X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną STAN ZAPALNY ENDOMETRIUM
Odpowiedz

STAN ZAPALNY ENDOMETRIUM

Oceń ten wątek:
  • Stokrotka23 Autorytet
    Postów: 697 440

    Wysłany: 13 lipca 2021, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sto_krotka wrote:
    Limosa, tak, ten metronidazol też moczyłam i też wypływał niemal nierozpuszczony - to było za drugim razem jak wybłagałam profilaktycznie.
    Dziwię się, bo za pierwszym razem dr Z się upierał, że ma być doustnie, co zresztą nieraz czytałam (mam myślenicę na ten temat).

    A teraz po ostatniej histero nie dostałam antybiotyków, tylko Zoladex sam.
    Przez ten cały czas ratowałam sie produktami Provag i starałam trochę produktów przeciwzapalnych jeść (kurkuma, kiszonki... ale bez fiksacji). I serio, daaaawno nie miałam infekcji.

    Głupie pytanie, ale, że jesteś kolejną osobą, która zażywała Zoladex to moge zapytac co to za cudowne działanie ma być tego leku, że stosuje się to zamiast antybiotyku ? Widziałam w necie, że to dosyć droga zabawa... A provag to rozumiem dopochwowe globulki stosowałaś czy żel ? U mnie kurkuma średnio działa, bo staram sie popijać takie shoty, ale jak widać mój stan zapalny i infekcje nie reagują na kurkume :)

    Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
    niedoczynność tarczycy - Euthyrox
    11.2020 Kriobank
    11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt :(
    02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
    03.21 III procedura nieudana.
    05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
    07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
    Kir AA
    On: asthenozoospermia
    8.09.21 - procedura z KD, 1 transfer
  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 13 lipca 2021, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka23 wrote:
    Tak, chciałam napisać kurtuazyjnie, ale zrobiło mi się właśnie zapalenie w pochwie :) Dzisiaj biorę drugi dzień lek, i już jest lepiej, natomiast bóle w podbrzuszu mam...Nie mam pojęcia co to. Zrobiłam dzisiaj CRP i mocz czy to aby nie jakies super kombo z infekcją pęcherza, ale nic nie wyszło. Ja na ostatnim posiewie, który robiłam przed histero nawet nie miałam napisane jakie mam pH, takze takie to badanie :) Kupiłam sobie wczoraj papierki lakmusowe do badania, ale nie wiem jak tego użyć, żeby zmierzyć pH pochwy haha. W każdym razie - ja jestem z Wawki, ale cenią się tu ogromnie za te histeroskopie i biopsje, także taniej jest mi pojechac do Krk do Superiora własnie (jak juz pisałam, dzięki uprzejmości Lisiuni). Jaki dostałas antybiotyk po histero ? Ja po biopsji poproszę, ale nie mogę przedobrzyć, bo nigdy nie wyjdę z tej patowej sytuacji i zamknietego kręgu zapalenie endo -> infekcja grzybicza.
    Ja dostałam Tarivid na 3 tygodnie i Metronidazol dopochwowo.
    Nie wiem, moz jestem jakaś nieogarnięta, ale w Superiorze nie znalazłam biopsji w cenniku 🙃 A też będę musiała zrobić pewnie kontrolnie.

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 14 lipca 2021, 01:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka23 wrote:
    Jaki dostałas antybiotyk po histero ?
    Oo Taki test do badania ph pochwy można dostać w aptece ( https://www.aptekagemini.pl/domowe-laboratorium-ph-test-na-infekcje-intymne-domowy-test-do-badania-ph-pochwy-2-sztuki-0020740 ). Mi po histero wypisali Summamed, ale recepta nie weszła, to brałam Cipronex (bo tylko taki antybiotyk miałam w domu). Niby po transferach dają unidox, więc też mógłby się nadać.

    Tak jeszcze powiem, że mi kiedyś po zapaleniu gruczołu Bartholina (na szczęście po antybiotyku przeszło), lekarka powiedziała, że najlepszym sposobem na zapobieganie zapaleniom "na dole" jest... wietrzenie magazynów :-).
    To znaczy wiadomo, do pracy lepiej gatki założyć, ale po domu od czasu do czasu lepiej pomykać bez, lepiej też w nocy się przewietrzyć. I mąż/partner będzie zadowolony :-).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2021, 02:05

    aassiiaa, Stokrotka23 lubią tę wiadomość

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 14 lipca 2021, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a jak to wygląda ze staraniami podczas stanu zapalnego? Ja pytałam lekarza w szpitalu czy starać się teraz (po histeroskopii i na antybiotyku), powiedział, że odłożyć, ale nie powiedział do kiedy. Czas leci, wszystko się przedłuża, leczenie nie wiadomo jak długo potrwa... Czytałam tu, że po antybiotyku łatwiej jest zajść, a jak w kwestii ewentualnie dalej trwającego stanu zapalnego? Czy ryzykiem w takim wypadku jest tylko to, że nie dojdzie do implantacji, czy też mogę narobić poważniejszych szkód (np. pewność poronienia i odłożenie leczenia i starań na czas ciąży,której i tak nie mam szans utrzymać)?

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • arzu Autorytet
    Postów: 1284 1072

    Wysłany: 14 lipca 2021, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Limosa wrote:
    Dziewczyny, a jak to wygląda ze staraniami podczas stanu zapalnego? Ja pytałam lekarza w szpitalu czy starać się teraz (po histeroskopii i na antybiotyku), powiedział, że odłożyć, ale nie powiedział do kiedy. Czas leci, wszystko się przedłuża, leczenie nie wiadomo jak długo potrwa... Czytałam tu, że po antybiotyku łatwiej jest zajść, a jak w kwestii ewentualnie dalej trwającego stanu zapalnego? Czy ryzykiem w takim wypadku jest tylko to, że nie dojdzie do implantacji, czy też mogę narobić poważniejszych szkód (np. pewność poronienia i odłożenie leczenia i starań na czas ciąży,której i tak nie mam szans utrzymać)?

    jeśli dobrze pamiętam to mnie zalecano po histero żeby nie spółkować ok. 10-14 dni, żeby nie spowodować jakiegoś zakażenia... ale to i tak wychodzi mniej więcej że w następnym cyklu już i owszem.. nie słyszałam nic o jakichś innych ryzykach, które podajesz...

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 14 lipca 2021, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arzu wrote:
    nie słyszałam nic o jakichś innych ryzykach, które podajesz...
    Takie ryzyka wymyśliłam sama 😁 Bo jak zapytałam lekarza to miałam wrażenie, że on nie mówi tylko o czasie antybiotykoterapii, a o czasie trwania stanu zapalnego, a to może potrwać (tfu, tfu!) dłużej niż ten cykl z histeroskopią. Miałam wrażenie = ja się bardzo wszystkim stresuję i dopiero po jakimś czasie wraca mi myślenie, dlatego nie dopytałam od razu.
    Biorąc pod uwagę slabe hba męża (50%) i to, że u mnie coś poza stanem zapalnym może siedzieć, to ciąża byłaby cudem, ale wolę się upewnić czy sobie nie zaszkodzę i ewentualne zajście nie zaszkodzi mi w ewentualnym dalszym leczeniu (bo trzeba byłoby przerwać).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2021, 14:01

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • arzu Autorytet
    Postów: 1284 1072

    Wysłany: 14 lipca 2021, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Limosa wrote:
    Takie ryzyka wymyśliłam sama 😁 Bo jak zapytałam lekarza to miałam wrażenie, że on nie mówi tylko o czasie antybiotykoterapii, a o czasie trwania stanu zapalnego, a to może potrwać (tfu, tfu!) dłużej niż ten cykl z histeroskopią. Miałam wrażenie = ja się bardzo wszystkim stresuję i dopiero po jakimś czasie wraca mi myślenie, dlatego nie dopytałam od razu.
    Biorąc pod uwagę slabe hba męża (50%) i to, że u mnie coś poza stanem zapalnym może siedzieć, to ciąża byłaby cudem, ale wolę się upewnić czy sobie nie zaszkodzę i ewentualne zajście nie zaszkodzi mi w ewentualnym dalszym leczeniu (bo trzeba byłoby przerwać).

    ja tam wychodzę z założenia że nie ma co sobie odbierać przyjemności w życiu, zwłaszcza że więcej trosk niż miłych chwil... no i życzyłabym sobie takiego "nieszczęścia" przy umilaniu jak ciąża nawet ze stanem zapalnym macicy... które ponoć się zdarzają w takich sytuacjach... i nie słyszałam by z powodu stanu zapalnego macicy taką ciążę przerywano... no ale kto wie... w każdym razie kto nie ryzykuje ten nie pije szampana... jak to mówią :)

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 14 lipca 2021, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arzu wrote:
    ja tam wychodzę z założenia że nie ma co sobie odbierać przyjemności w życiu, zwłaszcza że więcej trosk niż miłych chwil... no i życzyłabym sobie takiego "nieszczęścia" przy umilaniu jak ciąża nawet ze stanem zapalnym macicy... które ponoć się zdarzają w takich sytuacjach... i nie słyszałam by z powodu stanu zapalnego macicy taką ciążę przerywano... no ale kto wie... w każdym razie kto nie ryzykuje ten nie pije szampana... jak to mówią :)
    Miałam na myśli przerywanie leczenia, nie ciąży 🙃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2021, 15:21

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • arzu Autorytet
    Postów: 1284 1072

    Wysłany: 14 lipca 2021, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Limosa wrote:
    Miałam na myśli przerywanie leczenia, nie ciąży 🙃

    aaaa to tego nie zrozumiałam... :) ach ten upał :D

    będzie dobrze kochana, trzymam kciuki :)

    Limosa lubi tę wiadomość

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 14 lipca 2021, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arzu wrote:
    aaaa to tego nie zrozumiałam... :) ach ten upał :D

    będzie dobrze kochana, trzymam kciuki :)
    Dziękuję 🙂 Jeśli tylko nic się nie przyplącze po tym antybiotyku to od kolejnego cyklu działam 🙂

    arzu, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 14 lipca 2021, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam czytałam, że po histero diagnostycznej (bez znieczulenia) to wstrzymać się z przytulankami 7-10 dni (tak do ustania plamienia). Natomiast po operacyjnej, lepiej 2-3 tygodnie.
    I tyle, jak będziesz się czuła na siłach, to po prostu nie ma co przedłużać. Sporo kobiet zachodzi po prostu po samej histeroskopii (w ramach tego, że to jest podobne do scratchingu endometrium), czekając na wyniki badania :-).

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 15 lipca 2021, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MyŚliwa wrote:
    Ja tam czytałam, że po histero diagnostycznej (bez znieczulenia) to wstrzymać się z przytulankami 7-10 dni (tak do ustania plamienia). Natomiast po operacyjnej, lepiej 2-3 tygodnie.
    I tyle, jak będziesz się czuła na siłach, to po prostu nie ma co przedłużać. Sporo kobiet zachodzi po prostu po samej histeroskopii (w ramach tego, że to jest podobne do scratchingu endometrium), czekając na wyniki badania :-).
    Ja pytałam lekarza w kontekście leczenia stanu zapalnego. Ale tak sobie myślę, że jak przestanę stosować dopochwowe, to chyba nie ma co sobie odmawiać 😉

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 15 lipca 2021, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jakie są angielskie fora lub grupa invitro w UK na Facebooku? Chciałabym poszukać czy komuś faktycznie pomogło to co będę stosować.

  • Ren91 Koleżanka
    Postów: 33 11

    Wysłany: 16 lipca 2021, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was pomimo ze w sumie jestem tu nowa to od dawna Was podczytuję i czerpie z Waszej wiedzy. Aktualnie potrzebuje Waszej rady. W marcu przeszłam laparohisteroskopię i pomimo prawidłowego obrazu w wycinku wyszło przewlekłe zapalenie Endo - niewielka ilość kom CD138. Przeszłam antybiotykoterapie - metronidazol oraz tiravid przez 10 dni. W międzyczasie przeszłam stymulację i ze względu na stan zapalny oraz PGD miałam transfer odroczony. W zeszłym miesiącu przeszłam transfer próbny w czasie którego wykonano biopsje endo. Za mniej więcej 2 tyg zaczynam przygotowania do transferu na cyklu sztucznym ze względu na endometriozę I st. W dniu dzisiejszym odebrałam wyniki z biopsji i wyszło: makroskopowo: miękkie, brunatne, skąpe
    Rozpoznanie
    ENDOMETRIUM Z CECHAMI SEKRECJI (I faza)
    Komentarz
    W PODŚCIELISKU ZNALEZIONO KOMÓRKI IHC CD138 REAKTYWNE W ILOŚCI 2/10
    W chwili obecnej nie mam jak się skontaktować ze swoją lekarka. Powiedzcie co o tym sądzicie i jak mogę sobie pomoc by zwiększyć szanse transferu?
    Dodam jedynie ze moje endo zawsze opornie rośnie.

    MyŚliwa, aassiiaa lubią tę wiadomość

  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 17 lipca 2021, 01:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naturalnie endometrium w trakcie cyklu przechodzi 3 fazy:
    - faza proliferacji (czyli namnażania)
    - faza sekrecji (czyli wydzielania)
    - faza menstruacji (czyli złuszczania)

    Czyli wychodzi, jakbyś miała robioną laparoskopię pod koniec cyklu. W każdym razie, jest to naturalny, dobry stan, nie świadczy o wykryciu zapalenia czy nowotworu.

    W komentarzu masz napisane, że znaleziono komórki CD138, ale w małej ilości (stan zapalny/wpływ na poronienie diagnozuje się zazwyczaj powyżej 5/10 mm2, bywają tu osoby, u których wykryto kilkadziesiąt). Oczywiście, lepiej byłoby mieć 0.
    Tak mi się wydaje, że to oznacza 2/10.
    IHC to chyba skrót od immunohistochemiczne, czyli sposób oznaczania/rodzaj tych komórek CD138.
    Tylko nie jestem pewna, jak interpretować to: reaktywne.

    Oczywiście, lekarzem nie jestem, więc nie uznawaj tego jako diagnozy.

    Limosa lubi tę wiadomość

  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 19 lipca 2021, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie wiem jak to się stało ;) Jestem zapaloną rowerzystką, nawet dwa maratony kiedyś za mną. Wylądowałam wczoraj na SOR. Wywaliłam się rowerem tuż pod swoją klatką, najechałam na niski krawężnik wzdłuż. Prześwietlili mi głowę i całą twarz, na szczęście cała. No ale nos zaklejony plastrami, głowa boli, twarz cała opuchnięta, usta jak mało która gwiazda z przedawkowanym botoksem. Chyba okulary mi się wbiły, bo mam ranę ciętą przez cały nos. Za tydzień mam odklejać i niestety będzie widać. Oczywiście bez kasku, bo wyjechałam tylko na trochę, no i po 5 metrach jazdy bum. Mężowym rowerem i po obiedzie. Po jedzeniu mam większą senność teraz niż przed lekami, taki chyba skutek uboczny opisany w ulotce...

    No i udało mi się w sobotę zrobić teleporadę u Sydora. Teraz mam kolejny dylemat.

    MyŚliwa lubi tę wiadomość

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 19 lipca 2021, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Dziewczyny nie wiem jak to się stało ;) Jestem zapaloną rowerzystką, nawet dwa maratony kiedyś za mną. Wylądowałam wczoraj na SOR. Wywaliłam się rowerem tuż pod swoją klatką, najechałam na niski krawężnik wzdłuż. Prześwietlili mi głowę i całą twarz, na szczęście cała. No ale nos zaklejony plastrami, głowa boli, twarz cała opuchnięta, usta jak mało która gwiazda z przedawkowanym botoksem. Chyba okulary mi się wbiły, bo mam ranę ciętą przez cały nos. Za tydzień mam odklejać i niestety będzie widać. Oczywiście bez kasku, bo wyjechałam tylko na trochę, no i po 5 metrach jazdy bum. Mężowym rowerem i po obiedzie. Po jedzeniu mam większą senność teraz niż przed lekami, taki chyba skutek uboczny opisany w ulotce...

    No i udało mi się w sobotę zrobić teleporadę u Sydora. Teraz mam kolejny dylemat.
    Szczęście w nieszczęściu, że tak się to skończyło...
    Jaki dylemat wywołała wizyta?

    Ja załamuję ręce... Wczoraj ostatnia tabletka Tarividu i przedwczoraj ostatnia globulka Matronizadolu. Dziś czuję świąd... Mam w apteczce Orungal, bo mi został, i zastanawiam się czy nie zażyć, choć nie wiem jak on wpływa na starania (w sensie czy nie trzeba odkładać starań na jakiś czas, gdzieś mi chyba kiedyś coś mignęło na ten temat).
    Jak Wy się ratujecie w takich zakażeniach poantybiotykowych? Mam jeszcze globulki Pimafucin bodajże...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2021, 13:53

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 20 lipca 2021, 04:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja próbowałam się posiłkować wietrzeniem magazynów i laktovaginalem. Przeciwgrzybiczny to bym dopiero po konsultacji brała (nawet smsowej).

  • Limosa Autorytet
    Postów: 1346 554

    Wysłany: 20 lipca 2021, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam wynik histeroskopii, ale bez orzekania o stanie zapalnym bądź nie, jeszcze będę tam dzwonić i drążyć.
    Jak Waszym zdaniem to wygląda? Macie doświadczenie z histeroskopiami, może będziecie potrafiły powiedzieć o czym świadczy taki wynik:
    Oprócz polipa gruczołowego śluzówki kanału macicy "polipowato uformowana błona śluzową trzonu macicy o gruczołach miernie rozrośniętych bez cech sekrecji oraz obfite skrzepy krwi". Najbardziej interesuje mnie to bez cech sekrecji (byłam w 8dc, chyba ok, bo powinna być faza proliferacji?) i te obfite skrzepy. Zwykle plamię po okresie, ale w tym cyklu wyjątkowo wszystko skończyło się może w 4-5 dc, a sama miesiączka była bardzo mało obfita, wręcz nietypowa.

    MyŚliwa wrote:
    Ja próbowałam się posiłkować wietrzeniem magazynów i laktovaginalem. Przeciwgrzybiczny to bym dopiero po konsultacji brała (nawet smsowej).
    Boję się, że wietrzenie nie pomoże w kwestii nawracających infekcji grzybiczych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2021, 08:45

    3jgx90bvoj1fla1b.png
  • Lalika Przyjaciółka
    Postów: 164 36

    Wysłany: 20 lipca 2021, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Dziewczyny nie wiem jak to się stało ;) Jestem zapaloną rowerzystką, nawet dwa maratony kiedyś za mną. Wylądowałam wczoraj na SOR. Wywaliłam się rowerem tuż pod swoją klatką, najechałam na niski krawężnik wzdłuż. Prześwietlili mi głowę i całą twarz, na szczęście cała. No ale nos zaklejony plastrami, głowa boli, twarz cała opuchnięta, usta jak mało która gwiazda z przedawkowanym botoksem. Chyba okulary mi się wbiły, bo mam ranę ciętą przez cały nos. Za tydzień mam odklejać i niestety będzie widać. Oczywiście bez kasku, bo wyjechałam tylko na trochę, no i po 5 metrach jazdy bum. Mężowym rowerem i po obiedzie. Po jedzeniu mam większą senność teraz niż przed lekami, taki chyba skutek uboczny opisany w ulotce...

    No i udało mi się w sobotę zrobić teleporadę u Sydora. Teraz mam kolejny dylemat.

    Ale sobie narobiłaś...
    Kochana, napisz jak po konsultacji u Sydora.

    Kira AA, c1c2, Ana3, AntyTpo, mthfr, amh 1,3
    2013-2014 naturalne ciąże biochemiczne
    2014 szczepienia limfocytami
    2015 I IVF 0 transferów, II IVF 0 transferów
    2016 ciąża biochemiczna
    2020 III IVF
    I transfer 3bb = beta0
    II transfer 2bb= beta 0
    2020 IVF z kd
    III transfer 4aa = beta 0
    IV transfer 4ab i 4ab = beta 0
    Histeroskopia, cd 138 67/0,25mm2, uNK 330/1mm2, po leczeniu antybiotykami cd138 3/1mm2, uNK 20/1mm2
    V transfer 4aa = 7dpt beta 5,6, 8dpt beta 8, biochem.
    allo mlr 30%
    2022 Usunięcie mięśniaków
‹‹ 46 47 48 49 50 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ