X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Reprofit Ostrava
Odpowiedz

Reprofit Ostrava

Oceń ten wątek:
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caryophyllaceae wrote:
    To brak życia,brak porządnych wakacji,bo wiecznie chodzę na USG i na wizyty i w ogóle ... Poszły nam z mężem najlepsze lata życia na te starania. Tona kasy do tego i w sumie ja bym brala wszystko już na spokojnie,jakos się pogodziłam ale jak po np odwołanym transferze czy nieudanej bhcg mąż jest taki zły na świat , przybity to mi się udziela ,bo gdyby on po prostu powiedział " trudno , nie mamy na to wpływu ,zrobiliśmy co mogliśmy "....nie przezywalabym i tego ja.

    Jedeno wam powiem,że AK uwolniła mnie psychicznie od ciężaru mojej choroby,tego że nie było zarodków lub był 1 np.333 lub 432 i po zapłodnieniu z AK byłam lekka ,bo nie mogłam sobie na tym etapie powiedzieć " to Ty zawalilas "

    W pracy mam już dość kombinowania , poświęcania weekendów i tak umawiania lekarza aby nie brać wolnego ...wszystko kosztem siebie . I tak wracamy po 240 km trasy i 3-5 h w poczekalni aby za tydzień było to samo ....

    Dziewczyny chce już coś do przodu.

    Planuje w SB pierwsza bhcg i zobaczę co z pon,a w robocie ludzie się nie liczą , wypychają nam chore dzieci , na syropach , z wirusowymi zapaleniami spojówek , katarem,który w końcu przeradza się w zapalenie płuc ... Rok temu tak straciłam ciążę ,bo zaraziłam się covidem pomimo 2 dawek szczepoen.
    Niestety doskonale rozumiem o czym piszesz 😞
    Poświęciłam najlepsze lata życia na walkę o dziecko, tak naprawdę 10 lat wyjęte z życiorysu, pełne stresu, żalu i wiecznej depresji. Ale było warto, noszę pod sercem malutką istotkę. I mimo, że doskonale wiem, jak okrutnie ciężko to wszystko ogarnąć i jak wiele to kosztuje to wydaje mi się, że nasza wytrwałość i upartość w końcu zostaje wynagrodzona 💚
    Czekamy z Tobą na betę ✊🍀✊

    caryophyllaceae, Giosiek, Ewa3bit, Magra3 lubią tę wiadomość

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • I gave up Autorytet
    Postów: 1464 3334

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MatiW, Sasanka55!!!

    Czekamy na dobre wieści, bo innych nie zakładam 😊 Wy jesteście już w team'e przyszłych mamusiek 👍
    Teraz to iuz tylko sprawdzanie bety dla zaspokoję ia ducha 🤞🍀



    Caryophyllaceae!

    Każda z nas tutaj na forum przeszła przez życiowe piekło w temacie starań o dziecko. Każda z nas wydała kupę forsy, wylała morze łez, zniosła ocean bólu i cierpienia. Najważniejsze jest to, że dla każdej z nas - na końcu tej drogi - zaświeci 🌞. Oczywiscie, jeśli się nie poddamy! Czasem musimy po prostu dokonać trudnych wyborów (IVF, AZ, AK, KD...), pogodzić się z niektórymi faktami, ale ostatecznie osiągamy swój cel.

    Zarówno przygotowania, czas do transferu jak i czas po transferze jest trudny. Teraz masz już ze sobą swojego Kropeczka. Musisz myśleć pozytywnie, dużo się uśmiechać, cieszyć się z faktu, że jesteście razem. Wiem, jest ciężko, ale pamiętaj, że ono czuje Twoje nastawienie, czuje Twoje humory i to Ty musisz mu pokazać, że jesteś fajną babką, przyszłą mamusią, z którą warto zostać! 😊 Przekaż pozytywną energię!!! 😘Świrować będziesz, bo każda z nas tak ma i tak się zachowuje i ... tak Ci już zostanie 😛 Teraz najważniejsze dla Was, to SPOKÓJ!!! My ciocie trzymamy tutaj kciuki za Kropeczka 🤞🫶🍀

    Giosiek, Mati W., caryophyllaceae, Sasanka55.., mała, Ewa3bit, Magra3 lubią tę wiadomość

    age.png

    2016 💔
    2018 💔
    2023 💔
    2024 🩵
    2025 💔
  • The_sleeping_beauty Autorytet
    Postów: 808 1360

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caryophyllaceae wrote:
    To brak życia,brak porządnych wakacji,bo wiecznie chodzę na USG i na wizyty i w ogóle ... Poszły nam z mężem najlepsze lata życia na te starania. Tona kasy do tego i w sumie ja bym brala wszystko już na spokojnie,jakos się pogodziłam ale jak po np odwołanym transferze czy nieudanej bhcg mąż jest taki zły na świat , przybity to mi się udziela ,bo gdyby on po prostu powiedział " trudno , nie mamy na to wpływu ,zrobiliśmy co mogliśmy "....nie przezywalabym i tego ja.

    Jedeno wam powiem,że AK uwolniła mnie psychicznie od ciężaru mojej choroby,tego że nie było zarodków lub był 1 np.333 lub 432 i po zapłodnieniu z AK byłam lekka ,bo nie mogłam sobie na tym etapie powiedzieć " to Ty zawalilas "

    W pracy mam już dość kombinowania , poświęcania weekendów i tak umawiania lekarza aby nie brać wolnego ...wszystko kosztem siebie . I tak wracamy po 240 km trasy i 3-5 h w poczekalni aby za tydzień było to samo ....

    Dziewczyny chce już coś do przodu.

    Planuje w SB pierwsza bhcg i zobaczę co z pon,a w robocie ludzie się nie liczą , wypychają nam chore dzieci , na syropach , z wirusowymi zapaleniami spojówek , katarem,który w końcu przeradza się w zapalenie płuc ... Rok temu tak straciłam ciążę ,bo zaraziłam się covidem pomimo 2 dawek szczepoen.

    Mimo zniechęcenia i zmęczenia działasz i to jest najważniejsze.
    Chyba żadnej z nas nie było prosto. Nasza droga zaczęła sie 13 lat temu. W stopce jest zapis tylko drugiej części.
    Spróbuj ufać bo skoro wciąż walczysz to pragnienie dziecka jest silne, a ono gory moze przenosić :)
    Spokoju i wiary na najblisze dni Ci życze ♥️🍀🙂

    caryophyllaceae lubi tę wiadomość

    age.png
  • Giosiek Autorytet
    Postów: 1489 2644

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obiecałam sobie i Wam, że ustawię suwaczek po prenatalnych. Także robię próbę generalną 🫣

    Edit: Udało się za drugim razem 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2023, 09:52

    aaaania87, caryophyllaceae, Sasanka55.., I gave up, Salome, Jeżóweczka, The_sleeping_beauty, mała, Ewa3bit, Magra3, mlia lubią tę wiadomość

    age.png

    preg.png
  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    Dziękuję serdecznie!!
    Wszystko idealnie!!! 🥳🤩
    Muszę przyznać, że się stresowałam przed badaniem, mimo, że czułam, że wszystko będzie dobrze 😊
    Ten stres chyba mnie nigdy nie opuści. Na pewno większość z Was wie, o czym mówię 😅

    Super Giosiek, bardzo sie cieszę 💚💚💚

    Giosiek lubi tę wiadomość

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    A! Zapomniałabym! 😊
    Lekarz nie daje gwarancji, ale obstawia dziewczynkę 😬 Także chyba moje przeczucie co do chłopca się myliło 😅
    Zaraz piszę do Reprofit z zapytaniem o płeć 😁

    Daj znać jak odpiszą 💃💃💃

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    Obiecałam sobie i Wam, że ustawię suwaczek po prenatalnych. Także robię próbę generalną 🫣

    Edit: Udało się za drugim razem 😅

    Piękny suwaczek 🥰

    Giosiek lubi tę wiadomość

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mała wrote:
    Mati W ogromne kciuki za betę ✊🍀✊
    Te kropeczki to może faktycznie podrażnienie ale warto by było sprawdzić progesteron na wszelki wypadek

    Mogłam zrobic proga razem z betą. Sprawdzałam w poprzedni czwartek i był 27ng/ml, biorę Agolutin i cyclogest. Myślisz że przy agolutinie może być progesteron niski ?

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • aaaania87 Autorytet
    Postów: 1563 2260

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiek gratulacje :) piękny suwaczek 🥰

    Trzymamy kciuki za bety ✊🏻 Mati a Ty nie miałaś robić w pt ?

    Dziewczyny duży siły dla Was. Każda z nas tu wiele przeszła - ale to forum daje wielkie nadzieje ❤️ wierze ze każdej się uda 💪🏻 dużo pozytywnej energii 🤘🏻

    Giosiek, Sasanka55.., Ewa3bit, Magra3 lubią tę wiadomość

    age.png

    Synek 👶🏼 Ur 17.11.2023 54cm, 3kg 🥰

    Wracamy po rodzeństwo 👨‍👩‍👦‍👦
    09.04.2025 🙏🏻 4dpt ⏸️ 7dpt: 82 9dpt: 160 13dpt: 630 15dpt: 1210 27dpt ❤️🙏🏻
    Czekamy na 2 synka 👶🏼

    preg.png
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta droga jest trudna, nie ma co ukrywac, ze wszystko przychodzi latwo. To nie tylko masa wydanych pieniedzy ale i ogromny stres, poswiecenie, podstosowanie zycia.
    Ktos by powiedzial, ze mloda jestem to co ja wiem bo co ja przezylam przez te kilka lat staran. Tez mnie wycielo z zycia, operacje, wieczne bole, a na koncu kiedy myslalam ze bedzie ok uslyszalam, ze mam przedwczesna menopauze. W wieku 20- paru lat. Przypadek jeden na milion. Nikt nie wie ile lez wylalam z mysla, ze zostalam juz "emerytka" zdrowotna. Za tym wszystkim idzie masa problemow. Do dzis czasem mysle czy rodzina i znajomi nie beda sie zastanawiac czemu jedna do drugiej corki nie jest podobna- tak moze byc 😉. Mnie to nie przeszkadza, chcielismy jeszcze jedno dziecko. Byle bylo. Cale i zdrowe.
    Ale fakt, ostatnie lata nawet na wakacjach nie bylismy bo albo bylo odkladanie kasy na procesure, badania, wizyty, zabiegi albo moje pobyty w szpitalach.
    Dlatego mocno trzymam kciuki za kazda z nas, zeby sie udalo bo po prostu na to zaslugujemy. 🙂

    Emily0723, Jeżóweczka, Magra3 lubią tę wiadomość

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    Dziękuję serdecznie!!
    Wszystko idealnie!!! 🥳🤩
    Muszę przyznać, że się stresowałam przed badaniem, mimo, że czułam, że wszystko będzie dobrze 😊
    Ten stres chyba mnie nigdy nie opuści. Na pewno większość z Was wie, o czym mówię 😅

    🥳🥳🥳🥳🥳🥳 No wiedzialam :) :) Piekna wiadomosc :)

    Giosiek lubi tę wiadomość

  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaania87 wrote:
    Gosiek gratulacje :) piękny suwaczek 🥰

    Trzymamy kciuki za bety ✊🏻 Mati a Ty nie miałaś robić w pt ?

    Dziewczyny duży siły dla Was. Każda z nas tu wiele przeszła - ale to forum daje wielkie nadzieje ❤️ wierze ze każdej się uda 💪🏻 dużo pozytywnej energii 🤘🏻

    Mialam ale to za długo tyle czekać 🙈

    aaaania87, Giosiek lubią tę wiadomość

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • beetle Ekspertka
    Postów: 226 352

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    odnośnie wszystkich waszych wpisów o poświęceniu, rezygnacji z życia, cierpieniu, kosztach. Podpisuję się pod tym obiema rękami.
    Wiele osób próbowało mnie wspierać, komentując, wysyłając do psychologów, dając rady jak to "powinniśmy z mężem delektować się wolnością".
    Zalecają wyciszenie, bo to przecież ważne, a ja nie wiem czy to w ogóle u nas możliwe, jak jest się przebodźcowanym codziennymi badaniami, konsultacjami, wynikami, analizami.
    Przez totalny brak zrozumienia stwierdziłam, że z nikim o tym już nie rozmawiam.

    Ale jesteście Wy, i to jest wspaniałe. Wiemy wszystkie co czujemy, jak oceniamy teraz świat. I świadomość, że jest to normalne, mi zdecydowanie pomaga :D

    The_sleeping_beauty, Sasanka55.., mała, Ewa3bit, Magra3 lubią tę wiadomość

    starania od '18
    2020 ciąża nat., poronienie w 8tc
    ja: niedrożne jajowody, AMH<0,7, niska jakość komórek jajowych, niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, mutacje: PAI-1, MTHFR
    mąż: niska jakość nasienia, morfologia 0

    05.2022 IMSI transfer moruli, beta <0,1
    11.2022 ICSI + PGT-A (6 blastocyst, 1 ok, 1 mozaika)
    01.2023 transfer zarodka po PGT-A, beta <0,1
    02.2023 transfer mozaiki, beta 10dpt - 37, 13 dpt -18

    🐓 decyzja o AZ Reprofit:
    11.03.2023 transfer, 7dpt beta 9,7/ 9dpt beta 8, CB
    06.04.2023 transfer FHB, 7dpt beta 0,16 :(
    05-06.2023 immunologia - ok
    07.07.2023 transfer FHB po PGTA, Beta <0,01
    08.2023 EndomeTrio - ideolo

    🐓🐓07.12.2023 Transfer
    7dpt beta 144
    9dpt beta 467
    13dpt beta 3556...
    22dpt beta 34695, CRL 3.8mm 💚
    10+5 CRL 38mm
    12+5 CRL 64mm prenatalne ideolo

    preg.png
  • Pistacja85 Autorytet
    Postów: 579 448

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wspaniały dzień, tyle dobrych wiadomości😘😘❤️
    Dziewczyny transferujące wczoraj teraz za Was mocno trzymamy kciuki✊✊✊😁
    MatiW mam nadzieje ze to tylko podrażnienie czekamy na dobre wieści od Ciebie 🫂nic uścisków

    Mati W. lubi tę wiadomość

    Ona-37 lat On- 50
    Starania od 2016
    2 laparoskopie- usunięcia cysty na jajniku
    2018/2019 3xIUI
    2020 3x In Vitro Gyncentrum
    I IVF II 2020 protokół długi 5 komórek, 3 zarodki w 3 dobie, 2 nieudane transfery
    II IVF VIII/IX protokół długi 6 komórek, 5 zarodków do 3 doby, 1 blastocysty reszta zdegenerowała, transfer nieudany - accofil wlew, encorton, neoparin
    III IVF XII protokół krótki, 9 komórek, 3 dojrzałe, 0 zarodków do 5 doby
    IV IVF Kriobanku prot. Ultradlugi z HW 6 komórek, 6 dojrzałych i blastki 1aa i 3ac, transfer 13.XII 👎
    Eurofertil 2 mini stymulacje z pierwszej 0zarodkow z 2 7 zarodkow do badania genetycznego (4 prawidłowe, 2 nie udało się zbadać i 1 wadliwy)
    06.02.2023 transfer udany
    ANA1,2,3 +
    KIRy brak 2DL4del, 2DS4norm,2DS4del-22pz, 3DL1,3DP1var
    NK 13,9%
    ALLO MLR 64% po 10 tygodniach od transferu
    Kariotypy ok
    Mutacja MTHFR677C>T MTHFR1298A>C
    age.png[/url]
  • Mati W. Autorytet
    Postów: 3352 5255

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pistacja85 wrote:
    Wspaniały dzień, tyle dobrych wiadomości😘😘❤️
    Dziewczyny transferujące wczoraj teraz za Was mocno trzymamy kciuki✊✊✊😁
    MatiW mam nadzieje ze to tylko podrażnienie czekamy na dobre wieści od Ciebie 🫂nic uścisków

    Aktualnie co chwilę okupuję stronę diagnostyki jak jakaś stalkerka 🙈

    The_sleeping_beauty, Sasanka55.., mała, Magra3 lubią tę wiadomość

    42 lat
    kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.

    Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
    06.12 FET - ❤️🙏❤️
    2dpt - prog. 47.96 ng\ml
    5dpt - prog. 33.10 ng\ml
    7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
    9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
    12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
    14dpt - beta 2930 mIU/ml
    22dpt - beta 24855 mIU/ml
    23dpt mamy ❤️
    9+6 - CRL 3.19cm
    15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
    17+6 - 233g chłopczyka 😍
    20+4 II prenatalne - 460g 😍

    Klinika Bocian
    - 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
    FETx 2 😞
    - 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
    FETx2 😞

    age.png
  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6662

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    A! Zapomniałabym! 😊
    Lekarz nie daje gwarancji, ale obstawia dziewczynkę 😬 Także chyba moje przeczucie co do chłopca się myliło 😅
    Zaraz piszę do Reprofit z zapytaniem o płeć 😁

    Wspaniale! Mnie też przeczucie zmyliło 🤪 Ale ciekawe jeszcze, co potwierdzi Ci Reprofit :) Najważniejsze, że dziecko zdrowe! 💚

    Giosiek lubi tę wiadomość

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • Jeżóweczka Autorytet
    Postów: 4331 6885

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek bardzo się cieszę, że na prenatalnych wszystko ok! Daj znać, jak odpiszą z Reprofitu, jestem bardzo ciekawa!

    Mati okupuj tam tą Diagnostykę, a my tu trzymamy kciuki za betę- rakietę do nieba 🥰

    Mati W., Giosiek, Ewa3bit lubią tę wiadomość

    26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
    ➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
    ➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
    ➡️26 dpt ❤
    ➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
    ➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
    ➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
    ➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
    10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
    ➡️6 dpt beta 59,52
    ➡️8 dpt beta 209,7
    ➡️10 dpt beta 508,1
    ➡️14 dpt beta 1927,0
    ➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    ➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
    ➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
    ➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
    age.png
    age.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1515 2455

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam Was w sumie w miarę na bieżąco, ale w ostatnich dniach nie udzielałam się w ogóle, bo potrzebuję odciąć na razie myśli od ciążowych tematów. A ten wątek to już w sumie nie in vitro tylko ciąże :)

    Jednak chciałam się wypowiedzieć odnośnie tego co pisałyście o latach wyrzeczeń, badań, pieniędzy, stresu itd. Ja mam zupełnie inną perspektywę niż wiekszość z Was tutaj. Chociażby z racji wieku, bo mam dopiero 27 lat. Mysza chyba tylko jest także w moim wieku, ale już swoje przeszła. Ja natomiast jestem właściwie na początku drogi staraniowej. Naturalnie staraliśmy się tylko chwilę, ale i tak byliśmy na IVF nastawieni, to pominęliśmy wszystkie kroki poprzedzające.

    Dla mnie czas od listopada jest takim czasem wyjętym z życia i już w tej chwili potrzebuję odzyskać siebie i relację z mężem. Czuję się jakby moje ciało nie należało do mnie przez cały ten czas i dopiero po kawałku je odzyskuję. Jak piszecie o 10 latach to dla mnie to jest wow. Naprawdę nie wyobrażam sobie ile trzeba przejść i jaką siłę mieć.
    Ten mój post będzie długi, bo chcę się z Wami podzielić może nieco innymi przemyśleniami niż są tutaj na co dzień. Także wybaczcie, dziękuję tym z Was które przeczytają do końca i mam nadzieję, że nie zrozumiecie moich słów jako coś negatywnego :)

    Ogólnie trudny jest to temat - jak wiele poświęcić żeby mieć dziecko. Ja mogę tylko się domyślać co sama bym zrobiła jakby się nie udawało i pewnie bym walczyła do końca. Jednak mam też takie przemyślenia, że warto się w tym wszystkim zatrzymać i dostrzec piękno życia takie jakie je mamy i w chwilach trudnych kiedy dziecka nie ma/nie było. Ważne przecież w tym wszystkim jesteśmy my i nasi partnerzy. Wspólne chwile, pasje i jakiekolwiek inne marzenia są również istotne. Lata starań wyniszczają, pojawia się upragnione dziecko, ale zastanawiam się czy wtedy naprawdę będzie tak kolorowo skoro z nas samych już niewiele zostało a relacja z partnerem została dawno zapomniana. Dla mnie mój mąż jest najważniejszy i jakby miała wybór albo dziecko albo on, to wybrałabym jego kosztem tego, że miałabym nigdy nie urodzić i nie zostać matką. I marzę o ciąży i dziecku tylko w perspektywie przeżywania tego wspólnie i kroczenia przez życie jako rodzina a nie tylko małżeństwo.
    Bardzo trudno jest nie fiksować się w temacie ciąży kiedy tak wiele się poświęca i wszystkie wysiłki w tę stronę kieruje. Mi się jednak trochę oczy otworzyły teraz po tej mojej pierwszej ciąży, która okazała się jednocześnie pierwszym poronieniem. Zdrowa, młoda kobieta, problem tylko z genetyką, który IVF miało rozwiązać - poronienie. Złorzeczyłam na cały świat i nie docierało do mnie dlaczego - tyle kobiet zachodzi i rodzi dzieci tak po prostu, a tu ja przez ivf, tyle problemów po drodze przecież ta metoda pomija i takie coś... No po prostu brak słów. Jednak w pewnym momencie coś mi w głowie "kliknęło" i zdałam sobie sprawę, że muszę się przygotować również na długą walkę i nie wiadomo jak ona się zakończy. Gdybym popłynęła wraz z tymi swoimi początkowymi myślami, to skończyłabym w wariatkowie.

    I Dziewczyny jeszcze moim ostatnim przemyśleniem chciałam się podzielić - jak się przechodzi przez taką batalię związaną z in vitro (i nie tylko, bo to przecież i badania i szukanie wcześniej innych sposobów), to traktowanie tych zarodków jako dziecko, które czuje i rozumie Twoje nastawienie i myśli sprawia, że robimy sobie niepotrzebną krzywdę kiedy się nie udaje - a jak wiecie z doświadczenia nie udaje się często. Mnie już tutaj nazywałyście mamuśką, gratulowałyście, nastawiamy się tutaj wszystkie z tymi betami, nazywamy te zarodki naszymi Kropeczkami/Krecikami/Perełkami i to jest piękne póki pięknie jest. Jak się kończy to takie nastawienie sprawia, że jeszcze trudniej się pozbierać. Myślę, że zdrowiej dla umysłu jest przechodzić to z nastawieniem, że transfer to po prostu kolejny krok, kolejna procedura - nie że się jest w dwupaku, że kropeczek już z nami jest i będzie cudownie - może być różnie i transfer to tylko transfer. Nawet beta to tylko beta bez potwierdzenia ciąży na USG. Nie mam tutaj oczywiście na myśli zakładanie najgorszego i martwienie się od początku - chodzi mi o zachowanie dawki zdrowego umiaru i pohamowanego optymizmu :)
    Dzięki, że dotrwałyście do końca i naprawdę mam nadzieję, że nie odczytacie tego negatywnie. Chciałam po prostu przedstawić inną perspektywę, którą też można przyjąć i która także może być ok 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2023, 11:28

    Salome, Giosiek, The_sleeping_beauty, Baby.baby86, Pestka", Ewa3bit, Magra3, mała, SweetDream07 lubią tę wiadomość

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
    🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g

    Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
    age.png
  • Zenula Autorytet
    Postów: 1373 1670

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza123 wrote:
    Ta droga jest trudna, nie ma co ukrywac, ze wszystko przychodzi latwo. To nie tylko masa wydanych pieniedzy ale i ogromny stres, poswiecenie, podstosowanie zycia.
    Ktos by powiedzial, ze mloda jestem to co ja wiem bo co ja przezylam przez te kilka lat staran. Tez mnie wycielo z zycia, operacje, wieczne bole, a na koncu kiedy myslalam ze bedzie ok uslyszalam, ze mam przedwczesna menopauze. W wieku 20- paru lat. Przypadek jeden na milion. Nikt nie wie ile lez wylalam z mysla, ze zostalam juz "emerytka" zdrowotna. Za tym wszystkim idzie masa problemow. Do dzis czasem mysle czy rodzina i znajomi nie beda sie zastanawiac czemu jedna do drugiej corki nie jest podobna- tak moze byc 😉. Mnie to nie przeszkadza, chcielismy jeszcze jedno dziecko. Byle bylo. Cale i zdrowe.
    Ale fakt, ostatnie lata nawet na wakacjach nie bylismy bo albo bylo odkladanie kasy na procesure, badania, wizyty, zabiegi albo moje pobyty w szpitalach.
    Dlatego mocno trzymam kciuki za kazda z nas, zeby sie udalo bo po prostu na to zaslugujemy. 🙂
    Z tym podobieństwem to wiesz już bo masz core,że na początku wszyscy porównują i komentują. U nas póki co " cały tata". My zaczęliśmy się łapać na tym że zwracamy uwagę że dzieci z otoczenia czy rodziny też wcale nie są często podobne do rodziców🤷‍♀️ ostatnio mój bardzo dawno niewidziany kolega przesłał mi swojezdjęcie z żoną i synkiem- a mój mąż wypalił że ten dzieciak przecież do nikogo nie jest podobny 😁 zwrocie uwagę na synów rozenkowej. Ci dwaj starsi to cały ojciec a ten mały nawet do majdana nie jest nijak podobny. Nikt na to nie zwraca już uwagi,to tylko na początku jak chyba nie wiedzą co mają powiedzieć 😆😆😆
    U Was jest kd to będzie coś z taty😍

    Emily0723, Magra3, mała lubią tę wiadomość

    age.png
  • I gave up Autorytet
    Postów: 1464 3334

    Wysłany: 21 czerwca 2023, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Czytam Was w sumie w miarę na bieżąco, ale w ostatnich dniach nie udzielałam się w ogóle, bo potrzebuję odciąć na razie myśli od ciążowych tematów. A ten wątek to już w sumie nie in vitro tylko ciąże :)

    Jednak chciałam się wypowiedzieć odnośnie tego co pisałyście o latach wyrzeczeń, badań, pieniędzy, stresu itd. Ja mam zupełnie inną perspektywę niż wiekszość z Was tutaj. Chociażby z racji wieku, bo mam dopiero 27 lat. Mysza chyba tylko jest także w moim wieku, ale już swoje przeszła. Ja natomiast jestem właściwie na początku drogi staraniowej. Naturalnie staraliśmy się tylko chwilę, ale i tak byliśmy na IVF nastawieni, to pominęliśmy wszystkie kroki poprzedzające.

    Dla mnie czas od listopada jest takim czasem wyjętym z życia i już w tej chwili potrzebuję odzyskać siebie i relację z mężem. Czuję się jakby moje ciało nie należało do mnie przez cały ten czas i dopiero po kawałku je odzyskuję. Jak piszecie o 10 latach to dla mnie to jest wow. Naprawdę nie wyobrażam sobie ile trzeba przejść i jaką siłę mieć.
    Ten mój post będzie długi, bo chcę się z Wami podzielić może nieco innymi przemyśleniami niż są tutaj na co dzień. Także wybaczcie, dziękuję tym z Was które przeczytają do końca i mam nadzieję, że nie zrozumiecie moich słów jako coś negatywnego :)

    Ogólnie trudny jest to temat - jak wiele poświęcić żeby mieć dziecko. Ja mogę tylko się domyślać co sama bym zrobiła jakby się nie udawało i pewnie bym walczyła do końca. Jednak mam też takie przemyślenia, że warto się w tym wszystkim zatrzymać i dostrzec piękno życia takie jakie je mamy i w chwilach trudnych kiedy dziecka nie ma/nie było. Ważne przecież w tym wszystkim jesteśmy my i nasi partnerzy. Wspólne chwile, pasje i jakiekolwiek inne marzenia są również istotne. Lata starań wyniszczają, pojawia się upragnione dziecko, ale zastanawiam się czy wtedy naprawdę będzie tak kolorowo skoro z nas samych już niewiele zostało a relacja z partnerem została dawno zapomniana. Dla mnie mój mąż jest najważniejszy i jakby miała wybór albo dziecko albo on, to wybrałabym jego kosztem tego, że miałabym nigdy nie urodzić i nie zostać matką. I marzę o ciąży i dziecku tylko w perspektywie przeżywania tego wspólnie i kroczenia przez życie jako rodzina a nie tylko małżeństwo.
    Bardzo trudno jest nie fiksować się w temacie ciąży kiedy tak wiele się poświęca i wszystkie wysiłki w tę stronę kieruje. Mi się jednak trochę oczy otworzyły teraz po tej mojej pierwszej ciąży, która okazała się jednocześnie pierwszym poronieniem. Zdrowa, młoda kobieta, problem tylko z genetyką, który IVF miało rozwiązać - poronienie. Złorzeczyłam na cały świat i nie docierało do mnie dlaczego - tyle kobiet zachodzi i rodzi dzieci tak po prostu, a tu ja przez ivf, tyle problemów po drodze przecież ta metoda pomija i takie coś... No po prostu brak słów. Jednak w pewnym momencie coś mi w głowie "kliknęło" i zdałam sobie sprawę, że muszę się przygotować również na długą walkę i nie wiadomo jak ona się zakończy. Gdybym popłynęła wraz z tymi swoimi początkowymi myślami, to skończyłabym w wariatkowie.

    I Dziewczyny jeszcze moim ostatnim przemyśleniem chciałam się podzielić - jak się przechodzi przez taką batalię związaną z in vitro (i nie tylko, bo to przecież i badania i szukanie wcześniej innych sposobów), to traktowanie tych zarodków jako dziecko, które czuje i rozumie Twoje nastawienie i myśli sprawia, że robimy sobie niepotrzebną krzywdę kiedy się nie udaje - a jak wiecie z doświadczenia nie udaje się często. Mnie już tutaj nazywałyście mamuśką, gratulowałyście, nastawiamy się tutaj wszystkie z tymi betami, nazywamy te zarodki naszymi Kropeczkami/Krecikami/Perełkami i to jest piękne póki pięknie jest. Jak się kończy to takie nastawienie sprawia, że jeszcze trudniej się pozbierać. Myślę, że zdrowiej dla umysłu jest przechodzić to z nastawieniem, że transfer to po prostu kolejny krok, kolejna procedura - nie że się jest w dwupaku, że kropeczek już z nami jest i będzie cudownie - może być różnie i transfer to tylko transfer. Nawet beta to tylko beta bez potwierdzenia ciąży na USG. Nie mam tutaj oczywiście na myśli zakładanie najgorszego i martwienie się od początku - chodzi mi o zachowanie dawki zdrowego umiaru i pohamowanego optymizmu :)
    Dzięki, że dotrwałyście do końca i naprawdę mam nadzieję, że nie odczytacie tego negatywnie. Chciałam po prostu przedstawić inną perspektywę, którą też można przyjąć i która także może być ok 😊



    Dotrwałam do końca i powiem tak. Wszystko to, co napisałaś jest prawda i jest zrozumiałe jak dla mnie, ale mam nadzieję, że jie będziesz musiała "opisywać tej całej sytuacji" za 10 lat, bo myślę, że i Twoja/Wasza perspektywa, spojrzenie na tę całą sytuację nieco zmieniłaby się. I nie mówię tak tylko dlatego, że Ty to napisałaś, ale kowie tak bo kiedyś tak twierdził mój mąż. Nasze "problemy z zajsciem" były ponoc tylko kwestia spokojnej głowy, a życie zweryfikowało też co innego. Zawsze powtarzał, że najważniejsze, że mamy siebie i co ma byc to będzie. I wiesz co? Dalej tak mowi, ale po 12 latach walki, mając skończone 42 lata, mówi, że czuję że coś stracił, i że gdyby mógł cofnąć czas, to te walkę nie zacząłby po 30-tce, a dużo, dużo wcześniej. Zatem, myślę że najlepszym podsumowaniem jest to, żeby kazda z nas przeżywała to tak, jak chce, jak potrafi, jak czuję. Ale... ciocie mają prawo dawać nadzieję, bo jak ktoś nie chce tej nadzieji to szuka forum z popularna "Krakowską", która potrafi dobitnie zniszczyć wszystkie marzenia. Jak szuka się wsparcia to też pisze się tutaj na forum, a akurat w tej grupie uzyska się zawsze go najwięcej.

    Zenula, Sasanka55.., Ewa3bit, Magra3, mała, Primavera lubią tę wiadomość

    age.png

    2016 💔
    2018 💔
    2023 💔
    2024 🩵
    2025 💔
‹‹ 668 669 670 671 672 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ