🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Yuki wrote:Dziewczyny mam dwa pytania totalnie poza Waszym aktualnym tematem, bo tutaj więcej was zagląda 😉
Czy którąś z Was podczas ciąży swędziała skóra? Chodzi mi głównie o dłonie i stopy? Miałyście tak?
I czy wykonywałyście jakieś testy genetyczne płodu? Sanco? Harmony?Yuki lubi tę wiadomość
2017- naturalsik ❤️
👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
Okazjonalnie LUF, hormony w normie
👱🏻♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
Diagnostyka 2020/2021
03/2022 -Eurofertil Ostrava
Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Transfer 19.05 🍀
5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
14 dpt - jest pęcherzyk
21dpt mamy zarodek
28 dpt jest 💓
12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
01.23 52cm szczęścia 💙💙💙 -
fiszka wrote:hej dziewczyny
czy możecie polecić jakieś fajne miejsca w Polsce na urlop z 1,5 rocznym dzieckiem
tak żeby były jakieś animacje , basen, plac zabaw itd
dzięks2017- naturalsik ❤️
👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
Okazjonalnie LUF, hormony w normie
👱🏻♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
Diagnostyka 2020/2021
03/2022 -Eurofertil Ostrava
Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Transfer 19.05 🍀
5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
14 dpt - jest pęcherzyk
21dpt mamy zarodek
28 dpt jest 💓
12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
01.23 52cm szczęścia 💙💙💙 -
fiszka wrote:hej dziewczyny
czy możecie polecić jakieś fajne miejsca w Polsce na urlop z 1,5 rocznym dzieckiem
tak żeby były jakieś animacje , basen, plac zabaw itd
dzięks
Ja polecam columbus rowy 70m od morza, chodziłam boso. Animacje cały dzień, 3 posiłki dziennie live cookingOna: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Dziewczyny pisze z problemem, którego się wstydzę ale nie mam komu się wygadać.. 🥺 Mam dość swojego dziecka. Łucja cały czas jęczy, wyje, płacze, krzyczy, piszczy. O wszystko. Bo nie może czegoś sięgnąć, bo się stuknęła, bo coś chce, bo mnie nie ma obok, bo widelec nie taki. Non stop bez przerwy jest łeeeee. Już nie mogę tego słuchać, nie mam ochoty z nią przebywać, a jak słyszę że znowu zaczyna wyć to mam ochotę nią potrząsnąć żeby w końcu przestała ale po prostu wychodzę do drugiego pokoju i staram się nie zwariować 🥺 wiem, że może się do tego też przyczyniać zmęczenie i nieprzespane noce bo muszę wstawać do dwójki bo mimo chęci męża, Łucja tylko krzyczy i płacze MAMAAAAA. Ale jest mi wstyd, że mam takie odczucia do własnego dziecka. Które widzi mnie bez sił na cokolwiek i mówi "mama nie smuć się" a ja mam jej zwyczajnie dość ☹️😭 rano kiedy mogłabym odespać to muszę wstać o 6:30 wyszykować ją do żłobka bo mężowi też nie pozwala bo włącza takie syreny, że nie da rady. Jak wyjdą to mały też się budzi i koniec spania. Do tej pory myślałam, że takie jęczki są normalne ale to co jest teraz to przechodzi ludzkie pojęcie i się zastanawiam czy to już nie jakiś problem. Na samą myśl, że muszę jutro zostać sama z dwójką chce mi się płakać 😭 nawet na dwór nie mogę z nimi wyjść bo Łucja ma gdzieś co do niej mówię i najlepiej to wbiegłaby mi pod samochód żeby tylko zrobić na przekór i nie iść chodnikiem👩💼 30 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 36 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
-
Clasiia wrote:Dziewczyny pisze z problemem, którego się wstydzę ale nie mam komu się wygadać.. 🥺 Mam dość swojego dziecka. Łucja cały czas jęczy, wyje, płacze, krzyczy, piszczy. O wszystko. Bo nie może czegoś sięgnąć, bo się stuknęła, bo coś chce, bo mnie nie ma obok, bo widelec nie taki. Non stop bez przerwy jest łeeeee. Już nie mogę tego słuchać, nie mam ochoty z nią przebywać, a jak słyszę że znowu zaczyna wyć to mam ochotę nią potrząsnąć żeby w końcu przestała ale po prostu wychodzę do drugiego pokoju i staram się nie zwariować 🥺 wiem, że może się do tego też przyczyniać zmęczenie i nieprzespane noce bo muszę wstawać do dwójki bo mimo chęci męża, Łucja tylko krzyczy i płacze MAMAAAAA. Ale jest mi wstyd, że mam takie odczucia do własnego dziecka. Które widzi mnie bez sił na cokolwiek i mówi "mama nie smuć się" a ja mam jej zwyczajnie dość ☹️😭 rano kiedy mogłabym odespać to muszę wstać o 6:30 wyszykować ją do żłobka bo mężowi też nie pozwala bo włącza takie syreny, że nie da rady. Jak wyjdą to mały też się budzi i koniec spania. Do tej pory myślałam, że takie jęczki są normalne ale to co jest teraz to przechodzi ludzkie pojęcie i się zastanawiam czy to już nie jakiś problem. Na samą myśl, że muszę jutro zostać sama z dwójką chce mi się płakać 😭 nawet na dwór nie mogę z nimi wyjść bo Łucja ma gdzieś co do niej mówię i najlepiej to wbiegłaby mi pod samochód żeby tylko zrobić na przekór i nie iść chodnikiem
Moje rady to po pierwsze przecierpieć kilka dni i na siłę męża zaangażować bo się zajedziesz. Mały dyktator dość szybko odpuści i tata będzie mógł więcej zrobić.
Dwa- zbudować wioskę. U nas chętnych brak, przez 1,5 roku robiłam wszystko sama. Byłam tak wykończona że zasnęłam za kierownicą… obudził mnie kierowca TIRa gdy zjeżdżałam do rowu po drugiej stronie ulicy. To był strzał prosto w … zadzowniłam do męża roztrzęsiona, a kilka dni później w naszym domu pojawiła się niania. Przychodzi doraźnie. Czasem raz na tydzień a czasem co kilka dni. Czasami jak wychodzę np na paznokcie a zdarza się że zabiera chłopców/ lub samego malucha gdy starszy jest w szkole na spacer a ja idę spać. U nas nie ma możliwości żeby mąż mi więcej pomagał więc pojawiła się niania, skoro nie było chętnych do regularnej pomocy i naprawdę moje życie jest od tego roku na inny poziomie. O wiele więcej jestem wstanie znieść gdy wiem że jest ktoś kto mnie wysłucha ( mąż) i fizycznie odciąży gdy tego potrzebuje ( niania). Nie lubię porównywania, ale byłam mamą jednego dziecka przez 6 lat, jedno a dwoje dzieci gdy wychowuje się je praktycznie samemu to jest zupełnie inna bajka. Naprawdę nie warto na siłę udowadniać sobie i innym, że jest lepiej niż naprawdę bo finalnie to ty i twoje dzieci w tym jesteście, a jeśli można przeżyć to życie lepiej i łatwiej to warto to zrobić2017- naturalsik ❤️
👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
Okazjonalnie LUF, hormony w normie
👱🏻♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
Diagnostyka 2020/2021
03/2022 -Eurofertil Ostrava
Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Transfer 19.05 🍀
5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
14 dpt - jest pęcherzyk
21dpt mamy zarodek
28 dpt jest 💓
12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
01.23 52cm szczęścia 💙💙💙 -
Clasiia wrote:Dziewczyny pisze z problemem, którego się wstydzę ale nie mam komu się wygadać.. 🥺 Mam dość swojego dziecka. Łucja cały czas jęczy, wyje, płacze, krzyczy, piszczy. O wszystko. Bo nie może czegoś sięgnąć, bo się stuknęła, bo coś chce, bo mnie nie ma obok, bo widelec nie taki. Non stop bez przerwy jest łeeeee. Już nie mogę tego słuchać, nie mam ochoty z nią przebywać, a jak słyszę że znowu zaczyna wyć to mam ochotę nią potrząsnąć żeby w końcu przestała ale po prostu wychodzę do drugiego pokoju i staram się nie zwariować 🥺 wiem, że może się do tego też przyczyniać zmęczenie i nieprzespane noce bo muszę wstawać do dwójki bo mimo chęci męża, Łucja tylko krzyczy i płacze MAMAAAAA. Ale jest mi wstyd, że mam takie odczucia do własnego dziecka. Które widzi mnie bez sił na cokolwiek i mówi "mama nie smuć się" a ja mam jej zwyczajnie dość ☹️😭 rano kiedy mogłabym odespać to muszę wstać o 6:30 wyszykować ją do żłobka bo mężowi też nie pozwala bo włącza takie syreny, że nie da rady. Jak wyjdą to mały też się budzi i koniec spania. Do tej pory myślałam, że takie jęczki są normalne ale to co jest teraz to przechodzi ludzkie pojęcie i się zastanawiam czy to już nie jakiś problem. Na samą myśl, że muszę jutro zostać sama z dwójką chce mi się płakać 😭 nawet na dwór nie mogę z nimi wyjść bo Łucja ma gdzieś co do niej mówię i najlepiej to wbiegłaby mi pod samochód żeby tylko zrobić na przekór i nie iść chodnikiem
Wysłałem zaproszenie do przyjaciółek to zerknij, napisze na priv 🙂2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Clasiia wrote:Dziewczyny pisze z problemem, którego się wstydzę ale nie mam komu się wygadać.. 🥺 Mam dość swojego dziecka. Łucja cały czas jęczy, wyje, płacze, krzyczy, piszczy. O wszystko. Bo nie może czegoś sięgnąć, bo się stuknęła, bo coś chce, bo mnie nie ma obok, bo widelec nie taki. Non stop bez przerwy jest łeeeee. Już nie mogę tego słuchać, nie mam ochoty z nią przebywać, a jak słyszę że znowu zaczyna wyć to mam ochotę nią potrząsnąć żeby w końcu przestała ale po prostu wychodzę do drugiego pokoju i staram się nie zwariować 🥺 wiem, że może się do tego też przyczyniać zmęczenie i nieprzespane noce bo muszę wstawać do dwójki bo mimo chęci męża, Łucja tylko krzyczy i płacze MAMAAAAA. Ale jest mi wstyd, że mam takie odczucia do własnego dziecka. Które widzi mnie bez sił na cokolwiek i mówi "mama nie smuć się" a ja mam jej zwyczajnie dość ☹️😭 rano kiedy mogłabym odespać to muszę wstać o 6:30 wyszykować ją do żłobka bo mężowi też nie pozwala bo włącza takie syreny, że nie da rady. Jak wyjdą to mały też się budzi i koniec spania. Do tej pory myślałam, że takie jęczki są normalne ale to co jest teraz to przechodzi ludzkie pojęcie i się zastanawiam czy to już nie jakiś problem. Na samą myśl, że muszę jutro zostać sama z dwójką chce mi się płakać 😭 nawet na dwór nie mogę z nimi wyjść bo Łucja ma gdzieś co do niej mówię i najlepiej to wbiegłaby mi pod samochód żeby tylko zrobić na przekór i nie iść chodnikiem
Wiele mam ma takie emocje jak Twoje, tylko większość się do tego nie przyznaje, bo zaraz odezwie się ktoś "życzliwy", że jak tam można. Dużo siły dla Ciebie i nie jesteś sama 🫂
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
Clasiia wrote:Dziewczyny pisze z problemem, którego się wstydzę ale nie mam komu się wygadać.. 🥺 Mam dość swojego dziecka. Łucja cały czas jęczy, wyje, płacze, krzyczy, piszczy. O wszystko. Bo nie może czegoś sięgnąć, bo się stuknęła, bo coś chce, bo mnie nie ma obok, bo widelec nie taki. Non stop bez przerwy jest łeeeee. Już nie mogę tego słuchać, nie mam ochoty z nią przebywać, a jak słyszę że znowu zaczyna wyć to mam ochotę nią potrząsnąć żeby w końcu przestała ale po prostu wychodzę do drugiego pokoju i staram się nie zwariować 🥺 wiem, że może się do tego też przyczyniać zmęczenie i nieprzespane noce bo muszę wstawać do dwójki bo mimo chęci męża, Łucja tylko krzyczy i płacze MAMAAAAA. Ale jest mi wstyd, że mam takie odczucia do własnego dziecka. Które widzi mnie bez sił na cokolwiek i mówi "mama nie smuć się" a ja mam jej zwyczajnie dość ☹️😭 rano kiedy mogłabym odespać to muszę wstać o 6:30 wyszykować ją do żłobka bo mężowi też nie pozwala bo włącza takie syreny, że nie da rady. Jak wyjdą to mały też się budzi i k oniec spania. Do tej pory myślałam, że takie jęczki są normalne ale to co jest teraz to przechodzi ludzkie pojęcie i się zastanawiam czy to już nie jakiś problem. Na samą myśl, że muszę jutro zostać sama z dwójką chce mi się płakać 😭 nawet na dwór nie mogę z nimi wyjść bo Łucja ma gdzieś co do niej mówię i najlepiej to wbiegłaby mi pod samochód żeby tylko zrobić na przekór i nie iść chodnikiem
Jak dla mnie to taki wiek + zazdrość o brata. Możecie sobie zorganizować czas tylko we dwie z Łucją bez Aleksa? Z kolei jak będziesz chciała od niej odsapnąć to tata albo babcia mógłby się nią zająć mówiąc że teraz oni chcą spędzić czas tylko z Łucją tak jak mama ostatnio. Na Igę takie argumenty działają, ale jest młodsza. -
@ wrote:Coś Cię niepokoi, że pytasz o testy genetyczne? Jesteś po I prenatalnych czy przed?
Jeszcze jestem przed.
Martwię się, bo to ciąża naturalna, a dwa razy wcześniej miałam poronienie przez wadę genetyczna zarodka. Boję się że będzie tak samo.
-
Yuki wrote:Jeszcze jestem przed.
Martwię się, bo to ciąża naturalna, a dwa razy wcześniej miałam poronienie przez wadę genetyczna zarodka. Boję się że będzie tak samo.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Yuki wrote:Jeszcze jestem przed.
Martwię się, bo to ciąża naturalna, a dwa razy wcześniej miałam poronienie przez wadę genetyczna zarodka. Boję się że będzie tak samo.
Ze swojego doświadczenia, gdybym na I prenatalnych wiedziała to, co wiem teraz to od razu po wynikach pappy i beta hcg (jesli wyszloby wysokie ryzyko którejkolwiek trisomii) robiłabym Nifty (ale gdzieś przez stronę internetową, gdzie w razie wysokiego ryzyka masz konsultację genetyka i ew. darmową amnio). U mnie też był naturals.
Dżoanniks polecila tu kiedys grupę na Fejsie - Badania w ciąży: USG Prenatalne, Genetyczne, Amniopunkcja, Pappa, Terminacja. Zerknij sobie, tam jest dużo wiedzy i osób w podobnej sytuacji.
Mogę zapytać ile masz lat i który to tc?
Wiadomo przy ostatnich poronieniach jaka była wada genetyczna?Ja 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
Dziuba1339 wrote:Gratulacje ❤️ obje mamy dzieci z 6.03 tylko ja 2023 a 2024, a później naturalny cud 🙂 mam nadzieje, ze i u Ciebie wszystko będzie dobrze ❤️
No co Ty mówisz!!nie zauważyłam tego
ale fajnie
No i oby było jak u Ciebie;) -
@ wrote:Ze swojego doświadczenia, gdybym na I prenatalnych wiedziała to, co wiem teraz to od razu po wynikach pappy i beta hcg (jesli wyszloby wysokie ryzyko którejkolwiek trisomii) robiłabym Nifty (ale gdzieś przez stronę internetową, gdzie w razie wysokiego ryzyka masz konsultację genetyka i ew. darmową amnio). U mnie też był naturals.
Dżoanniks polecila tu kiedys grupę na Fejsie - Badania w ciąży: USG Prenatalne, Genetyczne, Amniopunkcja, Pappa, Terminacja. Zerknij sobie, tam jest dużo wiedzy i osób w podobnej sytuacji.
Mogę zapytać ile masz lat i który to tc?
Wiadomo przy ostatnich poronieniach jaka była wada genetyczna?
A mogłabyś rozwinąć „z mojego doświadczenia”? Ja zawsze tak mówiłam, że gdyby na początku in vitro wiedziała to co wiem teraz to pewne rzeczy zrobiłabym inaczej. Dlatego pytam, bo nasze doświadczenia i wiedza, którą musimy mieć bardzo dużo daje. A ja w tym temacie jeszcze nie grzebałam…
Dziękuję, poszukam tej grupy!
Stara dupa jestem … 37, teraz będzie 7 tc, poronienie miałam w 6/7 tc i pod koniec 9 tc. No i w jednym i w drugim przypadku miałam te swędzenia, tak jak teraz 🤷♀️ -
Yuki wrote:A mogłabyś rozwinąć „z mojego doświadczenia”? Ja zawsze tak mówiłam, że gdyby na początku in vitro wiedziała to co wiem teraz to pewne rzeczy zrobiłabym inaczej. Dlatego pytam, bo nasze doświadczenia i wiedza, którą musimy mieć bardzo dużo daje. A ja w tym temacie jeszcze nie grzebałam…
Dziękuję, poszukam tej grupy!
Stara dupa jestem … 37, teraz będzie 7 tc, poronienie miałam w 6/7 tc i pod koniec 9 tc. No i w jednym i w drugim przypadku miałam te swędzenia, tak jak teraz 🤷♀️
I prenatalne - usg w porządku, tydzien później (koncowka 12 tc) wyniki biochemii i wysokie ryzyko trisomii 18 (1:, trisomia 13 (1:118). Lekarz od prenatalnych wskazał konsultację z genetykiem, po tygodniu genetyk - przy takim wysokim ryzyku wskazaniem jest amniopunkcja, tydzien później - konsultacja w sprawie amniopunkcji i lekarz mówi, że mogę stracić ciążę, bo łożysko z przodu i grube, nie ma innej drogi wbicia i ryzyko poronienia wzrasta do 3% i zaproponował Nifty. Wystraszyłam się tego zwiększonego ryzyka i zrobiłam Nifty, wynik tydzień później i potwierdzona trisomia 18. Po kolejnym tygodniu amniopunkcja i tak zrobił się 18 tc, a terminy miałam najszybsze jak się da.
I gdybym wiedziała to, co wiem - to po złej biochemii z prenatalnych, gdzie wyszło wysokie ryzyko nie konsultowalabym się z genetykiem, tylko od razu zrobilabym Nifty I tak jak pisałam, gdzieś, gdzie konsultację genetyka masz za darmo. Jeśli byłoby wysokie ryzyko z Niftów od razu umówiłabym się na amnio, żeby potwierdzić lub wykluczyć wady. Oszczędziłabym sobie stresu ciągłego czekania na wizytę, na wyniki, miałam najszybsze terminy jak się da, a i tak od biochemii prenatalnych do wyników amnio minęło 6 tyg...
Ja 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
@ wrote:I prenatalne - usg w porządku, tydzien później (koncowka 12 tc) wyniki biochemii i wysokie ryzyko trisomii 18 (1:
, trisomia 13 (1:118). Lekarz od prenatalnych wskazał konsultację z genetykiem, po tygodniu genetyk - przy takim wysokim ryzyku wskazaniem jest amniopunkcja, tydzien później - konsultacja w sprawie amniopunkcji i lekarz mówi, że mogę stracić ciążę, bo łożysko z przodu i grube, nie ma innej drogi wbicia i ryzyko poronienia wzrasta do 3% i zaproponował Nifty. Wystraszyłam się tego zwiększonego ryzyka i zrobiłam Nifty, wynik tydzień później i potwierdzona trisomia 18. Po kolejnym tygodniu amniopunkcja i tak zrobił się 18 tc, a terminy miałam najszybsze jak się da.
I gdybym wiedziała to, co wiem - to po złej biochemii z prenatalnych, gdzie wyszło wysokie ryzyko nie konsultowalabym się z genetykiem, tylko od razu zrobilabym Nifty I tak jak pisałam, gdzieś, gdzie konsultację genetyka masz za darmo. Jeśli byłoby wysokie ryzyko z Niftów od razu umówiłabym się na amnio, żeby potwierdzić lub wykluczyć wady. Oszczędziłabym sobie stresu ciągłego czekania na wizytę, na wyniki, miałam najszybsze terminy jak się da, a i tak od biochemii prenatalnych do wyników amnio minęło 6 tyg...
Rozumiem, czas ucieka na czekanie… Dziękuję, że o tym napisałaś, bo to wszystko musiało być okropnym przeżyciem.
Wysłałam Ci zaproszenie, jeśli chcesz to zaakceptuj. Bo chciałam o coś zapytać, a może nie koniecznie publicznie. -
Yuki wrote:Rozumiem, czas ucieka na czekanie… Dziękuję, że o tym napisałaś, bo to wszystko musiało być okropnym przeżyciem.
Wysłałam Ci zaproszenie, jeśli chcesz to zaakceptuj. Bo chciałam o coś zapytać, a może nie koniecznie publicznie.
ZaakceptowałamYuki lubi tę wiadomość
Ja 41 lat
On 43 lata
luty 2021 - IUI - nieudana
kwiecień 2021 - IUI - nieudana
Marzec 22:
- Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
- 5 blastek - witryfikacja:
* 5 dniowe - 4AB, 4BB
* 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB
Kwiecień 2022
IMSI 5 dniowa blastka AB
13dpt<0.100
Czerwiec 2022
- transfer 23.06.2022
8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
- 28 dpt - jest serduszko
29.08.2022 I prenatalne
24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka
09.01.2023 III prenatalne
06.03.2023 CC - córcia57 cm 3640 g
23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa -
Cześć dziewczyny,
Po czterech miesiącach postanowiła zajrzeć na wątek (oczywiście juz rozpakowana) I widzę, że tez jesteście na etapie odpieluchowania starszaków.
U nas dziś drugi dzień i póki co jestem załamana, zaczęłam.sie zastanawiać czy to nie za wcześnie, ale z drugiej strony rano, po drzemce i wieczorem i większość dwójek robił na nocniku kuz od 2 miesięcy. Teraz jak zdjęłam pampersa to zobaczyłam ile jest mini siku pomiędzy 🤯
Ile u was trwal cały proces ?
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
Boże dziewczyny jak dobrze, że do was zajrzałam... mój starszak tez ciągle jęczy... juz zastanawiałam sie czy coś z nim jest nie tak... jak dobrze przeczytać, że nie jest jedyny 🫣
U nas jest tatoza. Podejrzewam, że przez to, że spi z tatą, on go rano ogarnia i wieczory tez spędzają czas razem abym ja mogła miec trochę luźniej... tylko doszło do tego że jakotako przy mnie jest w miare Ok to jak tata wraca z pracy to jest jeden wielki płacz.
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
Atkka wrote:Cześć dziewczyny,
Po czterech miesiącach postanowiła zajrzeć na wątek (oczywiście juz rozpakowana) I widzę, że tez jesteście na etapie odpieluchowania starszaków.
U nas dziś drugi dzień i póki co jestem załamana, zaczęłam.sie zastanawiać czy to nie za wcześnie, ale z drugiej strony rano, po drzemce i wieczorem i większość dwójek robił na nocniku kuz od 2 miesięcy. Teraz jak zdjęłam pampersa to zobaczyłam ile jest mini siku pomiędzy 🤯
Ile u was trwal cały proces ?
Masz wózek bliźniaczy czy zwykły, bo się zastanawiam czy warto inwestować przy takiej różnicy wieku, ale jednak bieg z wózkiem za hulajnogą czy rowerkiem biegowym przy ruchliwej ulicy przemawia za wózkiem bliźniaczym 😅 -
Iga Kwietniowa wrote:Masz wózek bliźniaczy czy zwykły, bo się zastanawiam czy warto inwestować przy takiej różnicy wieku, ale jednak bieg z wózkiem za hulajnogą czy rowerkiem biegowym przy ruchliwej ulicy przemawia za wózkiem bliźniaczym 😅👱♀️89'
👦91'
Kariotypy✅️
2020-start in vitro- brak jajowodów (2x cp)
01.2021- 4 Transfery z obstawą leków- 1 biochem
ODPOCZYNEK +ZMIANA KLINIKI I LEKARZA 🙏
28.06.22- punkcja-11 zarodków 😍🙏🍀
5ty Transfer 29.08
30 dpt- 💔🖤
6sty Transfer 18.02 z immunoglobulinami 🙏🍀
4dpt - 6,4 ❤️ 5dpt -17,92 prog 32❤️7dpt- 54,58 , prog 48 ❤️9dpt- 166,5 , prog 40❤️11dpt- 465,8 ❤️
13dpt - 1239❤️
24dpt - crl 0,41cm , 100 unm❤️
7+1- 1,07cm i 140 uderzeń ❤️
5.04- 2,7cm dziecia, ❤️167 ❤️
17.04- 4,88 cm❤️❤️
26.04-12+2- prenatalne- wszystko ok❤️
16.06- połówkowe 315gram ❤️🥰
23.08- III prenatalne 1300g ❤️
13.11.23- na świecie Jagódka
7my transfer- 13.12 💩
8my transfer- 14.01 🙏☃️
6dpt- 15 , prog 32 ❤️ 8dpt- 63,6❤️10dpt- 170❤️13dpt- 478, prog 45❤️ 15dpt- 887❤️ 17-dpt - 1749❤️❤️🍀