🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
parviflora wrote:Piękny pokoik:) Ta ramka z metryczka to super pomysł
U nas w pokoiku dla Małej tez rządzą króliczki - mamy takie naklejki z Allegro i wyglądają świetnie jakby ktoś je namalował na ścianie🙂 A bujany uszak to chyba mój ulubiony zakup chodzę tam codziennie się pobujać😋
marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Jjj wrote:Moniek ten napis jest piękny😍
U nas pokoik dla małego gotowy, mąż złożył wczoraj komodę i fotel, który został już zaanektowany przez kota😼
jedynie naklejek na ścianę brak🤔
Nie możemy się zdecydować jakie wybrać, bo mąż chce mapę, a ja misie w balonach albo króliczki😂
Nie wiem jak ustawić ten suwak na dole😒
Tak :
Asta wrote:Najpierw tworzysz suwaczek (przykładowo na stronie https://www.suwaczek.pl/).
Kod uzyskany po stworzeniu suwaczka wklejasz w: Ustawienia -> Społeczność -> Twój podpis na forum.Jjj lubi tę wiadomość
marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Ja zamówiłam takie cudo, zakochałam się totalnie w tym Misiaku, do tego dobrałam małą lampkę misia na komodę, w przyszłym tygodniu będziemy wszystko skręcać i ustawiać wiec jak skończę to się pochwałę co wyszło😊
parviflora, Bocianiątko lubią tę wiadomość
🙍🏻♀️
Letrox 75,MTHFR hetero, PAI-homo
🙎🏻♂️
Teratozoospermia, fragmentacja39%
08.2017 poronienie 9 tc 👼
10.20-04.21 3x IUI 🐒
10.2021-przygotowanie IVF🍀
01.2022-punkcja 🥚🥚🥚- 16 komórek➡️ 6 zarodków ➡️ ❄️❄️ 2 blastocysty( 5AA, 3BB) ➡️ ❄️1 zarodek po NGS
02.2022- transfer-odwołany➡️ zapalenie endometrium
21.03- biopsja➡️ wynik prawidłowy
10.05- TRANSFER 3.2.2 🙏🍀
17.05- BETA 23/ 19.05- 55 / 23.05-281
7.06- USG- jest ❤️ CRL 6mm
14.06- USG- CRL 1,42cm
28.06- USG -CRL 3,04cm Córeczka💕
18.07. USG PRENATALNE- CRL 7cm
28.08. USG- CRL 9cm
18.08. USG- 185g
2.09. USG- 308g
20.09 USG POŁÓWKOWE - 463g
30.09. USG- 612g
21.10. USG- 970g
10.11. USG - 1588g
25.11. USG III TRYM.- 1650g
01. 23 Nasz Cud SN 3610g 56cm💗 -
Susannah wrote:To tak trochę niefajnie, że nas tak olała... Powitała to forum na zasadzie "cześć, mój transfer się udał", a pożegnała zniknięciem...
Nie wiem właśnie, może się jeszcze odezwie, chociaż zazwyczaj każda dawała znać tuż po porodzie, że wszystko jest oki, w końcu trochę na tym forum spędzamy ze sobą czasu jakby nie było 😉
szkaradnyszkaradek wrote:A to nie ona pisała że musiała zmienić konto z powodów osobistych? Może uszanujmy jej prywatność, bo nie wiadomo co tam się zadziało. Na forum kiedyś była dziewczyna, która opowiadała że jej koleżanka albo sąsiadka incognito wyciągała od niej informacje, a potem wszystko rozniosła w życiu realnym - nawet bardzo delikatne szczegóły
Ale ja nie zdradziłam nic z jej prywatności, tylko tyle że urodziła synka, bo każda z nas się martwi, już samo to że jej stare konto nagle "zniknęło" było niepokojące, ale też nie napisałam jak się nazywa jej nowe konto, jeśli będzie chciała to sama się odezwie.Krakowska lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Cześć dziewczyny. Tu Gmagda.
Tamto konto mi padło, nie wiem co się stało, wylogowało, nie dało się zalogować spowrotem, założyłam nowe.
Tak we wtorek miałam CC 😉 od wczoraj jesteśmy w domku. Mamy się dobrze, mały jest cudny, obydwoje z tatusiem jesteśmy zakochani.
W szpitalu nocami był marudny bardzo, nie ssie piersi , bo mam problem z brodawkami i nawał pokarmu mlody nie może chwycić bo mam cycki jak arbuzy.
Będę próbować jeszcze z kapturkami.
Za to w domku jest aniołkiem 😉śpi w ogole nie płacze 🥰 ale noce i tak ciężkie, bo lecę na laktatorze.
Samo CC wspominam bardzo dobrze, po praktycznie zero bólu. Teraz już jestem bez przeciwbólowych praktycznie, na następny dzień po CC już można powiedzieć, ze śmigałam 😀 ogólnie dziewczyny jest super, ale mega mega ciezko jak prawie się nie sypia
Przepraszam was bardzo, ze nie odezwałam się wcześniej mam wyrzuty sumienia🤯
fakt napisałam tylko do dziewczyn na bezplemnikowcach i jakoś ucięło mi kilka dni, nawet nie wiem kiedy to minęło .
Nawet nie pomyślałam, ze ktoś może o mnie tutaj myśleć i się martwić czy wszystko okej. 🥹🫶Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 09:29
Jaszczureczka, Zielona87, Susannah, Esperanza05, Paula24, Kejtusia, parviflora, Clasiia, Juka2018_1, Jenny88, Ddaszka, Darkaaa, Moniek330, Madżka89, Bocianiątko, Vaiana, Dżoanniks, Kolorowa27, kreconairuda, Daylight, Black_Angel, kasiek2620, Avonne, aga12345, Krakowska, dafney, Jjj lubią tę wiadomość
LUTY - pierwsza procedura
MARZEC - pierwszy i udany transfer 4BB
LISTOPAD - synuś na świecie 🤍 -
Jjj wrote:Moniek ten napis jest piękny😍
U nas pokoik dla małego gotowy, mąż złożył wczoraj komodę i fotel, który został już zaanektowany przez kota😼
jedynie naklejek na ścianę brak🤔
Nie możemy się zdecydować jakie wybrać, bo mąż chce mapę, a ja misie w balonach albo króliczki😂
Nie wiem jak ustawić ten suwak na dole😒
Już Ci miałam pisać jak ustawić mój, a tam informacja że suwaczki z Lilypie zostały zamknięte 22 października i po tej dacie przestaną działać 🙈
Tu są fajne: https://www.suwaczek.pl//tickers/pregnancy/
Na końcu kopiujesz do swojej stopki ten drugi kod BBcode jak dobrze pamiętam 🙂
Jjj lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Kochane potrzebuje wsparcia 🙏🏻
Być może niektóre z Was mnie pamiętają...
Na wstępie chciałam Wam pogratulować wszystkich ciąż i życzyć wszystkiego dobrego i baaaardzo nudnej ciąży 💖
Proszę Was, uspokójcie mnie... podzielcie się jakimiś pozytywnymi historiami...
Po prawie 4 latach walki w tym roku w maju miałam pierwszy transfer w Czechach - udany, jednak zarodek przestał się rozwijać i doszło do poronienia w 9 t.c.
Przeszłam załamanie, przez jakiś czas nie chciałam słuchać o kolejnych próbach, bardzo się bałam... Miałam ciagle przed oczami wyraz twarzy lekarza, tamte emocje, ból podczas poronienia....
W końcu po kilku miesiącach, w naszą 4. rocznicę ślubu postanowiliśmy, ze trzeba spróbować jeszcze raz... ze nasze Śnieżynki czekają...
i pojechałam na kolejny transfer, do tamtej pory podchodziłam do tego na chłodno, tak jak sobie obiecałam... nie stresowałam się endometrium, progesteronem... stwierdziłam,ze nic gorszego i tak mnie już spotkać nie może.
Postanowiłam,ze będę chodziła do pracy - pracuje w szpitalu, na położnictwie i neonatologii - na dniówki, nocki... Po tamtym transferze poszłam na zwolnienie, odpoczywałam, nic nie robiłam a i tak doszło do poronienia... więc teraz zmieniłam podejście - jak ma się udać, to się uda...
no i.... ku mojemu zaskoczeniu - zrobiłam test w 9 dpt. - 2 kreski...
I nagle mój spokój "szlag trafił" - wrócił strach... stres...😢 z duszą na ramieniu chodzę nawet do toalety, bo boje się, ze zobaczę krew...
Dziewczyny, jesteście zawsze promyczkami nadziei, śledziłam Wasze losy cały czas i mocno kibicowałam...
W porównaniu do tamtego transferu - tym razem hcg o wiele ładniejsze...
Proszę, podzielcie się czy któraś z Was miała taka sytuacje, ze poroniła pierwsza ciążę a druga już była donoszona? Czy się udało?
Ja się nawet boje iść na usg... Wiem, ze jeszcze za szybko, ponieważ dzisiaj 15 dpt, więc i tak nic nie będzie jeszcze widać... ale tak się boje... rozczarowania☹️
Powtarzam sobie w głowie, ze każdą ciąża jest inna i ze teraz mam bardziej wyrównana tarczyce, od pozytywnego testu biorę Clexane, staram się pozytywnie myśleć , ale to widmo tamtego poronienia nadal mnie prześladuje ☹️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 09:24
👧30 lat - PCO, IO, mutacja MTHFR hetero🧑35 lat - Morfologia 1%
09/2020 - IVF Invimed Wrocław - nieudane ❌ (transfer 2x ❄️ pozostałe zdegradowały)
04/2022 - IVF Eurofertil Ostrava🤞8 ❄️
23/05/2022 - transfer 🍀 poronienie 9t.c 👼💔
11/11/2022 - transfer ❄️ 🍀
20/11/2022 - 9dpt. II kreski 😍💜 10 dpt. - HCG 279,9, 12 dpt. - 794,1, 14 dpt. - 2155, 17 dpt. - 6928💜
02/12/2022 - 21dpt. USG - zarodek CRL=0.29cm 💗
16/12/2022 - USG 7w5d CRL= 1,41cm I ❤️
05/01/2023 - USG 10w4d CRL= 3,71 cm FHR 170u' 💗
16/01/2023 - USG 12w2 CRL = 6,36, prenatalne - ok❤️
17/02/2023 - USG 16w6 - 186g, dziewczynka💗
13/03/2023 - 20w2 połówkowe 385g szczęścia❤️
18/04/2023 - 25w3 - 850g ❤️
19/05/2023 - 29w6 - 1600g ❤️
13/06/2023 - 33w3 - 2200g ❤️
07/07/2023 - 36w6 - 2800g ❤️
23/07/2023 - Nela - nasz cud❤️ 3070g -
Agata_midwife wrote:Kochane potrzebuje wsparcia 🙏🏻
Być może niektóre z Was mnie pamiętają...
Na wstępie chciałam Wam pogratulować wszystkich ciąż i życzyć wszystkiego dobrego i baaaardzo nudnej ciąży 💖
Proszę Was, uspokójcie mnie... podzielcie się jakimiś pozytywnymi historiami...
Po prawie 4 latach walki w tym roku w maju miałam pierwszy transfer w Czechach - udany, jednak zarodek przestał się rozwijać i doszło do poronienia w 9 t.c.
Przeszłam załamanie, przez jakiś czas nie chciałam słuchać o kolejnych próbach, bardzo się bałam... Miałam ciagle przed oczami wyraz twarzy lekarza, tamte emocje, ból podczas poronienia....
W końcu po kilku miesiącach, w naszą 4. rocznicę ślubu postanowiliśmy, ze trzeba spróbować jeszcze raz... ze nasze Śnieżynki czekają...
i pojechałam na kolejny transfer, do tamtej pory podchodziłam do tego na chłodno, tak jak sobie obiecałam... nie stresowałam się endometrium, progesteronem... stwierdziłam,ze nic gorszego i tak mnie już spotkać nie może.
Postanowiłam,ze będę chodziła do pracy - pracuje w szpitalu, na położnictwie i neonatologii - na dniówki, nocki... Po tamtym transferze poszłam na zwolnienie, odpoczywałam, nic nie robiłam a i tak doszło do poronienia... więc teraz zmieniłam podejście - jak ma się udać, to się uda...
no i.... ku mojemu zaskoczeniu - zrobiłam test w 9 dpt. - 2 kreski...
I nagle mój spokój "szlag trafił" - wrócił strach... stres...😢 z duszą na ramieniu chodzę nawet do toalety, bo boje się, ze zobaczę krew...
Dziewczyny, jesteście zawsze promyczkami nadziei, śledziłam Wasze losy cały czas i mocno kibicowałam...
W porównaniu do tamtego transferu - tym razem hcg o wiele ładniejsze...
Proszę, podzielcie się czy któraś z Was miała taka sytuacje, ze poroniła pierwsza ciążę a druga już była donoszona? Czy się udało?
Ja się nawet boje iść na usg... Wiem, ze jeszcze za szybko, ponieważ dzisiaj 15 dpt, więc i tak nic nie będzie jeszcze widać... ale tak się boje... rozczarowania☹️
Powtarzam sobie w głowie, ze każdą ciąża jest inna i ze teraz mam bardziej wyrównana tarczyce, od pozytywnego testu biorę Clexane, staram się pozytywnie myśleć , ale to widmo tamtego poronienia nadal mnie prześladuje ☹️
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Agata_midwife wrote:Kochane potrzebuje wsparcia 🙏🏻
Być może niektóre z Was mnie pamiętają...
Na wstępie chciałam Wam pogratulować wszystkich ciąż i życzyć wszystkiego dobrego i baaaardzo nudnej ciąży 💖
Proszę Was, uspokójcie mnie... podzielcie się jakimiś pozytywnymi historiami...
Po prawie 4 latach walki w tym roku w maju miałam pierwszy transfer w Czechach - udany, jednak zarodek przestał się rozwijać i doszło do poronienia w 9 t.c.
Przeszłam załamanie, przez jakiś czas nie chciałam słuchać o kolejnych próbach, bardzo się bałam... Miałam ciagle przed oczami wyraz twarzy lekarza, tamte emocje, ból podczas poronienia....
W końcu po kilku miesiącach, w naszą 4. rocznicę ślubu postanowiliśmy, ze trzeba spróbować jeszcze raz... ze nasze Śnieżynki czekają...
i pojechałam na kolejny transfer, do tamtej pory podchodziłam do tego na chłodno, tak jak sobie obiecałam... nie stresowałam się endometrium, progesteronem... stwierdziłam,ze nic gorszego i tak mnie już spotkać nie może.
Postanowiłam,ze będę chodziła do pracy - pracuje w szpitalu, na położnictwie i neonatologii - na dniówki, nocki... Po tamtym transferze poszłam na zwolnienie, odpoczywałam, nic nie robiłam a i tak doszło do poronienia... więc teraz zmieniłam podejście - jak ma się udać, to się uda...
no i.... ku mojemu zaskoczeniu - zrobiłam test w 9 dpt. - 2 kreski...
I nagle mój spokój "szlag trafił" - wrócił strach... stres...😢 z duszą na ramieniu chodzę nawet do toalety, bo boje się, ze zobaczę krew...
Dziewczyny, jesteście zawsze promyczkami nadziei, śledziłam Wasze losy cały czas i mocno kibicowałam...
W porównaniu do tamtego transferu - tym razem hcg o wiele ładniejsze...
Proszę, podzielcie się czy któraś z Was miała taka sytuacje, ze poroniła pierwsza ciążę a druga już była donoszona? Czy się udało?
Ja się nawet boje iść na usg... Wiem, ze jeszcze za szybko, ponieważ dzisiaj 15 dpt, więc i tak nic nie będzie jeszcze widać... ale tak się boje... rozczarowania☹️
Powtarzam sobie w głowie, ze każdą ciąża jest inna i ze teraz mam bardziej wyrównana tarczyce, od pozytywnego testu biorę Clexane, staram się pozytywnie myśleć , ale to widmo tamtego poronienia nadal mnie prześladuje ☹️
Ja poroniłam pierwszą ciążę. Poronienie zatrzymane. Ciąża zatrzymała się koło 8 tyg, poroniłam samoistnie w 10 tyg.
W drugą ciążę zaszłam 5 miesięcy po poronieniu. Ciąża nawet bardziej niż udana, bo z jednego zarodka niby lichego, bo 3 dniowca 8.3 mam bliźniaki. Dziś chłopaki mają 6,5 miesiąca. Głowa do góry. Poronienia zdarzają się naprawdę często i nie rzutują na przyszłe ciąże w żaden sposób. Ja przy transferze z bliźniakami zrobiłam wszystko "źle" (tzn. przyszłam na transfer odwodniona bo treningu, zarodka nie udało się przetransferować za pierwszym razem, musiał zostać ponownie zapakowany przez embriologa i później wyjęty i przetransferowany jak się nawodniłam, 10 dni po transfere zrobiłam betę, żeby sprawdzić czy brać dalej leki i poleciałam na wakacje, kolejną bete zrobiłam dopiero po tyg jak wróciłam), a mimo to się udało, więc tak jak mówisz nie ma to znaczenia, jak ciąża ma się udać, to się uda. Niestety nie zawsze jest to w naszych rękach, ale wiara i nadzieja po cichu pomagają. Trzymam kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 09:41
Juka2018_1, Daylight, Jjj lubią tę wiadomość
Maj 2022 👶🏻👶🏻
3 FET, 17.09 beta 10 dpt 105, 17 dpt 1919, 24 dpt 21200
ciąża bliźniacza 1k2o
12 + 3: prenatalne ok 54 mm I 58 mm
16 + 3: 150g i 180g będą chłopcy
18 + 2: 215g I 255g
20 + 3: 295g i 355g
26 + 3: 747g i 862g
28 + 3: 1020 g i 1080 g
30 + 5: 1420 g I 1470 g
32 + 3: 1790 g I 1860 g
34 + 3: 1970 g i 2099 g
36 + 3 CC: 2250g, 49 cm i 1935 g, 48 cm -
Mommy12 wrote:Cześć dziewczyny. Tu Gmagda.
Tamto konto mi padło, nie wiem co się stało, wylogowało, nie dało się zalogować spowrotem, założyłam nowe.
Tak we wtorek miałam CC 😉 od wczoraj jesteśmy w domku. Mamy się dobrze, mały jest cudny, obydwoje z tatusiem jesteśmy zakochani.
W szpitalu nocami był marudny bardzo, nie ssie piersi , bo mam problem z brodawkami i nawał pokarmu mlody nie może chwycić bo mam cycki jak arbuzy.
Będę próbować jeszcze z kapturkami.
Za to w domku jest aniołkiem 😉śpi w ogole nie płacze 🥰 ale noce i tak ciężkie, bo lecę na laktatorze.
Samo CC wspominam bardzo dobrze, po praktycznie zero bólu. Teraz już jestem bez przeciwbólowych praktycznie, na następny dzień po CC już można powiedzieć, ze śmigałam 😀 ogólnie dziewczyny jest super, ale mega mega ciezko jak prawie się nie sypia
Przepraszam was bardzo, ze nie odezwałam się wcześniej mam wyrzuty sumienia🤯
fakt napisałam tylko do dziewczyn na bezplemnikowcach i jakoś ucięło mi kilka dni, nawet nie wiem kiedy to minęło .
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Mommy12 wrote:Cześć dziewczyny. Tu Gmagda.
Tamto konto mi padło, nie wiem co się stało, wylogowało, nie dało się zalogować spowrotem, założyłam nowe.
Tak we wtorek miałam CC 😉 od wczoraj jesteśmy w domku. Mamy się dobrze, mały jest cudny, obydwoje z tatusiem jesteśmy zakochani.
W szpitalu nocami był marudny bardzo, nie ssie piersi , bo mam problem z brodawkami i nawał pokarmu mlody nie może chwycić bo mam cycki jak arbuzy.
Będę próbować jeszcze z kapturkami.
Za to w domku jest aniołkiem 😉śpi w ogole nie płacze 🥰 ale noce i tak ciężkie, bo lecę na laktatorze.
Samo CC wspominam bardzo dobrze, po praktycznie zero bólu. Teraz już jestem bez przeciwbólowych praktycznie, na następny dzień po CC już można powiedzieć, ze śmigałam 😀 ogólnie dziewczyny jest super, ale mega mega ciezko jak prawie się nie sypia
Przepraszam was bardzo, ze nie odezwałam się wcześniej mam wyrzuty sumienia🤯
fakt napisałam tylko do dziewczyn na bezplemnikowcach i jakoś ucięło mi kilka dni, nawet nie wiem kiedy to minęło .
Nawet nie pomyślałam, ze ktoś może o mnie tutaj myśleć i się martwić czy wszystko okej. 🥹🫶
UffffMommy12 lubi tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Mommy12 wrote:Cześć dziewczyny. Tu Gmagda.
Tamto konto mi padło, nie wiem co się stało, wylogowało, nie dało się zalogować spowrotem, założyłam nowe.
Tak we wtorek miałam CC 😉 od wczoraj jesteśmy w domku. Mamy się dobrze, mały jest cudny, obydwoje z tatusiem jesteśmy zakochani.
W szpitalu nocami był marudny bardzo, nie ssie piersi , bo mam problem z brodawkami i nawał pokarmu mlody nie może chwycić bo mam cycki jak arbuzy.
Będę próbować jeszcze z kapturkami.
Za to w domku jest aniołkiem 😉śpi w ogole nie płacze 🥰 ale noce i tak ciężkie, bo lecę na laktatorze.
Samo CC wspominam bardzo dobrze, po praktycznie zero bólu. Teraz już jestem bez przeciwbólowych praktycznie, na następny dzień po CC już można powiedzieć, ze śmigałam 😀 ogólnie dziewczyny jest super, ale mega mega ciezko jak prawie się nie sypia
Przepraszam was bardzo, ze nie odezwałam się wcześniej mam wyrzuty sumienia🤯
fakt napisałam tylko do dziewczyn na bezplemnikowcach i jakoś ucięło mi kilka dni, nawet nie wiem kiedy to minęło .
Nawet nie pomyślałam, ze ktoś może o mnie tutaj myśleć i się martwić czy wszystko okej. 🥹🫶Mommy12 lubi tę wiadomość
👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅ -
Agata_midwife wrote:Kochane potrzebuje wsparcia 🙏🏻
Być może niektóre z Was mnie pamiętają...
Na wstępie chciałam Wam pogratulować wszystkich ciąż i życzyć wszystkiego dobrego i baaaardzo nudnej ciąży 💖
Proszę Was, uspokójcie mnie... podzielcie się jakimiś pozytywnymi historiami...
Po prawie 4 latach walki w tym roku w maju miałam pierwszy transfer w Czechach - udany, jednak zarodek przestał się rozwijać i doszło do poronienia w 9 t.c.
Przeszłam załamanie, przez jakiś czas nie chciałam słuchać o kolejnych próbach, bardzo się bałam... Miałam ciagle przed oczami wyraz twarzy lekarza, tamte emocje, ból podczas poronienia....
W końcu po kilku miesiącach, w naszą 4. rocznicę ślubu postanowiliśmy, ze trzeba spróbować jeszcze raz... ze nasze Śnieżynki czekają...
i pojechałam na kolejny transfer, do tamtej pory podchodziłam do tego na chłodno, tak jak sobie obiecałam... nie stresowałam się endometrium, progesteronem... stwierdziłam,ze nic gorszego i tak mnie już spotkać nie może.
Postanowiłam,ze będę chodziła do pracy - pracuje w szpitalu, na położnictwie i neonatologii - na dniówki, nocki... Po tamtym transferze poszłam na zwolnienie, odpoczywałam, nic nie robiłam a i tak doszło do poronienia... więc teraz zmieniłam podejście - jak ma się udać, to się uda...
no i.... ku mojemu zaskoczeniu - zrobiłam test w 9 dpt. - 2 kreski...
I nagle mój spokój "szlag trafił" - wrócił strach... stres...😢 z duszą na ramieniu chodzę nawet do toalety, bo boje się, ze zobaczę krew...
Dziewczyny, jesteście zawsze promyczkami nadziei, śledziłam Wasze losy cały czas i mocno kibicowałam...
W porównaniu do tamtego transferu - tym razem hcg o wiele ładniejsze...
Proszę, podzielcie się czy któraś z Was miała taka sytuacje, ze poroniła pierwsza ciążę a druga już była donoszona? Czy się udało?
Ja się nawet boje iść na usg... Wiem, ze jeszcze za szybko, ponieważ dzisiaj 15 dpt, więc i tak nic nie będzie jeszcze widać... ale tak się boje... rozczarowania☹️
Powtarzam sobie w głowie, ze każdą ciąża jest inna i ze teraz mam bardziej wyrównana tarczyce, od pozytywnego testu biorę Clexane, staram się pozytywnie myśleć , ale to widmo tamtego poronienia nadal mnie prześladuje ☹️
Rossetia niedawno urodziła, też po poronieniu. Ja, jak Bóg da, też niedługo urodzę po poronieniu. Dużo nas tu jest, jak poczytasz stopki to znajdziesz mnóstwo historii.
A co do widma rozczarowania... Mi się nie udało tego zwalczyć. Minęło trochę po prenatalnych, a tak że było spoko to po 16tc dopiero. Nie da się o tym zapomnieć i to rzutuje na kolejną ciążę, to normalne. Jak jest bardzo źle to warto skorzystać z pomocy psychologa.Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Susannah wrote:Uffff
Baaaardzo was przepraszam, ale teraz już rozumiem co to znaczy, że macierzyństwo nie jest takie kolorowe jak wszędzie pokazują zdjęcia.
😳 dni uciekają jak szalone, a czas od karmienia do karmienia nie wiem gdzie ucieka.
Przewijanie-karmienie-odbijanie-odciąganie
A spanie i matka gdzieś na samym końcu 🙈LUTY - pierwsza procedura
MARZEC - pierwszy i udany transfer 4BB
LISTOPAD - synuś na świecie 🤍 -
Ja sama metryczki robie 🤭
Dla corki zrobilam a teraz dla syna.parviflora, Daylight, Jjj lubią tę wiadomość
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowycb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
szkaradnyszkaradek wrote:A gdzie link do 🐇🐇?
https://allegro.pl/oferta/kroliczki-balony-naklejki-na-sciane-100x200cm-9865595045
https://allegro.pl/oferta/naklejki-na-sciane-tecza-kroliki-100x100cm-tk3-12547141358
Starania od 02.2016
2019 - 3x IUI
2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
2021 - ruszamy po AZ
- 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
- 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
- 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
2022
-11.04 - FET 4AB🍀
19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍
03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍 -
Mommy12 wrote:Baaaardzo was przepraszam, ale teraz już rozumiem co to znaczy, że macierzyństwo nie jest takie kolorowe jak wszędzie pokazują zdjęcia.
😳 dni uciekają jak szalone, a czas od karmienia do karmienia nie wiem gdzie ucieka.
Przewijanie-karmienie-odbijanie-odciąganie
A spanie i matka gdzieś na samym końcu 🙈
Najpierw wmawiają nam istnienie 🎅, potem stanu błogosławionego i urlopu macierzyńskiego 😝Darkaaa, Bocianiątko, kreconairuda, Jjj lubią tę wiadomość
marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Agata_midwife - rozumiem Twój strach. To normalne po poronieniu, miałam to samo.
Pierwszy transfer = pierwsza ciąża, krwawienie, krwiak i poronienie zatrzymane w 8/9 tc.
Dzisiaj nie wiem tak do końca czy poronienie nastąpiło przez krwiaka czy może serduszko się zatrzymało, czy co.. usłyszałam tylko od lekarza że nie ma tu prawidłowo rozwijającej się ciąży i pamiętam te słowa, ten ton, ta minę do dziś... Odleciałam, nie spytałam o nic więcej, nie umiałam.
Przeszłam przez terapię z psychologiem z fundacji Ernesta, byłam gotowa na życie bez dziecka bo tak bardzo się bałam kolejnej straty i tego wszystkiego co z tym związane... 7 msc po poronieniu podeszłam do kolejnego transferu. I początek też nie był kolorowy bo znowu pojawiło się krwawienie i krwiak. Teraz prowadziłam ciążę u innej doktor, ufałam jej choć i tak na początku widząc krew skreśliłam ta ciążę... Na drugi dzień pojechałam na usg - ciąża żywa, prawidłowa.
Przeleżałam ok. 1,5 msc w łóżku z różańcem w ręku, wstając tylko wieczorem na prysznic i do toalety. Żadne spacery.
I... Się udało 🙏🏼 jestem w 35tc. Wyprawka gotowa, mały mnie kopie, ale to kocham. Walczyłam o zajście w ciążę od 2016 r...
Wiem jaki strach i niepewność czujesz, na pewne rzeczy nie mamy wpływu na początku ciąży, wiara dużo daje, wsparcie bliskich osób też. To brzmi tak banalnie, ale musisz być silna, nie poddawać się i wierzyć 🙏🏼 tego Ci życzę. Nie pozwól lękom decydować o Twojej przyszłości.2016 - początek starań
2019 - czynnik męski ❌
2021 - IVF ICSI = 7❄
I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔
2022:
12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
Połówkowe: 425 gram miłości 💕
💙It's a boy 💙🧸
Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼
💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖
Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
______________________
Cierpliwy do czasu
dozna przykrości, ale później
zakwitnie dla niego radość.
- Syr 1,23 - -
Mommy12 - gratulacje!❤️
Mommy12 lubi tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Agata_midwife wrote:Kochane potrzebuje wsparcia 🙏🏻
Być może niektóre z Was mnie pamiętają...
Na wstępie chciałam Wam pogratulować wszystkich ciąż i życzyć wszystkiego dobrego i baaaardzo nudnej ciąży 💖
Proszę Was, uspokójcie mnie... podzielcie się jakimiś pozytywnymi historiami...
Po prawie 4 latach walki w tym roku w maju miałam pierwszy transfer w Czechach - udany, jednak zarodek przestał się rozwijać i doszło do poronienia w 9 t.c.
Przeszłam załamanie, przez jakiś czas nie chciałam słuchać o kolejnych próbach, bardzo się bałam... Miałam ciagle przed oczami wyraz twarzy lekarza, tamte emocje, ból podczas poronienia....
W końcu po kilku miesiącach, w naszą 4. rocznicę ślubu postanowiliśmy, ze trzeba spróbować jeszcze raz... ze nasze Śnieżynki czekają...
i pojechałam na kolejny transfer, do tamtej pory podchodziłam do tego na chłodno, tak jak sobie obiecałam... nie stresowałam się endometrium, progesteronem... stwierdziłam,ze nic gorszego i tak mnie już spotkać nie może.
Postanowiłam,ze będę chodziła do pracy - pracuje w szpitalu, na położnictwie i neonatologii - na dniówki, nocki... Po tamtym transferze poszłam na zwolnienie, odpoczywałam, nic nie robiłam a i tak doszło do poronienia... więc teraz zmieniłam podejście - jak ma się udać, to się uda...
no i.... ku mojemu zaskoczeniu - zrobiłam test w 9 dpt. - 2 kreski...
I nagle mój spokój "szlag trafił" - wrócił strach... stres...😢 z duszą na ramieniu chodzę nawet do toalety, bo boje się, ze zobaczę krew...
Dziewczyny, jesteście zawsze promyczkami nadziei, śledziłam Wasze losy cały czas i mocno kibicowałam...
W porównaniu do tamtego transferu - tym razem hcg o wiele ładniejsze...
Proszę, podzielcie się czy któraś z Was miała taka sytuacje, ze poroniła pierwsza ciążę a druga już była donoszona? Czy się udało?
Ja się nawet boje iść na usg... Wiem, ze jeszcze za szybko, ponieważ dzisiaj 15 dpt, więc i tak nic nie będzie jeszcze widać... ale tak się boje... rozczarowania☹️
Powtarzam sobie w głowie, ze każdą ciąża jest inna i ze teraz mam bardziej wyrównana tarczyce, od pozytywnego testu biorę Clexane, staram się pozytywnie myśleć , ale to widmo tamtego poronienia nadal mnie prześladuje ☹️
Ja takiej historii wprawdzie nie miałam ale moja koleżanka poroniła naturalną ciąże w 8 tygodniu a dwa miesiące później zaszła w kolejna i od 3 miesięcy mała jest już na świecie. Niestety poronienia się zdarzają i odciskają mocne piętno na psychice ale musisz wierzyć że teraz się uda a my tutaj będziemy mocno trzymać kciuki za Was ✊❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 09:57
Starania od 08.2019
👩🏼
drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok
Trzy nieudane IUI
29.04.2022 punkcja
IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
7 dpt cień cienia
8 dpt beta 122
10 dpt beta 318
12 dpt beta 702
14 dpt beta 1543
19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨👩👧
02.11.2022 III prenatalne 🍀
10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰