STAN ZAPALNY ENDOMETRIUM
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny, czytam Wasze ostatnie wpisy i widzę, że robiłyśmy histeroskopię u tego samego lekarza, dr Janowca
Histeroskopie miałam pod koniec lutego, leczenie Aridya skończyłam z końcem marca. Przewlekły stan zapalny endometrium, z biopsji 5/10 + adenomioza. Kwietniowy cykl odpuściliśmy, chciałam, żeby organizm zregenerował się trochę po takiej dawce chemii.
W maju ciąża biochemiczna, teraz kolejny cykl.
Czy też jesteście na cyklach stymulowanych? Ja zastanawiam się nad sensem tej stymulacji. Nigdy nie miałam problemu z rośnięciem czy pękaniem pęcherzyka. Zanim doszłam do tego, że mam przewlekłe zapalenie endometrium i adenomiozę, która wyszła właśnie na histeroskopii, badałam też wielokrotnie progesteron i nigdy nie miałam poniżej 20, 7 dpo.
Oczywiście w zeszlym miesiącu przeżyłam czarną rozpacz, bo naczytałam się w opiniach doktora na znanym lekarzu, że dziewczyny w pierwszym cyklu po przeleczeniu pozachodziły w ciążę... Myślałam, że już znalazłam problem i znowu będzie złoty strzał (tak jak z pierwszym dzieckiem, 5 lat temu)... A teraz już martwię się, że mam dodatkowo jakieś problemy immunologiczne, skoro biochem. Wiem, że może się zdarzyć, ale przed histeroskopią, a po badaniu drożności też miałam biochem, więc to już drugi. Chciaż wtedy to lekarz powiedział, że pewnie coś się zadziało, bo była sprawdzana drożność, ale na bank tam jest zapalenie po 1 ciąży i dlatego nie mogło dojść do implantacji. No jakby nie było trafił.
Powiedzcie mi proszę, jak teraz działacie? naturalnie, czy stymulujecie?
jeszcze pytanie o estradiol, w 3dc mam wynik na poziomie 52 jednostek. Norma laboratorium jest od 30 do 70. Jeden lekarz mówi, że jest ok, a drugi karze brać lamettę na obniżenie estrogenów. Jak to wygląda u Was? I czy robiłyście jakieś badanie kontrolne po leczeniu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca, 14:07
-
Ja miałam histero tez w Barska ale u dr Zaczyka. Zabieg w maju, pierwszy cykl po zabiegu i leczeniu nieudany, chociaż dr mówił że z moimi wynikami widzi duże szane na naturalną ciążę.. też miałam przewlekły stan zapalny + wycięte ogniska adenomiozy podśluzówkowej. Nie mam stymulowanej owulacji. Dr pytał tylko czy cykle są regularne i potrafię tą owulację mniejwięcej określić (tak, mam objawy i cykle jak w zegarku) i kazał się starać 2-3msc.
Jednocześnie się cieszyłam że problem znaleziony i już będzie ok (też naczytałam się o ciążach w pierwszym cyklu po leczenie), a z drugiej strony dr powiedział że ma wątpliwość czy jajowody są drożne - mimo tego że kontrast piankowy we wrześniu 24r przechodził bez problemu. Więc w sierpniu zapisuję się ponownie na drożność, tym razem z lipiodolem.
Też mam wrażenie, że ciągle coś, i jakoś nie potrafię znaleźć już wiary w to, że kiedyś znajdę się w tych pozytywnych statystykach, pomału odpuszczamy..👩🏼🤝👨🏻31l
Starania o pierwsze 👶🏼 od 06/2022
- Endometrioza, adenomioza ❌
- Drożność jajowodów 9/2024 ✅
- Badanie nasienia 2/2025 ✅
- Suplementacja ✅
- AMH 1,97 (9/2024) ✅
- 5/2025: histeroskopia > usunięcie ognisk adeno > przewlekły stan zapalny endometrium 💊
- 08/2025 drożność z lipiodolem -
Niecierpliwaja wrote:hej dziewczyny, czytam Wasze ostatnie wpisy i widzę, że robiłyśmy histeroskopię u tego samego lekarza, dr Janowca
Histeroskopie miałam pod koniec lutego, leczenie Aridya skończyłam z końcem marca. Przewlekły stan zapalny endometrium, z biopsji 5/10 + adenomioza. Kwietniowy cykl odpuściliśmy, chciałam, żeby organizm zregenerował się trochę po takiej dawce chemii.
W maju ciąża biochemiczna, teraz kolejny cykl.
Czy też jesteście na cyklach stymulowanych? Ja zastanawiam się nad sensem tej stymulacji. Nigdy nie miałam problemu z rośnięciem czy pękaniem pęcherzyka. Zanim doszłam do tego, że mam przewlekłe zapalenie endometrium i adenomiozę, która wyszła właśnie na histeroskopii, badałam też wielokrotnie progesteron i nigdy nie miałam poniżej 20, 7 dpo.
Oczywiście w zeszlym miesiącu przeżyłam czarną rozpacz, bo naczytałam się w opiniach doktora na znanym lekarzu, że dziewczyny w pierwszym cyklu po przeleczeniu pozachodziły w ciążę... Myślałam, że już znalazłam problem i znowu będzie złoty strzał (tak jak z pierwszym dzieckiem, 5 lat temu)... A teraz już martwię się, że mam dodatkowo jakieś problemy immunologiczne, skoro biochem. Wiem, że może się zdarzyć, ale przed histeroskopią, a po badaniu drożności też miałam biochem, więc to już drugi. Chciaż wtedy to lekarz powiedział, że pewnie coś się zadziało, bo była sprawdzana drożność, ale na bank tam jest zapalenie po 1 ciąży i dlatego nie mogło dojść do implantacji. No jakby nie było trafił.
Powiedzcie mi proszę, jak teraz działacie? naturalnie, czy stymulujecie?
jeszcze pytanie o estradiol, w 3dc mam wynik na poziomie 52 jednostek. Norma laboratorium jest od 30 do 70. Jeden lekarz mówi, że jest ok, a drugi karze brać lamettę na obniżenie estrogenów. Jak to wygląda u Was? I czy robiłyście jakieś badanie kontrolne po leczeniu?
A ogólnie jesteś z tego lekarza zadowolona?Zapisałam się do niego na listę rezerwową, bo czytałam, że działa cuda, ale też spotkałam się z negatywnymi opiniami
Starania od 09/23
Główny problem po odstawieniu antykoncepcji: długie plamienia przed i po miesiączce
Diagnoza: brak
06/24 histeroskopia, brak stanu zapalnego, 400 komórek NK
3 stymulację nieudane ❌
06/25 diagnostyka endometriozy, ognisko endometriozy na więzadle macicznym - wdrożenie: NAC, resweratrol, melatonina, kurkumina z piperyną
07/25 ovaleap, ovitrelle, encorton
💊 Siofor, omega 3, magnez, olej z wiesiołka, inozytol
Mąż ✅
Badania:
Prolaktyna, testosteron, ferrytyna✅
AMH: 5,5 - Podejrzenie na PCOS -
Nie jestem pacjentką dr Janowca. Pojechałam do niego tylko na histeroskopie. Byłam w styczniu u dr Estery Kłosiewicz i ona mnie tam skierowała. Kurczę tak mnie nastawiła do tego zabiegu, że spoko, zabieg i będzie pani w ciąży. Takie rzeczy robi się w 2-3 cykle. Była przekonana o stanie zapalnym, ale chyba nie brała pod uwagę adenomiozy…
Zakładam, że to adenomioza przeszkadza teraz w implantacji, choć Estera powiedziała, żebym się nie przejmowała, że to selekcja naturalna i że jeżeli doktor nie zalecił żadnej wizyty kontrolnej itd, to znaczy, że jest ok.
Dr Janowiec też nie wspominał nic o problemach, które mogłabym mieć teraz. Powiedział, że jeśli przez pół roku się nie uda, to trzeba szukać innej przyczyny, więc był bardzo przekonany o pozytywnym zakończeniu leczenia z jego strony.
Ja się dziś naczytałam o adenomiozie, nie wiem po co, że gorsza od endometriozy etc i wyje calutki dzień… ręce mi dziewczyny opadają…
Nie robiłam jeszcze immunologii, bo mamy jedną Kropkę, bezproblemowo z pierwszego cyklu i lekarz powiedział, że mało prawdopodobne, żebyśmy mieli jakieś problemy genetyczne, ale jak nic się nie będzie działo, to chyba zaczniemy diagnostykę w tą stronę, chociaż szczerze, z całego serca chciałabym już nie chcieć… -
Ja leczyłam się u dr Estery przez 10 miesięcy, jeśli chodzi o komfort wizyty itd to byłam bardzo zadowolona, mieliśmy 3 inseminacje, nic nie wyszło i zaczął pojawiać się temat in vitro i wtedy zrobiliśmy sobie przerwę. Teraz w lutym dostałam telefon z Barsca Clinic że dostałam się do dr janowca i byłam na usg w protokole endometriozy, później histeroskopia, leczenie i badanie drożności. Jutro mam kontrolę u doktora Janowca. Z perspektywy czasu, wydaje mi się, że u dr Estery straciliśmy czas. Teraz wiem, że na te inseminacje mój organizm nie był gotowy. Zobaczymy jak będzie teraz.
-
Ja niestety jestem z drugiego końca Polski. Przejechałam do Estery 500km, z nadzieją, że w końcu ona rozwiąże mój problem. Kolejne 700 do dr Janowca.
Estera na razie rekomenduje stymulację i po prostu starania. Ja powinnam uzbroić się w cierpliwość i dać sobie trochę czasu, ale im więcej wiem, tym bardziej się boję. Mam milion pytań bez odpowiedzi. Zastanawiam się, czy też się nie umówić na wizytę do dr Janowca, żeby po prostu rozwiał moje wątpliwości, bo chciałabym się dowiedzieć, jak szybko ogniska adenomiozy mogą się odnawiać i jaka w ogóle mamy pewność, że wszystko zostało zaleczone, skoro przecież tego nie sprawdzałam…
Koszmar, oszaleję.
Na razie mam plan podjąć dietę przeciwzapalną. Żałuję, że nie zrobiłam tego odrazu, ale oczywiście żyłam w przeświadczeniu, że już nic nie muszę, że problem znaleziony i wyleczony…
Wiecie co jest najlepsze? Ze mnie na biopsję endometrium nakierował dietetyk… powiedział, że od kilku lat mam w cytologii stan zapalny i ilość leukocytów świadczy o aktywnej bakterii. Tak trafiłam do Estery i Janowca… a do lekarzy chodziłam 1,5 roku. Zalecali mi więcej alkoholi, żeby się wyluzować. Uwaga, najlepsi specjaliści na Pomorzu.
Monis_ko, daj znać, jak wizyta!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 09:48
-
Niecierpliwaja wrote:hej dziewczyny, czytam Wasze ostatnie wpisy i widzę, że robiłyśmy histeroskopię u tego samego lekarza, dr Janowca
Histeroskopie miałam pod koniec lutego, leczenie Aridya skończyłam z końcem marca. Przewlekły stan zapalny endometrium, z biopsji 5/10 + adenomioza. Kwietniowy cykl odpuściliśmy, chciałam, żeby organizm zregenerował się trochę po takiej dawce chemii.
W maju ciąża biochemiczna, teraz kolejny cykl.
Czy też jesteście na cyklach stymulowanych? Ja zastanawiam się nad sensem tej stymulacji. Nigdy nie miałam problemu z rośnięciem czy pękaniem pęcherzyka. Zanim doszłam do tego, że mam przewlekłe zapalenie endometrium i adenomiozę, która wyszła właśnie na histeroskopii, badałam też wielokrotnie progesteron i nigdy nie miałam poniżej 20, 7 dpo.
Oczywiście w zeszlym miesiącu przeżyłam czarną rozpacz, bo naczytałam się w opiniach doktora na znanym lekarzu, że dziewczyny w pierwszym cyklu po przeleczeniu pozachodziły w ciążę... Myślałam, że już znalazłam problem i znowu będzie złoty strzał (tak jak z pierwszym dzieckiem, 5 lat temu)... A teraz już martwię się, że mam dodatkowo jakieś problemy immunologiczne, skoro biochem. Wiem, że może się zdarzyć, ale przed histeroskopią, a po badaniu drożności też miałam biochem, więc to już drugi. Chciaż wtedy to lekarz powiedział, że pewnie coś się zadziało, bo była sprawdzana drożność, ale na bank tam jest zapalenie po 1 ciąży i dlatego nie mogło dojść do implantacji. No jakby nie było trafił.
Powiedzcie mi proszę, jak teraz działacie? naturalnie, czy stymulujecie?
jeszcze pytanie o estradiol, w 3dc mam wynik na poziomie 52 jednostek. Norma laboratorium jest od 30 do 70. Jeden lekarz mówi, że jest ok, a drugi karze brać lamettę na obniżenie estrogenów. Jak to wygląda u Was? I czy robiłyście jakieś badanie kontrolne po leczeniu?
Też jestem po biopsji i leczeniu przewlekłego zapalenia endometrium, tylko u dr Zaczyka i też biochem w pierwszym podejściu. Też myślałam, że zloty strzał, że antybiotyk rozwiązał wszystkie problemy a tu nic z tego. Też miałam biochema przed leczeniem i Też jestem przerażona, że to jakaś grubsza sprawa. Ale z drugiej strony skoro obu nam się to przydarzyło to może poprostu endometrium potrzebuje więcej czasu na regenerację i w kolejnych cyklach będzie lepiej? Mam wielką nadziejęStarania 02.2024
Na poważnie od 11.2024
01.2025 beta 20 💔
03.2025 HyFoSy-prawy jajowod drożny, lewy udrozniono
04.2025 wyniki biopsji-duże przewlekle zapalenie endometrium
(Leczenie antybiotykami)
AMH 1.98
Ilość plemników 91 mln
Koncentracja 45.5 mln/ml
Ruch PR 0.2%, ruch PS 14.29% NP 20.61%
Morfologia 4%
Suplementacja TenFertil ON -
Trzymam za nas mocno kciuki! I dzięki, że napisałaś! Głupio to zabrzmi, ale jakoś mi lepiej… może masz rację i musimy się uzbroić w cierpliwość…
Kurczę czytam właśnie, że miałaś biochemia w styczniu, dokładnie tak, jak ja. Nawet beta dokładnie taka sama… u mnie też prawy jajowód drożny, lewy udrożniono, właśnie podczas histeroskopii. Co najlepsze, byłam na sprawdzeniu drożności 3 miesiące wcześniej, powiedzieli, że obydwa drożne. Tak to jest jak raz człowiek pójdzie coś zrobić na NFZ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 22:17
-
Jak masz ochotę to pisz w prywatnej wiadomości
widać mamy bardo dużo wspólnego
Starania 02.2024
Na poważnie od 11.2024
01.2025 beta 20 💔
03.2025 HyFoSy-prawy jajowod drożny, lewy udrozniono
04.2025 wyniki biopsji-duże przewlekle zapalenie endometrium
(Leczenie antybiotykami)
AMH 1.98
Ilość plemników 91 mln
Koncentracja 45.5 mln/ml
Ruch PR 0.2%, ruch PS 14.29% NP 20.61%
Morfologia 4%
Suplementacja TenFertil ON -
Jestem dziś po wizycie kontrolnej u dr Janowca. Po antybiotykach i zastrzyku Diphereline, który spowodował że już ponad 2 miesiące nie mam okresu, w usg okazało się że wszystko jest ok i organizm wybudza się z tego uśpienia. Endometrium idealne, pęcherzyk jest. Plan u nas jest taki że 4 cykle działamy naturalnie a 5-6 z pomocą lekarza. Niestety u męża musimy zrobić jeszcze parę badań, ale jesteśmy dziś też po rozmowie z dietetykiem więc jestem dobrej myśli. Staramy się już 4 lata, z czego 3 były zmarnowane przez lekarzy więc mam nadzieję że w końcu zobaczę 2 kreski...
-
Zastrzyk z Diphereline dostałam właśnie ze względu na endo i adenomiozę i wprowadził mnie w sztuczną menopauzę. Więc zobaczymy jak to teraz będzie, liczę że nie dostanę okresu i zobaczę dwie kreski. No u mnie po drożności miałam konsultację po ponad miesiącu. Ale cieszę się, że doktor zlecił drożność, bo prawy jajowód był niedrożny, a na histeroskopii nie było to widoczne.
-
Kurczę… może i ja powinnam pójść na tą drożność… chociaż nie zlecił mi jej. Miałam drożność w listopadzie i prawy był drożny, tak też ocenił go doktor podczas histeroskopii, lewy udrożnił. Chociaż ja z lewego jajnika prawie nigdy nie mam owu.
Nie wiem, co robić dziewczyny… mam tak daleko do dr Janowca, u mnie w Gdańsku byłam już u kilku lekarzy, nawet w Invicta, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł zapalenia Endo, czy w ogóle jakikolwiek problem. Wszyscy twierdzili, że skoro mam jedno dziecko, to będę miała drugie i tyle…
Nie wiem, może dr Janowiec nic nie zalecił, bo wziął za pewnik, że przyjechałam do niego tylko na zabieg, a inny lekarz niech prowadzi dalej…
Powiedział mi dosłownie „proszę próbować 6-8 miesięcy. Jeśli się nie uda, trzeba szukać przyczyny gdzieś indziej”, a ja się boję, że będę teraz traciła czas. Już straciłam 1,5 roku…
@wiosna3000 a Ty miałaś wizytę kontrolną po leczeniu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 16:53
-
Dziewczyny a jakimi antybiotykami leczyłyście zapalenie endo?
U mnie też wyszło, biorę doksycyline i metronidazol.
To chyba standardowe antybiotyki…Starania od 01.2024
🙋🏻♀️ 30 l
Wszystko ok 😎
🙋🏻♂️ 30 l
Wszystko ok poza dfi 31%
Poprawa dfi po 6 miesiącach! 19% ☺️
02.24 7 tc 💔
08.24 cb 💔
12.24- IUI odwołana ❌
31.01.25 sonoHSG ✅
06.02 Ovitrelle
07.02 IUI 21.02- bhcg 21, 23.02 bhcg 6, 24.02 beta 4, cb 💔
09.03 Ovitrelle
10.03 IUI ❌ pęcherzyk nie pękł ❌
31.03 IUI- 14.04.25 beta ujemna, koniec przygody z IUI ❌
30.04 wizyta kwalifikacyjna do IVF 🚀
8.05 kwalifikacja do IVF ✅
18.05 stymulacja 🪄
27.05 18 🥚
31.05 punkcja 💉
Pobrano 15 🥚—> 13 dojrzałych 🪺—-> 12 zapłodnionych i 1 w obserwacji —-> ostatecznie 5 ❄️ do PGTA 🥰 i pozostały 2 ❄️—->
3 prawidłowe zarodki po PGTA ❄️❄️❄️
16.06.25 HISTEROSKOPIA - bez polipów, zrostów, ale ZAPALENIE ENDOMETRIUM 😩
23.06- 7.07 antybiotyki ✅
12.07 cykl regeneracyjny 🧘🏻♀️
31.07 monitoring cyklu
Wiem, że się uda ♥️🍀👶🏻 -
Niecierpliwaja wrote:Paprykaa, dokładnie to samo miałam.
Udało się wyleczyć?
Ja ledwo żyję na tych antybiotykach 🤣
Staram się przeczytać cały wątek ale tyyyyle tego jest, że nie wiem kiedy nadrobię.
U mnie właśnie wyszedł stan zapalny, 12 kom cd138.
Dostałam doksycykline, metronidazol, potem jeszcze mam brać nystatyne i oczywiście probiotyki.
Czekam na 1 transfer, którego się nie mogę doczekać 😅Starania od 01.2024
🙋🏻♀️ 30 l
Wszystko ok 😎
🙋🏻♂️ 30 l
Wszystko ok poza dfi 31%
Poprawa dfi po 6 miesiącach! 19% ☺️
02.24 7 tc 💔
08.24 cb 💔
12.24- IUI odwołana ❌
31.01.25 sonoHSG ✅
06.02 Ovitrelle
07.02 IUI 21.02- bhcg 21, 23.02 bhcg 6, 24.02 beta 4, cb 💔
09.03 Ovitrelle
10.03 IUI ❌ pęcherzyk nie pękł ❌
31.03 IUI- 14.04.25 beta ujemna, koniec przygody z IUI ❌
30.04 wizyta kwalifikacyjna do IVF 🚀
8.05 kwalifikacja do IVF ✅
18.05 stymulacja 🪄
27.05 18 🥚
31.05 punkcja 💉
Pobrano 15 🥚—> 13 dojrzałych 🪺—-> 12 zapłodnionych i 1 w obserwacji —-> ostatecznie 5 ❄️ do PGTA 🥰 i pozostały 2 ❄️—->
3 prawidłowe zarodki po PGTA ❄️❄️❄️
16.06.25 HISTEROSKOPIA - bez polipów, zrostów, ale ZAPALENIE ENDOMETRIUM 😩
23.06- 7.07 antybiotyki ✅
12.07 cykl regeneracyjny 🧘🏻♀️
31.07 monitoring cyklu
Wiem, że się uda ♥️🍀👶🏻 -
Niecierpliwaja wrote:hej dziewczyny, czytam Wasze ostatnie wpisy i widzę, że robiłyśmy histeroskopię u tego samego lekarza, dr Janowca
Histeroskopie miałam pod koniec lutego, leczenie Aridya skończyłam z końcem marca. Przewlekły stan zapalny endometrium, z biopsji 5/10 + adenomioza. Kwietniowy cykl odpuściliśmy, chciałam, żeby organizm zregenerował się trochę po takiej dawce chemii.
W maju ciąża biochemiczna, teraz kolejny cykl.
Czy też jesteście na cyklach stymulowanych? Ja zastanawiam się nad sensem tej stymulacji. Nigdy nie miałam problemu z rośnięciem czy pękaniem pęcherzyka. Zanim doszłam do tego, że mam przewlekłe zapalenie endometrium i adenomiozę, która wyszła właśnie na histeroskopii, badałam też wielokrotnie progesteron i nigdy nie miałam poniżej 20, 7 dpo.
Oczywiście w zeszlym miesiącu przeżyłam czarną rozpacz, bo naczytałam się w opiniach doktora na znanym lekarzu, że dziewczyny w pierwszym cyklu po przeleczeniu pozachodziły w ciążę... Myślałam, że już znalazłam problem i znowu będzie złoty strzał (tak jak z pierwszym dzieckiem, 5 lat temu)... A teraz już martwię się, że mam dodatkowo jakieś problemy immunologiczne, skoro biochem. Wiem, że może się zdarzyć, ale przed histeroskopią, a po badaniu drożności też miałam biochem, więc to już drugi. Chciaż wtedy to lekarz powiedział, że pewnie coś się zadziało, bo była sprawdzana drożność, ale na bank tam jest zapalenie po 1 ciąży i dlatego nie mogło dojść do implantacji. No jakby nie było trafił.
Powiedzcie mi proszę, jak teraz działacie? naturalnie, czy stymulujecie?
jeszcze pytanie o estradiol, w 3dc mam wynik na poziomie 52 jednostek. Norma laboratorium jest od 30 do 70. Jeden lekarz mówi, że jest ok, a drugi karze brać lamettę na obniżenie estrogenów. Jak to wygląda u Was? I czy robiłyście jakieś badanie kontrolne po leczeniu?
Wiesz co u mnie w ciągu roku było 1 poronienie i 2 ciaze biochemiczne. Wtedy starania były naturalne, jeden biochem z IUi. Też miałam cykle stymulowane, mimo prawidłowego progesteronu 7dpo, zawsze u mnie pękał samoistnie pęcherzyk. Po co? Nie wiem.
Może po to, zeby bardziej przewidzieć kiedy będzie owulacja?
Ja jestem w trakcie leczenia przewlekłego zapalenia aktualnie 6 dzień antybiotyków…
Nie wiem czy będę robić kontrolną histeroskopie, okaże się co powie lekarz.
Bardzo chciałabym w sierpniu mieć pierwszy transfer, już tyle na to czekam…Starania od 01.2024
🙋🏻♀️ 30 l
Wszystko ok 😎
🙋🏻♂️ 30 l
Wszystko ok poza dfi 31%
Poprawa dfi po 6 miesiącach! 19% ☺️
02.24 7 tc 💔
08.24 cb 💔
12.24- IUI odwołana ❌
31.01.25 sonoHSG ✅
06.02 Ovitrelle
07.02 IUI 21.02- bhcg 21, 23.02 bhcg 6, 24.02 beta 4, cb 💔
09.03 Ovitrelle
10.03 IUI ❌ pęcherzyk nie pękł ❌
31.03 IUI- 14.04.25 beta ujemna, koniec przygody z IUI ❌
30.04 wizyta kwalifikacyjna do IVF 🚀
8.05 kwalifikacja do IVF ✅
18.05 stymulacja 🪄
27.05 18 🥚
31.05 punkcja 💉
Pobrano 15 🥚—> 13 dojrzałych 🪺—-> 12 zapłodnionych i 1 w obserwacji —-> ostatecznie 5 ❄️ do PGTA 🥰 i pozostały 2 ❄️—->
3 prawidłowe zarodki po PGTA ❄️❄️❄️
16.06.25 HISTEROSKOPIA - bez polipów, zrostów, ale ZAPALENIE ENDOMETRIUM 😩
23.06- 7.07 antybiotyki ✅
12.07 cykl regeneracyjny 🧘🏻♀️
31.07 monitoring cyklu
Wiem, że się uda ♥️🍀👶🏻