Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
sunshine26 wrote:A widzę, ze w profamilii laparoskopia 2500zl da radę to jakoś na NFZ załatwić?
Ja miałam na NFZ. Homa mi robila i to ona mnie kierowała. Magon tez może bo w PF pracuje
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Ferdek wrote:Ja tez laparoskopie mialam w PF i na nfz. Zabieg robil mi Magon, nie jest taki straszny ten zabieg.
Ferdeknapisz mi proszę gdzie kupowałam gonslpeptyl? Będziesz podchodzić do transferu czy juz po jesteś?
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Ferdek wrote:BezchmurneNiebo Wszystkie leki kupowalam w medicorze kolo dworca pks. Czekam na okres i w tym cyklu podchodze do transferu jesli oczywiscie dobre wyjada badania.
A kiedy masz mieć @ ? Ja też od okresu zaczynam stymulację o ile pozbylam sue ureoplasmy
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Pytam bo homa mówiła ze tylko 2 apteki sprzedają leki do symulacji
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Wydaje mi się, że przy aktywnej endometriozie szkoda kasy na IUI. Endometrioza powoduje stan zapalny a jak wiadomo to utrudnia zarodkowi implantację, poza tym idealna pożywką dla torbieli endo są hormony więc trzeba uważać i ktoś musi być mega fachowcem przy stymulacji aby torbiel nie zaczęła rosnąć. Może zrób sobie badanie znkrwi Ca 125, często ten marker jest podwyższony u osób z endometriozą. Niestety na usg widać tylko torbiele a pozostałe wszczepy można tylko usunąć i zaobserwować przy pomocy laparoskopu. Innym sposobem na torbiele endo są tabletki anty na wyciszenie ale wiadomo, że takich nie będziemy zażywać chcąc zajść w ciążę. A laparoskop nie taki diabeł straszny, mi najbardziej doskwierał bol barków związany z napompowaniem gazu podczas laparoskopii a moja trwała ponad 5 godzin więc jeszcze dodatkowo mnie dopompowali, poza tym szybko doszłam do zdrowia. Teraz w październiku szykuje się na drugą i już podchodzę do tego ze spokojem
lipa lubi tę wiadomość
-
Janess wrote:Nie sluchasz Pani dr
Wszystkie apteku sprzedaja te leki ale tylko te dwie maja je na miejscu i chyba sa najtansze w Rzeszowie.
Jak nie wierzylam i bylam w innej aptece po Ovitrelle to wprost powiedzieli mi zebym poszla na Jablonskiego.
Słucham heh ale coś mi się nie chce wierzyć że tylko dwie apteki mają na stanie te zastrzyki.
Ferdek ja niby mam mieć 3 września a 29 sierpnia mam kontrolnę usg przed stymulacja
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Janess wrote:No to znajdź inną która ma na stanie ja nie znalazłam.
Oczywiście kupić możesz w każdej tylko muszą ściągnąć z hurtowni i myślę że cena też nie będzie rewelacyjna.
Ale przecież Ovitrelle wcale nie jest często kupowanym produktem. A np Gonal za 1tys zł już ani tyle. Te dwie apteki pewnie mają jakieś umowy z Parensem.
Przecież zanim Parens stał sie Parensem to był Medicorem na Jabłońskiego. Oczywiste że apteka musiała być dobrze zaopatrzona.
Ja zawsze kupowałam na Kujawskiej
No właśnie mówiła by tam kupowac
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
BezchmurneNiebo wrote:No właśnie mówiła by tam kupowac
-
nick nieaktualnyTak z mojego doświadczenia aptecznego to Wam poradzę żeby recepty realizować w tym mieście w którym przyjmuje lekarz. Szczególnie te na zniżkę. Niestety często zdarzają się leki źle przepisane i o ile lekarz jest na miejscu to się przyjmuje receptę do późniejszej poprawy u lekarza. Do Krakowa albo do Białegostoku nie pojadę poprawić recepty i jeżeli lek jest potrzebny na już to później jest płacz i nieraz takie sytuacje miałam. Jeżeli nie wiecie czy lek będzie potrzebny to chociaż sprawdźcie w aptece czy jest dobrze wpisany i do kiedy jest termin realizacji - to też ważne, po miesiącu jest utrata refundacji a to spory koszt.
-
Dawno mnie tu nie było, właśnie nadrabiam zaległości w czytaniu
Ja zaczęłam nowy cykl, drugi z clo. Wcześniejszy cykl był stracony, lekarka miała urlop i nie brałam nic. A trwał on, bagatela, 61 dni!!!! czyli dwa miesiące w plecy
Dziś mam 8 dzień, będzie 4 dzień z clo i modlę się w końcu o owulację. Być może pierwszą w życiu bo jak chodziłam na monitoringi to owulacji nie miałam a co było wcześniej to nie wiem. -
Janess wrote:Bardolka, dr wlasnie wykluczyl przegrode czy inne anomalie. Moze wypowiedzialaby sie ktoras ktora przezyla histero bez znieczulenia moze Daktylek bedzie miala wczesniej niz ja
Ja miałam histeroskopię diagnostyczną, ale ze znieczuleniem. Właściwie był to pierwszy krok przed clo i dalszym leczeniem. Badanie wyklucza/potwierdza to co napisała Bardolka.
Mi wyszła przy tym przegroda macicy lub macica dwurożna i z tego co czytałam to nie zawsze na usg taka wada zostaje wykryta, często właśnie przy histeroskopii.
Dodatkowo przy badaniu miałam sprawdzaną drożność jajowodów i chyba przetkane bo puszczany miałam ten płyn czy gaz, bolało mnie aż później ramię
Sam zabieg dziś wspominam pozytywnie. Choć ostresowałam się niemiłosiernie. Pół dnia czekałam w szpitalu na zabieg, ale tego samego dnia wyszłam. Sam wjazd na sale operacyjną to była masakra pierwszy raz byłam w takim miejscu i pierwszy raz miałam znieczulenie ogólne, ale to krótkie, do pół godziny chyba. I choć jestem panikarą to zniosłam to na prawdę świetnie. Pomijając strach to nie było mi nic. Osobiście uważam, że warto zrobić to badanie, ale w znieczuleniu. -
Janess wrote:hehe, nie masz za co przepraszać. Nigdy nie podawałam tu rocznika
dla mnie 31 to dużo, ale dlatego że zawsze chciałam urodzić pierwsze dziecko na studiach a drugie niedużo później. Potem chciałam urodzić przed 30. No i z moich planów nic nie wyszło Jestem stara i nawet nie zanosi się na ciążę
Pocieszam się tym, że na chwilę obecną IVF w Polsce można robić do 50.
A sama już nie wiem czy się śmiać czy płakać jak na początku bałam się żeby nie zajść i miliony zabezpieczeń stosowaliśmy. A teraz się okazuje że niepotrzebnie
Jakbym czytała o sobie. Też najpierw chciałabym być młodą mamą, później się odkładało starania. Zaczęliśmy od razu po ślubie, czyli jak miałam 26 lat, no to jeszcze może i byłabym młodą mamą Jak nie chciałam zajść w ciąże to też milion zabezpieczeń, kilka razy w strachu test ciążowy.
No a teraz zonk. 3 lata starań. Mam 29 lat, pocieszam się, że Wam lekarze powiedzieli że na spokojnie, że jesteśmy jeszcze młode -
Paulas wrote:Jakbym czytała o sobie. Też najpierw chciałabym być młodą mamą, później się odkładało starania. Zaczęliśmy od razu po ślubie, czyli jak miałam 26 lat, no to jeszcze może i byłabym młodą mamą Jak nie chciałam zajść w ciąże to też milion zabezpieczeń, kilka razy w strachu test ciążowy.
No a teraz zonk. 3 lata starań. Mam 29 lat, pocieszam się, że Wam lekarze powiedzieli że na spokojnie, że jesteśmy jeszcze młode
U mnie podobnie. Miakam 22 lata jak wyszłam za mąż i nie chciałam dziecka za młodu. No a teraz jak juz się zdecydowało to powstaje juz problem.
Ja mam 30 lat
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Ja też tak miałam. Jesteśmy 5 lat po ślubie ale już przed zakładałam, że najpierw się wyszalejemy i nacieszymy sobą a dzieci 2-3 lata po ślubie. Wydawało się że zajście w ciąże to łatwa sprawa. Już ponad 2 lata staramy się a tu nic z tego. Ja niedawno skończyłam 29 lat.starania od ok 2015
Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
M: Mała ilość żołnierzyków
1 IUI - 26.09.2017
7.2020 - ❄️❄️
8.09.2020- transfer 💪
30.05.2021- 👶 -
Byłam na monitoringu wczoraj. 8 dc. Jedne pęcherzyk w prawym jajniku, ok. 1.3 cm. W lewym zero. Ale przy moich długich cyklach to się może zmienić jeszcze. Tym bardziej, że jeszcze dwie tabletki clo. Ale i tak się boję, że nie urośnie do tych 2 cm.
Lekarka mówiła też o laparoskopii, być może będzie konieczna. Ehhh, modle się, żeby nie.