STAN ZAPALNY ENDOMETRIUM
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny!
Nie znacie mnie ale ja czasami czytałam ten wątek bo jestem jedną z Was. Problem - nawracające zapalenie endometrium. Czynnik niewiadomy, kilka nieudanych antybiotykoterapii, starania ponad 4 lata, informacja od lekarza - nie ma pani szans na naturalną ciążę.
Piszę ten post, żeby dodać Wam otuchy a także, żeby się trochę wygadać. W drugiej połowie tego roku, umęczona psychicznie niepowodzeniami, badaniami, nieskutecznymi latami starań trochę się poddałam, zaczęłam sobie układać w głowie przyszłe życie bez dzieci...
Koniec sierpnia - spóźnia mi się okres. Test - blada druga kreska. Beta - pięknie. I tak oto jestem teraz w 12 tygodniu ciąży. Maluszek wygląda pięknie, póki co wszystko z nim w porządku. Ale lekarz studzi optymizm mówiąc, że po takiej historii jak moja niestety jest szansa na czarny scenariusz i powrót zapalenia w ciąży, który może skończyć się tragicznie. Może ale nie musi i mimo strachu będę się trzymać tej myśli.
Czemu Wam o tym piszę? Chciałabym, żebyście się nie poddawały i z dystansem traktowały słowa lekrzy, którzy twierdzą, że nie macie szans na ciążę, jak to było u mnie. Mój lekarz nie mógł uwierzyć, że mi się udało, powtarzał: to niemożliwe, to jakiś cud. A jednak! Chciałabym w ten sposób dodać Wam otuchy i mam nadzieję, że w maju Wam napiszę, że nasz cud urodził się zdrowy. Kiedy ja byłam po Waszej stronie, a było to przecież zaledwie parę miesięcy temu, takie historie jak moja dodawały mi sił i wiary.
Może którejś z Was moja historia pokaże, że cuda się zdarzają
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim spełnienia tego wielkiego marzenia o byciu mamą, sobie również. Trzymajcie kciuki za moje maleństwo, żeby pokazało wszystkim, że wszystko może się zakończyć szczęśliwie, mimo takiej wyboistej historii starań jego mamyarzu, MyŚliwa, AgnieszkaH, Paula24, Lisiunia, aassiiaa lubią tę wiadomość
-
Witajcie, miałam dziś biopsje endometrium, mam przyjmować do 31 października luteinę 3 razy dziennie… problem jest taki ze wieczorem zauważyłam silne opuchnięcie i stwardnienie miejsc intymnych. Swędzi, piecze itd… Myślicie, ze mogłabym zamienić luteinę na Duphaston 2x dziennie?
AgnieszkaH lubi tę wiadomość
początek starań 2015
październik 2016 - wyśniony aniołek w sercu na zawsze
maj 2019 - hbIMSI - Angelius - badania kliniczne
ona: niedoczynność tarczycy, lekka io,
AlloMLR - 0%
KIR bx, brak większości kirów implantacyjnych
on: test MAR 100%, HBA 68% -
nick nieaktualnyGrous87 wrote:Witajcie, miałam dziś biopsje endometrium, mam przyjmować do 31 października luteinę 3 razy dziennie… problem jest taki ze wieczorem zauważyłam silne opuchnięcie i stwardnienie miejsc intymnych. Swędzi, piecze itd… Myślicie, ze mogłabym zamienić luteinę na Duphaston 2x dziennie?
-
Lisiunia wrote:Witajcie Dziewuszki. W końcu doczekałam się swoich wyników i nie zgadniecie... Przypominam moją historię, że przed wakacjami i po leczeniu miałam 22CD. Nie dostałam na to nic, tylko zalecenie by zrobić histero po wakacjach. Dzisiaj czytam, że CD nie ma... Cudowne ozdrowienie?! Cieszyłabym się gdyby nie fakt, że pobrano tylko 3,5 mm2 materiału i jest napisane, że materiał jest o znacznie ograniczonej powierzchni diagnostycznej... Nie mam pojęcia co teraz...
Lisiunia masz jakieś wieści od lekarza ??
Może stanu zapalnego już nie ma 😊 bo jakby był to nawet na takim małym fragmencie by wyszedł chociaż 1 🤪Mika -
krakowianka wrote:Cześć dziewczyny!
Nie znacie mnie ale ja czasami czytałam ten wątek bo jestem jedną z Was. Problem - nawracające zapalenie endometrium. Czynnik niewiadomy, kilka nieudanych antybiotykoterapii, starania ponad 4 lata, informacja od lekarza - nie ma pani szans na naturalną ciążę.
Piszę ten post, żeby dodać Wam otuchy a także, żeby się trochę wygadać. W drugiej połowie tego roku, umęczona psychicznie niepowodzeniami, badaniami, nieskutecznymi latami starań trochę się poddałam, zaczęłam sobie układać w głowie przyszłe życie bez dzieci...
Koniec sierpnia - spóźnia mi się okres. Test - blada druga kreska. Beta - pięknie. I tak oto jestem teraz w 12 tygodniu ciąży. Maluszek wygląda pięknie, póki co wszystko z nim w porządku. Ale lekarz studzi optymizm mówiąc, że po takiej historii jak moja niestety jest szansa na czarny scenariusz i powrót zapalenia w ciąży, który może skończyć się tragicznie. Może ale nie musi i mimo strachu będę się trzymać tej myśli.
Czemu Wam o tym piszę? Chciałabym, żebyście się nie poddawały i z dystansem traktowały słowa lekrzy, którzy twierdzą, że nie macie szans na ciążę, jak to było u mnie. Mój lekarz nie mógł uwierzyć, że mi się udało, powtarzał: to niemożliwe, to jakiś cud. A jednak! Chciałabym w ten sposób dodać Wam otuchy i mam nadzieję, że w maju Wam napiszę, że nasz cud urodził się zdrowy. Kiedy ja byłam po Waszej stronie, a było to przecież zaledwie parę miesięcy temu, takie historie jak moja dodawały mi sił i wiary.
Może którejś z Was moja historia pokaże, że cuda się zdarzają
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim spełnienia tego wielkiego marzenia o byciu mamą, sobie również. Trzymajcie kciuki za moje maleństwo, żeby pokazało wszystkim, że wszystko może się zakończyć szczęśliwie, mimo takiej wyboistej historii starań jego mamy
To cudownie że Ci się udało 🥰 Już 12 tydzień, to chyba najtrudniejszy okres za Wami !!
A jak udało Ci się wyleczyć te CD138? Miałaś też problemy z cienkim endometrium ??
Trochę niepokojące jest to że lekarz straszy że zapalenie może powrócić. Ja bym do siebie takich myśli nawet nie dopuszczała.
aassiiaa lubi tę wiadomość
Mika -
Izabell2016 wrote:To cudownie że Ci się udało 🥰 Już 12 tydzień, to chyba najtrudniejszy okres za Wami !!
A jak udało Ci się wyleczyć te CD138? Miałaś też problemy z cienkim endometrium ??
Trochę niepokojące jest to że lekarz straszy że zapalenie może powrócić. Ja bym do siebie takich myśli nawet nie dopuszczała.
Właśnie ostatnio nie leczyłam wcale, ponieważ po poprzednich kuracjach antybiotykami zapalenie wracało, więc nie chciałam kolejny raz obciążać organizmu niepotrzebnie.
Nie miałam problemu z cienkim endometrium. Oprócz zapalenia było jeszcze podejrzenie endometriozy.
Tak się zastanawiam, bo wszystkie na tym wątku mamy jakieś problemy z zapaleniem endometrium, czy którejś z Was mówili lekarze, że zajście w ciążę to nie wszystko bo jest jeszcze kwestia utrzymania jej bez nawrotu stanu zapalnego? Nic o tym nie słyszałam, więc zastanawiam się, czy lekarz może niepotrzebnie mnie tak nastraszył... -
SaszaGrej wrote:Hejka dziewczyny, wróciłam do Was po długiej przerwie i myślę że zostanę tu na dłużej. Pozdrawiam!
Na tę osobę to radziłabym uważać, bo spamuje na wielu wątkach taką samą wiadomością. Trochę to podejrzane, a że już na tym forum trafiłam na dziwne przypadki, to lepiej zachować czujność.Izabell2016, AgnieszkaH, Paula24 lubią tę wiadomość
2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
krakowianka wrote:Właśnie ostatnio nie leczyłam wcale, ponieważ po poprzednich kuracjach antybiotykami zapalenie wracało, więc nie chciałam kolejny raz obciążać organizmu niepotrzebnie.
Nie miałam problemu z cienkim endometrium. Oprócz zapalenia było jeszcze podejrzenie endometriozy.
Tak się zastanawiam, bo wszystkie na tym wątku mamy jakieś problemy z zapaleniem endometrium, czy którejś z Was mówili lekarze, że zajście w ciążę to nie wszystko bo jest jeszcze kwestia utrzymania jej bez nawrotu stanu zapalnego? Nic o tym nie słyszałam, więc zastanawiam się, czy lekarz może niepotrzebnie mnie tak nastraszył...
Mi nigdy lekarka nie mówiła o możliwym nawrocie 🤪 wydawało mi się że jeśli uda się jakiejś bakterii pozbyć, to jej nie będzie. Ale sama nie wiem jak to do końca jest, bo tak naprawdę sama nie wiem skąd u mnie wzięło się zapalenie
Mika -
Hej, potrzebuję porady.
Jeśli robiłam scratching w czerwcu to myślicie że teraz przed kolejnym transferem też powinnam zrobić? Jak często miałyście robiony scratching?
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤ -
Podobno zarówno scratching jak i zarysowanie endometrium (np. podczas pobierania materiału przy histeroskopii) dają efekt na około 3 cykle - 3 miesiące.
U mnie się udało zajść w maju po histero w lutym, ale nie wiadomo, czy to tylko zasługa tego.Ewelka02, Lisiunia lubią tę wiadomość
-
Izabell2016 wrote:Lisiunia masz jakieś wieści od lekarza ??
Może stanu zapalnego już nie ma 😊 bo jakby był to nawet na takim małym fragmencie by wyszedł chociaż 1 🤪
Dr od transferu kazała przyjść na wizytę i mamy ustalić co dalej Ale najpierw mam endokrynologa w poniedziałek, muszę ogarnąć temat tarczycy bo boli dalej...
Właśnie Mąż też tak interpretuje mój wynik ale dla mnie to dziwne, że samo się wyleczyło????
Myśliwa, kolejna biopsja teraz pewnie niewiele wniesie, bo mam tak cienkie endometrium (4mm), że skoro na histero nie udało się pobrać więcej, to obawiam się, że kolejne szarpania będą tylko stratą kasyMyŚliwa, aassiiaa lubią tę wiadomość
03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Ewelka02 wrote:Hej, potrzebuję porady.
Jeśli robiłam scratching w czerwcu to myślicie że teraz przed kolejnym transferem też powinnam zrobić? Jak często miałyście robiony scratching?
Ewelka widzę, że też dużo przeszłaś... Miałaś kiedykolwiek robioną histero i badanie komórek CD? Dlaczego wg lekarzy tyle transferów zakończyło się niepowodzeniem u Ciebie?03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Lisiunia - chodziło mi o przyszłość, gdyby w kolejnym cyklu albo i nawet za kilka miesięcy chcieli Cię na histeroskopię, to chyba nie ma sensu. Lepsza byłaby w takim wypadku biopsja (słyszałam, że już w Gamecie zaczęli robić biopsję podczas punkcji, całkiem fajnie, bo przecież i tak są na miejscu, a Ty masz znieczulenie).
Ale w ogóle, bądźmy myśli, że już nic nie potrzebne i pójdzie tym razem gładko!Lisiunia lubi tę wiadomość
-
Myśliwa kumam Ale naprawdę mam wielką nadzieję, że ten transfer w końcu się odbędzie i już zakończę karierę histero-biopsjową... U mnie to jest tak, że histero wykonuje mi mój dr na NFZ, a biopsje robię prywatnie więc jeśli mam być szczera, to wolę histero Zwłaszcza, że dr wtedy widzi też obraz a nie opiera się na wycinku tylko.
Jutro jadę na badania tarczycy, jeszcze tego mi brakowało... Mam nadzieję, że to całe zapalenie nie będzie kolejnym powodem do odroczenia transferu bo się chyba załamię. Nie mam okresu od 7 miesięcy i wierzę, że to jest klucz do mojego stanu zapalnego macicy (endometrioza). A jak wszystko znowu będzie musiało się odwlec, to znowu wszystko wróci... Albo będę musiała znów brać menopauzę... Ehhh...MyŚliwa, aassiiaa lubią tę wiadomość
03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
nick nieaktualnyIzabell2016 wrote:Mi nigdy lekarka nie mówiła o możliwym nawrocie 🤪 wydawało mi się że jeśli uda się jakiejś bakterii pozbyć, to jej nie będzie. Ale sama nie wiem jak to do końca jest, bo tak naprawdę sama nie wiem skąd u mnie wzięło się zapalenie
Lisiunia, MyŚliwa, Izabell2016 lubią tę wiadomość
-
Lisiunia wrote:Ewelka widzę, że też dużo przeszłaś... Miałaś kiedykolwiek robioną histero i badanie komórek CD? Dlaczego wg lekarzy tyle transferów zakończyło się niepowodzeniem u Ciebie?
Tak, histero mialam 2 razy i wychodzilo ok. Badanie komorek CD mialam w czerwcu i tez wyszlo ok.
No wlasnie nikt nic nie wie. Przed badaniem zarodkow winili zarodki teraz gdzie byl podany prawidlowy zarodek to tym bardziej nikt nie potrafi wskazac przyczyny.
Profesor M dolozyl kolejny steryd a lekarz prowadzacy zaproponowal cykl naturalny dla odmiany. Zostaly nam 2 zarodki i jak bylo daleko do transferu to bylam przekonana ze bedziemy chcieli transferowac 2 na raz. Teraz mam coraz wieksze obawy bo jak sie nie uda to juz bedzie koniec naszych staran z ivf. Troche sie obawiam jak to zniose bo w sumie od lutego 2018 zyje od wizyty do wizyty. Jednak jak jest plan to nawet jak sie nie udaje to jakos szybciej sie czlowiek zbiera po porazkach:-(.Lisiunia, MyŚliwa lubią tę wiadomość
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤ -
Boziu to faktycznie trudna sytuacja - bo nie wiadomo o co chodzi... Na Twoim miejscu chyba zdecydowałabym się na transfer jednego zarodka w tym wypadku. On jeszcze się może na więcej podzielić swoją drogą, a może po nitce do kłębka w końcu coś lekarze wykombinują... Gdzie się leczysz?
U mnie dziewczyny chyba się potwierdza podostre zapalenie tarczycy. Mam już wyniki badań, CRP prawie 60, TSH: 0,012 (a jeszcze 1,5mies temu było 2,15), FT3,FT4 ponad normą, Trab też, . Lekarz w poniedziałek. Ręce opadają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 17:13
03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Lisiunia wrote:Boziu to faktycznie trudna sytuacja - bo nie wiadomo o co chodzi... Na Twoim miejscu chyba zdecydowałabym się na transfer jednego zarodka w tym wypadku. On jeszcze się może na więcej podzielić swoją drogą, a może po nitce do kłębka w końcu coś lekarze wykombinują... Gdzie się leczysz?
U mnie dziewczyny chyba się potwierdza podostre zapalenie tarczycy. Mam już wyniki badań, CRP prawie 60, TSH: 0,012 (a jeszcze 1,5mies temu było 2,15), FT3,FT4 ponad normą, Trab też, . Lekarz w poniedziałek. Ręce opadają
Teraz leczymy się w Gamecie. Wizyty przygotowujące w Kielcach a punkcja i transfer w Rzgowie. Wcześniej byliśmy w invimed w Warszawie.
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤