Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIndia, ja miałam zastrzyk ovitrell we wtorek o 18. Nie mam właściwie żadnych objawów, prócz tego że intensywniej niż zawsze czuję jajniki...Może to naprawdę było na tle nerwowym albo jakiś wirus. 39 stopni i wymioty, warto byłoby skonsultować to chociażby z lekarzem rodzinnym jeśli temp. nie spadnie i wymioty nie ustąpią...
-
Pszczelka wrote:India b mi przykro, nigdy nie mialam takich objawów;/ jedynie mnie mdliło lekko.
Trochę sie zgubiłam -bralas juz pregnyl? Może sie czymś przytrułas lub może to reakcja na stres na cała ta sytuację.
Juz nie wiem czy db doczytałam -wczoraj mialas zastrzyk?Jak tak to jeszcze nic straconego.Kupcie winko dla rozlużnienia, jakiś film "przyrodniczy"i tz nie bedzie się stresował
No właśnie w zeszłym cyklu źle się czułam na drugi dzień, też wymiotowałam, ale dwa razy rano, a później było już dobrze.
Ale po wczorajszym zastrzyku to był koszmar tak się zraziłam, że już się chyba na niego nie zdecyduję.
A z mężem nadrobiliśmy dziś rano
kotkapc wrote:Ojej India, poczatek to ja znam z autopsji tym bardZiej Cie rozumiem ale dalej to juz hardcore. To byl Twoj pierwszy zastrzyk? Moze jestes uczulona na cos w tym leku, choc to ponoc tylko hcg. Chyba zadna z dziewczyn jezzcze tu o tym nie pisala, ja bym zadzwonila do lekarza.
To mój drugi zastrzyk. Ale tak drastyczna reakcja pierwszy raz. Chyba 2x5000 to dla mnie za dużo. Do lekarza nie dzwoniłam, bo jutro go odwiedzę więc podpytam czy to mozliwe, że po tym zastrzyku. -
monika9966 wrote:India, ja miałam zastrzyk ovitrell we wtorek o 18. Nie mam właściwie żadnych objawów, prócz tego że intensywniej niż zawsze czuję jajniki...Może to naprawdę było na tle nerwowym albo jakiś wirus. 39 stopni i wymioty, warto byłoby skonsultować to chociażby z lekarzem rodzinnym jeśli temp. nie spadnie i wymioty nie ustąpią...
Nie, już jest spoko. Dziś rano miałam temp. 38 i czułam się osłabiona i obolała. Teraz wszystko wróciło do normy - na szczęście Może rzeczywiście to od czegoś innego, a zastrzyk to tylko zbieg okoliczności -
India jeszcze nie wiem czy była/bedzie jakas owu. Pobolewał mnie brzuch, brałam większa dawke leków. Usg mam dopiero jutro więc zabezpieczyłam sie w razie jakby pękly wczęsniej same:)
Dziewczyny kurza stopa no musi w końcu być dobrze. Może Asiulka wróci juz po zastrzyku i bedzi emiala ze 3 piekne pecherzki i piekne endo. -
nick nieaktualnyKochana, to bardzo prawdopodobne że podwójna dawka to dla Ciebie za dużo. A może zapytaj lekarza o zastrzyk Ovitrell. Właśnie znalazłam na innym forum czym się różni Pregnyl od Ovitrell.
"Różnica między preparatami wynika ze sposobu otrzymywania- Pregnyl otrzymuje się z moczu kobiet ciężarnych, natomiast Ovitrelle jest otrzymywany drogą rekombinacji DNA. Jest on produkowany przez komórkę, która otrzymała gen (DNA)umożliwiający jej (tej komórce) wytwarzanie ludzkiej gonadotropiny kosmówkowej.
Substancja czynna preparatu Ovitrelle, choriogonadotropina alfa, stanowi kopię naturalnego hormonu ludzkiego – gonadotropiny kosmówkowej (hCG), określanej także jako hormon „ciążowy”( dlatego znajduje się w moczu u kobiet w ciąży).
Dawka podawanego leku praktycznie jest stała tzn. Pregnylu podaje się 5000-10000 IU, a Ovitrellu 250 mcg podskórnie. Nie ma znaczenia czy jest to cykl naturalny czy stymulowany, ani ilość pęcherzyków. Dokładniej na to pytanie może odpowiedzieć dr Pierzyński, bo ma większe ode mnie doświadczenie, ale tak naprawdę nie jest to najbardziej istotny element stymulacji. Najtrudniejsze jest prawidłowe prowadzenie wzrastania pęcherzyków.
Skuteczność preparatu Ovitrelle badano u kobiet leczonych z powodu zaburzeń płodności . Badano dwie dawki – 250 mikrogramów i 500 mikrogramów, a skuteczność preparatu Ovitrelle mierzono liczbą uwolnionych komórek jajowych. Preparat Ovitrelle porównywano z naturalnym hormonem hCG, który był ekstrahowany z moczu. Przeprowadzono także jedno badanie z udziałem kobiet, u których nie występowała owulacja. Preparat Ovitrelle był tak samo skuteczny w wywoływaniu owulacji, jak hCG pochodząca z moczu, a dawka 250 mikrogramów preparatu Ovitrelle była tak samo skuteczna jak dawka 500 mikrogramów.W grupie kobiet bez owulacji po leczeniu preparatem Ovitrelle owulacja wystąpiła u 91,9%.
latte lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Wam Kobietki Kochane!!!
O matko jedenasta, jak żeście naskrobały dużo przez dzisiejszy dzień ..ale już wszystko nadrobiłam
Monika9966, bardzo miłe słowa zarażaj się zarażaj od nas myślę, ze żadna nie będzie miała nic przeciwko a wręcz przeciwnie Na innych wątkach nie wiem jak jest, ale tu u Nas jest naprawdę super i przynajmniej ja nigdzie się nie wybieram
Jeśli chodzi o Twoje jutrzejsze IUI, ..piękne endo, śliczne pęcherzyki...cóż chcieć wiecej? ....i ja również będę kciukać aby wszystko się pięknie potoczyło a stres jak to stres... ciężko z nim ,ale bez niego raczej się nie da... Ja nic nie biorę na to, ale dobry film i miłe towarzystwo (np.Małża) naprawdę może pomóc mnie pomagają komedie, na których śmieje się do rozpuku
Czekolado, a jednak to @. Nowa szansa przed Tobą
Monik, strasznie Ci współczuję. Nie bierz leków żeby nie zaszkodzić a ja polecam inhalacje ( nawet takie nad miską jak nie masz inhalatora) . Chociaż mówi sie ze katar leczony przechodzi po 7 dniach a nieleczony po tygodniu...
Trzymam kciuki za piątkowe testowanie I mam ogromną nadzieję że zapoczątkujesz lawinę dobrych wieści
asia-m-b, tak sobie pomyślałam że może te kłucia po lekach bo ja chyba coś kiedyś takiego miałam, ale obejrzałam Twój wykres i widzę, ze Ty żadnych leków nie bierzesz... może faktycznie to tylko infekcja jak mówi Kotka..
Kotko, bidulko...aż tak Cię ta wredna małpa męczy ze ketonal musisz brać... przytulam Cię na pocieszenie :{}
Ja co prawda lekarza nigdy o to nie pytałam, ale u mnie zawsze pierwszy dzień plamienia / krwawienia jest 1 dniem cyklu...no ale ja mam krótkie - 3-4 dniowe @ i w dodatku dość skąpe.
opu- jak tam usg?
India, Kochana!!!! Tulę Ciebie również :{} Pregnyl sieje zamęt i spustoszenie w naszych organizmach, ale nigdy nie sądziłabym ze aż takie... może to być reakcja na pregnyl ale nie musi...
W każdym razie dobrze , że jest już lepiej
Pszelko, Słoneczko, dziękuję Ci że o mnie pamiętasz bardzo to miłe
A ja, no cóż....
Jestem po wizycie.... troszkę zdołowana i zawiedziona..ale jednocześnie i uradowana...
Mam 2 piękne pęcherzyki na lewym jajniku , każdy po 18mm, śliczne endo 12.... jutro zastrzyk z Pregnylu. Także jak na 10dc to ładnie to wygląda... ale jest druga strona medalu...
To będzie mój 6 cykl stymulowany i jeśli się nie uda, a czuję że się nie uda... to przerwa w lekach i diagnostyka... najpierw badanie żołnierzyków męża, jeśli się okaże dobre, to będę miała hsg, jeśli się okaże słabe , to inseminacja....
troszkę się zdołowałam....ale pewnie do jutr mi przejdzie bo mam Was
Mała Mi, a co u Ciebie???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 20:17
-
o nie Asiulek nie możesz myśleć, że Ci się nie uda! NIE MOŻESZ! Koniecznie musisz być dobrej myśli! taaaakie endo i taaakie pęcherzyki musi być dobrze! pomodlę się za Ciebie serdecznie
Asiulek lubi tę wiadomość
Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥
"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
Asiulek nie martw się na zapas tym bardziej że masz dwa piękne pecherzyki z czego moga być dwie fasolki .A mi sie wydaje ze to dobre rozwiązanie ,trzeba cos robić a nie stać w miejscu. Tym bardziej oczyścisz swój organizm.
A ja wierze w inseminacje ijuż sie jej nie moge doczekać mimo to ze jest tak droga,,
A ja sie tak fatalnie czuje ze chyba juz jutro zrobię test,chyba nie wytrzymam do piątku...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 20:57
-
a ja ten cykl odpuścić muszę bo bez leków to owulacji nie będzie i pewnie dopiero w nowym roku zacznę brać bo teraz posiewy jak będą ok to hsg ale chyba w jednym cyklu się nie da więc i grudzień też odpadnie
Ale będe was czytała na bieżąco i modliła się . Trzymam wielkie kciuki za te które zaraz testują i za te które czekają na wizyty.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Dziękuję Kobietki Kochane :* :* :*
Pszczelko, masz rację, trzeba cię cieszyć małymi kroczkami Będzie fajnie jechać na jednym czasowym wózku i nawzajem się wspierać
Monik, Tobie nie będzie potrzeba żadna inseminacja, bo test będzie pozytywny!!! Ten cykl będzie Twój i ja w to wierzę .
Ja na razie nie myślę o iui bo mam nadzieję ,że nie będzie potrzebne ...
A co do testu, to rozumiem Cię ja też z tych niecierpliwych i na pewno bym nie wytrzymała do piątku hehe -
nick nieaktualnyindia wrote:monika, a mówiłaś lekarzowi o swoich obawach - 40h wydaje się dużo, no ale lekarz chyba wie co robi. Trzymam kciuki
Nie Indio, nie mówiłam lekarzowi o swoich obawach. Byłam u niego we wtorek na usg, powiedzał że mam przyjść w czwartek rano też na usg przed IUI, i że działamy.
Czytam dużo na temat ovitrell i dużo jest opinii że owulacja pojawia się między 36 a 48 godzin od podania zastrzyku i że czas który lekarz dla mnie wybrał jest taki poneiważ jestem stymulowana gondotropiną ( puregon) a nie CLO...
Jutro jednak wszystko będę wiedzieć na pewno- dowiem sie u źródła
Asiulek- dziękuję za ciepłe (i jakże bardzo potrzebne ) słowa oraz miłe przyjęcie Wszytkie musimy myśleć pozytywnie więc żadna nie może się wyłamywać. Na pewno będzie dobrze u Ciebie( masz przecież dwa piękne pęcherzyki!!!), u mnie, u nas wyszystkich...tylko My po prostu musimy na swoje szczęście troszkę dłużej poczekać