X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Dr Janiszewska do której chodzę prywatnie i ona prowadzi moja ciąże - wypisywała mi karteczkę jakie badania mam mieć wykonane i sama kazała iść do dr Czarneckiego żeby on mi wypisał skierowanie na nfz. A że robiłam też w medyku te badania to jak na następną wizytę przychodziłam do dr Janiszewskiej to miała badania w systemie i je wpisywała w kartę ciąży.
    W sumie co druga wizytę miałam u niej a co druga u niego.
    Ona sama nieraz dzwoniła do niego w mojej sprawie żeby coś zrobił na następnej wizycie.
    Oni razem współpracują.
    To jest fajne u Janiszewskiej że nie próbuje zdzierac kasy tylko patrzy żeby pacjent zaoszczędził.

    Czyli oni pewnie się znają i współpracuja. Niewiadomo czy w moim przypadku Czarnecki zgodziłby się na takie wpisywanie skierowań. No nic jeszcze przemyśle temat. Ja nie jestem z Rzeszowa więc dojazd do dwóch lekarzy też mi trochę komplikuje. Aaa jak będzie trzeba to będę płacić i tyle, nie kasa jest teraz najważniejsza 😉

  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    women wrote:
    gratulacje ! brawo ! ale wspaniałe wiesci :) ja jestem po 2 wizytach u dr U i tak załuje cigle ze wyle czasu i kazsy posżło w tym parensie.... a 2 wizyty i juz pare rzeczy jest u mnie , torbiel do usunięcia, hiperlprolaktynemia i reszte badan w 3 dniu cyku .... a w Parens- patrzono tylko na słabe wyniki nasienia mojego m ...

    Dziękuję i trzymam kciuki żeby Tobie też się szybko udało. U nas na dobrą sprawę dr nie wdrożył żadnego leczenia. Tylko badania póki co zlecał. Udało sie po 2 wizycie. Coś zaskoczyło nie wiedziec czemu po ponad roku starań. Dr U dał mi chyba trochę nadziej i spokój że jestem w końcu w dobrych rękach. Ale ciężko powiedzieć jak się to przełożyło na ciążę 😂 Teraz zostaje decyzja czy prowadzimy ciążę u dr czy idziemy na NFZ. Dr dość wczoraj namawiał żeby zostać u niego, ale kwestie finansowe też musimy brać pod uwagę. Mamy jeszcze jakiś czas na decyzję. Póki co muszę jeszcze badania zrobić w poniedziałek i w środę powtórzyć betę. Trzymajcie kciuki żeby był prawidłowy przyrost ❤️

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

  • Nika 124 Koleżanka
    Postów: 56 45

    Wysłany: 1 lutego 2020, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Yhm, no to faktycznie lepiej było częściej pojawiać się na wizytach 😉 a jak ogólnie wrażenia z prowadzenia ciąży przez dr? Co wtedy z polowkowym? Też trzeba iść prywatnie czy można się gdzieś na NFZ zapisywać?
    Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży to jak narazie nie mam za bardzo czego się przyczepić. Obstawił mnie lekami, dał mi heparyne na ryczałt, a z tego co wiem to nie każdy lekarz chce dać na refundację. Gdyby się coś działo zawsze mogę zadzwonić, a to dla mnie jest akurat bardzo ważne, że względu na moją historię.
    Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
    A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.

    Starania od maj 2018...

    Nasze kochane Aniołki:
    16.08.2018- cb
    7.01.2019- 6+4 tydz

    27.09- II ❤️
    26.11- prenatalne: 63 mm💗
    21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
    30.03- 1671g (30+1)❤️

    Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙

    Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    MTHFR 677CT hetero
    PAI1 homo
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika 124 wrote:
    Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży to jak narazie nie mam za bardzo czego się przyczepić. Obstawił mnie lekami, dał mi heparyne na ryczałt, a z tego co wiem to nie każdy lekarz chce dać na refundację. Gdyby się coś działo zawsze mogę zadzwonić, a to dla mnie jest akurat bardzo ważne, że względu na moją historię.
    Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
    A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.

    Fakt, że diagnostyka u niego jest długa i kosztowna ale może ma sens. Dziękuję za wszystkie informacje 😉

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 1 lutego 2020, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Czyli oni pewnie się znają i współpracuja. Niewiadomo czy w moim przypadku Czarnecki zgodziłby się na takie wpisywanie skierowań. No nic jeszcze przemyśle temat. Ja nie jestem z Rzeszowa więc dojazd do dwóch lekarzy też mi trochę komplikuje. Aaa jak będzie trzeba to będę płacić i tyle, nie kasa jest teraz najważniejsza 😉

    Ja też jestem z poza Rzeszowa. Mam 70 km do Rzeszowa.
    Ale ja miałam wizyty co 3 tyg. I jedna wizyta u dr Janiszewskiej druga u Czarneckiego itd.
    A tak oni razem pracują w szpitalu i w medyku i współpracują więc nie miałam żadnego problemu z wizytami u nich.
    W sumie jestem zadowolona z prowadzenia ciąży przez nich.
    Ale niektóre badania bardziej mi się opłacało dojechać do Rzeszowa i zrobić niż płacić prywatnie bo za paliwo w obie strony nawet 50 zł nie wyjdzie a tu kilka stów musiałabym zapłacić za badania

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 1 lutego 2020, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika 124 wrote:
    Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży to jak narazie nie mam za bardzo czego się przyczepić. Obstawił mnie lekami, dał mi heparyne na ryczałt, a z tego co wiem to nie każdy lekarz chce dać na refundację. Gdyby się coś działo zawsze mogę zadzwonić, a to dla mnie jest akurat bardzo ważne, że względu na moją historię.
    Jedynie w trakcie diagnostyki mnie zaczął denerwować, bo na każdej wizycie zlecał jakieś nowe badania, tak jakby nie mógł zlecić wszystkich od razu. I byłam na 5 takich wizytach. I przez to już byłam zapisana do innego lekarza, bo tak mnie to zdenerwowało, ale okazało się, że jestem w ciąży i tak zostałam u niego.
    A jeśli chodzi o badania prenatalne to ja akurat miałam na NFZ, bo należało mi się po poronieniach. Kobiety po 35 r.ż. też mają z refundacją, ale dotyczy tylko 1 i 2 prenatalnych, bo za 3 już musimy sami płacić.
    Nika a jaką podstawę do refundacji podał lekarz?

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Ja też jestem z poza Rzeszowa. Mam 70 km do Rzeszowa.
    Ale ja miałam wizyty co 3 tyg. I jedna wizyta u dr Janiszewskiej druga u Czarneckiego itd.
    A tak oni razem pracują w szpitalu i w medyku i współpracują więc nie miałam żadnego problemu z wizytami u nich.
    W sumie jestem zadowolona z prowadzenia ciąży przez nich.
    Ale niektóre badania bardziej mi się opłacało dojechać do Rzeszowa i zrobić niż płacić prywatnie bo za paliwo w obie strony nawet 50 zł nie wyjdzie a tu kilka stów musiałabym zapłacić za badania

    Tak, tylko przypuszczam że dr U już z lekarzem na NFZ nie będzie tam współpracowal. A jeśli mam gdzieś prywatnie chodzic to do dr U. Może część badań uda się dostać od rodzinnego. Zobaczymy. Narazie czekam na najbliższe dni żeby zrobić badania.

  • alex_c Koleżanka
    Postów: 50 58

    Wysłany: 1 lutego 2020, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Dziewczyny a mialyscie na początku ciąży problemy z wysokim tętnem? Od kilku dni czuje większość dnia że mam wysoki puls. Teoretycznie nie mam żadnych problemów z sercem ale takie kołatania mi się wcześniej zdarzały tylko wtedy trwało to chwilę i przechodziło. Wczoraj mówiłam o tym dr ale on stwierdził że więcej będziemy wiedzieć po badaniach bo może to tsh... Sama nie wiem bo się boję trochę że to może zaszkodzić tak wczesnej ciąży.

    W ciąży serce jest o wiele bardziej obciążone niż zwykle.
    Ja właśnie miałam dość mocne kołatania plus uciski (ból, kłucie) w mostku promieniujący do szyi. Pojechałam na IP dokładnie w 17tyg, zostawili mnie na kilka dni, bo chcieli dokładnie sprawdzić serce itd, ponieważ wyniki przy wstępnych badaniach wyszły nie ciekawie. Okazało się, że mam arytmie, która nasiliła się w ciąży, a wcześniej nigdy nie miałam lub nie zauważałam problemów z sercem. Czasem coś tam odczuwałam ale nie było to na tyle silne żeby zwrócić uwagę i diagnozować.
    Teraz jestem w 21tyg, jestem pod kontrolą kardiologa, biorę tabletki i powiedzmy, że jest lepiej, ale muszę uważać i się nie przemęczać.
    Na szczęście dzidziuś całkiem zdrowy 😊❤️ i rytm serca ma idealny w odróżnieniu od mamusi 😀
    Jeśli masz dziwne objawy kolatania myślę, że warto się wybrać przynajmniej do lekarza rodzinnego po skierowanie na ekg, żebys była spokojniejsza. 😊

    Starania od stycznia 2017
    Długie cykle, brak owulacji
    Laparoskopia - niedrożność obustronna, udrożniony jeden jajowód
    Pierwsza IUI 6 miesięcy po laparo 25.09.2019- udana ❤️ Córeczka ❤️
    gx4jcbg.png
  • women Przyjaciółka
    Postów: 171 35

    Wysłany: 1 lutego 2020, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Dziękuję i trzymam kciuki żeby Tobie też się szybko udało. U nas na dobrą sprawę dr nie wdrożył żadnego leczenia. Tylko badania póki co zlecał. Udało sie po 2 wizycie. Coś zaskoczyło nie wiedziec czemu po ponad roku starań. Dr U dał mi chyba trochę nadziej i spokój że jestem w końcu w dobrych rękach. Ale ciężko powiedzieć jak się to przełożyło na ciążę 😂 Teraz zostaje decyzja czy prowadzimy ciążę u dr czy idziemy na NFZ. Dr dość wczoraj namawiał żeby zostać u niego, ale kwestie finansowe też musimy brać pod uwagę. Mamy jeszcze jakiś czas na decyzję. Póki co muszę jeszcze badania zrobić w poniedziałek i w środę powtórzyć betę. Trzymajcie kciuki żeby był prawidłowy przyrost ❤️
    zrób badania i przemysl na spokojnie, bo koszty sa jednak. Psychika robi swoje ;) a poczucie spokoju jest bardzo ważne :) Dziewczyny ja tez zastanawiałam sie nad tymi badaniami dlaczego ciagle co wizyta innee.. ale na ostatniej zaproponował ze moge i ja i maż zrobic naraz , chyba ze beda duze koszty , jak sama uwazam , moge tez rozłozyc i jednka musiałam rozłozyc i zrobie najpierw ja a potem m, bo do wizyty mamy jeszcze miesiac czasu, wiec tym razem U nie rozkładał mi ich ,,na czesci''

    ma.rysia lubi tę wiadomość

    starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
    1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
    2) 2019.008- 1 IUI :(
    3) 2019.10 - 2 IUI :(
    ZMIANA lekarza 2020
    1) hiperprolaktynemia
    2) torbiel na jajniku
    3) PCOS
    4)insulinoopornosc
  • women Przyjaciółka
    Postów: 171 35

    Wysłany: 1 lutego 2020, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da :P gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2020, 21:00

    starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
    1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
    2) 2019.008- 1 IUI :(
    3) 2019.10 - 2 IUI :(
    ZMIANA lekarza 2020
    1) hiperprolaktynemia
    2) torbiel na jajniku
    3) PCOS
    4)insulinoopornosc
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex_c wrote:
    W ciąży serce jest o wiele bardziej obciążone niż zwykle.
    Ja właśnie miałam dość mocne kołatania plus uciski (ból, kłucie) w mostku promieniujący do szyi. Pojechałam na IP dokładnie w 17tyg, zostawili mnie na kilka dni, bo chcieli dokładnie sprawdzić serce itd, ponieważ wyniki przy wstępnych badaniach wyszły nie ciekawie. Okazało się, że mam arytmie, która nasiliła się w ciąży, a wcześniej nigdy nie miałam lub nie zauważałam problemów z sercem. Czasem coś tam odczuwałam ale nie było to na tyle silne żeby zwrócić uwagę i diagnozować.
    Teraz jestem w 21tyg, jestem pod kontrolą kardiologa, biorę tabletki i powiedzmy, że jest lepiej, ale muszę uważać i się nie przemęczać.
    Na szczęście dzidziuś całkiem zdrowy 😊❤️ i rytm serca ma idealny w odróżnieniu od mamusi 😀
    Jeśli masz dziwne objawy kolatania myślę, że warto się wybrać przynajmniej do lekarza rodzinnego po skierowanie na ekg, żebys była spokojniejsza. 😊

    A takie objawy miałaś od początku ciąży czy dopiero około tego 17tc? Bo ja to serce zaczęłam odczuwać jeszcze zanim test zrobiłam. Jak rok temu chorowałam na grypę to przy temperaturze miałam to samo, ale w ekg wychodziło wszystko ok... No nic dla pewności pójdę pewnie w poniedziałek do rodzinnego.

    A chodzisz do pracy czy masz zwolnienie?

  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 1 lutego 2020, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    women wrote:
    a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da :P gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa

    Ja też miałam stwierdzoną hiperprolaktynemie i brałam bromergon. W zasadzie bol piersi przed leczeniem i w trakcie był taki sam. I też piersi bolały mnie zaraz po owulacji do miesiączki. W tym cyklu z pozytywnym testem też tak było.

  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 1 lutego 2020, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    women wrote:
    a tak z innej beczki , dziewczyny puki co wiem ze mam hiperprolaktynemie i biore bromergon , powiedzcie mi czy, ktoras z was odczuwała takie dolegliwości przed @ jak ból piersi ? ja tak mam od chyba poł roku, od owulacji tak 2 tyg narazsta az do 1 dnia cyku, taki ból ze spac sie nie raz nie da :P gin mówi , ze jak najbardziej moze to byc przez podwyzszona prolaktyne, ale teraz mam w miare w normie prolaktynę(22) , a dolegliwosci ciagle sa
    Mnie cycki bolą po owulacji jak wzrasta progesteron.

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • women Przyjaciółka
    Postów: 171 35

    Wysłany: 2 lutego 2020, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Ja też miałam stwierdzoną hiperprolaktynemie i brałam bromergon. W zasadzie bol piersi przed leczeniem i w trakcie był taki sam. I też piersi bolały mnie zaraz po owulacji do miesiączki. W tym cyklu z pozytywnym testem też tak było.
    jaka dawke bromergonu brałas ? pocieszyłyscie mnie dziewczyny, bo myslalam ze znów jeszcze cos nie tak ze mna i cos mi tam dojdzie .

    starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
    1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
    2) 2019.008- 1 IUI :(
    3) 2019.10 - 2 IUI :(
    ZMIANA lekarza 2020
    1) hiperprolaktynemia
    2) torbiel na jajniku
    3) PCOS
    4)insulinoopornosc
  • sucharek85 Autorytet
    Postów: 1248 767

    Wysłany: 2 lutego 2020, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka wrote:
    Nika a jaką podstawę do refundacji podał lekarz?

    https://www.sanofidlaaptek.pl/zmiany-w-odp%C5%82atno%C5%9Bci-za-clexane-od-1-listopada-2016-oraz-aktualny-zakres-refundowanych-wskaza%C5%84

    Tu masz tabelke co może byc podstawa do refundacji.
    Najprościej jeśli masz papierek z poradni getycznej, że masz dana mutacje...i podciagnac to pod profilaktyka choroby zakrzepowo-zatorowej w ciaży.
    Ale tak naprawde to jest widzimisie lekarza, jeden Ci da bez problemu refundacje i wsumie nie wiadomo do konca pod co to podciagnał, a drugi bedzie robił problemy mimo że masz jakieś przesłanki.
    Dr U i dr M-J z tego co wiem wypisuja bez wiekszych problemów, niektorzy gin sie boja bo sa ponoc wzmożone kontrole w tej kwestii i odsyłaja do gin ktory ma podpisana umowe z NFZ.

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

    polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
    niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
    histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
    02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
    22.03 - crio ;(
    06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
    7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
    15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm
  • Nika 124 Koleżanka
    Postów: 56 45

    Wysłany: 2 lutego 2020, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sucharek85 wrote:
    https://www.sanofidlaaptek.pl/zmiany-w-odp%C5%82atno%C5%9Bci-za-clexane-od-1-listopada-2016-oraz-aktualny-zakres-refundowanych-wskaza%C5%84

    Tu masz tabelke co może byc podstawa do refundacji.
    Najprościej jeśli masz papierek z poradni getycznej, że masz dana mutacje...i podciagnac to pod profilaktyka choroby zakrzepowo-zatorowej w ciaży.
    Ale tak naprawde to jest widzimisie lekarza, jeden Ci da bez problemu refundacje i wsumie nie wiadomo do konca pod co to podciagnał, a drugi bedzie robił problemy mimo że masz jakieś przesłanki.
    Dr U i dr M-J z tego co wiem wypisuja bez wiekszych problemów, niektorzy gin sie boja bo sa ponoc wzmożone kontrole w tej kwestii i odsyłaja do gin ktory ma podpisana umowe z NFZ.
    Dokładnie tak. Jak byłam u pani doktor na NFZ, która odkryła, że mam mutacje PAI1 wysłała mnie do hematologa po zaświadczenie, że w związku z tą mutacją muszę mieć heparynę. Ale na naszą rzeszowska panią hematolog nie miałam co liczyć. Bo oczywiście powiedziała, że ona mi takiego zaświadczenia nie wystawi, że ona nie będzie brała za to odpowiedzialności. A pozniej trafiłam do dr U i nie było żadnego problemu tym bardziej, że byłam po obumarłej ciąży, z którą było wszystko dobrze i nagle serce przestało bić.

    Starania od maj 2018...

    Nasze kochane Aniołki:
    16.08.2018- cb
    7.01.2019- 6+4 tydz

    27.09- II ❤️
    26.11- prenatalne: 63 mm💗
    21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
    30.03- 1671g (30+1)❤️

    Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙

    Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    MTHFR 677CT hetero
    PAI1 homo
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 2 lutego 2020, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    women wrote:
    jaka dawke bromergonu brałas ? pocieszyłyscie mnie dziewczyny, bo myslalam ze znów jeszcze cos nie tak ze mna i cos mi tam dojdzie .

    Na samym początku przez jakieś 2 ms brałam 2 tabletki dziennie, potem zeszlam na 1/2 tabletki na noc tylko.

  • women Przyjaciółka
    Postów: 171 35

    Wysłany: 2 lutego 2020, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Na samym początku przez jakieś 2 ms brałam 2 tabletki dziennie, potem zeszlam na 1/2 tabletki na noc tylko.
    al tak zalecił dr U ? Czy inny lekarz ? bo ja byłam w grudniu u innego na nfz i kazał barc 1 na noc, a DR U kazał 1/4.... wydaje mi sie to za mała dawka

    starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
    1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
    2) 2019.008- 1 IUI :(
    3) 2019.10 - 2 IUI :(
    ZMIANA lekarza 2020
    1) hiperprolaktynemia
    2) torbiel na jajniku
    3) PCOS
    4)insulinoopornosc
  • JJ. Autorytet
    Postów: 780 401

    Wysłany: 2 lutego 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A też biorę 1/4 tabletki bromergonu i praktyczne odrazu prolaktyna mi spadła w granice 10-12. A piersi też mnie bolą i to spowodowane jest rosnącym progesteronem lub poprostu objaw zespołu napięcia przedmiesiączkowego.

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 2 lutego 2020, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    women wrote:
    al tak zalecił dr U ? Czy inny lekarz ? bo ja byłam w grudniu u innego na nfz i kazał barc 1 na noc, a DR U kazał 1/4.... wydaje mi sie to za mała dawka

    Taką dawkę zlecał mi endokrynolog. Jak dzwoniłam do dr U po pozytywnym teście to kazał zejść do 1/4 tabletki przez 2 dni a potem kazał odstawić. Dziś jestem 3 dni bez bromergonu dopiero.

‹‹ 484 485 486 487 488 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ