Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
India, dziękuję, udało się
... no z leków mozesz zrezygnować na troszkę, pozwalam, ale z marzeń i pragnień NIE!!!! KATEGORYCZNIE ZABRANIAM!!!! A w ogóle dzisiejszy dzień rezygnacji za moment się skończy i nastanie nowy już bez rezygnacji!!! Ja wogóle nie rozumiem... piękne pęcherzyki, podany pregnyl...i dołek!!! nie nie nie!!!! Głowa do góry
Wiem, ze leki dobijają ...ale coś za coś... ja się już przyzwyczaiłam i mąż w zasadzie też ( nie miał w sumie wyjścia) że ja ciągle mam PMS... ale co zrobić... trzeba mieć nadzieję że kiedyś nadejdzie ostatni cykl z lekami
kotkapc lubi tę wiadomość
-
Poszłam się wykapać i już w spokoju dziś 10 dni z dupkiem więc już nie bedę brała na wieczór w zeszłym cyklu tak brałam. Trudno. akurat jak pójdę do lekarza będę miała 7 dc więc zobaczymy wtedy ale i tak mnie niepokoi to że przyszła tak wcześnie. Mój lekarz wspominał coś o tabletkach anty cóż będę musiała poczekać jeszcze jeden cykl ale numer.
-
Czekolado kiedys sie pytałam gina czy jak wczesniej dostane okresu mam wybrac do końca luteine, Powiedzial ze jak dostane okresu to już nie brać. Także chyba dobrze zrobiłaś
India trzymam kciuki za owocny cykl.
Asiulku daj znać jak jutro na monitoringu -
czekolada jest mi bardzo przykro!
dziewczyny ale nie możemy się poddawać! musimy wierzyć!
choć sama mam huśtawki nastroju: raz mi się wydaje, że tym razem musi się udać, a za chwilę myślę, że skoro do tej pory się nie udało, to niby dlaczego teraz miałoby?
eh..Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥
"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
Cześć Laseczki!!!
O matko co tu się u Was dzieje, nawet nie wiecie jak miło ze zauważyliście moja nieobecność, dziękuję z całego serducha za zainteresowanie, obiecuje już Was tak nie zostawiać Ja się rzuciłam w pracę, a ponieważ prowadzę z mężem restaurację taki długi weekend to dla mnie niezły zapierdziel.
Czekolada, ja też dzisiaj dostałam @!!! Właściwie to jutro dostanę ale dopadł mnie dziś znajomy ból brzucha(dlatego też mam czas się odezwać w końcu) więc będzie małpa w nocy nie ma innej opcji:) Dupka nie biorę za to dziś 24dc, to 4dni za wcześnie więc znów się spotkalysmy. Nie testowalam w tym cyklu bo możliwe było tylko zapylenie a nie chodzę bez bielizny o tej porze roku:). Ale też nie miałam żadnych objawów, nawet tych po lekach. Za to jutro go nie do apteki i dzwonię do lekarza z informacją ze zaczynamy:). Mam plan nie mówić mężowi:). Myśli ze robię przerwę. Po pierwsze zeby go znowu nie stresować po drugie zaczął argumentu moich leków używać przy pierwszej lepszej kłótni więc muszę go trochę utemperowac:).
Trochę mnie dołuje ze 5dni mnie nie było a tu żadnych pozytywnych testów. Czekam na jakieś dobre wieści od Was i 3mam kciuki!!!I tak jak Asiulek pisała nie ma co rezygnować, wiecie ze te doły i depresję to wcale nie Wasze myśli tylko leki które bierzemy. Ja po zmarnowanym cyklu czuje się świetnie i Wam też życzę tego samego:)czekolada, Asiulek lubią tę wiadomość
-
Hehe i ja witam się z @ przyszły plamienia. Jutro dzwonię do giną i zobaczymy czy hsg czy kolejny cykl z lamettaStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer -
Kotka ale mnie rozbawiłaś aż zaczęłam się śmiać na głos. Widzę że idziemy w łeb łeb to chyba za te kciuki żadna z nas nie chce zostać sama i tak właśnie się mamy a jak zajdziemy w ciąże to też pewnie razem więc nowy cykl nowa nadzieja.
Ale pech dziś jakiś. Anakonda przykro mi ale jest nas 3.
P.S. Kotka fajnie że już jesteś bo trochę martwiłam się o CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 19:28
-
No to fajnie, pełny skład znowu mamy
Kotka, a gdzie się znajduje Twoja restauracja, tzn.w jakiej miejscowości? Może się tam kiedyś na kawie spotkamy jak już wszystkie szczęśliwie zafasolkujemy
Pszczelko, oczywiście jak tylko wrócę to się melduję , wizytę mam o 18:30 dopiero...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 19:39
-
No dobrze kotko ze sie odezwałaś
Mnie zaczęły napitalac jajniki-oba. Mam nadzieje że owocnie:) Dziś zmolestuje meża:) w razie jakby w czw gin powiedzial ze owu była:)
Przyznam się Wam że miałam to zrobić wczoraj;) ale hmm dbajac o endometrium po pijałam czerwone wytrawne winko, no i..........poszła cała butle. A że ja z tych nie wiele pijącycgh to poszłam pijana spać. Maz próbowalam ale mialam takie helikoptery ze go pogonilam:Dasia-m-b, Asiulek, kotkapc, czekolada lubią tę wiadomość
-
hahahahaha Pszczelko Kochana, ale mnie rozbawiłaś
No to dobry znak jak jajniki czujesz znaczy że pracują
a tak swoją drogą to nie wiedziałam ze czerwone wino jest dobre na endometrium Kocham czerwone wino
No to dzisiaj jak dacie czadu...to sąsiadów obudzicie ;) hi
...a moje libido dzisiaj jakieś takie bezpłciowe...
Kotko, oooo...daleko do Ciebie ode mnie 250 km aż, ale co tam jakby co to ja się piszę
-
Sąsiedzi sąsiadami, gorzej jak Olek nam wparuję do pokoju. Kiedys Olo pytal jak sie dzidziuś bierze w brzuchu. Więc mu powiedzialam że tata wklada nasionko do brzuszka i rośnie dzidziuś. Wczoraj pyta się mnie w jaki sposob tata włoży mi to nasionko, że chyba bede musiala jechać do szpitala , przetną mi brzuch i wlozą to nasionko.
Jak wparuję to powiem że własnie tata sadzi nasionko i musi przyklepac żeby nie wypadło:Dkotkapc, Asiulek, Werka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny,
Prześledziłam dziś wszystkie Wasze posty choć troche czasu mi to zajęło .
Nawet nie wiecie jakie napięcie towarzyszyło mi kiedy kolejna z was czekała na zrobienie testu. Emocje były naprawdę ogromne!!! I pomimo tego, że was nie znam, za każdą trzymałam kciuki!!!
Wasz doping, wasze dobre słowo i pozytywny przekaz zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jestem tu od niedawna, pisałam na innych wątkach ale tylko tu daje tak POZYTYWNĄ ENERGIĄ!!!!
Dajecie czadu, JESTECIE WIELKIE!!!!!!!!!!
Jeśli mogę, chetnie zarażę się tą pozytywna energią i przekaże trochę swojej choć ja aż tak dużo jej nie mam...
Pozdrawiamczekolada, Asiulek, latte lubią tę wiadomość
-
Wczoraj czytałam Wasze posty na telefonie i też się uśmiałam aż mój mąż mówi z czego ha
Mam nadzieję że owocna była noc u mnie rozkręciła się @. A może to lepiej. I tak wiedziałam że dupa z tego cyklu to mamy nowy następny
Witaj Monika cieszy mnie to co napisałaś jest to bardzo miłe
Miłego dzionka -
nick nieaktualnyWitaj czekolado
Ładowałam sie wczoraj Waszymi pozytywami Jestem przed pierwszą IUI i każde pozytywne słowo bardzo mi sie przyda.
Może któraś z Was odpowie mi na pytanie czy nie za późno po zastrzyku ovitreelle będę miała IUI- wczoraj byłam na wizycie, pęcherzyki 20 mm i 2x 17 mm, endo bardzo ładne
( ale nie powiedził ile). Zastrzyk był wczoraj o 18. Dziś ma 10 dc. Jutro rano usg i później IUI. Czy myślicię że to nie za późno- jakieś 40 godzin po zastrzyku... -
Moniko9966 według mnie ciut pożno.Bo jak pęcherzyk pęknie CI po 24h od podania t0 juz będzie 16 h po owu ( komórka podobno zyje do 24)
Ja mialam kiedys inseminacje chyba 12h po zastrzyku na jeszcze nie pęknietych pęcherzykach.
No ale było to dawno, może sie cus pozamieniało, zreszta co klinika to inna szkoła.Swoją drogą 3 piekne pęcherzyki:) trzymam kciuki -
nick nieaktualnyBardzo dziękuję Pszczełko.
Też mi się wydaje troszkę późno no ale cóż termin jest taki a nie inny ;/
Nie pozostaje mi jednak nic innego jak ufać mojemu lekarzowi, że wie co robi. To już drugi cykl który u mnie obserwuje więc jakiś cień nadziei zawsze jest. W pierwszym nie mogliśmy się jednak starać bo prolaktyna była podwyższona. Zazwyczaj owulacje miałam ok 11dc i to będzie właśnie ten dzień. Nigdy jednak nie była wspomgana...
-
nick nieaktualnyDziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie- czy któraś z was stosuje może cos na uspokojenie, na stres? Ja ogólnie mocno się stresuję IUI, do tego obrona niedługo. Mam Neomag stres ale nie wiem czy mogę go stosować.. Czy macie może jakieś doświaczenia z jakimiś ziołami (samo picie melisy mi nic nie daje )? Podzielcie sie moze tym co was uspokaja w oczekiwaniu na dwie kreski :*
-
Moniko ja nic nie biorę jedyne co mogę CI powiedzieć że obrona to czysta formalność i miła atmosfera ( nie da sie wyeliminować stresu ale naprawdę jest to chwila:))
A inseminacją się nie stresuj. Wygląda to jak badania ginekologiczne.
Najpierw mąz odda nasienie i je preparuja. POzniej Ty na fotel jak do badania, wprowadza taka cienka rurkę i przez nia strzykawka nasienie i powiedza bys tak polezała parę min i po wszystkim Nic nie czujesz, dla mnie duzo bardziej dyskomfortowe jest pobieranie cytologi:)monika9966 lubi tę wiadomość