Walczymy o rodzeństwo ❤️💪
-
WIADOMOŚĆ
-
AsiaiHelenka wrote:Ann chyba Cię przyciągnęłam myślami bo zaglądałam i szukałam jakiegoś śladu, że gdzies jesteś. Trzymam kciuki za czerwiec
Gratuluję Aga maleństwa
Współczuję mocno porażek 😞
Zaglądam tu do Was i podczytuje po cichu. Mąż mnie namawia na procedurę kolejna bo chciałby syna , a ja nie mam na to siły ..... Dojechana jestem codziennością, praca , obowiązkami , buntem 3 latka .....kluseczka88 lubi tę wiadomość
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
Krysia1411 wrote:Rosetia, nadal nie masz wyników?
U mnie na dzisiaj jest nieźle....do zapłodnienia nadawało się 20 komórek z pobranych 24... poprzedni 12 z 14... podchodzę z dużą rezerwa po drugiej procedurze, ale chce widzieć światełko w tym ciemnym tunelu....🙏🙏 teraz czekanie do soboty/niedzieli....🙏
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
My już jak byłam w ciąży to ustaliliśmy, że zabieramy wszystkie mrozaczki, ale bez względu na to ile razy nam się uda nie zdecydujemy się na kolejną procedurę. W najgorszym przypadku mój synek zostanie jedynakiem (mam nadzieję, że nie ale nie mogę tego wykluczyć)
Makt, kluseczka88 lubią tę wiadomość
Leczenie od 2019
5xIUI, histerolaparoskopia, badanie drożności x2, usunięcie polipa, stan zapalny endometrium-wyleczony
Kariotypy ok, KIR bx
Hashimoto➡️niedoczynność tarczycy
2023 IVF
03.05.23 punkcja ➡️ 4 ❄️
27.07.23 FET 6bb po pgta ➡️ beta 9dpt:278
01.25 powrót po ❄️
Badania ok, ciągle czekamy na możliwy transfer ⏳️ -
Rossetia wrote:Makt, Umka, widzę że i Wy nie śpicie.
Ja usypiałam córkę i sama usnęłam 🫣
Teraz z emocji to nie wiem o której usnę na nowo.
U mnie dziewczyny chodza pozno spac a teraz mają przedłużony weeekend przez chorobę to już w ogóle zasnęły po 22 więc zanim się ogarnę to już się robi taka godzina 😄🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:41
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
lesna wrote:W naszym związku to ja byłam tą osobą, która napominała, ze chciałaby jeszcze trzecie dziecko, ale mój mąż jest zdecydowanie na nie, więc ja szanuję jego decyzję, bo jesteśmy w tym razem. Pamiętaj, że to na Ciebie spadnie opieka nad trzecim dzieckiem, to Ty będziesz musiała znowu poświęcić 100% uwagi dziecku, a jeszcze przy tym zajmować się pozostałą dwójką, a nie wiadomo jaki egzemplarz się trafi 🤷♀️ Mój mąż zdecydowanie się boi, że będzie taki drugi Jaś i wtedy na pewno skończymy w wariatkowie 🤣 Nie wiem czy masz czas poczekać, bo ciąża z buntem dwulatka na pokładzie to dodatkowe obciążenie. Ja nie mam czasu juz czekać, bo wiek mi na to nie pozwala, więc zostajemy przy dwójce. Każda Twoja decyzja będzie dobra, jeśli będziesz w zgodzie ze sobą ❤️
lesna lubi tę wiadomość
-
Krysia1411 wrote:Rosetia, nadal nie masz wyników?
U mnie na dzisiaj jest nieźle....do zapłodnienia nadawało się 20 komórek z pobranych 24... poprzedni 12 z 14... podchodzę z dużą rezerwa po drugiej procedurze, ale chce widzieć światełko w tym ciemnym tunelu....🙏🙏 teraz czekanie do soboty/niedzieli....🙏jak się czujesz?
AMH 0.76, LUF
IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
05.2019 transfer ❤️ 👱♂️
02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
7dpt - 89,68 mIU/ml
8dpt - 158,57 mIU/ml
13dpt - 2250,09 mIU/ml
28dpt ❤️ 👱♀️
10.2022 SN 40+5 ❤️
03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
5dpt - 23,39
8dpt - 81,90
12dpt - 817
16dpt - 3778
27dpt ❤️ 👱♂️
12.2024 SN 40+5 ❤️
Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀 -
AsiaiHelenka wrote:Nie pocieszylas 🙈
Ale też wydaje mi się, że człowiek się adaptuje do zmian. Jak się córka rodziła i była ich tylko dwójka, to sobie nie wyobrażałam że miałoby się pojawić trzecie dziecko na świecie. A jednak się pojawiło i łatwo nie jest, ale da sie i cieszę, że tak się stało:) Ale gdybym nie miała takiej pracy jaką mam, męża z pracą jaka on ma, to byśmy pewnie nie dali rady, bo wsparcia przy dzieciakach nie mamy pod ręką, jak babć czy coś. Pytanie czy wy kogoś macie pod ręką, żeby pomógł w opiece nad trójka? Bo to już naprawdę jest wyzwanie, zwłaszcza przy tak małej różnicy wieku.
AMH 0.76, LUF
IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
05.2019 transfer ❤️ 👱♂️
02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
7dpt - 89,68 mIU/ml
8dpt - 158,57 mIU/ml
13dpt - 2250,09 mIU/ml
28dpt ❤️ 👱♀️
10.2022 SN 40+5 ❤️
03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
5dpt - 23,39
8dpt - 81,90
12dpt - 817
16dpt - 3778
27dpt ❤️ 👱♂️
12.2024 SN 40+5 ❤️
Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀 -
Rossetia wrote:Dopiero teraz są... beta 539 (17dpt)
Krysia kciuki za jajeczka, piękny wynik 🍀✊️to teraz tylko wizyta i żeby wszytsko było ciągle dobrze
może będziesz kolejnym cudem na tym forum 🥰
AMH 0.76, LUF
IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
05.2019 transfer ❤️ 👱♂️
02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
7dpt - 89,68 mIU/ml
8dpt - 158,57 mIU/ml
13dpt - 2250,09 mIU/ml
28dpt ❤️ 👱♀️
10.2022 SN 40+5 ❤️
03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
5dpt - 23,39
8dpt - 81,90
12dpt - 817
16dpt - 3778
27dpt ❤️ 👱♂️
12.2024 SN 40+5 ❤️
Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀 -
Ja mam w ogóle takie rozkminy też właśnie jak sobie poradzę nawet z dwójką. Nie mamy na miejscu nikogo żeby nawet na spacer zabrał na godzinę czy w domu się pobawił żeby coś innego w tym czasie zrobić. Na dodatek mój mąż dużo pracuje, właściwe nie wychodzi z pracy punktualnie tylko później. Jak wróci "normalnie" to jestem zaskoczona... Z drugiej strony nie bardzo mogę czekać, bo PESEL goni, nie wiadomo co się uda uzyskać w ogóle (nie mogę wykluczyć, że wszystkie transfery się udadzą - mało prawdopodobne ale nie niemożliwe). Trochę się boję, bo mimo bycia solidnym introwertykiem odczuwam skutki "siedzenia" w domu.Leczenie od 2019
5xIUI, histerolaparoskopia, badanie drożności x2, usunięcie polipa, stan zapalny endometrium-wyleczony
Kariotypy ok, KIR bx
Hashimoto➡️niedoczynność tarczycy
2023 IVF
03.05.23 punkcja ➡️ 4 ❄️
27.07.23 FET 6bb po pgta ➡️ beta 9dpt:278
01.25 powrót po ❄️
Badania ok, ciągle czekamy na możliwy transfer ⏳️ -
Powiem wam dziewczyny, że czuje się mega samotna... Mieszkam na wsi, nie mam tutaj żadnych znajomych, wogole odkąd zaszłam w ciążę to mam ciągły cyrk na kołkach z rodziną męża, nikt się po nas dzieci nie spodziewał, więc jak zaszłam w ciążę to bezdzietni się odsunęli całkowice, a ci co mają dzieci, chyba myśleli, że mają monopol na dzieci, więc też się odsunęli obrażeni że monopol się skończył... No mówię cyrk... Jestem ciągle z małą i absolutnie nie narzekam bo jest wspaniała, ale i tak brakuje mi dorosłych ludzi... Teraz jeszcze zaczęliśmy budowę domu, więc mąż ma pracę i budowlane sprawy, a ja mam Mała i sprawy kolejnego IVF na głowie, nie ma kiedy się po nosie podrapać... I nie ma co się oszukiwać wyżywam się nie moim biednym mężu, że wiecznie go nie ma... Jakby miał wybór... Nie wiem co mam ze sobą zrobić, już nawet rozważam psychologa, tylko tyle nasłuchałam się o terapii, ze obawiam się, że znam te "prawidłowe" Odpowiedzi więc już nie będę tak do końca szczera...
Tak tylko pisze z takiej bezradność już chyba...👩38 lat -PCOS, IO, Hashimoto, Kir bx - brak kilku DS - szczepienia limfocytami
👨40 lat -Tertoazoospermia, Morfologia 0%, Hlc-a - c2c2
📌2023 Start 1. procedury🍀
▪️12.04.2023 -☃️1. FET- nieudany
▪️30.10.2023- ☃️2. FET- Moja Kochana Córeczka ur. 37+5, 2,5 kg, 48 cm💗
Na feriach:
☃️☃️blastocysty po PGT-A
📌2025 Wracamy po rodzeństwo🍀
❌ Cross-match 29,8%
🔥🔥🔥Prograf 2mg (30dni) -->Encorton 15mg, Heparyna, Acard, Accofill, Intralipid
Transfer 06/2025🍀🐞✊ -
Malowana87 wrote:Ja mam w ogóle takie rozkminy też właśnie jak sobie poradzę nawet z dwójką. Nie mamy na miejscu nikogo żeby nawet na spacer zabrał na godzinę czy w domu się pobawił żeby coś innego w tym czasie zrobić. Na dodatek mój mąż dużo pracuje, właściwe nie wychodzi z pracy punktualnie tylko później. Jak wróci "normalnie" to jestem zaskoczona... Z drugiej strony nie bardzo mogę czekać, bo PESEL goni, nie wiadomo co się uda uzyskać w ogóle (nie mogę wykluczyć, że wszystkie transfery się udadzą - mało prawdopodobne ale nie niemożliwe). Trochę się boję, bo mimo bycia solidnym introwertykiem odczuwam skutki "siedzenia" w domu.
Mam podobne obawy co do poradzenia sobie z dwójka dzieci, bo też jesteśmy sami sobie... Jak mantrę powtarzam "jakoś to będzie" Licząc że to się samo poukłada jak przyjedzie czas. Również zdziczałam w domu... pewnie nawet za bardzo.
Oprócz tego jak się nie uda to boję się powrotu do pracy, bo no cóż, dostanę wypowiedzenie jak tylko się w biurze pojawię... Tyle lat poświęciłam tej firmie, a firma się na mnie wypięła jak tylko zaszłam w ciążę, więc nie mam gdzie wracać, więc albo ciąża albo szukanie pracy🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 16:30
👩38 lat -PCOS, IO, Hashimoto, Kir bx - brak kilku DS - szczepienia limfocytami
👨40 lat -Tertoazoospermia, Morfologia 0%, Hlc-a - c2c2
📌2023 Start 1. procedury🍀
▪️12.04.2023 -☃️1. FET- nieudany
▪️30.10.2023- ☃️2. FET- Moja Kochana Córeczka ur. 37+5, 2,5 kg, 48 cm💗
Na feriach:
☃️☃️blastocysty po PGT-A
📌2025 Wracamy po rodzeństwo🍀
❌ Cross-match 29,8%
🔥🔥🔥Prograf 2mg (30dni) -->Encorton 15mg, Heparyna, Acard, Accofill, Intralipid
Transfer 06/2025🍀🐞✊ -
Mojra wrote:Powiem wam dziewczyny, że czuje się mega samotna... Mieszkam na wsi, nie mam tutaj żadnych znajomych, wogole odkąd zaszłam w ciążę to mam ciągły cyrk na kołkach z rodziną męża, nikt się po nas dzieci nie spodziewał, więc jak zaszłam w ciążę to bezdzietni się odsunęli całkowice, a ci co mają dzieci, chyba myśleli, że mają monopol na dzieci, więc też się odsunęli obrażeni że monopol się skończył... No mówię cyrk... Jestem ciągle z małą i absolutnie nie narzekam bo jest wspaniała, ale i tak brakuje mi dorosłych ludzi... Teraz jeszcze zaczęliśmy budowę domu, więc mąż ma pracę i budowlane sprawy, a ja mam Mała i sprawy kolejnego IVF na głowie, nie ma kiedy się po nosie podrapać... I nie ma co się oszukiwać wyżywam się nie moim biednym mężu, że wiecznie go nie ma... Jakby miał wybór... Nie wiem co mam ze sobą zrobić, już nawet rozważam psychologa, tylko tyle nasłuchałam się o terapii, ze obawiam się, że znam te "prawidłowe" Odpowiedzi więc już nie będę tak do końca szczera...
Tak tylko pisze z takiej bezradność już chyba...
Rozumiem cię. Ja po właściwie 10 latach wróciłam w rodzinne strony po ślubie i też czuję taką alienację. Na co dzień mam tylko męża, dzieci, moich rodziców i teściów i rodzinę męża. Nie mam żadnych koleżanek na miejscu, moja siostra mieszka daleko. Myślałam że z maluszkiem może poznam jakąś mamę na placu zabaw czy coś w tym stylu, ale jakoś nie wyszło. Niby znak mamy z przedszkola, ale każda ma swoje życie i to zero chęci rozszerzać krąg znajomości.
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
18 zapłodnionych... 🙏
aganieszkam, Mojra, lesna, AsiaiHelenka, Ewa89_89 lubią tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - 1️⃣ IVF - 3️⃣❄️
23.12.21 - 1️⃣FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 2️⃣FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - 3️⃣FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - 2️⃣ IVF - 1️⃣❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
30.04.2025 - 3️⃣IVF
12.05 - 💉=> 24🥚=>🫧20=>🫧18
🔜18.05 - 🙏
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
Malowana87 wrote:Ja mam w ogóle takie rozkminy też właśnie jak sobie poradzę nawet z dwójką. Nie mamy na miejscu nikogo żeby nawet na spacer zabrał na godzinę czy w domu się pobawił żeby coś innego w tym czasie zrobić. Na dodatek mój mąż dużo pracuje, właściwe nie wychodzi z pracy punktualnie tylko później. Jak wróci "normalnie" to jestem zaskoczona... Z drugiej strony nie bardzo mogę czekać, bo PESEL goni, nie wiadomo co się uda uzyskać w ogóle (nie mogę wykluczyć, że wszystkie transfery się udadzą - mało prawdopodobne ale nie niemożliwe). Trochę się boję, bo mimo bycia solidnym introwertykiem odczuwam skutki "siedzenia" w domu.
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
lesna wrote:Tez się tego obawiałam jak poradzę sobie z dwójką, ale póki co nie jest najgorszej, chociaż nie będę ukrywała, że dużo pomaga w tym żłobek Jasia. Rano ogarniamy wszystko razem, mąż odprowadza Jasia do żłobka i idzie do pracy. Ja w tym czasie ogarniam obiad, dom i poświęcam czas Rozalce, a że jest dość spokojnym dzieckiem to wszystko udaje się zrobić. Potem z Rozalką odbieramy Jasia, wracamy do domu, bawimy się razem i czekamy na męża. Jak mąż wróci to jemy obiad i robimy coś razem, zabawa, spacer, jakieś wyjście, wieczorem ja myję młodą a mąż Janka. Młoda zasypia bardzo szybko, a z Jasiem siedzimy na zmianę bo to trwa z 40 minut zanim zaśnie, chyba że jest weekend i brak drzemki. Potem jeszcze nawet mamy 1h albo 1,5 dla siebie 😊 zazwyczaj coś oglądamy albo rozmawiamy 😉 Nie jest najgorzej mimo, że jesteśmy tu sami, moi rodzice i siostra są 50 km od nas, więc nie wpadają, a teściowa chyba już nawet nie pamięta jak się wnuki nazywają 🤷♀️ Na miejscu mam tylko moją babcie, ale ona ma już 90 lat, więc nie może mi pomóc. Myślę, że z dwójką radzimy sobie lepiej niż z jednyn 🤣
-
My też z 2 radzimy sobie lepiej niż z jednym. Jeśli chodzi o odległości od rodziny w kilometrach to jestem chyba rekordzistką 🤣 bo do teściów mam 450 km a do rodziców znacznie więcej.
Chcę się zdecydować na trzecie, bo sama żałuję bardzo, ze mam tylko jedno rodzeństwo. Wiem, że z trójką będzie bardzo ciężko, ale wiem też, że raczej nikt nie żałuje, że następne dziecko się pojawiło, a znam ludzi, którzy żałują, że kolejne dziecko się nie pojawiło.
Muszę jeszcze trochę odczekać, bo wciąż karmie piersią i nie mam miesiączki. Planuję powrót po kolejnego ❄️ w lecie przyszłego roku.aganieszkam lubi tę wiadomość
01 2022 ❤️
03 2024 ❤️ -
AsiaiHelenka wrote:Dobra organizacja między Wami. My rano ogarniamy dziewczynki razem. Starszą wiozę do przedszkola , a młodsza do babci , ja do pracy. Mam ogromną pomoc bo teściowa z chęcią zajmuje się wnuczka . Moi rodzice mimo prawie 200 km często przyjeżdżają i pomagają. Popołudniu ja odbieram i wracamy to tata przychodzi bo firma koło domu. Jedyny problem ze cała moja rodzina, przyjaciołki zostały w rodzinnej miejscowości i prócz meza i jego rodziców jestem tu sama . Też myślałam że kogoś poznam na placu zabaw , ale ciężko. W pracy ludzie trudni ....
Trochę się boję jak to będzie jak wrócę do pracy 🙄 Ty sama odwozisz i odbierasz zawsze dziewczynki?
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -