🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA może np spróbujcie jak wołają słodkie to zamiast słodyczy takie rollsy do żucia - one są owocowe lub warzywne, bez cukru.
Dziecko ma poczucie, że coś dostało, ale jednak zdrowsze. Nie wiem czy to pomoże, ale spróbować można. O z tej firmy:
https://allegro.pl/oferta/naturalnie-zdrowi-rollsy-marchewkowe-naturalny-beta-karoten-przekaska-50g-15516907969 -
Dziuba1339 wrote:Gdzie lecicie jeżeli można wiedzieć? 🙂
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
Dżoanniks wrote:A u was w żłobku nie dają dzieciakom deserów po obiedzie? Czy bardziej chodzi ci o takie typowe słodycze sklepowe? No te słodkie płatki to myślę jest masakra. Ja ostatnio dałam młodemu granolę (co prawda niby bez dodanego cukru) i też zaczął wołać, że mam dosypać jeszcze. Więc na razie odpuszczam takie rzeczy.
Ja właśnie czytam was dziewczyny i patrze na mojego, który wciąga (taką nie całą co prawda) połowę pączka 😅 i się zastanawiam jak to jest z tym słodkim.
U nas w żłobku budyń, babka piaskowa, jogurt z granolą, ciasto drożdżowe z owocami na deser w żłobku. A desery są codziennie. W weekend jak było gorąco to byliśmy ostatnio na lodach, dzisiaj pączek. Nie wiem może to dużo 🤔, ale poza tym on je normalnie posiłki i nie domaga się słodkiego.
Fakt, że nie kupowałam mu jeszcze kinderków czy lizaków, jedynie czekoladę. Może te słodycze są bardziej takie pożądane przez dzieci później.
U nas też dziadki nie kupują słodyczy, raczej to ciasta robione przez teściową.
Aa jedyne co z takich gotowych ciastek to herbatniki kupowałam, to też często słyszę, że chce kesia(bo tak na nie mówi), ale wtedy otwieram szafkę i mówię: popatrz nie ma (bo rzeczywiście nie ma 😅), i proponuję jakiś owoc np. Jabłko.
Za to mój jest np winogronohikiem. Ile dasz tyle zje. Normalnie muszę wydzielać 🤦♀️🫣.
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
nick nieaktualnyZielona87 wrote:Mają podwieczorki w żłobku ,gdzie są głównie smoothie albo koktajle lub domowe ciasta . Mi chodzi o „typowe” czekoladki typu kinderki czy chamskie ciastka ociekające czekoladą . Mój je słodkie ,ale sama robię i potrafi zjeść 10 ciastek owsianych 😬albo pół paczki Żórawiny suszonej ,także ten. U nas metoda ,że nie ma średnio działa ,bo i tak stoi przy szafce i jęczy i jęczy dopóki się nie podda 😞
No właśnie te sklepowe słodycze są jednak inne 😬, to pewnie dlatego.
Twój jest starszy, więc możliwe, że nie mam też takiego samego odniesienia do skali marudzenia 💁🏻♀️ i u nas też jeszcze może to eskalować 🙄.
Co do marudzenia przy szafce - to my po prostu nie kupujemy słodyczy na zapas żeby leżały. Więc jak marudzi pod szafką to naprawdę u nas nic nie ma 😅 i nie mam mu co podać. Może to kwestia tego.
Jak napiekę ciastek albo babeczek to też by jadł i jadł 🫣. Myślę, że to normalne😅 i muszę chować.
-
U siebie to jeszcze pół biedy, ale gdzie nie pojedziemy tam pełno cukierków, czekoladek, ciastek, ja nawet jak do mnie ktoś przyjedzie to mam opory dawać coś słodkiego do kawy na stół, bo rzuca się do wszystkiego 🙄 niedawno jeszcze dało się ją oszukać suchymi herbatnikami w zamian za czekoladę, teraz nie ma opcji... Nie muszę mówić , że do koszyka dziadki pokupily jej czekoladowe zające, jajka, czekoladki ,nawet jej tego nie dam albo gdzieś ukryje w tym koszyku ,bo nie zdążymy dojść do kościoła z tym 🫠
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia, 14:11
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Dżoanniks wrote:A może np spróbujcie jak wołają słodkie to zamiast słodyczy takie rollsy do żucia - one są owocowe lub warzywne, bez cukru.
Dziecko ma poczucie, że coś dostało, ale jednak zdrowsze. Nie wiem czy to pomoże, ale spróbować można. O z tej firmy:
https://allegro.pl/oferta/naturalnie-zdrowi-rollsy-marchewkowe-naturalny-beta-karoten-przekaska-50g-15516907969Moniek330 lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Dżoanniks wrote:No właśnie te sklepowe słodycze są jednak inne 😬, to pewnie dlatego.
Twój jest starszy, więc możliwe, że nie mam też takiego samego odniesienia do skali marudzenia 💁🏻♀️ i u nas też jeszcze może to eskalować 🙄.
Co do marudzenia przy szafce - to my po prostu nie kupujemy słodyczy na zapas żeby leżały. Więc jak marudzi pod szafką to naprawdę u nas nic nie ma 😅 i nie mam mu co podać. Może to kwestia tego.
Jak napiekę ciastek albo babeczek to też by jadł i jadł 🫣. Myślę, że to normalne😅 i muszę chować.
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Moniek330 wrote:U siebie to jeszcze pół biedy, ale gdzie nie pojedziemy tam pełno cukierków, czekoladek, ciastek, ja nawet jak do mnie ktoś przyjedzie to mam opory dawać coś słodkiego do kawy na stół, bo rzuca się do wszystkiego 🙄 niedawno jeszcze dało się ją oszukać suchymi herbatnikami w zamian za czekoladę, teraz nie ma opcji... Nie muszę mówić , że do koszyka dziadki pokupily jej czekoladowe zające, jajka, czekoladki ,nawet jej tego nie dam albo gdzieś ukryje w tym koszyku ,bo nie zdążymy dojść do kościoła z tym 🫠
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Zielona87 wrote:Ja daje takie rzeczy ,ale jak na przykład są takie podobne do rollerów ślimaki pakowane po 3,to mój te 3 wciąga bez mrugnięcia i chcę więcej . Rollsy to też prawie wszystkie na raz
Polubiłam przez przypadek 😄 Moja też wcina te ślimaki, tyle że to też jakby nie było jest słodkie 🫣 I tez 3 to za mało dla niej 🤣🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
nick nieaktualnyA tak w ogóle to wam powiem dziewczyny, że zaczęłam chodzić z młodym na fizjoterapię metodą MAES. Zmieniłam fizjo z si na innego, bo wykańczały mnie dojazdy do poprzedniego. A ten jest pod blokiem i trochę tak przypadkiem o niej się dowiedziałam - bo znajomi z synkiem, który jest autystyczny do niej chodzili.
W każdym razie opis brzmi tej terapii jak dla dzieci z dużymi problemami, ale jak pojawiłam się z moim to ta fizjo zajęła się nami i szczerze już widzę większe efekty 🫣.
Mój młody określony przez fizjo si jako nadruchliwy wg tej fozjo taki nie jest, owszem jest żywy bardzo, ale ona mówi że tu nie leży problem. Mieliśmy problem z chwianiem i przewracaniem się i słyszałam, że to problem mięśniowy(gdzie mi się troszkę wydawało, że on taki roztrzepus po matce jest trochę. A to się zagapi, a to nie zauważy czegoś- ja tak mam 😅). I ona powiedziała, że owszem będziemy się skupiać na mięśniach ale głównie i przede wszystkim na uważności. Młody wychodzi od niej umęczony psychicznie, ale już bardziej patrzy gdzie biegnie.
Ale do brzegu, bo nie o tym do końca miałam pisać. Otóż powiedziała mi pewną ciekawą jak dla mnie rzecz. Może ja za mało czytam w tej kwestii i wy o tym słyszałyście. Wiadomo - na początku pytała standardowo jak z dramami, o co jak długo. I mówię, że nie ma jakiś problemów za bardzo, a ona mi na to, że to dobrze, bo ma wiele dzieci, z takimi właśnie problemami.
Wg niej czynniki wpływające na dramy to wiadomo, dorastanie, charakter ale też to czy dziecko idzie schematami czy umie wyjść poza te schematy utarte, w których czuje się bezpiecznie. U wielu dzieci, okazuje się wyjście poza schemat to ogromny problem, a wiadomo życie to nie schemat. I ten problem pokazuje się właśnie przez te dramy o wszystko, które czasami trwają godzinami i stają się uciążliwe. I ta terapia uczy dzieci m.in. Wychodzenia poza schemat, uczy radzenia sobie z emocjami w obliczu zmiany.
A i pokazała mi oczywiście, że za bardzo wyręczam młodego i muszę mu bardziej pozwolić na nauczenie się jak poszukać rozwiązania problemu.
Ogólnie dziewczyny, sorki za taki elaborat 😅🤣, jeżeli ktoś dotrze do końca, to jeszcze tylko napiszę, że jak widzicie brak efektów danej terapii to warto coś zmienić nawet drastycznie, bo może to przynieść nieoczekiwanie efekty 😁. -
A mój mały je słodycze. I to całkiem sporo.
Na co dzień dzieci mają dostęp do „zdrowej” polki. Tam są suszone owoce, chrupki dla dzieci z rosska, rollsy ślimak, czy żelki puzzle. Są zdrowe owocowe batony i po jednym lizaku bez cukru na tydzień. Starszy po kątach podjada nutelle 🤣 ale się nie czepiam ja też tak robiłam, ważne ( ma to powiedziane) że może sobie zjeść łyżeczkę jak ma ochotę ale tak żeby maluch nie widział. Staram się nie ingerować w to ile starzy je z tej półki, ale malucha pilnuje w miarę i tłumaczę tak żeby to były 1/2 przekąski dziennie.
Ale jak gdzieś idziemy to je razem z nami, ciasto na deser, jak w sklepie sobie kupujemy po pączku to jemu też, przecież nie będzie patrzył jak my wcinamy. Najgorzej jest ze słodyczami które dostają. Zwykłe starałam się to jakoś kontrolować ale po styczniowych urodzinach małego było tego tyle że jednego dnia znalazłam w koszu opakowanie po 2 paczkach kinderkow. Zjedli je razem na raz 🫣 skonfiskowalam wszystkie i daje w sobotę i w niedzielę po jednym wybranym przez nich z tej reklamówki.
Zdecydowanie łatwiej było z jednym dzieckiem albo gdyby byli w miarę w podobnym wieku, bo tak ciężko zrobić coś co będzie dobre dla dwulatka i 8- latka ktory doskonale zna już słodycze i na dobrą sprawę jak będę mu bronić to będzie się nimi objadał w szkole 🥺2017- naturalsik ❤️
👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
Okazjonalnie LUF, hormony w normie
👱🏻♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
Diagnostyka 2020/2021
03/2022 -Eurofertil Ostrava
Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Transfer 19.05 🍀
5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
14 dpt - jest pęcherzyk
21dpt mamy zarodek
28 dpt jest 💓
12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
01.23 52cm szczęścia 💙💙💙 -
nick nieaktualnyZielona87 wrote:Ja daje takie rzeczy ,ale jak na przykład są takie podobne do rollerów ślimaki pakowane po 3,to mój te 3 wciąga bez mrugnięcia i chcę więcej . Rollsy to też prawie wszystkie na raz
No to jedyne co ci chyba pozostaje to bycie upartym i trwanie przy odmawianiu. 🥴z nadzieją, że w końcu zrozumie. -
nick nieaktualnyMoniek330 wrote:U siebie to jeszcze pół biedy, ale gdzie nie pojedziemy tam pełno cukierków, czekoladek, ciastek, ja nawet jak do mnie ktoś przyjedzie to mam opory dawać coś słodkiego do kawy na stół, bo rzuca się do wszystkiego 🙄 niedawno jeszcze dało się ją oszukać suchymi herbatnikami w zamian za czekoladę, teraz nie ma opcji... Nie muszę mówić , że do koszyka dziadki pokupily jej czekoladowe zające, jajka, czekoladki ,nawet jej tego nie dam albo gdzieś ukryje w tym koszyku ,bo nie zdążymy dojść do kościoła z tym 🫠
O to to. Idziesz w gości a tam tony słodyczy. Znam problem. -
Moniek330 wrote:Polubiłam przez przypadek 😄 Moja też wcina te ślimaki, tyle że to też jakby nie było jest słodkie 🫣 I tez 3 to za mało dla niej 🤣
Moniek, ja się trochę nauczyłam może nie na błędach, bo nie chce tego tak nazywać, ale na przykładzie dzieci z rodziny. Moja córka jest najmłodsza, pozostałe dzieci, to już wiek szkolny, więc miałam wiele lat na obserwację. Ja po prostu nigdy nie dałam jej typowych słodyczy i może leżeć na stole, czy w sklepie, to ona tego nie chce, bo nawet nie wie, co to jest. Zjada czasami jakąś słodką bułkę, no ale ona to kilka kęsów i koniec (taki typ), czasami kawałek domowego ciasta, bob snail, jakieś wafelki, gofry i to tyle. Kiedyś moja córka dostanie słodycze, ale nauczyłam się, że ten wiek, czyli między 2 - 3.5 lata jest chyba najtrudniejszym, żeby dziecku coś wytłumaczyć. Jest amok i wymuszanie. Ja to zrobiłam zarówno dla jej dobra, jak i dla swojej psychiki, bo widziałam takie akcje, że dzieci mówiły, że jeśli nie dostaną kinderki, to nic nie zjedzą i po całym dniu niejedzenia przez dziecko, rodzice się uginali. Nie ma dobrej rady na to, ale może warto ograniczyć, to trochę zapomni o tym smaku. Niestety cukier, to okropne uzależnienie, sama coś o tym wiem, bo ciągnie mnie do czekolady i bardzo ze sobą walczę. -
nick nieaktualnyKiedyś byliśmy u znajomych, ale naszego jeszcze nie było no i ich młody ok 2 lat co chwilę krążył koło stołu a tu paluszek, a to chipsik - aż odkrył ptasie mleczko. Skończyło się schowaniem czekoladek bo młody zapakował dwa do buzi i po dwa do ręki 🤣, a na tym by się nie skończyło 🤣. Tak na pocieszenie, że wiele dzieci w tym wieku tak robi. Myślę, że mój też by tak zrobił.
Ja nie mam problemu z tym że on je słodkie, ale trzeba jednak mieć kontrolę nad ilościami. -
Dżoanniks wrote:A u was w żłobku nie dają dzieciakom deserów po obiedzie? Czy bardziej chodzi ci o takie typowe słodycze sklepowe? No te słodkie płatki to myślę jest masakra. Ja ostatnio dałam młodemu granolę (co prawda niby bez dodanego cukru) i też zaczął wołać, że mam dosypać jeszcze. Więc na razie odpuszczam takie rzeczy.
Ja właśnie czytam was dziewczyny i patrze na mojego, który wciąga (taką nie całą co prawda) połowę pączka 😅 i się zastanawiam jak to jest z tym słodkim.
U nas w żłobku budyń, babka piaskowa, jogurt z granolą, ciasto drożdżowe z owocami na deser w żłobku. A desery są codziennie. W weekend jak było gorąco to byliśmy ostatnio na lodach, dzisiaj pączek. Nie wiem może to dużo 🤔, ale poza tym on je normalnie posiłki i nie domaga się słodkiego.
Fakt, że nie kupowałam mu jeszcze kinderków czy lizaków, jedynie czekoladę. Może te słodycze są bardziej takie pożądane przez dzieci później.
U nas też dziadki nie kupują słodyczy, raczej to ciasta robione przez teściową.
Aa jedyne co z takich gotowych ciastek to herbatniki kupowałam, to też często słyszę, że chce kesia(bo tak na nie mówi), ale wtedy otwieram szafkę i mówię: popatrz nie ma (bo rzeczywiście nie ma 😅), i proponuję jakiś owoc np. Jabłko.
Za to mój jest np winogronohikiem. Ile dasz tyle zje. Normalnie muszę wydzielać 🤦♀️🫣.
Może Twój synek ma już taki charakter, że łatwiej się dogadać. Powiem Ci, że u nas też było super tak mniej więcej do 2 lata i 3 miesiące, a potem to coraz trudniej. Nic nie dociera do dziecka, jakby taki mur był. Mimo, że więcej rozumie, to chce też być coraz bardziej samodzielne i podejmować decyzje. Wiem jednak, że dzieci są różne i też inaczej je wychowujemy, więc Twój synek może będzie bardziej "ugodowy". -
nick nieaktualnyJenny88 wrote:Może Twój synek ma już taki charakter, że łatwiej się dogadać. Powiem Ci, że u nas też było super tak mniej więcej do 2 lata i 3 miesiące, a potem to coraz trudniej. Nic nie dociera do dziecka, jakby taki mur był. Mimo, że więcej rozumie, to chce też być coraz bardziej samodzielne i podejmować decyzje. Wiem jednak, że dzieci są różne i też inaczej je wychowujemy, więc Twój synek może będzie bardziej "ugodowy".
Bardzo możliwe, że ma bardziej ugodowy charakter, a może mu się pogorszy z czasem 😅, tego nie wie nikt 💁🏻♀️. -
U nas ze słodyczami też jest problem... zjadłby wszystko i w każdej ilości co wpadnie mu ręce. Jakiś czas temu mnie zaskoczył w sklepie bo chcial jajo a tak naprawdę nigdy wcześniej jajka niespodzianki nie jadł więc nie wiem skąd wiedział co to jest. My w domu mamy głównie galaretki w czekoladzie lub ptasie mleczko ale to wszystko w szafce pod zamknieciem. Zazwyczaj dostaje jedno cucu po obiedzie. Często negocjuje o więcej to wtedy mu przypominam, że ma pudełeczko ze swoim cucu i może sobie coś z niego zjeść lub daje jakiegoś owoce. Czasami to dziala a czasami jest afera. W tym pudeleczku z cucu ma suszona żurawinę, rodzynki i inne owoce, słonecznik do tego ma stały dostęp. Czasami zje tego sporo a czasami przez kilka dni nic nie ruszy z tego pudełeczka, więc tego typu przekąsek nie ograniczam.
Co do lizakow to jeszcze nigdy nie jadl bo ja jakoś panicznie sie ich boje... boję się, że lizak zsunie się z patyczka i poleci do gardła, czym się zadławi.
2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Zielona87 wrote:Ja daje takie rzeczy ,ale jak na przykład są takie podobne do rollerów ślimaki pakowane po 3,to mój te 3 wciąga bez mrugnięcia i chcę więcej . Rollsy to też prawie wszystkie na raz
To moje dziecko tego nie dotknie nawet 😑 w Rossmanie są te snaila i w słoiku wg mnie są spoko, a Iga nawet do ręki tego nie chce wziąć 😑 -
Dziuba1339 wrote:U nas ze słodyczami też jest problem... zjadłby wszystko i w każdej ilości co wpadnie mu ręce. Jakiś czas temu mnie zaskoczył w sklepie bo chcial jajo a tak naprawdę nigdy wcześniej jajka niespodzianki nie jadł więc nie wiem skąd wiedział co to jest. My w domu mamy głównie galaretki w czekoladzie lub ptasie mleczko ale to wszystko w szafce pod zamknieciem. Zazwyczaj dostaje jedno cucu po obiedzie. Często negocjuje o więcej to wtedy mu przypominam, że ma pudełeczko ze swoim cucu i może sobie coś z niego zjeść lub daje jakiegoś owoce. Czasami to dziala a czasami jest afera. W tym pudeleczku z cucu ma suszona żurawinę, rodzynki i inne owoce, słonecznik do tego ma stały dostęp. Czasami zje tego sporo a czasami przez kilka dni nic nie ruszy z tego pudełeczka, więc tego typu przekąsek nie ograniczam.
Co do lizakow to jeszcze nigdy nie jadl bo ja jakoś panicznie sie ich boje... boję się, że lizak zsunie się z patyczka i poleci do gardła, czym się zadławi.
Dajesz mu takie suszone rodzynki i żurawinę? Radzi sobie z nimi?