Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Milka85 wrote:Byłam pacjentką salve ponad 2 lata. Zdecydowanie nie polecam leczenia w tej klinice. Chaos rzeczywiście jest ogromny, również dezinformacja. Nie rwą się do diagnostyki. Usłyszałam nawet, że nie praktykuje się tego przy pierwszej procedurze, a najważniejsze to transferować, transferować, transferować. Jest wiele zbędnych wizyt, niejasne koszty procedury, które mnożą się w jej trakcie. Ogólnie pacjentka jest traktowana bardzo przedmiotowo. Umywają też ręce, gdy pojawiają się problemy z ich winy (u mnie hiperstymulacja). Po 3 poronieniu pani doktor poleciła mi modlitwę o cud 🤯 Jeśli nie musisz, nie wybieraj tej kliniki. Zdecydowanie rozważ inne, które działają w Łodzi.
Po tych wszystkich historiach, które przeczytałam zdecydowaliśmy, ze pójdziemy do Gamety w Rzgowie.Ona: IO, PCOS, brak naturalnych owulacji
MTHFR hetero
ANA - coś świeci, niskie miano
ASA- ujemne
Drożność - Ok
Subpopulacje, Th1/Th2- Ok
Kariotypy - Ok
KIRy- wariant Bx
Allo MLR- 27.6%
On: morfologia 7%, HBA i defragmentacja- ok
03.2023 - 💔 6 tc
04.2023 - 💔 biochemia -
Cześć,
W tym cyklu wybieram się na scrathing do Salve. Parę lat temu pamiętam, że przed wizyta musiałam jeszcze wziąć z zabiegowego pipelle. Teraz też tak się to odbywa? Nieraz w rejestracji jest pierdyliard ludzi i wtedy odfajkowuję się przy automacie, a wiadomo, automat już nie podpowie co dalej
Z góry dzięki za pomoc! -
Nadziejka wrote:Dziewczyny po dwu letniej przerwie chciałabym wrócić na kolejny transfer . Przypomnijcie mi proszę wjakich dniach cyklu odbywają się mniej więcej wizyty...
Najpierw umów się na początku cyklu, żeby dostać receptę na antybiotyki przed scrathingiem. Bierze się je 10 dni, sam "zabieg" jest w drugiej połowie cyklu (ok. 20 dnia). Ja jestem na cyklu sztucznym, więc wypowiem się jak to u mnie wygląda. Na tej samej wizycie (ze scrathingiem), jeśli na USG wszystko jest ok (żadnych torbieli itp) dostajesz receptę na leki, które bierzesz od 2 dnia nowego cyklu i rozpiskę jak je brać. Wizyta 8-10dzień (mi się ułożyło tak, że byłam dziś (11 dc). Kolejna wizyta w 14/15 dc - taki ostateczny podglad endometrium i włączenie progesteronu. Później, dzień przed transferem tylko badanie progesteronu, które wysyła się e-mailem do lekarza, jeśli wszystko ok, to transfer (jeśli blastki, to 19/20dc?).
Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 19:55
-
Ladybug wrote:Cześć, Ja też wracam po 3 latach
Najpierw umów się na początku cyklu, żeby dostać receptę na antybiotyki przed scrathingiem. Bierze się je 10 dni, sam "zabieg" jest w drugiej połowie cyklu (ok. 20 dnia). Ja jestem na cyklu sztucznym, więc wypowiem się jak to u mnie wygląda. Na tej samej wizycie (ze scrathingiem), jeśli na USG wszystko jest ok (żadnych torbieli itp) dostajesz receptę na leki, które bierzesz od 2 dnia nowego cyklu i rozpiskę jak je brać. Wizyta 8-10dzień (mi się ułożyło tak, że byłam dziś (11 dc). Kolejna wizyta w 14/15 dc - taki ostateczny podglad endometrium i włączenie progesteronu. Później, dzień przed transferem tylko badanie progesteronu, które wysyła się e-mailem do lekarza, jeśli wszystko ok, to transfer (jeśli blastki, to 19/20dc?).
Powodzenia! -
Nadziejka wrote:Dziękuję kochana za obszerną informację. Robią też na pierwszej wizycie cytologię? W domku już masz dzieciaczka? Jaka klasa zarodka na Was czeka?🥰
Mam już zbuntowaną 2 latkę. Wczoraj dała nam z mężem tak popalić, że zaczęłam myśleć o odstawieniu leków 😉
Mamy blastkę z 6 doby, ale jakiej klasy… gdzieś zapodziałem doki i nie mam pojęcia. Może to i lepiej, bo bym sie stresowała gdyby była nędzna
Na razie liczę, że się rozmrozi. Transfer mam zaplanowany na 12.10, choć wydaje mi się, że lekarz o 1 dzień przestrzelił i powinien być 11.10. W pn jeszcze do nich przedzwonię.
To mój drugi transfer, po 3 latach, i mam wrażenie, że teraz bardziej samemu trzeba wszystkiego pilnować. A może to już hormony przeze mnie przemawiają? 🧐 -
Ladybug wrote:Na wizycie ze scratchingiem miałam wymaz chyba na chlamydie…(z listy badań do iVF, jakie da Ci lekarz na wizycie).
Mam już zbuntowaną 2 latkę. Wczoraj dała nam z mężem tak popalić, że zaczęłam myśleć o odstawieniu leków 😉
Mamy blastkę z 6 doby, ale jakiej klasy… gdzieś zapodziałem doki i nie mam pojęcia. Może to i lepiej, bo bym sie stresowała gdyby była nędzna
Na razie liczę, że się rozmrozi. Transfer mam zaplanowany na 12.10, choć wydaje mi się, że lekarz o 1 dzień przestrzelił i powinien być 11.10. W pn jeszcze do nich przedzwonię.
To mój drugi transfer, po 3 latach, i mam wrażenie, że teraz bardziej samemu trzeba wszystkiego pilnować. A może to już hormony przeze mnie przemawiają? 🧐 -
Ladybug wrote:Na wizycie ze scratchingiem miałam wymaz chyba na chlamydie…(z listy badań do iVF, jakie da Ci lekarz na wizycie).
Mam już zbuntowaną 2 latkę. Wczoraj dała nam z mężem tak popalić, że zaczęłam myśleć o odstawieniu leków 😉
Mamy blastkę z 6 doby, ale jakiej klasy… gdzieś zapodziałem doki i nie mam pojęcia. Może to i lepiej, bo bym sie stresowała gdyby była nędzna
Na razie liczę, że się rozmrozi. Transfer mam zaplanowany na 12.10, choć wydaje mi się, że lekarz o 1 dzień przestrzelił i powinien być 11.10. W pn jeszcze do nich przedzwonię.
To mój drugi transfer, po 3 latach, i mam wrażenie, że teraz bardziej samemu trzeba wszystkiego pilnować. A może to już hormony przeze mnie przemawiają? 🧐
Ladyburg, a skąd przypuszczenia, że lekarz pomylił daty trannsferu? Też mam 6dniowe blastki i ponoć podaje się w 6 dniu, nie w 5też jestem pacjentką salve, podejrzanie sporo tu 6dniowców
-
aniab wrote:Ladyburg, a skąd przypuszczenia, że lekarz pomylił daty trannsferu? Też mam 6dniowe blastki i ponoć podaje się w 6 dniu, nie w 5
też jestem pacjentką salve, podejrzanie sporo tu 6dniowców
Zobaczymy jak to będzie u mnie- 12.10 miałam transfer, za tydzień chwila prawdy
Nadziejka, podziwiam Cię, że dajesz radę z 2 takich buntowników. Ja co drugi dzień planuję swoją ucieczkę z 🏠
Pocieszam się, że kiedyś będzie lepiej, i że skoro tak głośno wrzeszczy to widocznie zdrowa jest… 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października, 18:56
-
Dziewczyny mam na sprzedaż kilka opakowań agolutin ważne do 02.2024
Jakby co to priv .ja się nie wyrobie w tym terminie do transferu33lat
niedoczynność tarczycy,hashimoto,hiperprolaktynemia, io, endometrioza do kompletu🥴
01.2021-laparoskopia
10.2021 laparotomia z wycięciem jajowodów
10transferów za nami ..
1 poronienie w 8tc
1cp
W końcu Zmiana kliniki!
Cdn...
„Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe.” -
Cześć, jestem po nieudanym transferze na cyklu sztucznym. To był mój jedyny zarodek więc muszę zacząć wszystko od nowa. Pytanie, czy ktoś w Salve podchodził to transferu na cyklu naturalnym? Chyba się tego nie praktykuje ale może można negocjować?
-
Hej, wybaczcie jeśli zaśmiecam wątek, ale ja właśnie z „tej” kliniki. Niestety muszę zaakceptować fakt i wreszcie się odciąć od tematu prób posiadania dziecka. Ponieważ szło to „hurtowo” w moim przypadku to na szybko wszystkie badania i leki, wydane mnóstwo kasy (nie mam refundacji) a po 2 dniach stymulacji doraźna i koniec marzeń. Ale życzę Wam wszystkim powodzenia, bo wiem, że wielu się udało 🤞
Jeśli, któraś potrzebuje to mam dużo leków do odsprzedania, niestety do stymulacji bez reundacji:
Cetrotide. x3. 6/2024
Gonal. x2. 8/2024
Mensinorm x4. 12/2024, a także
Metronidazol x2 12/2025
Neoparin. x1. 04/2024
Clexane. x1. 07/2024
Estrofem. x4. 10/2024
Utrogestan. x2. 01/2024
Prenatal Uno. 1,5op tj45szt. 07/2025 -