NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Srokaa87 wrote:Na tą chwile u mnie poprawy też nie ma... zła jestem bo sie uparłam na ten sztuczny cykl bo po stymulacji w cyklach naturalnych nie pękał mi pęcherzyk i też miałam dosyć bo torbiele potem trzeba było leczyć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 18:48
-
ziuta@34 wrote:Czes dziewczyny
Mam pytanie, 11 dpt beta 36.5. do dzisiaj stresowalam sie ze malo i chyba mialam racje, bo dzisiaj 13dpt wynosi tylko 53,71. czy jest jeszcze szansa??
Strasznie mi smutno....
Ja w pierwszej ciąży miałam bardzo niskie wartości bety i oczywiście naczytałam się, że lipa ..
Poroniłam tę ciążę, ale teraz pluję sobie w twarz, że tak szybko się poddałam.
Zaczęłam kontynuować wątek " Statystyki beta HCG " i tam takie ciąże zakończyły się pomyślnie.. proszę nie poddawaj się, tylko dużo relaxu, odpoczywaj i daj się maleństwu dobrze zadomowić.
Zajrzyj na ten wątek jest w " starając się z pomocą medyczną"
Trzymam kciukief36 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jestem właśnie w drodze na wizytę poza Novum u prof.Jerzak, mimo, że moja doktor MŁ nie była jakoś super entuzjastycznie nastawiona. Obiecałam sobie, że jeśli transfer się nie uda to pójdę, a że nie było ani świeżego ani krio i mam przymusowy przestój, to idę. Zobaczymy, czy powie coś ciekawego. Znajomi u niej zaszli naturalnie po 2 miesiącach na lekach, po poronieniu i jednej nieudanej procedurze IV... Ja już na takie cuda nie liczę, ale każde wsparcie do kolejnych transferów się przyda.
Srokaa87 wrote:Ja tak samo, mam wrażenie ze to co wypije to sie zatrzymuje w organizmie...i jeszcze to tego te plamieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 09:06
-
japonka wrote:Dziewczyny, jestem właśnie w drodze na wizytę poza Novum u prof.Jerzak, mimo, że moja doktor MŁ nie była jakoś super entuzjastycznie nastawiona. Obiecałam sobie, że jeśli transfer się nie uda to pójdę, a że nie było ani świeżego ani krio i mam przymusowy przestój, to idę. Zobaczymy, czy powie coś ciekawego. Znajomi u niej zaszli naturalnie po 2 miesiącach na lekach, po poronieniu i jednej nieudanej procedurze IV... Ja już na takie cuda nie liczę, ale każde wsparcie do kolejnych transferów się przyda.
Tak, ja po zejściu z Estrofemu ważę 2 kg mniej niż 2 tygodnie temu, na bank woda. Chociaż najgorzej spuchłam na Encortonie. -
Necia124 wrote:No miałam 3 zarodki. Zabrałam że sobą 11 komórkowego A zamrozilam 8 i 6 komórkowe. Ale jak za szybko się rozwija to też ponoć nie za dobrze. Jak na 3 dobę w Internecie pisali że może mieć za dużo co nie jest wskazane ale Pani embriolog powiedziała że jest ładny. Więc już sama nie wiem.
Dlatego mam nadzieję że skoro miał.tyle komórek to jutro beta mi już coś powie.
Kiedy będziesz wiedzieć ? -
Madagaskar wrote:Kaska a Twoje po rozmrozeniu były ok?
Kciuki dziewczyny ogromneeeee &&&
Tak Oki
Przed zamrożeniem 6 i 8 komórkowy
Przed transferem 9 i 12 komórkowy
Madagaskar lubi tę wiadomość
-
U mnie też żadnych plamień, dobrze się czułam. Żadnego zatrzymywania wody, puchnięcia na estrofemie.
Dobra jadę po truskawki na pyszny kerirek, trzeba dobrze podkarmić moje kritersyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 10:23
-
KaśkaKwa wrote:Ja w pierwszej ciąży miałam bardzo niskie wartości bety i oczywiście naczytałam się, że lipa ..
Poroniłam tę ciążę, ale teraz pluję sobie w twarz, że tak szybko się poddałam.
Zaczęłam kontynuować wątek " Statystyki beta HCG " i tam takie ciąże zakończyły się pomyślnie.. proszę nie poddawaj się, tylko dużo relaxu, odpoczywaj i daj się maleństwu dobrze zadomowić.
Zajrzyj na ten wątek jest w " starając się z pomocą medyczną"
Trzymam kciuki
Zrobiłam jeszcze progesteron i jest też kiepski, jedynie 12 -
japonka wrote:Dziewczyny, jestem właśnie w drodze na wizytę poza Novum u prof.Jerzak, mimo, że moja doktor MŁ nie była jakoś super entuzjastycznie nastawiona. Obiecałam sobie, że jeśli transfer się nie uda to pójdę, a że nie było ani świeżego ani krio i mam przymusowy przestój, to idę. Zobaczymy, czy powie coś ciekawego. Znajomi u niej zaszli naturalnie po 2 miesiącach na lekach, po poronieniu i jednej nieudanej procedurze IV... Ja już na takie cuda nie liczę, ale każde wsparcie do kolejnych transferów się przyda.
Tak, ja po zejściu z Estrofemu ważę 2 kg mniej niż 2 tygodnie temu, na bank woda. Chociaż najgorzej spuchłam na Encortonie.
Dziewczyny a Wy bierzecie doustnie estrofem ?MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Mocne to krwawienie ?
Ja miałam ale na początku tylko plamienia.
Zresztą dużo czytałam że krwawienie jest częste w okolicach miesiączki mimo że jest się w ciąży.
Estrofem biorę doustnie i Endo było Oki w 11 dc 10,8 mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 14:16
ef36 lubi tę wiadomość
-
Ziuta@@34 wrote:Po jutrzejszej becie chyba już będzie jasne w która stronę to idzie. I jutro telefon do kliniki.... Co dalej....
Trzymam kciuki za wszystkie po transfer ach i te przed
Z tym progesteronem też nie ma reguły ja poroniłam przy progu 56 ;(
Zwiększyli Ci dawkę ? -
nick nieaktualny@Japonka i @KaśkaKwa - dzieki za odpowiedzi. Chyba zrobie te posiewy na wizycie startowej co by sie nie przeterminowaly.
Wczoraj mialam histero, wycieli zrosty i sie okazalo ze mam prawdopodobnie niedrozne ujscia jajowodow (a wczesniej byly drozne), czyli to IVF nieuchoronne.
Wiem ze kliniki podchodza z rezerwa do immunologii ale dzwonilam kiedys do dr Z. i powiedzial ze skoro juz zrobilam allo-mlr to mam skonsultowac z immunologiem czy moge podchodzic do IVF. Cos sie jednak rusza w temacie. -
nick nieaktualnyZizu87 wrote:Ja po wizycie startowej.
Druga procedura, tym razem długi protokół.
Od jutra zaczynam brać gonapeptyl.
Oby tym razem się udało...
U mnie podobnie, tez druga procedura i 4-go wizyta startowa z dlugim protokolem, juz biore antyki.
Moze glupie pytanie, ale ten gonapeptyl to juz jest stymulacja, czy dopiero po skonczeniu tego sie zaczyna? Rozkminiam kiedy "przeprowadzic sie" do Wawy, bo jezdzic co 2 dni na usg mi sie nie usmiecha..