Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucek to nie wyrok!
Przetraw to i dzialaj dalej. Zrosty usuwa sie laparoskopowo, to prosty zabieg. Mialam. A na niedrozne jajowody - in vitro. Moja bliska kolezanka z kliniki tez jest totalnie niedrozna a wlasnie konczy pierwszy trymestr.
nie poddawaj sie, jestesmy silne i wiele potrafimy zniesc dla osiagniecia celu.Bardolka lubi tę wiadomość
-
Lucek tulę mocno. Ja też mam jeden nie drożny, ale macica jest czysta. Niestety mam liczne zrosty w jamie brzusznej które nie da się usunąc podczas laparoskopii. My też odłożyliśmy starania.
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
sylwias wrote:Ja jestem 2 dni po 1-szef IUI. Teraz nieznośne odliczanie...
Życzę dwóch kresek na teście :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 18:22
sylwias lubi tę wiadomość
przegroda macicy
11.02.2017r. 1 IUI 15.03.3017r 2 IUI 14.04.2017r 3 iui
1 ivf :10dpt bhcg 92,64, 12dpt bhcg
LENKA 28.10.2018r 3170 55 cm
LIWIA 25.12.2020r 3640 59 cm -
Cześć dziewczyny!
Wiem że duża część z Was leczy bądź leczyła się w Parensie. Mam do Was pytanie, może coś doradzicie...
Jestem na piątym stymulowanym cyklu. Mam torbiel endometrialną która ma ok 2,5cm. Lekarz jest bardzo ostrożny co do laparoskopii. Powiedział mi że chyba czas rozejrzeć się za inseminacją i on jest bardziej za insemką niż laparo. Ja nie jestem pewna co robić.
Czy możecie coś podpowiedzieć? Czy przed inseminacją wcześniej miałyście robioną laparoskopię? Co zrobiłybyście w takim wypadku? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź!29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:Cześć dziewczyny!
Wiem że duża część z Was leczy bądź leczyła się w Parensie. Mam do Was pytanie, może coś doradzicie...
Jestem na piątym stymulowanym cyklu. Mam torbiel endometrialną która ma ok 2,5cm. Lekarz jest bardzo ostrożny co do laparoskopii. Powiedział mi że chyba czas rozejrzeć się za inseminacją i on jest bardziej za insemką niż laparo. Ja nie jestem pewna co robić.
Czy możecie coś podpowiedzieć? Czy przed inseminacją wcześniej miałyście robioną laparoskopię? Co zrobiłybyście w takim wypadku? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź!
Ja miałam robioną laparoskopie ale jeszcze wcześniej zanim zdecydowałam się na Parens. Miałam też histeroskopie i tak wykryto mi przegrode jamy macicy. Po usunieciu przegrody byłam stumulowana 3 miesiące clo+zastrzyk ale nadal nie udało mi się zajść w ciąze i takim sposobem w sobotę podchodzę do inseminacji.przegroda macicy
11.02.2017r. 1 IUI 15.03.3017r 2 IUI 14.04.2017r 3 iui
1 ivf :10dpt bhcg 92,64, 12dpt bhcg
LENKA 28.10.2018r 3170 55 cm
LIWIA 25.12.2020r 3640 59 cm -
Marzena1991 wrote:Ja miałam robioną laparoskopie ale jeszcze wcześniej zanim zdecydowałam się na Parens. Miałam też histeroskopie i tak wykryto mi przegrode jamy macicy. Po usunieciu przegrody byłam stumulowana 3 miesiące clo+zastrzyk ale nadal nie udało mi się zajść w ciąze i takim sposobem w sobotę podchodzę do inseminacji.
A czy mogłabyś napisać jakie badania musiałaś mieć zrobione przed IUI? I jaki koszt ogólny Ci wyszedł?29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
wynik był dla mnie szokiem...
na badania jak szłam nie byłam zdenerwowana była myśli wrecz pewna ze wzystko jest ok - zawsze owulacje miała piękne endometrium macica na usg przepięknych kształtów miesiączka jak w zegarku regularna...
ogólnie badanie i znieczulenie dobrze znioslam
po wszystkim lekarz do mnie przyszedł i powiedział ze ma złe wiadomości...
częściowo zrośnieta macica i niedrożność obu jajowodów.
na zdjęciu moja macica wygląda jak liść taki wąski i postrzępiony, zrosty są u góry macicy zatykają oba jajowody.
lekarz powiedział że musi sie zastanowić co dalej gdzie ewentualnie dalej mnie wysłać.
mówił też ze jakieś wkładni sie zakłada aby rozszerzyc jame macicy.
prawdopodobnie (ja tak podejrzewam) że może to być skutek łyżeczkowania które miała 04.2016 w profamili
cały dzień wyłam z bólu łzy lały sie same teraz jestem otępiała jak by to był jakiś zły sen jak by to sie obok działo biore leki uspakajające nie dość ze u męża kiepskie nasienie to jeszcze teraz to
mąż powiedział że jak sie uda to sie uda a jak nie to trudno trzeba sie pogodzić niechce sie na siłe starać bo skoro są takie problemy to boi sie ze jak sie uda to dziecko moze byc jakies chore - jestem w szoku jak mozna tak lekko i łatwo podejesc do tego
ja osobiscie straciłam juz calkowice wiarę nadzieję kobiecość...
nastepna wizyte u niego mam 23 marca nie wiem co dalej robic gdzie szukać pomocy
Starania od 06.2015
ON: 12.2015 - Wysoka prolaktyna 01.2016 - Morfologia 1% 07.2016 - Morfologia 3% 12.2016 - Morfologia 0% / Prolaktyna poniżej normy
ONA: Niski progesteron 02.2017 - Częściowe zarośnięcie jamy macicy, niedrożne jajowody 07.2017 - Laparoskopia (Lewy drożny) AMH 0,33 02.2018 ICSI -
Janess wrote:Trzymam kciuki
A moglabys napisaś do IUI ile dostałaś plemników i jaki miały ruch?
Nie wiem które to parametry. .. objętość próbki do IUI :
Koncentracja 80.0 x 10
ilość A+B 36.8x10
ruchliwość A+B 92%
U nas nasienie jest podobno bardzo dobre. U mnie niby droznosc jest, endometriozy nie ma, prolaktyna, która tylko nieznacznie była podwyższona została okiełznana bromergonem. Pęcherzyki rosły i pekaly nawet bez leków. Nie wiem czy tylko stosunek LH do FSH - 1.58 jest problemem...nie wiem jakie badania mogę jeszcze zrobić zeby znalecz przucone niepowodzeń... -
Lucek475 wrote:wynik był dla mnie szokiem...
na badania jak szłam nie byłam zdenerwowana była myśli wrecz pewna ze wzystko jest ok - zawsze owulacje miała piękne endometrium macica na usg przepięknych kształtów miesiączka jak w zegarku regularna...
ogólnie badanie i znieczulenie dobrze znioslam
po wszystkim lekarz do mnie przyszedł i powiedział ze ma złe wiadomości...
częściowo zrośnieta macica i niedrożność obu jajowodów.
na zdjęciu moja macica wygląda jak liść taki wąski i postrzępiony, zrosty są u góry macicy zatykają oba jajowody.
lekarz powiedział że musi sie zastanowić co dalej gdzie ewentualnie dalej mnie wysłać.
mówił też ze jakieś wkładni sie zakłada aby rozszerzyc jame macicy.
prawdopodobnie (ja tak podejrzewam) że może to być skutek łyżeczkowania które miała 04.2016 w profamili
cały dzień wyłam z bólu łzy lały sie same teraz jestem otępiała jak by to był jakiś zły sen jak by to sie obok działo biore leki uspakajające nie dość ze u męża kiepskie nasienie to jeszcze teraz to
mąż powiedział że jak sie uda to sie uda a jak nie to trudno trzeba sie pogodzić niechce sie na siłe starać bo skoro są takie problemy to boi sie ze jak sie uda to dziecko moze byc jakies chore - jestem w szoku jak mozna tak lekko i łatwo podejesc do tego
ja osobiscie straciłam juz calkowice wiarę nadzieję kobiecość...
nastepna wizyte u niego mam 23 marca nie wiem co dalej robic gdzie szukać pomocy
Czytam z bólem serca to co napisałaś! Bardzo Ci współczuję, ale nie trać nadziei! Widzisz sam lekarz mówił że są jakieś opcje, trzeba wszystkiego sprobować. Ktoś pisał na forum że jest świetne leczenie laparoskopowo na Ujastku w Krakowie, dziewczyny polecają też Obrzuta, słyszałam o Lublinie. A może Twój lekarz Cię pokieruje w czyjeś dobre ręce?
Nie trać nadziei, daj sobie parę dni na przeżycie i ochłonięcie, na pewno jest Ci to potrzebne.
A mężem się nie przejmuj, faceci też to przeżywają chociaż czasem się tak impulsywnie zachowują jak skończeni kretyni. Jeżeli Ty czegoś bardzo pragniesz to on w końcu przemysli zobaczysz!
I nigdy nie umniejszaj swojej kobiecości! Ani się waż!
Tulam Cię mocno! ♡♡♡][/url] -
Ja bym poszła do Obrzuta Lucek!
On w te klocki jest świetny, jest bardzo dobrym operatorem i na pewno Ci powie co i jak, jak to dalej rozwiązać. Umów się do niego, bo na pewno warto. Z nim jest też o tyle fajnie, że wszystkie zabiegi robi w szpitalu na nfz, co jednak nie jest bez znaczenia ...Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Ja myślę tak jak Janess - ja miałam łyżeczkowanie w czerwcu i po przeczytaniu Twojego posta zamarłam.
I tak jak Ty pisałaś - w USG wszystko pięknie ładnie. Ale mam nadzieję, że u mnie łyżeczkowanie nie narobiło takiego spustoszenia.
Bo w sumie, jak by nie patrzeć, jest to jeden z częstszych zabiegów ginekologicznych, a większość kobiet po nim zachodzi jeszcze w ciążę.Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Lucek475 wrote:mąż powiedział że jak sie uda to sie uda a jak nie to trudno trzeba sie pogodzić niechce sie na siłe starać bo skoro są takie problemy to boi sie ze jak sie uda to dziecko moze byc jakies chore - jestem w szoku jak mozna tak lekko i łatwo podejesc do tego
I nie śmiej wątpić w swoją kobiecość!!! Samo to ile walczymy i jestesmy w stanie przejść dla dziecka czyni nas najlepszymi potencjalnymi matkami i kobietami na świecie.Bardolka lubi tę wiadomość
-
Parsleyek wrote:Cześć dziewczyny!
Wiem że duża część z Was leczy bądź leczyła się w Parensie. Mam do Was pytanie, może coś doradzicie...
Jestem na piątym stymulowanym cyklu. Mam torbiel endometrialną która ma ok 2,5cm. Lekarz jest bardzo ostrożny co do laparoskopii. Powiedział mi że chyba czas rozejrzeć się za inseminacją i on jest bardziej za insemką niż laparo. Ja nie jestem pewna co robić.
Czy możecie coś podpowiedzieć? Czy przed inseminacją wcześniej miałyście robioną laparoskopię? Co zrobiłybyście w takim wypadku? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź!Janess lubi tę wiadomość
-
Parseyek - dobrze lipa mówi.
Co to za teoria żeby IUI robić za wszelką cenę. Jak lekarz chce robić inseminację mimo torbieli to bym mu nie ufała.
A laparoskopia to wcale nie jakaś tragedia myślę. Jak miałam histero, to obok mnie 2 panie miały laparo i nie narzekały. Wiadomo, że jest to operacja hirurgiczna, ale też operacją jest np cesarskie cięcie, na które przecież wiele kobiet chętnie się decyduje
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Lipa gratuluję Fasolinki ! dawno nie pisalam na forum, wiec chyba nie mialam okazji Ci pogratulować nawet.
poza tym widzę, że humory średnie na naszym wątku
ja idę za tydzień do szpitala na laparoskopię i nie ukrywam, ale jestem przerażona. nie wiem czy całą otoczką czy tym co usłyszę po.... ;/lipa, BezchmurneNiebo lubią tę wiadomość
Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.