Reprofit - po drugiej stronie brzuszka
-
WIADOMOŚĆ
-
I gave up wrote:Kochane, wiem że mam złote dziecko i nie powinnam narzekać, ale synek tylko je, śpi i. .. za przeproszeniem sra 🤣 Zaczynam się martwić, czy to normalne 🙈
Ciesz sie tym stanem jak długo się da u nas trwało to 4 tygodnie. Potem sie to kończyWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2024, 18:41
I gave up lubi tę wiadomość
-
The_sleeping_beauty wrote:Wypadanie włosów po ciąży.
Miałam nadzieję, że to nie nastąpi, ale niestety nastąpiło.
Macie jakieś tipy, złote rady, super suplementy etc?
A takie miałam super włosy i paznokcie w ciąży… -
I gave up wrote:Kochane, wiem że mam złote dziecko i nie powinnam narzekać, ale synek tylko je, śpi i. .. za przeproszeniem sra 🤣 Zaczynam się martwić, czy to normalne 🙈
U nas około 4/5 tyg to trwało i się skonczylo 😉I gave up lubi tę wiadomość
-
The_sleeping_beauty wrote:Wypadanie włosów po ciąży.
Miałam nadzieję, że to nie nastąpi, ale niestety nastąpiło.
Macie jakieś tipy, złote rady, super suplementy etc?
A takie miałam super włosy i paznokcie w ciąży…
Ja biorę od samego początku vitapil i nie wypadają póki co. Poleciła mi siostra- tez się obylo bez większych ubytków 🙂 -
Dzięki!!! Już się martwiłam, że to nienormalny objaw, ale skoro mija w 4-5 tyg to dobrze wiedzieć. Zatem wykorzystuje czas na kawę i przyjemności póki mogę, a potem biorę się za porządna robotę na etacie mamusi 🙃 Uspokoiłyście mnie bardzo 👍
-
I gave up wrote:Dzięki!!! Już się martwiłam, że to nienormalny objaw, ale skoro mija w 4-5 tyg to dobrze wiedzieć. Zatem wykorzystuje czas na kawę i przyjemności póki mogę, a potem biorę się za porządna robotę na etacie mamusi 🙃 Uspokoiłyście mnie bardzo 👍
Myszą, Mlia, dużo zdrówka bobaskom życzę, a Wam spokoju, bo to bardzo trudny czas.
Zaglądam tu czasem i ciepło o Was wszystkich myślę 🤗Monika29, mała, Magra3, mlia lubią tę wiadomość
-
Mila ważne że jest lepiej 😘 oby steryd zadziałał , a Ty jak się czujesz ? Mąż może was odwiedzać ?
Pistacjo 😘
I give up ja to kazałam mężowi piwo otworzyć jak zrobiłam ostatni zastrzyk, on musiał je wypić bo mi chodziło o sam dźwięk otwieran j butelki 🤣 i tak jak pisze Beauty, ciesz się póki mały, za chwilę będzie miał kilka miesięcy i będzie uciekał z gołą pupą i darł się że chcesz mu pieluchę założyć 🤣
Beauty ja brałam tabletki że skrzypem polnym i kupiłam w Rossmann szampon z biotyną, taki w brązowej butelce. I to mi pomogło.
Magra moja fryzjerka mówi to samo, hormony muszą wrócić do równowagi i to trwa. Całą ciążę włosy nie wypadały to teraz muszą. Mi zaczęły wypadać ok 3-4 miesiące po porodzie, trwało to chyba ok 2 miesięcy. Teraz od dłuższego czasu wypadają tak jak przed ciążą. Plus to co mi ten mały człowiek na wyrywa 🙈
Kasyno co tam u Was ?Ewa3bit, mała, The_sleeping_beauty, Magra3, mlia lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych
Translokacja chromosomów, 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Monia, tak mąż może odwiedzać. Abstrahując od choroby Maksia to czuję się trochę jak na wakacjach
Fajnie spędzam czas z nim, nie muszę sprzątać, gotować itp. Jedynie to tęskno do kotków szczególnie że dziś mają swoje święto.Monika29, Ewa3bit lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam dziewczyny ze ostatni tydzien mnie przeczolgal totalnie. Nasz pobyt w szpitalu dramat. Mala bardzo ale to bardzo zle zniosla. Byl krzyk od rana do nocy i od nocy do rana, nie placz, wrzask ze caly oddzial slyszal. Pielegniarki probowaly ja uspakajac, lulac, kompletnie nic nie pomoglo. W koncu stracila glos do zera. Tylko ktos wchodzil do pokoju a ona wpadala w szal ze strachu, czepiala sie mnie jak malpka i krzyczala. Nie dawala sie zbadac, dotknac... Myslalam ze mi serce peknie jak widzialam jej strach i to jak sie meczy. Dostawala drgawek- myslelismy ze goraczkowe ale okazalo sie ze to ze strachu. Dodatkowo brak odwiedzin ze wzgledu na duza ilosc zachorowan. W domu armagedon, starsza tez bardzo zle znosila chorobe, moj brak, meza polozylo. Rozmawialam z lekarzem i doszlismy do wniosku ze bedziemy probowali leczyc mala w domu. Mowil ze mam sie wypisac i w razie co wrocic na oddzial. Dostalam recepte na leki, instrukcje co i jak i kiedy tylko pokazalysmy sie w domu ja padlam. Goraczka nie do zbicia gigantyczna, bole kosci, miesni, glowy, dreszcze, katar, kaszel, zawalone gardlo. Nie pamietam lat zebysmy tak mocno chorzy byli. Minelo pare dni i wracamy do zywych.
Malutka dostala lek typowo na grype- Ebilfumin, szybko zostal podany wiec chyba w miare zadzialal. Skonczylismy juz kuracje. Bylismy tez prywatnie u polecanej pediatry w innym miescie i dokladnie ja badala. Powiedziala, ze mega waleczna dziewczyna jest ale trzeba dalej obserwowac. Oby tylko nie zalapala jeszcze tego okropnego rsv (bo caly oddzial dzieciakow byl) to jakos zwalczymy. Caly czas chrypi, kaszle i ma katar ale to podobno potrafi sie ciagnac dlugo. -
Mysza bardzo przykro słyszeć jak malutka się męczyła w szpitalu. My też dostaliśmy lek na grypę. Teraz lecimy już tylko na sterydzie i berodualu. Dziś na dyżurze jest nasza dr i ordynator to dowiem się co dalej. Maksiu znosi szpital bardzo dobrze, zakumplowal się z kolegą z łóżeczka obok tzn czasem na siebie patrzą
The_sleeping_beauty, Magra3, Ewa3bit, mała lubią tę wiadomość
-
Mila haha dobrze że masz takie podejście, ja tuż mam taką awersję do szpitali ...... Daj znać co powie wasz dr .
Mysza aż łezki się w oczach kręcą , biedna malutka 😪 dobrze że trafiliście na dobrych lekarzy. Trzymajcie się ciepło 😘Córka z zespołem wad genetycznych
Translokacja chromosomów, 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Mysza123 wrote:Powiem Wam dziewczyny ze ostatni tydzien mnie przeczolgal totalnie. Nasz pobyt w szpitalu dramat. Mala bardzo ale to bardzo zle zniosla. Byl krzyk od rana do nocy i od nocy do rana, nie placz, wrzask ze caly oddzial slyszal. Pielegniarki probowaly ja uspakajac, lulac, kompletnie nic nie pomoglo. W koncu stracila glos do zera. Tylko ktos wchodzil do pokoju a ona wpadala w szal ze strachu, czepiala sie mnie jak malpka i krzyczala. Nie dawala sie zbadac, dotknac... Myslalam ze mi serce peknie jak widzialam jej strach i to jak sie meczy. Dostawala drgawek- myslelismy ze goraczkowe ale okazalo sie ze to ze strachu. Dodatkowo brak odwiedzin ze wzgledu na duza ilosc zachorowan. W domu armagedon, starsza tez bardzo zle znosila chorobe, moj brak, meza polozylo. Rozmawialam z lekarzem i doszlismy do wniosku ze bedziemy probowali leczyc mala w domu. Mowil ze mam sie wypisac i w razie co wrocic na oddzial. Dostalam recepte na leki, instrukcje co i jak i kiedy tylko pokazalysmy sie w domu ja padlam. Goraczka nie do zbicia gigantyczna, bole kosci, miesni, glowy, dreszcze, katar, kaszel, zawalone gardlo. Nie pamietam lat zebysmy tak mocno chorzy byli. Minelo pare dni i wracamy do zywych.
Malutka dostala lek typowo na grype- Ebilfumin, szybko zostal podany wiec chyba w miare zadzialal. Skonczylismy juz kuracje. Bylismy tez prywatnie u polecanej pediatry w innym miescie i dokladnie ja badala. Powiedziala, ze mega waleczna dziewczyna jest ale trzeba dalej obserwowac. Oby tylko nie zalapala jeszcze tego okropnego rsv (bo caly oddzial dzieciakow byl) to jakos zwalczymy. Caly czas chrypi, kaszle i ma katar ale to podobno potrafi sie ciagnac dlugo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2024, 09:58
-
Mysza, strasznie brzmi to co piszesz i serce pęka na myśl o tym, jak malutka reagowała na szpital 😥
Całe szczęście, że już jesteście w domu - to na pewno dobrze wpłynie na córcie i ją uspokoi.
Życzę Wam dużo zdrówka i niech omijają Was wszystkie choróbska.Invicta
2 x IUI 👎
Gameta
3 x IVF ➡️ 5 transferów (4 x blastka 4.1.1 + 1 x blastka 4.2.2) ➡️1 cb, 1 poronienie w 9tc 💔
3 x AZ w Pl - nieudane 😔
01.03.2023 - Transfer AZ - 4.1.1 Pl
8 dpt - beta 99,33 mlU/ml, prog 27,60 ng/ml
10 dpt - beta 162,60 mlU/ml, prog 25,21 ng/ml
14 dpt - beta: 842 mlU/ml, prog 21,10 ng/ml,TSH 2,12, FT3 3,09, FT4 1,39
14 dpt - jest pęcherzyk 👍
26 dpt - beta 16050 mlU/ml, prog 24,28 ng/ml
6t4d (30 dpt) - jest 💓 CRL 0,59 cm
10t3d - CRL 3,41 cm
12t3d - CRL 6,63 cm, prenatalne ok
14t5d - 100g maluszka
19t3d - 220g, dziewczynka 👧
21t5d - 419g, połówkowe ok
23t5d - 560g dziewczynki
28t4d - 1260g dziewczynki
30t3d - 1423g, prenatalne ok
41+0 - 3460 g, 58 cm szczęścia 👧 💗
-
Hej, wczoraj wyszliśmy. Co prawda w poniedziałek mały wymiotował trzy razy ale chyba w ten sposób pozbywał się zalegajacej flegmy. Teraz walczymy z biegunką ale powoli przechodzi. Oczywiście dostał ją wczoraj już w domu. Dziś była pediatra i oceniła stan zdrowia na dobry. Mam tylko częściej karmić mniejszymi porcjami. Powiem wam że do poniedziałku było całkiem fajnie ale te wymioty bardzo mnie wystraszyły i musiałam odreagować i zostawiłam małego mężowi wieczorem i poszłam spać. Po prostu. Mimo tej biegunki. Ale oczywiście z przykazem że gdyby było coś nie tak to mnie budzi. Na szczęście noc przebiegła spokojnie.
Dziś jeszcze pediatra powiedziała że możemy się spodziewać niedługo ząbka
A tak ogólnie to z mojej obserwacji wynika że było mi łatwo z Maksiem bo nie raczkuje, nie chodzi, je tylko mleko. Jak patrzyłam na dzieciaki znudzone jak mopsy i do tego zdające sobie sprawę gdzie są to taki osesek co mu wystarczą dwie zabawki i ciocie sprawdzające temperaturę naprawdę było lajtowo. I kolega z łóżeczka obok w podobnym wieku i równie spokojny. Mimo wszystko oby nie trzeba było powtarzać doświadczenia. Dziękuję za wszystkie kciuki 💚 💙 💛The_sleeping_beauty, aaaania87, mała, Ewa3bit, Salome lubią tę wiadomość
-
mlia wrote:Hej, wczoraj wyszliśmy. Co prawda w poniedziałek mały wymiotował trzy razy ale chyba w ten sposób pozbywał się zalegajacej flegmy. Teraz walczymy z biegunką ale powoli przechodzi. Oczywiście dostał ją wczoraj już w domu. Dziś była pediatra i oceniła stan zdrowia na dobry. Mam tylko częściej karmić mniejszymi porcjami. Powiem wam że do poniedziałku było całkiem fajnie ale te wymioty bardzo mnie wystraszyły i musiałam odreagować i zostawiłam małego mężowi wieczorem i poszłam spać. Po prostu. Mimo tej biegunki. Ale oczywiście z przykazem że gdyby było coś nie tak to mnie budzi. Na szczęście noc przebiegła spokojnie.
Dziś jeszcze pediatra powiedziała że możemy się spodziewać niedługo ząbka
A tak ogólnie to z mojej obserwacji wynika że było mi łatwo z Maksiem bo nie raczkuje, nie chodzi, je tylko mleko. Jak patrzyłam na dzieciaki znudzone jak mopsy i do tego zdające sobie sprawę gdzie są to taki osesek co mu wystarczą dwie zabawki i ciocie sprawdzające temperaturę naprawdę było lajtowo. I kolega z łóżeczka obok w podobnym wieku i równie spokojny. Mimo wszystko oby nie trzeba było powtarzać doświadczenia. Dziękuję za wszystkie kciuki 💚 💙 💛
Lubię za wyjście do domu🙂, nie lubię za biegunkę 😐 z opisu sądząc skala wyzwań rośnie wraz z wiekiem dziecka 🫣 i no w sumie racja.
My jutro mamy szczepienie na pneumokoki, przy okazji pokażemy buźkę pediatrze, bo skala ślinienia się i nieodkladalnosci sugeruje nadchodzące ząbkowanie. Pytanie tylko czy ząb nadejdzie za miesiąc, dwa, czy szybciej 🤨
Magra jak u Was z pierwszym zębem? Są jakieś symptomy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2024, 20:13
mlia lubi tę wiadomość