Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kotkapc, a to masz polip wewnątrz macicy? Bo mi lekarz właśnie to podejrzewał, a tego usg juz nie widzi
opu, przeżyłam dziś kryzys, być może będę za niedługo miała takie podejście jak Ty:) skorzystałam z Twojej eksperckiej rady i otworzyłam sobie pierwsze po pół roku piwo:p co prawda 2% i 0,3 ale jest:) -
Pszczelko, bardzo mi przykro...
Ja niestety wiedziałam, że pęcherzyki mogą być puste...na clo kiedyś poruszałyśmy ten wątek. Stąd ginowie dziewczynom u których są pęcherzyki mimo wszystko przepisują clo, bo nie wiadomo, czy nie są puste. Czasami na usg widać tylko wzrórek jajonośny (ja widziałam raz na usg).
Tuli Cię Tulipanna Pszczelko... -
Kotkapc - witamy z powrotem!
Ja też najpierw IUI, potem IVF, a ostatecznie adopcja, chociaż bardzo chciałabym mieć SWOJE dziecko...
U mnie totalna lipa, owu nie będzie (pierwszy raz odkąd mierzę temp.), tempka jest stała. Mam doła po tej wizycie u gina. Najgorzej jak spotykam jakiegoś znajomego, który pyta co słychać. Odpowiadam, że w porządku, ale nie jest dobrze. Czuję się jakbym była wybrakowana i nieuleczalnie chora. Ale koniec użalania się, pochwalę się Wam - lecimy do Turcji w środę Mam nadzieję, że poprawi mi to humor i pozwoli na chwilę zapomnieć o problemach...
Tylko jak ja ogarnę tydzień nieczytania wątku... Oj będzie co czytaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 22:27
"Twoje marzenia nie mają daty ważności, więc weź głęboki wdech i spróbuj ponownie"
-
no ja tak jak napisałam wcześniej tez chce najpierw wszystkiego sprobowac iui ivf a jak to niepomoze to wtedy adopcja ale wlasnie z tego co czytałam to się przepisy pozmienialy i ciężko jest dostać dziecko. jeszcze jest opcja surogatki ale ja raczej na to się nie zgodze. a wy co o tym sadzicie ?
-
aaa żeby niebyło że pytałam się o wasz wiek a sama nie powiedziałam no to więc staramy się 2,5 roku od styczni na clomidzie z pregnylem . mężatką jestem tez 2,5r a znamy się 7 lat. w tym roku kończę 30 i tez chciałabym sprawić sobie prezent urodzinowy natomiast mąż jest o rok młodszy . wcześniej brałam tabletki anty odstawiłam po 3 latach brania ponieważ nie wskazane mi było brać tabl ponieważ podejrzewali u mnie żylaki(zatory żylne)i miałam nie brać bo jestem narażona genetycznie na to. wiec odstawiłam i nie zapomnę jak moja wtedy jeszcze przyszła teściowa powiedziała "jak to nie bierzesz tabletek musisz brać "
Później jakoś wzięłam tabl anty 2 -3 m-ce na mój ślub bo wyliczyłam(@miałam zawsze nieregularne) ze mogła mi się trafić @@@@@ a ja wtedy miałam baaardz obfite @ a nie wiedziałam heheh czy będę mogła założyć majty pod kieckę skubną hehe bo taka miałam dopasowana ze mogłyby być widać .
u was zaczeli tak szybko leczenie bo badania wam wyszły źle (hormony i te sprawy) a u mnie wszystkie wyniki dobre to szukali dalej . to raz a dwa tu się długo czeka na wizyte lekarska i umawianie się na badanie tez a wiecie jak ja potrafiłam mieć 50dcykl to badania miałam bardzo zadko robione rozlegle terminy niestety ale już aszczescie się stymuluje
a żem się rozpisała hahahahhaha -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie...ale mi dałyście lekturę na początek dnia
Agaluka mam nadzieję, że to plamienie minie i nie zakończy się jednak @.
A jeśli (nie daj Boże) tak będzie...to pozwolimy Ci na 1-2 dni dołka/depresji/chandry/ etc. etc.. a potem nakopiemy Ci do tyłka i zaczarujemy pozytywną energią do dalszych starań
Po raz kolejny piszę, że zestresowana, zdołowana matka - to kiepski prezent dla naszej dzidzi
Więc wstajemy rano, idziemy do łazienki, spoglądamy w lustro, uśmiechamy się i mówimy: jej ale Ty dzisiaj szałowo wyglądasz ...i tak będzie aż do wieczora
Jak Was czytałam wszystkie, to uznałam, że matko chyba swojego wieku nie ujawnię bo na mnie babcia będziecie wołać albo stare próchno
My też staramy się o drugiego maluszka od 2,5 roku z czego od 2 lat pod kontrolą lekarza. Oczywiście trzeba odliczyć przerwy na kolposkopie, wycinki, konizację etc. co w sumie odsunęło nas na jakieś pół roku.
A ja wczoraj byłam u mojego chirurga tarczycowego... potwierdził, że zdecydowanie za niskie to TSH mam (0,004) i kazał zmniejszyć dawkę Euthyroxu do 50 i za miesiąc (08.06.) na kontrolę z wynikiem badania TSH.
Lekarz kazał odstawić IUI na za miesiąc aż wyrównamy tarczycę, bo i za wysoki jak i zbyt niski poziom TSH może być przyczyną niepowodzeń w zajściu w ciążę.
W poniedziałek mam jechać do kliniki na monitoring (12 dc) i mam taki plan, że rano zrobię TSH żeby wieczorem mieć wynik i powiem o swoich obawach mojej pani doktor, która też jest endokrynologiem.
Wtedy podejmiemy decyzję...czy pochodzimy do IUI czy odstawiamy na czas wyrównania hormonu.
Szczerze to wątpię, że po tygodniu coś podskoczy ale... kto tam wie
Opu, sprawdziłam na necie wyniki i piszą, że AMH powyżej 3 to mogą być policystyczne jajniki... ciekawe co na to Twój gin. Pewno o takim czymś byś już wiedziała... Kiedy idziesz na wizytę??
Moje AMH to 1,72 więc chyba ok...nie jadę na rezerwie...przynajmniej tak mi się wydaje.
Chociaż...ten mój starczy wiek...na który wcale się nie czuję hihi - kto go tam wie
Nikita...boskiego wypoczynku w Turcji Tobie/Wam życzę
Wracaj do nas opalona, uśmiechnięta, a nuż klimat sprawi, że owu się pojawi i będziecie mieli "tureckiego brzdąca"
Pszczelka, ja też mam pytanie o tego trenera Pride? Pierwsze słyszę...
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
nick nieaktualnyWlasnie sie zalamalam tym wynikiem bo tez doczytalam ... Ide w poniedzialek juz do kliniki boje sie ze przez to nie moge zajsc w ciaze, do twgo nasienie z 2% prawidlowych plemnikow ((
No ok ostatnio jakos od roku przytylam nie zmieniajac diety zbytnio, mam wasik na szczescie jestem blondynka wiec go nie widac, mam tradzik ale myslalm ze to przez zla diete moze ale nie przypuszczalam ze moge miec pco zawsze mnie przeraza to co dla mnie nie znane i co jeszce sie wydarzy ciekawe .... do tej pory na monitoringach mialm pecherzyk dominujacy o innych nikt nie mowil ... Nie wiem co myslec mam dola -
Opu, Słonko... Ty się nie martw na zapas...
Nie z takim AMH dziewczyny zachodziły w ciążę...
Dostaniesz leki, i będzie gitara Lekarz będzie wiedział co zrobić...i to zrobi, żebyś tuliła dzidzię w ramionach
I tylko tak proszę myśleć...Słonko świeci..uśmiecha się ... będzie dobrze... a dołowaniem wyniku nie poprawisz
No już koniec... wyłaź z tego dołaNikita2 lubi tę wiadomość
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Opu, zawsze to czego nie znamy nas przeraża, więc daj się wypowiedzieć lekarzowi:) Mam nadzieję, że masz takiego gina, jak ja - z pozytywnym podejściem, dla którego problemy pojawiają się po to żeby je rozwiązać
A jaka jest norma jeżeli chodzi o nasienie z prawidłowymi plemnikami?
Ja też opu przytyłam w ciagu ostatnich miesięcy, mimo, ze jem mniej i sporo się ruszam...wszystko przez te hormony, którymi się faszeruję;/ niestety nic nie pozostaje bez wpływu na organizm.
Mała Mi, dzięki:D Ty mi grozisz! Plamienie niestety jest, ale nie tak intensywne, jak miałam zawsze. Natomiast wczorajszy kryzys, płacz, załamanie mnie oczyściły i teraz jestem na etapie wszystkowdupizmu. I tak zaczynamy się starać o adopcję, to już pewne. Z tego, co wczoraj wyczytałam, to procedury nie trwają z reguły dłużej niż biologiczna ciąża. Na dziś jestem dobrej myśli:)Mała_Mi79, Nikita2 lubią tę wiadomość
-
Opu spokojnie ja mam AMH ok 12,jeśli masz PCO to b delikatne i skoro masz owu to tylko czekac az zaciążysz. Ja mam PCO mam syna i prócz tego bylam 2 razy w ciąży także nie jest to koniec świata-aczkolwiek nie ułatwia w zajściu w ciążę.
Dziewczyny pisalam ze moja mama była trenerem PRIDE- jest to (a przynajmniej było ) jednym ze szkoleń które trzeba ukończyć by zostać rodzicem adopcyjnym. Mniej więcej wiem jak to wygląda od "kuchni" strony bo mama w tym siedziała.
Na niemowlaka zdrowego bez obciążen czeka sie powyzej 3 lat.
NIestety większosć dzieci do adopcji ma jakies obciażenie- choroby psychiczne rodziców, alkohol narkotyki w ciąży. Starsze dzieci którę zyły w patologicznym środowisku 3-4 czy 5 lat też nie jest łatwo "ucywilizować" nauczyć normalności. To temat rzeka i nie łatwy.Czasem oglądam program "Urodzeni do adopcji" ze normalne zdrowe dziewczyny, które sa b mlode i nie dadzą rady finansowo wych dziecka oddaja je. Ale nie wiem czy u nas sa takie przypadki bo w PL taka dziewczyna byla by napietnowana. -
Mała_Mi79 wrote:Monik ja miałam kolposkopie po kiepskiej cytologii...
Nie jest to bolesne. Leżysz na koźle, masz wziernik i pani doktor obecne zmiany traktuje jodyną czy czymś tam i ogląda się co i jak. Nie boli. Możesz trochę poczuć pieczenie ale nie jest bolesne.
Potem czekasz na opis i wsio.....
Ale Ty chyba już miałaś kolposkopie przed konizacją, co??
A ja tu piszę .... niepotrzebnie
Ostatnio gin mój oglądał i powiedział, że u mnie czysto
Ale to dane z grudnia...
Ładnie mi to wszystko opisałaś
Miałam robiona kolposkopie ale to było na poczatku 2012roku i dlatego lekarz zlecił mi powtórzyć mimo że cytologia wyszła poprawnie (chce dmuchać na zimno
i dlatego pomyslałam o tobie czy nie chcesz też profilaktycznie zrobić jeszcze raz kolposkopie bo ja na ten pomysł bym nie wpadła sama z siebie
A zreszta myslałam ze kolposkopie robi sie tylko przed konizacja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 10:49
Mała_Mi79 lubi tę wiadomość
-
Monik, no ja tez myślałam, że kolposkopie robi się przed konizacją... hmmm
Też na to bym nie wpadła żeby profilaktycznie zrobić...
Ale nie wiem czy się odważę... chyba poczekam aż mi dadzą sami skierowanie
No i musiałabym iść i cytologie powtórzyć, bo miałam w lutym 2013..
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
nick nieaktualny