Niemcy -in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyna27 wrote:No to ładnie 🙄😅... To jest śmieszne bo niby jestem twarda babka, pobieranie krwi mnie w ogóle nie rusza, zastrzyki w pracy robię bez mrugnięcia okiem ale mój własny, pierwszy...chyba będzie bardzo trudny 😅😅Ona: 29lat On: 28
Starania od: 4.2019
3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
8.9.2020- zamrożenie plemników
22.10.20- Start 💉
4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
13.11.20- cień cienia na teście 🍀
20.11.20- 14dpt- HCG 521
25.11.20- 18dpt- HCG 3000
-
Jistyna, dasz rade uwierz kolezance po fachu
Ja swoj pierwszy zastrzyk do stymulacji mialam za soba w 2014 roku
Tak, ja robilam cala ciaze heparyne... mam ku temu wskazania i bez heparyny nie utrzymalabym ciazy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Jistyna, dasz rade uwierz kolezance po fachu
Ja swoj pierwszy zastrzyk do stymulacji mialam za soba w 2014 roku
Tak, ja robilam cala ciaze heparyne... mam ku temu wskazania i bez heparyny nie utrzymalabym ciazy
A powiedz Justyna jak u Ciebie było z tym covidem. Jakie objawy miałaś jak się zaraziłaś. Bardzo mnie to ciekawi bo nie znam jak dotąd nikogo kto to miał.
Co do zastrzyki to ja z zawodu ekonomista także całkiem inna bajka. A bez problemu robiłam zastrzyki no może też trochę mam do tego drygu😎
Zawsze chciałam być pielęgniarką tak na marginesie, później psychologiem ale to inna już bajka.
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Atak z innej beczki. Bo pracujecie tutaj jako pielęgniarki, stąd moje pytanie. Znajoma co pracuje w Pflegedienst jako pielęgniarka i jeździ do chorych do domu. Żaliła mi się że bardzo mało się zarabia. Nie wiem ile zarabiają pielęgniarki i jakoś nie mam parcia żeby to wiedzieć ale myślę że co jak co ale w Niemczech to raczej źle nie mogą zarabiać. Mam racje ? Tylu lekarzy pielęgniarek tutaj właśnie przyjeżdża za lepszymi pieniędzmi.
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Anusia, nie, ja wiekszej predysppzycji do siniakow nie mialam
Co do zarobkow, wszystko zalezy od tego w jakim miejscu sie pracuje, czy panstwowe, czy prywatne, czy szpital, czy altenheim itp...
Powiem tylko, ze jesli chodzi o odpowiedzialnosc pracy i jakie to obciazenie psychiczne i fizyczne w takim Altenheim to zarobki sa naprawde zanizone... ale ja np obecnie ze wzgledy na male dziecko pracuje na niepelne pol etatu (15h/tyg) a zarabiam np wiecej, niz w poprzednim altenheim zarabialam na 20h/tyg wiec naprawde wiele zalezy juz od samego miejsca pracy, czy placa jak chca, czy wedlug taryfy itp...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Anusia87 wrote:Ja po zastrzykach z heparyny miałam straszne sińce. Tylko się gdzieś mocniej uderzyłam sobie I na pół nogi. Też tak miałaś.
A powiedz Justyna jak u Ciebie było z tym covidem. Jakie objawy miałaś jak się zaraziłaś. Bardzo mnie to ciekawi bo nie znam jak dotąd nikogo kto to miał.
Co do zastrzyki to ja z zawodu ekonomista także całkiem inna bajka. A bez problemu robiłam zastrzyki no może też trochę mam do tego drygu😎
Zawsze chciałam być pielęgniarką tak na marginesie, później psychologiem ale to inna już bajka.
Ale naszczęście wszystko wróciło do normy
Najlepsze,że okazało sie, że koleżanka która mnie zaraziła jest w 8 tygodniu ciąży 😁. Covida przeszła również łagodnie i teraz już ma duży brzuszek. Część moich pacjentów również miało covida ale nie znam ani jednego ciężkiego zachorowania 🤷. Nie rozumiem zabardzo tej całej gównoburzy związanej z tym wirusem, no ale cóż...nie mamy zabardzo na to wpływu.Ona: 29lat On: 28
Starania od: 4.2019
3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
8.9.2020- zamrożenie plemników
22.10.20- Start 💉
4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
13.11.20- cień cienia na teście 🍀
20.11.20- 14dpt- HCG 521
25.11.20- 18dpt- HCG 3000
-
Cccierpliwa wrote:Anusia, nie, ja wiekszej predysppzycji do siniakow nie mialam
Co do zarobkow, wszystko zalezy od tego w jakim miejscu sie pracuje, czy panstwowe, czy prywatne, czy szpital, czy altenheim itp...
Powiem tylko, ze jesli chodzi o odpowiedzialnosc pracy i jakie to obciazenie psychiczne i fizyczne w takim Altenheim to zarobki sa naprawde zanizone... ale ja np obecnie ze wzgledy na male dziecko pracuje na niepelne pol etatu (15h/tyg) a zarabiam np wiecej, niz w poprzednim altenheim zarabialam na 20h/tyg wiec naprawde wiele zalezy juz od samego miejsca pracy, czy placa jak chca, czy wedlug taryfy itp...
Myślę, że nie masz czego żałować ,że nie zostałaś pielęgniarką... Ja wybrałam ten zawód tylko ze względu na pewną pracę ale ogólnie nienawidzę tego co robię 😭. Gdyby nie myśl, że pomagam ludziom, chyba bym już wykorkowała 😂. Czasem tęsknie nawet za sprzątaniem, czy pracą na magazynie...Ona: 29lat On: 28
Starania od: 4.2019
3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
8.9.2020- zamrożenie plemników
22.10.20- Start 💉
4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
13.11.20- cień cienia na teście 🍀
20.11.20- 14dpt- HCG 521
25.11.20- 18dpt- HCG 3000
-
Justyna27 wrote:A co do zarobków to tak jak już cierpliwa wspomniała, zależy gdzie się pracuję i na jakim stanowisku. Wiele osób mówi ogólnikowo,że są pielęgniarzami a pracują jako Pflegehelfer albo Gesundheits- und Pflegeassistent wtedy zarabia się oczywiście mniej niż examinierte Fachkraft. Tak czy siak jako egzaminowana pielęgniarka uważam,że zarobki są faktycznie bardzo zaniżone. Praca jest ciężka, stresująca i bardzo odpowiedzialna. Wszędzie brakuje personelu i człowiek pracujący na pełen etat nie ma życia prywatnego... Świątek, piątek i niedziela dyżur.Z mojego doświadczenia w szpitalu i w Altenheime płacą praktycznie to samo, ewentualnie różnią się premie i Weihnachtsgeld. We Pflegedienst zarabia się dużo mniej, bo praca jest dużo lżejsza no i człowiek spędza tak naprawdę więcej czasu w samochodzie niż u pacjentów. Tak naprawdę też dużo kwestii indywidualnej żeby negocjować przy podpisywaniu umowy 😁.
Myślę, że nie masz czego żałować ,że nie zostałaś pielęgniarką... Ja wybrałam ten zawód tylko ze względu na pewną pracę ale ogólnie nienawidzę tego co robię 😭. Gdyby nie myśl, że pomagam ludziom, chyba bym już wykorkowała 😂. Czasem tęsknie nawet za sprzątaniem, czy pracą na magazynie...
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ale chyba trzeba robić coś co się lubi bo człowiek oszaleje tyle godzin w pracy która się nie lubi.
Cccierpliwa ty każdego dnia robiłaś sobie zastrzyki z heparyny. Aż do połogu?
Co my musimy znieść. Aż mi trudno w to uwierzyć. I robiłaś je w brzuch.
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Zgadzam sie z Justyna, Anusia, nie masz czego zalowac
Chociaz ja akurat kocham moja prace, ale tak naprawde uwielbiam, czuje sie w niej swietnie, to jednak teraz kiedy mam dziecko, praca w weekendy mnie dobija!
To jedyny czas, ktory mozemy spedzic tak na 100% jako rodzina, a ja musze spedzic cale popoludnie w pracy, albo co gorsza musze miec geteilte dienst i jechac rano, pozniej 5h przerwy i popoludniu do wieczora znow... np teraz w niedziele tak bede pracowac a w sobote od 13 az nocka mnie nie zmieni...
W biurze pracowalam przez rok... o matulu... to nie bylo dla mnie... ta monotonia, maile itp... no naprawde, psychicznie tez nie lekko, a do tego ja sie czulam mega znudzona, mimo, ze nie wiedzialam czasem w co rece wlozyc...
Od dluzszego czasu marzy mi sie ausbildung na polozna... to jest dopiero moj raj...
Ale odkladalam wszystko ppdczas staran o corke, no bo pp co zaczynac, skoro zaraz bede w ciazy🤦♀️
Jeszcze mi Medizinische fachangestellte w frauenarzt praxis po glowie chodzilo...
Nawet sie smialam do meza, ze albo nam sie uda, albo w.przyszlym roku zloze papiery papiery i pojde sie przekwalifikowac😂
Anusia, zastrzyki robilam kazdwgi jednego dnia poerwszy wzielam dzien po punkcji, ostatni 6tyg po porodzie
Robilam w uda
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Macie rację dziewczyny, każdy z nas jest inny i w czymś innym się odnajduję. Myślę, że gdybym pracowała tak z 20 h tygodniowo to byłabym też w nieco innym stanie psychicznym 😅. Już dawno chciałam przejść na Teilzeit ale oczywiście byłam pewna że zaraz będę w ciąży i tak to się przeciągnęło,że już prawie 2 lata pracuję na nocki.
Cierpliwa o Ausbildungu jako Hebamme też kiedyś myślałam, ale jednak jak się bliżej przyjrzeć to chyba też nie jest zbyt kolorowo. Podobno bardzo mało płatny zawód 🤷.
Ja to chyba ogólnie nie lubię pracować z ludźmi. Mnie męczą wiecznie niezadowolone miny, ciągłe narzekania i fałszywe uśmiechy. Zwłaszcza we Pflege, większość ma coś nie tak pod kopułką 😂😂 Z drugiej strony jak tu być normalnym w tym zawodzie 🤔🙄.
Ja to mogłabym mieć swój warsztacik i np. odnawiać stare meble. Szlifowanie, malowanko- zapach farby i drewna, cisza...spokój. A później jeszcze ludzie zachwyceni nowym wyglądem 🥰.
Kiedyś jak robiłam Sprachkurs to tak sobie dorabiałam...Ona: 29lat On: 28
Starania od: 4.2019
3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
8.9.2020- zamrożenie plemników
22.10.20- Start 💉
4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
13.11.20- cień cienia na teście 🍀
20.11.20- 14dpt- HCG 521
25.11.20- 18dpt- HCG 3000
-
Justyna, w szpitalu raczej bym pozniej pracowac nie chciala... jesli juz to Hebamme ale wlasnie z mysla o prywatnej Praxis po wszystkim i jezdzenie do babeczek w wochenbett czy prowadzenie szkoly rodzenia...
Jedna hebamme z ktora rozmawialam kiedys, tez mowila, ze slabo platny, jak na praxis spoko, ale jak na szpital, to marna kasa, bo inna odpowiedzialnosc i w ogole...
U mnie to w sumie nie byl pomysl z racji zarobkow, a bardziej z pasji, bo to naprawde taka moja mega pasja... chyba poprostu za dlugo sie staralam, zbyt duzo w tym czasie wiedzy pochlanialam i wtedy wlasnie taka mega pasja przyszla w temacie ogolnie ciazy, noworodkow itp...
Kocham pracowac w pflegeheim ale serio weekendy mnie wykanczaja, nawet na teilzeit, bo o ile w tygodniu cos to zmienia, to w weekendy zupelnie niczego...
Mi nocki proponowali chwile przed moim zajsciem w ciaze... wtedy sobie to wyobrazic moglam bez problemu, ald teraz majac male dziecko w zyciu...
Juz ostatnio myslalam, ze narazie praca marzen bylaby taka 8-12 pon-pt😂 w czasie jak corka w kita, ja w pracy a pozniej czas dla nas... ald sie rozmarzylam😂😂😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Myślałam że tylko ja ciągle mówię sobie że nie warto szukać innej pracy bo przecież zaraz będę w ciąży. I tym sposobem już minęło 3 lata. I dlatego nie będę czekać tylko podejmuje decyzję że szukam sobie czegoś fajnego z fajnymi ludźmi. Bo czas leci a może być rak że nie będę nigdy w ciąży i co wtedy. Już 3 lata minęły a tu nic. Nawet nie miałam nigdy cb nic a nic. Nawet moj maz śmieje się że czarno widzi nasza ciążę. Ja też zresztą jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie w ciąży. Jakby to była odległa wizja. Eh ciężko jest momentami ale ja z tych silnych także walczę dalej.
Justyna a to ty pracujesz z osobami starszymi też. I oni też byli chorzy i im też nic nie było strasznego po tym covidzie? A ta dziewczyna co też miała ten wirus byka akurat w 8 tyg ciąży dobrze zrozumiałam czy później w ta ciążę zaszła po chorobie. Bo myślę teraz czy on właśnie nie jest szkodliwy dla płodu.
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Anusia87 wrote:Gratuluję z całego serca i ściskam 😍😘😍😘😍
Oby więcej takich wiadomości.
Możesz mam opowiedzieć jak było w twoim przypadku. Ile się starałas o ciążę i jak przebiegło u ciebie leczenie. Gdzieś czytałam że masz nietoleracje pokarmowe. Możesz mi napisać jak mogę sama zbadać czy je też przypadkiem nie mam. Bo zauważyłam.jsk byla m na wakacjach czego jadłam chleb polski smakuje mi 😎😁 zauważyłam że mam ciągle wzdety brzuch. Po mleku za to mnie boli. I myślę właśnie czy nie powinnam przestać jeść produkty mleczne i z glutenem.
Hej dziewczyny troszkę mnie tu mniej ale póki co pracuję na pełen etat, ostatnimi czasy źle się czułam , zawroty głowy, miłości( sporo spałam), wczoraj jak ręką odjął wszystko przeszło , dzisiaj już nawet piersi nie bolą , oczywiście zaczęłam się schizować czy wszystko ok....!?🤷♀️
Jeśli chodzi o moje leczenie to trwa od stycznia z przerwą na Covid, powrót w maju, jeden transfer nie udany w czerwcu. Teraz się udało moim zdaniem dużą zasługą było polecenie mi tego forum przez znajomą, sporo się tu dowiedziałam i zasugerowałam małe zmiany leczenia przy 2 transferze , lekarz bez problemu się zgodził.
Jeśli chodził o moje nietolerację to ja od dziecka jestem alergikiem, czasem mi się zaostrza jak dołącza do tego stres. Mleka nie pije bo moglabym w wc nie wychodzić po. Chleba staram się jesc mało i dobrej jakości ponieważ nie mam celialkli ale nietolerancję i jak zjem miskę spaghetti to mam brzuch jak kamień i boli. W moim przypadku prawie całe życie się diagnozowalam na zasadzie obserwacji co mogę a co nie plus jakieś tam leki alergiczne od czas do czasu przy zaostrzeniach. W tej sprawie chyba najlepiej do alergologa.
Będę do Was zaglądać , i dalej dzielić się relacjami póki co we wtorek mam usg u normalnego gin.
Ccierpliwa powodzenia ze stymulacją będę czekać na wieści o Twoich poczynaniach😉🙃✊✊✊ -
Ja dzisiaj dziewczyny mam strasznego doła 😂😓😓😓😓😓
Zacznę od początku. Dwa tygodnie temu miałam transfer mojego ostatniego zarodka. Nie pisałam o tym bo chciałam tym razem zrobić to w ciszy. Nie pytajcie dlaczego taki miałam chytry plan. Że nikt o niczym nie będzie wiedział a tu rach ciach i będę w ciąży.🤔
Dzisiaj byłam na badaniu krwi i dzwoniłam właśnie do kliniki. Jak to Pani powiedziała niestety nie tym razem.
A mi się już po prostu ryczec chce. Nie mam już mrozaczkow. Z 19 komórek pobranych 10 było dojrzałych z czego 4 tylko się zaplodnily. Jedna nie nadawała się już do zamrożenia. Jedna podali zostały dwie. Dwa tygodnie temu miałam mieć dwie podawane. Niestety jedna nie rozmroziła się 😣
Jestem silna ale miałam taką nadzieję z tym transferem. Tyle dziewczyn zaszło właśnie za drugim trsnsferem.
Zaczynam od początku....
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Anusia, tak mi przykro
Ja tez w sumie tutaj pisze, ale nikt, ani rodzina ani znajomi, nikt nie wie, ze sie staramy o drugie... jesli sie uda, to wtedy dopiero sie dowiedza... narazie wszystko robimy po cichu...
Mala dzis tak daje popalic, ze ledwo zyje🙈 ide z nia jeszcze zaraz na zajecia w przedszkolu dla dzieci dwujezycznych i jak padnie po 18 to ja juz chyba tez z kanapy nie wstane😅 a mialam w planach prasowanie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U mnie też nikt nie wie ale myślę że wszyscy się domyślaja. To już za długo trwa żeby nikt nie zauważył. Ogólnie bardzo nie lubię pytań o dzieci i jak tylko są ucinam rozmowę.
W poniedziałek mam rozmowę z lekarzem. Ciekawe co mi zaproponuje.
Coś było mówione że może będę mieć zastrzyki z omega 3 bo mam za wysoką odporność.
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Oby lekarz wymyslil cos co pomoze!!! Naprawde!
U nas przy pierwszym wszyscy wiedzieli o staraniach, problemach, klinice itp...
A teraz nikt nic nie wie nawet, ze w ogole o drugim myslimy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Oby lekarz wymyslil cos co pomoze!!! Naprawde!
U nas przy pierwszym wszyscy wiedzieli o staraniach, problemach, klinice itp...
A teraz nikt nic nie wie nawet, ze w ogole o drugim myslimy
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉 -
Anusia87 wrote:Ja dzisiaj dziewczyny mam strasznego doła 😂😓😓😓😓😓
Zacznę od początku. Dwa tygodnie temu miałam transfer mojego ostatniego zarodka. Nie pisałam o tym bo chciałam tym razem zrobić to w ciszy. Nie pytajcie dlaczego taki miałam chytry plan. Że nikt o niczym nie będzie wiedział a tu rach ciach i będę w ciąży.🤔
Dzisiaj byłam na badaniu krwi i dzwoniłam właśnie do kliniki. Jak to Pani powiedziała niestety nie tym razem.
A mi się już po prostu ryczec chce. Nie mam już mrozaczkow. Z 19 komórek pobranych 10 było dojrzałych z czego 4 tylko się zaplodnily. Jedna nie nadawała się już do zamrożenia. Jedna podali zostały dwie. Dwa tygodnie temu miałam mieć dwie podawane. Niestety jedna nie rozmroziła się 😣
Jestem silna ale miałam taką nadzieję z tym transferem. Tyle dziewczyn zaszło właśnie za drugim trsnsferem.
Zaczynam od początku....
Anusia bardzo mi przykro, mogę sobie wyobrazić jak jest Tobie źle, przeczekaj chwilę nabierz siły i wróć do działania,
jeszcze będzie wszystko dobrze -
Ookruszek wrote:Anusia bardzo mi przykro, mogę sobie wyobrazić jak jest Tobie źle, przeczekaj chwilę nabierz siły i wróć do działania,
jeszcze będzie wszystko dobrze
Jeszcze się wczoraj z mezem pokłócilam. Nie miałam siły nawet gadać z nim o niczym wczoraj. I powiedziałem że on tylko musi oddać plemniki a ja od nowa wszystko będę przechodzić. To nakrzyczal że może i tylko plemniki ale ciągle się martwi o mnie że tyle tej chemi biorę i jak wpływ w to na mnie. I że jego też to wszystko dotyczy tak samo jak mnie. No może miał rację nie jestem sama w tym. Ale to my musimy ciągle wszystko kontrolować. I to my mamy gorzej w tej całej procedurze.
Okruszku ty brałaś 3 czy 5 dniowe zarodki.
Też bym chciała mieć bliźniaki. Wiem że dużo pracy i itd ale super mieć bliźniaki. I ty chodzisz do dr.V
36 lat 💃
Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.
Starania 06.2017
4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
Brak mrozaczkow😑
16.11.20 start stymulacji
27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
2.12.20 transfer blastki😔
Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉