Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
docza wrote:Dr Janiszewska do której chodzę prywatnie i ona prowadzi moja ciąże - wypisywała mi karteczkę jakie badania mam mieć wykonane i sama kazała iść do dr Czarneckiego żeby on mi wypisał skierowanie na nfz. A że robiłam też w medyku te badania to jak na następną wizytę przychodziłam do dr Janiszewskiej to miała badania w systemie i je wpisywała w kartę ciąży.
W sumie co druga wizytę miałam u niej a co druga u niego.
Ona sama nieraz dzwoniła do niego w mojej sprawie żeby coś zrobił na następnej wizycie.
Oni razem współpracują.
To jest fajne u Janiszewskiej że nie próbuje zdzierac kasy tylko patrzy żeby pacjent zaoszczędził.
Czyli oni pewnie się znają i współpracuja. Niewiadomo czy w moim przypadku Czarnecki zgodziłby się na takie wpisywanie skierowań. No nic jeszcze przemyśle temat. Ja nie jestem z Rzeszowa więc dojazd do dwóch lekarzy też mi trochę komplikuje. Aaa jak będzie trzeba to będę płacić i tyle, nie kasa jest teraz najważniejsza 😉 -
women wrote:gratulacje ! brawo ! ale wspaniałe wiesci ja jestem po 2 wizytach u dr U i tak załuje cigle ze wyle czasu i kazsy posżło w tym parensie.... a 2 wizyty i juz pare rzeczy jest u mnie , torbiel do usunięcia, hiperlprolaktynemia i reszte badan w 3 dniu cyku .... a w Parens- patrzono tylko na słabe wyniki nasienia mojego m ...
Dziękuję i trzymam kciuki żeby Tobie też się szybko udało. U nas na dobrą sprawę dr nie wdrożył żadnego leczenia. Tylko badania póki co zlecał. Udało sie po 2 wizycie. Coś zaskoczyło nie wiedziec czemu po ponad roku starań. Dr U dał mi chyba trochę nadziej i spokój że jestem w końcu w dobrych rękach. Ale ciężko powiedzieć jak się to przełożyło na ciążę 😂 Teraz zostaje decyzja czy prowadzimy ciążę u dr czy idziemy na NFZ. Dr dość wczoraj namawiał żeby zostać u niego, ale kwestie finansowe też musimy brać pod uwagę. Mamy jeszcze jakiś czas na decyzję. Póki co muszę jeszcze badania zrobić w poniedziałek i w środę powtórzyć betę. Trzymajcie kciuki żeby był prawidłowy przyrost ❤️KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
ma.rysia wrote:Yhm, no to faktycznie lepiej było częściej pojawiać się na wizytach 😉 a jak ogólnie wrażenia z prowadzenia ciąży przez dr? Co wtedy z polowkowym? Też trzeba iść prywatnie czy można się gdzieś na NFZ zapisywać?
Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
Nika 124 wrote:Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży to jak narazie nie mam za bardzo czego się przyczepić. Obstawił mnie lekami, dał mi heparyne na ryczałt, a z tego co wiem to nie każdy lekarz chce dać na refundację. Gdyby się coś działo zawsze mogę zadzwonić, a to dla mnie jest akurat bardzo ważne, że względu na moją historię.
Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.
Fakt, że diagnostyka u niego jest długa i kosztowna ale może ma sens. Dziękuję za wszystkie informacje 😉KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
ma.rysia wrote:Czyli oni pewnie się znają i współpracuja. Niewiadomo czy w moim przypadku Czarnecki zgodziłby się na takie wpisywanie skierowań. No nic jeszcze przemyśle temat. Ja nie jestem z Rzeszowa więc dojazd do dwóch lekarzy też mi trochę komplikuje. Aaa jak będzie trzeba to będę płacić i tyle, nie kasa jest teraz najważniejsza 😉
Ja też jestem z poza Rzeszowa. Mam 70 km do Rzeszowa.
Ale ja miałam wizyty co 3 tyg. I jedna wizyta u dr Janiszewskiej druga u Czarneckiego itd.
A tak oni razem pracują w szpitalu i w medyku i współpracują więc nie miałam żadnego problemu z wizytami u nich.
W sumie jestem zadowolona z prowadzenia ciąży przez nich.
Ale niektóre badania bardziej mi się opłacało dojechać do Rzeszowa i zrobić niż płacić prywatnie bo za paliwo w obie strony nawet 50 zł nie wyjdzie a tu kilka stów musiałabym zapłacić za badania
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia, -
Nika 124 wrote:Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży to jak narazie nie mam za bardzo czego się przyczepić. Obstawił mnie lekami, dał mi heparyne na ryczałt, a z tego co wiem to nie każdy lekarz chce dać na refundację. Gdyby się coś działo zawsze mogę zadzwonić, a to dla mnie jest akurat bardzo ważne, że względu na moją historię.
Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
docza wrote:Ja też jestem z poza Rzeszowa. Mam 70 km do Rzeszowa.
Ale ja miałam wizyty co 3 tyg. I jedna wizyta u dr Janiszewskiej druga u Czarneckiego itd.
A tak oni razem pracują w szpitalu i w medyku i współpracują więc nie miałam żadnego problemu z wizytami u nich.
W sumie jestem zadowolona z prowadzenia ciąży przez nich.
Ale niektóre badania bardziej mi się opłacało dojechać do Rzeszowa i zrobić niż płacić prywatnie bo za paliwo w obie strony nawet 50 zł nie wyjdzie a tu kilka stów musiałabym zapłacić za badania
Tak, tylko przypuszczam że dr U już z lekarzem na NFZ nie będzie tam współpracowal. A jeśli mam gdzieś prywatnie chodzic to do dr U. Może część badań uda się dostać od rodzinnego. Zobaczymy. Narazie czekam na najbliższe dni żeby zrobić badania. -
ma.rysia wrote:Dziewczyny a mialyscie na początku ciąży problemy z wysokim tętnem? Od kilku dni czuje większość dnia że mam wysoki puls. Teoretycznie nie mam żadnych problemów z sercem ale takie kołatania mi się wcześniej zdarzały tylko wtedy trwało to chwilę i przechodziło. Wczoraj mówiłam o tym dr ale on stwierdził że więcej będziemy wiedzieć po badaniach bo może to tsh... Sama nie wiem bo się boję trochę że to może zaszkodzić tak wczesnej ciąży.
W ciąży serce jest o wiele bardziej obciążone niż zwykle.
Ja właśnie miałam dość mocne kołatania plus uciski (ból, kłucie) w mostku promieniujący do szyi. Pojechałam na IP dokładnie w 17tyg, zostawili mnie na kilka dni, bo chcieli dokładnie sprawdzić serce itd, ponieważ wyniki przy wstępnych badaniach wyszły nie ciekawie. Okazało się, że mam arytmie, która nasiliła się w ciąży, a wcześniej nigdy nie miałam lub nie zauważałam problemów z sercem. Czasem coś tam odczuwałam ale nie było to na tyle silne żeby zwrócić uwagę i diagnozować.
Teraz jestem w 21tyg, jestem pod kontrolą kardiologa, biorę tabletki i powiedzmy, że jest lepiej, ale muszę uważać i się nie przemęczać.
Na szczęście dzidziuś całkiem zdrowy 😊❤️ i rytm serca ma idealny w odróżnieniu od mamusi 😀
Jeśli masz dziwne objawy kolatania myślę, że warto się wybrać przynajmniej do lekarza rodzinnego po skierowanie na ekg, żebys była spokojniejsza. 😊 -
ma.rysia wrote:Dziękuję i trzymam kciuki żeby Tobie też się szybko udało. U nas na dobrą sprawę dr nie wdrożył żadnego leczenia. Tylko badania póki co zlecał. Udało sie po 2 wizycie. Coś zaskoczyło nie wiedziec czemu po ponad roku starań. Dr U dał mi chyba trochę nadziej i spokój że jestem w końcu w dobrych rękach. Ale ciężko powiedzieć jak się to przełożyło na ciążę 😂 Teraz zostaje decyzja czy prowadzimy ciążę u dr czy idziemy na NFZ. Dr dość wczoraj namawiał żeby zostać u niego, ale kwestie finansowe też musimy brać pod uwagę. Mamy jeszcze jakiś czas na decyzję. Póki co muszę jeszcze badania zrobić w poniedziałek i w środę powtórzyć betę. Trzymajcie kciuki żeby był prawidłowy przyrost ❤️
ma.rysia lubi tę wiadomość
starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2020, 21:00
starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
alex_c wrote:W ciąży serce jest o wiele bardziej obciążone niż zwykle.
Ja właśnie miałam dość mocne kołatania plus uciski (ból, kłucie) w mostku promieniujący do szyi. Pojechałam na IP dokładnie w 17tyg, zostawili mnie na kilka dni, bo chcieli dokładnie sprawdzić serce itd, ponieważ wyniki przy wstępnych badaniach wyszły nie ciekawie. Okazało się, że mam arytmie, która nasiliła się w ciąży, a wcześniej nigdy nie miałam lub nie zauważałam problemów z sercem. Czasem coś tam odczuwałam ale nie było to na tyle silne żeby zwrócić uwagę i diagnozować.
Teraz jestem w 21tyg, jestem pod kontrolą kardiologa, biorę tabletki i powiedzmy, że jest lepiej, ale muszę uważać i się nie przemęczać.
Na szczęście dzidziuś całkiem zdrowy 😊❤️ i rytm serca ma idealny w odróżnieniu od mamusi 😀
Jeśli masz dziwne objawy kolatania myślę, że warto się wybrać przynajmniej do lekarza rodzinnego po skierowanie na ekg, żebys była spokojniejsza. 😊
A takie objawy miałaś od początku ciąży czy dopiero około tego 17tc? Bo ja to serce zaczęłam odczuwać jeszcze zanim test zrobiłam. Jak rok temu chorowałam na grypę to przy temperaturze miałam to samo, ale w ekg wychodziło wszystko ok... No nic dla pewności pójdę pewnie w poniedziałek do rodzinnego.
A chodzisz do pracy czy masz zwolnienie? -
women wrote:a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa
Ja też miałam stwierdzoną hiperprolaktynemie i brałam bromergon. W zasadzie bol piersi przed leczeniem i w trakcie był taki sam. I też piersi bolały mnie zaraz po owulacji do miesiączki. W tym cyklu z pozytywnym testem też tak było. -
women wrote:a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
ma.rysia wrote:Ja też miałam stwierdzoną hiperprolaktynemie i brałam bromergon. W zasadzie bol piersi przed leczeniem i w trakcie był taki sam. I też piersi bolały mnie zaraz po owulacji do miesiączki. W tym cyklu z pozytywnym testem też tak było.starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
Bardolka wrote:Nika a jaką podstawę do refundacji podał lekarz?
https://www.sanofidlaaptek.pl/zmiany-w-odp%C5%82atno%C5%9Bci-za-clexane-od-1-listopada-2016-oraz-aktualny-zakres-refundowanych-wskaza%C5%84
Tu masz tabelke co może byc podstawa do refundacji.
Najprościej jeśli masz papierek z poradni getycznej, że masz dana mutacje...i podciagnac to pod profilaktyka choroby zakrzepowo-zatorowej w ciaży.
Ale tak naprawde to jest widzimisie lekarza, jeden Ci da bez problemu refundacje i wsumie nie wiadomo do konca pod co to podciagnał, a drugi bedzie robił problemy mimo że masz jakieś przesłanki.
Dr U i dr M-J z tego co wiem wypisuja bez wiekszych problemów, niektorzy gin sie boja bo sa ponoc wzmożone kontrole w tej kwestii i odsyłaja do gin ktory ma podpisana umowe z NFZ.KatWomanDo lubi tę wiadomość
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
sucharek85 wrote:https://www.sanofidlaaptek.pl/zmiany-w-odp%C5%82atno%C5%9Bci-za-clexane-od-1-listopada-2016-oraz-aktualny-zakres-refundowanych-wskaza%C5%84
Tu masz tabelke co może byc podstawa do refundacji.
Najprościej jeśli masz papierek z poradni getycznej, że masz dana mutacje...i podciagnac to pod profilaktyka choroby zakrzepowo-zatorowej w ciaży.
Ale tak naprawde to jest widzimisie lekarza, jeden Ci da bez problemu refundacje i wsumie nie wiadomo do konca pod co to podciagnał, a drugi bedzie robił problemy mimo że masz jakieś przesłanki.
Dr U i dr M-J z tego co wiem wypisuja bez wiekszych problemów, niektorzy gin sie boja bo sa ponoc wzmożone kontrole w tej kwestii i odsyłaja do gin ktory ma podpisana umowe z NFZ.Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
women wrote:jaka dawke bromergonu brałas ? pocieszyłyscie mnie dziewczyny, bo myslalam ze znów jeszcze cos nie tak ze mna i cos mi tam dojdzie .
Na samym początku przez jakieś 2 ms brałam 2 tabletki dziennie, potem zeszlam na 1/2 tabletki na noc tylko. -
ma.rysia wrote:Na samym początku przez jakieś 2 ms brałam 2 tabletki dziennie, potem zeszlam na 1/2 tabletki na noc tylko.starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
A też biorę 1/4 tabletki bromergonu i praktyczne odrazu prolaktyna mi spadła w granice 10-12. A piersi też mnie bolą i to spowodowane jest rosnącym progesteronem lub poprostu objaw zespołu napięcia przedmiesiączkowego.JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
women wrote:al tak zalecił dr U ? Czy inny lekarz ? bo ja byłam w grudniu u innego na nfz i kazał barc 1 na noc, a DR U kazał 1/4.... wydaje mi sie to za mała dawka
Taką dawkę zlecał mi endokrynolog. Jak dzwoniłam do dr U po pozytywnym teście to kazał zejść do 1/4 tabletki przez 2 dni a potem kazał odstawić. Dziś jestem 3 dni bez bromergonu dopiero.