Test po zastrzyku ovitrelle
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny Mam Pytanie zastrzyk 💉 z ovitrelle 23 kwietnia przy pęcherzyku 20,2mm od wczoraj czuje się tak paskudnie że to historia🙄 piersi jak 🍉 arbuzy bardzo tkliwe, zawroty głowy uderzenia gorąca, niestety były dziś wymioty na papierze, bardzo delikatne brązowawe plamienie. Zrobiłam o 18 sikańca 25mIU/ml negatywny jest możliwość że przy takiej czułości nic nie wyłapało i przy 10mIU może pojawić się jeszcze ⏸️? zrobić po prostu 14 dnia ten czulszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2022, 20:45
Ona♀️ 29
🧬 Kariotyp ✅
🌀 PCOS
🍯 Insulinooporności (Glucophage 850mg)
📍Niedoczynność tarczycy (Euthyrox 100 µg)
🏥05.03.2021 Kauteryzacja jajników.
📛P/c. p przeciw Witce plemnika 1:10
💊Inofem
🎇2023
Stymulacja:
💉Bemfola 75x3 + Aromek❌
💉Bemfola 75x3 + Aromek❌
💉Bemfola 75x5 + Aromek❌
On 31♂️
2021/2022
📊Ilość :120mln/ 201mln/185mln✅
🔋Koncentracja: 39ml/69mln/74mln✅
🚀Ruchliwość :58%/59%/59%✅
💙Żywotność 65%/75%/72%✅
☢️Morfologia 2%/3%/4%✅
🧬Kariotyp ✅
🔍 USG prawidłowe brak żylaków powrozka.
🧨TENfertil™ ON , olej z czarnuszki,sok pomidorowy 🍅 -
Ferox wrote:Dziewczyny Mam Pytanie zastrzyk 💉 z ovitrelle 23 kwietnia przy pęcherzyku 20,2mm od wczoraj czuje się tak paskudnie że to historia🙄 piersi jak 🍉 arbuzy bardzo tkliwe, zawroty głowy uderzenia gorąca, niestety były dziś wymioty na papierze, bardzo delikatne brązowawe plamienie. Zrobiłam o 18 sikańca 25mIU/ml negatywny jest możliwość że przy takiej czułości nic nie wyłapało i przy 10mIU może pojawić się jeszcze ⏸️? zrobić po prostu 14 dnia ten czulszy
Ja miałam zastrzyk 21.04 a test zrobiłam 04.05 i była jedna blada kreska na teście, a druga wyraźniejsza. Poszłam na betę w tym samym dniu i jednak wszystko zmierza ku ciąży dzisiaj Beta 70. Na twoim mieści poczekałabym z dwa dni i zrobiła test i betęFerox lubi tę wiadomość
-
Wiki97 wrote:Ja miałam zastrzyk 21.04 a test zrobiłam 04.05 i była jedna blada kreska na teście, a druga wyraźniejsza. Poszłam na betę w tym samym dniu i jednak wszystko zmierza ku ciąży dzisiaj Beta 70. Na twoim mieści poczekałabym z dwa dni i zrobiła test i betę
Z ciekawości zapytam jak czuły robiłaś test 10? Chyba będę musiała poczekać, do niedzieli i wtedy zrobię test mam nadzieję że to nie 🐵 i będzie coś jeszcze z tego chociaż chyba robię sobie złudna nadzieję bardzo późną implantacją 🙄😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2022, 00:21
Ona♀️ 29
🧬 Kariotyp ✅
🌀 PCOS
🍯 Insulinooporności (Glucophage 850mg)
📍Niedoczynność tarczycy (Euthyrox 100 µg)
🏥05.03.2021 Kauteryzacja jajników.
📛P/c. p przeciw Witce plemnika 1:10
💊Inofem
🎇2023
Stymulacja:
💉Bemfola 75x3 + Aromek❌
💉Bemfola 75x3 + Aromek❌
💉Bemfola 75x5 + Aromek❌
On 31♂️
2021/2022
📊Ilość :120mln/ 201mln/185mln✅
🔋Koncentracja: 39ml/69mln/74mln✅
🚀Ruchliwość :58%/59%/59%✅
💙Żywotność 65%/75%/72%✅
☢️Morfologia 2%/3%/4%✅
🧬Kariotyp ✅
🔍 USG prawidłowe brak żylaków powrozka.
🧨TENfertil™ ON , olej z czarnuszki,sok pomidorowy 🍅 -
Ferox wrote:Z ciekawości zapytam jak czuły robiłaś test 10? Chyba będę musiała poczekać, do niedzieli i wtedy zrobię test mam nadzieję że to nie 🐵 i będzie coś jeszcze z tego chociaż chyba robię sobie złudna nadzieję bardzo późną implantacją 🙄😔
Pozytywne wyszły 10, a raz zrobiłam 25 i wyszedł biały 🤷🏽♀️Ferox lubi tę wiadomość
-
U mnie była nieudana implantacja 😪 beta w piątek była na granicy 5, dzisiaj już niestety spadła do 0. Także lekarz stwierdził początek ciazy ale zarodek przestał się zagnieżdżać 😪👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
EwelinaNowa 😊 wrote:U mnie była nieudana implantacja 😪 beta w piątek była na granicy 5, dzisiaj już niestety spadła do 0. Także lekarz stwierdził początek ciazy ale zarodek przestał się zagnieżdżać 😪
Dostałam wynik z porannej bety 719.20 -
EwelinaNowa 😊 wrote:U mnie była nieudana implantacja 😪 beta w piątek była na granicy 5, dzisiaj już niestety spadła do 0. Także lekarz stwierdził początek ciazy ale zarodek przestał się zagnieżdżać 😪
Cześć!
EwelinaNowa, a miałaś monitorowany cykl? Czy lekarz sprawdzał jakiej grubości jest endometrium?
Ja zmagam się z hiperprolaktynemią i cienkim endometrium. Brałam Duphaston mający na celu pomóc w utrzymaniu zarodka. Obecnie jestem tydzień po zastrzyku Ovitrelle i tak zastanawiam się czy przy tym moim cienkim endometrium może się zarodek zagnieździć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2022, 22:07
-
Konwalia_ wrote:Cześć!
EwelinaNowa, a miałaś monitorowany cykl? Czy lekarz sprawdzał jakiej grubości jest endometrium?
Ja zmagam się z hiperprolaktynemią i cienkim endometrium. Brałam Duhaston mający na celu pomóc w utrzymaniu zarodka. Obecnie jestem tydzień po zastrzyku Ovitrelle i tak zastanawiam się czy przy tym moim cienkim endometrium może się zarodek zagnieździć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2022, 19:48
👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
EwelinaNowa 😊 wrote:Tak monitorowany. Niestety tak jak mówisz endometrium przed lekami miałam 4mm. Po Aromku przy pęcherzyku 20mm endometrium było 9mm. Lekarz stwierdził że i tak ładnie urosło. Miałam chwilowy wzrost bety więc stąd wniosek że zapłodnienie było no ale niestety spadła do 0. Przy kolejnej próbie lekarz zdecydował że spróbujemy zrobić dwa zastrzyki.
Jest przynajmniej jakaś szansa skoro ładnie rośnie endometrium po letrozolu. Ja brałam najniższą dawkę Lamette. Endometrium cieńsze niż naturalne (około 4,5 mm) za to wywaliło mi sporo pęcherzyków i straciłam cykl...
Najgrubsze jakie pamiętam, bez leków to 8 mm. Cieszyłam się strasznie, ale i tak się nie udało.
Trzymam kciuki! Daj znać czy dwa zastrzyki pomogą 🌺
-
Konwalia_ wrote:Jest przynajmniej jakaś szansa skoro ładnie rośnie endometrium po letrozolu. Ja brałam najniższą dawkę Lamette. Endometrium cieńsze niż naturalne (około 4,5 mm) za to wywaliło mi sporo pęcherzyków i straciłam cykl...
Najgrubsze jakie pamiętam, bez leków to 8 mm. Cieszyłam się strasznie, ale i tak się nie udało.
Trzymam kciuki! Daj znać czy dwa zastrzyki pomogą 🌺
Czekam na wiadomość od Ciebie 😊👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Cześć dziewczyny!
Dziś mój pierwszy dzień na forum. Z bezsilności i irytacji szukałam informacji w internecie i tak trafiłam na Wasze rozmowy. Może tu się dowiem, czy ktoś miał podobnie.
W skrócie przybliżę moją sytuację w wieku 18 lat dowiedziała się, że mam pcos. Dostałam Duphaston 2x dziennie od 16 dnia cyklu i raz w tygodniu 1/4 Dostinex'u. Leki te stosuję do dzisiaj i od dłuższego czasu (pewnie z 3 lata) mam regularne cykle. Ginekolog sprawdzała czy są owulacje i potwierdziła, że są kiedy u niej bywałam. Z mężem staramy się o dziecko od października. Między wrześniem a grudniem byłam co chwila chora bo pracowałam z dziećmi i wszystko łapałam lawinowo. W listopadzie miałam lepszy moment, dłużej byłam zdrowa i udało się. 2 dni po spodziewanej miesiączce na teście widoczna blada kreska testowa. Problem był tylko taki, że akurat po owulacji w listopadzie zachorowałam na anginę. 38 st gorączki i antybiotyk dopiero po trzech dniach. Kiedy test wyszedł pozytywnie oczywiście się przestraszyłam, że ta angina i że może być problem. Zrobiłam test na betę, wyszła jakoś 37 na etapie około 2,5 tygodnia od owulacji. Po 8 dniach przyszło krwawienie. Pracę rzuciłam następnego dnia. Od tego czasu już nic się nie udało. Byłam u ginekolog bo pod koniec grudnia, w styczniu i w lutym bardzo bolały mnie jajniki pod koniec miesiączki i twało to potem 2-3 dni, więcc bałam się, że to zapalenie przydatków. Wszystko było jednak w porządku i ból się od tamtej pory nie powtórzył.
Oczywiście zaczyna się wtrącanie rodziny, dopytywanie a kiedy wy będziecie się starać. Pewnie każda z Was to zna... No więc już zirytowana podejściem mamy i siostry (która zaszła w ciążę co do tygodnia jak ja tylko z powodzeniem, i aktualnie jest w 7 mies ciąży) poszłam do ginekolog poleconej przez siostrę w celu pozyskania innego spojrzenia. Powiedziała, żebym przyszła sprawdzić czy jest owulacja. W kwietniu owulacja była, efektu nie było. W teraźniejszym cyklu miałam przyjść na zastrzyk 14 dna cyklu z Ovitrelle żeby pobudzić pęcherzyk do pęknięcia.
No i tu przechodzę do mojego zasadniczego pytania. Zastrzyk miałam w czwartek. Dwa dni przed zastrzykiem ptc miałam 36,5, po zastrzyku do dzisiaj mam dokładnie taką samą temperaturę (36,5). Nie było skoku temp jak w poprzednich 2 cyklach. Czy to znaczy, że nie doszło do pęknięcia? Wiem, że na pewno dużo z Was już podobne pytania zadawało, ale nie sposób przeczytać tych wszystkich stron.
Jeśli którejś z Was chciało się ten wywód czytać, proszę o odpowiedzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2022, 18:46
-
Nutka333 wrote:Cześć dziewczyny!
Dziś mój pierwszy dzień na forum. Z bezsilności i irytacji szukałam informacji w internecie i tak trafiłam na Wasze rozmowy. Może tu się dowiem, czy ktoś miał podobnie.
W skrócie przybliżę moją sytuację w wieku 18 lat dowiedziała się, że mam pcos. Dostałam Duphaston 2x dziennie od 16 dnia cyklu i raz w tygodniu 1/4 Dostinex'u. Leki te stosuję do dzisiaj i od dłuższego czasu (pewnie z 3 lata) mam regularne cykle. Ginekolog sprawdzała czy są owulacje i potwierdziła, że są kiedy u niej bywałam. Z mężem staramy się o dziecko od października. Między wrześniem a grudniem byłam co chwila chora bo pracowałam z dziećmi i wszystko łapałam lawinowo. W listopadzie miałam lepszy moment, dłużej byłam zdrowa i udało się. 2 dni po spodziewanej miesiączce na teście widoczna blada kreska testowa. Problem był tylko taki, że akurat po owulacji w listopadzie zachorowałam na anginę. 38 st gorączki i antybiotyk dopiero po trzech dniach. Kiedy test wyszedł pozytywnie oczywiście się przestraszyłam, że ta angina i że może być problem. Zrobiłam test na betę, wyszła jakoś 37 na etapie około 2,5 tygodnia od owulacji. Po 8 dniach przyszło krwawienie. Pracę rzuciłam następnego dnia. Od tego czasu już nic się nie udało. Byłam u ginekolog bo pod koniec grudnia, w styczniu i w lutym bardzo bolały mnie jajniki pod koniec miesiączki i twało to potem 2-3 dni, więcc bałam się, że to zapalenie przydatków. Wszystko było jednak w porządku i ból się od tamtej pory nie powtórzył.
Oczywiście zaczyna się wtrącanie rodziny, dopytywanie a kiedy wy będziecie się starać. Pewnie każda z Was to zna... No więc już zirytowana podejściem mamy i siostry (która zaszła w ciążę co do tygodnia jak ja tylko z powodzeniem, i aktualnie jest w 7 mies ciąży) poszłam do ginekolog poleconej przez siostrę w celu pozyskania innego spojrzenia. Powiedziała, żebym przyszła sprawdzić czy jest owulacja. W kwietniu owulacja była, efektu nie było. W teraźniejszym cyklu miałam przyjść na zastrzyk 14 dna cyklu z Ovitrelle żeby pobudzić pęcherzyk do pęknięcia.
No i tu przechodzę do mojego zasadniczego pytania. Zastrzyk miałam w czwartek. Dwa dni przed zastrzykiem ptc miałam 36,5, po zastrzyku do dzisiaj mam dokładnie taką samą temperaturę (36,5). Nie było skoku temp jak w poprzednich 2 cyklach. Czy to znaczy, że nie doszło do pęknięcia? Wiem, że na pewno dużo z Was już podobne pytania zadawało, ale nie sposób przeczytać tych wszystkich stron.
Jeśli którejś z Was chciało się ten wywód czytać, proszę o odpowiedzi
Cześć Nutka333,
nie zniechęcaj się tak szybko. Trzeba mieć nadzieję i myśleć pozytywnie.
To wbrew pozorom nie jest taka łatwa sprawa. Nawet zdrowe pary mogą starać się do roku. Po roku wskazane jest udanie się do lekarza.
To jest mój pierwszy cykl z Ovitrelle. Jestem 11 dni po zastrzyku. Nie mierzyłam tempki. Drugiego dnia i trzeciego po zastrzyku czułam jajniki, jak nigdy dotąd. Mimo że zawsze odczuwam dolegliwości podczas owu w tym cyklu z ovitrelle nie dało się tego nie poczuć... W tym cyklu miałam po 1 pęcherzyku w 2 jajnikach. W jeden dzień bolał lewy, w drugi dzień prawy. Podejrzewam, że wtedy pękały. Potem 2 dni spokoju i od 6 dnia w sumie do dzisiaj źle się czuję i mam mdłości. Podobno ovitrelle utrzymuje sie w organiźmie 10 dni, dlatego nie ma co śpieszyć się z testowaniem.
Odczuwałaś jakieś dolegliwości mogące świadczyć o owu? Ovitrelle powoduje pęknięcie pęcherzyka - Moja Gin mówiła, że w ciągu 24-36 godzin. Myślę, że jeżeli nic nie czułaś to taka Twoja uroda, a pęcherzyk pękł.
Jak się teraz czujesz? Masz jakieś skutki uboczne? -
Konwalia_ wrote:Cześć Nutka333,
nie zniechęcaj się tak szybko. Trzeba mieć nadzieję i myśleć pozytywnie.
To wbrew pozorom nie jest taka łatwa sprawa. Nawet zdrowe pary mogą starać się do roku. Po roku wskazane jest udanie się do lekarza.
To jest mój pierwszy cykl z Ovitrelle. Jestem 11 dni po zastrzyku. Nie mierzyłam tempki. Drugiego dnia i trzeciego po zastrzyku czułam jajniki, jak nigdy dotąd. Mimo że zawsze odczuwam dolegliwości podczas owu w tym cyklu z ovitrelle nie dało się tego nie poczuć... W tym cyklu miałam po 1 pęcherzyku w 2 jajnikach. W jeden dzień bolał lewy, w drugi dzień prawy. Podejrzewam, że wtedy pękały. Potem 2 dni spokoju i od 6 dnia w sumie do dzisiaj źle się czuję i mam mdłości. Podobno ovitrelle utrzymuje sie w organiźmie 10 dni, dlatego nie ma co śpieszyć się z testowaniem.
Odczuwałaś jakieś dolegliwości mogące świadczyć o owu? Ovitrelle powoduje pęknięcie pęcherzyka - Moja Gin mówiła, że w ciągu 24-36 godzin. Myślę, że jeżeli nic nie czułaś to taka Twoja uroda, a pęcherzyk pękł.
Jak się teraz czujesz? Masz jakieś skutki uboczne?
Dziękuję Konwalia odpowiedź No właśnie zniechęciło mnie to, że do tej pory wszystko zachodziło "jak trzeba" a po zastrzyku nagle temperatura jakoś dziwnie zaczęła stać w miejscu... Co do czucia z którego jajnika będzie owulacja to w danym cyklu wyczuwam, bo to takie nieprzyjemne kłucie. W tym cyklu pęcherzyk był na lewym jajniku. Po zastrzyku objawów za bardzo nie miałam, czułam do końca dnia miejsce wkłucia i to w sumie tyle. Może następnego dnia mnie lekko pobolewała macica, bo jajników nie czułam. Skok temperatury miałam dzisiaj więc jeszcze będziemy działać, może Ovitrelle nie doprowadziło do pęknięcia. Nie wiem tylko czy skoro pęcherzyk był dojrzały w czwartek to czy jest możliwe, że owulacje jest dopiero teraz. Cykle mam dość długie, bo zazwyczaj 32-33 dni, ostatni 30 więc spodziewałam się owulacji szybciej niż 18 dnia, no i pęcherzyk był już w czwartek (jakieś 20mm). Wyglądał książkowo, dlatego tak mnie zasmuciła ptc. Wiem, że to dopiero 7 miesięcy, ale mąż jest starszy o prawie 9 lat, o dziecku marzy od dawna to samo w sobie jest presją a jeszcze ciągłe dopytywania najbliższych nie pomagają ;p
Konwalia trzymam kciuki na ten cykl. Mam nadzieję, że mdłości nie są powikłaniem po zastrzyku koleżanka, która teraz jest w 3 mies mówi, że mdłości miała od początku. Powodzenia! -
Nutka333 wrote:Dziękuję Konwalia odpowiedź No właśnie zniechęciło mnie to, że do tej pory wszystko zachodziło "jak trzeba" a po zastrzyku nagle temperatura jakoś dziwnie zaczęła stać w miejscu... Co do czucia z którego jajnika będzie owulacja to w danym cyklu wyczuwam, bo to takie nieprzyjemne kłucie. W tym cyklu pęcherzyk był na lewym jajniku. Po zastrzyku objawów za bardzo nie miałam, czułam do końca dnia miejsce wkłucia i to w sumie tyle. Może następnego dnia mnie lekko pobolewała macica, bo jajników nie czułam. Skok temperatury miałam dzisiaj więc jeszcze będziemy działać, może Ovitrelle nie doprowadziło do pęknięcia. Nie wiem tylko czy skoro pęcherzyk był dojrzały w czwartek to czy jest możliwe, że owulacje jest dopiero teraz. Cykle mam dość długie, bo zazwyczaj 32-33 dni, ostatni 30 więc spodziewałam się owulacji szybciej niż 18 dnia, no i pęcherzyk był już w czwartek (jakieś 20mm). Wyglądał książkowo, dlatego tak mnie zasmuciła ptc. Wiem, że to dopiero 7 miesięcy, ale mąż jest starszy o prawie 9 lat, o dziecku marzy od dawna to samo w sobie jest presją a jeszcze ciągłe dopytywania najbliższych nie pomagają ;p
Konwalia trzymam kciuki na ten cykl. Mam nadzieję, że mdłości nie są powikłaniem po zastrzyku koleżanka, która teraz jest w 3 mies mówi, że mdłości miała od początku. Powodzenia!
Wiem, że to łatwo tak mówić, a co innego się nie przejmować (sama sobie tak powtarzam). Podziałać można. Dobra kolacja, lampka wina, starać się nie myśleć i może akurat się uda
Nie wiem jakie dokładnie jest działanie ovitrellu i na ile % jest szansa, że pęcherzyk pęknie. Ja dostałam ten zastrzyk właśnie w powodu podejrzenia, że pękają jak już są przedojrzałe.
Co do czucia owulacji - może akurat miałaś taki cykl. Kiedyś poszłam na monitoring z pewnością, że jeszcze nie pękł, a tu było już po wszystkim. Cykl cyklowi nierówny.
Trzymam kciukasy. Daj znać jak będziesz testowała
-
Konwalia_ wrote:Wiem, że to łatwo tak mówić, a co innego się nie przejmować (sama sobie tak powtarzam). Podziałać można. Dobra kolacja, lampka wina, starać się nie myśleć i może akurat się uda
Nie wiem jakie dokładnie jest działanie ovitrellu i na ile % jest szansa, że pęcherzyk pęknie. Ja dostałam ten zastrzyk właśnie w powodu podejrzenia, że pękają jak już są przedojrzałe.
Co do czucia owulacji - może akurat miałaś taki cykl. Kiedyś poszłam na monitoring z pewnością, że jeszcze nie pękł, a tu było już po wszystkim. Cykl cyklowi nierówny.
Trzymam kciukasy. Daj znać jak będziesz testowała
A widzisz, tego mi ginekolog nie powiedziała, że pewnie pękają jak są przejrzałe. Myślałam, że nie pękają po prostu i jakoś się wchłaniają. No zobaczymy co to będzie. Oczywiście dam znać -
Witam od 4 lat staram się o dziecko. Policystyczne jajniki i insulinoopornosc. Ogólnie nie dostawałam okresu więc przyjmowałam leki na jej wywołanie, a potem owulacji i bez skutku. W tym roku rozpoczęłam drugi cykl zastrzyków oveleap ( na wzrost jajeczek) i w sobotę 21 mają pierwszy raz wzięłam zastrzyk ovitrelle. Jest dwa dni od zastrzyku a ja się czuję jak w czasie owulacji.
( Bóle w podbrzuszu itd) Czy to normalne? Czy owulacja dopiero teraz przebiega? Mimo, że w niedzielę i poniedziałek testy wskazywały mi że jest owulacja.
Czy tylko panikuję i powinnam czekać te 10 dni i zrobić test? Bo pierwszy raz jest iskierka nadziei
Dziękuję za pomoc 😊 -
Jusiiaa wrote:Witam od 4 lat staram się o dziecko. Policystyczne jajniki i insulinoopornosc. Ogólnie nie dostawałam okresu więc przyjmowałam leki na jej wywołanie, a potem owulacji i bez skutku. W tym roku rozpoczęłam drugi cykl zastrzyków oveleap ( na wzrost jajeczek) i w sobotę 21 mają pierwszy raz wzięłam zastrzyk ovitrelle. Jest dwa dni od zastrzyku a ja się czuję jak w czasie owulacji.
( Bóle w podbrzuszu itd) Czy to normalne? Czy owulacja dopiero teraz przebiega? Mimo, że w niedzielę i poniedziałek testy wskazywały mi że jest owulacja.
Czy tylko panikuję i powinnam czekać te 10 dni i zrobić test? Bo pierwszy raz jest iskierka nadziei
Dziękuję za pomoc 😊
Hejka, ja nigdy nie miałam owulacji. Pierwsza jaka miałam to właśnie po zastrzyku. Choruje na pcos i insulinoopornosc. Udało się za pierwszym razem zajść. Jestem właśnie w 7 tygodniu widziałam ze wyżej dziewczyny pisały o temperaturze… ja jej nigdy nie mierzylam. Dajcie sobie czas po zastrzyku. Ja nie wierzyłam i miło się zaskoczyłam robiąc test i betę 🥰
-
Wiki97 wrote:Hejka, ja nigdy nie miałam owulacji. Pierwsza jaka miałam to właśnie po zastrzyku. Choruje na pcos i insulinoopornosc. Udało się za pierwszym razem zajść. Jestem właśnie w 7 tygodniu widziałam ze wyżej dziewczyny pisały o temperaturze… ja jej nigdy nie mierzylam. Dajcie sobie czas po zastrzyku. Ja nie wierzyłam i miło się zaskoczyłam robiąc test i betę 🥰
Nie powiem, że podnioslaś mnie na duchu ☺️
Wielkie gratulacje 😍
W takim razie cierpliwie czekam i robię test 🤞😁