Starynkiewicza, Warszawa - przy WUM
-
WIADOMOŚĆ
-
IUI, IVF - jakie macie spostrzeżenia, rady
Zauważyłam, że na forum polecacie Novum, Invicte itd a co z Ośrodkiem Diagnostyki i Leczenia Niepłodności (I Katedra i Klinika Położnictwa i Ginekologii WUM w Warszawie)? Pomijając kolejki, problem z dodzwonieniem się na recepcję i terminy to czy warto tracić czas? -
nick nieaktualnyInvicta srednio w tym dziale polecana, z badan ktore wklejalam jakis czas temu wynika ze w stolicy trzy kliniki stoja wysoko Novum Invimed i jeszcze jakas ale nie pamietam juz(moze i Invicta). Ja chodze do Invimedu, natomiast co do Starynkiewicza mam znajoma ktora sie tam leczyla i zrezygnowała bo terminy jakie mieli były osłabiajace czekali bardzo długo, chyba z rok na diagnoze i nadal nie było tylko badania, odhaczenie wizyty. Na pewno duzo pacjentek tam chodzi bo wizyty sa bezplatne...z tego co ona tam słyszała w rozmowach przed gabinetem to o sukcesach brak..
Ja sie przygotowuje do IUI tzn aktualnie lecze grzyba poantybiotykowego, ale moj lekarz powiedzial wprost do IUI musi byc dosc dobre nasienie, czyli lepiej ponad norme na plus.
Teraz mi sie przyapomniało, ze na forum nasz bocian jest cały duzy watek na ten temat i opinie podobne jak mojej znajomej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 21:20
Reni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która w novum miałam kilka inseminacji, co prawda kilka lat temu ale powiedziała, że nie poleca, bo to taka fabryka, powinni dać pacjentowi poleżeć chwilę na fotelu, a oni cyk pyk i następny, byle szybciej.
ka_tarzyna, Meera lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Ja jestem zapisana na pierwszą wizytę na Starynkiewicza na 23 sierpnia (zapisywałam się w kwietniu).
Moja gin prywatna mówi, że tam od razu muszą mi zrobić IUI, bo wszystko, co poprzedza już mam: badania hormonalne, badanie nasienia, monitoring cyklu, cykl z Pregnylem i Clexanem, HSG. Wszystko wychodzi dobrze. Została tylko IUI i dalej in vitro.
Także czekam, a w między czasie chodzę do mojej gin i ona też "się stara", żebym jednak nie musiała w sierpniu iść na tę wizytę.
Reni, i co dalej? Jak będą Cię leczyć?Reni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle obydwie IUI miałaś na Starynkiewicza? W jakich odstępach czasu? Ile razy w cyklu musiałaś przyjechać? Jak to wyglądało? Dają zwolnienie jakieś na czas zabiegu? Pytam, bo ja pracuję w szkole i nie mam urlopu, nie mogę sobie pozwolić na wolne kilka razy w miesiącu.
A IVF też tam?
A czemu tylko 2x IUI zrobili i proponują IVF? -
tak obydwie
cykl po cyklu
przyjechałam rano na monitoring (robią do godz 9) na nim lekarz wyliczył kiedy mniej więcej będzie owu
i kazał mi przyjechać z mężem
przyjechaliśmy, zrobili mi monitoring, mąż zostawił co trzeba i kazali wrócić za 3 godz
przyjechałam za 3 godz. podali mi stuningowane nasienie i tyle
zabieg trwa pół minuty
ivf też tam robię
zaproponowano mi 3 iui(bo jestem 35+), bo i tak musiałam czekać do nowego roku na rządówkę (bo kasa już im sie skończyła), a skoro i tak czekamy, to możemy spróbować inseminację, a może się uda. Nie udało się.
zrobiłam tylko 2 iui, bo tak mi z czasowo wyszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 13:22
Rutelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Reni za info. Czyli generalnie w dniu IUI nie da rady pójść do pracy. Za dużo to czasu zajmuje.
Ja mam 34 lata. W sierpniu pierwsza wizyta, a że urodziny mam w styczniu, więc też już niedługo będę 35+.
Jejku, chciałabym, żeby to poszło szybko.
Jeszcze raz dzięki za info. I trzymam mocno kciuki za lipcową IVF. To już w końcu niedługo.
Reni wrote:tak obydwie
cykl po cyklu
przyjechałam rano na monitoring (robią do godz 9) na nim lekarz wyliczył kiedy mniej więcej będzie owu
i kazał mi przyjechać z mężem
przyjechaliśmy, zrobili mi monitoring, mąż zostawił co trzeba i kazali wrócić za 3 godz
przyjechałam za 3 godz. podali mi stuningowane nasienie i tyle
zabieg trwa pół minuty
ivf też tam robię
zaproponowano mi 3 iui(bo jestem 35+), bo i tak musiałam czekać do nowego roku na rządówkę (bo kasa już im sie skończyła), a skoro i tak czekamy, to możemy spróbować inseminację, a może się uda. Nie udało się.
zrobiłam tylko 2 iui, bo tak mi z czasowo wyszłoReni lubi tę wiadomość
-
mi tez potrzebny namacalny dowod;) nie wiem czy lezalas kiedys w innym gabonecie niz od monitorowania- tam na scianie bylo w pyte zdjec dzieckow, niektore pozowaly z pania dr i piotrusiem:D moze to ich dziecki z IUI i IVF:D
Reni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlencja, nie mogę się napatrzeć, ale jak widzę, że i ty masz 22cs i również 1IUI w tym samym czasie i w tym samym szpitalu - prawie na tym samym fotelu (hehe) to jakoś radośniej się robi na sercu, że idziemy w tym poniekąd razem
Co do invitro, to ja planuję (na razie) w razie co przenieść dokumentacje do Novum i robić prywatnie. Szkoda mi zmarnować szansy rządowego in vitro w byle jakim miejscu - nawet biorąc pod uwagę tylko godziny i dni pracy na Starynkiewicza.Reni lubi tę wiadomość
-
mi tez jakos weselej jak mam z kim jechac na tych koslawym wozku:D
ja niestety do novum si enie przeniose z braku kasy:/ wyzylujemy sie na mieszkanie wiec na ivf nie zostaje nic:/
mam nadzieje ze jednak i na starynkiewicza skutecznie nas zapyla!! glowa do gory!Rutelka, Niczkka lubią tę wiadomość
-
olencja wrote:mi tez potrzebny namacalny dowod;) nie wiem czy lezalas kiedys w innym gabonecie niz od monitorowania- tam na scianie bylo w pyte zdjec dzieckow, niektore pozowaly z pania dr i piotrusiem:D moze to ich dziecki z IUI i IVF:D
ooo nie byłam
byłam tylko w pokoju gdzie panowie oddają nasienie (rzeźnia), bo tam robili mi inseminację
a i pokój po punkcji powalił mnie na kolana , ale ja nie Carrington
Nie muszę mieć luksusów, byleby efekty były.