X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Stymulacja letrozolem
Odpowiedz

Stymulacja letrozolem

Oceń ten wątek:
  • #Mag Ekspertka
    Postów: 203 311

    Wysłany: 9 lipca 2019, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda słów dziewczyny... I do tego jeszcze w trakcie wkładania mi do głowy swoich mądrości użył sformułowania "nieródka" !! No myślałam, że z krzesła spadnę :(

    Tak czy inaczej nastawiłam się już, że zrobię sonoHSG. Histeroskopia zalecana przez klinikę miała mieć charakter diagnostyczny, bo nie mam stwierdzonego ani polipa ani przerostu endometrium, więc już się nie nakręcam na to, a przynajmniej mocno się staram. Jeśli w klinice powiedzą mi, że histeroskopia jest konieczna to po prostu za nią zapłacę prywatnie, nie ma innego wyjścia.

    Ona: 29 lat, PCO, lekko podwyższone TSH (Dostinex, Euthyrox); jajowody obustronnie drożne;

    On: 03.2019 morfologia 2%; 11.2019 znacznie obniżone parametry nasienia: HBA: 72% (norma >80%); Fragmentacja DNA 18% (norma <25%); MSOME: I: 0%, II: 0%, III: 7%, IV: 93%

    Starania od 08.2018; 9 cykli stymulowanych;

    05.2020 1 IVF IMSI (12 dojrzałych oocytów; 6 zamrożonych; 4 blastki na zimowisku)

    06.2020 1FET :(
    07.2020 FET 😍
    10dpt - 289
    12dpt - 658
    14dpt - 1830
  • Silvia Autorytet
    Postów: 380 325

    Wysłany: 9 lipca 2019, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedyś myślałam że każdy ginekolog to się zna też i na problemach z niepłodnością. Ale jak zadawałam pytania i nie umieli mi odpowiedzieć ani też pomóc to wiedziałam, że muszę jechać do typowej kliniki od leczenia niepłodności. Teraz czuję, że chociaż coś robią, a nie rady typu zrelaksuj się i nic złego nie widzę na USG.

    Ja dzisiaj byłam u lekarza, bo już znowu wracam do gry. Prolaktyna pięknie zbita, już na razie leków nie potrzebuję, torbiel jedną się wchłonęła, a ta z ważnego jajowodu torbiel krwotoczna ciągle siedzi uparcie. Pobrali mi krew aby sprawdzić, czy to nie rakowe ale tylko dla pewności. Ta torbiel krwotoczna nie powinna przeszkadzać w staraniach. Więc jutro biorę zwiększona dawkę lametty bo już 3 razy dziennie przez 5 dni i większa dawka glucophage 3 sztuki do posiłku ale jak się będę źle czuła to mam brać 2 sztuki. No i podgląd będzie w 13 dc zobaczymy jak jajka rosną po nowej dawce 😁

    KatWomanDo, Aneciu lubią tę wiadomość

    Starania od 11.2017r.
    -Laparoskopia z powodu zapalenia otrzewnej miednicy mniejszej, skutek: brak prawego jajowodu, lewy drożny.
    -Insulinooporność
    -lekkie PCOS
    04-05.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage
    06.19r. - torbiele, miesięczną przerwa w staraniach
    07-10.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage (6cs)
    20.11.19r. - 1 cykl z clo i IUI (7cs) 😥
    16.12.19r. - 2 IUI menopur (8cs) 😥
    01.20r. - lametta na własną rękę
    02-05.20r. - starania bez leków (10-13cs) torbiel czekoladowa po lewej stronie
    22.06.20r. - transfer 4ab
    8dpt - beta 114.09 🥰
    11dpt - beta 301.78 🥰
    18dpt - beta 3258.58 🥰
    synuś 💙
    23.02.23r. transfer 3BB🐣
    6dpt - beta 19 / prog 20.60 🥰
    8dpt - beta 56 🥰
    13dpt - beta 593 🥰
    15dpt - beta 1654 🥰
    20dpt - beta 7314 🥰
    Drugi synuś 🩵
    Zostały jeszcze ❄❄❄❄
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 10 lipca 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Silva, powodzenia w staraniach z nowymi dawkami, aby zadziałało :)

    Ja jutro mam wizytę, już nie mogę się doczekać, jestem tak bardzo ciekawa czy pęcherzyk pękł :)

    Na weekend wybieramy się nad jezioro, złapać trochę oddechu i też już odliczam czas. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 09:23

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja po kolejnym cyklu z letrozolem czekam na efekty. Wczoraj jakoś mocniej bolała mnie lewa strona promieniujac na tyl i tyle. Bóle, chyba owulacyjne miałam ok 14 dc- tak przypuszczam bo monitoringu nie miałam wnttm cyklu. Ogólnie to w poprzednim cyklu tyle się działo tam na dole A w tym cisza prócz tego co napisałam wcześniej. Nawet mnie piersi nic a nic nie bolą gdzie miesiąc temu w tym dniu co dziś mniej więcej ledwo palcem mogłam dotknąć. Czyżby letrozol ruszył z korytem ttlko za pierwszym razem, a kolejne już będą spokojniejsze?

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 10 lipca 2019, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lussi a który DC masz? Kiedy termin @? Ja jak narazie nie odczuwam nic po letrozolu. Ale wydaje mi się że owulacja mogła być bo temperatura dziś skoczyła do poziomu moich wyższych temperatur, wykres mam udostępniony :) nie prowadziłam tutaj ale dzisiaj zauważyłam że abonament 10zl więc wykupiłam :)
    Ogólnie myślałam że po aromku bylam śpiąca ale to chyba efekt pogody...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 16:46

  • Aneciu Ekspertka
    Postów: 259 76

    Wysłany: 10 lipca 2019, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Ja tez zeszlu naturalny cykl mocno reagowalam bolaca owulacja bolace piersi a teraz I cykl z letrozolem i nic lekko brzuch klul w momencie pekania a teraz piersi nic a nic i zadnych innych objawow

    Bierzecie dziewczyny duphaston albo luteine? Ja w tym cyklu nie i jutro ide badac poziom prpgesteronu bedzie 7dni po ovu

    Euthyrox 75
    wit D3, prenatal duo, cynk, wit C

    Homocysteina - w normie
    ASA, ANA, AOA- brak

    AMH - 2,2
    V Leiden-Ok
    Zespol antyfosfolipidowy-wykluczony
    FSH,LH,Testosteron, Progesteron - w normie
    Mthfr C-homo
    Pai-hetero
    KIR bx
    NK 19%
    HSG- oba jajowody drozne
    Maz wyniki w normie

    Bhcg: 28dc(9dpt)- 130,9, 30dc (11dpt)-245, 33dc (14dpt)- 595,4
    18 dpt- pęcherzyk 7mm
    24dpt-jest ♥️
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 10 lipca 2019, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneciu ja też nie dostałam Duphastonu mój gin powiedział że dopóki nie ma potwierdzonej owulacji to nie przepisze bo można wtedy zablokować owulację. Ale jak wiadomo są dwie szkoły odnośnie owulacji i Duphastonu :)
    W zależności od tego co będzie jutro mam zamiar poprosić o Duphaston :)

  • Silvia Autorytet
    Postów: 380 325

    Wysłany: 10 lipca 2019, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABI90 - dziękuję i oby pęcherzyk pięknie pękł.

    Lussi - ja tylko w 1 cyklu mocno odczuwałam jajniki, potem już nic cisza, ale jajeczko jedno miałam.

    Aneciu - ja zawsze po zastrzyku ovirelle dostaje duphaston i lekarz mi wyznacza, kiedy mam go brać. Ale to prawda, że jak nie wiadomo czy już owulacja była to można nim sobie zablokować ją. Ja samoistnie nie mam owulki, więc muszę się wspomagać zastrzykami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 18:11

    Starania od 11.2017r.
    -Laparoskopia z powodu zapalenia otrzewnej miednicy mniejszej, skutek: brak prawego jajowodu, lewy drożny.
    -Insulinooporność
    -lekkie PCOS
    04-05.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage
    06.19r. - torbiele, miesięczną przerwa w staraniach
    07-10.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage (6cs)
    20.11.19r. - 1 cykl z clo i IUI (7cs) 😥
    16.12.19r. - 2 IUI menopur (8cs) 😥
    01.20r. - lametta na własną rękę
    02-05.20r. - starania bez leków (10-13cs) torbiel czekoladowa po lewej stronie
    22.06.20r. - transfer 4ab
    8dpt - beta 114.09 🥰
    11dpt - beta 301.78 🥰
    18dpt - beta 3258.58 🥰
    synuś 💙
    23.02.23r. transfer 3BB🐣
    6dpt - beta 19 / prog 20.60 🥰
    8dpt - beta 56 🥰
    13dpt - beta 593 🥰
    15dpt - beta 1654 🥰
    20dpt - beta 7314 🥰
    Drugi synuś 🩵
    Zostały jeszcze ❄❄❄❄
  • DarlAa Autorytet
    Postów: 966 2071

    Wysłany: 10 lipca 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć DziewcZyny,

    Abi90 powodzenia jutro, trzymam kciuki, aby owulacja potwierdziła sie na usg.

    Aneciu, ja tez nie biorę Duphastonu, ale stosuje pod koniec cyklu(ok 18 dc) od 2 mscy, krem z naturalnym progesteronem. Moja Mama- gaduła jakich mało, przyniosła mi takie cudo od jakiejs Babeczki u fryzjera. Niby jej Córka długo starała sie o dziecko, miała nieregularne cykle a dzieki temu sobie wyregulowala i udało sie. Mozliwe, ze to tylko placebo, ale nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków używania tego preparatu.

    Co do cykli z Aromkiem- tez nie mam żadnych objawów, ktore wczesniej były np bolesność piersi na kilka dni przed @. Teraz cisza, jedyne co czuje mniej wiecej moment owulacji. Za to śluzu płodnego praktycznie 0..

    Silva, trzymam kciuki za ten cykl.

    Dzis miałam monitoring, to moj 10 dc - tym razem prawy jajnik ruszył do akcji- dwa pecherzyki 17 i 14 mm. Endo 7mm W piatek zastrzyk Ovitrelle i serduszkowanie weekendowe.

    ABI90, KatWomanDo lubią tę wiadomość

    1usa9vvj8f0eelpw.png

    p19u43r8040qssht.png

    Starania od 7.2017
    PCOS
    Cykle bezowulacyjne
    Hashimoto
    Insulinooporność

    8.2018 Cykl z clo
    (zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.

    4.2019- zmiana lekarza.
    Aromek 1x1 6 cykli.
    4 razy owulacja potwierdzona.

    10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
    Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
    12.2019- zaplanowana inseminacja.
    01.2020- Pozytywny test <3

    23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 10 lipca 2019, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W moim przypadku było tak że na Clo przerastaly, ale z drugiej strony ostatnio była samoistna owulacja i kilkukrotnie miałam swoją. Później na Clo dostawałam Pregnyl ale to tylko 2x. A teraz przy letrozolu się okaże jak sytuacja :) chciałabym już jutro :)

    DarlAa piękne jajeczka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 18:28

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedzi dziewczyny.
    Mam dziś 24 dc. Normalnie miałam 28 dniowe ale po letrozolu miałam 30 więc nie wiem jak teraz wypadnie. Nic nie czuje. Temperatur nie mierze.
    Luteiny też nie biorę bo w zeszły cyklu miałam progesteron badany tydz8en po owulacji no i lekarz był zadowolony takze chyba ok.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam dodać... mi to się bardzo pogorszył nastrój odkąd biorę letrozole. Nie wiem czy to wiązać z lekiem czy przemęczeniem ogólnym ale czuje jakby mnie lapala deprecha. Momentami czuje się jak nikt. Jakbym swoim brakiem energii i humoru była ciężarem dla wszystkich przez co unikam ludzi. Czuje się potwornie zmęczona tym :(
    Przeszperalam trochę tu wypowiedzi od podatku i nikt nie narzekał raczej na skutki po tym leku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 20:11

  • KatWomanDo Autorytet
    Postów: 400 328

    Wysłany: 10 lipca 2019, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja też w pierwszym cyklu z Aromkiem czułam praktycznie wszystko co było możliwe, jajniki, piersi..., A potem kolejny cykl cisza, myślałam, że może c. bezowulacyjny (co jest możliwe), ale widzę, że Wy mając "ciszę" miałyście również owulacje potwierdzone monitoringami, więc to pewnie tak ma być☺️, kto to wie heh, trzeba mieć nadzieję☺️

    eiktcsqv1n4ngzb4.png
    Starania o pierwsze dziecko od 10.2016 r., W lipcu 2019 r. skończyłam 36 lat.
    17.10.2019 test pozytywny🙂
    7.11.2019 jest❤️ (35 cykli starań)
    Leki: Euthyrox, Neoparin, Acard, Luteina, Prenatal duo.
  • KatWomanDo Autorytet
    Postów: 400 328

    Wysłany: 10 lipca 2019, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, jeśli chodzi o samopoczucie, to od jakiegoś czasu mam lepsze, wiem dziwnie to zabrzmi, im więcej nieudanych prób starań tym lepszy nastrój hehe😂 ale chyba nie o to chodzi, wydaje mi się, że jak unormowałam prolaktynę to chyba nie mam takich strasznych wahań nastroju, a potrafiłam wyć jak bóbr w sekundę...
    Tak, że Lussi, prolaktyna ma związek z progesteronem, co ma wpływ również na nastrój..
    Może cos jest na rzeczy? Może coś innego jeszcze może mieć wpływ w Twoim przypadku na nastrój?
    Życzę Ci aby udało Ci się znaleźć źródło, ja mam się jakoś tak lepiej od kilku miesięcy, mój M. Też to potwierdził😂

    eiktcsqv1n4ngzb4.png
    Starania o pierwsze dziecko od 10.2016 r., W lipcu 2019 r. skończyłam 36 lat.
    17.10.2019 test pozytywny🙂
    7.11.2019 jest❤️ (35 cykli starań)
    Leki: Euthyrox, Neoparin, Acard, Luteina, Prenatal duo.
  • Aneciu Ekspertka
    Postów: 259 76

    Wysłany: 10 lipca 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby ten brak objawow przerodzil sie u nas w ciaze trzymam za nas wszystkie kciuki!

    ABI90 o ktorej jutro wizyta?

    KatWomanDo lubi tę wiadomość

    Euthyrox 75
    wit D3, prenatal duo, cynk, wit C

    Homocysteina - w normie
    ASA, ANA, AOA- brak

    AMH - 2,2
    V Leiden-Ok
    Zespol antyfosfolipidowy-wykluczony
    FSH,LH,Testosteron, Progesteron - w normie
    Mthfr C-homo
    Pai-hetero
    KIR bx
    NK 19%
    HSG- oba jajowody drozne
    Maz wyniki w normie

    Bhcg: 28dc(9dpt)- 130,9, 30dc (11dpt)-245, 33dc (14dpt)- 595,4
    18 dpt- pęcherzyk 7mm
    24dpt-jest ♥️
  • Silvia Autorytet
    Postów: 380 325

    Wysłany: 11 lipca 2019, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KatWomanDo wrote:
    Aha, jeśli chodzi o samopoczucie, to od jakiegoś czasu mam lepsze, wiem dziwnie to zabrzmi, im więcej nieudanych prób starań tym lepszy nastrój hehe😂 ale chyba nie o to chodzi, wydaje mi się, że jak unormowałam prolaktynę to chyba nie mam takich strasznych wahań nastroju, a potrafiłam wyć jak bóbr w sekundę...
    Tak, że Lussi, prolaktyna ma związek z progesteronem, co ma wpływ również na nastrój..
    Może cos jest na rzeczy? Może coś innego jeszcze może mieć wpływ w Twoim przypadku na nastrój?
    Życzę Ci aby udało Ci się znaleźć źródło, ja mam się jakoś tak lepiej od kilku miesięcy, mój M. Też to potwierdził😂

    Coś w tym jest, bo ja odkąd mam prolaktynę w normie też mam lepszy humor 😁 jak pierwszy raz brałam lamette miałam okropne bóle głowy, teraz przy większej dawce znowu odczuwam mocne bóle głowy, nie dają mi spać i teraz w pracy siedzę jak pijana bo odczuwam też zawroty. Ale słabo spałam i bardzo krótko.

    Starania od 11.2017r.
    -Laparoskopia z powodu zapalenia otrzewnej miednicy mniejszej, skutek: brak prawego jajowodu, lewy drożny.
    -Insulinooporność
    -lekkie PCOS
    04-05.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage
    06.19r. - torbiele, miesięczną przerwa w staraniach
    07-10.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage (6cs)
    20.11.19r. - 1 cykl z clo i IUI (7cs) 😥
    16.12.19r. - 2 IUI menopur (8cs) 😥
    01.20r. - lametta na własną rękę
    02-05.20r. - starania bez leków (10-13cs) torbiel czekoladowa po lewej stronie
    22.06.20r. - transfer 4ab
    8dpt - beta 114.09 🥰
    11dpt - beta 301.78 🥰
    18dpt - beta 3258.58 🥰
    synuś 💙
    23.02.23r. transfer 3BB🐣
    6dpt - beta 19 / prog 20.60 🥰
    8dpt - beta 56 🥰
    13dpt - beta 593 🥰
    15dpt - beta 1654 🥰
    20dpt - beta 7314 🥰
    Drugi synuś 🩵
    Zostały jeszcze ❄❄❄❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2019, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KatWomanDo wrote:
    Aha, jeśli chodzi o samopoczucie, to od jakiegoś czasu mam lepsze, wiem dziwnie to zabrzmi, im więcej nieudanych prób starań tym lepszy nastrój hehe😂 ale chyba nie o to chodzi, wydaje mi się, że jak unormowałam prolaktynę to chyba nie mam takich strasznych wahań nastroju, a potrafiłam wyć jak bóbr w sekundę...
    Tak, że Lussi, prolaktyna ma związek z progesteronem, co ma wpływ również na nastrój..
    Może cos jest na rzeczy? Może coś innego jeszcze może mieć wpływ w Twoim przypadku na nastrój?
    Życzę Ci aby udało Ci się znaleźć źródło, ja mam się jakoś tak lepiej od kilku miesięcy, mój M. Też to potwierdził😂

    W takim razie muszę to sprawdzić .
    Czy jest jakiś najlepszy czas na badanie peolaktyne czy można zrobić to w dowolnym dniu cyklu? Na czczo czy nie?

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 11 lipca 2019, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Aneciu wizyta dopiero o 18 40 :)

    Dziewczyny obu wyznaczyło mi owulację, ciekawe czy rzeczywiście się potwierdzi, teraz to już jestem całkowicie ciekawa, dzisiaj jestem teoretycznie 5 dpo. :)

    Lussi prolaktyna rano, na czczo, najlepiej chwilę odpocząć w labo, i ważne aby nie była badana po stosunku. Ja miałam wskazane kilka dni przerwy, chyba 2. Dzień cyklu do wyboru do koloru :)

    Powiem Wam że i ja miałam 2 napady płaczu i paniki że nigdy się nie uda i byłam bardziej śpiąca + częstszy ból głowy. Tylko że i pogoda od ostatniego tygodnia nie działa na korzyść.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2019, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki ABI.

    To jutro zrobię. Prilakryna chyba podoba do kortyzolu w działaniach. Gdy za wysoko to też źle i odpowiada za to głównie stres. Chciałam kiedyś zrobić ale... Nie zrobiłam w rezultacie nigdy. Czas się zająć.
    W tym cyklu w ogóle nie liczyłam dni, nie obserwowałam, oprócz dni okoloowulacyjnych i do wczoraj nawet nie wiedziałam który mam :)
    Przez kiepskie nastroje nawet przechodziły.mi myśli, żeby odpocząć od starań, bo nie nadaje się na mamę. Jestem przemeczona, zdenerwowana więc jaki ze mnie materiał. Ale może mi się to poprawi.

    Abi , dziś masz wizytę żeby zobaczyć czy urosly pęcherzyki ? Wybacz ale nie doczytałam wcześniej. Tak czy siak, powodzenia !

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 11 lipca 2019, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, każda z nas ma gorszy czas. I po każdej porażce jest chęć odpuścić.

    Wizytę mam po to żeby potwierdzić pęknięcie pecherzyka. Owu wyznaczyło mi owulację, teoretycznie 5dpo ale zobaczę czy znajdzie pokrycie z monitoringiem :)

    Lussi, KatWomanDo lubią tę wiadomość

‹‹ 594 595 596 597 598 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ