodzi po 8 miesiacach, po roku.
    W ogóle jak człowiek sie nasłucha innych historii to masakra, przykre strasznie.
    Jak Wam pt sie zapowiada?
    Ide własnie prasowac,zaraz kolejne karmienie bedzie.
    Dobrego ranka :-)!!!



  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po spacerze,zimno i mzawka zaczyna padać z nieba,deszczowe Święta głoszą:(
    Katar już mniejszy fakt dużo piję,wit.C biorę,Robert póki co zdrowy.

    Ja sukienkę już przyszykowalam na jutro,kupilam na wiosnę w Reserved i ani razu nie zalozylam;-) czerwona więc akurat. Do Malego mam strój swiateczny pajacyk,welurowy Elf :-) z czapeczka.
    Macie coś dla swoich dzieci?
    My dostalismy go od znajomych akurat,super jest.

    Kurcze z tym porazeniem w 8ms życia to masakra jakas,to się jakos objawia?
    Nam to usg główki wyszlo ok więc chyba jest dobrze.

    Agnella szkoda że kiecka nie leży:( tak to już z tym zamawianiem online jest. Mi najbardziej rozmiarowo odpowiada Butik i House,w H&m też dziwna rozmiarowka,Reserved to samo,trzeba przymierzyć. Ja chcę kupić sobie jeszcze jedną kurtkę w Housie,jakoś na sportowo mnie wzięło,choć niedlugo coś na chrzciny trzeba będzie kupić;-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nosicie jeszcze dzieci w becikach? :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jutro założe albo szarą sukienkę z czarnym tiulowym dekoltem albo czeerwoną plisowaną spódnicę, obcisły sweterek i bluzeczke pod spód.
    Uwielbiam czerwony kolor, jeszcze jak sukienka, nie zdazyłam kupic odpowiedniej, nadrobię w tym kolorku :-)
    Ja już o beciku zapomniałam, przykrywam kocykiem, noszę bez.
    Moja córcia jutro w sukience takim sweterku, rajstopki, takie buciczki różowe :-) Na zmianę pajacyk z motywem światecznym, tez w prezencie dostałam.
    Święta mają być na plusie, bez śniegu.
    Ja dziś byłam na godzinnym spacerku mimo pluchy i mżawki.
    Dziś wyskoczyła i mojej córci ciemieniucha przy czole tak bardziej, nie na całej głowce, też zakupie Oilan.
    Boję sie, że będzie miała nie skaze białkową, ale AZS po mnie.
    Mam próbki w domu, wykorzystam,
    W ogóle ma suchą skórkę, jak myłam ją co 2 dzien było lepiej.
    Kasia, a Twój Filipek nie ma AZS? Jak po odstawieniu nabiału skórka?
    Czasami cięzko odróżnic te dwie alergie.
    Ja wróciłam do picia koziego, boję sie jednak krowie mleko pić.

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wpadam z zyczeniami, właśnie schną mi paznokcie, a Małą płacze, staram się ja uspkoić w wózeczku i kołysać :-) ;-) No pazurki muszą być zobione, nie ma bata;-)
    Jeszcze tylko fryzurka, musze skoczyć do sklepu po rajstopy, trochę w proszku jestem, na szczęscie jest trochę czasu.
    Jak nocka mineła i jak Wasze maluszki?
    U mnie Małą dużo spała, wybudzałam na jedzenie, bo za długa pauza była.
    Niestety, zabieram jedną porcję na mm, nie dzaże odciągnac, a mrożonego nie mam i nie praktykuję, za duzo obowiazków, za mało czasu, od 12.00 zaczynam kolędowanie, najpierw jadędo Babci i potem juz po kolei Rodzice, teściowie.


    Spokojnych, radosnych, pełnych zdrowia, miłości, ciepła rodzinnego, bogatego Mikołaja Świąt Bożego Narodzenia :)!!!!!

    P.S. Uważajmy na brzuchy, aby nie pękły z przejedzenia :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2016, 06:23

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :).

    Agnella ja paznokcie w nocy robiłam bo młodego albo przy tych lampach suszy albo ma skok bo non stop przy cycu :). O oczywiście z mokrymi sie położyłam spać i sie takie odciski porobiły ale nic to :). Ja tez nie mam sie w co ubrać, ale wygrzebałam moja biała taliowana rozpinana koszule body, do tego czarna spódniczka i czerwone szpilki, rajstopki :). My wychodzimy ok 15 do jednych dziadków i do drugich gdzies po 18 od razu.

    Młody fajnie odżółka, juz chyba tylko twarzyczka została i tez juz blednie, oby teraz na stałe a nie ze odstawimy i znowu skok :(. Agnella pediatra stwierdziła ze na twarzy ma zmiany atopowe ale tak jest przy alergii. Ale nie wiem chyba lampy mu to wysuszają. Mimo ze ten materac nie sięga twarzyczki to swialtonczasem od niego bije bo juz mu praktycznie zeszło. Jedynie ma strasznie skore przesuszona, to mu smaruje emolientem. Z brwi juz mu zeszła ciemieniucha i z uszek tez. Wyglada jak mały fajny człowieczek haha :).

    Dziewczyny odbijacie swoim dzieciom na glinie stopki i raczki :)? My młodemu odbiliśmy, do ramki włożyliśmy i jeszcze zdjęcie. Takie prezenty tez nasi rodzice dostaną.

    Moj młody po tych lampach wali zielone kupy a w nocy to sie osral po pachy. Ale widzę ze czasem sie meczy przy bakach :(, zastanawiam sie czy nie zwiększyć dawki probiotyku. Kas, Ty podajesz Robercikowi ten probiotyk?

    Ja młodego do spania daje do rożka ale juz z niego wyrasta. Poza tym nie wiem jak to sie dzieje ale jak go otulam to te ściany rożka, tzn boki za bardzo go opatulając i juz sie załapałam pare razy na tym ze spał z główka wtulona w rożek :(. W ogóle przedwczoraj sie ścielismy z moim, bo młody mi przy cycu usnął i sie zsunął i ja tez usnęłam i on miał wtulona buzie miedzy moj brzuch a poduszkę. Mogłam dziecko udusić :(. Masakr siak o tym pomyśle, musze bardziej uważać i starać sie z nim nie przysypiac. Wczoraj karmilismy sie na boku, on leżał bokiem do mnie na łożku i usypiając tez wtulił sie we mnie i obudziłam sie i od razu strach. Kurde boje sie ze dziecko uduszę kiedyś :(.

    My nic Filipkowi nie kupujemy bo na bieżąco leci. Po świętach mata przyjdzie, a tak to od dziadków dostanie. Kas, to porażenie to im sie objawiło tym ze młody nie osiągał tych punktów rozwojowych typu siadanie, raczkowanie. Wyginał sie złe, spinał nóżki i raczki, takie wzmożone napięcie. Właściwie juz po porodzie miał wzmożone napięcie ale wiele dzieci tak ma i mija po 3 miesiącu jak asymetria a u niego nie minęło. No ale rechabilituja go i jest ok, on nie ma silnego tego porażenia. A widzialyscie w TVN tego hlooczykanco nie ma jakiegoś genu i wije sie w bólach? Ja bym chyba umarła. I niego po 3 roku zycia wyszło. Strach zawsze bedzie.

    Kas jak gardło? Lepiej?

    Filipowi zamówiłam body z napisem Moje pierwsze święta i jego imieniem nadrukowanym :). Dobrego tez mamy pajac mikołajkowy :). Ale założę mu białe spodenki i biały polarowy sweterek.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A No i oczywiście zdrowych i pogodnych świat, zobaczcie jak to zleciało!!!

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również życzę zdrowych i wesołych Świąt w miłej,rodzinnej atmosferze :-)

    My noc przespana,zaraz zbieramy się do babci,a wieczorem do teściów.

    Miłego dnia :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak po świetach?
    Jak maluszki :-)?
    Dobrze,że Filipkowi ta ciemieniuszka znika,a czym smarowałaś? Tylko Oilan? Moja dalej ma małą na powyżej czólka.
    Tez takie przejedzone jesteście?
    Ja własnie zjadłam obfite śniadanie, zajadam sernikiem i makowcem, gorące capuccino w tle, chyba zaraz peknę, a jeszcze dzien przede mną ;-) No i uwielbiam takie chwilę tylko dla mnie. Krótkie, bo krótkie, ale dla mnie w sam raz.
    Poprosze niedługo męża o przyniesienie rowerka stacjo z góry, musze zacząc troszkę jezdzić.
    U mnie przyjemnie i miło upłyneła Wigilia, jestem taka szczęsliwa i tyle.
    Mam swoją mała, kochaną rodzinę, niedawno kłociłam z mamą, tak teraz staram się dobrze...Oby tak dalej.
    Prezenty trafione.
    Córcia dostała gadającą żąbcię,powoli zaczna sie nią intersować, naciskac raczka...:-)
    Do tego ciuszki, dużego misia do spania, grzechotki i kaskę...
    Moja biedna Mała robi zielone kupy, taki kolor khaki, czy może tak byc po mm? Duzo jej wczoraj dawałam.
    Na razie nie panikuję, dałam jej Floracin, probiotic. Daję jej 8 kropelek do mleka.
    Może dziś bedzie lepiej z tymi kupkami,
    Jakich używacie?
    I jak podajecie probiotyki swoim synusiom - bezporeśdnio do bużki w trakcie karmienia?
    Nic nowego nie wprowadzałam do diety...Ale po wczorajszej Wigilii dziś by coś wyszło.
    Może zmiana płynu do mycia butli? Zawsze myłąm Kraftem z Biedy, tak teraz kupiłam Dzidziuś...Żle coś wypłukałąm, już sama nie wiem.
    Mało odciagałam, dopiero jak wróciłam i to w nocy, bo tak padnięta byłąm i musiałam sie położyć, coś czuję, że z laktacja kieposko bedzie niedługo. Jż czasami zasypiam porcje, jakby mniej pokarmu było :(
    Tracę siły na to odciąganie... I z drugiej str się tym dołuję.
    Dziś kolejny dzień świąt, ale inne święta z maluszkami, nieprawdaż :-)?


  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wigilia nam tak szybko zleciała ze szok. Jedliśmy u jednych i drugich rodziców na raty bo karmiłam małego głodomorka :). Nie uwierzycie ale... najadłam sie kapusty z grochem, zupy grzybowej z fasolka, karpia, halibuta i wieczorem dostałam takiego bólu brzucha i biegunki... a mały nic :). Chyba jakby mu cos było to juz by wyszło?? Martwiłam sie o dziecko a sama skończyłam na kiblu :).

    Wiecie co dziwna sprawa z wysypka Filipa. Zniknęła cała atopia jak ręka odjął. I zaczął pięknie odzolkac na twarzy. I wiecie co myśle? Ze ta wysypka była powiązana z żółtaczka. W momencie kiedy bilirubina zaczęła sie wypłukiwać i wątroba lepiej pracować to skóra zaczęła sie regenerować albo wątroba zaczęła ten alergen wyrzucać. Teraz będę go obserwować czy po rybie nic nie dostał.

    Agnella zanim przyszło zamowienie z oilanem to zdążyłam to zlikwidować zwykłym balsamem emolientowym Emotopic. Smarowałam Filipkowi brwi i wstyd sie przyznać ale... zdrapywalam paznokciem :). Podczas kp. Ladnie puszczało.. Z uszek zeszło wacikiem po emoliencie. Ale dłużej musiałam to czyścić. Agnella z czółka polecam dobry balsam natłuszczający i gazik bo musi to być cos jakaś faktura materiału która ze skory to zdrapkę po prostu. Można tez oliwki użyć.

    Agnella moj po nutramigenie jak ostatnio pierś odstawiłam to walił zielone kupy, az takie ciemne czasem. Teraz tez robi zielone ale przyczyna jest bilirubina wypłukiwania i wykupkana :). Myśle ze nic małej nie jest, a nie jadłaś czegoś zielonego? Często szpinak zabarwia. Generalnie dzieci karmione mm robia ciemne kupy :).

    A czemu sie obawiasz o laktację? Podajesz Julci pierś czy ona juz całkiem nie chce chwycić? Laktator dziecka nie zastąpi to fakt,ale ja mam kolezanke co ma 4 miesięcznika i do dzisiaj leci na laktatorze. Nie spróbujesz całkiem na pierś? Ja bym zaczęła na nowo przystawiać bo to jedyna gwarancja laktacji.

    Filip dostał szumisia i ładnie w nocy zasnął z nim :), i bujaczek fisher price taki wypasny, pieluchy i kaske. Ja dostałam kolczyki do kompletu od mojego chłopaka, piękne złote z diamentami. Wczesniej jego mama kupiła mi zawieszkę to chciałam mieć komplet. Od jednych i drugich rodziców dostaliśmy do domu zestaw garnków i zastawę piękna biała do domu. A jak u was prezenty :)? Dzisiaj idziemy na obiad do jednych rodziców a jutro do drugich. A wy jakie plany? U nas w tym roku wyjątkowo mało osób na wigilii i żałowaliśmy ze nie połączyliśmy w jedna. No ale moze za rok.

    Agnella ja podaje Floractin tez :). Daje na palec i małemu do buźki albo na palec i rozmazuje po brodawce przed karmieniem. Tez zacznę więcej krople bo chyba 5 to za mało. Jedynie wkurza mnie ze to jest tak gęste i po wyciągnięciu z lodówki trzeba to rozgrzać jakoś i odczekać. Moze sie na Dicoflor przerzucę bo Dicoflor nie musi być w lodowce trzymany.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, masz linka do swojej chusty? Jak ją wiązać? Żal mi Julci, jak muszę obiad robić czy coś innego w domu, lubi być tulona i nosozna, jednak przydałobymi nam sie takie owinicie.
    Dziewcyny, ale wczoraj jak jechałam do teściów (ponad 50km) warunki były straszne, dobrze, że z mężem dobrymi kierowcami jestesmy, po drodze 4 auta w rowie wyladowały, dwa dposłownie przed nami, straszny widok. Jeden samochód dachował, tak slisko było.
    A ile aut miało wypadki, kiedy nie jechaliśmy, jedlismy wigilijną wieczerze i nie wiedzieliśmy.
    Dziś mąz jedzie do turystów, przyjedzają dwie pary predzej jednak na tgeo Sylwka, a ja do rodziców z córcią.
    Wiem, że musze kupić dobry fotelik, muszę sprawdzić czy nasze auta bazy Iso Fix nie mają, bo zniedbałam ten temat.
    Wracając do skazy białkowej i AZS, to dwa rózne typy alergii. Skaza jest na białko mleka, AZS niewiadomo do końca skąd się bierze.
    Rozmawiałam z mamą, u mnie nie była to jednak skaza, choć tak wyglądało, jak sama myslałam i mówiła rodzinna, a ten przeklęty AZS.
    Jak u Was dieta na święta?
    A na prezent dostałam srebrne kolczyki od teściowej,zaiweszkęi bransoletkę, taki łądny komplecik, do tego kosmetyki Yves Rocher, od męża zegarek, od rodziców kaskę, od Babci kosmetyki.
    Ja nie dajepiersi jużprawie3 tyg :(Wszytskolaktatorem załatwiam.
    Ona już nie umie jeść, ja się niecieprliwie, jak sie przyssie to leniwie je, i tak to wychodzi :(
    Nie wiedziałam,że ten probiotyk w lodówce trzeba. Ja w pokoju go trzymam :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 09:05

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeny ja też objedzona,po nowym roku chwytam się diety i ćwiczeń :-) teraz jeszcze sobie pofolguje;-) poprobowalam wszystkiego oprocz grzybowej i jest ok. No kapusty też nie tknelam,ale kawałek smazonej rybki tak :-)

    Prezenty udane. Młody dostał m.in.karuzele Smily super jest,śmieje się do niej. Dużo ciuszkow,kocyki,ochraniacz do łóżeczka,poduszkę Head Care,ku mojej radości,spiralke do wózka,masę pampersow i pieniądze. Ja dostalam od męża również komplet srebrnej.biżuterii i sportowe rekawiczki na spacerki :-) córka milion zabawek i ciuchow,ogólnie prezenty trafione. Teściowe dali nam też pieniądze,w końcu wyprzedaże,upoluje coś fajnego. Za niecały miesiac mam urodziny to też kaska wpadnie :-)

    Wigilia fajnie minęła,Młody spał,był grzeczny.

    Agnella myslalam że Julka piers jeszcze ssie,szkoda że tylko butelka,ale dobrze że odciagasz. Zielona kupa to chyba alergia,ale jak jednorazowa to pewnie coś zjadlas albo to mleko,choc jak nie zmienialas to nie powinno być po tym.
    Ja probiotyku Małemu nie daję,a Wy macie tak zalecone?

    U nas dziś brzydko,deszczowo:( byliśmy u rodziców na obiedzie,jutro do teściów,w nast.tyg.wpadnie siostra z chlopakiem,po Nowym Roku zaczynamy wizytowac znajomych.

    Agnella ja swojego zabieram wszędzie w bujaczku,jak gotuje obiad to biorę go do kuchni,jak się maluje to do łazienki itp. On to lubi i się uspokaja,bo też nie lubi być sam w łóżeczku,chociaż teraz jak dostał tą karuzele to polezy sam z pół godzinki i sobie do niej opowiada.

    Ta ciemieniucha fajnie schodzi pieluszka tetrowa. Robert miał kilja lusek na brwiach i czole,wszystko ładnie zeszło po Oillanie.
    Kasiu dobrze że wysypka zeszła Filipkowi.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak samopoczuycia świąteczne i maluszki?
    Ja też po Sylwku biorę się za siebie, póki co dobrze jets jak jest, śa święta i można sobie pofolgowac :-)
    Ja spróbowałam bigosu, zjadłam sporo ryby po grecku i nic Julci nie jest. Kupki robią się żólto-zielone, coraz bardziej zółte, coś wtedy musiałąm zjeśc, no i mm też mogło wpłynąć.
    Kasiu, przecież u Ciebie te zielone kupksa też od mm, dawałaś jeden dzień i teraz Filipek się oczyszcza.
    No wasnie, robię próby przystawiania, ale Mała nie chce jeść, zaczyna się drzeć, żal mi jej, potem martwię się, że mało zjadła i tak kołko się toczy...muszę odciągac, wtedy zje sporo. Ale nie zawszwe można, są święta i spotkania z bliskimi, nie mam jak.
    Jest z tym nudnej pracy, parzenie butli i laktatora, co jakiś czas to wszystko wygotowuję...ehh
    Także u mnie takie kp nieprzeciętne, a butlą karmienie moim pokarmem, póki co w cyckach sporo mleka.
    Zadzwoniłam do rodzinnej z tą kupa, kazała probiotyk przez jakiś czas dawać, szczgólnie jak powiedziałąm, że będę dawała mm na dalsze dni świąt, czego nie zdażę ukręcić z piersi.
    Jak u Was usypiają maluszki? moja córeczka uwielbia ostatnio na moich rekach, musze trzymac min 20 min, bo jak predzej odłoże do wózka czy łóżeczka jest ryk.
    U mnie leżaczek też spełnia zadanie, wczorak wzięłam do mamy, Julcia dużo w nim siedziała obok noszenia na rękach przez moich braci, mamę i tatę ;-)
    Miaąłm trochę chwili dla siebie, w spokoju akkwkę wypiłam, posiedziałam...Dziś wizytuję Babcię z ciocią, mązna agro jedzie.
    Od wczoraj suzkam kluczyków do auta,jedynych,mam nadzieję,że znajdę, bo zapasowe już zdazyłam zgubić.
    Nie mogę się doczekac wyprzedazy :-) Nie było jak kasy wydac to teraz będzie na ciuchy :-)
    Wczoraj z mężem poszaleliśmy i o mało łozka nie zawalilismy ;-) Na szczęscie poszły tylko szczebelki ;-)
    Jednak nadrabia się to zaległości z ciąży, hihi, choć czasem zmęczenie takie jest, ze marzy się tylko o tym, aby makijaż sam się zmył, piżama sama zalożyła i pospac chociaż te 5 godz ciągiem.
    Ja spię z córeczką, ale nie karmię piersią, kjłae jąobok, ja na bokui wtedy wiem, że nie przygniotę.
    Teściowa, zresztą wszysycy mi mówią, żebym dała spokoj z takim spaniem, ale....moja małatak to lubi, zresztą ja też. Kasiu, a nie możesz kamrić na lężąco?
    Pamiętam jak zaczynałam kp w klinice, dużo gości było u mojej loakatorki, krepowąłam się, więc karmiłam na leżąco, kołderką się zakrywając. Wtedy nie zsunie Ci się synek, nie przygnieciesz go, a zawsze pod ręką bedzie cyc, tzn. pod buziaczkiem :-)
    Te siedzące epozycje to może być ryzyko, chyba,że wygodnie plecy oprzesz, tak na połleżąco.
    Ja czasami zasypiam z młoda własnie - ona na brzuszku na mojej klatce piersiowej, ja połleżąco i mocno ją trzymam i przysypiam.
    Mnie zdarzało się na siedzaco, że butla ze zmęczenia z rąk się zsuwała na podłogę, cóeczka też.
    Zauwazyłam, że mam jakiś tik,żejak tak zasypiam zpadnięcia to ręką mam wstrząs.
    Ach te nocki, nie osuzkujmy sie, cięzkie sa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 08:10

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Święta i juz prawie po, cieżko uwierzyć. My dzisiaj jeszcze na obiad do moich rodziców. A w domu wszystko czeka, pranie itd. Nie mówiąc juz o rym ze jak młodego zabieramy to bałagan sie robi bo tyle rzeczy bierzemy dla niego, łącznie z aparatem etc. Echhh.

    Agnella ja chustę od koleżanki fotografki pożyczałam. Nie korzystałam z filmiku i odradzam. Mnie uczyła doradczyni chustowa i Tobie tez radzę bo musi Cie ktoś nauczyć wiązać i być przy tym jak wiązesz bo jest to istotne by dziecku krzywdy nie zrobic - musi być odpowiednia pozycja, odpowiednio raczki ułożone i najważniejsze - odpowiednie ułożenie stawów biodrowych. Dlatego ktoś musi i tak zobaczyć czy dobrze zawiazalas. No i wiązania trudne sa na początku wiec filmik by Cie tylko zniechęcił. Masz możliwość zorganizowania jakiejś chustowej doradczyni?

    Agnella No musisz z mm uważać bo mm zabija laktację. Chyba ze podając mm ściągasz i tak z laktatora i nie odpuszczasz tego ściągania? Ja bym z Julcia próbowała do skutku az sie nauczy ze od matki butli nie dostanie. Fermaltiker pijesz nada?

    Ja tez jadłam wszystko w święta, dzisiaj jeszcze biała kiełbasę opedzluje :) i tez rybę po grecku. Młodemu nic nie jest. Baczki jedynie wczoraj nad ranem puszczał :). Pediatra mowila ze zielone kupki w trakcie naświetlania to bilirubina wypłukana, jak go za pierwszym razem naswietlalismy to tez tak było. Agnella u Ciebie zielone po mm na bank.

    Wyprzedaże :), o tak :). A czemu mówicie dziewczyny ze musicie sie wziąć za siebie? Ja sie jeszcze nie ważyłam ale nogi mam jak patyki. Jedynie brzuszek nad rana po cc taka wypukłość mam, w sensie mała fałdka ale nie widać zupełnie pod bluzka tego. Wysyłałam zdjecia koleżankom ze świat to mówiły ze cieżko uwierzyć ze jestem miesiąc po porodzie. Wasza rodzina i znajomi pewnie tez tak mówią wam :). Jutro mam gina kontrole, zapytam sie kiedy będę mogła ćwiczyć. A w połowie stycznia kontrolna kolposkopia na moja szyjkę by zobaczyć co tam siedzi :(.

    Agnella na stronie poświęconej AZS czytałam ze główna przyczyna atopowej skory sa rożnego rodzaju alergie, głównie pokarmowe ale mogą być tez wziewne, na sierść etc. Ale moze jest jak piszesz ze gdzies tam ta skóra sie uszkadza bez związku z alergia i tak wyglada. Młody ma juz gładka twarz, co mu było to dla mnie zagadka bo przecież tak silna wysypka zeby przez noc przeszła? On miał az strupy na twarzy! Musze sie pediatry zapytac.

    Oglądaliśmy wczoraj Zjawę z Dicaprio, ale zagrał, naprawde oskarowa rola i niesamowita historia. Widzialyscie ten film?

    Z młodym znowu przy cycu zasnęłam, juz coraz cześciej sie to zdarza i on jak zwykle z twarzyczka wtulona :(. Boje sie ze kiedyś mu naprawde krzywdę zrobie albo sie udusi :(.

    Kas ja mam probiotyk zalecony. Moje koleżanki podawały same z siebie od urodzenia by szybciej florę bakteryjna jelit zbudować i ja żałuje ze małemu tez nie podawałam od urodzenia. Bez zaleceń, sama z siebie bo probiotyków krzywdy nie zrobisz a moze tylko pomoc.

    Kas, ja jadłam zupę grzybowa z fasolka i do tego kapusta z grochem :), dla mnie skończyło sie na kiblu a młody nic :).

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella nawet na leżąco jak karmie to młody i tak wsuwa twarz miedzy łożko a pierś :(. Taki wtulony. On tez zaśnie tylko na rekach i to najczęściej moich.

    Jak sie wściekałam w te święta - złote rady od prababci i rodziny chłopaka - bedziesz nosić przyzwyczaisz (z reszta wg nich juz go przyzwyczaiłam), a wczoraj odpyskowalam trochę dalszej rodzinie chłopaka bo jego ciotka powiedziała ze jak płacze ro mam go zostawić do wyplakania. Juz na końcu języka miałam przytoczyć jej naukowe dowody o tym jakie sa skutki wypłakiwania dziecka bez reakcji rodzica ale odpuściłam. Ciekawe co sobie o mnie myślą, ze jestem wredna i niegrzeczna. Moj chłopak skwitował ze No, każde pokolenie ma swoje rady. No kurwa. Za przeproszeniem. I oczywiście - ze dlaczego dziecku pozwalam dłużej jak 30 minut na piersi być. Bo pozwalam a co! Moja sprawa i przede wszystkim - moje dziecko!

    Kurde dziewczyny od teściów dostalismy bujaczek ale nie jestem zadowolona :(. Nie ma raczki do przenoszenia, nie gra muzyczka ani sie nie buja a chciałam taki wlasnie s takimi funkcjami. . Ale oni byli nim zachwyceni wiec sie nie odzywałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 08:26

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella zazdroszczę szaleństw łóżkowych :). Ja sie boje choć bym bardzo chciała. Większość moich koleżanek po cc miała bolesne współżycia nawet po okresie połogu :(, gdzies tam jednak te zszyte warstwy dawały o sobie znać :(.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 27 grudnia 2016, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże Nardodzenie, tak sie czekało...A szybko minęło, przyjemnie :-)
    jak Wasze maleństwa po świętach?
    a zdrugiej str, szczerze, to cieszę się, że już po, od dziś stary rytm dnia :-) Ta znana rutyna, karmienie, spacerek...bez wizytowania rodzinki, odwiedzin gości, bajzlu z pakowaniem się itp.
    I w końcu posprzatam w domu, mam niezły pierdolnik.
    Dziś już od 4.00 dwa prania wstawiłam, zbiera się tych ciuszków i kocycków córeczki.
    Nie mówię juz o rzeczach moich, męża...
    Zauważyłam, że za błyskawicznie, już rutynowo wszystko robię - za szybko córcię podnoszę, przewijam, odbijam, wszytsko i tak jakby w biegu, muszę przystopowac, w końcu to małe dziecko.
    Ja jak przysypiam to najczęsciej własnie butlami z rąk wypada, mam tez taki tik, że ręce mi podskakują. Staram się teraz więcej wypoczywać, tylko...jak to wykonac, kiedy w domu tyle do zrobienia. a nocką cięzko jest nie przysypiac, mizawsze oczy się zamykają jak siedzę z córeczką.
    Dziś u nas deszczowo, zimno, w nocy w szyby podmuch wiatru budził, chyba nici ze spacerku.
    Ja nie jeatm jakaś gruba, ale 2 kg mi przybyło, siedze i się obżeram, już żle sie z tym czuję, bez ruchu. Brzuszek sterczy jak sie przejem, a tak normalnie to jest lekka wypukłość, mam nadzieje, że zejdzie.
    Mój I seks po porodzie...też bolał, było delikatnie, miałam wrażenie, że rana mi sie rozerwała, straznie piekło, i takie wrażenie, że inny otwór, mimo to podobało mi sie, bo mieliśmy naprawdę długą przerwę, na drugi dzień było już lepiej.
    Lepiej pózniej niż się śpieszyć i potem nie miec tej satysfakcji, dobrze te 6 tyg jednak odczekac. Nie bez znaczenia taki okres jets dany kobiecie na dojście do siebie.
    O radach nic nie mów, ja podczas świąt miałąm gdzies, pierwszy raz nauczyłam się mieć głęboko w 4 literach wszystko i robić swoje.
    A te o piersi już dawno słyszałam, że co ja robię, że 30min pozwalam dziecku wisieć, tak nie można,starczy 10min i sie odłacza dziecko. A tak terror dla dziecka robię i chyba sobie przyjemnośc. Bez komentarza.
    Teśc mnie ochrzaniał, ze u mojej Juleczkiprawa str głwoki dominuje i tak nie może być, że mam w łóżku przekąładać, raz na pierwszym koncu, innym na drugim poduskę klinka ją kłaść.
    Teściowa dodatkwo panikowąła jak tylko Małą zapłakała, bała się co jej jest. Jak miałą czkawkę kazała mi ją odbić, bo się zakrztusi, że nie można wtedy dziecka kłaśc na leżąco. Że czkwaka bardzo boli Małą i mam coś zrobić. Że mąż żle trzyma córeczkę, to tylko drobne...O rezcie nie pisze, bo mówię, udawałm, że nie słyszę albo przytakiwałam i robiłam swoje, poco sie denerwowawać starymi babkami.
    Moja teścowa dodatkowo boisię Juleczke brac n aręke, raz tylko miałąm i więcej nie chce. Tłumaczy to tym, że po wyjściu ze szpitala może miec bakterię i nie chce jej niczym zarazić.
    A moja Babcia, wiek 84 lat, nosiła wczoraj, nie bała się, a taka drobina, 156cm, Mała chyba grubsza i pulchniejsza od niej, ale bardzo chciała do snu utulać prawnusię.
    No i Juleczka do prababci bardzo się śmiała.
    Ciesze sie, że mam jeszcze jedna babcię, niech zyję jak najdłużej, bo kochana osoba.
    Zawsze mi pomagała, moge na nią liczyć i mam więż.
    Z jednej str szkoda z tym bujaczkiem, ale szczerze, przyzwyczaisz się do niego, dobrze, że jest i kaski nie musisz na niego wydawac. Zobaczysz, że przyda się i wcale nie będzie taki najgorszy jak Ci sie wydaje :-)
    Probiotyki na pewno nie zaszkodzą.
    Fermaltikera dawno już nie piję, żądnych herbatek laktacyjnych też nie, moim zdaniem to placebo, głownie na psychike ma dobrze działać.
    Staram się odciagać jak mam czas i mm podaję, żeby jakiś ciąg był, ale w święta może to było 4 na dobę.
    A te AZS u mnie to ani alergia pokarmowa ani wziewna, już nieraz i nie dwa szukałąm przyczyny i sie badałam.
    Tata u mnie miałąi tezalergikiem nie jest.
    A bracia na kurz, roztocza, kota uczuleni, a bez AZS.
    Jak u Ciebie te badanie odnośnie alergii, kiedy musisz się zgłosić?
    Ciekawe jak za miesięcy, parę lat podsumują te wyniki.
    U Twego Filipka szybko przeszła ta wysypka, dziwne jak na alergię, u mojej kolezanki córci ciągnęło się 2 miesiace z tą wysypką, mimo dobrych maści, diety itp.
    Ale dalej obserwuj i staraj się jednak z tym nabiałem bardzo uważac, bo raczej tu jest przyczyna. Może jest tak, że po miesiącu, dwóch bedziesz mogła już normalnie wprowadzać do diety. Jak już mleko to kozie.
    Wy tez takie zmęczone jesteście? Bo ja strasznie.
    Mam chwilę pauzy...zjadłam już poł blachy sernika od babci, do tego obfite sniadanie, zapitę kawką ehh...Od jutra biorę się za siebie. Dziś pewnie sobie jeszcze pofolguję, tyle "smaczności" zostało w lodówce i kredensie i mojej torebce ;-):-)








    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2016, 07:53

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 27 grudnia 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutne że rodzina Was takimi radami zasypywala,u mnie na szczęście obylo się bez cennych uwag :-) wszyscy Robciem zachwyceni :-)
    Wczoraj padalam z nóg,dziś noc przespana,roznie to jeszcze jest.
    U nas mocno wieje,ze spaceru.nici.

    Kasiu szkoda że ten bujaczek taki ubogi w funcje,ale do karmienia później wykorzystasz,no i na palak możesz inne zabawki też powiesic. U nas Robcio zachwycony karuzela.

    Z tymi probiotykami to sama nie wiem,niby mleko kobiece je zawiera,z drugiej strony córce dawalam na kupki Dicoflor,tylko ona tą skaze też miała. Może kupię,bo ten śluz jednak cały czas jest.

    My w tym tygodniu mamy jeszcze odwiedziny i kolędę w czwartek

    Ja mam jeszcze 3kg na plusie,noszę pas i brzuszek znika no ale fajnie byłoby wrócić do swojej wagi,choć tych kg nie widać to jednak źle się z nimi czuję;-)

    Mi Femaltiker zasmakowal i piję dla przyjemnosci. Też serniczek podjadam :-)
    Dziś znowu 250zl w Gemini zostawilam,najwięcej w aptece kaski ubywa. Zaraz będę patrzeć na wyprzedaże :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 27 grudnia 2016, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I juz po Świętach z jednej strony szkoda ale z drugiej Agnella masz racje, wraca stary dobry rytm.

    Wyobraźcie sobie ze Filipkowi znowu wyskoczyła wysypka, delikatna ale jednak i... to chyba marchewka. Uświadomiliśmy sobie z moim chłopakiem ze dawno marchewki nie jedliśmy, jakoś tak przestałam jeść przypadkowo w tym samym momencie co nabiał a wczoraj u rodziców zjadłam duzo gotowanej podsmażanej marchewki do obiadu i potem jeszcze w domu a na wieczór wysypka. Bo jaja i ryby jem na bieżąco wiec na pewno nie, jeszcze pozostaje kwestia sosu do mięsa, chociaż zjadłam go odrobinkę i moze tam jakies mleko wnproszku było, i jabłka. Ale jablka tez jem na bieżąco. Wiec obstawiam ze to jednak ta marchewka bo tu była najdłuższa przerwa w jedzeniu. I jeszcze kawa inka - tez dawno nie piłam a wypiłam wczoraj - moze jakies zboża? Ale chleb jem normalnie.

    U nas dzisiaj tez silnie wieje wiec odpuszczam spacer. Mogłabym sobie zabudować budkę w gondoli i wyjsć ale takie podmuchy sa ze bym raczej wózka nie utrzymała.

    No wlasnie te uwagi sa tak beznadziejne ze nie wiadomo co powiedzieć. Ja to gęby na kłódkę trzymać nie umiem, zawsze musze cos odpowiedzieć i to najczęściej cos nieprzyjemnego. Ostatecznie wiadomo ze i tak bedziemy robić swoje.

    Kurcze wczoraj nic z laktatora nie mogłam ściągnąć, dzisiaj na szczęście cos poszło a chce pościągać na dzisiejsze wyjście do lekarza. Zauważyłam ze jak ściągam to Filip sie pózniej denerwuje przy jedzeniu, choć tak nie powinno być bo mleko sie na bieżąco produkuje. Chyba ze jednak za wolno leci.

    Ja juz tez czekam na wyprzedaże :), póki co do sephory sie wybiorę bo kończy mi sie podkład i chciałam Cienie. A do 31.12 jest minus 25% na produkty do makijażu. Mam upatrzony tym razem podkład Givenchy photobucket czy jakoś tak i paletę cieni Urban decay - od dawna za mną chodzą. A wy jakich używacie podkładów i cieni?

    Agnella kiedyś pytałaś o charmsy i beadsy. Wiec ja kupuje w pandorze lub w aparcie a często tez beadsy na Allegro :). W pandorze można utrafić czasami promocje ze dwa kupisz i z tego jeden gratis (najcześciej bransoletki), to ja kupowałam i na Allegro sprzedawalam druga :). Teraz podoba mi sie kolekcja Essence ale dopiero w lutym sobie na nią pozwolę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2016, 13:54

    zem3i09kl173cczw.png
  • Skaranie_Boskie Koleżanka
    Postów: 72 19

    Wysłany: 27 grudnia 2016, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weszłam, żeby poczytać o metforminie, ale widzę, że tu niezły off top :P
    Czy jest tu ktoś, kto bierze Metformax, żeby rosły pęcherzyki?

    Mój wykres -> 32899b47ce6ee234287000604c770a7f.png

    grudzień 2015 - ciąża biochemiczna (1 cs)
    styczeń 2016 - ciąża pozamaciczna
    październik 2016 - ciąża biochemiczna

‹‹ 178 179 180 181 182 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ