Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
BezchmurneNiebo wrote:Katson myślałam że zaszłas w ciaze u dr O. Ja teraz mam kontrolę w listopadzie i zobaczymy co wymyśli
-
Dzięki dziewczyny! Tak zrobię, umowie się do tego dr Ulmana, jak mówicie że szkoda czasu na dr O. Do niego właśnie poszłam bo myślałam że laparo może będzie chciał zrobić, ale póki co to nie spieszy mu się z niczym.
A ile kosztuje wizyta u dr U?12.2017 poronienie
23.06.2020 Wiktorek ❤️ -
pesymistyczna wrote:Dzięki dziewczyny! Tak zrobię, umowie się do tego dr Ulmana, jak mówicie że szkoda czasu na dr O. Do niego właśnie poszłam bo myślałam że laparo może będzie chciał zrobić, ale póki co to nie spieszy mu się z niczym.
A ile kosztuje wizyta u dr U?pesymistyczna lubi tę wiadomość
-
200 zł w Medyku na Rejtana tylko przyjmuje 17 865 2002 Dzwoń dziś bo kolejki moga być do niego ale warto i sie sama przekonasz, zabiesz wszystkie badania jakie masz bo on sobie wyniki notuje. Ja teraz u niego bede mieć robiona laparoskopie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 12:04
pesymistyczna lubi tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Jeszcze mam zapisaną wizytę w szpitalu na lwowskiej w ramach tego nowego oddziału dla leczenia par niepłodnych. Zastanawiam się czy iść jeszcze tam czy sobie to odpuścić. Ktoś był i może coś napisać na ten temat? Jak to wygląda dokładnie?12.2017 poronienie
23.06.2020 Wiktorek ❤️ -
No kuzwa dziewczyny, dr O zrobil u mnie wielka robotę. 3 cykl gdzie mam Swoją owulacje, ale uwaga aż w 38dc. Powiedzcie czym to wyprostować? Dziś progesteron w 7 dniu wyzszych temperatur 14ng/ml. Raczej ciąży z tego nie będzie, bo progesteron troszkę niski jak na ciaze, choc w ciąży miałam 12 więc nie wiem....
Pasuje mi to jakoś wyrównać, by ta owulacja byla wcześniej. Cieszę sie ze w ogóle jest - i to naturalną Ale...ciezko będzie trafić w ta owulacje.
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Dziewczyny, podbijam temat dr O. w tym tyg. miałam u niego wizytę, następna na styczeń 2019, też tak ok. co 3-mce. Czytam was i się zastanawiam, wiem jedno, że na pewno nie zrezygnuje z wizyt u niego, bo potrzebuję dobrego operatora, a pisałyście, że jest dobry. Powiedział mi, że jednak laparo będzie konieczna (pewnie po wizycie styczniowej ustali termin), ale dał mi jeszcze do zrobienia/powtórzenia badania, bo stwierdził, ze jednak wynik nie jest dobry (mam podwyższone DHEAS - nieznacznie, bo mam 423,9 a zakres jest 60,9 - 337, pozostałe androstendion i testosteron w normie, i dostałam jeszcze euthyrox 25, bo wynik TSH mam 2,73 i do zrobienia jeszcze poziom wit. D3). Musi mnie troszkę podciągnąć hormonalnie żeby po laparo było łatwiej. I teraz czytając was zastanawiam się, czy na luty szukać terminu u innego lekarza, który szybko zadziała tak zebym nie straciła i nie zmarnowała tego czasu po laparoskopii? Powiedzcie mi czy stosowałyście pabi-dexamethason, jak się po tym czułyście, bo ponoć to lek sterydowy i co zażywałyście na poprawę śluzu bo mój nie jest najlepszej jakości.
-
enia80 wrote:Dziewczyny, podbijam temat dr O. w tym tyg. miałam u niego wizytę, następna na styczeń 2019, też tak ok. co 3-mce. Czytam was i się zastanawiam, wiem jedno, że na pewno nie zrezygnuje z wizyt u niego, bo potrzebuję dobrego operatora, a pisałyście, że jest dobry. Powiedział mi, że jednak laparo będzie konieczna (pewnie po wizycie styczniowej ustali termin), ale dał mi jeszcze do zrobienia/powtórzenia badania, bo stwierdził, ze jednak wynik nie jest dobry (mam podwyższone DHEAS - nieznacznie, bo mam 423,9 a zakres jest 60,9 - 337, pozostałe androstendion i testosteron w normie, i dostałam jeszcze euthyrox 25, bo wynik TSH mam 2,73 i do zrobienia jeszcze poziom wit. D3). Musi mnie troszkę podciągnąć hormonalnie żeby po laparo było łatwiej. I teraz czytając was zastanawiam się, czy na luty szukać terminu u innego lekarza, który szybko zadziała tak zebym nie straciła i nie zmarnowała tego czasu po laparoskopii? Powiedzcie mi czy stosowałyście pabi-dexamethason, jak się po tym czułyście, bo ponoć to lek sterydowy i co zażywałyście na poprawę śluzu bo mój nie jest najlepszej jakości.
enia80 lubi tę wiadomość
-
BezchmurneNiebo wrote:No kuzwa dziewczyny, dr O zrobil u mnie wielka robotę. 3 cykl gdzie mam Swoją owulacje, ale uwaga aż w 38dc. Powiedzcie czym to wyprostować? Dziś progesteron w 7 dniu wyzszych temperatur 14ng/ml. Raczej ciąży z tego nie będzie, bo progesteron troszkę niski jak na ciaze, choc w ciąży miałam 12 więc nie wiem....
Pasuje mi to jakoś wyrównać, by ta owulacja byla wcześniej. Cieszę sie ze w ogóle jest - i to naturalną Ale...ciezko będzie trafić w ta owulacje. -
katson wrote:Bezchmurne u mnie laparoskopia tez rozgergulowa cykle. Okres miałam w przeciągu 3 miesięcy 5 razy. Może tak być, że hormony świrują i potrzebują czasu aby aię wyregulować. Musiałabyś pewnie zażyć cos na stymulację żeby owulacja była wcześniej. Chciaz mowię wstrzymaj się jeszcze może wszystko wróci na właściwy tor.
Wiesz katson u mnie przed laparo @ nie miałam nawet pół roku;) więc u mnie dziala laparo na plus bo @ są samoistne tylko pozno. Tak samo jak owulacja. No co z czekamy nadal moze skuszecsie na teko dr U
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Katson a Ty jak się czujesz na końcówce? Wszystko już gotowe na przyjscie na świat dziedzica?
rodzić jak rozumiem planujesz na Lwowskiej?Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
katson wrote:Na śluz brałam po skończonej miesiączce do 2 dni po owulacji acc max 600 mg, 5 tabletek dziennie witamina b6 w tych samych dniach co acc max i 1,5 litra wody dziennie spokojnie poczekaj najpierw na laparoskopię zobaczysz co Ci tak wyjdzie po lapro będziesz miał wizytę kontrolowa i zobaczysz co Ci dr O zaproponuje jak bedzie się ciągnąć to w czasie to wtedy będziesz miała czas żeby się zapisać do dr U np
Dzięki katson za odpowiedź i poradę. Do stycznia jeszcze daleko, ale ta lapro mnie przeraża, bo po ostatniej to miałam brzuch rozcięty i nie wspominam to dobrze, a z drugiej strony wiem, ze to moze byc jedyna szansa i nie chciałbym stracić tego czasu po operacji. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na wynik po operacji, a potem zobaczymy dzięki jeszcze razkatson lubi tę wiadomość
-
Bardolka wrote:Katson a Ty jak się czujesz na końcówce? Wszystko już gotowe na przyjscie na świat dziedzica?
rodzić jak rozumiem planujesz na Lwowskiej?
Bardolka tak będę rodzic na lwowskiej co do samopoczucia to dokąd pracowałam czyli 28 tc było super. Z pierwym dniem l4 trafiłam do szpitala, myslam ze wody mi sie sączą a okazało się, ze mam regulrne skurcze porodowe wiec zostałam od razu na patologii. Dostałam sterydy na płucka bo było ryzko przedwczesnego porodu, przez 8 dni wyciszali skurcze różnymi sposobami pompom z atosibanem, magnezem, adelatem w końcu poszłam na ten adelat i po 10 dniach mnie wypisali. Od tego momentu muszę prowadzić oszczędniejszy tryb życia bo jak tylko zaszaleje to mam więcej skurczów, chociaż teraz już końcówka to sie tak nie martwię tym. Tym bardziej ze te skurcze u mnie nie powodują rozwarcia ani skracania szyjki, od początku ciąży mam ją na 5 cm nawet kupialam herbatę z liści malin i olej z wiesiołka co by przyspieszyć jej skracanie i zamierzam pic od 36 tc. Jak wyszłam ze szpital to skompletowałam cała wyprawkę bo miałam czekać do października ale sie mocno wystraszyłam, że mogę urodzić w każdym monecie. A teraz to już mi cieżko, mały malterujte mi żołądek, mam mega zgagę i cofki, w nocy mało śpie, brzuch boli, skurcze są coraz boleśniejsze ale już praktycznie koniec. Staś we czwartek ważył 2500 g wiec idzie 50 centylem, dobrze sie rozwija, przybiera po 200 g tygodniowo wiec szykuje się na jakieś 3600 g. Najważniejsze ze on zdrowo rośnie, łożysko jest wydolne, przepływy ok to cieszy a moje dolegliwości miną a Ty jak tam ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 10:28
Bardolka lubi tę wiadomość
-
O matko, to też miałaś przeboje.
Mnie też Gieradowa proponuje steryd, traktuje to jako dmuchanie na zimne, ale chyba się zdecyduję. Skurcze u mnie tylko niebolesne, takie twardnienia brzucha póki co.
Odpukać jakiś grubych przebojów póki co nie było, w poniedziałek mam USG 3 trymestru, a w tamten poniedziałek na wizycie malutka ważyła około 1300g. Raczej dużo, ale przy cukrzycy to jest poniekąd do przewidzenia. Ja z wyprawki ciuszkowej troszkę juz zgromadziłam, z kroków milowych to kupiłam wózekWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 16:01
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Bardolka wrote:O matko, to też miałaś przeboje.
Mnie też Gieradowa proponuje steryd, traktuje to jako dmuchanie na zimne, ale chyba się zdecyduję. Skurcze u mnie tylko niebolesne, takie twardnienia brzuch póki co.
Odpukać jakiś grubych przebojów póki co nie było, w poniedziałek mam USG 2 trymestru, a w tamten poniedziałek na wizycie malutka ważyła około 1300g. Raczej dużo, ale przy cukrzycy to jest poniekąd do przewidzenia. Ja z wyprawki ciuszkowej troszkę juz zgromadziłam, z kroków milowych to kupiłam wózek
Najlepsze jest to ze te twardnienia miałam od 19 tc i mnie to tez kompletnie nie bolało, na ktg sie okazało, że skurcze są na poziomie 100-120 wiec takie porodowe. O to duza dzidzia mój w 28 tc ważył 1360 g i tak lekarz mówił ze z tych większych bedzie ale z cukrzyca to faktycznie, dziecko może być większe A co do sterydu to różnie mówią, czytałam, że dzieci po sterydach zapadają cześciej na zapalania oskrzeli, astmę itp ale myśle, że lepiej dmuchać na zimne. Licz sobie te twardnienia bo fizjologiczne jest tak 10-15 dziennie no i kontrolujecie długość szyjki czy przez to Ci się nie skracała -
katson wrote:Najlepsze jest to ze te twardnienia miałam od 19 tc i mnie to tez kompletnie nie bolało, na ktg sie okazało, że skurcze są na poziomie 100-120 wiec takie porodowe. O to duza dzidzia mój w 28 tc ważył 1360 g i tak lekarz mówił ze z tych większych bedzie ale z cukrzyca to faktycznie, dziecko może być większe A co do sterydu to różnie mówią, czytałam, że dzieci po sterydach zapadają cześciej na zapalania oskrzeli, astmę itp ale myśle, że lepiej dmuchać na zimne. Licz sobie te twardnienia bo fizjologiczne jest tak 10-15 dziennie no i kontrolujecie długość szyjki czy przez to Ci się nie skracała
A co do szyjki, to na każdej wizycie mi sprawdza Gieradowa, póki co mówi zawsze, że długa i zamknięta Oby się to póki co nie zmieniało
No ze sterydem jak ze wszystkim, dobre i złe strony. Jednak gdyby miała się urodzić wczesniej, to steryd może się okazać zbawienny. Na następnej wizycie mamy ustalić postępowanie.
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Lucecita wrote:Bardolka bedziesz rodzic w Krosnie ?
Szczerze, to się nie moge zdecydować.
Na początku myślałam, że nie. Moja mama jest położną w Krośnie i nie namawiała na Krosno, mówiła żebym sama zdecydowała. Jednak im bliżej co do czego, to skłaniam się do Krosna. Tak ze względów praktycznych, to jedno, bo bliżej, bo mam swoją lekarkę, a dwa - mówimy z Gieradową o cięciu - a te moje wskazania są takie "pół na pół" - mam dużo słabych wskazań i żadnego konkretnego. Boję się, że w innym szpitalu ktoś to zakwestionuje i na ostatnią chwilę będę rodzić sn. A jakoś już nastawiłam się na cięcie, więc wolałabym uniknąć komplikacji w tej kwestii.
Więc pewnie Krosno
Byłam ostatnio u mamy na oddziale, to co na pewno można powiedzieć, to to, że po remoncie oddział wygląda imponująco. Naprawdę robi wrażenie, więc te warunki to też jakiś tam plusKarolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.