Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Wczoraj zaczęłam stymulację owulacji Letrozolem. Mam 39 lat, dwa miesiące temu poroniłam pierwszą ciążę, konieczne było łyżeczkowanie... Miesiąc później okazało się, że mam dużą torbiel na jajniku, musiałam mieć punkcję z odessaniem zawartości torbieli, na szczęście wczoraj na wizycie kontrolnej okazało się, że wszystko jest ok i jest zielone światło dla starań o dzidziusia. Ginekolog przepisał mi właśnie Letrozole. Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą tabletkę 2,5 mg, od dziś przez 4 dni biorę rano i wieczorem po 1 tabl. W poniedziałek 30.10 mam kolejną wizytę kontrolną. Wczoraj doktor powiedział coś takiego, że od teraz współżycie ma być w dniach, które on wskaże. Powiem szczerze, że byłam wczoraj tak przytłoczona ilością informacji, że nie zapytałam, czy to oznacza, że teraz (tzn.do czasu tej wizyty 30.10) nie możemy narazie współżyć?
Będę wdzięczna za odpowiedzi, bo nie ukrywam, że trochę mam już dość tej wstrzemięźliwości 🙈 bo najpierw po łyżeczkowaniu przerwa, później po punkcji torbieli... -
nick nieaktualnyKlaudia33 wrote:Hej, miesiac temu mial 24mm i w ten sam dzien podany ovitrelle. W tym cyklu jeden 18mm a drugi 17mm w dzien kontroli (sroda wieczorem) ovitrelle podane w piatek.
W obu cyklach niepekly.
Ten 24 mm to już taki graniczny. Może dlatego zastrzyk na niego nie podziałał.
Te kolejne to ładne, nieprzerosniete. Ale z kolei były 2.
Stosujesz sobie może inozytol ?
On ładnie reguluje cykl i Może by wspomog ten zastrzyk żeby jednak pękały.
Klaudia33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFlorka,
Hmm no zaciekawił mnie Twój doktor
Moja Pani też nam wskazuje dni do współżycia, ale dodaje że przed nimi również możemy.
Może powiedział to tak bardzo ogólnie żebyś nie myślała że będziesz z tym sama, tylko on wyliczy kiedy jest największą szansa zapłodnienia.
-
Astereae wrote:Florka,
Hmm no zaciekawił mnie Twój doktor
Moja Pani też nam wskazuje dni do współżycia, ale dodaje że przed nimi również możemy.
Może powiedział to tak bardzo ogólnie żebyś nie myślała że będziesz z tym sama, tylko on wyliczy kiedy jest największą szansa zapłodnienia.
Hej 🙂 dzięki bardzo za odpowiedź 😁 Wiesz, ja byłam wczoraj na wizycie w ogromnym stresie,bo bałam się czy ta torbiel się nie odnawia, więc mogłam nie wszystko czaić, co do mnie mówił 😁 Mój ginekolog lubi żartować, a że na wizycie byłam z mężem, to zażartował do mojego męża, że skończyły się czasy spontanicznego seksu, tylko że teraz on poda w jakie dni ma być współżycie. A ja jakoś to odebrałam, że to znaczy, że narazie nie możemy uprawiać seksu. Ale to było takie moje odczucie, bo mój mąż tak tego nie odebrał 😉 -
Astereae wrote:Ten 24 mm to już taki graniczny. Może dlatego zastrzyk na niego nie podziałał.
Te kolejne to ładne, nieprzerosniete. Ale z kolei były 2.
Stosujesz sobie może inozytol ?
On ładnie reguluje cykl i Może by wspomog ten zastrzyk żeby jednak pękały.
Stosuje inozytol ten pod dwoma postaciami od jakos pol roku, to myslisz ze moglo to byc spowodowane tym ze byly 2 pecherzyki? Ja mam PCOS i podobno wtedy tez jajnik jest twardszy i to utrudnia hmm -
nick nieaktualnyByć może dlatego, że były 2 pęcherzyki to zastrzyk nie zadziałał. Ale 100% pewności nie ma dlaczego.
Ja bym podziałała z naturalnymi metodami na wsparcie owulacji.
Ten inozytol super, że bierzesz. Masz dawke 4 g dziennie ?
Do tego na pewno dieta z niskim IG.
Unikanie żywności mocno przetworzonej.
Melatonina również wspiera pracę jajników. I przyczynia się do produkcji progesteronu.
-
Astereae wrote:Być może dlatego, że były 2 pęcherzyki to zastrzyk nie zadziałał. Ale 100% pewności nie ma dlaczego.
Ja bym podziałała z naturalnymi metodami na wsparcie owulacji.
Ten inozytol super, że bierzesz. Masz dawke 4 g dziennie ?
Do tego na pewno dieta z niskim IG.
Unikanie żywności mocno przetworzonej.
Melatonina również wspiera pracę jajników. I przyczynia się do produkcji progesteronu.
Ja miałam 4 i wszyskie pękły przy ovitrelle. Może to kwestia dawki.Ona: PCOS, AMH 12.22 - 6.5, 05.24 - 9.3, hormony w normie
On: morfologia 12.23 - 3%, 07.24 - 0%?
Starania od 2022 w klinice:
1. Lametta
2. Lametta + ovitrelle
3. Lametta + ovitrelle
4. Lametta + ovitrelle + bemfola
5. Lametta + ovitrelle + bemfola
6. Lametta + ovitrelle + bemfola
07.24 kwalifikacja do programu InVitro
08.24 start stymulacji?
Naturalny cud:
06.08 Beta 754,01 - 32dc
08.08 Beta 1504,12 -34 dc
5t+6d mamy ❤
-
Astereae wrote:Być może dlatego, że były 2 pęcherzyki to zastrzyk nie zadziałał. Ale 100% pewności nie ma dlaczego.
Ja bym podziałała z naturalnymi metodami na wsparcie owulacji.
Ten inozytol super, że bierzesz. Masz dawke 4 g dziennie ?
Do tego na pewno dieta z niskim IG.
Unikanie żywności mocno przetworzonej.
Melatonina również wspiera pracę jajników. I przyczynia się do produkcji progesteronu.
Biore Fertisim 2x dziennie razem 4g wychodzi, nie wiem co jest przyczyna kurcze
-
Klaudia33 wrote:Tika a jaka mialas dawke Ovitrelle?
1 zastrzyk to jest bodajże 250ugOna: PCOS, AMH 12.22 - 6.5, 05.24 - 9.3, hormony w normie
On: morfologia 12.23 - 3%, 07.24 - 0%?
Starania od 2022 w klinice:
1. Lametta
2. Lametta + ovitrelle
3. Lametta + ovitrelle
4. Lametta + ovitrelle + bemfola
5. Lametta + ovitrelle + bemfola
6. Lametta + ovitrelle + bemfola
07.24 kwalifikacja do programu InVitro
08.24 start stymulacji?
Naturalny cud:
06.08 Beta 754,01 - 32dc
08.08 Beta 1504,12 -34 dc
5t+6d mamy ❤
-
Ja tak samo, 1 zastrzyk, ale troche teraz mam dola przez to ze jednak Lametta dziala ladnie a problem lezy gdzie indziej i tak naprawde nikt nie wie dlaczego jest jak jest. W stymulowaniu lametta max 6 cykli mozna a to byl juz drugi, boje sie trzeciego, lekarz mowil o jakims leku dodatkowym do nastepnego cyklu.
-
Dziewczyny pomóżcie, jestem po pierwszym cyklu z letrozolem niestety straconym bo nie było nawet śladu pęcherzyka. Od 15dc bylam na duphastonie zawsze po 3 dniach od odstawienia pojawiał się okres tym razem nie było nawet 5 dnia i zrobiłam test licząc na cud ale oczywiście negatywny. W 31 dc czyli siódmego dnia po odstawieniu coś tam się pojawilo ale dosłownie ślad nawet nie plamienie uznałam że zaczyna się małpa i nowy cykl. Następnego dnia z rana nic dopiero po południu znów ślad nic się nie rozkręciło aż do teraz. Czy mogę uznać ze jutro mam 3 dzień nowego cyklu i zacząć aromka? Nigdy nie miałam takiej sytuacji ale przypuszczam że letrozol mógł tak podziałać. Miałyście takie dziwne małpy po stymulacji?
-
nick nieaktualnyMartika wrote:Dziewczyny pomóżcie, jestem po pierwszym cyklu z letrozolem niestety straconym bo nie było nawet śladu pęcherzyka. Od 15dc bylam na duphastonie zawsze po 3 dniach od odstawienia pojawiał się okres tym razem nie było nawet 5 dnia i zrobiłam test licząc na cud ale oczywiście negatywny. W 31 dc czyli siódmego dnia po odstawieniu coś tam się pojawilo ale dosłownie ślad nawet nie plamienie uznałam że zaczyna się małpa i nowy cykl. Następnego dnia z rana nic dopiero po południu znów ślad nic się nie rozkręciło aż do teraz. Czy mogę uznać ze jutro mam 3 dzień nowego cyklu i zacząć aromka? Nigdy nie miałam takiej sytuacji ale przypuszczam że letrozol mógł tak podziałać. Miałyście takie dziwne małpy po stymulacji?
Pierwszy dzień cyklu to dzień konkretnego krwawienia.
Ja w tym cyklu miałam luteina i po odstawieniu też jeszcze czekam na okres...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 07:32
-
nick nieaktualny
-
Hej hej, ja od wczoraj walczyłam z myslami czy do Was pisać, czy nie. Ten cykl był bez letrozolu i bez ovitrelle, jedyne co zostawiłam to branie przez 10 dni progesteronu przed okresem - bez tego zazwyczaj mega rozstrajał mi się cykl. Zawsze po odstawieniu na następny dzień, tak w połowie dnia pojawiał się okres.
Postanowiliśmy z lekarzem że przyda mi się taka przerwa dla uspokojenia głowy - dobrze mi robi ten brak wizyt itd Odpoczywam na pewno, w międzyczasie będę robić kilka badań.
W tym cyklu nie wiem co się stało - mijają trzy dni od odstawienia, wcześniej miałam takie pobolewanie dołu brzucha i poza tym to tyle. Żadnych bolesności piersi jak zazwyczaj, kompletnie nic. Mimo że nie jestem fanką robienia testów to to jest pierwszy raz kiedy okres mi się spóźnia, może te 3 dni to nie jest dużo - ale dla mnie jest, bo nigdy tak nie miałam Test był z czułością 20. Myślicie że gdyby coś było na rzeczy to już na pewno wyszedłby pozytywny? Robić sobie nadzieję, czy lepiej nie?
Cały czas też mam śluz na papierze, ale nie są to duże ilości. Przezroczysty, czasem minimalnie żółtawy. Nie są to jakieś ogromne ilości, ale nie jest też sucho tak jak zazwyczaj w tej porze cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 09:06
👩 32 -PCOS (AMH 10.2), niedoczynność tarczycy, hashimoto
🧔 33 - wyniki nasienia w normie
Starania od września 2021
3 nieudane inseminacje
12.05 rozpoczęcie💉
20.05 kontrola - po 15 🥚 na jajnik, rozmiary między 11 a 15mm
24.05 - punkcja
29.05 mamy 3 zarodki: 4AA❄️4AA❄️4BB❄️
17.06 transfer 🙏❤️ estradiol: 394,66 ; progesteron: 74,68 ng/ml
19.06 progesteron: 120 ng/ml
22.06 progesteron: 219 ng/ml
7dpt progesteron 154 ng/ml, beta hcg 97.5 🥹
9dpt progesteron: 61,29 ng/ml, beta 177,850 mIU/ml
11dpt progesteron: 80 ng/ml, beta hcg 395 ng/ml
13dpt progesteron 82ng/ml, beta 1093,350
15dpt progesteron 80ng/ml, beta 2537
17dpt progesteron 54ng/ml, beta hcg 5321,780 ❤️
20
21dpt progesteron 48,88 ng/ml, beta hcg 13334 ❤️
24dpt mamy serduszko ❤️
-
Dziękuję Astereae, teoretycznie znam tą zasadę tylko że mam wrażenie że z tego plamienia już nic więcej sie nie rozkręci więc mogę się nie doczekać prawdziwego krwawienia jak wtedy zacząć stymulację? Jeszcze nie miałam takiego cyklu z tak skąpym plamieniem zawsze zaczyna się konkretnie
-
Agusia94 wrote:Hej. Pamiętam że kiedyś już nie pamiętam nicku dziewczyna na pęknięcie brala 2 zastrzyki ovitrelle I coś jeszcze i dopiero wtedy jej się udało 🙂
Dodatkowo wbijam ovitrelle x2 dopiero przy 23 cm pecherzyka i dopiero wtedy to działa.
Ovitrelle powoduje ostateczne dojrzewanie, więc jezeli masz tendencje takie ze nie peka to sprobuj wlasnie podać ciutke pozniej 2 dawki i powinno to pomocWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 09:13
Klaudia33 lubi tę wiadomość
Rozpoczęcie starań 06.2022
💁♀️PCOS, owulacja przywrócona na stymulacji, oba jajowody drożne,
Lametta 5-9 dc 1x2, NAC 5-9 dc 3x1, Proovulin, Resweratrol (250 mg), omega 3 (EPA 1000 mg, DHA 500 mg), Wit D3, Wiesiołek 1- 12 dc 3x1, L-arginina 6-12 dc 3x2, Wit E 1-12 dc 3x1, Pregna start, selen 100 mcg, cynk 30 mg, wit C 1000 mg, zioła ojca Sroki, Ovitrelle x2
Trombofilia:
MTHFR_677C>T Układ homozygotyczny ❌️
PAI-1 4G Układ heterozygotyczny ❌️
14 cykl stymulowany (wczesniej prawie 2 lata)
💁♂️
L- karnityna 3x1 (1800 mg), L- arginina 3x2 (3000 mg), acetyl L-karnityna 2x1 (1000 mg), Q10 3x1 (600 mg), selen 100 mcg, wit E 1x1, likopen 1x1 (20 mg), NAC 2x1 (1000 mg), omega 3 2x1 (EPA 1000 mg, DHA 500 mg), smoothie + zmielone siemie lniane z dodatkiem oleju z czarnuszki
Morfologia nadal 1%, ale w normie w przeliczeniu na ejakulat,
DFI 15%, HBA 74%, MAR test 0% -
nick nieaktualnyMartika wrote:Dziękuję Astereae, teoretycznie znam tą zasadę tylko że mam wrażenie że z tego plamienia już nic więcej sie nie rozkręci więc mogę się nie doczekać prawdziwego krwawienia jak wtedy zacząć stymulację? Jeszcze nie miałam takiego cyklu z tak skąpym plamieniem zawsze zaczyna się konkretnie
Kurczaki...nie wiem
Może iść na usg i zobaczyć jak wygląda endometrium ?
Bo lametta nie tylko działa na wzrost pęcherzyków ale też na endometrium
A jak nie masz konkretnego krwawienia to nie wiadomo jak bardzo się złuszczyło?
Ja jestem z tych dmuchajacych na zimno, ale może dziewczyny mają takies doswiadczenia i się podziela postępowaniem?
Martika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Astereae wrote:Hej Kasiu
Różne historie się czyta na tym forum. Szansa jest zawsze najbardziej wiarygodne badanie przed usg to beta HCG z krwi
Uhhh chyba tak zrobię, chociaż mam obawę że coś sie porozstrajało i może znowu jakaś torbiel się pojawiła i cuda się dzieją i organizm szaleje. Jutro mam badania krwi w luxmedzie takie zupełnie profilaktyczne to poproszę chyba jeszcze o betę jeśli okres dzisiaj nie przyjdzie. Tak bardzo bym chciała już żeby to się skończyło happy endem i żebym mogła skupić się na innych problemach, eh👩 32 -PCOS (AMH 10.2), niedoczynność tarczycy, hashimoto
🧔 33 - wyniki nasienia w normie
Starania od września 2021
3 nieudane inseminacje
12.05 rozpoczęcie💉
20.05 kontrola - po 15 🥚 na jajnik, rozmiary między 11 a 15mm
24.05 - punkcja
29.05 mamy 3 zarodki: 4AA❄️4AA❄️4BB❄️
17.06 transfer 🙏❤️ estradiol: 394,66 ; progesteron: 74,68 ng/ml
19.06 progesteron: 120 ng/ml
22.06 progesteron: 219 ng/ml
7dpt progesteron 154 ng/ml, beta hcg 97.5 🥹
9dpt progesteron: 61,29 ng/ml, beta 177,850 mIU/ml
11dpt progesteron: 80 ng/ml, beta hcg 395 ng/ml
13dpt progesteron 82ng/ml, beta 1093,350
15dpt progesteron 80ng/ml, beta 2537
17dpt progesteron 54ng/ml, beta hcg 5321,780 ❤️
20
21dpt progesteron 48,88 ng/ml, beta hcg 13334 ❤️
24dpt mamy serduszko ❤️