X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
Odpowiedz

udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II

Oceń ten wątek:
  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguśka wrote:
    Jajko gotowe z chlebkiem i warzywko jakieś lub kiełki, bo lubi.
    Omlet.
    Placuszki z babana/cukini/batatu
    Kanapeczki z pastą rybna, teraz testujemy twarożek
    Parówka czasem wleci cielęca
    Kiełki nie są wskazane dla niemowląt - nawet domowa hodowla może nie wyeliminować zarodników grzybów.
    Nie wiem czy wiedziałaś, więc piszę, bo mnie też bardzo to zdziwiło

    Aguśka, Kasiek789, Bunkierka, Mi_Lusia, izabelka90 lubią tę wiadomość

  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    No właśnie nie wiadomo, bo mieliśmy czapeczki merino i nic się z nimi nie działo. Już czytałam o zimnej wodzie i wieszaku. Jutro będziemy testować 🙈
    Ale wiesz co to sam wieszak nie da rady - zarezerwuj sobie mnóstwo czasu - naprawdę - i chyba zalecany był płyn żeby te włókna rozmiekczyc i potem w pionie bez wykrecanie ale tam gdzie złapiesz tam się rozejdzie ten materiał - więc no mega często trzeba tym poruszać o zmieniać pozycję . I musisz odciskać na końcach bo wyciągnie tylko nogawki i rękawki a chodzi ci o środek też zapewne no i naciągać odciskać naciągać odciskać. Ja tak uratowałam jedna używkę z vinted - tam to są perełki po praniu merino też 😅 . No wiadomo było, bo producent o tym pisze zawsze suszyć na płasko nie wykręcać nie suszyć w suszarce bebnowej

  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4956 4094

    Wysłany: 6 marca, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Kiełki nie są wskazane dla niemowląt - nawet domowa hodowla może nie wyeliminować zarodników grzybów.
    Nie wiem czy wiedziałaś, więc piszę, bo mnie też bardzo to zdziwiło

    W ciąży też się nie powinno jeść. Tak samo zresztą jak tych wszystkich pakowanych mixów sałat itp.

    monester, Kasiek789 lubią tę wiadomość

  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4956 4094

    Wysłany: 6 marca, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Ale wiesz co to sam wieszak nie da rady - zarezerwuj sobie mnóstwo czasu - naprawdę - i chyba zalecany był płyn żeby te włókna rozmiekczyc i potem w pionie bez wykrecanie ale tam gdzie złapiesz tam się rozejdzie ten materiał - więc no mega często trzeba tym poruszać o zmieniać pozycję . I musisz odciskać na końcach bo wyciągnie tylko nogawki i rękawki a chodzi ci o środek też zapewne no i naciągać odciskać naciągać odciskać. Ja tak uratowałam jedna używkę z vinted - tam to są perełki po praniu merino też 😅 . No wiadomo było, bo producent o tym pisze zawsze suszyć na płasko nie wykręcać nie suszyć w suszarce bebnowej

    Wiesz na 99,9% ubranek niemowlęcych też jest napisane żeby prać w 30-40 stopniach 😛 Ja tak suszę wszystkie swoje wełniane swetry, młodego czapeczki, kocyki, i nic się nie działo. Może po prostu wełna wełnie nierówna 🫣

  • PatrycjaBbbbb Autorytet
    Postów: 2677 3215

    Wysłany: 6 marca, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Wiesz na 99,9% ubranek niemowlęcych też jest napisane żeby prać w 30-40 stopniach 😛 Ja tak suszę wszystkie swoje wełniane swetry, młodego czapeczki, kocyki, i nic się nie działo. Może po prostu wełna wełnie nierówna 🫣

    Moja kominiarka 🐑 z huttelihut po praniu też się zrobiła jakaś dziwna 🫣

    age.png

    age.png

    15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
    5dpt ⏸️
    6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
    8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
    10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
    12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
    14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
    16 dpt GS 6mm + YS
    21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
    6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
    8w0d CRL 1.71cm + ♥️
    10w0d CRL 3.22cm
    12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
    20w3d prenatalne II, 380g 🤩
    20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3

    04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
    26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
    CC planowane na 29.12.2024 38+6
    Marcelka, 3380g, 52cm


    Sprzedaje na Vinted rzeczy po maluszkach 🛍️🛍️🛍️🛒🛒🛒

    https://www.vinted.pl/member/107424262-pattbbb
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Dziewczyny wlaczcie sobie na Netflix kopenhaska historia miłosna. Ciekawa jestem waszych odczuć podczas oglądania. Ps: normalnie włączyłam Telewizor 😁

    Oglądałam raz sama i drugi raz z mężem. Czułam ból głównej bohaterki, jakbym sama kolejny raz przechodziła przez ten koszmar… A historię mieliśmy bardzo podobną. Z dwóch procedur nie mieliśmy żadnych zarodków. Cieszę się, że to już za mną i patrząc z perspektywy czasu uważam, że skoro przetrwaliśmy z mężem piekło niepłodności, to wiele przetrwamy…
    A Ty co sądzisz o filmie?

    A tak w ogóle witam się z Wami po kilku miesiącach przerwy ❤️ Problemy rodzinne mnie totalnie pochłonęły i przeczołgały. Próbuje nadrobić wątek, ale nie jest to łatwe po takim czasie.
    Mam nadzieję, że macie się dobrze i Wasze dzieciaczki zdrowo się rozwijają.

    U nas RD idzie dobrze, młody je chętnie, ale jesteśmy ciągle na dwóch posiłkach i grudkach. Do śniadania i obiadu próbuje dokładać podwieczorek, ale czasami po prostu brakuje dnia na trzeci posiłek 🙂
    Niestety, synek jeszcze nie siada ani nie czworakuje. Raczkuje do tyłu, pivotuje, obraca się z pleców i z brzucha. U fizjo na wizycie wszystko ok, żadnych napięć, ale młody jest naprawdę duży i fizjo stwierdziła, że jest mu po prostu trudniej opanować swoje ciałko. Waży już 10kg i nosi rozmiar 86. Oczywiście pilnuje, żeby go nie przekarmiać. Kręgosłup mam w ruinie 🥲
    Zębów też jeszcze brak. I o ile staram się nie martwić, że mały rozwija się trochę wolniej niż inne dzieci, to dobijają mnie teksty „życzliwych” - „jeszcze nie siedzi?!”, „nie ma zębów?”. Siłą rzeczy się wtedy porównuje.
    Za nami też dwie 3-dniówki, ale odpukać przeszliśmy jesień i zimę bez poważniejszych chorób.
    Ta wiosenna aura mega pozytywnie nastraja i mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej 🌸🌞

    Kasiek789, Kessa, izabelka90, Nowa na forum, Monita, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

    age.png
  • Kasiek789 Autorytet
    Postów: 3678 7478

    Wysłany: 6 marca, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Oglądałam raz sama i drugi raz z mężem. Czułam ból głównej bohaterki, jakbym sama kolejny raz przechodziła przez ten koszmar… A historię mieliśmy bardzo podobną. Z dwóch procedur nie mieliśmy żadnych zarodków. Cieszę się, że to już za mną i patrząc z perspektywy czasu uważam, że skoro przetrwaliśmy z mężem piekło niepłodności, to wiele przetrwamy…
    A Ty co sądzisz o filmie?

    A tak w ogóle witam się z Wami po kilku miesiącach przerwy ❤️ Problemy rodzinne mnie totalnie pochłonęły i przeczołgały. Próbuje nadrobić wątek, ale nie jest to łatwe po takim czasie.
    Mam nadzieję, że macie się dobrze i Wasze dzieciaczki zdrowo się rozwijają.

    U nas RD idzie dobrze, młody je chętnie, ale jesteśmy ciągle na dwóch posiłkach i grudkach. Do śniadania i obiadu próbuje dokładać podwieczorek, ale czasami po prostu brakuje dnia na trzeci posiłek 🙂
    Niestety, synek jeszcze nie siada ani nie czworakuje. Raczkuje do tyłu, pivotuje, obraca się z pleców i z brzucha. U fizjo na wizycie wszystko ok, żadnych napięć, ale młody jest naprawdę duży i fizjo stwierdziła, że jest mu po prostu trudniej opanować swoje ciałko. Waży już 10kg i nosi rozmiar 86. Oczywiście pilnuje, żeby go nie przekarmiać. Kręgosłup mam w ruinie 🥲
    Zębów też jeszcze brak. I o ile staram się nie martwić, że mały rozwija się trochę wolniej niż inne dzieci, to dobijają mnie teksty „życzliwych” - „jeszcze nie siedzi?!”, „nie ma zębów?”. Siłą rzeczy się wtedy porównuje.
    Za nami też dwie 3-dniówki, ale odpukać przeszliśmy jesień i zimę bez poważniejszych chorób.
    Ta wiosenna aura mega pozytywnie nastraja i mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej 🌸🌞

    Lubię za powrót na wątek, bo mnie też trochę nie było, nie za Twoje mini zmartwienia. Tekstu życzliwych olewaj, każde dziecko ma swoje tempo.

    gosinka, izabelka90, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

    🔹Ja 85’
    Endometrioza
    MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
    Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
    Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
    🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
    🔹Kariotypy oboje ✅

    03/2019: 💔 👼

    01/2023 IVF
    20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
    25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
    03.03. 💔 7tc 💙👼

    03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
    5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
    7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
    11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻

    13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

    age.png

    ❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)
  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Oglądałam raz sama i drugi raz z mężem. Czułam ból głównej bohaterki, jakbym sama kolejny raz przechodziła przez ten koszmar… A historię mieliśmy bardzo podobną. Z dwóch procedur nie mieliśmy żadnych zarodków. Cieszę się, że to już za mną i patrząc z perspektywy czasu uważam, że skoro przetrwaliśmy z mężem piekło niepłodności, to wiele przetrwamy…
    A Ty co sądzisz o filmie?

    A tak w ogóle witam się z Wami po kilku miesiącach przerwy ❤️ Problemy rodzinne mnie totalnie pochłonęły i przeczołgały. Próbuje nadrobić wątek, ale nie jest to łatwe po takim czasie.
    Mam nadzieję, że macie się dobrze i Wasze dzieciaczki zdrowo się rozwijają.

    U nas RD idzie dobrze, młody je chętnie, ale jesteśmy ciągle na dwóch posiłkach i grudkach. Do śniadania i obiadu próbuje dokładać podwieczorek, ale czasami po prostu brakuje dnia na trzeci posiłek 🙂
    Niestety, synek jeszcze nie siada ani nie czworakuje. Raczkuje do tyłu, pivotuje, obraca się z pleców i z brzucha. U fizjo na wizycie wszystko ok, żadnych napięć, ale młody jest naprawdę duży i fizjo stwierdziła, że jest mu po prostu trudniej opanować swoje ciałko. Waży już 10kg i nosi rozmiar 86. Oczywiście pilnuje, żeby go nie przekarmiać. Kręgosłup mam w ruinie 🥲
    Zębów też jeszcze brak. I o ile staram się nie martwić, że mały rozwija się trochę wolniej niż inne dzieci, to dobijają mnie teksty „życzliwych” - „jeszcze nie siedzi?!”, „nie ma zębów?”. Siłą rzeczy się wtedy porównuje.
    Za nami też dwie 3-dniówki, ale odpukać przeszliśmy jesień i zimę bez poważniejszych chorób.
    Ta wiosenna aura mega pozytywnie nastraja i mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej 🌸🌞
    Gosinka jako że mówiłam Ci że nasze dzieci szły podobnie to na pewno niedługo ruszy Dalej- a na razie się ciesz bo potem to ani się obejrzysz a dziecko znalazło sobie jakieś nie do końca bezpieczne zajęcie. Poza tym niestety nie wszystkie dzieci czworakuja. A ubrania i waga identiko u nas ! u nas z kolei RD idzie topornie - no trudno. Idzie jak idzie - przecież w końcu zabiorę go do mc Donalda to frytek na pewno nie odmówi 😅pamiętaj każde dziecko ma swój rytm.

    gosinka, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do filmu - to patrzyłam na niego jak stara matrona komentując sobie w głowie - ta, cycki cię zabolały to myślisz że w ciąży jesteś, po jednej inseminacji. Naiwna. Ale potem emocje wróciły w momencie punkcji i czekania na ten telefon z laboratorium. I to nerwowe patrzenie na telefon. Żaden film o niepłodności mnie chyba tak nie poruszył. Z tym, że potem zastanowiłam się, czy ta jej reakcja nie była przerysowana ? 1.5 roku starań i taka reakcja na brak wyników ? My tu jakoś dalej tkwiliśmy w związkach po 5-7-10 latach nieskutecznych działań. I co, mniej nam zależało ?

  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xxxmiaxx o jakich tabletkach mówiłaś że ostatnia kiedy wzięłaś ? Te na obniżenie prolaktyny ?
    To pięknie ci obniżyła 😅😉 nie zdziwię się jak wypuscilas więcej niż jedno jajo a wcześniej w staraniach to jaki mieliście problem ?

  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek789 wrote:
    Lubię za powrót na wątek, bo mnie też trochę nie było, nie za Twoje mini zmartwienia. Tekstu życzliwych olewaj, każde dziecko ma swoje tempo.

    Dziękuję ❤️
    Tak, zanim ja zniknęłam to Ciebie nie było dłuższy czas 🙂 Mogę się domyślać, że pochłonęły Cię sprawy związane z domem? Jak Wam się mieszka? Już wszystkie prace zakończone? Jak córeczka? No i przede wszystkim jak Ty się masz? 🙂 Mam nadzieję, że po trudach początków macierzyństwa zostało już tylko wspomnienie 😘

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Co do filmu - to patrzyłam na niego jak stara matrona komentując sobie w głowie - ta, cycki cię zabolały to myślisz że w ciąży jesteś, po jednej inseminacji. Naiwna. Ale potem emocje wróciły w momencie punkcji i czekania na ten telefon z laboratorium. I to nerwowe patrzenie na telefon. Żaden film o niepłodności mnie chyba tak nie poruszył. Z tym, że potem zastanowiłam się, czy ta jej reakcja nie była przerysowana ? 1.5 roku starań i taka reakcja na brak wyników ? My tu jakoś dalej tkwiliśmy w związkach po 5-7-10 latach nieskutecznych działań. I co, mniej nam zależało ?

    Niech rzuci kamieniem ta, co sobie nie wmawiała
    nigdy objawów ciąży tam, gdzie jej nie było 😉 „4 procedury? Nam się na pewno uda za pierwszym razem!”
    Mnie też poruszył ten film. Dobrze to zostało pokazane, od naiwnej radości po pierwszej inseminacji i ogłaszaniu „ciąży” na podstawie bólu cycków, przez mechaniczny seks, wzajemne obwinianie, marginalną rolę mężczyzny, po czarną rozpacz po telefonie z kliniki i rozpad związku. Niepłodność to rak dla związku. Ale bohaterka zrobiła to samo, co my tutaj. Kiedy emocje opadły i człowiek się posklejał, próbowała kolejny raz…
    Ja taki telefon też odebrałam po trzeciej procedurze. Będę ten dzień i ten moment pamiętać do końca życia. W in vitro byliśmy półtora roku właśnie i każde podejście miało być już na pewno tym ostatnim. Gorycz porażki była za każdym razem tak samo druzgocąca.
    Tak czy inaczej, naprawdę warto ten film obejrzeć 🙂
    Ostatnio w ogóle jestem fanką skandynawskiego kina. Z takich tematów małżeńsko-rodzinnych polecam też Czasem trzeba odpuścić. Mnie poruszył w momencie kryzysu małżeńskiego 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca, 23:35

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Gosinka jako że mówiłam Ci że nasze dzieci szły podobnie to na pewno niedługo ruszy Dalej- a na razie się ciesz bo potem to ani się obejrzysz a dziecko znalazło sobie jakieś nie do końca bezpieczne zajęcie. Poza tym niestety nie wszystkie dzieci czworakuja. A ubrania i waga identiko u nas ! u nas z kolei RD idzie topornie - no trudno. Idzie jak idzie - przecież w końcu zabiorę go do mc Donalda to frytek na pewno nie odmówi 😅pamiętaj każde dziecko ma swój rytm.

    Oczywiście, że pójdziecie do maca na fryty! 🙂 nim się obejrzysz! W przypadku RD też nie ma co się nadmiernie stresować, w końcu każda z nas je, chodzi i mówi 😉 ale tak to już jest, że matka się zawsze o coś musi martwić 🙂

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Xxxmiaxx o jakich tabletkach mówiłaś że ostatnia kiedy wzięłaś ? Te na obniżenie prolaktyny ?
    To pięknie ci obniżyła 😅😉 nie zdziwię się jak wypuscilas więcej niż jedno jajo a wcześniej w staraniach to jaki mieliście problem ?

    Raczej nie o antykoncepcyjnych 😉😀

    Xxxmiaxx mega gratulacje i oczywiście kciuki za prawidłowe przyrosty 🤞🙂

    xxMiaxx lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 435 315

    Wysłany: 6 marca, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Oczywiście, że pójdziecie do maca na fryty! 🙂 nim się obejrzysz! W przypadku RD też nie ma co się nadmiernie stresować, w końcu każda z nas je, chodzi i mówi 😉 ale tak to już jest, że matka się zawsze o coś musi martwić 🙂
    Mój tato ostatnio przewracał oczami jak z siostrą kombinowałyśmy co dzieciakom wymyślić do jedzenia na cały dzień. Podsumował to tak - ja zostawałem z wami sam, bo matka była albo w szkole albo szpitalu. Umiałem ugotować rosół, schabowego i kaszę manną na mleku. I zobaczcie jakie dziewczyny z was wyrosły! (Żeby nie było siostra zaszła w dwie ciąże bez żadnego problemu i miała idealne ciąże)

    gosinka, izabelka90, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 435 315

    Wysłany: 6 marca, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xxxmiaxx gratulacje! Przypomniałaś mi, żeby mimo wszystko uważać ze starym! 😂 tym bardziej, że miałam dwie owulacje, a po porodzie są bolesne jak choleeraaa

    xxMiaxx lubi tę wiadomość

  • Osa 🐝 Autorytet
    Postów: 3680 4197

    Wysłany: 6 marca, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    Xxxmiaxx gratulacje! Przypomniałaś mi, żeby mimo wszystko uważać ze starym! 😂 tym bardziej, że miałam dwie owulacje, a po porodzie są bolesne jak choleeraaa

    Jejku moja tydzień temu dała mi w kość 🙈 ledwo wstawałam z kanapy. Ogólnie to zawsze czułam, że jest, ale ta dała mi ostro do zrozumienia, że stary ma odejść. 😂 wgl. To ja się boję „wpadki” i uważam jak nastolatka, ale czas dopuścić starego, bo zapomnę jak to się robi

    event.png
    39+1 4000g 56cm ☀️
    👧🏻♡
  • monester Autorytet
    Postów: 6965 6376

    Wysłany: 6 marca, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ktoś jeszcze poza mną zachowuje obecnie czystość małżeńska 😅? Czy jak to się tam nazywa?

  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    Xxxmiaxx gratulacje! Przypomniałaś mi, żeby mimo wszystko uważać ze starym! 😂 tym bardziej, że miałam dwie owulacje, a po porodzie są bolesne jak choleeraaa

    Jejku, ja mam tak samo z owulacją! Jestem wkur**a bardziej niż przed okresem i brzuch mnie boli jak nigdy. Ale okres po porodzie też mam mega bolesny, długi i obfity. Przed porodem zdecydowanie łagodniej przechodziłam miesiączkę.

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 6 marca, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    A ktoś jeszcze poza mną zachowuje obecnie czystość małżeńska 😅? Czy jak to się tam nazywa?

    Ja 😂😂😂

    age.png
‹‹ 1440 1441 1442 1443 1444 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ