X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 grudnia 2019, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszamanka wrote:
    Tak, histeroskopię z laparoskopią, miałam usuwaną przegrodę macicy. Wczoraj wyszłam ze szpitala.

    Syllwia91, ale wystawały ci jakieś nitki choć trochę? Bo mi się serio wydaje, że jednak nic tam nie mam :/ A głupio byłoby chodzić w nieskończoność z nitką w pępku 😀
    Byłam normalnie u swojej rodzinnej wyciągać, zależy przy jednej było widać przy drugiej nic ale mówili że mam więc nie wnikalam, przy 3 już miałam taką masakre że od razu było widać no i bolał mnie. Pójdziesz na ściągnięcie to zapytasz czy jest, ale z tego co wiem to dają rozpuszczalna nic do pępka, przynajmniej ja tak miałam 3 razy. A reszte miałam normalne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 17:30

  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 14 grudnia 2019, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka szwy na bokach są do usunięcia a w pępku jest rozpuszczalny szew. Gdzie miałaś laparo ? Czasami w pępku nawet nie ma szwu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 17:57

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 14 grudnia 2019, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katson wrote:
    Wszamanka szwy na bokach są do usunięcia a w pępku jest rozpuszczalny szew. Gdzie miałaś laparo ? Czasami w pępku nawet nie ma szwu :)

    Ja jak miałam usuwania ciaze pozamaciczna i jajowód laparoskopowo to miałam po bokach cięcie i w pepku. Ale wszystkie szwy łącznie z pepkiem miałam ściągane. Ani jednego rozpuszczalnego. No ale to w szpitalu w mojej miejscowosci gdzie jest tragedia. I szłam na ściągnięcie normalnie na oddział do szpitala i w zabiegowym lekarz mi ściągnął.

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 14 grudnia 2019, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna wrote:
    U nas dziś 10+5. W środę na wizycie lekarz bardzo długo robił mi usg i niestety coś mu się nie spodobało. Mówił że pępowina jest nie taka jak powinna być, dziecko może mieć przepukline pępowinową. Mówił że do końca 11 tygodnia tak może być i później powinno to zaniknąć, ale wystawił mi skierowanie na prenatalne i zrobię je na NFZ.. Mam nadzieję że nie wypatrzył czegoś więcej.. 30.12 idziemy do Cebulaka i mój lekarz mówił że na prenatalnych wszystko się okaże..
    Ja oczywiście się martwię teraz, nie potrafię się nie martwić..
    Czy może któraś była u tego dr Cebulaka w profamili?
    Ja byłam u Cebulaka i bardzo dokładnie badał. Spokojnie, uszy do góry, nie zamartwiaj się na zapas, na tym etapie to wszystko może się samo uregulować, nie denerwuj się :)

    pesymistyczna lubi tę wiadomość

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 14 grudnia 2019, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak samo jak Sylwia miałam. 3 dziurki w podbrzuszu miałam na zwykłych szwach, a w pepku miałam rozpuszczalne, których nie było widać. Jakbyś miała zwykle to by wystawaly nitki z guzelkiem, bo jakos trzeba by było to ściągnąć.

    Ogólnie raz to mi mąż ściągnął szwy jak byłam po zabiegu nacinania ropnia gruczołu bartholina😂 ale to na kroczu było i mnie trochę bolało, ale byłam w szoku, że wiedział jak to zrobić. Ja nie miałam pojęcia.

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 01:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katson wrote:
    Wszamanka szwy na bokach są do usunięcia a w pępku jest rozpuszczalny szew. Gdzie miałaś laparo ? Czasami w pępku nawet nie ma szwu :)
    Na lwowskiej

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • sucharek85 Autorytet
    Postów: 1248 767

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:

    A Wy też jesteście takie obolałe? Mnie tak pachwiny bolą że ledwo chodzę a w nocy to już wogole ani spać ani leżeć ani się przekręcić taki ból.


    U mnie też sie takie bole zdarzaja, pachwiny, biodra i kolana.
    Zazwyczaj pomaga zwykły paracetamol i puszcza po ok 20 minutach, dodatkowo mam preaparat na stawy i dziewczny gdzies na forum mi pisały, żeby sie ruszać przed spaniem i za długo nie polegiwać w łożku wieczorem, i wsumie u mnie to się sprawdza.
    Choc wczoraj to mi dopiero ciepłe kompresy żelowe pomogły....bo bolały mnie nawet palce i nadgarstki.

    polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
    niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
    histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
    02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
    22.03 - crio ;(
    06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
    7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
    15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy dziewczyny,
    Przepraszam, że wcinam się w wątek, ale zostało mi jedno opakowanie menopuru 600 j. Nie otwarte i nie rozrobione. Przechowywane wyłącznie w lodówce ze stałym dopływem prądu (bez przerw).
    Może któraś z Was nie ma już refundacji i chciałaby się dogadać? Ważne do 02.2020.
    Jak coś, to proszę o informację na [email protected]

    Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim powodzenia i dużo nadziei. Naprawdę warto walczyć do końca, choć czasem już nie ma nadziei.

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • enia80 Przyjaciółka
    Postów: 86 20

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wracam do pytania o hsg (Julka dziękuję za odp.), poradzcie proszę. W piątek byłam na wizycie u dr O. i wyszłam załamana. Wróciłam do stanu sprzed kwietnia 2018 - doktor podejrzewa wodniaka jajowodu i to po obu stronach. Nic nie pomogła laparo którą miałam robiona w marcu br i leki. Zasugerował mi badanie drożności jajowodów, Ale nie w szpitalu u niego tylko polecił mi w Rzeszowie Galen, dzwoniłam tam Ale na recepcji nie wiedzą czy któryś lekarz to wykonuje. Nie wiem dlaczego nie mogę robić to na Lwowskiej u niego? Po laparo spadło mi amh do 0,66 badałam tydzień temu. Przy wodniakach chyba nikt mi nie zrobi in vitro, jedynie usunięcie jajowodu. Wolałabym żeby to zrobił dr O. Ale nie wiem czy będzie chciał mi zrobić tak po prostu żeby podejść do in vitro. Gdzie mogę zrobić dobrze i tanio takie badanie. Na nfz lun prywatne . Czy spotkałyście sie żeby z wodniakiem zajść naturalnie? Co zrobiłybyscie na moim miejscu, czeka mnie najprawdopodobniej kolejna operacja, wycinać jajowoduy i na in vitro, czy wcześniej pobrać komórki i wtedy operacja czy tak po prostu dr O. Wytnie mi jajowody? Wiem, że to chaotycznie piszę, ale od piątku tylko o tym myślę co zrobić żeby bylo dobrze.

  • sucharek85 Autorytet
    Postów: 1248 767

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enia80,
    Wydaje mi sie ze ivf, a konkretnie stymulacja nie jest możliwa przy wodniakach, bo jakby nie było to podawane sa wtedy bardzo silne leki hormonalne, ktore podkrecaja wzrost i ilość komorek jajowych, a to tym samym mogło by nakrecić wzrost samego wodniaka i inne komplikacje. Ginekologicznie musi być czysto, żebyś mogła zaczać procedure. Najpierw zabieg, a pozniej ivf.
    Chyba Obrzut najlepszy w temacie, naciskaj zeby zrobic zabieg u niego. Nie musisz mu mowic o ivf, jesli on jest przeciwnikiem tej metody, poprostu boisz sie o stan swojego zdrowia i chcesz rozwiązać problem.

    polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
    niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
    histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
    02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
    22.03 - crio ;(
    06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
    7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
    15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm
  • elamela Przyjaciółka
    Postów: 141 39

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłyście Dziewczyny u doktora Jakuba Sokołowskiego ? Jestem umówiona do Niego na monitoring bo miał termin na znanylekarz :) jakieś opinie, wrażenia? :)

    Starania od 2017. Z pomocą lekarzy od 2018.

    11.2018 - HSG z kontrastem, histeroskopia - niedrożność lewego jajowodu.
    04.2019 - AMH 4,52
    05.2019 - 1 IUI X :(
    07.2019 - 2 IUI X :(
    09.2019 - zmiana lekarza
    09.2019 - Mutacja genu MTHFR C677T - w układzie heterozygotycznym.
    01.2020 - laparoskopia - ogniska endometriozy w więzadłach krzyżowych i lewym jajniku - 1 st. endometriozy, oba jajowody drożne :O
    03.2020 - pierwszy cykl po laparoskopii z pozytywną betą - niestety ciąża biochemiczna
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszamanka wrote:
    Na lwowskiej
    To na lwowskiej nie ma szwu w pępku na 100% l. Tylko rozpuszczalny :)

    wszamanka, syllwia91 lubią tę wiadomość

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sucharek85 wrote:
    U mnie też sie takie bole zdarzaja, pachwiny, biodra i kolana.
    Zazwyczaj pomaga zwykły paracetamol i puszcza po ok 20 minutach, dodatkowo mam preaparat na stawy i dziewczny gdzies na forum mi pisały, żeby sie ruszać przed spaniem i za długo nie polegiwać w łożku wieczorem, i wsumie u mnie to się sprawdza.
    Choc wczoraj to mi dopiero ciepłe kompresy żelowe pomogły....bo bolały mnie nawet palce i nadgarstki.

    Oo to ja nawet nie wpadłam na pomysł żeby wziąć coś przeciwbólowego. Staram się po prostu przemeczyc. A mnie bardziej boli jak właśnie mam intensywny dzień i bardzo mało odpoczywam to wtedy w nocy spać nie mogę z bólu.

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • sucharek85 Autorytet
    Postów: 1248 767

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Oo to ja nawet nie wpadłam na pomysł żeby wziąć coś przeciwbólowego. Staram się po prostu przemeczyc. A mnie bardziej boli jak właśnie mam intensywny dzień i bardzo mało odpoczywam to wtedy w nocy spać nie mogę z bólu.

    U nas nawet w szkole rodzenia, położna mowiła, że jak Cię boli to bierzesz coś przeciwbolowego typu paracetamol, nie ma sensu sie meczyć cała noc, przewracac z boku na bok i denerwować. Zażywasz przeciez jedna tabletke, czy ewentualnie pozniej druga, wiec jest to bezpieczne dla Twojego dziecka. Ponoć pomaga też kąpiel w ciepłej wodzie, tylko musi być dużo wody, dobra temperatura i min 30 min w wannie.

    Ja tez nie jestem zwolennikiem łykania tabsów, no ale czasem to mi mozg chce wyjść na wiechrz tak mnie boli.

    polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
    niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
    histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
    02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
    22.03 - crio ;(
    06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
    7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
    15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katson wrote:
    To na lwowskiej nie ma szwu w pępku na 100% l. Tylko rozpuszczalny :)

    Ja miałam w pepku i miałam wyciągamy i z pępka i po bokach.

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • elamela Przyjaciółka
    Postów: 141 39

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elamela wrote:
    Byłyście Dziewczyny u doktora Jakuba Sokołowskiego ? Jestem umówiona do Niego na monitoring bo miał termin na znanylekarz :) jakieś opinie, wrażenia? :)
    Ponawiam pytanie :)

    Starania od 2017. Z pomocą lekarzy od 2018.

    11.2018 - HSG z kontrastem, histeroskopia - niedrożność lewego jajowodu.
    04.2019 - AMH 4,52
    05.2019 - 1 IUI X :(
    07.2019 - 2 IUI X :(
    09.2019 - zmiana lekarza
    09.2019 - Mutacja genu MTHFR C677T - w układzie heterozygotycznym.
    01.2020 - laparoskopia - ogniska endometriozy w więzadłach krzyżowych i lewym jajniku - 1 st. endometriozy, oba jajowody drożne :O
    03.2020 - pierwszy cykl po laparoskopii z pozytywną betą - niestety ciąża biochemiczna
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezchmurneNiebo wrote:
    Ja miałam w pepku i miałam wyciągamy i z pępka i po bokach.
    Czyli mają indywidualne podejście do pacjenta ;)
    Zakładam, że skoro naocznie nie widać u mnie żadnej nitki, to nie ma w pępku nic do usunięcia, a ten jeden z boku to mi spokojnie koleżanka usunie, nie muszę nigdzie chodzić szukać i prosić :)
    Niby mały zabieg, krótki pobyt w szpitalu, ale mam nadzieję że już nigdy nie będę musiała tego powtarzać....

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka pobyty w szpitalu mają to do siebie, że nigdy nie są przyjemnością, nawet jak są krótkie 😉 dobrze, że już masz to za sobą. Ja czekam na piątek i pierwszą wizytę u dr Ulmana. Pewnie na pierwszej wizycie nie dowiem się zbyt wiele, bo nie mam wszystkich możliwych badań, ale zawsze to jakiś krok do przodu. Cały czas mam też nadzieję, że może akurat w tym miesiącu się uda... Właśnie w tym tygodniu dowiedzieliśmy się że bratowa męża spodziewa się dziecka. To już drugie dziecko w najbliższej rodzinie męża w czasie naszych starań. Z jednej strony się cieszymy, a z drugiej jednak serce się kraje, że to nie my się dzielimy tą wiadomością z bliskimi...

  • Palomka Przyjaciółka
    Postów: 252 49

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No święta i spędy rodzinne to nie jest najlepszy czas dla staraczek 😔

  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika 124 wrote:
    Jak byłam pierwszy raz u dr U to dokładnie mnie zbadał i analizował wszystkie badania, które miałam zrobione. Na pewno trzeba się przygotować na to, że doktor zleca bardzo dużo badań. Przynajmniej w moim przypadku tak było, bo byłam po dwóch poronieniach i szukaliśmy ewentualnej przyczyny.

    Jeśli chodzi o Tsh to mając 2.5 dr U powiedział, że za wysokie i udało mi się zbić do 1.68 (jeśli chodzi o zbicie akurat u mnie nie było to takie łatwe) i przy takim TSH udało mi się zajść w 3 ciąże. Chodzi o to, żeby przy staraniach mieć niskie dlatego, że jeśli zajdziemy to TSH od razu idzie w górę i u mnie skoczyło do 2.7, ale udało się szybko zbić. Jeśli chodzi o endokrynologa to z całego serca polecam dr Sztembis.
    Nika jak ci się udało teraz zajść w ciążę? Normalnie na stymulowanym cyklu? Np z lamette czy Jeszce coś innego ci przepisał? Też byłam u dr Ulmana i też jestem po 2 poronieniach. Pozatym wyniki ok i brak przyczyn do nie zajścia w ciążę, teraz to błądzenie po omacku :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 12:20

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
‹‹ 461 462 463 464 465 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ