X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Udane IVF 🍍ciążowe rozważania 🤰
Odpowiedz

Udane IVF 🍍ciążowe rozważania 🤰

Oceń ten wątek:
  • AsiaiHelenka Autorytet
    Postów: 1348 1405

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u nas też była presja na karmienie piersią i przecież pokarm musi być .. a to że nie ruszyło po CC od razu to tylko przystawiaj , przystawiaj, przystawiaj. U mnie się pokarm pojawił i jednak było go za mało i ja miałam za mało cierpliwości przy tak poranionych piersiach , że każde przystawienie było okupione łzami .. później zapalenie piersi i Irenka w ogóle nie chciała dotknąć cycka. Teraz jest już na mm ona pięknie przyrasta bo już ma 4709 🙈a ja jestem spokojniejsza. niestety męczymy się z kolkami i dziś w nocy 4 h płaczu Irenki i mojego, a z w końcu podałam pedicetamol i usnęła wymęczona

    1 podejście i Helenka 😀
    Później 5 nieudanych podejść w tym jedno poronienie
    Oczekiwanie na test ....
    7 dpt beta 26,9
    9 dpt 94,2
    13 dpt 343,3
    27 dpt ❤️
    age.png
    age.png
  • Rosa_13 Autorytet
    Postów: 771 1502

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,

    Pamiętam,że ktoś tutaj kiedyś pisał że zamawiał koszule do karmienia ze strony formommy. Jak wychodzą rozmiarowo? Brać większą?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2024, 14:22

    age.png

    Moja Dziewczynka 3500g ❤️🌹
  • Pusiek Autorytet
    Postów: 1084 599

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola9393 wrote:
    U nas na szkole rodzenia mówiono, że nieważne w jaki sposób się karmi, że dziecko nie umrze z głodu, że są różne sposoby ale dziecko będzie najedzone - i ja to doceniam, bo wiem że są szkoły, w których mocno naciskają na karmienie piersią i dziewczyny mogą mieć potem wyrzuty do samej siebie zupełnie niepotrzebnie.

    Tak, u nas na szkole rodzenia właśnie tak mówili ze karmienie piersią jest najlepsze. I co po cc okazało się ze pokarmu nie ma i żadna z położnych nie wykazywała chęci żeby pomoc. A zaznaczę ze te kobiety prowadziły ta szkole rodzenia i jedno mówiły a drugie robiły. Ja dalej mam mało pokarmu. Dostawiam mała do piersi bo zaczęła łapać o co chodzi ale nie ssa jeszcze bardzo intensywnie i tylko przez kapturki. Później mąż dokarmia butla a ja podłączam laktator. Jest to mega męczące i nie wiem ile pociągnę. A tym bardziej ze mąż niedługo wraca do pracy i trzeba będzie samemu to wszystko ogarnąć. I nie dziwie się ze się rezygnuje bo ja tez czuje ze przez to wszystko nie poświęcam małej tyle czasu ile bym chciała.

    ❤️ Zosia 21.12.2023, 3020 gr, 50 cm

    age.png
  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1735 1982

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja dorzucę swoje trzy grosze. Mimo CC żadnych problemów z KP. Pierwsze 2tyg były trudne z uwagi na bolące brodawki. Tylko taki problem miałyśmy. Przetrwałam. Myślałam, że zawsze początki są najtrudniejsze i cieszyłam się, że nam się udało, mimo że do KP miałam zawsze luźne podejście. Dziecko musi być najedzone i tyle, nie ważne jak. Teraz już miało iść z górki. I co? Nic bardziej mylnego. Od tygodnia Mała nie przybiera na wadze, a jutro 6tydz. Poza tym kręci czasami takie afery przy przystawieniu, że mi się chce płakać razem z nią. Strasznie się martwię. W środę idziemy do pediatry co dalej

    Osobiście uważam, że jest to bardzo trudna droga.

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • ABK Autorytet
    Postów: 5614 4312

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosa_13 wrote:
    Hej Dziewczyny,

    Pamiętam,że ktoś tutaj kiedyś pisał że zamawiał koszule do karmienia ze strony formommy. Jak wychodzą rozmiarowo? Brać większą?

    Ja brałam wieksza, chociaż mierzyłam na ciążowy brzuch

    Rosa_13 lubi tę wiadomość

    Ona: 36l
    Amh: 4,26
    Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
    Fsh: 4,19
    Lh:6,67
    Prl: 15.85
    Jajowody drozne (hsg maj 2022)
    Monitoring owulacji okey
    Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)

    On: 39l
    Testosteron: 4,33
    Fsh: 2,68
    Lh: 3,74
    Slabe parametry nasienia
    Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
    Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
    Ruch postepowy 18% > 32%
    Ruchome 40.71% > 40%
    Morfologia 4.95% > 4%
    Żywotność 60,81% > 60

    Kariotypy oboje ok

    12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
    11pobranych -> 7 do zaplodnienia
    05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞

    Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby

    8dpt 60.8
    11 dpt 126
    13 dpt 330
    18 dpt 1796

    age.png
  • fortunate_bunia Autorytet
    Postów: 448 562

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
    I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?

    👩 37 lat
    PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
    👨 40 lat
    celiakia, nasienie ok
    🐕🐕🐕
    Starania od 2009.
    Stymulacje lekami ✖
    Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
    I IVF 10.2022
    ❄❄❄❄❄❄
    1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
    poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
    2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
    8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
    CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
    3. Transfer FET - ????

    age.png
  • KateM Autorytet
    Postów: 5417 7827

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fortunate_bunia wrote:
    Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
    I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?

    Polecam grupę na fb KPI, dzisiaj znajoma poleciła spectra 9+, a używała też medeli i lepiej daje radę.
    Neno jest spoko, ale u mnie nie ściąga dużo, czuję, że zostaje dalej dużo pokarmu. O muszlach non stop dziewczyny tam piszą, ale ja waham się by kończyć kpi, więc nie rzucam się na nowe modele laktatorów..

    fortunate_bunia lubi tę wiadomość

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
  • anett Ekspertka
    Postów: 220 71

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fortunate_bunia wrote:
    Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
    I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?

    Może odrobinę dodam otuchy, moja córka miała podobna wagę urodzeniową co twój synek i też był problem z dostawieniem do tego stopnia że w grę wchodził tylko kapturek, na sama pierś od razu zaciskała usta... Z kapturkiem jakoś ssała jeśli można nazwać to ssaniem, w międzyczasie odciagalam mleko i podawałam w butelce. I też wolała butle niż pierś nawet z kapturkiem.
    Cdl zaleciła karmienie z kapturkiem i przy każdym karmieniu miałam próbować bez i miało to trwać przez ok 3 miesiące. Po tym czasie miałam zejść całkowicie z kapturka. Ale nie szło nam karmienie bez więc odpuściłam już i karmiłam tylko z kapturkiem.
    Po ok 1,5 miesiąca sama złapała mi za pierś zanim zdążyłam założyć kapturek 🤣 i tak już zostało. Wtedy też butelka stała się bee i smoczek bee.
    Butelkę kupiłam ze smoczkiem z bardzo małym przepływem tak żeby musiała się napracować żeby ssać, żeby samo mleko nie leciało.
    Osteopata zalecił masowanie palcem podniebienia, dosłownie 2-3 razy dziennie po minucie. Bo moja wogole jakby nie miała odruchu ssania, czasami musiałam czekać aż sobie ziewnie żeby włożyć jej brodawkę z kapturkiem do buzi 🙈
    Swoje przeryczałam oczywiście ale już od miesiąca jak się przyssała to czasami ciężko ją oderwać 🤣
    Odnośnie laktatora to nie pomogę, ja jechałam na ręcznym, ale też bardzo były pomocne muszle laktacyjne (akuku miałam) i w momencie kiedy schodziło mi na karmieniu z godzinę albo i dłużej przez ten czas coś tam zawsze nakapało więc już nie musiałam odciągać tyle.
    Wytrwałości i cierpliwości życzę, jak ładnie przybiera na wadze to może akurat kwestia tego żeby podrósł i załapie.

    fortunate_bunia lubi tę wiadomość

    starania od 2016 roku
    ona 32 lata
    on 33 lat
    azoospermia
    2022 r - m-tese Novum
    I procedura - Novum, 1 transfer 2-dniowy - beta 0
    II procedura - In Vimed, 2 zarodki
    23.02 transfer
    7dpt - 6,3
    12 dpt 108
    14 dpt 298
    18 dpt 2500 - jest pęcherzyk ciązowy
    26 dpt - zarodek z sercem
  • fortunate_bunia Autorytet
    Postów: 448 562

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anett wrote:
    Może odrobinę dodam otuchy, moja córka miała podobna wagę urodzeniową co twój synek i też był problem z dostawieniem do tego stopnia że w grę wchodził tylko kapturek, na sama pierś od razu zaciskała usta... Z kapturkiem jakoś ssała jeśli można nazwać to ssaniem, w międzyczasie odciagalam mleko i podawałam w butelce. I też wolała butle niż pierś nawet z kapturkiem.
    Cdl zaleciła karmienie z kapturkiem i przy każdym karmieniu miałam próbować bez i miało to trwać przez ok 3 miesiące. Po tym czasie miałam zejść całkowicie z kapturka. Ale nie szło nam karmienie bez więc odpuściłam już i karmiłam tylko z kapturkiem.
    Po ok 1,5 miesiąca sama złapała mi za pierś zanim zdążyłam założyć kapturek 🤣 i tak już zostało. Wtedy też butelka stała się bee i smoczek bee.
    Butelkę kupiłam ze smoczkiem z bardzo małym przepływem tak żeby musiała się napracować żeby ssać, żeby samo mleko nie leciało.
    Osteopata zalecił masowanie palcem podniebienia, dosłownie 2-3 razy dziennie po minucie. Bo moja wogole jakby nie miała odruchu ssania, czasami musiałam czekać aż sobie ziewnie żeby włożyć jej brodawkę z kapturkiem do buzi 🙈
    Swoje przeryczałam oczywiście ale już od miesiąca jak się przyssała to czasami ciężko ją oderwać 🤣
    Odnośnie laktatora to nie pomogę, ja jechałam na ręcznym, ale też bardzo były pomocne muszle laktacyjne (akuku miałam) i w momencie kiedy schodziło mi na karmieniu z godzinę albo i dłużej przez ten czas coś tam zawsze nakapało więc już nie musiałam odciągać tyle.
    Wytrwałości i cierpliwości życzę, jak ładnie przybiera na wadze to może akurat kwestia tego żeby podrósł i załapie.

    Na ręcznym - podziwiam!!
    Próbowaliśmy z kapturkiem, nie szło nam to w ogóle i wylądował w szufladzie, ale teraz myślę, że warto może znowu z nim spróbować.
    Czasami potrzebny jest czas i cierpliwość, połóg nieźle ją trenuje. 😵‍💫 Zaczynam gdzieś sobie w głowie układać, że starania mogą nie przynieść efektu i to też będzie ok. Mąż mnie z jednej strony dopinguje, ale z drugiej też ciągle powtarza, że jak się nie uda, to będziemy karmić MM. Taki luz w głowie jest potrzebny.
    Zdrówka dla Waszej dwójki!! Dziękuję za podzielenie się swoją historią!! :-)

    👩 37 lat
    PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
    👨 40 lat
    celiakia, nasienie ok
    🐕🐕🐕
    Starania od 2009.
    Stymulacje lekami ✖
    Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
    I IVF 10.2022
    ❄❄❄❄❄❄
    1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
    poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
    2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
    8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
    CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
    3. Transfer FET - ????

    age.png
  • Kluska Autorytet
    Postów: 3793 6867

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
    Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
    Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.

    Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
    Strasznie ten czas zasuwa...

    Karola9393, fortunate_bunia lubią tę wiadomość

    age.png

    Artvimed Kraków

    18.11.2024 transfer ❄️, biochem

    30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️

    10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
    💊Wysokie NK maciczne- encorton
    💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • ABK Autorytet
    Postów: 5614 4312

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
    Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
    Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.

    Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
    Strasznie ten czas zasuwa...

    Co dałaś z ciekawości?

    Ja teraz mam etap nalesnika

    Ona: 36l
    Amh: 4,26
    Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
    Fsh: 4,19
    Lh:6,67
    Prl: 15.85
    Jajowody drozne (hsg maj 2022)
    Monitoring owulacji okey
    Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)

    On: 39l
    Testosteron: 4,33
    Fsh: 2,68
    Lh: 3,74
    Slabe parametry nasienia
    Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
    Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
    Ruch postepowy 18% > 32%
    Ruchome 40.71% > 40%
    Morfologia 4.95% > 4%
    Żywotność 60,81% > 60

    Kariotypy oboje ok

    12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
    11pobranych -> 7 do zaplodnienia
    05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞

    Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby

    8dpt 60.8
    11 dpt 126
    13 dpt 330
    18 dpt 1796

    age.png
  • Kluska Autorytet
    Postów: 3793 6867

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABK wrote:
    Co dałaś z ciekawości?

    Ja teraz mam etap nalesnika

    🥑 Trochę z lenistwa bo to surowe więc jakby nie poszło to bym przerzuciła na chleb i sama zjadła 😅

    age.png

    Artvimed Kraków

    18.11.2024 transfer ❄️, biochem

    30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️

    10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
    💊Wysokie NK maciczne- encorton
    💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • Karenka Autorytet
    Postów: 3035 5417

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABK wrote:
    Co dałaś z ciekawości?

    Ja teraz mam etap nalesnika

    A naleśniki dla malej robisz na mleku czy jak?

    👩‍🦰 45 lat 👦 42 lat
    Staramy się od 03.19r.
    1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
    2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
    KD:🤬
    3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
    Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
    8.05 7tc mamy ♥️
    22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
    15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
    18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
    8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
    26.1031tc+3 USG III trym 1983g
    27.1136tc USG 2700g🥰
    ♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
    event.png
  • ABK Autorytet
    Postów: 5614 4312

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karenka wrote:
    A naleśniki dla malej robisz na mleku czy jak?


    Etap nalesnika czyli Zosia zaczęła się przekręcac z plecow na brzuch, z powrotem jeszcze nie umie, to ja siedzę i obracam naleśnik ;)

    Rozszerzenie diety u nas dopiero za niecałe 2 miesiace

    Kluska, KateM, Karenka, Matleena89, ........ lubią tę wiadomość

    Ona: 36l
    Amh: 4,26
    Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
    Fsh: 4,19
    Lh:6,67
    Prl: 15.85
    Jajowody drozne (hsg maj 2022)
    Monitoring owulacji okey
    Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)

    On: 39l
    Testosteron: 4,33
    Fsh: 2,68
    Lh: 3,74
    Slabe parametry nasienia
    Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
    Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
    Ruch postepowy 18% > 32%
    Ruchome 40.71% > 40%
    Morfologia 4.95% > 4%
    Żywotność 60,81% > 60

    Kariotypy oboje ok

    12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
    11pobranych -> 7 do zaplodnienia
    05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞

    Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby

    8dpt 60.8
    11 dpt 126
    13 dpt 330
    18 dpt 1796

    age.png
  • ........ Autorytet
    Postów: 2434 3282

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    🥑 Trochę z lenistwa bo to surowe więc jakby nie poszło to bym przerzuciła na chleb i sama zjadła 😅


    I jak maluda jadła czy pluła bo mój mlody to pluje awokado nie smakuje mu

    https://zrzutka.pl/g5kns3
    Dla naszej Kamisi


    age.png

    05.10.2022 FET c/n 4.2.1❤

    16.06.23 CC 3780g 62cm 🥰🥰🥰
  • ........ Autorytet
    Postów: 2434 3282

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W biedronce


    wszystkie pieluchy Dada Pure Care: 1+1 gratis oraz Nestle Nan Optipro 650 g: 1+1 gratis. Obie akcje zniżkowe mają obowiązywać tylko w środę 24 stycznia

    https://zrzutka.pl/g5kns3
    Dla naszej Kamisi


    age.png

    05.10.2022 FET c/n 4.2.1❤

    16.06.23 CC 3780g 62cm 🥰🥰🥰
  • Kluska Autorytet
    Postów: 3793 6867

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ........ wrote:
    I jak maluda jadła czy pluła bo mój mlody to pluje awokado nie smakuje mu

    Entuzjastycznie. Kawałka nie chciała ale łyżeczki załadowane pakowała sobie do buzi ochoczo. Ja sama awokado uwielbiam więc liczyłam że też podejdzie. W ogóle jeśli się wdała we mnie lub męża to nie powinna mieć problemu z apetytem, bo my to tak wręcz przeciwnie 😅

    ABK to obracanie na plecy to takie słodko gorzkie, bo z jednej strony wspaniale ale mnie to początkowo mega umęczyło. Teraz już umie się kręcić wokół pępka i ma siłę długo leżeć więc jest o nieeeebo lepiej.

    ........ lubi tę wiadomość

    age.png

    Artvimed Kraków

    18.11.2024 transfer ❄️, biochem

    30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️

    10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
    💊Wysokie NK maciczne- encorton
    💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • ABK Autorytet
    Postów: 5614 4312

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    Entuzjastycznie. Kawałka nie chciała ale łyżeczki załadowane pakowała sobie do buzi ochoczo. Ja sama awokado uwielbiam więc liczyłam że też podejdzie. W ogóle jeśli się wdała we mnie lub męża to nie powinna mieć problemu z apetytem, bo my to tak wręcz przeciwnie 😅

    ABK to obracanie na plecy to takie słodko gorzkie, bo z jednej strony wspaniale ale mnie to początkowo mega umęczyło. Teraz już umie się kręcić wokół pępka i ma siłę długo leżeć więc jest o nieeeebo lepiej.

    Nie no Zosia to przegina, bo obraca się po jedzeniu, to co zje ładuje na macie i przy okazji ciuchy do zmiany.
    I jeszcze przestała chcieć ćwiczyć na ta szyję swoją drogą 2 tyg minęły a ja nie widzę poprawy nie wiem może coś źle robie, ale statam się wszystko zgodnie z zaleceniami
    Musze ta książkę o rozszerzeniu diety kupić, ale nawet nie mam kiedy czytać.
    Wieczorami po całym dniu jestem tak padnięta ze uspiam sięgając po krem na blizne.
    Plus ze w miare mogę zjeść regularnie bo juz zaczęła regularnie spać. Chciałabym zacząć ćwiczyć jak i Ty, ale jedyna opcja to na drzemce. Mamy już de facto 3 wyklarowane

    Ona: 36l
    Amh: 4,26
    Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
    Fsh: 4,19
    Lh:6,67
    Prl: 15.85
    Jajowody drozne (hsg maj 2022)
    Monitoring owulacji okey
    Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)

    On: 39l
    Testosteron: 4,33
    Fsh: 2,68
    Lh: 3,74
    Slabe parametry nasienia
    Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
    Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
    Ruch postepowy 18% > 32%
    Ruchome 40.71% > 40%
    Morfologia 4.95% > 4%
    Żywotność 60,81% > 60

    Kariotypy oboje ok

    12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
    11pobranych -> 7 do zaplodnienia
    05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞

    Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby

    8dpt 60.8
    11 dpt 126
    13 dpt 330
    18 dpt 1796

    age.png
  • Kluska Autorytet
    Postów: 3793 6867

    Wysłany: 22 stycznia 2024, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABK wrote:
    Nie no Zosia to przegina, bo obraca się po jedzeniu, to co zje ładuje na macie i przy okazji ciuchy do zmiany.
    I jeszcze przestała chcieć ćwiczyć na ta szyję swoją drogą 2 tyg minęły a ja nie widzę poprawy nie wiem może coś źle robie, ale statam się wszystko zgodnie z zaleceniami
    Musze ta książkę o rozszerzeniu diety kupić, ale nawet nie mam kiedy czytać.
    Wieczorami po całym dniu jestem tak padnięta ze uspiam sięgając po krem na blizne.
    Plus ze w miare mogę zjeść regularnie bo juz zaczęła regularnie spać. Chciałabym zacząć ćwiczyć jak i Ty, ale jedyna opcja to na drzemce. Mamy już de facto 3 wyklarowane

    Kurcze ja muszę przyznać, że ostatnio nie mogę narzekać, bo poza gorszymi dniami które oczywiście się zdarzają, generalnie nie jestem jakoś wielce zmęczona.

    Ale ja w trakcie większości jej drzemek też idę spać albo czytam książki leżąc obok (dostałam czytnik na gwiazdkę) a kiedy nie śpi to albo ogarniam życie z nią na macie albo z nią w chuście albo mąż ją dostaje na ramię (pracuje z domu więc mała bywa u niego na callach bo i tak chodzi po pokoju w słuchawkach więc po prostu ją nosi).

    Mała pada na noc po 18 więc wieczory mam wolne (ale w efekcie wstaje o 5.30-6.00 żeby nie było za lekko 😅 ale ja te poranki spędzam z nią na przewalaniu się po łóżku więc też taki pół odpoczynek). W nocy nadal budzi się często ale ja już nie walczę tylko daje pierś przez sen więc rano nawet nie wiem do końca ile było pobudek.

    Częściej czuję się nadmiernie wydotykana, ale nie jestem zaskoczona bo ja nie lubię tulenia się, lubię spać sama itd a tu przez wiele godzin dziennie jestem w fizycznym kontakcie z drugim człowiekiem co czasem powoduje we mnie ogromne napięcie i drażliwość.

    Ale naprawdę jest spoko, tzn teraz jest męczybułka bo chyba jedynki idą i nauczyła się naprawdę głośno piszczeć i krzyczeć. Więc czasem np 40 min gotuję z nią na podłodze przy akompaniamencie takich jazgotów, że mózg się lasuje ale korki do uszu ratują moje zdrowie psychiczne 😅

    age.png

    Artvimed Kraków

    18.11.2024 transfer ❄️, biochem

    30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️

    10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
    💊Wysokie NK maciczne- encorton
    💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • fortunate_bunia Autorytet
    Postów: 448 562

    Wysłany: 23 stycznia 2024, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
    Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
    Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.

    Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
    Strasznie ten czas zasuwa...

    Właśnie te historie o tych "przełomach" są dla mnie budujące - czekam na ten przełom u nas. :-)
    Dziś, po rozmowie na forum, postanowiłam wyciągnąć kapturek i spróbować przystawić Młodego - pięknie złapał pierś, doił z 20 min. :-) Mała rzecz, a dodała mi wiatru w żagle, bo miałam wrażenie, że kręcimy się w kółko, bez progresu.
    Dla mnie mega frustrujące było karmienie na godziny - ze względu na niską masę urodzeniową. Na szczęście Młody przybywa na wadze i karmimy się na żądanie - nigdy nie sądziłam, że uzna 4h nieprzerwanego snu, jako rarytas!!! :-)
    Jak czytam, że Wy już rozszerzacie dietę, to dla mnie jak sto lat świetlnych ... A dopiero co te kruszynki rosły w brzuchach ... 🥺

    Kluska lubi tę wiadomość

    👩 37 lat
    PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
    👨 40 lat
    celiakia, nasienie ok
    🐕🐕🐕
    Starania od 2009.
    Stymulacje lekami ✖
    Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
    I IVF 10.2022
    ❄❄❄❄❄❄
    1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
    poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
    2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
    8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
    CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
    3. Transfer FET - ????

    age.png
‹‹ 871 872 873 874 875 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ