Udane IVF 🍍ciążowe rozważania 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej u nas też była presja na karmienie piersią i przecież pokarm musi być .. a to że nie ruszyło po CC od razu to tylko przystawiaj , przystawiaj, przystawiaj. U mnie się pokarm pojawił i jednak było go za mało i ja miałam za mało cierpliwości przy tak poranionych piersiach , że każde przystawienie było okupione łzami .. później zapalenie piersi i Irenka w ogóle nie chciała dotknąć cycka. Teraz jest już na mm ona pięknie przyrasta bo już ma 4709 🙈a ja jestem spokojniejsza. niestety męczymy się z kolkami i dziś w nocy 4 h płaczu Irenki i mojego, a z w końcu podałam pedicetamol i usnęła wymęczona
-
Karola9393 wrote:U nas na szkole rodzenia mówiono, że nieważne w jaki sposób się karmi, że dziecko nie umrze z głodu, że są różne sposoby ale dziecko będzie najedzone - i ja to doceniam, bo wiem że są szkoły, w których mocno naciskają na karmienie piersią i dziewczyny mogą mieć potem wyrzuty do samej siebie zupełnie niepotrzebnie.
Tak, u nas na szkole rodzenia właśnie tak mówili ze karmienie piersią jest najlepsze. I co po cc okazało się ze pokarmu nie ma i żadna z położnych nie wykazywała chęci żeby pomoc. A zaznaczę ze te kobiety prowadziły ta szkole rodzenia i jedno mówiły a drugie robiły. Ja dalej mam mało pokarmu. Dostawiam mała do piersi bo zaczęła łapać o co chodzi ale nie ssa jeszcze bardzo intensywnie i tylko przez kapturki. Później mąż dokarmia butla a ja podłączam laktator. Jest to mega męczące i nie wiem ile pociągnę. A tym bardziej ze mąż niedługo wraca do pracy i trzeba będzie samemu to wszystko ogarnąć. I nie dziwie się ze się rezygnuje bo ja tez czuje ze przez to wszystko nie poświęcam małej tyle czasu ile bym chciała. -
To i ja dorzucę swoje trzy grosze. Mimo CC żadnych problemów z KP. Pierwsze 2tyg były trudne z uwagi na bolące brodawki. Tylko taki problem miałyśmy. Przetrwałam. Myślałam, że zawsze początki są najtrudniejsze i cieszyłam się, że nam się udało, mimo że do KP miałam zawsze luźne podejście. Dziecko musi być najedzone i tyle, nie ważne jak. Teraz już miało iść z górki. I co? Nic bardziej mylnego. Od tygodnia Mała nie przybiera na wadze, a jutro 6tydz. Poza tym kręci czasami takie afery przy przystawieniu, że mi się chce płakać razem z nią. Strasznie się martwię. W środę idziemy do pediatry co dalej
Osobiście uważam, że jest to bardzo trudna droga. -
Rosa_13 wrote:Hej Dziewczyny,
Pamiętam,że ktoś tutaj kiedyś pisał że zamawiał koszule do karmienia ze strony formommy. Jak wychodzą rozmiarowo? Brać większą?
Ja brałam wieksza, chociaż mierzyłam na ciążowy brzuchRosa_13 lubi tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?
👩 37 lat
PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
👨 40 lat
celiakia, nasienie ok
🐕🐕🐕
Starania od 2009.
Stymulacje lekami ✖
Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
I IVF 10.2022
❄❄❄❄❄❄
1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
3. Transfer FET - ????
-
fortunate_bunia wrote:Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?
Polecam grupę na fb KPI, dzisiaj znajoma poleciła spectra 9+, a używała też medeli i lepiej daje radę.
Neno jest spoko, ale u mnie nie ściąga dużo, czuję, że zostaje dalej dużo pokarmu. O muszlach non stop dziewczyny tam piszą, ale ja waham się by kończyć kpi, więc nie rzucam się na nowe modele laktatorów..fortunate_bunia lubi tę wiadomość
kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
Kariotyp❗️BT (11;22)
03.2022 I IVF - Artemida Białystok
09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
06.2022 II IVF długi protokół
04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
13.02 punkcja
8❄️ zbadanych 2❄️BT
19.04 - 7 transfer 4AA
4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
21w3 440g chłopaka 🐥
28w5 1438g chłopaka🐥
35w3 2700g chłopaka 🐣
-
fortunate_bunia wrote:Czytam o problemach z KP i trochę mi raźniej, że podkreślacie, że najważniejsze, że dziecko najedzone i mama szczęśliwa. U mnie mleka jest aż nadmiar, część ląduje w zamrażarce z myślą o "kryzysie laktacji" plus widmie hospitalizacji z powodu zabiegu. Natomiast mam problem z dostawieniem młodego. Już w szpitalu położne mówiły, że jest po prostu mały, że podrośnie i będzie mu łatwiej ssać, ale zaczynam się martwić, że on już woli butlę niż pierś, bo przy piersi dostaje czasami ataku szału. Więc wygląda to tak, że najpierw daję pierś, czasem 5-10 min (połowa złości), potem butelka z moim mlekiem a ja jadę z laktatorem... Nie wiem na ile będę mieć cierpliwości. Ciągle się pocieszam historiami osób, którym się udało. Syn ładnie przybiera, waży już 3 kg. Ale czuję presję, żeby karmić piersią, zwłaszcza, że mam mleka sporo...
I myślę nad laktatorem, który by mnie nie wyłączał na 30 min z życia. Ktoś ma coś do polecenia? Jakiś podwójny, muszle?
Może odrobinę dodam otuchy, moja córka miała podobna wagę urodzeniową co twój synek i też był problem z dostawieniem do tego stopnia że w grę wchodził tylko kapturek, na sama pierś od razu zaciskała usta... Z kapturkiem jakoś ssała jeśli można nazwać to ssaniem, w międzyczasie odciagalam mleko i podawałam w butelce. I też wolała butle niż pierś nawet z kapturkiem.
Cdl zaleciła karmienie z kapturkiem i przy każdym karmieniu miałam próbować bez i miało to trwać przez ok 3 miesiące. Po tym czasie miałam zejść całkowicie z kapturka. Ale nie szło nam karmienie bez więc odpuściłam już i karmiłam tylko z kapturkiem.
Po ok 1,5 miesiąca sama złapała mi za pierś zanim zdążyłam założyć kapturek 🤣 i tak już zostało. Wtedy też butelka stała się bee i smoczek bee.
Butelkę kupiłam ze smoczkiem z bardzo małym przepływem tak żeby musiała się napracować żeby ssać, żeby samo mleko nie leciało.
Osteopata zalecił masowanie palcem podniebienia, dosłownie 2-3 razy dziennie po minucie. Bo moja wogole jakby nie miała odruchu ssania, czasami musiałam czekać aż sobie ziewnie żeby włożyć jej brodawkę z kapturkiem do buzi 🙈
Swoje przeryczałam oczywiście ale już od miesiąca jak się przyssała to czasami ciężko ją oderwać 🤣
Odnośnie laktatora to nie pomogę, ja jechałam na ręcznym, ale też bardzo były pomocne muszle laktacyjne (akuku miałam) i w momencie kiedy schodziło mi na karmieniu z godzinę albo i dłużej przez ten czas coś tam zawsze nakapało więc już nie musiałam odciągać tyle.
Wytrwałości i cierpliwości życzę, jak ładnie przybiera na wadze to może akurat kwestia tego żeby podrósł i załapie.
fortunate_bunia lubi tę wiadomość
starania od 2016 roku
ona 32 lata
on 33 lat
azoospermia
2022 r - m-tese Novum
I procedura - Novum, 1 transfer 2-dniowy - beta 0
II procedura - In Vimed, 2 zarodki
23.02 transfer
7dpt - 6,3
12 dpt 108
14 dpt 298
18 dpt 2500 - jest pęcherzyk ciązowy
26 dpt - zarodek z sercem -
anett wrote:Może odrobinę dodam otuchy, moja córka miała podobna wagę urodzeniową co twój synek i też był problem z dostawieniem do tego stopnia że w grę wchodził tylko kapturek, na sama pierś od razu zaciskała usta... Z kapturkiem jakoś ssała jeśli można nazwać to ssaniem, w międzyczasie odciagalam mleko i podawałam w butelce. I też wolała butle niż pierś nawet z kapturkiem.
Cdl zaleciła karmienie z kapturkiem i przy każdym karmieniu miałam próbować bez i miało to trwać przez ok 3 miesiące. Po tym czasie miałam zejść całkowicie z kapturka. Ale nie szło nam karmienie bez więc odpuściłam już i karmiłam tylko z kapturkiem.
Po ok 1,5 miesiąca sama złapała mi za pierś zanim zdążyłam założyć kapturek 🤣 i tak już zostało. Wtedy też butelka stała się bee i smoczek bee.
Butelkę kupiłam ze smoczkiem z bardzo małym przepływem tak żeby musiała się napracować żeby ssać, żeby samo mleko nie leciało.
Osteopata zalecił masowanie palcem podniebienia, dosłownie 2-3 razy dziennie po minucie. Bo moja wogole jakby nie miała odruchu ssania, czasami musiałam czekać aż sobie ziewnie żeby włożyć jej brodawkę z kapturkiem do buzi 🙈
Swoje przeryczałam oczywiście ale już od miesiąca jak się przyssała to czasami ciężko ją oderwać 🤣
Odnośnie laktatora to nie pomogę, ja jechałam na ręcznym, ale też bardzo były pomocne muszle laktacyjne (akuku miałam) i w momencie kiedy schodziło mi na karmieniu z godzinę albo i dłużej przez ten czas coś tam zawsze nakapało więc już nie musiałam odciągać tyle.
Wytrwałości i cierpliwości życzę, jak ładnie przybiera na wadze to może akurat kwestia tego żeby podrósł i załapie.
Na ręcznym - podziwiam!!
Próbowaliśmy z kapturkiem, nie szło nam to w ogóle i wylądował w szufladzie, ale teraz myślę, że warto może znowu z nim spróbować.
Czasami potrzebny jest czas i cierpliwość, połóg nieźle ją trenuje. 😵💫 Zaczynam gdzieś sobie w głowie układać, że starania mogą nie przynieść efektu i to też będzie ok. Mąż mnie z jednej strony dopinguje, ale z drugiej też ciągle powtarza, że jak się nie uda, to będziemy karmić MM. Taki luz w głowie jest potrzebny.
Zdrówka dla Waszej dwójki!! Dziękuję za podzielenie się swoją historią!!👩 37 lat
PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
👨 40 lat
celiakia, nasienie ok
🐕🐕🐕
Starania od 2009.
Stymulacje lekami ✖
Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
I IVF 10.2022
❄❄❄❄❄❄
1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
3. Transfer FET - ????
-
Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.
Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
Strasznie ten czas zasuwa...Karola9393, fortunate_bunia lubią tę wiadomość
Artvimed Kraków
18.11.2024 transfer ❄️, biochem
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Kluska wrote:Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.
Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
Strasznie ten czas zasuwa...
Co dałaś z ciekawości?
Ja teraz mam etap nalesnikaOna: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
ABK wrote:Co dałaś z ciekawości?
Ja teraz mam etap nalesnika
🥑 Trochę z lenistwa bo to surowe więc jakby nie poszło to bym przerzuciła na chleb i sama zjadła 😅
Artvimed Kraków
18.11.2024 transfer ❄️, biochem
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
ABK wrote:Co dałaś z ciekawości?
Ja teraz mam etap nalesnika
A naleśniki dla malej robisz na mleku czy jak?👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g
27.1136tc USG 2700g🥰
♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
Karenka wrote:A naleśniki dla malej robisz na mleku czy jak?
Etap nalesnika czyli Zosia zaczęła się przekręcac z plecow na brzuch, z powrotem jeszcze nie umie, to ja siedzę i obracam naleśnik
Rozszerzenie diety u nas dopiero za niecałe 2 miesiaceKluska, KateM, Karenka, Matleena89, ........ lubią tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Kluska wrote:🥑 Trochę z lenistwa bo to surowe więc jakby nie poszło to bym przerzuciła na chleb i sama zjadła 😅
I jak maluda jadła czy pluła bo mój mlody to pluje awokado nie smakuje mu -
W biedronce
wszystkie pieluchy Dada Pure Care: 1+1 gratis oraz Nestle Nan Optipro 650 g: 1+1 gratis. Obie akcje zniżkowe mają obowiązywać tylko w środę 24 stycznia -
........ wrote:I jak maluda jadła czy pluła bo mój mlody to pluje awokado nie smakuje mu
Entuzjastycznie. Kawałka nie chciała ale łyżeczki załadowane pakowała sobie do buzi ochoczo. Ja sama awokado uwielbiam więc liczyłam że też podejdzie. W ogóle jeśli się wdała we mnie lub męża to nie powinna mieć problemu z apetytem, bo my to tak wręcz przeciwnie 😅
ABK to obracanie na plecy to takie słodko gorzkie, bo z jednej strony wspaniale ale mnie to początkowo mega umęczyło. Teraz już umie się kręcić wokół pępka i ma siłę długo leżeć więc jest o nieeeebo lepiej......... lubi tę wiadomość
Artvimed Kraków
18.11.2024 transfer ❄️, biochem
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Kluska wrote:Entuzjastycznie. Kawałka nie chciała ale łyżeczki załadowane pakowała sobie do buzi ochoczo. Ja sama awokado uwielbiam więc liczyłam że też podejdzie. W ogóle jeśli się wdała we mnie lub męża to nie powinna mieć problemu z apetytem, bo my to tak wręcz przeciwnie 😅
ABK to obracanie na plecy to takie słodko gorzkie, bo z jednej strony wspaniale ale mnie to początkowo mega umęczyło. Teraz już umie się kręcić wokół pępka i ma siłę długo leżeć więc jest o nieeeebo lepiej.
Nie no Zosia to przegina, bo obraca się po jedzeniu, to co zje ładuje na macie i przy okazji ciuchy do zmiany.
I jeszcze przestała chcieć ćwiczyć na ta szyję swoją drogą 2 tyg minęły a ja nie widzę poprawy nie wiem może coś źle robie, ale statam się wszystko zgodnie z zaleceniami
Musze ta książkę o rozszerzeniu diety kupić, ale nawet nie mam kiedy czytać.
Wieczorami po całym dniu jestem tak padnięta ze uspiam sięgając po krem na blizne.
Plus ze w miare mogę zjeść regularnie bo juz zaczęła regularnie spać. Chciałabym zacząć ćwiczyć jak i Ty, ale jedyna opcja to na drzemce. Mamy już de facto 3 wyklarowaneOna: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
ABK wrote:Nie no Zosia to przegina, bo obraca się po jedzeniu, to co zje ładuje na macie i przy okazji ciuchy do zmiany.
I jeszcze przestała chcieć ćwiczyć na ta szyję swoją drogą 2 tyg minęły a ja nie widzę poprawy nie wiem może coś źle robie, ale statam się wszystko zgodnie z zaleceniami
Musze ta książkę o rozszerzeniu diety kupić, ale nawet nie mam kiedy czytać.
Wieczorami po całym dniu jestem tak padnięta ze uspiam sięgając po krem na blizne.
Plus ze w miare mogę zjeść regularnie bo juz zaczęła regularnie spać. Chciałabym zacząć ćwiczyć jak i Ty, ale jedyna opcja to na drzemce. Mamy już de facto 3 wyklarowane
Kurcze ja muszę przyznać, że ostatnio nie mogę narzekać, bo poza gorszymi dniami które oczywiście się zdarzają, generalnie nie jestem jakoś wielce zmęczona.
Ale ja w trakcie większości jej drzemek też idę spać albo czytam książki leżąc obok (dostałam czytnik na gwiazdkę) a kiedy nie śpi to albo ogarniam życie z nią na macie albo z nią w chuście albo mąż ją dostaje na ramię (pracuje z domu więc mała bywa u niego na callach bo i tak chodzi po pokoju w słuchawkach więc po prostu ją nosi).
Mała pada na noc po 18 więc wieczory mam wolne (ale w efekcie wstaje o 5.30-6.00 żeby nie było za lekko 😅 ale ja te poranki spędzam z nią na przewalaniu się po łóżku więc też taki pół odpoczynek). W nocy nadal budzi się często ale ja już nie walczę tylko daje pierś przez sen więc rano nawet nie wiem do końca ile było pobudek.
Częściej czuję się nadmiernie wydotykana, ale nie jestem zaskoczona bo ja nie lubię tulenia się, lubię spać sama itd a tu przez wiele godzin dziennie jestem w fizycznym kontakcie z drugim człowiekiem co czasem powoduje we mnie ogromne napięcie i drażliwość.
Ale naprawdę jest spoko, tzn teraz jest męczybułka bo chyba jedynki idą i nauczyła się naprawdę głośno piszczeć i krzyczeć. Więc czasem np 40 min gotuję z nią na podłodze przy akompaniamencie takich jazgotów, że mózg się lasuje ale korki do uszu ratują moje zdrowie psychiczne 😅
Artvimed Kraków
18.11.2024 transfer ❄️, biochem
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.2023 Z jest na świecie ❤️♀️
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Kluska wrote:Ja wtrącę tylko że coś w tym jest że dziecko czasem po prostu musi dorosnąć do piersi. Ja 8 tygodni dokarmiałam aż pewnego dnia nie było potrzeby. Ot tak. Nic tego nie zapowiadało. Tak samo wcześniej próbowałam karmić na leżąco i nie chu chu a pewnego dnia spróbowałam i poszło.
Natomiast mimo że chciałam karmić piersią to nie miałam takiego mega ciśnienia. Mąż też mi powtarzał że przecież nas stać na mm 😅
Co ciekawe nie doświadczyłam poranionych sutków czy w ogóle bólu w trakcie karmienia, jak był okres takich karmień kontaktowych po kilka godzin to miałam takie zmacerowane sutki jakby za długo w wodzie siedziały 🙈 ale upatruję tu działania tych srebrnych nakładek bo jak obdarłam skórę zbyt mocnym ustawieniem laktatora to rano już były zagojone.
Powiem Wam, że u nas dzisiaj duży dzień bo po raz pierwszy podałam Z coś innego niż mleko więc wchodzimy w nowy etap cudów i dziwów 😅
Strasznie ten czas zasuwa...
Właśnie te historie o tych "przełomach" są dla mnie budujące - czekam na ten przełom u nas.
Dziś, po rozmowie na forum, postanowiłam wyciągnąć kapturek i spróbować przystawić Młodego - pięknie złapał pierś, doił z 20 min. Mała rzecz, a dodała mi wiatru w żagle, bo miałam wrażenie, że kręcimy się w kółko, bez progresu.
Dla mnie mega frustrujące było karmienie na godziny - ze względu na niską masę urodzeniową. Na szczęście Młody przybywa na wadze i karmimy się na żądanie - nigdy nie sądziłam, że uzna 4h nieprzerwanego snu, jako rarytas!!!
Jak czytam, że Wy już rozszerzacie dietę, to dla mnie jak sto lat świetlnych ... A dopiero co te kruszynki rosły w brzuchach ... 🥺Kluska lubi tę wiadomość
👩 37 lat
PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
👨 40 lat
celiakia, nasienie ok
🐕🐕🐕
Starania od 2009.
Stymulacje lekami ✖
Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
I IVF 10.2022
❄❄❄❄❄❄
1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
3. Transfer FET - ????