Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dzisiaj noc jakaś dziwna, szybciej sie obudził i potem znowu o 6 rano. Juz go nie odkładałam, dociągnęliśmy do 9, moj chłop trochę młodego tez ogarnął jak sie w międzyczasie obudził. Sama nie wiem czy idą mu zabki czy nie, chyba nie, dziasełka wprawdzie twarde ale raczej takie po prostu sa a nie ze zabki. Dziewczyny wasze maluszki tez maja ciepłe główki czasami? Moj ma często, np po zabawie, ale policzki chłodne wiec to nie gorączka. W ogóle żałuje ze nie kupiłam paracetamolu w syropie, dokupie chyba bo jakoś nie wyobrażam sobie tego czopka wkładać do pupki . U mnie apteczka tez pełna, kompletowałam jeszcze pod koniec ciazy.
Kas u nas Filip tez ma lenia, czasem położy glowe na macie jak na brzuchu leży i tak sobie leży bez ruchu i obserwuje. Przewraca sie Non stop z pleców na brzuch ale odwrotnie nie. Za to juz mocno podciąga kolana, czasem mu dupka tak śmiesznie sterczy. Niemniej jednak mam wrażenie ze od jakiegoś czasu stoi w miejscu. O ile wczesniej te postępy to z dnia na dzień tak teraz juz dwa, trzy tygodnie i nic. A dzisiaj juz mu 5 miesięcy stuknęło.
Wlasnie wiem ze ta wysypka moze być tez pokarmowa, ale od czego? Nie mam pomysłów. Nie jem nowości, wszystko regularnie a ona sie pojawia tak od czasu do czasu. Jedyne co ze jak sie zagoi to jest sucha skórka ciagle. Teraz na szczepieniu poproszę o skierowanie do alergologa, na wszelkie wypadek niech rzuci okiem. To wyglada hmmm jak jakis liszaj. Nie swędzi go to wiec nie ma paniki. A standardowo wizytę u alergologa z tego programu naszego mamy w czerwcu. W ogóle jaja, bo okazuje sie ze Filip po fototerapii powinien do 1 roku odbyć trzy wizyty u okulisty a jak sie o to pytałam na początku w przychodni to mnie zbyła pediatra i nie chciała dać skierowania. Wymusza na niej to skierowanie, bo to musi dno oka być zbadane. Tymbardziej ze on ma czasem ro jedno oczko mniejsze od drugiego.
Chrzciny w poniedziałek, knajpę mamy barkę na rzece , wielka i ładna, ale musimy dojechać autem. Ale to szybko bedzie. Oby tylko nie padało, a juz z reszta sobie poradzę. Hybryda położona, włoski zrobie , Filipek śliczny garnitur ma i kaszkiecik na glowe, bedzie elegancki pan . No z księdzem jaja, jak tu sie przekonać do kościoła... normalnie on na nas z taka pogarda patrzył, chociaż ten proboszcz specyficzny i chyba w ogóle ma taki wyraz twarzy. Dzisiaj idziemy we trójkę ze święconką. Pierwszy raz od kilku lat idę do kościoła z koszyczkiem.
Agnella ja Filipkowi puszczalam pana kleksa i śpiewałam ale ostatnio cos przestałam a musze wrocic do takich zabaw. Masz racje, to zostaje w głowie i potem sie pamięta na stare lata te wszystkie piosenki z dzieciństwa .
Kas ja nie kupiłam nic Filipkowi na święta, u nas chyba nie ma tej tradycji w mieście. Ale wiem ze w wielu miejscach sie daje dzieciom prezenty na Zajączka wlasnie. Agbella jak u was?
Kurcze a propo rozwoju dzieci to poruszyła mnie historia jednej mamy na FB. Napisała ze pewnego dnia wrócili od rodziny do domu z synkiem 9 miesięcy i on zaczął płakać ze go raczka boli. Pojechali do szpitala i orzekli ze nadwyrezenie mięśni. Wrócili do domu, po czym mały na przewijaku zemdlał. Pojechali na sor, zrobili tomograf i okazało sie ze dziecko ma udar niedokrwienny mózgu. Nie poznaje rodziców, nie chce ssać piersi, jest juz po dwóch operacjach i czekają go kolejne. On urodził sie niedotleniony ale było wszystko ok, jedynie był nadpobudliwy i miał asymetrię oczu. Masakra co nie? Z dnia na dzień świat im sie wywrócił do góry nogami. Cos strasznego. Moj chkopak mnie zbeształ ze po co ja to czytam, No cieżko było nie przeczytać posta w grupie jak sie wyświetlił. Strasznie współczuje tej mamie, to musi być ciężkie i bolesne. Jakoś nie moge przestać myślec o nich, moze dlatego ze moj tata przecież tez po udarze. Ale u takiego malucha, szok. -
Kasia ja aplikowalam czopek,łatwo i szybko wchodzi,ja wolę to niż syrop
Robert właśnie tez leniwy,nie chce się obracac,lubi lezec na brzuszku i bawic sie,a najlepiej na rekach.
Zaczynam się trochę niepokoic.
My spacerujemy,trochę wieje ale nie pada
Kasia moj ma główkę raczej normalną,może mu za ciepło?
Tych historii lepiej nie czytaj kazdemu jest pisane co innego -
Wesolych i. Spokpjnych Świąt i mokrego dyngusa
My wczoraj u tesciow,fajnie posiedzielismy. Dziś na obiad do taty,a na kawę do nas przyjedzie mój dziadek.
Też chyba pekne obok tych ciast,sernikaa,salatki...od jutra dieta;-)
Agnella sloiczki daję Robertowi codziennie o tej samej porze kilka łyżeczek,je coraz wiecej,poza samym ziemniakiem wszystko mu smakuje,jutro dam dynie z ziemniakami wogole od wczoraj noce znów spokojne,ladnie spi.,w ciagu dnia tezz staly rytm,wiec to chyba skok byl.
Kasia udanej imprezy -
Cześć dziewczyny, jestem padnięta ale szybko napisze . Chrzciny super, niepotrzebnie sie stresowałam. Tez sie wzruszyłam na mszy, samo polewanie woda nie az tak, ale jak ksiądz robił olejem znak krzyża i za główki dotykał to tak wzruszająco było. Szybko poszło, 45 minut, knajpa fajna i było oczywiście sporo i zabraliśmy do domu . Agnella oczywiście ze było liczenie kaski . Zwróciło sie dwukrotnie za imprezę, co najlepsze ci najbogatsi z rodziny dali najmniej haha . Filip dostał medalik, dostał smoczek srebrny na pierwszy ząbek i taki srebrny duzy but skarbonkę, z autentycznymi sznurówkami, wszystko z grawerunkiem, i figurka aniołka, śliczne to . Wrzucę pózniej zdjęcie, Filip ślicznie wyglądał . Tyle szykowania, planowania i juz po. Za te kasę zrobimy mu pokój. Agnella, te naklejki sówki do masz na ścianę to myślisz ze łatwo sie je ściąga? Czy z tynkiem bedą odchodzić ? Tez bym chciała naklejki ale moj chłop sie tego obawia.
Dziewczyny, Filipkowi idzie dolna jedynka . To dlatego ostatnie dni sajgon z usypianiem, gryzie wszystko. Pogryzł mi palca, dzisiaj przy usypianiu pogryzł tatę w ramie. Meczy sie strasznie, widać ze go to swędzi. Jutro musze isc po dentinox i camille. Najgorzej ze szczepienie za tydzień. Myślicie ze to bezpiecznie szczepić w tym okresie? Niby gorączki nie ma ale czasem ma te główkę ciepła no i boje sie ze bedzie jednak ta gorączka prędzej czy pózniej. Na gorze jeszcze nie ma wyczuwalnego zabka ale widać juz po dziaselkach ze tez bedą szły niedługo. Kas, u Ciebie tez pewnie zabki.
Agnella ja coraz cześciej nosze w pionie. Ale to chyba nie jest jeszcze zdrowo. Niby dziecko dopóki nie usiądzie to raczej niebpowinno być w pionie noszone ale najlepiej poradzić sie pediatry. Kiedy macie wizytę jakaś?
Na chrzcinach mieliśmy tylko wino . I tak zeszły tylko 4 butelki, 2 zostały. Przez święta sie objadlam okrutnie, brzuch mnie wczoraj i dziś bolał, nie mówiąc o wizycie w toalecie. Filipkowi oczywiście nic nie było.
Jak u was pogoda? U nas przy wyjściu z kościoła złapała nas straszliwa ulewa. Niestety nie dopisała pogoda, było zimnie i paskudnie a jutro śnieg. Masakra . Mam nadzieje ze młody sie nie rozchoruje, nie wiem czy nie za chłodno ubrany był.
Agnella jasne ze bym skorzystała z sesji . Gdyby nie fakt ze Filip był żółty, to by ta moja kolezanka zdjecia po porodzie nam cyknela. Bardzo żałuje ale... trudno. Nadrobię. Korzystaj tez .Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 22:46
-
Agnella slodki avatarek
My objedzeni na maksa,dobrze że już po swietach;-) fajnie spedzilismy czas,wczoraj przyjechal moj dziadek,zobaczyl w koncu jedynego prawnuka,był wzruszony i zachwycony,mieszka ok.100km od nas,więc widzial go po raz pierwszy,hojnie nas też obdarował miła ta wizyta.
Wogole święta pozytywnie minęły,dzieci dostały fajne prezenty,znowu dużo ciuszkow,sloiczkow,córka co napisała to dostala
Kasia fajnie że już po chrzcinach,rzeczywistoście pogoda trochę Wam nie dopisala,zresztą gdzie ta wiosna,u nas dziś 5stopni,brrr prezenty udane,Filipek grzeczny,super
Jak nie będzie miec gorączki to bym szczepila normalnie.
U nas to skok,raczej nie ząbki,bo się już uspokoil,córka pierwszego mleczaka miała dopiero ok.8ms,podobno rodzeństwo ma w podobnym czasie,więc jeszcze sobie poczekamy my szczepimy w poniedzialek,ciekawe ile Robert już waży.
Dziś jadl dynię z ziemniakami,ale średnio mu smakowalo. Woli marchewke,no i myślę że owoce mu zasmakuja,bo słodkie,ale póki co kontynuujemy dalej warzywa.
Agnella sesja fajny pomysl,korzystaj -
Dziewczyny u nas 0stopni rano i sypie śnieg...a raczej wali sniegiem z nieba,jakaś zamiec sniezna:-/ eh,zwariować mozna z tą pogodą. Córka poszła do szkoły,my siedzimy w domu.
Dziś sprobuje dac mu jeszcze tej dynii,bo zostalo pol sloiczka,ale dla mnie to trochę mdle,też bardziej smakuje mi marchewka.
Agnella a Ty wprowadzilas już gluten?
Kaszke kupilam jaglana z Hippa,będę dawać z owocami,no i mmuszę kupic chyba zwykla manne i dawac po lyzeczce wg zalecen.
Kolderke myślę że tak na pierwsze urodziny,póki co okrywam Roberta kocykiem i też trochę swoja koldra.
Wczoraj bylam w Lidlu,mieli ciuszki dla maluszkow,kupilam spodenki oczywiście przebrane już wrrr
Dzisiaj chyba umowie sie z kolezanka na lekkie sombre,wloski mam już jasniejsze,daze do sredniego blondu na lato,wszystko etapami jednak,bezpiecznie rozjasniam o 2tony,za miesiąc już chyba ostatni etap będzie,nie chce za bardzo zniszczyc wlosow rozjasniaczem,na razie jest ok koncowki sporo jasniejsze,ale gora już też jest karmelowa
No i po swietach mam +1,5kg:-( od dziś ograniczenie slodyczy...oj,ciezko bbędzie,jeszcze w taka aurę
Co u Was?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2017, 08:27
-
U nas poprzednia noc rekordowa, Filip usnął o 21 i obudzil się o 6 rano!! Już sama sie budziłam o 5 i sprawdzałam czy wszystko jest ok. Tej nocy obudzil sie o 1:30 i potem 8 rano. Ale i tak w nocy ma takie momenty że kwięka, wtedy go opatulam ciasniej kocykiem i wlaczam szumisia. jak mowie znajomym ze on tyli śpi to nikt nie chce mi uwierzyć że on na piersi i tak śpi.
Agnella u nas wczoraj wiatr i slońce, zero sniegu haha . A tez zapowiadali . Chyba nas jednak ominie. Ale pogoda straszna, wiecie co ja nie pamieam żeby w przeszości tak wialo. Teraz co spadek temperatury to straszne wiatry. Świeciło slonce a i tak nie mogłam Filipkowi gondoli otworzyć.
Agnella ja tak jak Kas, kocyk, jeszcze mlody z klinem śpi, no i w tym kokonie.
Agnella te sowki na ścianie u Julci to myslisz że łatwo ze ściany schodzą?
Zabek u Filipka już widoczny , tzn taki bialy ponad dziąselko już wystaje, ale jeszcze daleko mu do prawdziwego ząbka . Bidulek ma cieplą główkę, jest mega marudny za dnia, najlepiej tylko nosic, usypianie go na noc to troche walka, musimy go bujać, za to szybko usypia. Ale swoje wypłacze. nie wiem czy to przez ten ząbek? Daje mu gryzaka schłodzonego, od wczoraj przemywam buźke rumiankiem. Agnella kiedy u Julci sie ten ząbek tak w całości pokazał jak juz wyszedł ponad dziąsełko?
Agnella dopiero zauwayzłam avatarek, z kompa pisze, tak to z komórki, śliczne masz te włoski a jaka julka ładna . Ja przeglądalam zdjęcia z chrzcin, narazie nie ma fajnego z Filipkime gdzie bylby cały strój widoczny, ale nie ściągnęlismy jeszcze od wszystkich . A najlepsze moje włosy na zdjęciach - błyszczą sie chyba po tej keratynie jeszcze jak psu jajca . Filipek na mszy grzeczny, musielismy calą msze miec dzieci na rękach, tego wymagal porzadek chrztu, nawet nie zapłakał, patrzyl na kośćiół, podziwiqal wszystko. Ładnie sie zachowywał.
Ja zaszalałam i kupiłam torbe La Millou, jest piekna i super wykonana, niby ręcznie, ale porządna, ciężka. Jeszcze marzy mi sie ta mata Dwinguler dla Filipa ale moj chłop się nie zgadza, w sumie kupe kasy ale za chrzciny tyle dostalismy, jak podliczylam jeszcze od moejgo chrzestnego kase to naprawde sporo, to moglibysmy juz kupić. Może jakoś go przekonam. Poki co już powoli szykujemy sie do zrobienia pokoju Filipka i tarasu bo jeszcze nie ruszony.
Agnella Julcia sie przekonała do kubeczka? My dostalismy tez jakis kubeczek ale w sumie sama nie wiem co to jest, chyba jakis zwykły, ani doidy ani 360. Ja pierwszy obiad dla Filipka będę gdzieś za miesiąc robiła.
Ale zleciało faktycznie, szok, juz po chrzcinach, dziewczyny u was już pół roczku, szok. Ciężko uwierzyć kiedy to było kiedy w ciąży byłysmy.
Agnella tego Pitbulla nie widziałam, ale chętnie obejrzę. Ma dobre recenzje.
Kas to ombre co ile trzeba powtarzać zeby ładnie wygladało? Czy po prostu nie ma zaczenia bo rośnie z włosami? Widziałam ciuszki w Lidlu, przebrane wszystko, tak zawsze jest . Ja nie mam dla Filipa już ciuszkow, musze dokupic, podostawalismy ale duże, a tak na teraz to ma kilka na krzz i nie nadarzam z praniem szczegolnie jak sie osra po pachy .
U mnie waga w dół nadal, juz 49,5, nie wiem chyba to przez karmienie? Wszyscy na chrzcinach komentowali moją wagę, że zleciałam strasznie. mówiąc szczerze mam mały apetyt, za to slodycze moglabym jeść i jeść . Masakra. Wczoraj calą czeoladę zjadłam i... chipsów troche. Niezbyt zdrowo. Nuie wiem skąd sie to włączylo? Ale za miesiąc może już wroce do bardziej regularnego i lepszego jedzenia bo chce dla siebie na parze gotowac i dla Filipa juz pierwsze warzywka, mięsko.
Z przychodni nie dzwonili w sprawie szczepienia. Mieli zadzwonic i podac godzine, hmm... w sumie nie mam nic przeciwko, moga nie dzwonić, jak sie przesunie jeszcze o 2 tygodnie to lepiej. Boję sie teraz trochę, mlody cieplutki, ale niby gorączki nie ma. Może termometr jakiś zepsuty?
Kas o glutenie czytałam że mozna od razu podawać. Jedynie zalecaja ostrożność jeśli w rodzinie jest alergia na gluten.
-
Jak dziewczyny weekend? ja wysprzatałam sama mieszkanie wczoraj, troche na raty, dzisiaj odkurzyłam, mojego w domu nie było. Ale troche głupio mu było, nie chciał żebym sama sprzatala. Z koleżanką bliska rozmawiałam ze skzoły rodzenia, jej mąż w niczym nie pomaga, nic. Nie powiem, tez się dwa dni temu na mojego wkurzylam, maly sie przebudził, wrzeszczał, ja rozespana, a mój chłop zamiast pomoc go przebrac to sobie gral jak krolewicz i czekal aż ja sie obudze. Opieprzyłam go i do pionu postawiłam. Kurde mam kumpele, urodziła niedawno, popękana i pozszywana po porodzie, jej dziecko budzi się co 1,5-2 godz w nocy i mąż jej podaje synka bo jej ciężko wstac przez krocze. Tak jej pomaga. Echhh z tymi facetami...
Agnella ja chipsy wczoraj zjadlam haha . Dopchałam sie czekoladą, dzisiaj tez kawałek sernika i ciastka. No ciągnie mnie cholernie, nigdy tak nie mialam, jak ide do cukierni to kupiłabym i zjadlabym absolutnie wszystko stamtąd . Masakra. A mlody ma coś skore wysypana, na bank jakaś alergia echhh . Ale z drugiej strony, nie ma żadnych innych objawow, nic sie nie dzieje, kupy robi, przybiera na wadze. W czwartek wazył 8 kg równo. Mało przybiera ostatnio, na styk w normie, ale nie martwi mnie to. Taki jest okres teraz, tak będzie.
w dodatku te ząbki. Nie wiem czy druga jedynka mu nie idzie. Wyszła mu lewa jedynka, już widac normalnie ząbek, ale nic to nie zmieniło, jest dalej marudny za dnia. Dzisiaj nie mogłam go uśpić, ssal piastke i kwilil bidulek. Jak u was dziewczyny z dzieciaczkami? Kas, u Ciebie spokój juz?
Dziewczyny, mam straszna sahare nie powiem gdzie... to chyba normalne po porodzie i kp, ale gra wstepna nawet nie pomaga . Musi byc żel, inaczej ciężko. czytałam na forum, ze to normalne, szczegolnie przy kp, ciągnie sie to i ciągnie. Dziewczyny wy też tak macie??
Agnella ja też nosze na rekach, moja siostra teraz jak była, z moja matką do spółki mi gadały że przyzwyczajam, że powinnam to i tamto. Jak mnie to wnerwiało. Albo że biegne do mlodego jak płacze. Na nic tłumaczenie im że metoda na wyplakanie jest opłakana w skutkach - one wiedza lepiej. Zabawne, wszyscy wiedza lepiej jak wychowac moje dziecko a to ja jestem matką która z nim 24 godziny na dobe przebywa.
Filipek dzielnie na chrzcinach wytrzymywal na rękach taty, ale zamienilismy sie raz, bo ciężko 8 kg dziecko trzymać. A u was dzieci w wozkach były?
Agnella wyobraż sobie że ja tez mam takie koleżanki, sa w moim wieku a wygladają już strasznie staro. Nie wiem skąd to wynika? Moim zdaniem to zaniedbanie. Kosmetyczne zaniedbanie, brak fryzjera, ubrania jak worki. Z kolei np mama mojego chrzesniaka ma 44 lata, a jest laska z niej, wygląda na 25, ani jednej zmarszczki, zadbana, włosy zadbane, kosmetyki, biżuteria, ubiera sie jak nastolatka, nawet jej to pasuje. Chciałabym w tym wieku tak wyglądać. Ale Agnella, my sobie nie damy inaczej, napewno będziemy fajne laski w wieku 40 czy 50 lat . Może już ubior będzie inny, bardziej stonowany, ale zadbane będziemy. A propo, macie dziewczyny pierwsze zmarszczki ? Mi sie lekkie kurze lapki porobiły, ale widac je tylko jak sie uśmiecham a tak to nic. A z poprzedniej pracy mam koleżankę, normalnie laska ale anorektyczka, asystentka prezesa więc musi sie prezentować, a w wieku 28 lat ma takie zmarszczki pod oczami ze coś strasznego. Tak psuje jej to wygląda strasznie bo ona jasna karnacja i czarne wlosy a te zmarszczki strasznie sie rzucają, szczególnie pod podkładem.
jakie plany na jutro? Ja do taty podjadę do szpitala, tacie co rusz wydłuzają pobyt... teraz do 16 maja, masakra. Fizycznie z nim lepiej, ale mentalnie jest kiepsko .