X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Niemcy -in vitro
Odpowiedz

Niemcy -in vitro

Oceń ten wątek:
  • Justyna27 Ekspertka
    Postów: 227 278

    Wysłany: 15 września 2020, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna27 wrote:
    No to ładnie 🙄😅... To jest śmieszne bo niby jestem twarda babka, pobieranie krwi mnie w ogóle nie rusza, zastrzyki w pracy robię bez mrugnięcia okiem ale mój własny, pierwszy...chyba będzie bardzo trudny 😅😅
    A te zastrzyki przez całą ciążę to pewnie heparyna?? Wszystkie kobiety to dostają z reguły czy to w twoim przypadku tak jest???

    Ona: 29lat On: 28
    Starania od: 4.2019
    3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
    6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
    8.9.2020- zamrożenie plemników
    22.10.20- Start 💉
    4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
    6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
    13.11.20- cień cienia na teście 🍀
    20.11.20- 14dpt- HCG 521
    25.11.20- 18dpt- HCG 3000
    ckaiyx8dqf75en9n.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 15 września 2020, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jistyna, dasz rade ;) uwierz kolezance po fachu ;)
    Ja swoj pierwszy zastrzyk do stymulacji mialam za soba w 2014 roku ;)


    Tak, ja robilam cala ciaze heparyne... mam ku temu wskazania i bez heparyny nie utrzymalabym ciazy ;)

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 15 września 2020, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Jistyna, dasz rade ;) uwierz kolezance po fachu ;)
    Ja swoj pierwszy zastrzyk do stymulacji mialam za soba w 2014 roku ;)


    Tak, ja robilam cala ciaze heparyne... mam ku temu wskazania i bez heparyny nie utrzymalabym ciazy ;)
    Ja po zastrzykach z heparyny miałam straszne sińce. Tylko się gdzieś mocniej uderzyłam sobie I na pół nogi. Też tak miałaś.
    A powiedz Justyna jak u Ciebie było z tym covidem. Jakie objawy miałaś jak się zaraziłaś. Bardzo mnie to ciekawi bo nie znam jak dotąd nikogo kto to miał.
    Co do zastrzyki to ja z zawodu ekonomista także całkiem inna bajka. A bez problemu robiłam zastrzyki no może też trochę mam do tego drygu😎
    Zawsze chciałam być pielęgniarką tak na marginesie, później psychologiem ale to inna już bajka.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 15 września 2020, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atak z innej beczki. Bo pracujecie tutaj jako pielęgniarki, stąd moje pytanie. Znajoma co pracuje w Pflegedienst jako pielęgniarka i jeździ do chorych do domu. Żaliła mi się że bardzo mało się zarabia. Nie wiem ile zarabiają pielęgniarki i jakoś nie mam parcia żeby to wiedzieć ale myślę że co jak co ale w Niemczech to raczej źle nie mogą zarabiać. Mam racje ? Tylu lekarzy pielęgniarek tutaj właśnie przyjeżdża za lepszymi pieniędzmi.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 15 września 2020, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia, nie, ja wiekszej predysppzycji do siniakow nie mialam ;)

    Co do zarobkow, wszystko zalezy od tego w jakim miejscu sie pracuje, czy panstwowe, czy prywatne, czy szpital, czy altenheim itp...
    Powiem tylko, ze jesli chodzi o odpowiedzialnosc pracy i jakie to obciazenie psychiczne i fizyczne w takim Altenheim to zarobki sa naprawde zanizone... ale ja np obecnie ze wzgledy na male dziecko pracuje na niepelne pol etatu (15h/tyg) a zarabiam np wiecej, niz w poprzednim altenheim zarabialam na 20h/tyg ;) wiec naprawde wiele zalezy juz od samego miejsca pracy, czy placa jak chca, czy wedlug taryfy itp...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Justyna27 Ekspertka
    Postów: 227 278

    Wysłany: 15 września 2020, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia87 wrote:
    Ja po zastrzykach z heparyny miałam straszne sińce. Tylko się gdzieś mocniej uderzyłam sobie I na pół nogi. Też tak miałaś.
    A powiedz Justyna jak u Ciebie było z tym covidem. Jakie objawy miałaś jak się zaraziłaś. Bardzo mnie to ciekawi bo nie znam jak dotąd nikogo kto to miał.
    Co do zastrzyki to ja z zawodu ekonomista także całkiem inna bajka. A bez problemu robiłam zastrzyki no może też trochę mam do tego drygu😎
    Zawsze chciałam być pielęgniarką tak na marginesie, później psychologiem ale to inna już bajka.
    Anusia w marcu zeszłam właśnie z dyżuru i zadzwoniła do mnie szefowa,że jedna z koleżanek ze stacji ma covid. Następnego dnia musiałam pojechać na wymaz, wyszedł pozytywnie. Na początku troszkę się zestresowałam ale potem chciało mi się z tego śmiać. Objawy były bardzo łagodne i zupełnie inne niż przy grypie. Nie miałam w ogóle gorączki, mój mąż miał jeden dzień 38 stopni. Przez 2 dni miałam bóle mięśni ale takie śmieszne bo w kończynach dolnych. Najgorszym z objawów była utratą smaku i zapachu ( pomimo braku kataru). Wszystko smakowało jak papier i nie czuliśmy nawet zapachu najmocniejszych perfum! Nic!!
    Ale naszczęście wszystko wróciło do normy :D
    Najlepsze,że okazało sie, że koleżanka która mnie zaraziła jest w 8 tygodniu ciąży 😁. Covida przeszła również łagodnie i teraz już ma duży brzuszek. Część moich pacjentów również miało covida ale nie znam ani jednego ciężkiego zachorowania 🤷. Nie rozumiem zabardzo tej całej gównoburzy związanej z tym wirusem, no ale cóż...nie mamy zabardzo na to wpływu.

    Ona: 29lat On: 28
    Starania od: 4.2019
    3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
    6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
    8.9.2020- zamrożenie plemników
    22.10.20- Start 💉
    4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
    6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
    13.11.20- cień cienia na teście 🍀
    20.11.20- 14dpt- HCG 521
    25.11.20- 18dpt- HCG 3000
    ckaiyx8dqf75en9n.png
  • Justyna27 Ekspertka
    Postów: 227 278

    Wysłany: 15 września 2020, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Anusia, nie, ja wiekszej predysppzycji do siniakow nie mialam ;)

    Co do zarobkow, wszystko zalezy od tego w jakim miejscu sie pracuje, czy panstwowe, czy prywatne, czy szpital, czy altenheim itp...
    Powiem tylko, ze jesli chodzi o odpowiedzialnosc pracy i jakie to obciazenie psychiczne i fizyczne w takim Altenheim to zarobki sa naprawde zanizone... ale ja np obecnie ze wzgledy na male dziecko pracuje na niepelne pol etatu (15h/tyg) a zarabiam np wiecej, niz w poprzednim altenheim zarabialam na 20h/tyg ;) wiec naprawde wiele zalezy juz od samego miejsca pracy, czy placa jak chca, czy wedlug taryfy itp...
    A co do zarobków to tak jak już cierpliwa wspomniała, zależy gdzie się pracuję i na jakim stanowisku. Wiele osób mówi ogólnikowo,że są pielęgniarzami a pracują jako Pflegehelfer albo Gesundheits- und Pflegeassistent wtedy zarabia się oczywiście mniej niż examinierte Fachkraft. Tak czy siak jako egzaminowana pielęgniarka uważam,że zarobki są faktycznie bardzo zaniżone. Praca jest ciężka, stresująca i bardzo odpowiedzialna. Wszędzie brakuje personelu i człowiek pracujący na pełen etat nie ma życia prywatnego... Świątek, piątek i niedziela dyżur.Z mojego doświadczenia w szpitalu i w Altenheime płacą praktycznie to samo, ewentualnie różnią się premie i Weihnachtsgeld. We Pflegedienst zarabia się dużo mniej, bo praca jest dużo lżejsza no i człowiek spędza tak naprawdę więcej czasu w samochodzie niż u pacjentów. Tak naprawdę też dużo kwestii indywidualnej żeby negocjować przy podpisywaniu umowy 😁.
    Myślę, że nie masz czego żałować ,że nie zostałaś pielęgniarką... Ja wybrałam ten zawód tylko ze względu na pewną pracę ale ogólnie nienawidzę tego co robię 😭. Gdyby nie myśl, że pomagam ludziom, chyba bym już wykorkowała 😂. Czasem tęsknie nawet za sprzątaniem, czy pracą na magazynie...

    Ona: 29lat On: 28
    Starania od: 4.2019
    3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
    6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
    8.9.2020- zamrożenie plemników
    22.10.20- Start 💉
    4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
    6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
    13.11.20- cień cienia na teście 🍀
    20.11.20- 14dpt- HCG 521
    25.11.20- 18dpt- HCG 3000
    ckaiyx8dqf75en9n.png
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 15 września 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna27 wrote:
    A co do zarobków to tak jak już cierpliwa wspomniała, zależy gdzie się pracuję i na jakim stanowisku. Wiele osób mówi ogólnikowo,że są pielęgniarzami a pracują jako Pflegehelfer albo Gesundheits- und Pflegeassistent wtedy zarabia się oczywiście mniej niż examinierte Fachkraft. Tak czy siak jako egzaminowana pielęgniarka uważam,że zarobki są faktycznie bardzo zaniżone. Praca jest ciężka, stresująca i bardzo odpowiedzialna. Wszędzie brakuje personelu i człowiek pracujący na pełen etat nie ma życia prywatnego... Świątek, piątek i niedziela dyżur.Z mojego doświadczenia w szpitalu i w Altenheime płacą praktycznie to samo, ewentualnie różnią się premie i Weihnachtsgeld. We Pflegedienst zarabia się dużo mniej, bo praca jest dużo lżejsza no i człowiek spędza tak naprawdę więcej czasu w samochodzie niż u pacjentów. Tak naprawdę też dużo kwestii indywidualnej żeby negocjować przy podpisywaniu umowy 😁.
    Myślę, że nie masz czego żałować ,że nie zostałaś pielęgniarką... Ja wybrałam ten zawód tylko ze względu na pewną pracę ale ogólnie nienawidzę tego co robię 😭. Gdyby nie myśl, że pomagam ludziom, chyba bym już wykorkowała 😂. Czasem tęsknie nawet za sprzątaniem, czy pracą na magazynie...
    Ja dziewczyny po studiach zaczekam pracę w biurach i tak uzbierały się trzy firmy. I jak mój chłop tutaj przybył to ja za nim. 🤔 brak języka więc żeby nie siedzieć w domu to zaczelam chodzić na kurs i sprzątać prywatnie w domach. I powiem wam że na prawdę nie narzekałam. Każdy myśli że praca w biurze to idziesz siedzisz kawki pijesz i czas leci. No nie jest tak. Często pracy było tak dużo że laptop do torby i wieczorami praca od nowa. A tutaj poszłam zrobiłam i głowa wolna bez obowiązku bez myślenia że o czymś zapomniałam.
    Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ale chyba trzeba robić coś co się lubi bo człowiek oszaleje tyle godzin w pracy która się nie lubi.

    Cccierpliwa ty każdego dnia robiłaś sobie zastrzyki z heparyny. Aż do połogu?
    Co my musimy znieść. Aż mi trudno w to uwierzyć. I robiłaś je w brzuch.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 15 września 2020, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam sie z Justyna, Anusia, nie masz czego zalowac ;)
    Chociaz ja akurat kocham moja prace, ale tak naprawde uwielbiam, czuje sie w niej swietnie, to jednak teraz kiedy mam dziecko, praca w weekendy mnie dobija!
    To jedyny czas, ktory mozemy spedzic tak na 100% jako rodzina, a ja musze spedzic cale popoludnie w pracy, albo co gorsza musze miec geteilte dienst i jechac rano, pozniej 5h przerwy i popoludniu do wieczora znow... np teraz w niedziele tak bede pracowac a w sobote od 13 az nocka mnie nie zmieni...

    W biurze pracowalam przez rok... o matulu... to nie bylo dla mnie... ta monotonia, maile itp... no naprawde, psychicznie tez nie lekko, a do tego ja sie czulam mega znudzona, mimo, ze nie wiedzialam czasem w co rece wlozyc...

    Od dluzszego czasu marzy mi sie ausbildung na polozna... to jest dopiero moj raj...
    Ale odkladalam wszystko ppdczas staran o corke, no bo pp co zaczynac, skoro zaraz bede w ciazy🤦‍♀️
    Jeszcze mi Medizinische fachangestellte w frauenarzt praxis po glowie chodzilo...

    Nawet sie smialam do meza, ze albo nam sie uda, albo w.przyszlym roku zloze papiery papiery i pojde sie przekwalifikowac😂



    Anusia, zastrzyki robilam kazdwgi jednego dnia ;) poerwszy wzielam dzien po punkcji, ostatni 6tyg po porodzie ;)
    Robilam w uda

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Justyna27 Ekspertka
    Postów: 227 278

    Wysłany: 15 września 2020, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie rację dziewczyny, każdy z nas jest inny i w czymś innym się odnajduję. Myślę, że gdybym pracowała tak z 20 h tygodniowo to byłabym też w nieco innym stanie psychicznym 😅. Już dawno chciałam przejść na Teilzeit ale oczywiście byłam pewna że zaraz będę w ciąży i tak to się przeciągnęło,że już prawie 2 lata pracuję na nocki.

    Cierpliwa o Ausbildungu jako Hebamme też kiedyś myślałam, ale jednak jak się bliżej przyjrzeć to chyba też nie jest zbyt kolorowo. Podobno bardzo mało płatny zawód 🤷.
    Ja to chyba ogólnie nie lubię pracować z ludźmi. Mnie męczą wiecznie niezadowolone miny, ciągłe narzekania i fałszywe uśmiechy. Zwłaszcza we Pflege, większość ma coś nie tak pod kopułką 😂😂 Z drugiej strony jak tu być normalnym w tym zawodzie 🤔🙄.
    Ja to mogłabym mieć swój warsztacik i np. odnawiać stare meble. Szlifowanie, malowanko- zapach farby i drewna, cisza...spokój. A później jeszcze ludzie zachwyceni nowym wyglądem 🥰.

    Kiedyś jak robiłam Sprachkurs to tak sobie dorabiałam...

    Ona: 29lat On: 28
    Starania od: 4.2019
    3.2020 - Oligoasthenoteratozoospermia
    6.2020- lekka niedoczynność tarczycy, podejrzenie pcos
    8.9.2020- zamrożenie plemników
    22.10.20- Start 💉
    4.11.20- Punkcja: 8 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodniły się
    6.11.20- Transfer 2x dwudniowych zarodków
    13.11.20- cień cienia na teście 🍀
    20.11.20- 14dpt- HCG 521
    25.11.20- 18dpt- HCG 3000
    ckaiyx8dqf75en9n.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 15 września 2020, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, w szpitalu raczej bym pozniej pracowac nie chciala... jesli juz to Hebamme ale wlasnie z mysla o prywatnej Praxis po wszystkim i jezdzenie do babeczek w wochenbett czy prowadzenie szkoly rodzenia...
    Jedna hebamme z ktora rozmawialam kiedys, tez mowila, ze slabo platny, jak na praxis spoko, ale jak na szpital, to marna kasa, bo inna odpowiedzialnosc i w ogole...
    U mnie to w sumie nie byl pomysl z racji zarobkow, a bardziej z pasji, bo to naprawde taka moja mega pasja... chyba poprostu za dlugo sie staralam, zbyt duzo w tym czasie wiedzy pochlanialam i wtedy wlasnie taka mega pasja przyszla w temacie ogolnie ciazy, noworodkow itp...

    Kocham pracowac w pflegeheim ale serio weekendy mnie wykanczaja, nawet na teilzeit, bo o ile w tygodniu cos to zmienia, to w weekendy zupelnie niczego...

    Mi nocki proponowali chwile przed moim zajsciem w ciaze... wtedy sobie to wyobrazic moglam bez problemu, ald teraz majac male dziecko w zyciu...

    Juz ostatnio myslalam, ze narazie praca marzen bylaby taka 8-12 pon-pt😂 w czasie jak corka w kita, ja w pracy a pozniej czas dla nas... ald sie rozmarzylam😂😂😂

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 16 września 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślałam że tylko ja ciągle mówię sobie że nie warto szukać innej pracy bo przecież zaraz będę w ciąży. I tym sposobem już minęło 3 lata. I dlatego nie będę czekać tylko podejmuje decyzję że szukam sobie czegoś fajnego z fajnymi ludźmi. Bo czas leci a może być rak że nie będę nigdy w ciąży i co wtedy. Już 3 lata minęły a tu nic. Nawet nie miałam nigdy cb nic a nic. Nawet moj maz śmieje się że czarno widzi nasza ciążę. Ja też zresztą jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie w ciąży. Jakby to była odległa wizja. Eh ciężko jest momentami ale ja z tych silnych także walczę dalej.

    Justyna a to ty pracujesz z osobami starszymi też. I oni też byli chorzy i im też nic nie było strasznego po tym covidzie? A ta dziewczyna co też miała ten wirus byka akurat w 8 tyg ciąży dobrze zrozumiałam czy później w ta ciążę zaszła po chorobie. Bo myślę teraz czy on właśnie nie jest szkodliwy dla płodu.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Ookruszek Przyjaciółka
    Postów: 102 93

    Wysłany: 16 września 2020, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia87 wrote:
    Gratuluję z całego serca i ściskam 😍😘😍😘😍
    Oby więcej takich wiadomości.

    Możesz mam opowiedzieć jak było w twoim przypadku. Ile się starałas o ciążę i jak przebiegło u ciebie leczenie. Gdzieś czytałam że masz nietoleracje pokarmowe. Możesz mi napisać jak mogę sama zbadać czy je też przypadkiem nie mam. Bo zauważyłam.jsk byla m na wakacjach czego jadłam chleb polski smakuje mi 😎😁 zauważyłam że mam ciągle wzdety brzuch. Po mleku za to mnie boli. I myślę właśnie czy nie powinnam przestać jeść produkty mleczne i z glutenem.

    Hej dziewczyny troszkę mnie tu mniej ale póki co pracuję na pełen etat, ostatnimi czasy źle się czułam , zawroty głowy, miłości( sporo spałam), wczoraj jak ręką odjął wszystko przeszło , dzisiaj już nawet piersi nie bolą , oczywiście zaczęłam się schizować czy wszystko ok....!?🤷‍♀️

    Jeśli chodzi o moje leczenie to trwa od stycznia z przerwą na Covid, powrót w maju, jeden transfer nie udany w czerwcu. Teraz się udało moim zdaniem dużą zasługą było polecenie mi tego forum przez znajomą, sporo się tu dowiedziałam i zasugerowałam małe zmiany leczenia przy 2 transferze , lekarz bez problemu się zgodził.

    Jeśli chodził o moje nietolerację to ja od dziecka jestem alergikiem, czasem mi się zaostrza jak dołącza do tego stres. Mleka nie pije bo moglabym w wc nie wychodzić po. Chleba staram się jesc mało i dobrej jakości ponieważ nie mam celialkli ale nietolerancję i jak zjem miskę spaghetti to mam brzuch jak kamień i boli. W moim przypadku prawie całe życie się diagnozowalam na zasadzie obserwacji co mogę a co nie plus jakieś tam leki alergiczne od czas do czasu przy zaostrzeniach. W tej sprawie chyba najlepiej do alergologa.

    Będę do Was zaglądać , i dalej dzielić się relacjami póki co we wtorek mam usg u normalnego gin.
    Ccierpliwa powodzenia ze stymulacją będę czekać na wieści o Twoich poczynaniach😉🙃✊✊✊

  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 16 września 2020, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj dziewczyny mam strasznego doła 😂😓😓😓😓😓
    Zacznę od początku. Dwa tygodnie temu miałam transfer mojego ostatniego zarodka. Nie pisałam o tym bo chciałam tym razem zrobić to w ciszy. Nie pytajcie dlaczego taki miałam chytry plan. Że nikt o niczym nie będzie wiedział a tu rach ciach i będę w ciąży.🤔
    Dzisiaj byłam na badaniu krwi i dzwoniłam właśnie do kliniki. Jak to Pani powiedziała niestety nie tym razem.
    A mi się już po prostu ryczec chce. Nie mam już mrozaczkow. Z 19 komórek pobranych 10 było dojrzałych z czego 4 tylko się zaplodnily. Jedna nie nadawała się już do zamrożenia. Jedna podali zostały dwie. Dwa tygodnie temu miałam mieć dwie podawane. Niestety jedna nie rozmroziła się 😣
    Jestem silna ale miałam taką nadzieję z tym transferem. Tyle dziewczyn zaszło właśnie za drugim trsnsferem.
    Zaczynam od początku....

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 września 2020, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia, tak mi przykro :(
    Ja tez w sumie tutaj pisze, ale nikt, ani rodzina ani znajomi, nikt nie wie, ze sie staramy o drugie... jesli sie uda, to wtedy dopiero sie dowiedza... narazie wszystko robimy po cichu...

    Mala dzis tak daje popalic, ze ledwo zyje🙈 ide z nia jeszcze zaraz na zajecia w przedszkolu dla dzieci dwujezycznych i jak padnie po 18 to ja juz chyba tez z kanapy nie wstane😅 a mialam w planach prasowanie

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 16 września 2020, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też nikt nie wie ale myślę że wszyscy się domyślaja. To już za długo trwa żeby nikt nie zauważył. Ogólnie bardzo nie lubię pytań o dzieci i jak tylko są ucinam rozmowę.
    W poniedziałek mam rozmowę z lekarzem. Ciekawe co mi zaproponuje.
    Coś było mówione że może będę mieć zastrzyki z omega 3 bo mam za wysoką odporność.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 września 2020, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby lekarz wymyslil cos co pomoze!!! Naprawde!

    U nas przy pierwszym wszyscy wiedzieli o staraniach, problemach, klinice itp...
    A teraz nikt nic nie wie nawet, ze w ogole o drugim myslimy

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 16 września 2020, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Oby lekarz wymyslil cos co pomoze!!! Naprawde!

    U nas przy pierwszym wszyscy wiedzieli o staraniach, problemach, klinice itp...
    A teraz nikt nic nie wie nawet, ze w ogole o drugim myslimy
    I z własnego doświadczenia lepiej jak wszyscy wiedzą czy jak teraz, ze dopiero dowiedzą się po fakcie.

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
  • Ookruszek Przyjaciółka
    Postów: 102 93

    Wysłany: 17 września 2020, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia87 wrote:
    Ja dzisiaj dziewczyny mam strasznego doła 😂😓😓😓😓😓
    Zacznę od początku. Dwa tygodnie temu miałam transfer mojego ostatniego zarodka. Nie pisałam o tym bo chciałam tym razem zrobić to w ciszy. Nie pytajcie dlaczego taki miałam chytry plan. Że nikt o niczym nie będzie wiedział a tu rach ciach i będę w ciąży.🤔
    Dzisiaj byłam na badaniu krwi i dzwoniłam właśnie do kliniki. Jak to Pani powiedziała niestety nie tym razem.
    A mi się już po prostu ryczec chce. Nie mam już mrozaczkow. Z 19 komórek pobranych 10 było dojrzałych z czego 4 tylko się zaplodnily. Jedna nie nadawała się już do zamrożenia. Jedna podali zostały dwie. Dwa tygodnie temu miałam mieć dwie podawane. Niestety jedna nie rozmroziła się 😣
    Jestem silna ale miałam taką nadzieję z tym transferem. Tyle dziewczyn zaszło właśnie za drugim trsnsferem.
    Zaczynam od początku....


    Anusia bardzo mi przykro, mogę sobie wyobrazić jak jest Tobie źle, przeczekaj chwilę nabierz siły i wróć do działania,
    jeszcze będzie wszystko dobrze

  • Anusia87 Autorytet
    Postów: 457 395

    Wysłany: 17 września 2020, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ookruszek wrote:
    Anusia bardzo mi przykro, mogę sobie wyobrazić jak jest Tobie źle, przeczekaj chwilę nabierz siły i wróć do działania,
    jeszcze będzie wszystko dobrze
    Dziękuję kochana 😘😍
    Jeszcze się wczoraj z mezem pokłócilam. Nie miałam siły nawet gadać z nim o niczym wczoraj. I powiedziałem że on tylko musi oddać plemniki a ja od nowa wszystko będę przechodzić. To nakrzyczal że może i tylko plemniki ale ciągle się martwi o mnie że tyle tej chemi biorę i jak wpływ w to na mnie. I że jego też to wszystko dotyczy tak samo jak mnie. No może miał rację nie jestem sama w tym. Ale to my musimy ciągle wszystko kontrolować. I to my mamy gorzej w tej całej procedurze.

    Okruszku ty brałaś 3 czy 5 dniowe zarodki.
    Też bym chciała mieć bliźniaki. Wiem że dużo pracy i itd ale super mieć bliźniaki. I ty chodzisz do dr.V

    age.png

    36 lat 💃
    Drożność jajowodów ok.Progesteron niższy w drugiej fazie cyklu.

    Starania 06.2017
    4×IUI 😔; 28.03.19 - 5 IUI; 28.05.19- 6 IUI
    I IVF 02.06.20 - punkcja około 20 pęcherzyków, Pozostały dwa zarodki zamrożone
    04.06 - transfer zarodka dwudniowego😏
    04.09 - transfer zarodka dwudniowego crio 😏
    Poszerzone bad. krwi. Bad. macicy i komórek nk👍
    Brak mrozaczkow😑
    16.11.20 start stymulacji
    27.11.20 punk. 14 occytów, 9 niedojrzałych, 3 zaplodnione, mamy 1 blastke
    2.12.20 transfer blastki😔
    Naturasek<>14.04.21 test ciążowy pozytywny 😲
    21.04 bhcg 270; 26.04 bhcg 64😪 cb
    II ivf 18 komórek 1 blastocysta beta 0
    III IVF 31.08.22 - 21 komórek, 11 zapłodnionych,1 blastocysta, 5 zamrożonych 2 dniowe😉
‹‹ 19 20 21 22 23 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ