🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
lesna wrote:Zielona87 czy ja dobrze kojarzę, że byliście w bel mare resort w Międzyzdrojach? Czy jeśli chodzi o jedzenie to był tam jakiś wybór dla dzieci? Czy w pokojach było w miarę cicho? Bo mój Młody jest tak wrażliwy na wszelkie hałasy jak śpi, że boję się czy będzie mógł tam zasnąć 🤦♀️
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Ddaszka wrote:Bo tacy są ludzie, fałszywi. Ja powiedziałam 1 koleżance w pracy o invitro. Myślałam, że się kumplujemy. Strasznie się cieszyła i mi kibicowała. A za plecami rozpowiedział to wszystkim. Kiedy miało dojść do jej zwolnienia powiedziała to właścicielowi firmy, że ja będę mieć invitro więc zaraz pewnie pójdę na L4 I macierzynski więc lepiej, żeby jej nie zwalaniali. Szef wziął mnie na rozmowę i musiałam (teraz wiem, że nie musiałam, ale wtedy mnie wmurowało) tlumaczyc z invitro, że co planuje jak się uda itd. I że w ogóle powinnam go wcześniej o tym uprzedzić. Tak jakby każda pracownica uprzedzała go, że idzie do łóżka z mężem i mogą być z tego dzieci. Tacy są ludzie. Fałszywi. Nawet jak wydaje Wam się, że atmosfera jest super to jeżeli ktoś będzie musiał zawalczyć o swoje stanowisko nie będzie miał skrupułów.
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Ddaszka wrote:Bo tacy są ludzie, fałszywi. Ja powiedziałam 1 koleżance w pracy o invitro. Myślałam, że się kumplujemy. Strasznie się cieszyła i mi kibicowała. A za plecami rozpowiedział to wszystkim. Kiedy miało dojść do jej zwolnienia powiedziała to właścicielowi firmy, że ja będę mieć invitro więc zaraz pewnie pójdę na L4 I macierzynski więc lepiej, żeby jej nie zwalaniali. Szef wziął mnie na rozmowę i musiałam (teraz wiem, że nie musiałam, ale wtedy mnie wmurowało) tlumaczyc z invitro, że co planuje jak się uda itd. I że w ogóle powinnam go wcześniej o tym uprzedzić. Tak jakby każda pracownica uprzedzała go, że idzie do łóżka z mężem i mogą być z tego dzieci. Tacy są ludzie. Fałszywi. Nawet jak wydaje Wam się, że atmosfera jest super to jeżeli ktoś będzie musiał zawalczyć o swoje stanowisko nie będzie miał skrupułów.
O matko, przykre to... to u mnie pewnie też by tak byłoJa 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
nick nieaktualny
-
Ddaszka wrote:No ja niestety tak trafiłam. Teraz jak robiłam drugi transfer nawet się nie zająknęła, 3 miesiące siedziałam cicho i po tych 3 miesiacach od razu na L4 beż żadnych wyrzutów sumienia. I jak już powiedziałam o tej ciąży to koleżanka z działu powiedziała, że za to, że zostawili mnie po macierzynskim i znowu jestem w ciąży i idę na L4 to powinnam jeszcze przez miesiąc przychodzić za darmo (będąc już na tym L4), żeby się odwdzięczyć pracodawcy. Jeżeli Ty trafiałaś inaczej to bardzo Ci zazdroszczę, ale ja straciłam przez to wszystko wiarę w człowieka bo niestety, ale ja nie potrafię pod kimś kopać dołków
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
@ wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które wrocily do pracy - jak zostałyście przyjęte po powrocie?
Pytam, bo wróciłam do pracy w maju, w teorii do swojego zespołu, duże korpo (na moim miejscu jest dziewczyna, która została po stażu). Jest nas za duzo, wiedziałam o tym po powrocie i dostałam propozycję zmiany spółki i stanowiska pod płaszczykiem "awansu", co w praktyce awansem dla mnie nie jest, bo praca byłaby na zmiany, z wąskim zakresem obowiązków, z tym, że z wyższą kasą i w 100% zdalnie. Gdy odmówiłam to okazało się, że zespołem byłyśmy tylko z nazwy, bo dziewczyny chyba myślały, że przyjmę propozycję beż żadnego "ale", więc padł blady strach, ze ktoras straci stanoiwsko i z przyjaciela stałam się wrogiem. Wyobraźcie sobie, że nakapowały, doslownie nakapowaly do mnie do kierownika, że czegoś nie zrobiłam co było nieprawdą, z tym, że musiałam się tłumaczyć już przed moim kiero, on na szczęście jest ok i się z tego wytłumaczyłam, natomiast straciłam do nich zaufanie i to w 100%. Zrobila się wśród nich jedna klita, czuję się tu obco, szlag mnie trafia, ze przyuczylam do pracy dziewczynę, ktora o mojej dzialce nie wiedziala nic, a teraz jestem zalezna od niej i pozostałych...w życiu bym nie pomyślała, że taki będę mieć powrót do pracy, na który się tak cieszyłam...tymbardziej, że spotykałyśmy się podczas mojej nieobecności...Mam kontakt z jeszcze jedną dziewczyną z zespolu, która jest na dlugim L4 I w naszym dziale już były podczas mojej nieobecności zaczął się tworzyć osobny zespół, niemający nic wspólnego z tym, co było kiedyś, zero lojalności...
Po kolejnym macierzynskim jeżeli tam wrócę to tylko ma moich zasadach i warunkach. A jak się nie zgadza to będę zmuszona szukać innej pracy.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Dziuba1339 wrote:U mnie w pracy nie ma jakiś przyjaźni, z kolegami miałam sporadyczny kontakt podczas nieobecności. Po powrocie niby wszyscy czekali, od początku dostawałam masę pochwal i słyszałam teksty jak to ciężko było beze mnie ale podwyżki dostałam dosłownie kilka groszy... Zgodzilam sie na to bo szef twierdzil, ze ma zwiazane ręce w tej sprawie ale zapewnial, ze wyrówna mi to w premii. Przed macierzynskim moje premie byly na poziomie 1500-2000zl a teraz 400-800zl. Po miesiącu mojej pracy okazało się, że pracownicy z największym doświadczeniem złożyli wypowiedzenie (zlozyli je wczesniej i wtedy odeszli ale bylo trzymane to w jakiejs tajemnicy) więc to ja będę teraz tym pracownikiem, który wie najwięcej, ma największe doświadczenie, zna najlepiej zakład itp. Większość obowiązków została na mnie przerzucana z dnia na dzień bez przygotowania mimo, że mój przełożony już wiedział o mojej kolejnej ciąży i prosiłam go żeby kogoś szukał bo ja jestem po ciężkiej pierwszej ciąży i teraz nie jestem wstanie zdeklarować się czy będę pracować do końca czy jutro pójdę na L4. Po badaniach prenatalnych w 12tc., wrocilam do rozmowy na temat mojego zastępstwa, przedstawialm sytuację odnośnie moich problemów z ciśnieniem itp. ale nie zrobiło to na nikim wrażenia. Między czasie okazało się, że pracownicy przyjeci podczas mojej nieobecności mają wyższe stawiki niż ja, obowiązków przez pół, wiedzę minimalna.... W 17tc., przeszlam na L4, pozbyłam się boli głowy, które praca przed komputerem nasilała i mogę na spokojnie o siebie zadbać a w pracy ponoć jest armagedon. Dostaje dziesiątki telefonów dziennie jak coś zrobić a na zastępstwo kogoś za mnie dopiero zaczęli szukać jak ja odeszłam. Przełożony wiedzial o mojej ciąży od 7tc., więc miał na to kilka tygodni.
Po kolejnym macierzynskim jeżeli tam wrócę to tylko ma moich zasadach i warunkach. A jak się nie zgadza to będę zmuszona szukać innej pracy.
No też masz niezłą historię, najważniejsze, że teraz masz spokojną głowę 🙂Ja 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
nick nieaktualny
-
Strasznie to wszystko przykre. Ale już nie raz poznałam jacy są ludzie i o in vitro wiedzą tylko moi rodzice i brat z bratową bo też przez to przeszli. Nawet teściowie nie wiedzą bo mieszkają na wsi i niestety to byłaby sensacja na całą wieś a i oni nie wiem czy by zrozumieli więc by oszczędzić tego wszystkim, a szczególnie dziecku to stwierdziliśmy, że nie ma sensu się tym dzielić. Żadnych korzyści by to nie przyniosło.👩💼 30 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 36 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
-
Clasiia wrote:Strasznie to wszystko przykre. Ale już nie raz poznałam jacy są ludzie i o in vitro wiedzą tylko moi rodzice i brat z bratową bo też przez to przeszli. Nawet teściowie nie wiedzą bo mieszkają na wsi i niestety to byłaby sensacja na całą wieś a i oni nie wiem czy by zrozumieli więc by oszczędzić tego wszystkim, a szczególnie dziecku to stwierdziliśmy, że nie ma sensu się tym dzielić. Żadnych korzyści by to nie przyniosło.
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
@ wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które wrocily do pracy - jak zostałyście przyjęte po powrocie?
Pytam, bo wróciłam do pracy w maju, w teorii do swojego zespołu, duże korpo (na moim miejscu jest dziewczyna, która została po stażu). Jest nas za duzo, wiedziałam o tym po powrocie i dostałam propozycję zmiany spółki i stanowiska pod płaszczykiem "awansu", co w praktyce awansem dla mnie nie jest, bo praca byłaby na zmiany, z wąskim zakresem obowiązków, z tym, że z wyższą kasą i w 100% zdalnie. Gdy odmówiłam to okazało się, że zespołem byłyśmy tylko z nazwy, bo dziewczyny chyba myślały, że przyjmę propozycję beż żadnego "ale", więc padł blady strach, ze ktoras straci stanoiwsko i z przyjaciela stałam się wrogiem. Wyobraźcie sobie, że nakapowały, doslownie nakapowaly do mnie do kierownika, że czegoś nie zrobiłam co było nieprawdą, z tym, że musiałam się tłumaczyć już przed moim kiero, on na szczęście jest ok i się z tego wytłumaczyłam, natomiast straciłam do nich zaufanie i to w 100%. Zrobila się wśród nich jedna klita, czuję się tu obco, szlag mnie trafia, ze przyuczylam do pracy dziewczynę, ktora o mojej dzialce nie wiedziala nic, a teraz jestem zalezna od niej i pozostałych...w życiu bym nie pomyślała, że taki będę mieć powrót do pracy, na który się tak cieszyłam...tymbardziej, że spotykałyśmy się podczas mojej nieobecności...Mam kontakt z jeszcze jedną dziewczyną z zespolu, która jest na dlugim L4 I w naszym dziale już były podczas mojej nieobecności zaczął się tworzyć osobny zespół, niemający nic wspólnego z tym, co było kiedyś, zero lojalności...
Z wyższą kasą i w 100% zdalnie, a Ty odmówiłaś 😲 ja bym brała w ciemno. Co prawda na zdalnej też trzeba mieć opiekunkę albo żłobek, ale to zupełnie inne życie. Gdybym ja miała możliwość pracy zdalnej to bym się dwie sekundy nie zastanawiała, ale to co zrobili ludzie od ciebie z pracy było beznadziejne. Masz jeszcze możliwość przyjąć tamtą ofertę czy będziesz szukać innej pracy? -
@ wrote:Też się nad tym zastanawiam, przeglądam oferty pracy, ale z drugiej strony dlaczego mam przekreślić swoją 6 letnią historię w tym miejscu? Dlaczego ja muszę coś zmienić? Nie zgadzam się na to. Teraz mam 6h etat za dobrą kasę, ale oczywiście, że zmiana działu albo firmy mi chodzi po głowie.
Nie musisz zmieniać, ale czy naprawdę chcesz dalej pracować z takimi ludźmi ? Dzielić się z nimi opłatkiem podczas pracowniczej wigilii i składać się na prezenty urodzinowe / imieninowe dla nich? -
Dziuba1339 wrote:U mnie w pracy nie ma jakiś przyjaźni, z kolegami miałam sporadyczny kontakt podczas nieobecności. Po powrocie niby wszyscy czekali, od początku dostawałam masę pochwal i słyszałam teksty jak to ciężko było beze mnie ale podwyżki dostałam dosłownie kilka groszy... Zgodzilam sie na to bo szef twierdzil, ze ma zwiazane ręce w tej sprawie ale zapewnial, ze wyrówna mi to w premii. Przed macierzynskim moje premie byly na poziomie 1500-2000zl a teraz 400-800zl. Po miesiącu mojej pracy okazało się, że pracownicy z największym doświadczeniem złożyli wypowiedzenie (zlozyli je wczesniej i wtedy odeszli ale bylo trzymane to w jakiejs tajemnicy) więc to ja będę teraz tym pracownikiem, który wie najwięcej, ma największe doświadczenie, zna najlepiej zakład itp. Większość obowiązków została na mnie przerzucana z dnia na dzień bez przygotowania mimo, że mój przełożony już wiedział o mojej kolejnej ciąży i prosiłam go żeby kogoś szukał bo ja jestem po ciężkiej pierwszej ciąży i teraz nie jestem wstanie zdeklarować się czy będę pracować do końca czy jutro pójdę na L4. Po badaniach prenatalnych w 12tc., wrocilam do rozmowy na temat mojego zastępstwa, przedstawialm sytuację odnośnie moich problemów z ciśnieniem itp. ale nie zrobiło to na nikim wrażenia. Między czasie okazało się, że pracownicy przyjeci podczas mojej nieobecności mają wyższe stawiki niż ja, obowiązków przez pół, wiedzę minimalna.... W 17tc., przeszlam na L4, pozbyłam się boli głowy, które praca przed komputerem nasilała i mogę na spokojnie o siebie zadbać a w pracy ponoć jest armagedon. Dostaje dziesiątki telefonów dziennie jak coś zrobić a na zastępstwo kogoś za mnie dopiero zaczęli szukać jak ja odeszłam. Przełożony wiedzial o mojej ciąży od 7tc., więc miał na to kilka tygodni.
Po kolejnym macierzynskim jeżeli tam wrócę to tylko ma moich zasadach i warunkach. A jak się nie zgadza to będę zmuszona szukać innej pracy.
Dlaczego odbierasz od nich telefony? Jesteś na zwolnieniu więc nie możesz pracować. Szczególnie nie możesz pracować za nich skoro oni mają wyższe pensje i premie.
Ddaszka wrote:No ja niestety tak trafiłam. Teraz jak robiłam drugi transfer nawet się nie zająknęła, 3 miesiące siedziałam cicho i po tych 3 miesiacach od razu na L4 beż żadnych wyrzutów sumienia. I jak już powiedziałam o tej ciąży to koleżanka z działu powiedziała, że za to, że zostawili mnie po macierzynskim i znowu jestem w ciąży i idę na L4 to powinnam jeszcze przez miesiąc przychodzić za darmo (będąc już na tym L4), żeby się odwdzięczyć pracodawcy. Jeżeli Ty trafiałaś inaczej to bardzo Ci zazdroszczę, ale ja straciłam przez to wszystko wiarę w człowieka bo niestety, ale ja nie potrafię pod kimś kopać dołków
Miesiąc za darmo? I może jeszcze swoje 800+ masz im oddać, bo ich kotki, rybki czy patyczaki bardziej zasłużyły niż twoje dziecko 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2024, 16:25
-
Zielona87 wrote:U nas wiedzą wszyscy i sami mamy dużo znajomych ,którzy otwarcie mówią ,dziecko też się kiedyś dowie . Nie chce by to było tajemnicą ,a na szczęście obracamy się w „mniej zaściankowych” klimatach . Niestety ciągle jest to temat tabu ,ale rozumiem że ktoś nie chce się tym dzielić ,że dziecko jest z in vitro ,bo „głową muru nie przebije sie „ często 😞
Moje dziecko pewnie z czasem się o tym dowie, ale też nie będę mu tego jakoś specjalnie wbijać do głowy i podkreślać. Dla mnie moje dziecko wzięło się przedewszystkim z naszej miłości bo jakby tego nie było to i dziecko by nie była.
Aaa odnośnie 💩 to u nas po odstawieniu KP 2-4 to standard, a zdarza się czasami i więcej. Przy najbliżej wizycie też planuje o to zapytać pediatry ale nie chce z tym lecieć specjalnie do przychodni do póki kupki są normalne, widzę, że nie ma żadnych problemów brzuszkowych a dziecko zjada ogromne ilości jedzenia, szczególnie owoców.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Iga Kwietniowa wrote:Z wyższą kasą i w 100% zdalnie, a Ty odmówiłaś 😲 ja bym brała w ciemno. Co prawda na zdalnej też trzeba mieć opiekunkę albo żłobek, ale to zupełnie inne życie. Gdybym ja miała możliwość pracy zdalnej to bym się dwie sekundy nie zastanawiała, ale to co zrobili ludzie od ciebie z pracy było beznadziejne. Masz jeszcze możliwość przyjąć tamtą ofertę czy będziesz szukać innej pracy?
No widzisz, wizja pracy na II zmiany, gdzie druga zmiana jest do 20 i w soboty jakoś mnie nie zachęciła mimo wyższej kasy. Pytałam, jakie doświadczenie mają dziewczyny, które wrocily do pracy. Jeśli wrócisz to z największą przyjemnością przeczytam o Twoim powrocie!🥳 Chyba, że już wróciłaś?Ja 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
Iga Kwietniowa wrote:Dlaczego odbierasz od nich telefony? Jesteś na zwolnieniu więc nie możesz pracować. Szczególnie nie możesz pracować za nich skoro oni mają wyższe pensje i premie.
Odbieram telefony bo mi najzwyczajniej w świecie szkoda dziewczyny na, która teraz to wszystko spadła. Mi korona z glowy nie spadnie jak jej podpowiem cos. Przyszła do pracy rok temu, sprzatala bałagan bo osobach, które wcześniej było na moje zastępstwo ale się nie sprawdziły i teraz została z tym wszystkim praktycznie sama... pracowalysmy razem tylko 3miesiace ale mam wrazenie, ze jest mi najblizsza i najbardziej życzliwa osoba w formie. Jej zależy na pracy więc daje z siebie wszystko. W naszym regionie ciężki o pracę dla kobiety gdzie zarabia się powyżej najniżej krajowej a jest samotną matka więc ma w życiu ciężko. Przełożony czy bardziej decyzyjni pracownicy nie zadzwonili ani raz.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
nick nieaktualnyDdaszka wrote:Bo tacy są ludzie, fałszywi. Ja powiedziałam 1 koleżance w pracy o invitro. Myślałam, że się kumplujemy. Strasznie się cieszyła i mi kibicowała. A za plecami rozpowiedział to wszystkim. Kiedy miało dojść do jej zwolnienia powiedziała to właścicielowi firmy, że ja będę mieć invitro więc zaraz pewnie pójdę na L4 I macierzynski więc lepiej, żeby jej nie zwalaniali. Szef wziął mnie na rozmowę i musiałam (teraz wiem, że nie musiałam, ale wtedy mnie wmurowało) tlumaczyc z invitro, że co planuje jak się uda itd. I że w ogóle powinnam go wcześniej o tym uprzedzić. Tak jakby każda pracownica uprzedzała go, że idzie do łóżka z mężem i mogą być z tego dzieci. Tacy są ludzie. Fałszywi. Nawet jak wydaje Wam się, że atmosfera jest super to jeżeli ktoś będzie musiał zawalczyć o swoje stanowisko nie będzie miał skrupułów.
Dżizas, dziewczyny, ale wam się fatalnie trafiło. No moja szefowa spytała mnie czy coś się dzieje, bo co chwilę brałam podczas procedury wolne, a wcześniej tak nie robiłam. Zrobiła to jednak z troski, bo drugie pytanie było czy może mi ewentualnie w czymś pomóc. Powiedziałam jej o in vitro bo i tak planowałam, a ona mnie wspierała przez cały czas, jeszccze mnie kryła do prenatalnych bo nie chciałam mówić innym 😅. Teraz wróciłam i została dziewczyna, która mnie zastępowała a i tak jest super. Wróciłam na dawne stanowisko, podzieliłyśmy dotychczasowe obowiązki, żeby każda była zadowolona. Nie wiem może to naprawdę rzadko się zdarza i miałam mega szczęście. Teraz idziemy razem na męskie granie.Krakowska lubi tę wiadomość
-
Dziuba1339 wrote:Odbieram telefony bo mi najzwyczajniej w świecie szkoda dziewczyny na, która teraz to wszystko spadła. Mi korona z glowy nie spadnie jak jej podpowiem cos. Przyszła do pracy rok temu, sprzatala bałagan bo osobach, które wcześniej było na moje zastępstwo ale się nie sprawdziły i teraz została z tym wszystkim praktycznie sama... pracowalysmy razem tylko 3miesiace ale mam wrazenie, ze jest mi najblizsza i najbardziej życzliwa osoba w formie. Jej zależy na pracy więc daje z siebie wszystko. W naszym regionie ciężki o pracę dla kobiety gdzie zarabia się powyżej najniżej krajowej a jest samotną matka więc ma w życiu ciężko. Przełożony czy bardziej decyzyjni pracownicy nie zadzwonili ani raz.
Totalnie rozumiem bo pewnie z potrzeby serca i jakiegoś tam poczucia przyzwoitości bym tak robiła ale niech nie dzwoni do Ciebie z służbowych numerów. Na L4 nie możesz pracować i w razie kontroli ktoś może to wykorzystać przeciwko Tobie.
Kurcze ja wracam we wrześniu, w pracy się nie przyjaźnimy ale jest bardzo ok, szczególnie szefowe mam fajne. Po przeczytaniu tych historii poczułam jakiś taki niepokój czy faktycznie będzie spoko.
Artvimed Kraków
06.25 transfer 5BB, 6dpt 38.4, 10dpt 200, 12dpt 376, 14dpt 880 😍🍀
02.25 histeroskopia
18.24 transfer ❄️, biochem
30.22 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.23 Z jest na świecie ❤️♀️
10.22 mamy 4 zdrowe ❄️
21.22 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR
💊Wysokie NK maciczne
💊 Zapalenie endometrium
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Powiem Wam dziewczyny że ja zrozumiałam w końcu po 10 latach zatrudnienia u tego pracodawcy, że jestem tylko pracownikiem. Poszłam na l4, mwcierzynski, wychowawczy i ani razu nie zostałam zaproszona na wigilie firmową, wyjazdy. Dodam, że to mała firma, teraz zatrudnia może 10 osób. Tak więc skoro nie pracuję to " nie istnieje dla nich". Od stycznia mam wracać, już oczywiście wydzwaniają że czy na pewno. Ja przytakuje, że tak ale właśnie jestem w trakcie stymulacji i pod koniec roku planujemy transfer. Oczywiście nic nie powedzilam. Jeszcze kilka lat temu poinformowałam jaka jest sytuacja, że mogę potrzebować częściej wolnego itp. A teraz mam ich gdzieś. 😆
Kluska lubi tę wiadomość