Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę że jesteś z Mielca lub okolic ☺ mogę zapytać kto prowadzi Twoją ciąże? Muszę powoli zacząć się rozglądać za jakimś ogarniętym ginem ☺KatWomanDo wrote:Ja robiłam HSG w szpitalu w Mielcu, miałam znieczulenie ogólne, nic mnie nie bolało, po samym zabiegu tylko brzuch jak na okres, ale zaraz dostałam paracetamol w kroplówce i w ciągu kilku minut ból przeszedł i już nie wrócił.
Powodzenia.
Bardolka lubi tę wiadomość
url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece]
[/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
U mnie w rodzinie i u znajomych nikt nie miał az takiego problemu z zajściem w ciążę jak my nie mam nawet kogo.sie poradzić co.do.kliniki zdecydowałam się na parens bo mam najbliżej chciałabym spróbować tu bliżej jeżeli będę widziała że nie przyniesie efektów to pojadę dalejEmiliaK wrote:Umówiłam się na wizytę do doktora Tomasza Magonia
-
Co prawda pytanie nie do mnie ale ja straciam w parens ze trzy lata i kilka par które znam też. Niestety nie znam osobiście nikogo komu by pomogli.EmiliaK wrote:A Ty masz jakieś doświadczenie z ta klinika ? Bylas tam ?
women lubi tę wiadomość
url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece]
[/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
Emila jak masz tylko trochę wolnego czasu to przewertuj sobie ten wątek. Ja znam osobiście 3 pary, które się tam leczyły zmarnowały tylko swój cenny czas i mnóstwo pieniędzy. Może warto wybrać się chociażby do Krakowa bądź Tarnów do dr Przybicienia.EmiliaK wrote:A Ty masz jakieś doświadczenie z ta klinika ? Bylas tam ?
Bardolka lubi tę wiadomość
-
Ja najpierw chodziłam do dr H. prywatnie, a później poszłam do niej do Parens żeby zrobić inseminację. Miałam dwie nieudane. Do trzeciej miałam podejść ale się wkurzyłam bo przyszłam nafaszerowana lekami na stymulację, a się okazało, że jej dwa tygodnie nie ma bo jest na wakacjach. Zostałam na lodzie. Chodziłam na monitoringi do kogo popadnie i zrezygnowałam z kolejnego podejścia. Ogólnie nie czułam żeby był jakiś plan na mnie.EmiliaK wrote:A Ty masz jakieś doświadczenie z ta klinika ? Bylas tam ?
-
A do kogo chodziłas na wizyty mogłabyś mi napisać jak to wygląda czy przed 1 wizyta robiłaś sobie sama na własną rękę badania czy oni cie kierowaliPola84 wrote:Co prawda pytanie nie do mnie ale ja straciam w parens ze trzy lata i kilka par które znam też. Niestety nie znam osobiście nikogo komu by pomogli.
-
Pojde tam zobacze co mi doktor powie co.zleci.pojade zobacze nie spodoba mi sie zrezygnuje bede szukać dalej Chodz nie na rękę.mi.jest jeździć do.warszawy Krakowa ale jak nie będzie wyjścia i tam pojedziemy byle by sieudalo zajscPalomka wrote:Ja najpierw chodziłam do dr H. prywatnie, a później poszłam do niej do Parens żeby zrobić inseminację. Miałam dwie nieudane. Do trzeciej miałam podejść ale się wkurzyłam bo przyszłam nafaszerowana lekami na stymulację, a się okazało, że jej dwa tygodnie nie ma bo jest na wakacjach. Zostałam na lodzie. Chodziłam na monitoringi do kogo popadnie i zrezygnowałam z kolejnego podejścia. Ogólnie nie czułam żeby był jakiś plan na mnie.
-
Dr M. Nie bardzo pamiętam pierwszą wizytę ale z badań to nie bardzo miałam coś zlecone więcej niż AMH i FSH. O co chwilę torbiel i zmiana leków do stymulacji. Jak poszłam z historią leczenia z Parens do kliniki do Krakowa to lekarz od razu powiedział, że diagnostyka żadna. A przez to, że ślepo ufałam, amh z normalnego poziomu spadło do takiego, że ciężko było o własną owulację. W tej chwili mam poziom jak kobiety w menopauzie. Też myślałam, że do Krakowa za daleko. Nic podobnego..wszystko da się pogodzić. Jak widzisz w stopce jestem w ciaży po dosłownie pięciu miesiącach po zmianie kliniki. I to była najlepsza decyzja, żałuję, że tak późno ją podjęłam.EmiliaK wrote:A do kogo chodziłas na wizyty mogłabyś mi napisać jak to wygląda czy przed 1 wizyta robiłaś sobie sama na własną rękę badania czy oni cie kierowali
Bardolka, KatWomanDo lubią tę wiadomość
url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece]
[/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
W parens możesz się spodziewać tego, że żadne nowe badania nie będą potrzebne, od razu zaproponują ci inseminację, co według mnie w waszym przypadku mija się z celem, skoro badania nasienia są ok. Sama inseminacja, jeśli się na nią zdecydujecie, będzie bardzo schematowa, a jak się zdarzy że np pęcherzyk pęknie parę godzin za szybko, to nikt tam się tym nie przejmie, i tak ci ją zrobią. Wprawdzie już tam dawno nie byłam, może się coś zmieniło, ale ja źle wspominam panie w recepcji. No i nie licz na jakąś prywatność przy recepcji, pomieszczenie jest malutkie i cała poczekalnia chcąc nie chcąc słyszy o czym się rozmawia przy ladzie. Piszesz, że Parens masz najbliżej, więc pewnie liczysz na to, że zaoszczędzisz czas na dojazdy. Starasz się już 2,5 roku, zastanów się czy te parę godzin warto teraz skąpić, czy może lepiej uderzyć gdzieś dalej gdzie do pacjenta podchodzi się bardziej indywidualnie. No i pamiętaj, że gdyby się tak zdarzyło, że będziecie potrzebować ivf, to oprócz dobrego lekarza prowadzącego ważne jest dobre zaplecze techniczne i świetni embriolodzy.EmiliaK wrote:U mnie w rodzinie i u znajomych nikt nie miał az takiego problemu z zajściem w ciążę jak my nie mam nawet kogo.sie poradzić co.do.kliniki zdecydowałam się na parens bo mam najbliżej chciałabym spróbować tu bliżej jeżeli będę widziała że nie przyniesie efektów to pojadę dalej
Jeśli u Ciebie wszystko w badaniach wydaje się z grubsza ok, wyniki męża też są dobre, a nie zachodzicie w ciążę od 2,5 roku, to znaczy że gdzieś jednak problem jest, tylko póki co nie wiadomo gdzie. W parens na pewno nie będą szukać przyczyny.
women, Bardolka, Cichaa, KatWomanDo lubią tę wiadomość

Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Mam mętlik w głowie ile razy jeździłas do.krakowa boję się tych dojazdów Rzeszów mam pod ręką moj maz z urlopami ma kiepsko ja jeszcze jakiś to.pogodze do Rzeszowa i sama zajadę gorzej z Krakowem ja dziewczynki to już nie myske o naturalnym zajsciu bo czuje że nie uda.mi się zajsc szkoda czasu chciałabym podejść do in vitro ale nie wiem jak to wygląda czy jeżeli pojade do tegonkrakowa na 1 wizycie opowiem moja historię starań bede chciała spróbować in vitro czy od razu będą mnie kierować na badania z tym związane czy tak od razu nie będę mogła podejść przepraszam A te głupie pytania ale naprawde nie wiem co robic nie chce się dłużej leczyć w nieskończonosc chce dzialac i ile takich wizyt w msc jest ?Pola84 wrote:Dr M. Nie bardzo pamiętam pierwszą wizytę ale z badań to nie bardzo miałam coś zlecone więcej niż AMH i FSH. O co chwilę torbiel i zmiana leków do stymulacji. Jak poszłam z historią leczenia z Parens do kliniki do Krakowa to lekarz od razu powiedział, że diagnostyka żadna. A przez to, że ślepo ufałam, amh z normalnego poziomu spadło do takiego, że ciężko było o własną owulację. W tej chwili mam poziom jak kobiety w menopauzie. Też myślałam, że do Krakowa za daleko. Nic podobnego..wszystko da się pogodzić. Jak widzisz w stopce jestem w ciaży po dosłownie pięciu miesiącach po zmianie kliniki. I to była najlepsza decyzja, żałuję, że tak późno ją podjęłam.
-
EmiliaK,
Ja też się podłączam pod dziewczyny, mi parens nie pomogło, ponad rok stracony, w tym jedna ciąża, ze stymulacji robionej na chybcika, bez żadnych badań.
Na forum jest na pewno jedna dziewczyna, której się udała IUI w parensie. Ale dużo więcej jest negatywnych opinii. Ja osobiście polecam Ci Przybycienia.
Kilka podejść do IUI czy tym bardziej IVF sporo kosztuje, więc lepiej wydać te pieniądze z głową i dobrym kierunku. Na większość wizyt możesz jeździć sama nawet i pociągiem, mąż nie jest Ci potrzebny jak nie ma urlopu, a jak jest dobry lekarz i masz trochę szczęścia to czasem w kilka wizyt rozwiążesz problem. 😜
Jak już zabierać się za temat to najlepiej porządnie, tym bardziej że czas leci...no chyba że jesteś bardzo młoda 😉 ja bardzo długo zwlekałam z Krakowem... Bo przerażały mnie te dojazdy...ale później się przełamałam i to była najlepsza decyzja, bo obecnie bawię 2 miesięczna córeczkę 😉
Pola, gdzie podchodziłas do AZ ?
Mega Ci gratuluję, bo domyślam się że Twoja droga nie była łatwa, a tym bardziej podjęcie decyzji o AZ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2020, 21:09
Pola84, Bardolka lubią tę wiadomość
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
EmiliaK ja również zdecydowałam (trochę ja a trochę przypadek) ze będę się leczyć w Krakowie. Od pierwszej wizyty do momentu w którym zobaczyłam bijące serduszko na usg minęło dokładnie 6 miesięcy i 3 dni. I to tylko dlatego ze nie zdecydowaliśmy się na IVF na pierwszej wizycie mimo, ze lekarz dał kwalifikacje ze względu na długi czas starań. Daliśmy rade z dojazdami - nie było ich tak strasznie dużo, najwiecej w czasie stymulacji ale rzeczywiście mąż wtedy niepotrzebny. Cieszę się ze się zdecydowałam tam leczyć - być może w Parensie tez by się udało, ale nie chciałam ryzykować żeby się przekonać - IVF sporo kosztuje i chciałam być pewna, ze ktoś się do tego przyłoży.
Bardolka, KatWomanDo lubią tę wiadomość
Starania od 4.2016
Endometrioza i zrosty w jamie brzusznej
Jajowody drożne (laparo 2017)
1. IUI 07.2019 👎
2. IUI 09.2019 👎
1. IVF 11.2019
4.1.1 ❄️❄️❄️5.3.3❄️3.3.3❄️
1. FET 18.01.2020. ❄️👉🤰🏻
9dpt 244, 11dpt 728, 27dpt 💓👉🤱🏻
12.10.2020 Helenka -
Macierzyństwo i dr. Mirocki. Drugi transfer udany. Decyzja nie była łatwa ale z amh jakie mi zostało nie miałam większego wybory tym bardziej, że chcieliśmy z mężem podejść do adopcji społecznej. Niestety przeraziły nas procedury i wymagania. I tak oto po wielu przemyśleniach noszę pod sercem mały cud ☺ a że geny nie nasze to nie ma znaczenia.sucharek85 wrote:EmiliaK,
Ja też się podłączam pod dziewczyny, mi parens nie pomogło, ponad rok stracony, w tym jedna ciąża, ze stymulacji robionej na chybcika, bez żadnych badań.
Na forum jest na pewno jedna dziewczyna, której się udała IUI w parensie. Ale dużo więcej jest negatywnych opinii. Ja osobiście polecam Ci Przybycienia.
Kilka podejść do IUI czy tym bardziej IVF sporo kosztuje, więc lepiej wydać te pieniądze z głową i dobrym kierunku. Na większość wizyt możesz jeździć sama nawet i pociągiem, mąż nie jest Ci potrzebny jak nie ma urlopu, a jak jest dobry lekarz i masz trochę szczęścia to czasem w kilka wizyt rozwiążesz problem. 😜
Jak już zabierać się za temat to najlepiej porządnie, tym bardziej że czas leci...no chyba że jesteś bardzo młoda 😉 ja bardzo długo zwlekałam z Krakowem... Bo przerażały mnie te dojazdy...ale później się przełamałam i to była najlepsza decyzja, bo obecnie bawię 2 miesięczna córeczkę 😉
Pola, gdzie podchodziłas do AZ ?
Mega Ci gratuluję, bo domyślam się że Twoja droga nie była łatwa, a tym bardziej podjęcie decyzji o AZ.
Wilga, Bardolka, sucharek85, katson, KatWomanDo lubią tę wiadomość
url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece]
[/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
wiec tak , ja zaczełam od Parens, bo u do kliniki po wynikach nasienia, tam przyjechałam z wynikami jakie miałam od sowjego gin- podstawy fsh, lh, prolaktyna, progesteron, tsh plus nasienie. Po pierwszej wizycie (mozesz isc z mezem/partnerem) skierowanie na droznosc - któas tutaj z WAS pytała o droanosc robiłam w parens - zadnego srodka przeciwbólowego, masz tylko miec jakies leki przeciwbólowe , dla mnie bardzo bolesne , moze dlatego ze 1 niedrozny , choc lekarz sam stwierdził ze ma nie za dobry obraz jest na USG i moze sie mylic .... teoretycznie wyszedł 1 niedrozny , badanie bardzo bolesne jeszcze cały dzien odczuwałam bol. Po tym stwierdzono ze 1 niedrozny wiec moge podejsc do inseminacji , badania tylko te które sa wymagane do zabiegu, nic wiecej . Jestem po 2 IUI, nie miałam sił na wiecej zorbiłam przerwe i udałam sie do innego lekarza ,dzieki temu formu , jak sie okazało najpierw trzeba było szukac przyczyn niepłodnosci a nie odrazu zabiec IUI . Mi wyszłe inne zaburzenia i teraz jestem w trakcie leczenia . Pewnie jeszcze zdecyduje sie na IUI ale jak wyniki beda w miare ok . Mam bardzo złe wspomnienia z ta kliniką , szkoda roku leczenia , czasu i pieniedzy.EmiliaK wrote:Cześć dziewczyny 😊 jestem tu nowa mam do.Was kilka pytań staramy się o.dziecko 2.5 roku bez efektu do tej pory mialam.wykonywane hsg bylam stymulowana 10.razy po tym mialam wykonywana laporoskopie ktora.nic nie wykazala po laporoskopi bez zmian i podjelismy z mężem kolejny krok zarejestrowalismy sie do kliniki Parens wizytę mam mieć za 2 tyg ale z powodu pandemia nie wiem czy się odbędzie bede dzwonic w tym tygodniu się pytać bardzo się stresuje jak wygląda 1 wizyta czy jest się czego bać czy mialyscie jakies bieżące badania ja hormonalne mialam robione ostatnie 8msc temu ale jak dzwoniłam receoconistka powiedziala zeby nie robic żadnych badań przyjść z tym co się ma.lekarz zleci mogła by mi którąś napisać jak to wszyysko wygląda z góry dziękuję ❤starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
Ile kosztuje mniej więcej koszty związane z in vitroWilga wrote:EmiliaK ja również zdecydowałam (trochę ja a trochę przypadek) ze będę się leczyć w Krakowie. Od pierwszej wizyty do momentu w którym zobaczyłam bijące serduszko na usg minęło dokładnie 6 miesięcy i 3 dni. I to tylko dlatego ze nie zdecydowaliśmy się na IVF na pierwszej wizycie mimo, ze lekarz dał kwalifikacje ze względu na długi czas starań. Daliśmy rade z dojazdami - nie było ich tak strasznie dużo, najwiecej w czasie stymulacji ale rzeczywiście mąż wtedy niepotrzebny. Cieszę się ze się zdecydowałam tam leczyć - być może w Parensie tez by się udało, ale nie chciałam ryzykować żeby się przekonać - IVF sporo kosztuje i chciałam być pewna, ze ktoś się do tego przyłoży.




