Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Brzuchate co u Was słychać? Jak się czujecie?
Ja jestem coraz cięższa i coraz ciężej mi się ogarniać.
Byłam na 3 prenatalnych. Córka waży 1400. Lekarz mówi że nie ma się do czego przyczepić. Dzięki Bogu!!
Wczoraj byłam u mojej Pani dr i mówiła że już w 38 tc położy mnie do szpitala że względu na moja historie i dodatkowo cukrzycę ciążowa żeby mieć mnie pod kontrolą. Z jednej strony się przerazilam ale z drugiej może i dobrze bo się stresowalam czy będę wiedziała że już zaczynam rodzic czy zdążymy dojechać do Rzeszowa. A tak to nie będzie tej spiny. No ale poleze sobie w szpitalu 2 tyg.
Mam nadzieje ze u Was wszystko w porządku
Trzymam za Was kciuki i przede wszystkim za staraczki. Nie traccie nadziei!!pesymistyczna, Palomka, Lucy2323 lubią tę wiadomość
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
ma.rysia wrote:Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami jeśli chodzi o poziom tsh podczas starań? W wielu miejscach można przeczytać, że tsh powinno wynosić około 1 do 1,5. Ja miałam przy wysokiej prolaktynę nawet 3.6 a obecnie około 2, 5 i endokrynolog stwierdził, że jest prawidłowy... Sama nie wiem. Mam jeszcze pytanie do dziewczyn które leczą się u dr Ulmana. Mam wizytę 20.12 i zastanawiam się czy dr na pierwszej wizycie bada dokładnie, robi usg, czy tylko analizuje badania i ewentualnie wykresy?
Jeśli chodzi o Tsh to mając 2.5 dr U powiedział, że za wysokie i udało mi się zbić do 1.68 (jeśli chodzi o zbicie akurat u mnie nie było to takie łatwe) i przy takim TSH udało mi się zajść w 3 ciąże. Chodzi o to, żeby przy staraniach mieć niskie dlatego, że jeśli zajdziemy to TSH od razu idzie w górę i u mnie skoczyło do 2.7, ale udało się szybko zbić. Jeśli chodzi o endokrynologa to z całego serca polecam dr Sztembis.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2019, 09:27
Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
docza wrote:Hej Brzuchate co u Was słychać? Jak się czujecie?
Ja jestem coraz cięższa i coraz ciężej mi się ogarniać.
Byłam na 3 prenatalnych. Córka waży 1400. Lekarz mówi że nie ma się do czego przyczepić. Dzięki Bogu!!
Wczoraj byłam u mojej Pani dr i mówiła że już w 38 tc położy mnie do szpitala że względu na moja historie i dodatkowo cukrzycę ciążowa żeby mieć mnie pod kontrolą. Z jednej strony się przerazilam ale z drugiej może i dobrze bo się stresowalam czy będę wiedziała że już zaczynam rodzic czy zdążymy dojechać do Rzeszowa. A tak to nie będzie tej spiny. No ale poleze sobie w szpitalu 2 tyg.
Mam nadzieje ze u Was wszystko w porządku
Trzymam za Was kciuki i przede wszystkim za staraczki. Nie traccie nadziei!!
U nas dziś 10+5. W środę na wizycie lekarz bardzo długo robił mi usg i niestety coś mu się nie spodobało. Mówił że pępowina jest nie taka jak powinna być, dziecko może mieć przepukline pępowinową. Mówił że do końca 11 tygodnia tak może być i później powinno to zaniknąć, ale wystawił mi skierowanie na prenatalne i zrobię je na NFZ.. Mam nadzieję że nie wypatrzył czegoś więcej.. 30.12 idziemy do Cebulaka i mój lekarz mówił że na prenatalnych wszystko się okaże..
Ja oczywiście się martwię teraz, nie potrafię się nie martwić..
Czy może któraś była u tego dr Cebulaka w profamili?Bardolka lubi tę wiadomość
12.2017 poronienie
23.06.2020 Wiktorek ❤️ -
pesymistyczna wrote:U nas dziś 10+5. W środę na wizycie lekarz bardzo długo robił mi usg i niestety coś mu się nie spodobało. Mówił że pępowina jest nie taka jak powinna być, dziecko może mieć przepukline pępowinową. Mówił że do końca 11 tygodnia tak może być i później powinno to zaniknąć, ale wystawił mi skierowanie na prenatalne i zrobię je na NFZ.. Mam nadzieję że nie wypatrzył czegoś więcej.. 30.12 idziemy do Cebulaka i mój lekarz mówił że na prenatalnych wszystko się okaże..
Ja oczywiście się martwię teraz, nie potrafię się nie martwić..
Czy może któraś była u tego dr Cebulaka w profamili?
Będzie dobrze. Na prenatalnych dowiesz się wszystkiego a zmartwienia to nasza specjalność. Od momentu kiedy się dowiedziałam że jestem w ciąży nie potrafię się przestać martwić. Wcześniej, żebym nie poronila, później żeby nie miała jakiś wad i była zdrowa, teraz żeby czasem gdzieś się nie owinela pepowina i żeby donosic no i żeby podczas porodu było wszystko ok. Takze martwienie się to norma.
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.pesymistyczna lubi tę wiadomość
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
nick nieaktualnyJa usg 3 trym mam 30.12 nie mogę się doczekać.... Ostatnio na usg mały ważyl 1040g, wszystko ok jedynie co mnie martwi to że tętno miał 160 ale się ruszał więc może dlatego?.... Z cukrami walcze też.... Docza powiem Ci ze mnie mogą położyć już od 33 tc 😂 będę pod kontrolą i może się uapokoje bo tak to jak nie cukrzycs co ciśnienie chwilowo było wysoko, to teraz jakąś infekcja się mnie złapała, gardło boli i kaszel, to znowu się martwię czy tętno nie za wysokie itd....
-
syllwia91 wrote:Ja usg 3 trym mam 30.12 nie mogę się doczekać.... Ostatnio na usg mały ważyl 1040g, wszystko ok jedynie co mnie martwi to że tętno miał 160 ale się ruszał więc może dlatego?.... Z cukrami walcze też.... Docza powiem Ci ze mnie mogą położyć już od 33 tc 😂 będę pod kontrolą i może się uapokoje bo tak to jak nie cukrzycs co ciśnienie chwilowo było wysoko, to teraz jakąś infekcja się mnie złapała, gardło boli i kaszel, to znowu się martwię czy tętno nie za wysokie itd....
Mi położna mówiła że jak mama leży na plecach to dziecko ma nieco wyższe tętno. Bo jak mi mierzy jak przychodzi to też tak mam koło 160 ale po chwili jak się uspokoi to jest koło 150. Na prenatalnych też miałam 150 i że jest ok mówił lekarz.
No ja też przechodziłam przez jakieś chorobsko. Ale czosnek, cebula, herbata z miodem i cytryna lub sokiem z czarnego bzu i inhalacje amolem i mi przeszło.
My to chyba się nigdy już nie przestaniemy martwić. Jak się urodzi też się będziemy martwić.
A Wy też jesteście takie obolałe? Mnie tak pachwiny bolą że ledwo chodzę a w nocy to już wogole ani spać ani leżeć ani się przekręcić taki ból.
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
enia80 wrote:Dziewczyny gdzie mogę zrobić na NFZ drożność jajowodów lub ew prywatnie? Czy orientujecoe się jaki to jest koszt? Kto taką drożność robi najlepiej? Możecie kogoś polecić? Z góry dzięki wielkie. PozdrawiamStarania od 11.2016
Niedoczynność tarczycy
Hiperprolaktynemia
AMH 4,1
Jeden jajowód niedrożny
Usunięta torbiel
Kir AA
Sierpień 2021 IVF Macierzyństwo Kraków dr P.
❄️❄️
18.10. 2022 r 👶 Iga -
nick nieaktualnydocza wrote:Mi położna mówiła że jak mama leży na plecach to dziecko ma nieco wyższe tętno. Bo jak mi mierzy jak przychodzi to też tak mam koło 160 ale po chwili jak się uspokoi to jest koło 150. Na prenatalnych też miałam 150 i że jest ok mówił lekarz.
No ja też przechodziłam przez jakieś chorobsko. Ale czosnek, cebula, herbata z miodem i cytryna lub sokiem z czarnego bzu i inhalacje amolem i mi przeszło.
My to chyba się nigdy już nie przestaniemy martwić. Jak się urodzi też się będziemy martwić.
A Wy też jesteście takie obolałe? Mnie tak pachwiny bolą że ledwo chodzę a w nocy to już wogole ani spać ani leżeć ani się przekręcić taki ból.
Tak jestem obolała też, ciężko mi się obrócić, wstać, ubrać, może nie jest to wielki ból no ale jest dyskomfort. Skarpetki ciężko ubrać hehe a brzucha w sumie nie mam jakiegoś wielkiego i waga +3kg -
Nika 124 wrote:Jak byłam pierwszy raz u dr U to dokładnie mnie zbadał i analizował wszystkie badania, które miałam zrobione. Na pewno trzeba się przygotować na to, że doktor zleca bardzo dużo badań. Przynajmniej w moim przypadku tak było, bo byłam po dwóch poronieniach i szukaliśmy ewentualnej przyczyny.
Jeśli chodzi o Tsh to mając 2.5 dr U powiedział, że za wysokie i udało mi się zbić do 1.68 (jeśli chodzi o zbicie akurat u mnie nie było to takie łatwe) i przy takim TSH udało mi się zajść w 3 ciąże. Chodzi o to, żeby przy staraniach mieć niskie dlatego, że jeśli zajdziemy to TSH od razu idzie w górę i u mnie skoczyło do 2.7, ale udało się szybko zbić. Jeśli chodzi o endokrynologa to z całego serca polecam dr Sztembis.
Nika dzięki za odpowiedź! Przypuszczam, że też będę w takim razie musiała obniżać tsh w takim razie. Dobrze rozumiem, że na taczyce leczylas u endokrynolog? Dr U nie zajmie się tym? -
syllwia91 wrote:Mój ogólnie zawsze ma ok 150-155 a pierwszy raz miał 160 ale skoro polozna mówiła że jest ok to dobrze! Ja jeszcze nie wybrałam położnej 🤦🏻♀️ muszę jechać zawieść deklaracje w końcu. Też się ratuję cytryny, czosnkiem, jakieś tabletki do ssania i tantum verde no i miód ale trochę przy cukrzycy słabo no ale lepiej infekcje wyleczyć. Mam nadzieję że szybko mi przejdzie. Myślę że już całe życie będziemt się martwić o nich. U kogo byłaś na badaniach 3trym?
Tak jestem obolała też, ciężko mi się obrócić, wstać, ubrać, może nie jest to wielki ból no ale jest dyskomfort. Skarpetki ciężko ubrać hehe a brzucha w sumie nie mam jakiegoś wielkiego i waga +3kg
Ja byłam u dr Tosia w Homedzie. Wszystkie 3 badania robiłam u niego.
Mi w aptece na przeziębienie dała prenalen saszetki. Dla kobiet w ciąży i karmiących. Przy cukrzycy można brać bo nie zawiera cukru. Pytałam położnej mówiła że bez problemu mogę wziąć. I żebym sobie wzięła też witaminę C. Myślałam że nie można a ona mówi że w razie choroby można. Ale piłam te saszetki tylko bo tam też jest ta witamina C.
Ja ogólnie już 10 kg przytyłam 🥺.
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
nick nieaktualnydocza wrote:Ja byłam u dr Tosia w Homedzie. Wszystkie 3 badania robiłam u niego.
Mi w aptece na przeziębienie dała prenalen saszetki. Dla kobiet w ciąży i karmiących. Przy cukrzycy można brać bo nie zawiera cukru. Pytałam położnej mówiła że bez problemu mogę wziąć. I żebym sobie wzięła też witaminę C. Myślałam że nie można a ona mówi że w razie choroby można. Ale piłam te saszetki tylko bo tam też jest ta witamina C.
Ja ogólnie już 10 kg przytyłam 🥺. -
syllwia91 wrote:Gdzie będziesz rodzic? Na górce?
Na Lwowskiej.syllwia91 lubi tę wiadomość
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
Mam głupie pytanie. Czy po laparo w pępku też jest szew, czy tylko na dziurach na brzuchu? Bo tak patrzę w ten pępek i żadna nitka tam nie wystaje... 🙄
Sobiemala lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualnywszamanka wrote:Mam głupie pytanie. Czy po laparo w pępku też jest szew, czy tylko na dziurach na brzuchu? Bo tak patrzę w ten pępek i żadna nitka tam nie wystaje... 🙄
-
wszamanka wrote:Mam głupie pytanie. Czy po laparo w pępku też jest szew, czy tylko na dziurach na brzuchu? Bo tak patrzę w ten pępek i żadna nitka tam nie wystaje... 🙄
Wszamanka teraz miałaś robione laparo ?Starania od 2017. Z pomocą lekarzy od 2018.
11.2018 - HSG z kontrastem, histeroskopia - niedrożność lewego jajowodu.
04.2019 - AMH 4,52
05.2019 - 1 IUI X
07.2019 - 2 IUI X
09.2019 - zmiana lekarza
09.2019 - Mutacja genu MTHFR C677T - w układzie heterozygotycznym.
01.2020 - laparoskopia - ogniska endometriozy w więzadłach krzyżowych i lewym jajniku - 1 st. endometriozy, oba jajowody drożne
03.2020 - pierwszy cykl po laparoskopii z pozytywną betą - niestety ciąża biochemiczna -
elamela wrote:Wszamanka teraz miałaś robione laparo ?
Syllwia91, ale wystawały ci jakieś nitki choć trochę? Bo mi się serio wydaje, że jednak nic tam nie mam A głupio byłoby chodzić w nieskończoność z nitką w pępku 😀
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
U mnie po histero z laparo wystawała nitka. Taki mały kawałeczek, i dostałam od razu skierowanie do sciagniecia szwów za tydzień.
A moze miałas jakies rozpuszczalne szwy lub inne wynalazki ?polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
sucharek85 wrote:U mnie po histero z laparo wystawała nitka. Taki mały kawałeczek, i dostałam od razu skierowanie do sciagniecia szwów za tydzień.
A moze miałas jakies rozpuszczalne szwy lub inne wynalazki ?
za 8 dni "w swoim rejonie" do ściągnięcia szwów, na wypisie też jest zaznaczone, żeby usunąć szwy. Ten na cięciu z boku ma ładne odstające niteczki. Poczekam ze dwa dni aż mi trochę opuchlizna z pępka zejdzie i zajrzę tam wgłąb niego ile się da.
Na ich usunięcie planuję iść na zaprzyjaźniony oddział żeby któraś koleżanka mi go ciachnęła, ale tak normalnie to gdzie się z czymś takim można zgłosić? Ja tylko dostałam informację, że nie na oddziale gdzie byłam operowana, a drugi przyjaźniejszy doktor powiedział że w swojej poradni ginekologicznej. Tylko że ja nie mam swojej poradni, po skierowanie byłam u doktora na wizycie prywatnej, a leczenie prowadzę w Warszawie, ale tam też by mi raczej nikt szwów nie usuwał
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄