X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 2 września 2017, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety ale jak pisałam wyżej taki wynik wiedziałam że będzie :) a to był test z rossmana i maja największą skutecznośc. Poprostu trafiłam na trefny test. Zdarza się

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 2 września 2017, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Bezchmurna, napisze cos co bardzo dziwnie zabrzmi na tym forum. Ciesze sie z Twojej negatywnej bety :)
    A ciesze sie dlatego, ze teraz smialo mozesz podejsc do IVF a wiem jak bardzo i jak dlugo na to czekasz. Poza tym, zarodek przy anty raczej nie ma dobrych rokowan wiec to by byl tylko dodatkowy stres dla Ciebie. Tak wiec, pewnie juz w tym cyklu bedziesz miala transfer :D
    Kochana zabrzmi to tez dziwnie ale się ciesze. Z czystym sumieniem idę dalej....punkcie pewnie w dniu urodzin taty

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 3 września 2017, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie było mnie tutaj chyba 100 lat, ale nadrobiłam zaległości :)

    Jestem świeżo po laparoskopii- mam endomende :(

    65cs, 30 lat
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 3 września 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Próbuję tak właśnie o tym myśleć.

    Laparo miałam w pro-familii, robił mi je nasz Napro. Powinnam go nosić na rękach za to,że przekonał mnie do tego zabiegu. Miałam zrobioną waporyzację endometriozy, kauteryzację jajników i sprawdzoną drożność. Sam zabieg to nic strasznego, ból z nim związany u mnie był dużo słabszy niż ból miesiączkowy. Bardziej doskwiera mi do dzisiaj ból w klatce piersiowej. A najgorszy był stres i to,że po zabiegu byłam strasznie osłabiona. Na szczęście kroplówki dały radę :)

    Przez to zmęczenie nie zapytałam doktora o podstawowe rzeczy tj. gdzie były ogniska endometriozy i czy mogę się już starać w tym cyklu. Muszę do niego zadzwonić, ale poczekam,aż zakończy się weekend

    65cs, 30 lat
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 3 września 2017, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam mieć na pewno kauteryzację jajników- wysokie AMH i testosteron, policystyczne jajniki, po za tym nigdy nie byłam w ciąży więc trzeba było sprawdzić drożność, mam bolesne miesiączki, kiepsko przyrastające pęcherzyki, słabo reaguję na stymulację

    65cs, 30 lat
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 3 września 2017, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k91 wrote:
    Miałam mieć na pewno kauteryzację jajników- wysokie AMH i testosteron, policystyczne jajniki, po za tym nigdy nie byłam w ciąży więc trzeba było sprawdzić drożność, mam bolesne miesiączki, kiepsko przyrastające pęcherzyki, słabo reaguję na stymulację


    Widzę ze amh mamy podobne

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 3 września 2017, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezchmurna też to dzisiaj zauwazylam. Moje AMH juz pewnie mniejsze po zabiegu

    65cs, 30 lat
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 3 września 2017, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kauteryzacja to robienie takich dziurek w jajnikach celem zniszczenia części pęcherzyków

    Janess lubi tę wiadomość

    65cs, 30 lat
  • lipa Autorytet
    Postów: 3248 2870

    Wysłany: 3 września 2017, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezchmurne Niebo trzymam kciuki za podejście do ivf. Niech to będzie pierwszy i ostatni raz :-)

    k91 przykro mi z powodu edometriozy. Ale przynajmniej znasz wroga, może tu leży przyczyną. Nie wiem jak w cyklu z laoaroskopia, czy nie będziesz czuła bolu, ale pierwsze trzy cykle po zabiegu dają największe szanse na zajscie. Tak ze dzialajcie :-)

    I Wy Janess też, skoro wyniki takie dobre ;-)

    Janess, k91 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 3 września 2017, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Niedawno cos dziwnego mi sie przytrafilo. Obce dziecko ok 2 latka, powiedzialo do mnie "mama". Ale ciekawsze jest to, ze potem ciagle mi sie przygladalo i znowu powiedzialo "mama". Tlumaczenia opiekuna ze nie jestem jego mama nic nie dawaly.
    Na poczatku mnie to smieszylo ale potem zaczelam sie zastanawiac co sie stalo. Moze to dziecko bylo z domu dziecka i co chwile do obcej osoby tak mowi.
    Milo bylo choc raz uslyszec "mama" :)


    A ja w sumie pomyślałam, że może straciło mamę. No ale to takie nasze gdybanie ;) Może byłaś do niej podobna. Na pewno wkrótce Twoje dziecko tak do Ciebie zawoła ;)

    Janess lubi tę wiadomość

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 3 września 2017, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k91 wrote:
    Próbuję tak właśnie o tym myśleć.

    Laparo miałam w pro-familii, robił mi je nasz Napro. Powinnam go nosić na rękach za to,że przekonał mnie do tego zabiegu. Miałam zrobioną waporyzację endometriozy, kauteryzację jajników i sprawdzoną drożność. Sam zabieg to nic strasznego, ból z nim związany u mnie był dużo słabszy niż ból miesiączkowy. Bardziej doskwiera mi do dzisiaj ból w klatce piersiowej. A najgorszy był stres i to,że po zabiegu byłam strasznie osłabiona. Na szczęście kroplówki dały radę :)

    Przez to zmęczenie nie zapytałam doktora o podstawowe rzeczy tj. gdzie były ogniska endometriozy i czy mogę się już starać w tym cyklu. Muszę do niego zadzwonić, ale poczekam,aż zakończy się weekend


    Ile w sumie leżałaś w szpitalu? I jak przeżyłaś narkozę? Ja przy histeroskopii dobrze, ale to była taka półgodzinna a do laparo pewnie jakaś już poważniejsza jest.

    Ból klatki to pewnie od wpuszczania gazu do jajowodów? Wyszły Ci drożne?

  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 4 września 2017, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Ile w sumie leżałaś w szpitalu? I jak przeżyłaś narkozę? Ja przy histeroskopii dobrze, ale to była taka półgodzinna a do laparo pewnie jakaś już poważniejsza jest.

    Ból klatki to pewnie od wpuszczania gazu do jajowodów? Wyszły Ci drożne?

    Niestety przy laparo masz narkoze dotchawiczą, czyli wkładają Ci rurkę do tchawicy :P ja się dowiedziałam tego przy rozmowie z anastazjologiem. Ciekawa jestem jaką miałam minę. Ja samą narkoże miło wspominam, wybudzanie w sumie też. Jedynie co zapamiętałam to takie drapanie w gardle i okropny kaszel. Po laparo bólu nie miałam, poszłam w pon, wyszłam we wtorek a dopiero we środę zaczęło mnie boleć :)

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 4 września 2017, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezchmurneNiebo wrote:
    Niestety przy laparo masz narkoze dotchawiczą, czyli wkładają Ci rurkę do tchawicy :P ja się dowiedziałam tego przy rozmowie z anastazjologiem. Ciekawa jestem jaką miałam minę. Ja samą narkoże miło wspominam, wybudzanie w sumie też. Jedynie co zapamiętałam to takie drapanie w gardle i okropny kaszel. Po laparo bólu nie miałam, poszłam w pon, wyszłam we wtorek a dopiero we środę zaczęło mnie boleć :)


    A wkładanie tej rurki nie bolało?

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 4 września 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny miałam owulację :D :) potwierdzone dziś na usg, formułuje się ciałko żółte. Lekarka mówiła, że najlepiej było się starać codziennie około owulacji. Kurde pierwsza owulacja a pewnie nic z tego nie będzie, przez te kiepskie starania akurat w te dni. Jeszcze mówiła, że teraz przez dwa dni warto się starać. Od dziś biorę duphaston, wezmę pierwszą tabletkę wieczorem i za dwa tygodnie testuje. Maaaasakra ile to czasu.

    Aife lubi tę wiadomość

  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 4 września 2017, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    A wkładanie tej rurki nie bolało?

    Byłam już uśpiona

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 4 września 2017, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Dziewczyny miałam owulację :D :) potwierdzone dziś na usg, formułuje się ciałko żółte. Lekarka mówiła, że najlepiej było się starać codziennie około owulacji. Kurde pierwsza owulacja a pewnie nic z tego nie będzie, przez te kiepskie starania akurat w te dni. Jeszcze mówiła, że teraz przez dwa dni warto się starać. Od dziś biorę duphaston, wezmę pierwszą tabletkę wieczorem i za dwa tygodnie testuje. Maaaasakra ile to czasu.

    Mam nadzieje ze za 2 tyg to ja już będę po punkcji. Strasznie się boje i nerwy są juz coraz większe

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 4 września 2017, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lipa wrote:

    k91 przykro mi z powodu edometriozy. Ale przynajmniej znasz wroga, może tu leży przyczyną. Nie wiem jak w cyklu z laoaroskopia, czy nie będziesz czuła bolu, ale pierwsze trzy cykle po zabiegu dają największe szanse na zajscie. Tak ze dzialajcie :-)

    Tobie również należą się podziękowania z mojej strony :) Jakiś czas temu streszczając mi swój przebieg leczenia przekonałaś mnie,że dobrze robię decydując się na laparoskopię - BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ <3

    lipa lubi tę wiadomość

    65cs, 30 lat
  • k91 Autorytet
    Postów: 378 106

    Wysłany: 4 września 2017, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Ile w sumie leżałaś w szpitalu? I jak przeżyłaś narkozę? Ja przy histeroskopii dobrze, ale to była taka półgodzinna a do laparo pewnie jakaś już poważniejsza jest.

    Ból klatki to pewnie od wpuszczania gazu do jajowodów? Wyszły Ci drożne?


    Od wtorku od godziny 11:00, do czwartku do 14:00, narkozę zniosłam bardzo dobrze, nie odczułam żadnych skutków ubocznych. Byłam zaintubowana. Po zabiegu nie czułam bólu w gardle, nie miałam problemów z przełykaniem, nie dusił mnie kaszel. Kompletnie nic.

    Ten gaz to chyba wpuszczali mi do jamy brzusznej, żeby mieć dużo miejsca do pracy. To właśnie ból po tym gazie był największy i najdłużej się utrzymywał.
    Drożność jajowodów też miałam sprawdzoną- drożne :)


    A teraz moja droga bierz się do roboty,żeby nie zmarnować Twojej owulacji :)
    Trzymam kciuki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2017, 15:32

    65cs, 30 lat
  • Aife Autorytet
    Postów: 303 242

    Wysłany: 4 września 2017, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Niestety Cie zmartwie ale w Parensie z tym szukaniem glownej przyczyny jest kiepsko. Zleca bardzo podstawowe badania ktore przewaznie nic nie wnosza. A Twojej prolaktyny pewnie nikt nie skomentuje :)

    Jaka masz ta prolaktyne? Kto przepisal Ci Bromergon?
    Jakie masz TSH?
    Prolaktyna 35....po miesiącu spadła na 0.5!!! Więc kazał mi lekarz brać po pół...TSH mam wzorowe... właśnie od nowa dziś zrobiłam badania bo w czwartek mam wizytę... zobaczymy..ps dodam że jestem pierwszy cykl na clostylbegyt, bo to jako pierwsze przepisał mi drM jak byłam jeszcze w pro familii

    In vitro -wrzesien +ah beta 13 dpt 282
    ganns65ge86jk8bk.png
    Słaba morfologia plemników ( 2 nieudane iui)
  • Aife Autorytet
    Postów: 303 242

    Wysłany: 4 września 2017, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TSH 1.8 ...

    In vitro -wrzesien +ah beta 13 dpt 282
    ganns65ge86jk8bk.png
    Słaba morfologia plemników ( 2 nieudane iui)
‹‹ 163 164 165 166 167 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ