X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
Odpowiedz

🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕

Oceń ten wątek:
  • Ddaszka Autorytet
    Postów: 1252 2416

    Wysłany: 22 października, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Mój mąż nie pracuje w domu. No jest hardkor szczerze mówiąc, nawet przez to, że codziennie musimy z młodym zaliczyc jeden spacer z psem, w zasadzie niezaleznie od pogody. Przy 1 procedurze ivf z 5 komórek mieliśmy 1 bardzo słaby zarodek, który nie dał ciąży. Przy drugiej procedurze zapładnialiśmy 8, bo liczyłam, że może jakiś zarodek z tego będzie. Wyszły 4. Nigdy nie zakładałam takiego scenariusza i nigdy go nie chciałam. I to jest coś o czym w ogóle się nie mówi przy procedurze - że potem te zarodki zostają i trzeba podejmowac bardzo trudne decyzje, często wbrew sobie - tak jak ja teraz. Czuję się po prostu postawiona pod ścianą.

    Właśnie! O tym też się powinno zacząć mówić.
    Na tik toku jest taka kobietka, która stara się o dziecko i korzystają z invitro. Robi lajwy i mówiła, że ona ma 2 czy 3 zarodki zamrożone i teraz podchodzi do kolejnej procedury z programu rządowego żeby mieć jeszcze więcej zarodków. Jak skomentowałam, że co będzie jak te już zamrożone zarodki dadzą dzieci? Po co mnożyć tyle zarodków? Nie lepiej najpierw wykorzystać i jak się nie uda to próbować dalej? To dostałam odpowiedź, że ona będzie się cieszyć jak będzie miała dużo zarodków bo ona chce dużo dzieci. Kobieta, która nie ma ani jednego dziecka i ma 40 lat.

    Ja jak mam chwilę wolnego i zacznę myśleć o swoich 3 zarodkach to, aż mnie parazliuje bo w każdym tym zarodku widzę dziecko. Zaczynam rozmyślać jak będzie wyglądać itd. To jest straszne. 😭

    W ogóle się zastanawiam czy jest możliwość żeby lekarz podał zarodek beż żadnych leków, zeby szansa na zagnieżdżenie była jak najmniejsza...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października, 18:01

    preg.png

    Ona - 1990
    On - 1981
    Starania od 2016
    01.2022 start pierwsze IVF
    Długi protokół
    18.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
    12.2022 3600g 54 cm <3

    06.12.2023 transfer blastki 4.1.1
    5dpt - II <3
    7dpt - beta 66,2
    8dpt - beta 106
    12dpt - beta 577
    14dpt - beta 1413 prog. 23,90
    28dpt - jest <3 CRL 0,5cm
    36dpt - CRL 1,56cm FHR176/min
    Czekają: ❄❄ ❄
  • Pauuulaa Autorytet
    Postów: 2922 1482

    Wysłany: 22 października, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, przykro mi ze jestescie w takiej sytuacji. 🫂 My dziś bylismy w klinice. W listopadzie podchodzimy do iui. Początkowo chcielismy ivf,ale lekarz nas przekonal ,ze może lepiej sprobowac iui skoro jedna nam sie udala. I wlasnie nadmienil temat nadprogramowych zarodków.
    Jest mi przykro ,ze lekarze wczesniej nie zwracaja uwagi na tą kwestię.
    A tak z innej strony, przepraszam ze tak bezposrednio. Ale skoro nie chcecie juz dzieci, ani oddac zarodki do adopcji,a oplacanie 20 lat jest bez sensu w takiej sytuacji- bo i tak trafia zarodki do adopcji. Nie mysleliscie o tym ,aby przenieść zarodki do Czech do utylizacji? Albo podchodzic do transferow bez przygotowan? Czytalam gdzies na forum o takich rzeczach. Oczywiscie nie oceniam i rowniez nigdy bym nie chciala stanac przed taka decyzja. Moim zdaniem najwazniejsi jestescie wy. Trzeba dbac przede wszystkim o swoj stan. I kondycje rodziny, osob ktore sa wsrod nas.

    age.png

    08.2012 26tc (*)♀️💔

    Ona♀️
    pcos❌amh 12,75❌ IO❌HbA1C 5,63%❌
    lewy jajowód niedrożny❌
    kariotyp✅ TSH 1,44✅ AntyTPO 10✅ cytologia✅ biopsja szyjki✅ hpv 16 (-)✅

    On♂️
    azoospermia❌
    kariotyp❌

    2020-Cytologia gr3-HPV 16-biopsja -cin3
    11.2021 konizacja szyjki macicy

    1iui 04.2022 🥳
    09.05 ⏸️
    Beta hcg:10.05 90.1/12.05 -214
    24.05-5t3 jest pęcherzyk z zarodkiem
    07.06 -8t2 ❤️ crl 16 mm.
    24.06 10t5-crl 36.7 mm tętno 170
    04.07 prenatalne - 12t1-crl 5.16 cm tętno 168 ,NT 1.6 niskie ryzyka
    09.08 17t2 175g ♂️💙
    29.08 - 20t2 połówkowe 🆗 350g 21t3- 392g/24t6-670g / 28t6-1400g/31t2- 1900g /32t3-2100g/35t3-2800g /37t3-3400g

    01.2023 -38t6d / 3950g /56cm 👶

    Powrót po rodzeństwo
    7/2024 wizyta kwalfikacyjna❌
    10/24 iui- brak nasienia
    15.11/24 iui🤞🍀
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2388 3897

    Wysłany: 22 października, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ddaszka wrote:
    W ogóle się zastanawiam czy jest możliwość żeby lekarz podał zarodek beż żadnych leków, zeby szansa na zagnieżdżenie była jak najmniejsza...

    Odezwę się na priv. Wysyłam zaproszenie.

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: ?

    Czeka na nas ❄
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2388 3897

    Wysłany: 22 października, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauuulaa wrote:
    Dziewczyny, przykro mi ze jestescie w takiej sytuacji. 🫂 My dziś bylismy w klinice. W listopadzie podchodzimy do iui. Początkowo chcielismy ivf,ale lekarz nas przekonal ,ze może lepiej sprobowac iui skoro jedna nam sie udala. I wlasnie nadmienil temat nadprogramowych zarodków.
    Jest mi przykro ,ze lekarze wczesniej nie zwracaja uwagi na tą kwestię.
    A tak z innej strony, przepraszam ze tak bezposrednio. Ale skoro nie chcecie juz dzieci, ani oddac zarodki do adopcji,a oplacanie 20 lat jest bez sensu w takiej sytuacji- bo i tak trafia zarodki do adopcji. Nie mysleliscie o tym ,aby przenieść zarodki do Czech do utylizacji? Albo podchodzic do transferow bez przygotowan? Czytalam gdzies na forum o takich rzeczach. Oczywiscie nie oceniam i rowniez nigdy bym nie chciala stanac przed taka decyzja. Moim zdaniem najwazniejsi jestescie wy. Trzeba dbac przede wszystkim o swoj stan. I kondycje rodziny, osob ktore sa wsrod nas.


    Oczywiście, że są różne opcje. Ja przed podejściem do ivf zakładałam, że najwyżej tak zrobię. Ale w momencie, kiedy patrzę na tego brzdąca, który jest, myślę, że całe życie bym potem myślała o tym jaki byłby ten zarodek, który zutylizowałam. I żeby nie było - ja nie neguję utylizacji zarodków. Po prostu nie jest to opcja dla mnie. Plus koszty tego to są w tysiącach liczone, a pewnie nawet w kilkunastu - trzeba mieć tego świadomość.
    U mnie największym problemem jest to, że jesteśmy sami. Nie sam fakt posiadania większej ilości dzieci, ale to, że ledwo sobie radzimy z jednym będąc we dwoje. Ja musiałam zrezygnować z pracy, właśnie przez to, że nie mamy pomocy. Przy drugim dziecku będzie jeszcze gorzej.

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: ?

    Czeka na nas ❄
  • Dziuba1339 Autorytet
    Postów: 1459 1313

    Wysłany: 22 października, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauuulaa wrote:
    Dziewczyny, przykro mi ze jestescie w takiej sytuacji. 🫂 My dziś bylismy w klinice. W listopadzie podchodzimy do iui. Początkowo chcielismy ivf,ale lekarz nas przekonal ,ze może lepiej sprobowac iui skoro jedna nam sie udala. I wlasnie nadmienil temat nadprogramowych zarodków.
    Jest mi przykro ,ze lekarze wczesniej nie zwracaja uwagi na tą kwestię.
    A tak z innej strony, przepraszam ze tak bezposrednio. Ale skoro nie chcecie juz dzieci, ani oddac zarodki do adopcji,a oplacanie 20 lat jest bez sensu w takiej sytuacji- bo i tak trafia zarodki do adopcji. Nie mysleliscie o tym ,aby przenieść zarodki do Czech do utylizacji? Albo podchodzic do transferow bez przygotowan? Czytalam gdzies na forum o takich rzeczach. Oczywiscie nie oceniam i rowniez nigdy bym nie chciala stanac przed taka decyzja. Moim zdaniem najwazniejsi jestescie wy. Trzeba dbac przede wszystkim o swoj stan. I kondycje rodziny, osob ktore sa wsrod nas.
    Też kiedyś czytałam na jakiejś grupie o transferowaniu zarodków bez przygotowywania lub celowym nie braniu leków a nawet o dogadaniu się z lekarzem by celowo podał zarodek na cyklu naturalnym odrobinę za późno... Jak widać są różne metody. Mnie to wtedy oburzyło, byłam świeżo po nieudanym transferze i przepłakałam przez ten post kilka nocy, do dziś siedzi w głowie. Ale teraz z perspektywy czasu już wiem, że to nic fajnego mieć za dużo zarodków i sama myślę o moim ❤️

    2019 - starania czas start 🥰
    Wiek 26lat👦👩
    03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
    05.2022 - beta 7dpt. 0
    06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
    07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
    03.2023 - synek 🩵 - CC 35tc., preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp
    04.2024 - naturalny cud 🩷 - ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16
    preg.png
  • Pauuulaa Autorytet
    Postów: 2922 1482

    Wysłany: 22 października, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Oczywiście, że są różne opcje. Ja przed podejściem do ivf zakładałam, że najwyżej tak zrobię. Ale w momencie, kiedy patrzę na tego brzdąca, który jest, myślę, że całe życie bym potem myślała o tym jaki byłby ten zarodek, który zutylizowałam. I żeby nie było - ja nie neguję utylizacji zarodków. Po prostu nie jest to opcja dla mnie. Plus koszty tego to są w tysiącach liczone, a pewnie nawet w kilkunastu - trzeba mieć tego świadomość.
    U mnie największym problemem jest to, że jesteśmy sami. Nie sam fakt posiadania większej ilości dzieci, ale to, że ledwo sobie radzimy z jednym będąc we dwoje. Ja musiałam zrezygnować z pracy, właśnie przez to, że nie mamy pomocy. Przy drugim dziecku będzie jeszcze gorzej.
    Rozumiem, to tez nie byla by opcja dla mnie. Dlatego wolimy ta iui. Na szczęście nasz lekarz jest bardzo rozsądny. I kiedy zaczal sie temat dalszego leczenia, wysluchal nas i powiedzial jak on to widzi i ,ze rzeczywiście problem zarodkow jest realny i bardzo wiele par boryka sie z ta decyzja co dalej.
    U nas tez z pomoca jest bardzo kiepsko, ja jestem na wychowawczym od wrzesnia ,bo nie szlo inaczej juz. Na szczescie nasz maly jest takim sredniakiem pod wzgledem wymagań. Ppdchodzimy do iui bo chcemy mniec kolejne dziecko, a nie ze " bo mamy zarodki" . Teraz po przeczytaniu waszych komentarzy jestem wdzieczna losowi ,ze taki mial plan na nas. I ze postawil nam na drodze lekarza, ktory realnie zwrocil nam uwage na ta kwestie. Dziekuje dziewczyny ❤️

    age.png

    08.2012 26tc (*)♀️💔

    Ona♀️
    pcos❌amh 12,75❌ IO❌HbA1C 5,63%❌
    lewy jajowód niedrożny❌
    kariotyp✅ TSH 1,44✅ AntyTPO 10✅ cytologia✅ biopsja szyjki✅ hpv 16 (-)✅

    On♂️
    azoospermia❌
    kariotyp❌

    2020-Cytologia gr3-HPV 16-biopsja -cin3
    11.2021 konizacja szyjki macicy

    1iui 04.2022 🥳
    09.05 ⏸️
    Beta hcg:10.05 90.1/12.05 -214
    24.05-5t3 jest pęcherzyk z zarodkiem
    07.06 -8t2 ❤️ crl 16 mm.
    24.06 10t5-crl 36.7 mm tętno 170
    04.07 prenatalne - 12t1-crl 5.16 cm tętno 168 ,NT 1.6 niskie ryzyka
    09.08 17t2 175g ♂️💙
    29.08 - 20t2 połówkowe 🆗 350g 21t3- 392g/24t6-670g / 28t6-1400g/31t2- 1900g /32t3-2100g/35t3-2800g /37t3-3400g

    01.2023 -38t6d / 3950g /56cm 👶

    Powrót po rodzeństwo
    7/2024 wizyta kwalfikacyjna❌
    10/24 iui- brak nasienia
    15.11/24 iui🤞🍀
  • Ddaszka Autorytet
    Postów: 1252 2416

    Wysłany: 22 października, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Odezwę się na priv. Wysyłam zaproszenie.

    Jasne tylko gdzie widać zaproszenia ? 😅

    preg.png

    Ona - 1990
    On - 1981
    Starania od 2016
    01.2022 start pierwsze IVF
    Długi protokół
    18.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
    12.2022 3600g 54 cm <3

    06.12.2023 transfer blastki 4.1.1
    5dpt - II <3
    7dpt - beta 66,2
    8dpt - beta 106
    12dpt - beta 577
    14dpt - beta 1413 prog. 23,90
    28dpt - jest <3 CRL 0,5cm
    36dpt - CRL 1,56cm FHR176/min
    Czekają: ❄❄ ❄
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2388 3897

    Wysłany: 22 października, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ddaszka wrote:
    Jasne tylko gdzie widać zaproszenia ? 😅

    Tam gdzie są wiadomości, tylko jakby w ostatniej zakładce

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: ?

    Czeka na nas ❄
  • Przyjaciółka123 Autorytet
    Postów: 1301 2115

    Wysłany: 22 października, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja podchodzac do drugiej procedury troche sie wyklocalam z lekarzem zeby zaplodnic wiecej komorek, bo z pierwszej mielismy tak naprawde jednego ❄️ (pierwszy swiezy transfer to byla 3dniowa morula - nieudany).
    dzieki bogu, ze mi wybil to z glowy, a i tak z 6 zaplodnionych komorek mielismy cztery blastki (w tym jedna w brzuchu, wiec 3 x ❄️).
    my tez nie mamy zadnej pomocy, maz jest w stu % zaangazowanym tata, pracuje z domu, synek nie jest hnb, wiec moze o tyle bylo nam latwiej podjac decyzje o rodzenstwie, ale nie wyobrazam sobie wrocic po reszte ❄️.. a oddac ich tez sobie nie wyobrazam, eh..

    33 👩🏼 • AMH 4,73 • kir AA • MTHFR hetero. • PAI-1 homo.

    KrakOvi
    23.06.22. - FET 4.2.1 ✊🏼 + EmbryoGlue + AH + neoparin
    luty 2023 r. 3300 g i 59 cm chłopczyka 👶🏼💙

    2024 r. wracamy po rodzeństwo 👶🏼
    03.06. - zakwalifikowani do programu ✔️
    12.07. - start stymulacji - Puregon 200 j. 💉
    22.07. - punkcja - pobrano 17 🥚 - mogliśmy zapłodnić 6
    27.07. - ET 5.1.1 🍀
    03.08. (7 dpt) - beta 45,75
    05.08. (9 dpt) - beta 122 (prog. 52,35)
    07.08. (11 dpt) - beta 278 (prog. 59)
    09.08. (13 dpt) - beta 682,62 (prog. 60,64)
    12.08. (16 dpt) - beta 1926,59 (prog. 71,88)
    21.08. (25 dpt) - 0,48 cm i ♥️
    04.09. (8+1) - 1,81 cm
    25.09. (11+5) - 4,99 cm
    03.10. (13+1) - 6,84 cm prenatalne - niskie ryzyka ♥️
    16.10. (15+0) - 9,80 cm ♥️

    na zimowisku:
    ❄️ 5.1.1 ❄️ 4.1.1 ❄️ 4.2.3

    preg.png
  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 1707 341

    Wysłany: 22 października, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Tak, pewnie, pisz co tam potrzeba :)


    A co do gotowosci na kolejne dziecko to Zielona ja tez nie jestem.gotowa 😂😂😂 Ale trochę nie widzę wyjścia. Mamy jeszcze 2 zarodki, ja mam już dużo lat, mąż jeszcze więcej, opcja oddania ich do adopcji nie wchodzi w grę. Jeśli się okaże, że się uda to chyba trzeba będzie zupełnie przeorganizować wszystko, bo ja nie pociągnę sama z dwójką bez absolutnie jakiejkolwiek pomocy, z psem z bloku i z mężem, którego nie ma po 10-12h plus czasem jeszcze mu wpadają jakieś spotkania w weekendy. No chyba że trafi mi się totalnie niewymagające dziecko, a starszy przestanie chorować i zacznie jakoś sensownie chodzić do żłobka.

    A możesz mi napisać jak to wygląda z twojego punktu widzenia z tym przechodzeniem na 1/2, 3/4 czy 7/8 etatu po macierzyńskim że to niby jakoś chroni przed zwolnieniem i branie od razu całego wychowawczego, a braniem tylko do 31.grudnia a potem przedłużanie 2.stycznia, bo w sumie różne rzeczy słyszałam, a jak to wygląda zgodnie z przepisami?

  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 1707 341

    Wysłany: 22 października, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziuba1339 wrote:
    Też kiedyś czytałam na jakiejś grupie o transferowaniu zarodków bez przygotowywania lub celowym nie braniu leków a nawet o dogadaniu się z lekarzem by celowo podał zarodek na cyklu naturalnym odrobinę za późno... Jak widać są różne metody. Mnie to wtedy oburzyło, byłam świeżo po nieudanym transferze i przepłakałam przez ten post kilka nocy, do dziś siedzi w głowie. Ale teraz z perspektywy czasu już wiem, że to nic fajnego mieć za dużo zarodków i sama myślę o moim ❤️

    To ja o takich rzeczach nie czytałam, ale moja koleżanka opowiadała że zaszła w ciążę podczas okresu, bo w "szczęśliwym" cyklu uprawia tylko raz seks podczas okresu i zaszła w ciążę, a tu na forum czytałam że w jednej z kliniki transferuje się zarodki jakby dzień później i mają bardzo dużą skuteczność 😅

  • Vsteria Autorytet
    Postów: 274 639

    Wysłany: 22 października, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah - u nas sytuacja ze stymulacjami podobna tzn. z pierwszej i drugiej nie udało się uzyskać żadnych zarodków a z trzeciej już sześć wysokiej klasy blastocyst. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę miała problem ze zbyt dużą ilością zarodków i modliłam się o to żeby było jak najwięcej szans. Z pierwszego transferu mam dwóch chłopców, drugi się nie udał, z trzeciego teraz jestem w 5 mc. Zostało nam więc jeszcze 3 i co prawda nie wykluczam, że po każdego wrócimy ale jednak będzie mi coraz trudniej. Podejście bez leków w zasadzie w moim przekonaniu nie różni się zbytnio od utylizacji zarodków (na cyklu sztucznym oczywiście) i na chwilę obecną nie biorę tego pod uwagę. Przewijało się tu kilka historii dziewczyn po adopcji zarodka i jakoś pozytywnie mnie one podbudowały. Sama mam koleżankę, której dopiero az dała upragnione dziecko i widzę jaką tworzą fajną rodzinę. Z drugiej strony zawsze pozostanie z tyłu głowy myśl o tym oddanym zarodku. Trudne to wszystko.. Ciekawe co w tej sytuacji poradził by nam psycholog doświadczony w pracy z parami po ivf bo z trzeciej strony decydowanie się na dziecko gdy sytuacja na prawdę jest trudna i istnieje obawa, że psychicznie się już nie podoła to nie może być dobre wyjście.

    ♀ 30 lat
    AMH: 4,44; okazjonalnie LUF

    ♂31 lat,
    Asthenozoospermia; fragmentacja: 34%-45% ,

    03.2021 IUI 😞
    05.2021 IUI 😞

    07-10.2021 IVF, Angelius Provita, Artvimed - nieudane stymulacje, 0 -> ❄️

    10.2021 GC Katowice/Kraków; konkretny plan 💪01.2022 GC IVF Labo + Embrio 💪💪 PIMSi + MSOME.
    Mamy 6 - 5 dniowych blastek ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    21.03 Transfer 5.1.1
    6 dpt. II 8 dpt. 214,2 mlU/ml, prog. 19.63 ng/ml 🍀10 dpt. 767,3 mlU/ml, prog. 23,38 ng/ml 🍀12 dpt. 2006 mlU/ml .36,04 ng/ml 🍀
    6tc5d mamy ❤️❤️🍀

    age.png

    preg.png
  • MajówkaS. Autorytet
    Postów: 1376 1227

    Wysłany: 22 października, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Oczywiście, że są różne opcje. Ja przed podejściem do ivf zakładałam, że najwyżej tak zrobię. Ale w momencie, kiedy patrzę na tego brzdąca, który jest, myślę, że całe życie bym potem myślała o tym jaki byłby ten zarodek, który zutylizowałam. I żeby nie było - ja nie neguję utylizacji zarodków. Po prostu nie jest to opcja dla mnie. Plus koszty tego to są w tysiącach liczone, a pewnie nawet w kilkunastu - trzeba mieć tego świadomość.
    U mnie największym problemem jest to, że jesteśmy sami. Nie sam fakt posiadania większej ilości dzieci, ale to, że ledwo sobie radzimy z jednym będąc we dwoje. Ja musiałam zrezygnować z pracy, właśnie przez to, że nie mamy pomocy. Przy drugim dziecku będzie jeszcze gorzej.
    Tylko pytanie czy na 2 i 3 brzdąca też będziesz tak patrzeć, co innego patrzeć na upragnione wyczekane dziecko a co innego na „ niechciane”, celowo daje cudzysłów bo to źle brzmi. Ale nie boisz się że skoro już teraz jest ciężko i podchodzisz z nadzieją że się nie uda, to w razie powodzenia wejdzie mechanizm trochę jak przy ciąży z gwałtu ? Pytam bo ja jestem mentalnie zupełnie gdzie indziej, sama mam 7 zarodków i nie mam takich dylematów, mam psychiczny luz jak wrócę to wrócę, jak nie to oddam do utylizacji bądź adopcji zobaczymy co wybierzemy. Natomiast jako mama dwójki dzieci mogę ci powiedzieć nie dla złości tylko być może dla innego spojrzenia. Gdybym nie pragnęła drugiego dziecka tak jak to było, lata starań itp. I trafiłabym na taki egzemplarz mając już w domu dziecko to nie wiem czy byłabym tak samo „dobra” mama dla niego. Wiele razy od krzyku czy trzaśnięcia drzwiami żeby się wypłakał powstrzymało mnie „ tak bardzo o niego walczyłaś, tak bardzo go pragnęłaś”. Kocham mojego pierwszego syna nad życie ale był wpadka i doświadczając później macierzyństwa wyczekanego widzę ogromną różnicę w moim zachowaniu w trudnych momentach itp. Jest inaczej. Więcej znoszę, później wybucham, jestem bardziej wyrozumiała. Dlatego ja wiem że ja zrobiłabym ogromną krzywdę sobie, moim dzieciom i kolejnemu dziecku jeśli zaszłabym w niechcianą ciążę i urodziła. Być może ty wiesz że to przejściowy etap i gdy zobaczysz 2 kreski wszystko minie a miłość się z was wyleje, jeśli tak to nie było tematu. Ale być może do tej pory w ten sposób o tym nie myślałaś. Przy dwójce jest naprawdę dużo ciężej niż przy jednym. Też siedzę sama całymi dniami a czasami tygodniami, czasami tylko miłość do tych dzieci i ogromne pragnienie ich posiadania ratują mnie przed tym żebym nie wyskoczyła z okna 😞

    KateM lubi tę wiadomość

    2017- naturalsik ❤️

    👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
    Okazjonalnie LUF, hormony w normie
    👱🏻‍♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
    Diagnostyka 2020/2021
    03/2022 -Eurofertil Ostrava
    Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    Transfer 19.05 🍀
    5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
    14 dpt - jest pęcherzyk
    21dpt mamy zarodek
    28 dpt jest 💓
    12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
    01.23 52cm szczęścia 💙💙💙
  • Moniek330 Autorytet
    Postów: 4261 3671

    Wysłany: 22 października, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wysłałam zaproszenie do przyjaciółek 😉

    O jej ale tu trudne tematy... Powiem Wam że już kiedyś o tym myślałam, ale nie w przypadku siebie, tylko ogólnie jak ktoś ma dużo zarodków a nie chce ich oddać do adopcji.. czy transfer na cyklu sztucznym bez przyjmowania progesteronu ,który wiadomo wtedy sam się nie produkuje zapobiegł by implantacji ? Podejrzewam, że tak. Tak pomyślałam po prostu. Też nie potrafiłabym funkcjonować z myślą ,że gdzieś tam jest moje dziecko, podziwiam pary ,które są w stanie oddać swoje zarodki. I nie osądzam, ale osoby, które robią coś celowego by transfer się udał czy oddają zarodki do utylizacji - mega ciężka sprawa. Nie wiem czy nie wolałabym już oddać tego zarodka by mial szansę żyć w innej rodzinie. Naprawdę nie wiem i współczuję decyzji w kwestii tego co zrobić.. Susannah, jeśli Twoim zamierzeniem jest to by transfer się nie udał -jeśli to będzie dla Ciebie ok to nam nic do tego. Jednocześnie wiem ,że to zapewne najtrudniejsza decyzja jaką przyszło Ci podjąć.
    Nie oceniamy się wzajemnie, ja wielokrotnie to forum "wykorzystuje" do tego by się wygadać, by zrzucić z siebie to co mi leży na sercu, bo też nie bardzo mam komu. A wiem że to bardzo potrafi oczyścić głowę.

    Dziuba, nasze małżeństwo o ile było silne przed ciążą, to jednak przeszło totalny kryzys po narodzeniu się dziecka. Naprawdę tak źle między nami jeszcze nigdy nie było i też miałam myśli o rozstaniu. Po prostu nasze światy jakby rozjechały się w inne strony. I wtedy też rozmyślałam nad naszym zarodkiem, co z nim. Myślę ,że wtedy opłacalnym mrożenie tak długo jak się da, a potem oddała jednak do adopcji z ciężkim sercem.

    Piszcie o potrzebie pomocy, której nie macie. To ja Wam powiem, że jestem jak z kosmosu, bo ja robię wszystko bym nigdy nie musiała prosić o pomoc nikogo. Mimo, że mam osoby które zawsze są chętne. Zosia Samosia. Teraz wiem, że wzięło się to z mojego dzieciństwa, takie a nie inne przekonania. Ale to długa droga by to zniwelować ,o ile w ogóle się uda. Myśląc o rodzeństwie dla małej, rozmyślam głównie o tym ,że sama będę miała ciężko poradzić sobie z dwójką dzieci, a o pomoc przecież nie poproszę. Mój mąż średnio bierze udział w opiece nad dzieckiem, to co dopiero będzie przy dwójce. Ale to właśnie jeden z wielu tematów naszego kryzysu.

    Starania od 01.2020
    🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%

    💉7.10.21 punkcja, 0❄️
    💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    💔21.02 Transfer 4AA
    💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    ⬇️
    Naturalny cud! 06.2022 💕
    10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
    2.07 jest serduszko 💗
    NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
    12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
    21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
    29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
    39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️

    Czeka na nas ❄️
    age.png
  • Jenny88 Autorytet
    Postów: 869 549

    Wysłany: 22 października, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniek330 wrote:
    Susannah wysłałam zaproszenie do przyjaciółek 😉

    O jej ale tu trudne tematy... Powiem Wam że już kiedyś o tym myślałam, ale nie w przypadku siebie, tylko ogólnie jak ktoś ma dużo zarodków a nie chce ich oddać do adopcji.. czy transfer na cyklu sztucznym bez przyjmowania progesteronu ,który wiadomo wtedy sam się nie produkuje zapobiegł by implantacji ? Podejrzewam, że tak. Tak pomyślałam po prostu. Też nie potrafiłabym funkcjonować z myślą ,że gdzieś tam jest moje dziecko, podziwiam pary ,które są w stanie oddać swoje zarodki. I nie osądzam, ale osoby, które robią coś celowego by transfer się udał czy oddają zarodki do utylizacji - mega ciężka sprawa. Nie wiem czy nie wolałabym już oddać tego zarodka by mial szansę żyć w innej rodzinie. Naprawdę nie wiem i współczuję decyzji w kwestii tego co zrobić.. Susannah, jeśli Twoim zamierzeniem jest to by transfer się nie udał -jeśli to będzie dla Ciebie ok to nam nic do tego. Jednocześnie wiem ,że to zapewne najtrudniejsza decyzja jaką przyszło Ci podjąć.
    Nie oceniamy się wzajemnie, ja wielokrotnie to forum "wykorzystuje" do tego by się wygadać, by zrzucić z siebie to co mi leży na sercu, bo też nie bardzo mam komu. A wiem że to bardzo potrafi oczyścić głowę.

    Dziuba, nasze małżeństwo o ile było silne przed ciążą, to jednak przeszło totalny kryzys po narodzeniu się dziecka. Naprawdę tak źle między nami jeszcze nigdy nie było i też miałam myśli o rozstaniu. Po prostu nasze światy jakby rozjechały się w inne strony. I wtedy też rozmyślałam nad naszym zarodkiem, co z nim. Myślę ,że wtedy opłacalnym mrożenie tak długo jak się da, a potem oddała jednak do adopcji z ciężkim sercem.

    Piszcie o potrzebie pomocy, której nie macie. To ja Wam powiem, że jestem jak z kosmosu, bo ja robię wszystko bym nigdy nie musiała prosić o pomoc nikogo. Mimo, że mam osoby które zawsze są chętne. Zosia Samosia. Teraz wiem, że wzięło się to z mojego dzieciństwa, takie a nie inne przekonania. Ale to długa droga by to zniwelować ,o ile w ogóle się uda. Myśląc o rodzeństwie dla małej, rozmyślam głównie o tym ,że sama będę miała ciężko poradzić sobie z dwójką dzieci, a o pomoc przecież nie poproszę. Mój mąż średnio bierze udział w opiece nad dzieckiem, to co dopiero będzie przy dwójce. Ale to właśnie jeden z wielu tematów naszego kryzysu.

    Moniek, bardzo ładnie to napisałaś. Myślę, że wiele z nas chce Tutaj (bo zazwyczaj nie ma gdzie) po prostu się wygadać, zrzucić z siebie ciężar i nikomu nie są potrzebne jakieś "porady", a na pewno nie ocenianie. A jeśli chodzi o brak pomocy, przez który trudno nam podjąć decyzję o kolejnym dziecku, to zobacz sama, nie jest ważny powód jej braku, czy jej nie mamy, bo nikt nie jest chętny, czy tak jak Ty, nie umiesz z niej skorzystać, lub nie chcesz. Na jedno wychodzi. Nie mamy pomocy i jesteśmy z tym same, stąd nasze ciężkie wybory😥

    Starania od 2018

    2xIVF
    I procedura ❄️❄️❄️
    Wrzesień 2020 - 1 transfer 4.1.1 (poronienie zatrzymane 6 tydz.)
    Marzec 2021 - 2 transfer 4.2.1 (poronienie zatrzymane 7 tydz., chłopiec trisomia)
    3 zarodek 4.1.1 - nie rozmroził się

    II procedura - 5 zarodków, 2 zdrowe ❄️❄️ po PGS
    4.11.2021 - 3 transfer 5.1.2
    6 dpt - beta 71, progesteron 20.1, estradiol 3367
    9 dpt - beta 339, progesteron 20.4, estradiol 450
    15 dpt - beta 5770, progesteron 22.2
    12+2 - I prenatalne
    12+6 - Nifty pro
    16+0 - pierwsze ruchy
    21+3 - usg połówkowe 436g
    30+0 - usg III trymestru 1800g

    39+3 - 3360g, 55cm💚👶
    Mamy ❄️5.1.1
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2388 3897

    Wysłany: 22 października, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniek330 wrote:
    Susannah, jeśli Twoim zamierzeniem jest to by transfer się nie udał -jeśli to będzie dla Ciebie ok to nam nic do tego. Jednocześnie wiem ,że to zapewne najtrudniejsza decyzja jaką przyszło Ci podjąć.

    Robię wszystko zgodnie ze wskazaniami lekarza i po prostu liczę, że statystyka będzie po mojej stronie i nie będę miała 100% skuteczności w zachodzeniu w ciążę. Wiem co zrobić, żeby transfer się nie udał. Ba, wiem co zrobić, jeśli transfer by się udał, a ja bym zmieniła zdanie i stwierdziła, że jednak nie. Ale nie wiem czy jedną lub drugą decyzje bym dźwignęła psychicznie. Zresztą czy dźwignę dziecko też nie wiem.

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: ?

    Czeka na nas ❄
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2250 2307

    Wysłany: 22 października, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżoanniks wrote:
    A to jest nowa ciocia? I pytanie, czemu bierze na ręce dziecko, które tego nie chce? U mnie biorą na ręce ale wtedy gdy dzieci chcą, bo jak już płacze i przekażesz tak dziecko to jeszcze gorszy ryk jest. Mój na początku miał „ wybrane”ciocie i jak one były to było ok, a jak była nie ta co trzeba to był płacz… teraz już poznał wszystkie ciocie i tak nie reaguje.

    Zresztą może jej po prostu za bardzo nie lubi i nic z tym nie zrobisz 💁🏻‍♀️. Tylko może nich pani w miarę możliwości nie bierze jej na ręce.
    Nie ale nie przychodzi co dzień tylko jak jest potrzeba bo inna ciocia nie może, w sumie jest to dość regularnie. Wzięła na ręce bo mąż już musiał wyjść do pracy a ona nie chciała sama wejść a musi przejść przez bramkę. Nie wyszedł od razu chwilę z nią tam był ale sytuacja się nie poprawiała a czas już gonił.

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2250 2307

    Wysłany: 22 października, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A orientujecie się ile kosztuje przeniesienie zarodka do Czech?
    My mamy jeden zarodek, mam 29 lat, mąż 35 i trójki dzieci raczej byśmy nie chcieli. Też nie wiem co będzie i trochę mnie to paraliżuje. Zastanawiałam się Ddaszka nad tym samym co Ty odnośnie nie brania leków, gdzieś nawet czytałam taką historię. Brak zarodków jest straszny ale nadprogramowa ilość wcale nie lepsza 😕

    Co do związku to u nas też był straszny kryzys z resztą mam wrażenie, że do tej pory wracają ciężkie dni, które kiedyś nam się nie zdarzały. Ale jest już dużo lepiej bo był moment jakiś czas temu, w którym się zastanawiałam czy chcę być dalej w tym małżeństwie. I wtedy nawet nie myślałam, że bym chciała kolejne dziecko z mężem. Jesteśmy totalnie różni i czasem ciężko się dogadać. Ale jakoś się ułożyło i ciągniemy razem do przodu

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Moniek330 Autorytet
    Postów: 4261 3671

    Wysłany: 22 października, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny88 wrote:
    Moniek, bardzo ładnie to napisałaś. Myślę, że wiele z nas chce Tutaj (bo zazwyczaj nie ma gdzie) po prostu się wygadać, zrzucić z siebie ciężar i nikomu nie są potrzebne jakieś "porady", a na pewno nie ocenianie. A jeśli chodzi o brak pomocy, przez który trudno nam podjąć decyzję o kolejnym dziecku, to zobacz sama, nie jest ważny powód jej braku, czy jej nie mamy, bo nikt nie jest chętny, czy tak jak Ty, nie umiesz z niej skorzystać, lub nie chcesz. Na jedno wychodzi. Nie mamy pomocy i jesteśmy z tym same, stąd nasze ciężkie wybory😥

    Szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym w ten sposób i zupełnie nie wiem czy mogę na to patrzeć tak jak Ty napisałaś, że na jedno wychodzi, chociaż nie ukrywam, byłoby to dla mnie łatwiejsze - ja wiem o tym, że sama sobie utrudniam, robię pod górę, bo nie umiem i nie chcę inaczej. Czasem patrzę z podziwem na osoby w bliskim otoczeniu, które czują się odciążone jak ktoś im weźmie dziecko na spacer, czy zrobi coś za nich. Dla mnie to oznaka słabości. Mimo, że ten ktoś robiliby to z ogromną przyjemnością dla mnie..

    Susannah, życzę Ci by wszystko poukładało się pomyślnie, cokolwiek się stanie i czy transfer się uda czy nie. Ogólnie gdzieś kiedyś czytałam, że człowiek jest istotą, która jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. Gdyby ktoś Ci powiedział, że będziesz miała trudne dziecko, że przeżyjesz to co przeżyłaś , odpowiedzialabys że nie chcesz, bo nie dasz rady. Ale jak już się z tym zmierzyłaś, zostałaś postawiona przed faktem dokonanym - dałaś radę. I tak jest w wielu przypadkach w życiu. I teraz też dasz radę, mimo że nie wiesz co Cię czeka.

    Starania od 01.2020
    🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%

    💉7.10.21 punkcja, 0❄️
    💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    💔21.02 Transfer 4AA
    💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    ⬇️
    Naturalny cud! 06.2022 💕
    10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
    2.07 jest serduszko 💗
    NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
    12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
    21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
    29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
    39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️

    Czeka na nas ❄️
    age.png
  • Moniek330 Autorytet
    Postów: 4261 3671

    Wysłany: 22 października, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do kryzysów w związku.. umiecie wyciągnąć rękę na zgodę ? Iść na kompromis ? Umiecie nie brać do siebie jakichś złych słów z ust partnera ? Ja nieraz mam tak, że długo mnie to boli, wspominam, analizuję te słowa.. siedzi to we mnie i ciągle mam schowaną w sobie pretensje do męża. A on znów ma tak, że nie umie rozmawiać o uczuciach. Od razu jest blokada i koniec rozmowy. Ja zaś dopóki nie przegadam, nie wytłumaczę to czuję że nad nami są ciągle ciemne chmury. Gdy usłyszał ,że chciałabym iść na terapię to od razu był unik mówiąc mi, że on obcej babie się nie będzie spowiadał. Nie wiem czy każdy facet tak ma, jak to mi powiedziała teściowa, ale kurde mega to utrudnia..

    Starania od 01.2020
    🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%

    💉7.10.21 punkcja, 0❄️
    💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    💔21.02 Transfer 4AA
    💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    ⬇️
    Naturalny cud! 06.2022 💕
    10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
    2.07 jest serduszko 💗
    NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
    12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
    21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
    29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
    39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️

    Czeka na nas ❄️
    age.png
‹‹ 2042 2043 2044 2045 2046 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ