X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • Palomka Przyjaciółka
    Postów: 252 49

    Wysłany: 15 lipca 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Ogólnie też nie lubię i odrazu mi się ryczeć chciało. Ale ogólnie spodobało mi się jego tłumaczenie że mam dzieci tylko w niebie. I to mnie jakoś troszkę pobudowalo psychicznie. 😁
    Też mam zaraz taką reakcję 😔 ale ten faktycznie fajnie to wytłumaczył 🙂

  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 15 lipca 2019, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja wam powiem że też mam aniołka w niebie. I mimo tego że pogrzeb się odbył to niewielka to była dla mnie ulga ani forma pożegnania. Ksiądz mi wytłumaczył że ona od razu stała się świętą i że mam swojego powiernika w niebie. Modlę się do niej codziennie. Głównie o to by nas chroniła i była dla mojego synka aniołem stróżem. Już nawet nie o ciążę dla mnie bo o to już straciłam nadzieję.

    docza lubi tę wiadomość

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2019, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja musiałam się uspokoić alno dobić i pojechałam na betę..... Beta 6840 a prog 30 w końcu przekroczyłam magiczna 20..

    Palomka, katson, Lucy2323, KatWomanDo, annana88, wszamanka, docza, alex_c lubią tę wiadomość

  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 15 lipca 2019, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Wracam po prawie rocznej przerwie.. Był reset dla glowy... nie zadziałało. Teraz czas zastanowić sie nad IVF. Trzymam za Was kciuki

    Bardolka, katson lubią tę wiadomość

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 15 lipca 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Jeszcze Wam opowiem taka moja historie. Po ciąży pozamacicznej poszłam do spowiedzi. I ksiądz się mnie zapytał czy mam dzieci. Powiedziałam że nie. Pyta czy z własnej woli czy nie mogę. I już z łzami w oczach powiedziałam że już dwie ciąże straciłam. I on mi powiedział "to Ty masz dzieci, masz tylko że w niebie. To są Twoje aniołki, Twoje dzieci. Widocznie potrzebowałas aniołkow w niebie żeby nad Tobą czuwały" i po tej spowiedzi trochę inaczej zaczęłam podchodzić do tych poronien. A ogólnie od dawna chciałam sobie zrobić tatuaż ale chciałam żeby on miał dla mnie jakieś znaczenie. I wtedy trafiłam na artykuł o tatuażach Mam aniolkowych. Psycholog się tez wypowiadała że to taka forma terapi. Sposób upamiętnienia aniołkow. Ze ludzie odzyskują spokój wewnętrzny po stracie kogoś bliskiego po pogrzebie a nam nie jest dane się pożegnać. I taki tatuaż jest formą upamiętnienia. Więc tak postanowiłam i zrobiłam sobie trzy motylki jako coś ulotnego, delikatnego, nieuchwytnego. A jeszcze jak czytałam znaczenie motyli to pisało że oznacza początek czegoś nowego, nowy etap w życiu. No i zrobiłam 8 czerwca i mniej więcej wtedy miałam owulacje. I tak sobie pomyślałam że fajnie by było jakbym tym tatuażem zamknęła jakiś etap i zaczęła nowy. A tu się okazało że się udało zajść w ciążę. I w ten sposób wydaje mi się że zadziala trochę moja psychika 😁 tak się chciałam podzielić z Wami moimi przemyśleniami. 😁😁😁

    Niesamowita historia 😃

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 15 lipca 2019, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Palomka wrote:
    Też mam zaraz taką reakcję 😔 ale ten faktycznie fajnie to wytłumaczył 🙂

    Ja tam bym mogła porozmawiać o tym jeśli faktycznie jest fajny ksiądz a tez trafiłam i się nasłuchałam o naprotechnologii jako leczeniu i invitro jakie wielkie zło.

    Palomka lubi tę wiadomość

  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 15 lipca 2019, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 wrote:
    Cześć dziewczyny :) Wracam po prawie rocznej przerwie.. Był reset dla glowy... nie zadziałało. Teraz czas zastanowić sie nad IVF. Trzymam za Was kciuki

    A do jakich lekarzy chodziłas? Może warto spróbować się skonsultować z kimś innym?

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 15 lipca 2019, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Ja tam bym mogła porozmawiać o tym jeśli faktycznie jest fajny ksiądz a tez trafiłam i się nasłuchałam o naprotechnologii jako leczeniu i invitro jakie wielkie zło.

    No to właśnie najważniejsze jest na kogo się trafi. Na szczęście są też tacy którzy są wyrozumiali i potrafią nawet zrozumieć invitro. Znajoma do takiego trafiła i naprawdę był bardzo wyrozumiały.

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 15 lipca 2019, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    A do jakich lekarzy chodziłas? Może warto spróbować się skonsultować z kimś innym?


    Odwiedziłam dr Homa oraz dr Ulmana.. efektów nie było. U mnie jeszcze dochodzi sprawa meża. Główny problem to ilosc żołnierzy. Teraz czas a Kraków. Ktos wie jak wyglada syt z dr Chorostowskim? Próbowałam sie zapisać do niego w jesieni ale nie przyjmował nowych pacjentek :/

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 15 lipca 2019, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 wrote:
    Odwiedziłam dr Homa oraz dr Ulmana.. efektów nie było. U mnie jeszcze dochodzi sprawa meża. Główny problem to ilosc żołnierzy. Teraz czas a Kraków. Ktos wie jak wyglada syt z dr Chorostowskim? Próbowałam sie zapisać do niego w jesieni ale nie przyjmował nowych pacjentek :/
    Byłam kiedyś na forum o inseminacji i kilka dziewczyn było tam co miało iui z nasieniem dawcy bo mężowie albo nie mieli plemników albo były nieruchliwe. No i udało im się zajść w ciążę w miarę szybko. Nasienie dobierane jest wtedy do cech wyglądu itp.
    Nie zastanawialiście się nad tym?

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 15 lipca 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 wrote:
    Odwiedziłam dr Homa oraz dr Ulmana.. efektów nie było. U mnie jeszcze dochodzi sprawa meża. Główny problem to ilosc żołnierzy. Teraz czas a Kraków. Ktos wie jak wyglada syt z dr Chorostowskim? Próbowałam sie zapisać do niego w jesieni ale nie przyjmował nowych pacjentek :/

    W Krakowie podobno polecają dr Milewicza. Jest specyficzny ale podobno dobry.
    Ale warto pójść jeszcze do kogoś. Ja wcześniej jeździłam do Lublina do Profesora. Myslalam że profesor to wie co robi i tak mu zaufalam i straciłam ponad 2 lata. Byłam u 6 różnych lekarzy i naprawdę każdy inaczej podchodził. Najbardziej jak do tej pory byłam zadowolona z Pani dr Janiszewskiej. Jako jedyna zaczęła mówić sensownie i działać. Dała leki. Do dr Ulmana chodziłam jakieś 5 lat temu i nie byłam zadowolona. Strasznie błądzil u mnie. A najlepsze jest to że 5 wcześniejszych lekarzy wogole nie podawali mi lekarstw. A jeden z nich powiedział że u mnie jedyna szansa to inseminacja i jeżeli to nie wyjdzie to już tylko invitro. A jakoś się udało naturalnie 😁A co do męża nie mam doświadczenia bo na szczęście miał dobre wyniki. Wiem że do jakiegoś lekarza w lublinie jeździł mąż mojej koleżanki. Dawał im 2% tylko i on oprócz słabych wyników miał jeszcze żylaki na jadrach. I na 3 tygodnie przed jego operacja udało im się zajść w ciążę. Więc nie można się poddawać.

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • Palomka Przyjaciółka
    Postów: 252 49

    Wysłany: 15 lipca 2019, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    W Krakowie podobno polecają dr Milewicza. Jest specyficzny ale podobno dobry.
    Ale warto pójść jeszcze do kogoś. Ja wcześniej jeździłam do Lublina do Profesora. Myslalam że profesor to wie co robi i tak mu zaufalam i straciłam ponad 2 lata. Byłam u 6 różnych lekarzy i naprawdę każdy inaczej podchodził. Najbardziej jak do tej pory byłam zadowolona z Pani dr Janiszewskiej. Jako jedyna zaczęła mówić sensownie i działać. Dała leki. Do dr Ulmana chodziłam jakieś 5 lat temu i nie byłam zadowolona. Strasznie błądzil u mnie. A najlepsze jest to że 5 wcześniejszych lekarzy wogole nie podawali mi lekarstw. A jeden z nich powiedział że u mnie jedyna szansa to inseminacja i jeżeli to nie wyjdzie to już tylko invitro. A jakoś się udało naturalnie 😁A co do męża nie mam doświadczenia bo na szczęście miał dobre wyniki. Wiem że do jakiegoś lekarza w lublinie jeździł mąż mojej koleżanki. Dawał im 2% tylko i on oprócz słabych wyników miał jeszcze żylaki na jadrach. I na 3 tygodnie przed jego operacja udało im się zajść w ciążę. Więc nie można się poddawać.
    Doktor Janiszewska to ta z rządowego programu z Lwowskiej?

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 15 lipca 2019, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    W Krakowie podobno polecają dr Milewicza. Jest specyficzny ale podobno dobry.
    Ale warto pójść jeszcze do kogoś. Ja wcześniej jeździłam do Lublina do Profesora. Myslalam że profesor to wie co robi i tak mu zaufalam i straciłam ponad 2 lata. Byłam u 6 różnych lekarzy i naprawdę każdy inaczej podchodził. Najbardziej jak do tej pory byłam zadowolona z Pani dr Janiszewskiej. Jako jedyna zaczęła mówić sensownie i działać. Dała leki. Do dr Ulmana chodziłam jakieś 5 lat temu i nie byłam zadowolona. Strasznie błądzil u mnie. A najlepsze jest to że 5 wcześniejszych lekarzy wogole nie podawali mi lekarstw. A jeden z nich powiedział że u mnie jedyna szansa to inseminacja i jeżeli to nie wyjdzie to już tylko invitro. A jakoś się udało naturalnie 😁A co do męża nie mam doświadczenia bo na szczęście miał dobre wyniki. Wiem że do jakiegoś lekarza w lublinie jeździł mąż mojej koleżanki. Dawał im 2% tylko i on oprócz słabych wyników miał jeszcze żylaki na jadrach. I na 3 tygodnie przed jego operacja udało im się zajść w ciążę. Więc nie można się poddawać.

    Ja łudziłam się, ze przed laparoskopia sie uda, przed inseminacja ale klops, a ty chłopa postraszyli operacja i sie udało naturalnie 😂😂😃

    Ja byłam kiedyś u Chrostowskiego, polecam bardzo. Gdyby nie ta odległość to bym do niego jeździła, ale jeździć pare razy w miesiącu to trochę nierealne. A znowu robić monitoringi np tu tez tez takie niewiadome, bo lekarze maja różne sprzęty do usg, różnie mierzą pecherzyki itd

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

  • Palomka Przyjaciółka
    Postów: 252 49

    Wysłany: 15 lipca 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Ja łudziłam się, ze przed laparoskopia sie uda, przed inseminacja ale klops, a ty chłopa postraszyli operacja i sie udało naturalnie 😂😂😃

    Ja byłam kiedyś u Chrostowskiego, polecam bardzo. Gdyby nie ta odległość to bym do niego jeździła, ale jeździć pare razy w miesiącu to trochę nierealne. A znowu robić monitoringi np tu tez tez takie niewiadome, bo lekarze maja różne sprzęty do usg, różnie mierzą pecherzyki itd

    Dobrze wiedzieć bo jestem na etapie straszenia swojego 😂😂😂😂

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

  • sucharek85 Autorytet
    Postów: 1248 767

    Wysłany: 15 lipca 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 wrote:
    Odwiedziłam dr Homa oraz dr Ulmana.. efektów nie było. U mnie jeszcze dochodzi sprawa meża. Główny problem to ilosc żołnierzy. Teraz czas a Kraków. Ktos wie jak wyglada syt z dr Chorostowskim? Próbowałam sie zapisać do niego w jesieni ale nie przyjmował nowych pacjentek :/

    Wiesz co jesli chodzi o nowe pacjentki to chyba od wrzesnia ruszaja dopiero zapisy na pazdziernik/listopad. Ale najlepiej zadzwoń sobie na recepcje i sie upewnij. Na kolejne wizyty sie juz nie czeka tyle, tylko na biezaco rejestruja 😉

    polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
    niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
    histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
    02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
    22.03 - crio ;(
    06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
    7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
    15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 15 lipca 2019, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Palomka wrote:
    Doktor Janiszewska to ta z rządowego programu z Lwowskiej?

    Tak. Najpierw poszłam do programu który okazał się totalna klapa. Ale ona wydała nam się konkretna i poszliśmy do niej prywatnie. I się udało 😁

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • Palomka Przyjaciółka
    Postów: 252 49

    Wysłany: 15 lipca 2019, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Tak. Najpierw poszłam do programu który okazał się totalna klapa. Ale ona wydała nam się konkretna i poszliśmy do niej prywatnie. I się udało 😁
    To super :) dobrała dobrze leki czy coś jeszcze?

  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 15 lipca 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:

    Ja byłam kiedyś u Chrostowskiego, polecam bardzo. Gdyby nie ta odległość to bym do niego jeździła, ale jeździć pare razy w miesiącu to trochę nierealne. A znowu robić monitoringi np tu tez tez takie niewiadome, bo lekarze maja różne sprzęty do usg, różnie mierzą pecherzyki itd

    Ja jeżdżę do Warszawy, wymaga to trochę kombinacji i jest męczące ale warto poszukać kogoś w bardziej cywilizowanym świecie niż Rzeszów;) A Kraków nie jest daleko i ma dobry dojazd, więc warto rozważyć tą opcję

    KatWomanDo, lipa lubią tę wiadomość

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 15 lipca 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Palomka wrote:
    To super :) dobrała dobrze leki czy coś jeszcze?

    W sumie to dostałam tylko Bromergon i jakiś robiony lek z Naltroxen że na endometrioze ale tam jest dużo jakiś składników w tym leku. No i kazała przejść na dietę. I w sumie zastosowalismy się do tego. I nawet się nie spodziewałam że może się udać. Ja nie zdążyłam nawet zrobić wszystkich badań. Myślałam że to dopiero początek.

    KatWomanDo, Palomka lubią tę wiadomość

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2019, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Docza Ty masz pojutrze wizytę?

‹‹ 399 400 401 402 403 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ