Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
I am waiting for a miracle wrote:Kochana to jest najważniejsze...
Jest ciężko, ale jest nadzieja i trzeba wierzyć do końca
Co konkretnie było na USG? Sam pęcherzyk ciążowy?
Pęcherzyk i ciałko żółte tak zrozumiałam i już nawet zaczęliśmy rozmawiać o 🧡 ale uświadomiłam doktora że bhcg źle rośnie do środy biorę leki jeszcze i zrobię bhcg dla potwierdzenia przyrostu potem chyba nie ma co dalej się katować 😪Szczerze szybciej spodziewałabym się pustego jaja niż maleńkiej czarnej kropeczki na ekranie monitora, nie myślałam że ten zarodek może okazać się zły ( nie wiem jak to nawet nazwać). Jest mi przykro😔, muszę swoje przeżyć i przygotować się na poronienie, którego też się boję. 😞 -
Śnieżka wrote:Ale tak Ci dr powiedział? Jeszcze się wstrzymaj może z pochopnymi decyzjami i czarnymi myślami..
Na samym początku rozmawialiśmy jeszcze o kolejnym usg i biciu 🧡, ale zaczęłam wypytywać i przyznał rację, że raczej fakt nic z tego nie będzie bo zły przyrost bhcg. Mam jeszcze leki akurat do środy, zrobię bhcg dla upewnienia. Nie spodziewałam się dziś ujrzeć tą małą kropeczkę, chyba nie ma co przedłużać tego wszystkiego po usłyszeniu 🧡 byłoby jeszcze ciężej i trudniej to wszystko zaakceptować. Jedyna ulga to to że nie cp i zszedł stres, który nie dawał mi funkcjonować przez ostatnie 2 dni.
Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa ❤️, muszę przyzwyczaić się do tej myśli i pozbierać. -
Tosiek wrote:Na samym początku rozmawialiśmy jeszcze o kolejnym usg i biciu 🧡, ale zaczęłam wypytywać i przyznał rację, że raczej fakt nic z tego nie będzie bo zły przyrost bhcg. Mam jeszcze leki akurat do środy, zrobię bhcg dla upewnienia. Nie spodziewałam się dziś ujrzeć tą małą kropeczkę, chyba nie ma co przedłużać tego wszystkiego po usłyszeniu 🧡 byłoby jeszcze ciężej i trudniej to wszystko zaakceptować. Jedyna ulga to to że nie cp i zszedł stres, który nie dawał mi funkcjonować przez ostatnie 2 dni.
Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa ❤️, muszę przyzwyczaić się do tej myśli i pozbierać.
Wiesz co, a może przyspiesz może wizytę u swojego lekarza na środę, skoro leki Ci się kończą. Szkoda by było, gdybyś przekreśliła wszystko bez konsultacji z osoba/lekarzem, która się na tym zna. Ja tam nie czekałam do wizyty, która ustawowo była zaplanowana, jak coś się dzieje niepokojącego to umawiam się szybko do swojego lekarza prowadzącego. Od tego jest aby rozwiać Twoje wątpliwości i niepokoje.
Mam nadzieje że cokolwiek się wydarzy, to nadal będziesz walczyć i będziesz mieć sile na dalsza walkę 🍀💚
jaina_proudmoore, Sunray, Tosiek lubią tę wiadomość
-
Tosiek wrote:Pęcherzyk i ciałko żółte tak zrozumiałam i już nawet zaczęliśmy rozmawiać o 🧡 ale uświadomiłam doktora że bhcg źle rośnie do środy biorę leki jeszcze i zrobię bhcg dla potwierdzenia przyrostu potem chyba nie ma co dalej się katować 😪Szczerze szybciej spodziewałabym się pustego jaja niż maleńkiej czarnej kropeczki na ekranie monitora, nie myślałam że ten zarodek może okazać się zły ( nie wiem jak to nawet nazwać). Jest mi przykro😔, muszę swoje przeżyć i przygotować się na poronienie, którego też się boję. 😞
Kiedy planujesz zrobić betę? Wg tego co widział gin to zarodek powinien się pojawić lada dzień...
Ja trzymam mocno kciuki za Wasjaina_proudmoore, Tosiek lubią tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
( tym razem walczę sama )
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Tosiek wrote:Byłam u dr. K, bo cudem zwolniła się godzina.
Jutro postaram się zrobić ostatnią bhcg jak nie będzie cudu to odstawiam leki i choć wierzę mocno to zdaję sobie sprawę w jakiej sytuacji jestem.
Dr K kazał odstawić leki?
Bardzo mi przykro, bo przechodziłam przez to samo...„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
( tym razem walczę sama )
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Dr K kazał odstawić leki?
Bardzo mi przykro, bo przechodziłam przez to samo...
Na samym początku myślał żeby jeszcze czekać i że za tydzień usg, ale sama go uświadomiłam kiedy był transfer i że z bhcg jest coś nie tak. Niby do jutra z lekami mam być i tą bhcg zmierzyć ale jasne że raczej nici z tego.
Jestem dzisiaj w pracy i o niczym innym nie myślę. Ciekawe jak ja zniosę poronienie i do tego chodząc do pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2021, 12:37
-
Tosiek wrote:Na samym początku myślał żeby jeszcze czekać i że za tydzień usg, ale sama go uświadomiłam kiedy był transfer i że z bhcg jest coś nie tak. Niby do jutra z lekami mam być i tą bhcg zmierzyć ale jasne że raczej nici z tego.
Jestem dzisiaj w pracy i o niczym innym nie myślę. Ciekawe jak ja zniosę poronienie i do tego chodząc do pracy.
Żadne słowa teraz nie pomogą...
Macie jeszcze jakieś mrożaczki, które na Was czekają?
Tosiek lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
( tym razem walczę sama )
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Tosiek wrote:Na samym początku myślał żeby jeszcze czekać i że za tydzień usg, ale sama go uświadomiłam kiedy był transfer i że z bhcg jest coś nie tak. Niby do jutra z lekami mam być i tą bhcg zmierzyć ale jasne że raczej nici z tego.
Jestem dzisiaj w pracy i o niczym innym nie myślę. Ciekawe jak ja zniosę poronienie i do tego chodząc do pracy.
bardzo mi przykro, że takie nerwowe czekanie przed tobą.
sprawdź na spokojnie betę, żeby mieć całkowitą pewność.
pamiętaj, że możesz liczyć na nasze wsparcie :*
wg mnie jak coś, to L4 jest wskazane.Tosiek lubi tę wiadomość
-
Tosiek wrote:Na samym początku myślał żeby jeszcze czekać i że za tydzień usg, ale sama go uświadomiłam kiedy był transfer i że z bhcg jest coś nie tak. Niby do jutra z lekami mam być i tą bhcg zmierzyć ale jasne że raczej nici z tego.
Jestem dzisiaj w pracy i o niczym innym nie myślę. Ciekawe jak ja zniosę poronienie i do tego chodząc do pracy.Tosiek lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:bardzo mi przykro, że takie nerwowe czekanie przed tobą.
sprawdź na spokojnie betę, żeby mieć całkowitą pewność.
pamiętaj, że możesz liczyć na nasze wsparcie :*
wg mnie jak coś, to L4 jest wskazane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2021, 14:57
-
I am waiting for a miracle wrote:Nie wiem co mogłabym napisać, żeby Cię jakoś podtrzymać na duchu...
Żadne słowa teraz nie pomogą...
Macie jeszcze jakieś mrożaczki, które na Was czekają?
Tak są podobno 2, ale ten chyba był najlepszy.
Teraz po tym wszystkim trzeba się przygotować na wszystko. Tak wszystko miało wyglądać pięknie i łatwo bo in vitro pewniejsze a jak widać nie jest fajnie pomimo tego że zaszłam wcześniej w ciążę. Teraz po kolei przerabiam wszystko cp, poronienie ciekawe co mnie jeszcze czeka. Przepraszam za to moje chwilowe zwątpienie ale jest mi bardzo przykro i jestem zła że nie mam na to wpływu czasem coraz bardziej człowiek myśli że wszystko z nim nie tak skoro nic nie ma 😔 Nie mam z kim o tym nawet porozmawiać (gdyby nie Wy , kobieta która nie miała problemu z niczym tego nie zrozumie trzeba coś przeżyć żeby wiedzieć jak to boli. -
jaina_proudmoore wrote:bardzo mi przykro, że takie nerwowe czekanie przed tobą.
sprawdź na spokojnie betę, żeby mieć całkowitą pewność.
pamiętaj, że możesz liczyć na nasze wsparcie :*
wg mnie jak coś, to L4 jest wskazane.
Niby się trzymam ale gdzieś to wszystko w środku siedzi dzisiaj nie miałam ochoty rano wstać do pracy tylko myśl że muszę jakoś funkcjonować mnie zmobilizowała. Ja byłam na zwolnieniu po cp ponad miesiąc, potem jeszcze na zatoki i z powodu punkcji oraz transferu gdzieś z tydzień łącznie także teraz jak wezmę to mi żyć nie dadzą tym bardziej że wszystko się rozbudowuje i brak rąk do pracy. Mam dosyć wiecznego tłumaczenia się, łatwo nie mam. Boję się całej tej straty nie wiem jak to zniosę też fizycznie bo nie wiem kiedy moze to być (najgorzej jak w pracy). Już nawet myślałam o wychowawczym, bo najbliższe 2 miesiące będę dochodzić do siebie tylko nie wiem na jak krótko mogę go wziąść.
Dziękuję Wam za zainteresowanie moją osobą i losem to jest miłe i tylko Wy możecie zrozumieć jak ja się czuję teraz 🧡😔 -
hej Tosiek,
myślałam wczoraj o Tobie. to prawda, że tylko kobieta, która przechodzi tą trudną drogę potrafi zrozumieć inną kobietę w pełni. ja rozmawiam z jedną koleżanką, ale ona ciągle powołuje się na to, że jasne, że drogo, że zastrzyki, że trzeba czekać, ale to takie połowiczne zrozumienie.
Nikt, kto tego nie przeszedł, nie wie jaka to trudna droga, na każdym etapie. niepewność czekania co przyniesie los. Daj nam proszę znać o wyniku dziś.
Jesteśmy tu, żeby Cię wspierać, czy na PW czy na forum.
Nie znamy się, ale jednak coś nas łączy. Wiem, że sytuacja w której jesteś to dla Ciebie coś trudnego, ale przejdziemy przez to razem przytulam cię mocno!
Tosiek lubi tę wiadomość
-
Ja musiałam dziś pozwolić odejść mojej Lizzy 💔😢 Serce mi pękło po raz kolejny na pół i nie mam na nic siły...
Więc marna ze mnie pocieszycielka, jak sama jestem na dnie i nie potrafię się od niego odbić...
Ale przytulam Cię mocno do serca...
Dodatkowo zrobiłam dzisiaj sikańca i mam biel vizira... poza tym od początku czułam, że się nie uda... a to był mój najpiękniejszy zarodek jaki kiedykolwiek miałam
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
( tym razem walczę sama )
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Ja musiałam dziś pozwolić odejść mojej Lizzy 💔😢 Serce mi pękło po raz kolejny na pół i nie mam na nic siły...
Więc marna ze mnie pocieszycielka, jak sama jestem na dnie i nie potrafię się od niego odbić...
Ale przytulam Cię mocno do serca...
Dodatkowo zrobiłam dzisiaj sikańca i mam biel vizira... poza tym od początku czułam, że się nie uda... a to był mój najpiękniejszy zarodek jaki kiedykolwiek miałam
dziś dopiero 5dpt. daj sobie czas, proszę ... -
I am waiting for a miracle wrote:Ja musiałam dziś pozwolić odejść mojej Lizzy 💔😢 Serce mi pękło po raz kolejny na pół i nie mam na nic siły...
Więc marna ze mnie pocieszycielka, jak sama jestem na dnie i nie potrafię się od niego odbić...
Ale przytulam Cię mocno do serca...
Dodatkowo zrobiłam dzisiaj sikańca i mam biel vizira... poza tym od początku czułam, że się nie uda... a to był mój najpiękniejszy zarodek jaki kiedykolwiek miałam
Przykro mi 😔
Uważam tak jak jaina poczekaj jeszcze trochę z testami ja dlatego wolę zrobić badanie z krwi ale też nie wcześniej zawsze jak 11-12 dnia. -
Tosiek wrote:Bhcg 5040 😔💔
I co teraz? Odstawiłaś leki?„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
( tym razem walczę sama )
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB